Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

RADEK, RYSIO ORAZ ICH ŚWIATOWI MENTORZY

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jadwiga Chmielowska
Site Admin


Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 3642

PostWysłany: Sro Lis 07, 2007 8:30 am    Temat postu: RADEK, RYSIO ORAZ ICH ŚWIATOWI MENTORZY Odpowiedz z cytatem

dostałam mailem:

Krzysztof Plechicki

Z dziejów dyplomacji IV Rzeczypospolitej (odcinek 6)

RADEK, RYSIO ORAZ ICH ŚWIATOWI MENTORZY

Radek zaczynał swoją dziennikarską karierę u Roberta Maxwella, brytyjskiego potentata medialnego (pochodzącego spoza the British Empire), tego od Pergamon Press, podróży do Moskwy już w latach 50-tych, co to fortunę zrobił skupując w 1945 r. za pół ceny prace niemieckich profesorów w okupowanych Niemczech. Pracami zainteresowani byli nie tylko i nie wyłącznie znający się na wartości nauki Anglosasi, lecz także przedstawiciele bitnego i walecznego narodu ze Wschodu. Choć może nie tyle narodu, co niezliczonej Hordy. Co to: pali, gwałci, rabuje, morduje (obecnie w Czeczenii, gdzie miejscowy naród mały, więc jest tylko 200 tysięcy ofiar). Maxwell umierał w dość tajemniczych okolicznościach ("topiąc się" na jachcie, na Kanarach), już dobrze po upadku Związku. Ginął w opinii - bynajmniej nie świętości - ale bycia szpiegiem Moskwy, Mossadu i kilku jeszcze - być może - wywiadów. Dwa uprzednio wymienione były dla "Maxwella" (prawdziwe nazwisko zupełnie inne), dla jego oszałamiającej kariery: kluczowe - najważniejsze. Oto mentor "Radka". Wysłał go do Afganistanu a i nas nim (może konsultując się z kimś?) -uszczęśliwił. "Radek" to typek niesamowity, natura rzec by można kupiecka: podczas podróży oficjalnych do Chin (jako wiceminister za Geremka), pół dnia poświęcał na oficjalne spotkania, a drugą połowę (przy pomocy radcy, miejscowego szefa z Biura Radcy Handlowego w Pekinie) na załatwianie swoich prywatnych interesów, sprzedaż kontrahentom chińskim poroża z hodowanych w "radkowym" Chobielinie danieli. Na Dalekim Wschodzie takie poroże uważane jest za znakomity afrodyzjak. Cóż, natura kupiecka i dygnitarz w tej samej osobie.

Do objęcia stanowiska wiceministra w MSZ pod przewodnictwem maxwellowskiego "Radka" szykuje się Rysio Sznepf, znany z pomysłu finansowania przez RP rosyjsko-niemieckiej Rury Bałtyckiej i negocjator - podobno - gigantycznych odszkodowań ze strony mieszkańców Polski dla tych, którzy nawet nigdy Polski nie widzieli ale mają tu -rzekomo - jakieś spadki do odzyskania, razem idące w dziesiątki miliardów dolców. Rysio, doradca premiera Marcinkiewicza i jak wynika ze wspomnień byłego zwolennika PiSu - przyjaciel i mentor Kazika, szczególnie w sprawach polityki zagranicznej. Da, da, da, da!
Po MSZ krąży lista około 25 mianowanych przez Fotygę dyrektorów i wicedyrektorów. Do natychmiastowego zdjęcia! 25 "pisowskich" dyrektorów i wicedyrektorów na ogólną liczbę około 85. Na mające być opróżnione miejsca szykują się ludzie Bronisława Geremka i Włodzimierza Cimoszewicza (obu znamy jako TW, przy czym pierwszy jest tylko udokumentowany na mikrofilmach, ten to ma fart).
Dobre, co! Takim ma być "odnowiony" MSZ Rzeczypospolitej RS & RS i - nie zapominajmy - ich światowych mentorów. Da, da, da, da!
PS Gdyby jednak hodowcy danieli na rynek chiński noga się powinęła, w rezerwie PO jest Basia Tuge, uczennica Geremka (pisałem o niej dość wyczerpująco w jednym z poprzednich odcinków tego cyklu. Łatwo znaleźć w internecie wpisując nazwisko autora).

_________________
Jadwiga Chmielowska Przewodnicz?ca Oddzia?u Katowice i Komitetu Wykonawczego "Solidarnosci Walcz?cej"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
KrisM
Częsty Użytkownik


Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 11

PostWysłany: Czw Lis 08, 2007 1:40 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Żenujący tekst.
Ciekawe dlaczego nie ukazał się wtedy, kiedy Radek Sikorski był wice ministrem w rządzie Jana Olszewskiego lub ministrem w rządzie K.Marcinkiewicza/J.Kaczyńskiego?
Czy tylko dlatego, iż odszedł z PiS, stał się tak innym człowiekiem, że przestał być pupilkiem min. Gazety Polskiej, a stał się celem niewybrednych ataków całego środowiska około PiS-owskiego?
Był jednym z nielicznych ministrów w rządzie J. Kaczyńskiego, którego nie musieliśmy się wstydzić za granicą. A oskarżenia rzucane przez ministra Szczygłę (zakompleksionego, jak mniemam wielkością poprzednika) o antyamerykanizm Radka Sikorskiego sa po prostu kuriozalne. Jak zresztą całokształt zachowania polityków i zwolenników PiS w ostatnim okresie czasu, w tym większości uczestników tego forum, co zresztą bardzo mnie dziwi. Po naszych warszawskich doświadczeniach z czerwca tego roku, spodziewałbym się większej trzeźwości w ocenie działalności braci Kaczyńskich i ich środowiska. Ale może ordery (jak najbardziej słusznie zresztą przyznane) zakłóciły ostrość widzenia Question
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Edward Soltys
Weteran Forum


Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 613

PostWysłany: Pią Lis 09, 2007 1:16 am    Temat postu: Zonki Odpowiedz z cytatem

Prawie kazdy maz stanu ma jakas zonke. Lepsza lub gorsza, ale zawsze zonke. Bush Sr. mial zonke Barbare i ona miala wiele do powiedzenia. Roosevelt mial zonke Eleonore i ona wiedziala wiele i rzadzila bardzo. Pieszczoszek liberalnego swiata JFK mial Jackie, ale chyba nie dal jej szans na rzadzenie, bo mu rone panie dostarczano regularnie. No i tu pojawia sie nieuchronnie Pan Radoslaw Sikorski z zonka swoja. A w slad za tym pojawia sie pytanie, czy zoneczka onego meza stanu bedzie zasypiala gruszki w popiele, czy podejmie jakas bardziej aktywna role na rzecz tamtych i szkode tych?
Tekst autora jest znakomity. Gratuluje poziomu kompetencji. Uwagi krytyka sa jakies dziwne. Czy mozna zapytac o legitymacje, czyli po prostu o motyw komunikacji. Jaki jest cel Panskiej, krytycznej wypowiedzi? Gloszenie prawdy, podniesienie wlasnego prestizu, masochistyczne pragnienie obnazenia wlasnej ignorancji?


Ostatnio zmieniony przez Edward Soltys dnia Nie Lis 11, 2007 7:20 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Jadwiga Chmielowska
Site Admin


Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 3642

PostWysłany: Pią Lis 09, 2007 10:39 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dostałam mailem:

Drogi Krisie,
bodaj w dniu wczorajszym amerykanski Kongres skreslil na
nadchodzacy rok finansowy sume $85 mln. na Tarcze. Zapewne bedzie
finansowana w jeszcze nastepnym roku. Niewazne; zobaczymy.
Natomiast bedacy przedmiotem artykulu Plechickiego p. Radek S.,
znany juz tu i owdzie jako niezly ignorant zazadal byl podczas
wizyty Prezydenta RP w Stanach cos kolo 6 miliardow dolarow (czyli
sumy 70 razy wiekszej), za pozwolenie Polski na umieszczenie
elementu Tarczy na swym terytorium. To tak jakby komus ofiarowac
najnowoczesniejszą strzelbe do obrony a ten zazadalby jeszcze
kapelusza z diamencikiem, zlotego zegarka z wodotryskiem i moze
jeszcze Rolls-Royce'a na dokładkę. Wybacz Krisie, ale czy Ty
uważasz, że p. Radek S. jest az tak glupi (ktorys z Kaczynskich
nazwal to "Himalajami niekompetencji"!) Ja zakladam, ze nie jest
tak głupi, tylko realizuje ZAPOROWO idee tych, ktorzy nie chcą nam
dac szansy zwiazac sie mocniej obronnie z najpotezniejszym
panstwem swiata. Bo te 6 mld. to suma zaporowa, gdy dla USA w tym
roku wazne sa "zaledwie" 85 mln (ok. 70 razy mniej!)
Tak wiec nie o frazesy tu chodzi, tylko o czyny i dobre rozumienie
naszego interesu nardodowego. Pan Radek zagral - niestety - na
moskiewską nutę!

Plech.

_________________
Jadwiga Chmielowska Przewodnicz?ca Oddzia?u Katowice i Komitetu Wykonawczego "Solidarnosci Walcz?cej"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Servantes
Weteran Forum


Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 206

PostWysłany: Pią Lis 09, 2007 10:17 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

KrisM napisał:
...
oskarżenia rzucane przez ministra Szczygłę (zakompleksionego, jak mniemam wielkością poprzednika) o antyamerykanizm Radka Sikorskiego sa po prostu kuriozalne.

Nie wiem jak dla innych - ale dla mnie jawne próby ochrony Dukaczewskiego były dowodem bezczelnego wspierania interesów rezydentury Moskwy (jaszce z czasów PRL) w Polsce. Niezależnie od kwesti polskiej racji stanu - takie lokajowanie namiestnikom meta-sowieckich służb specjalnych jest wystarczającym dowodem antyamerykanizmu... wszak dzięki ochronie tych mniej lub bardziej zakonspirowanych funków PRL wciąż wymagane są od Polaków wizy do USA, które nie chcą się dawć aż tak bezczelnie rozjeżdżać przez post-sowieckich agentów.


A sprawa tarczy będzie wyjątkowo dobrym papierkiem lakmusowym PO'wskiej dyplomacji - znacznie ważniejszym nież wszelkie inne, a wtórne kwestie "europejskie" - łacznie z relacjami z (było-nie było) europejską pono Moskwą. Tak się jakoś dziwnie składa, że po wyborczym przesileniu od razu, jeszcze przed formalnym objęciem rządów przez Donalda-elekta - zaczęły się rozwiązywać kwestie sporne w sprawie eksportu mięsan na wschód...
Warto też zwrócić uiwagę na geopolityczną wymowę decyzji PO w sprawie budowy dróg w Polse (jakże szybko i sprawnie ogłoszonej - też jeszcze przed expose Donalda Smile. Otóż zgodniez tm co Wybiórcza światu ogłosiła pod równie charakterystycznym hasłem "Schetynówka czyli rewolucja..."
http://www.gazetawyborcza.pl/1,82244,4624234.html napisał:

-Już do 2012 r. PO chciałoby połączyć w okolicach Świnoujścia drogę ekspresową S-3 z połączeniami drogowymi w Niemczech, planowaną przez PiS po 2014 r.

Pod nóż ma pójść droga ekspresowa S-74 przez obszary Kielecczyzny...

Jednak największe zmiany PO zaproponowała we wschodniej Polsce. Odłożone na później mają być drogi S-12 i S-17 do granicy z Ukrainą, które miały ułatwić kibicom przejazdy między stadionami. Odłożona ma być też budowa drogi ekspresowej S-19, polskiej części nowego międzynarodowego szlaku transportowego łączącego nowe państwa członkowskie UE - od Węgier po państwa nadbałtyckie i Helsinki.

Ponadto już do 2012 r. PO chciałby doprowadzić autostradę A2 z Warszawy do granicy z Białorusią...

Proponowane przez PO zmiany ułatwią tranzyt między południowymi Niemcami i Austrią a obwodem kaliningradzkim i państwami nadbałtyckimi.


Wymowa konsekwencji tych decyzji, nota bene podjętych w zadziwiajacym pośpiechu, jest prosta:
Likwidowane są połączenia transportowe na osi północ - południe. Wzmacniana jest oś wschód-zachód, a dokładnie Niemcy - Rosja, poprzez lepszy dostęp do okręgu kaliningradzkiego (wraca stare: "korzytarz królewiecki" - tyle, że nie exterytorialny, przynajmniej na razie) i może na Białoruś.
Dobrze to widać na mapie:

Czyli Bałtowie, którzy satali murem za Polską w strategicznych dla nas kwestiach (Gazociąg Północny, rafineria w Możejkach, most energetyczny) wycinani są od połączenia z południem Europy - wszak budowane mają być połączenia z Niemcami.

Następuje wycięcie Ukrainy od szlaków transportowych na Zachód Europy - zatem likwiduje się infrastrukturę sojuszu gospodarczego Bałtów, Ukrainy i Polski i innych nowych państw UE: Bułgarii, Rumunii, a także torpeduje współpracę polityczną z Ukrainą i szerzej z Gruzją, Armenią. Osłabia to pozycję Polski, a jednocześnie służy koalicji rozysjko-niemieckiej, z której - jak wskazuje historia - nic dobrego na dłuższą mete nie może być ani dla Polski, ani dla Europy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
KrisM
Częsty Użytkownik


Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 11

PostWysłany: Wto Lis 13, 2007 8:36 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam Panie Sołtys,

Nie zdążyłem Panu odpisać, kiedy byłem tu ostatni raz przed weekendem, ale widzę, że usunal Pan czesc swojego posta. To dobrze, bo Panskie kloaczne wywody nie pasuja na forum tak szacownej organizacji. Tym bardziej, ze klimatem przypominaly teksty znane z takich gazet jak: nie lub f i i m... (w przeciwieństwie do Pana Premiera Kaczyńskiego nie zamierzam promować namiętnie tego szmatławca). Az sie zaczalem zastanawiac, czy preferuje Pan styl mistrza urbana, czy raczej jego pomocników gadzinowskiegi i barańskiego.

Wracając do pozostałych resztek Pańskiej wypowiedzi: motyw mojego postu był (jest) prosty: nie podoba mi się szmacenie jednego z najlepszych polskich polityków. Nie znam autora wypowiedzi i jego poglądów politycznych, ale jego tekst świetnie wpisuje się w nagonkę na Radka Sikorskiego rozpętany przez polityków PiSu. I właśnie to mi się nie podoba! To, że kiedy Radek Sikorski był ministrem, to był OK, kiedy ministrem być przestał, a co gorsze (dla atakujących oczywiście) zdecydował się kandydowac z listy PO, to Sikorski przestał być OK. Nie uważacie Państwo, że to zbyt pachnie filozofią Kalego?

Co do uwagi na temat mojej ignorancji, zarówno poprzedni, jak ten mój post są związane z tematem wątku, Pan zaś bredzi o żonkach i brzydko atakuje dyskutantów, więc kometarz w tej sprawie sam się nasuwa...

Jeżeli chodzi o negocjacje Radka Sikorskiego w USA i wyrażone przez niego oczekiwania wobec strony amerykańskiej, to doprawdy, ale cięzko tu mi znaleźć jakieś przewinienie. Polityka międzynarodowa to wielki biznes i warto by to wreszcie zrozumieć. Stany Zjednoczone oczekiwały od Polski wsparcia w Iraku i Afganistanie. Dlaczego Polska miała by nie oczekiwać w zamian wsparcia dla swojego wojska? Wsparcie dla Turcji, czy Izraela to co roku miliardy dolarów i jakos te kraje nie wstydzą się po nie sięgać. Czymże przy tym miał być ten miliard dolarów dla Wojska Polskiego rozłożony na kilka lat. Natomiast jeśli słowo „wsparcie” brzydzi nas, to nie powinniśmy się zgodzić nawet na transport polskiego sprzętu do Afganistanu na pokładach amerykańskich transportowców Hercules! To też było wsparcie z ich strony. Także wybudowanie za pieniądze amerykańskich podatników bazy w Polsce jest niczym innym, jak wsparciem. Stańmy okoniem, wybudujmy bazę tarczy rakietowej dla Amerykanów ( i siebie oczywiście też, nie jestem jej przeciwnikiem) za swoje i tylko za swoje. Jeżeli chodzi o owe 85 mln dolarów, a raczej ich brak, to jestem ciekaw, czy wiedzą Państwo jaki jest budżet Stanów Zjednoczonych? To 2,660 bilionów dolarów. Radzę dobrze policzyć zera, żeby zdać sobie sprawę z wielkości tej sumy. Czymże przy tym jest marne 85 mln? Dzien wojny w Iraku więcej kosztuje! Nieprzyznanie tych pieniędzy, było tylko i wyłącznie POLITYCZNĄ decyzją zdominowanego przez Demokratów kongresu!

Radek Sikorski był w latach 2002-2005 roku członkiem Amerykanskiego Instytutu Przedsiebiorczości oraz dyrektorem wykonawczym Nowej Inicjatywy Atlantyckiej i bardzo dobrze orientuje się w niuansach polityki Stanów Zjednoczonych. Nie bez powodu po odejściu z rządu był wymieniany jako kandydat na ambasadora w Stanach, no ale nagle stał się wrogiem publicznym PiS numer 1.

Mam wrażenie, iż gdyby polscy premierzy i ministrowie przez ostatnie kilkanaście lat inaczej, twardziej rozmawiali podczas swoich wizyt w USA (zwłaszcza gdy Republikanie mieli większość w Kongresie, bo wbrew obiegowej opinii to nie Prezydent USA decyduje o obowiązku wizowym), to dziś nie musiałbym się starać o wizę, by odwiedzić mieszkającą w Waszyngtonie siostrę...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kazimierz Michalczyk
Site Admin


Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 1573

PostWysłany: Sro Lis 14, 2007 12:58 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Szanowny Panie KrisM,
Usilnie staram się zrozumieć Pańskie argumenty.

KrisM napisał:
… Nie znam autora wypowiedzi i jego poglądów politycznych, ale jego tekst świetnie wpisuje się w nagonkę na Radka Sikorskiego rozpętany przez polityków PiSu. I właśnie to mi się nie podoba! To, że kiedy Radek Sikorski był ministrem, to był OK, kiedy ministrem być przestał, a co gorsze (dla atakujących oczywiście) zdecydował się kandydować z listy PO, to Sikorski przestał być OK. Nie uważacie Państwo, że to zbyt pachnie filozofią Kalego? …


Bardzo proszę wytłumaczyć mi tok Pana myślenia. Stan mojej wiedzy jest taki, że jak RS był ministrem, to PO wieszało na nim psy( nie wiem dlaczego, dla mnie był OK). Teraz jak przeszedł na drugą stronę, to według mnie zdradził. Nie znam wiele przykładów takiego zachowania. Przychodzi mi tylko do głowy, jakby ktoś z podziemia przeszedł na stronę SB. Czy Pan na swoim londyńskim podwórku zna takie przykłady? W Niemczech pamiętam zdarzyło się coś podobnego, ale polityk ten nie ma dobrej reputacji. To za co Pan jego broni?


Co do żądania od amerykanów 6 mld.
Staram się oceniać polityków po efektach jego pracy. Na razie wygląda to jak zagrywka na moskiewską nutę! Możliwe jednak że RS zażąda ponownie 6 mld. I dostanie. Wtedy przyznam panu racje, a historia pozytywnie zapisze nazwisko Pana Sikorskiego.
Obawiam się jednak że RS przy władzy PO wymieni śmiesznie niską sumę. Będzie to dla mnie oznaczało, że od początku grał po stronie PO i prowadził ich politykę szkodzenia Kaczyńskim. Było by to nawet zabawne, gdyby ta polityka nie szkodziła całemu państwu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
KrisM
Częsty Użytkownik


Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 11

PostWysłany: Sro Lis 14, 2007 2:39 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Szanowny Panie Kazimierzu,

Mówiąc szczerze, nie bardzo przypominam sobie, by PO "wieszała psy" Smile na Radku Sikorskim, więc ciężko mi się do tego odnieść.

Co do zmian partyjnych, to rzeczywiście w panstwach z dojrzałym systemem politycznym taka sytuacja nie zdarza się zbyt często. To tylko świadczy o tym, że w naszym kraju jest do tego bardzo daleko, choć z drugiej strony przejścia na linii PiS-PO-PiS nie są w końcu jakimiś niesamowitymi zmianami poglądów. Bądź, co bądź są to partie centroprawicowe.

Co mi się nie podoba, to sposób w jaki PiS reaguje na takie zmiany. Zdrajcami etc. są Sikorski i Mężydło, ale kim są w takim razie Rokita (Nelly) i Płażyński. Nie podoba mi się ton komentarzy, jakieś aluzje, niedomówienia itp.

Generalnie uważam, że przyczyną problemów we współpracy obu partii jest zbyt duże ego liderów, i to z obu stron.

Pozdrawiam serdecznie

KM

P.S. A poza tym (jak wieść głosi) w latach 80 w Afganistanie Sikorski strzelał do sowietów nie tylko z aparatu fotograficznego, więc jak go tu nie lubić Twisted Evil
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Sro Lis 14, 2007 8:09 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

KrisM napisał:
Co do zmian partyjnych, to rzeczywiście w panstwach z dojrzałym systemem politycznym taka sytuacja nie zdarza się zbyt często. To tylko świadczy o tym, że w naszym kraju jest do tego bardzo daleko, choć z drugiej strony przejścia na linii PiS-PO-PiS nie są w końcu jakimiś niesamowitymi zmianami poglądów. Bądź, co bądź są to partie centroprawicowe.





No właśnie czy wyobraża Pan sobie taki scenariusz w Wielkiej Brytanii, żeby polityk przechodził z jednej partii do drugiej i to w takim stylu i zaraz potem zostawał kandydatem tej drugiej partii na szefa MSZ, można sobie to wyobrazić tylko w sferze teorii bo w praktyce ani tam ani w żadnym innym kraju poza Polską , taka rzecz jest nie możliwa.Stwierdzenie że przejście z PiS do PO, nie jest jakąś zasadniczą zmianą poglądów jest z gruntu nie prawdziwe. Każda z tych partii ma całkiem inną wizję Polski, diametralnie różny stosunek do spraw gospodarczych, różne postrzeganie pozycji Polski w Europie i sposobu na jej budowanie - czyli sprawy zagraniczne, sprawa sojuszy militarnych, polityki obronnej, walka z korupcją itd. itd. Tak więc zmiana barw partyjnych w tym przypadku oznacza diametralną zmianę poglądów, tak daleką że aż niewiarygodną. Czy Platformę można z czystym sumieniem nazwać partią centroprawicową, ja bym nie zaryzykował, bo tak na prawdę to bardzo trudno określić dzisiaj oblicze PO.


Cytat:
A poza tym (jak wieść głosi) w latach 80 w Afganistanie Sikorski strzelał do sowietów nie tylko z aparatu fotograficznego, więc jak go tu nie lubić



W związku z drugim cytatem mam pytanie - jak się "ten wieść" nazywa i z którego salonu jest "ten wieść" który tą opinię o Radosławie Sikorskim głosi. Takie mimochodem rzucone niby niedopowiedzenie, a nóż ktoś uwierzy, z faktami nie ma to nic wspólnego. Skąd moje tak kategoryczne stwierdzenie - to już temat na inną dyskusję, może innym razem.





Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
KrisM
Częsty Użytkownik


Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 11

PostWysłany: Sro Lis 14, 2007 10:50 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Panie Marku,

Patrząc w ten sposób podobnie trudno byłoby określić położenie na scenie politycznej PiS (vide: poglądy na gospodarkę). Dlatego mówię (i piszę) że polskiej scenie politycznej jeszcze wiele brakuje do dojrzałości...
Co do zmian klubowych, przypominam, że dwa lata temu mieliśmy przypadki Pana Religi i Pani Gilowskiej, więc ostrożnie z ferowaniem wyroków, bo to może być broń obosieczna dla sympatyków którejkolwiek z partii (ja do tej grupy nie należę, więc mam trochę więcej swobody w tej kwestii Smile )

A co do informacji na temat Radka Sikorskiego i tego co robił w Afganistanie, to pochodzą one jeszcze z końca lat 90, wtedy kiedy dla wielu z dzisiejszych oskarzycieli, Sikorski był jak najbardziej pozytywna postacią...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Edward Soltys
Weteran Forum


Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 613

PostWysłany: Sro Lis 14, 2007 11:07 pm    Temat postu: podziekowanie Odpowiedz z cytatem

Szanowny Panie "KrisieM",
Bardzo dziekuje za krytyczne uwagi dotyczace sposobu mojego pisania. Jest on mocno niedoskonaly i z pewnoscia skorzystam z Panskich uwag.
Reakcje (moja tez) na wiadomosc o propozycji objecia szefostwa MSZ przez Pana Sikorskiego sa nie tyle kuriozalne, jak Pan twierdzi, tylko mieszcza sie w prawidlowosciach ludzkich zachowan. W zadnej kulturze na swiecie, w tym i polskiej, nie traktuje sie zdrajcow pozytywnie. Zwykle spotyka ich niechec. Nie tylko zdradzonych, ale takze podejrzliwosc tych do, ktorych przeszedl. Pan Sikorski jest uwazany za zdrajce w duzej partii politycznej, ktora zdobyla 5 mln. glosow w ostatnich wyborach w Polsce. Krotko mowiac, nie jest to juz ten sam Panski idol, co wczesniej. Prosze tez zrobic drugi krok odejscia od statycznej oceny czlowieka. Tak jest lepiej, gdyz ludzie sie zmieniaja w ciagu swego zycia i niegdys zasluzeni bohaterowie robia duze bledy kazace drastycznie zmieniac oceny. Ten drugi krok polega na uzmyslowieniu sobie, ze Pan Sikorski tuz po odejsciu ze swojej partii powiedzial na jej temat: "Wyrzniemy watahy!". I odnosilo sie to ludzi w pewnych kregach nazywanych "Pisiorami". Prosze nie wymagac aplauzu z ich strony. Takze mojej, bo do zwolennikow PiS naleze. Jezeli dobrze sie przyjrzec wypowiedzi ministra, to obok charakterystyki przedmiotu dzialania, czyli "watah", pojawia sie okreslenie samego dzialania. Roznie juz charakteryzowano uczestnikow zycia politycznego w Polsce: "popaprancy", "psychopaci", "matolkodyplomaci", "idioci", jednakze laczenie inwektyw z zamiarem zrobienia czegos przeciwnikom jest raczej rzadkie. Pan Sikorski nie uzyl ostrych slow typu: "wyrzucimy", "zalatwimy", "usuniemy". Uzyl slowa, ktore w zasobach leksykalnych normalnego czlowieka miesci sie gdzies mocno schowane i uzywane jest (jako okreslenie wlasnego zamierzonego dzialania) wyjatkowo rzadko, a w wielu przypadkach, nawet wcale. Tymczasem pan Sikorski, podkreslam- PRZYSZLY DYPLOMATA, slowa "wyrzniemy" uzyl i uslyszala to cala Polska. Jezeli wiec ja, jako osoba prywatna na kolezenskim forum, uzywam slow, ktorych nie powinienem uzyc i porownuje mnie Pan z gazetami, ktore znam tylko ze slyszenia, to nie sadzi Pan, ze Pan minister zasluguje na przynajmniej takie samo potraktowanie?
Troche jest za wczesnie na ocene jak sie bedzie zachowywal Minister w przyszlosci. dla mnie wzne jest, by byl przede wszystkim pro-polski. Mam nadzieje, ze jego zona, Amerykanka zydowskiego pochodzenia bedzie go w tej postawie umacniala.
Jak juz tyle skorzystalem czytajac Panskie wypowiedzi, to prosze sie nie irytowac czasem, ze namolnie skorzystam z okazji i poprosze o podzielenie sie swoja erudycja. Otoz napisal Pan, ze R.S. "byl jednym z nielicznych ministrow w rzadzie J. Kaczynskiego, ktorego nie musielismy sie wstydzic za granica". Czy moglby Pan podac jakies nazwiska ministrow i kompromitujace sytuacje? Nalezy oczekiwac, ze bedzie ich duzo, skoro ci swietlisci nalezeli do nielicznej mniejszosci.Wylaczam Pania Minister Fotyge, gdyz Jej postawa wobec Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej, uruchomila naturalnych wrogow tego sposobu myslenia o miejscu Polski w Europie. Smiem przypuszczac, ze przejdzie Ona do historii Polski jako osoba bardzo pozytywnie oceniana. Czy Pan R.S bedzie w przyszlosci pozytywnie oceniany jako szef MSZ, to sie dopiero okaze.
Nawiasem mowiac uwazam, ze tak zwane wstydzenie sie przed zagranica jest zjawiskiem wymyslonym. Kiedys Trybuna Ludu dla swoich interesow cytowala Rude Pravo i socjalistyczne gazety z krajow Zachodu, a takze Romesha Chandre, szefa Swiatowej Rady Pokoju. Teraz kilka osob, okreslanych polskimi autorytetami, robi to samo. W normalnych krajach Zachodu w prasie nie widac nadwrazliwosci w tym wzgledzie.
Pisze Pan tez o kuriozalnym zachowaniu zwolennikow PiS, "w tym wiekszosci uczestnikow tego forum". Jak Pan wspomnial, lezy Panu na sercu dobre imie tego forum. Czyzby slowo: "kuriozalnosc" oznaczalo niezwyklosc, cos co ocenia sie bardzo pozytywnie? Jezeli sie myle i chcial Pan przekazac jakies negatywne oceny, to prosze o wyjasnienie. Jezeli ja, zwykla osoba, bylem godny panskich ocen i zyczliwej, korygujacej pomocy, to tym bardziej zasluguje na to wiekszosc uczestnikow tego forum.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Edward Soltys
Weteran Forum


Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 613

PostWysłany: Pią Lis 16, 2007 4:09 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Panie "Krismie",
Please disregard my notes. Wszedl Pan prowokacyjnie, wiec spotkala Pana moja wredna reakcja. "Kloaka" sie Pan odwdzieczyl, w porzadku. Ja nie jestem Dziewica orleanska. Jak ktos wchodzi w dzungle internetowa, to powinien sie liczyc z tym, ze bez podbitego oka nie wyjdzie.
Z reakcji szefostwa wyczuwam, ze jest Pan swoj, wiec sprawy nie bylo! Forget it!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kazimierz Michalczyk
Site Admin


Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 1573

PostWysłany: Pią Lis 16, 2007 11:16 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Szanowny Panie Krzysztofie, (KrisM)
Uczestników tego forum na pewno dużo różni, ale jedno co stwierdziłem z całą pewnością, łączy nas to że lubimy jasność sytuacji. Dlatego nie byłem pewnie odosobniony jak pozwoliłem sobie na małą analizę Pana wywodów, a następnie dowiedzenia się czegoś więcej na Pana temat.
W swoim profilu podał Pan że urodził się 21 Kwi 1976 r., czyli w czasie kiedy większości z nas esbecja zakładała teczki. Koledzy poinformowali mnie również że pochodzi Pan ze Szczecina i otrzymał zaproszenie na nasze czerwcowe święto. Nie jestem pewny czy informacje moje są ścisłe, ponieważ w 1990 miał Pan 14 lat.
Czy może mi Pan wyjaśnić jak taki młody człowiek stał się działaczem SW?
Proszę mnie poprawić jeżeli się mylę, ale analiza pana wpisów i fakt obecnego pobytu w Londynie skłoniła mnie do wysunięcia wniosku że należy Pan do tej grupy młodych ludzi która głosowała za Donaldem Tuskiem i załatwiła nam sytuacje polityczną taką jaka jest.

Jeżeli Pan powyższe potwierdzi, to chciałbym poznać tok Pana myślenia i motywy takiej postawy, ponieważ dla mnie stała się tragedia, która przyniesie nieodwracalne skutki.
Powrócę jeszcze do Pana odpowiedzi na moje pytania, w których uważam poszedł Pan na dużą łatwiznę, ale wszystko po kolei.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum