Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

SN nie uchylił immunitetu swojemu byłemu sędziemu

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Witja
Weteran Forum


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5319

PostWysłany: Czw Lut 07, 2008 2:21 pm    Temat postu: SN nie uchylił immunitetu swojemu byłemu sędziemu Odpowiedz z cytatem

http://www.rp.pl/artykul/90517.html

SN nie uchylił immunitetu swojemu byłemu sędziemu
jen 07-02-2008, ostatnia aktualizacja 07-02-2008 12:24

Sąd Najwyższy ostatecznie odmówił uchylenia immunitetu swego emerytowanego sędziego Zdzisława B., któremu IPN chciał postawić zarzut bezprawnego stosowania dekretu o stanie wojennym z 1981 r.

Odmowa uchylenia immunitetu wynika z uchwały SN z grudnia 2007, która stwierdza, że sędziowie tego organu w latach 80. byli zmuszeni do stosowania dekretu o stanie wojennym. Oznacza to, że IPN nie będzie mógł stawiać zarzutów o bezprawne stosowanie dekretu.

Źródło : PAP
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Tadeusz Świerczewski
Moderator


Dołączył: 12 Wrz 2006
Posty: 505

PostWysłany: Czw Lut 07, 2008 3:09 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

TAK, TO SĄ KONSEKWENCJE "DRUGIEJ" GRUBEJ KRESKI!!!
Niestety, mamy do czynienia z "DRUGĄ GRUBĄ KRESKĄ" w wydaniu PIS-u
Od listopada Prezydent się zastanawia nad ujawnieniem "Anejsu o likwidacji WSI". To też będzie miało swoje konsekwencje!
Pozdrawiam Tadeusz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Czw Lut 07, 2008 11:51 pm    Temat postu: Geniusz SN - Że Niemcy nie znali tego kruczka prawnego Odpowiedz z cytatem

Cytat:
że sędziowie tego organu w latach 80. byli zmuszeni do stosowania dekretu o stanie wojennym
A Niemcy w czasie II WŚ byli zmuszeni do uznania roli przywódczej NSDAP. Jakby zastosowane w Warszawie rozwiązanie sprawy podpowiedziano w Poczdamie, to przestępcy wojenni III Rzeszy byliby uznani a priori niewinnymi ludźmi.
A oprócz tego, czy SN może być sędzią i wydawać wyroki w swojej sprawie?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Witja
Weteran Forum


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5319

PostWysłany: Pią Lut 08, 2008 7:26 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.rp.pl/artykul/90780.html

"Bez kary za prawo stanu wojennego
Marek Domagalski 08-02-2008, ostatnia aktualizacja 08-02-2008 03:48

Sąd Najwyższy odmówił wczoraj uchylenia immunitetu Zdzisława B. Ten emerytowany sędzia SN nie odpowie więc za stosowanie w pierwszych dniach stanu wojennego prawa karnego wstecz.

Zarzut bezprawnego stosowania nieopublikowanego w pierwszych dniach dekretu o stanie wojennym z 1981 r. chciał mu postawić katowicki oddział IPN. Zdaniem śledczych niezgodne z prawem było pozbawienie wolności dwóch działaczy „Solidarności”, bo orzekając w 1982 r. jako sędzia SN, Zdzisław B. nie uwzględnił zażalenia na ich areszt.

Wczorajsza decyzja SN jest skutkiem uchwały SN z 20 grudnia 2007 r., według której sądy orzekające o przestępstwach z dekretu o stanie wojennym nie były zwolnione ze stosowania jego działających wstecz przepisów karnych. Wyrok ten będzie miał skutek dla podobnych spraw, które prokuratorzy IPN będą musieli umorzyć.

Choć zakaz stosowania prawa karnego wstecz jest fundamentem cywilizowanego systemu prawnego, SN uzasadnił swoje stanowisko „niezamieszczeniem w Konstytucji PRL z 1952 r. zakazu tworzenia przepisów karnych z mocą wsteczną”.

Dopiero w 1991 r. się okazało, że dekret antydatowano. Wydrukowano go w Dzienniku Ustaw 17 grudnia 1981 r. z datą 14 grudnia, a sam dekret miał obowiązywać wstecz – od 12 grudnia. Tymczasem w latach stanu wojennego skazywano uczestników strajków czy demonstracji antyrządowych, które odbywały się w tych pierwszych dniach, zanim dekret opublikowano. Niektórzy oskarżeni i ich adwokaci już wtedy podkreślali, że dekret jest stosowany wstecznie.

Jak powiedział „Rz” prokurator Piotr Nalepa z katowickiego oddziału IPN, grudniowa uchwała, a zwłaszcza wczorajsze orzeczenie SN, przesądza o losie pozostałych takich spraw. Katowicki IPN sformułował podobne zarzuty przeciw 17 sędziom i siedmiu prokuratorom. Badając kilkadziesiąt spraw ze stanu wojennego, tylko tę nieprawidłowość w pracy sędziów udało się im zamienić na zarzuty."
Źródło : Rzeczpospolita
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Pią Lut 08, 2008 11:12 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W nowej Konstytucji trzeba będzie koniecznie umieścić, że prawo i orzeczenia sądów (z koniecznym podkreśleniem, że dotyczy to też SN) nie mogą być w sprzeczności z zasadami logiki (nie nauczanej na prawie). Uczonych od prawa spytam jeszcze w jakim kraju dopuszcza się stosowanie prawa wstecz. I czy wszyscy mają w swoich kodeksach zakaz stosowania prawa wstecz, czy może są tacy, którzy wiedzą, że takich rzeczy się nie robi, tak jak nie można grać w grę i dopiero po jej zakończeniu określić reguły tej gry.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Witja
Weteran Forum


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5319

PostWysłany: Pią Lut 15, 2008 7:30 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.rp.pl/artykul/93067.html

"Sędziowie po ciemnej stronie mocy
k.b. 15-02-2008, ostatnia aktualizacja 15-02-2008 02:17

Sędziowie powinni zdawać sobie sprawę z tego, że nie kwestionując legalności stanu wojennego, stają się wykonawcami ustawowego bezprawia – uważa rzecznik praw obywatelskich Janusz Kochanowski

Niedawna decyzja sędziów Sądu Najwyższego o nieuchyleniu immunitetu emerytowanemu sędziemu z lat 80., któremu IPN chciał postawić zarzuty, jest bezpośrednią konsekwencją uchwały sędziów z 20 grudnia 2007 roku. Uchwała ta zwalnia z odpowiedzialności sędziów, którzy w grudniu 1981 roku stosowali dekret o stanie wojennym, wiedząc, że jest to dekret retroaktywny, czyli uznający za przestępstwa czyny – tj. działalność związkową – które w momencie ich popełnienia przestępstwami nie były. Uchwała została wpisana do księgi zasad prawnych. Formalnie oznacza tyle, że wszystkie inne składy sądzące są nią na przyszłość związane.

Kiedy coś staje się przestępstwem

Dekret o stanie wojennym wszedł w życie z dniem ogłoszenia z mocą od dnia uchwalenia. W związku z tym, mimo że został opublikowany później (około 17 grudnia), sędziowie gorliwie stosowali go do czynów popełnionych już po 12 grudnia, kiedy – co ma tu znaczenie kluczowe – odbywało się najwięcej strajków przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego. Pytanie, które wówczas powstało, aktualne zresztą do dzisiaj, brzmi: czy można kogoś skazać na podstawie przepisu, który dzisiejszy legalny czyn za tydzień uzna już za przestępstwo?

Na przeszkodzie takiemu stosowaniu prawa stoi zasada wynikająca z samej jego istoty. Od czasów rzymskich nierozerwalnie związana jest ona z prawem – lex retro non agit, mówiąca wprost, że nie można stosować prawa, które nie istniało w chwili popełnienia czynu.

Tragicznym paradoksem tej sprawy jest zaś to, że sędziowie Sądu Najwyższego stwierdzili, iż sędziowie orzekający w stanie wojennym nie byli wówczas zwolnieni z obowiązku stosowania przepisów uznających za przestępstwa czyny, które w momencie ich popełnienia przestępstwami nie były. W stwierdzeniu tym zawarte jest domniemanie, że wręcz spoczywał na nich obowiązek stosowania tych przepisów.

Dekret z telewizji

Otóż jest wręcz odwrotnie: mieli obowiązek niestosowania czegoś, co prawem nie było. Narusza to bowiem podstawową zasadę prawa, a mianowicie nullum crimen sine lege poenali anteriori, czyli: nie ma przestępstwa bez ustawy obowiązującej w czasie jego popełnienia. Jeśli uznamy, że sąd nie był zwolniony z obowiązku stosowania przepisów retroaktywnych (sic!), to tym samym godzimy się na to, że sędzia może orzekać na podstawie czegoś, co nie jest prawem. Warto też pamiętać, że na samym początku posługiwali się maszynopisami dostarczonymi przez posłańca, gdyż Dziennika Ustaw jeszcze nie było. Został wydrukowany – jak już wspominałem – 17 grudnia, a do niektórych miast dostarczano go dopiero w styczniu 1982 r.

Kiedy nie karzemy ani nie potępiamy sprawców zła, nie tyle chronimy ich trywialny wiek starczy, ile usuwamy fundamenty sprawiedliwości przyszłych pokoleń - Aleksander Sołżenicyn

Warto przypomnieć, że sędziowie, wydając wyroki tuż po ogłoszeniu stanu wojennego, opierali się na twierdzeniu, że sprawcy czynów karalnych dowiedzieli się o wprowadzeniu dekretu o stanie wojennym za pośrednictwem środków masowego przekazu, zwłaszcza telewizji. Oczywiście tego rodzaju informacja nie ma żadnej mocy prawnej. Ustawa nabiera bowiem mocy prawnej dopiero wtedy, kiedy zostaje właściwie ogłoszona, czyli opublikowana w Dzienniku Ustaw. Niestety, uchwała Sądu Najwyższego z 20 grudnia 2007 usankcjonowała tego rodzaju stanowisko.

Prawo i bezprawie

Wpisana do księgi zasad prawnych uchwała będzie stanowiła wiążącą podstawę umorzenia postępowań dyscyplinarnych w stosunku do kilkunastu sędziów i prokuratorów. Jednak nawet gdyby tego rodzaju stanowisko przyjąć za słuszne (a w każdym razie obowiązujące), sędziowie ci nadal mogliby i powinni odpowiadać. A mianowicie powinni odpowiadać za to, że orzekali na podstawie dekretu o stanie wojennym, który nawet w świetle obowiązującego wówczas „prawa” został uchwalony nielegalnie.

Rada Państwa nie miała bowiem prawa takiego dekretu uchwalić, ponieważ, według ówczesnej konstytucji Rada Państwa mogła uchwalić tego rodzaju akt ustawodawczy tylko wtedy, gdyby nie obradował Sejm. Sejm zaś obradował.Był to zatem swego rodzaju zamach stanu. Ówcześni sędziowie powinni zaś zdawać sobie sprawę z tego, że nie kwestionując jego legalności, sami w tym zamachu stanu niejako uczestniczą. Stają się wykonawcami ustawowego bezprawia. Wykonawcami, którzy przechodząc na „stronę cienia”, stracili prawo do nazywania ich sędziami."

Janusz Kochanowski jest rzecznikiem praw obywatelskich, prawnikiem i dyplomatą, założycielem fundacji Ius et Lex
Źródło : Rzeczpospolita
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Witja
Weteran Forum


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5319

PostWysłany: Czw Lut 21, 2008 12:13 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.ipn.gov.pl/portal/pl/245/6896/Prezes_IPN_Janusz_Kurtyka_o_uchwale_Sadu_Najwyzszego_w_sprawie_sedziow_z_lat_80.html

Komunikaty
Data publikacji: 21 lutego 2008
Prezes IPN Janusz Kurtyka o uchwale Sądu Najwyższego w sprawie sędziów z lat 80.

Gościem programu Doroty Gawryluk „Sam na sam” w TV Biznes był prezes Instytutu Pamięci Narodowej prof. Janusz Kurtyka. Rozmowa dotyczyła uchwały Sądu Najwyższego na temat sędziów orzekających w stanie wojennym i stosowania dekretu o stanie wojennym. (Uchwała SN oznaczała, że IPN nie będzie mógł stawiać zarzutów sędziom za bezprawne stosowanie dekretu. Postawienie zarzutów wymaga uchylenia immunitetów, co po uchwale SN nie jest możliwe, gdyż trafiła ona do księgi zasad prawnych).

Wywiad dostępny jest na http://www.dorotagawryluk.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum