Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rafałek, jeszcze kawałek!

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mirosław Dakowski
Weteran Forum


Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 216

PostWysłany: Nie Paź 07, 2007 11:38 am    Temat postu: Rafałek, jeszcze kawałek! Odpowiedz z cytatem

Iza Falzmannowa krzyczy:
Rafałek jeszcze kawałek, czyli Polacy jeszcze jeden wysiłek
Rafał Ziemkiewicz słusznie zniecierpliwiony poziomem obecnej kampanii wyborczej proponuje w „Rzeczpospolitej” ( 5.10 2007) aby za przykładem Francji zakazać partiom prowadzenia kampanii na zasadach rynkowych, używania billboardów i emisji reklam w telewizji. Nie da się ukryć, że obecna kampania wyborcza powiela najgorsze wzory reklamy podpasek czy proszków do prania. Przede wszystkim reklama komercyjna nie pełni przypisywanych jej funkcji informacyjnych. Może być (jak reklamy większości para-farmaceutyków) wmawianiem zdrowemu choroby, a najczęściej jest obiecywaniem gruszek na wierzbie. Tak też traktują wyborcy wszelkie wyborcze obietnice.
Choć związek pomiędzy reklamą i wzrostem sprzedaży jest trudny do udowodnienia wiadomo, że źle pomyślana reklama może produktowi zaszkodzić. Takim efektem był spadek notowań obu konkurujących największych partii po emisji słynnych spotów z „mordą”.
Reklama pomimo pozorów prawie nigdy nie jest merytoryczna. Najczęściej odwołuje się do wyznaczników stratyfikacji społecznej. Ma cię przekonać, że przez zakup reklamowanego produktu dołączysz do tak czy inaczej rozumianej elity, a przeciwnie – używając „zwykłego” płynu do mycia okien czy proszku do prania stawiasz się na marginesie społeczeństwa. Taką rolę w kampanii wyborczej odgrywa stałe eksponowanie rzekomego składu społecznego elektoratu PiSu ( starzy, niewykształceni, nieudacznicy).
Za reklamę płaci wbrew pozorom klient a nie producent, który koszty reklamy ukrywa w cenie produktu. Za kampanię wyborczą ogromne pieniądze płaci podatnik (czyli my wszyscy) i nikt nawet nie usiłuje tego skandalicznego faktu ukrywać.
Za nasze pieniądze politycy obrzucają się błotem ( jak ktoś powiedział PRLem) i zabawiają kabaretowymi skeczami. (Nota bene nie są tu honorowane żadne zasady rodzącej się z trudem etyki reklamy. Czy do pomyślenia byłoby, żeby ten sam zespół aktorów występował w spotach dwóch konkurujących ze sobą firm?)
Co gorsza do konkursu stają stale te same „mordy ty moje” zabawiające się ku oburzeniu obywateli w przeskakiwanie z partii do partii, co dla wyborcy jest czytelnym sygnałem, że nie posiadają czegoś takiego jak światopogląd czy własny program. Pomimo wszystko ludzie wolą głosować na te „mordy” niż na szczątkowe programy partii o zmiennym składzie, które słusznie traktowane są przez wyborcę jak obietnice, że po posmarowaniu trylisinem wyrosną mu włosy na dłoni (bo trylisin, bo trylisin jest największym wrogiem łysin - śpiewano w czasach mojej młodości).
Obecna kampania wyborcza powinna stać się, jest grobem proporcjonalnej ordynacji wyborczej.
Zakazy i nakazy które proponuje pan Ziemkiewicz sprawią tylko, że wzrośnie liczba opłacanych przez nas urzędników, których zadaniem będzie pilnować żeby te zakazy nie były łamane. Zakaz stosowania komercyjnych reklam nie zlikwiduje przewagi partii bogatych. W czasie jednej z poprzednich kampanii wyborczych wszystkie komitety otrzymywały za darmo ten sam czas antenowy. Bogate partie stać było na zatrudnianie reżyserów stylistów i doradców. Ubogie prezentowały przed bezlitosnym okiem kamery wszelkie błędy warsztatowe.
Nie ma innej drogi niż zmiana ordynacji na większościową gdzie każdy obywatel za niewielką kaucją ma prawo stanąć do walki wyborczej. Zapewnia mu to realizację biernego prawa wyborczego (naruszonego pod panowaniem ordynacji proporcjonalnej) i zwalnia od ponoszenia ogromnych kosztów cudzych kampanii wyborczych, bo własną kampanię prowadzi na własny koszt.
Przeciwnicy ordynacji większościowej twierdzą, że w małych okręgach wygrywaliby oligarchowie i aferzyści. Przypomnijmy, że niejaki Stokłosa dostał się do parlamentu dzięki ordynacji proporcjonalnej, ale jeden producent smrodu Sejmu nie czyni. Ordynacja proporcjonalna nie uchroniła nas za to przed obecnością w Sejmie różnych osobistości ściganych przez sądy, które teraz jako przywódcy partii oferują bez ładu, składu i logiki miejsca na listach Millerowi, Ikonowiczowi i Wrzodakowi.
Polacy jeszcze jeden wysiłek. Wprowadźmy JOW.

_________________
Miros?aw
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Konrad Turzyński
Moderator


Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 580

PostWysłany: Czw Paź 11, 2007 12:30 am    Temat postu: Racja, Pani Izabelo! Ale jeszcze coś: Odpowiedz z cytatem

Racja, Pani Izabelo! Ale jeszcze coś:

A propos kosztów reklamy, którą pokrywamy my jako "klienci": KONIECZNIE powinien być zniesiony przepis dający dofinansowanie z budżetu partiom w formie premii za każdy zdobyty mandat poselski. Ten niesprawiedliwy i szkodliwy przepis będzie tak samo trudno znieść, jak uchwalić JOW. W obu wypadkach na przeszkodzie stoi egoizm stronnictw, a dokładniej - ich ścisłych kierownictw. Kiedyś PO pomstowała przeciwko temu przepisowi, ale (o ile wiem) nie brzydziła się pieniędzmi takiego pochodzenia. (To tak jak pomstować przeciw UE, a potem sięgać po unijne fundusze... A kto to tak? Ano, "zgadnij, koteczku"...) Toteż na zapowiedzi PO, że poprze JOW, patrzę podobnie sceptycznie, jak prof. Przystawa popatrzył na nie w 2004 roku.

PS Znam publicystykę p. Rafała Aleksandra Ziemkiewicza od 1990 r. I aż zaskoczyło mnie to, że w pro-wolnorynkowości dał się prześcignąć p. Izabeli z Brodackich Falzmannowej (mam na myśli przerzucanie nie tylko podatków, co liberałowie często podkreślają, ale także kosztów reklam na klientów, a także -- kwestię kosztów utrzymania kontrolerów pilnujących, czy partie dobrze się prowadzą).

_________________
Konrad Turzyński [matematyk; teraz - bibliotekarz; uczestnik RMP (1980-81), dziennikarz ZR NSZZ "S" w Toruniu (1981), publicysta pod- i nad-ziemny (1978- ), współprac. ASME, "Opcji na Prawo" (2003-09) i Polskiego Radia (2006-08)]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Mirosław Dakowski
Weteran Forum


Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 216

PostWysłany: Czw Paź 11, 2007 8:43 am    Temat postu: Rafałek zmiennym jest... Odpowiedz z cytatem

Z żalem obserwuje ewolucje tytułowego Rafałka: od publicysty piszącego porażającą prawdę (lata 90-te.., NCz!) - do publicysty pisującego WSZęDZIE. Za to się płaci , oczywiście. I stąd ten apel Izy F. (i mój) "Dawny Robercie, obudź się!!" Choć na chwilę... Bo chwila jest ważna
_________________
Miros?aw
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum