Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Edward Sołtys - PODATEK KOSZERNY
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Czw Maj 15, 2008 8:07 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Myślę że ścieżka którą się poruszamy biegnie we właściwym kierunku, po prostu staramy się patrzeć trochę szerzej i widzieć nieco dalej, niż wynika to z przyjętych nie wiedzieć przez kogo i dlaczego takich a nie innych "standardów" (żeby było jasne nie mam oczywiście na myśli nikogo z kolegów administrujących naszym Forum - to tak dla pełnej jasności "w tym temacie"). Ustaliliśmy przecież już jakiś czas temu to mianowicie, że nikt z nas nie jest antysemitą, i to powinni przyjąć do wiadomości ci którzy przeglądają to Forum bo lubią, jak i ci którzy czytają bo wynika to z ich zawodowych obowiązków. Ot temat jak każdy inny, a nieco większe zainteresowanie jakie się czasami pojawia, wynika z tego właśnie że generalnie omija się te sprawy szerokim łukiem i ta niewiedza właśnie pogłębia tą ciekawość. Z tymi Centrami Holokaustu sprawa ma sie podobnie jak z muzułmańskimi meczetami w Europie Zachodniej, jedne i drugie wyrastają jak Pan to trafnie ujął jak grzyby po deszczu. Cel też wbrew pozorom i przy wszystkich odmiennościach jest jakby zbieżny. W przypadku meczetów chodzi nie tylko o manifestowanie religijności takiej czy innej grupy etnicznej, ale jest w tym zapewne też cel ukryty,a mianowicie chęć zaanektowania pewnej sfery życia duchowego społeczeństwa danego kraju. W przypadku Centrów Holokaustu może to być oprócz chęci upamiętnienia, także chęć wejścia w posiadanie tzw.monopolu na cierpienie, a przez to zawłaszczanie sobie prawa do szeroko pojętych ocen moralnych i to niekoniecznie w całości związanych z tymi cierpieniami. Nie neguję przy tej okazji w żadnym razie prawa narodu żydowskiego do upamiętniania poniesionych ofiar, mam na myśli tylko sprawę umiaru także w tej kwestii. A wracając do naszego tematu, to jest Pan Panie Edwardzie w o tyle komfortowej sytuacji, że może Pan o tym wszystkim najnormalniej czytać na co dzień, tak jak się czyta wszystkie inne wiadomości. U nas jak wiadomo został "wypracowany" nieco inny model, a mianowicie że im na ten temat więcej przemilczeń tym lepiej, czasami wręcz odnoszę wrażenie że to właśnie o powstawanie takich niedomówień chodzi. Z niewiedzy biorą się zazwyczaj błędne oceny i interpretacje, jest więc później co krytykować i o zgrozo szuka się powodów do stawiania zarzutów o niewiedzy i tak to błędne koło się zmyka. Rabin Sanders ma rację że to służy wszystkim, tylko cel i efekt końcowy nieco się różnią. Bo celem rabina Sandersa i Pana Pinto jest jak można domniemywać poszerzenie strefy swojego oddziaływania, cokolwiek by pod tym pojęciem nie rozumieć, oni w każdej sytuacji zyskują ich stopień ryzyka wynosi zero, ze względu między innymi na to że jak wszystko zdaje się wskazywać koszty ich inwestycji również wynoszą zero, celem zaś tego nieszczęsnego Delfino Lopeza jest przeżycie i dla niego rzeczywiście fakt zatrzymania jakiejś linii nie będzie miał większego znaczenia, on przeżyje i być może nawet wiele nie straci , pod warunkiem jednak że nie będzie tego faktu zatrzymania linii produkcyjnej kwestionował. Pan przytoczył ten tekst Panie Edwardzie w imię międzyludzkiej harmonii to oczywiste i dla mnie ten fakt nie ulega wątpliwości, ja natomiast w imię tejże międzyludzkiej harmonii staram się choć pewnie nieudolnie do niego odnieść i na tym ten widz polega, ktokolwiek myśli inaczej jest w błędzie. A więc miejmy nadzieję że Centra Holokaustu i minarety meczetów nie zaczną wyrastać ponad budynki rządowe, ani przerastać ich możliwościami.





Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Edward Soltys
Weteran Forum


Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 613

PostWysłany: Czw Maj 15, 2008 10:01 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Panie Marku, pewnie, ze minarety wyrastaja jak grzyby po deszczu. Mam nawet taki mniejszy w sasiedztwie. Szybko wyrosl. Cale centrum chcieli stworzyc na naszych kaszubach, ale nasi sie postawili i zrobili duza akcje.Arabstwo zaczyna wyprzedzac Zydow w skargach o zniewazenie. znam akurat osobiscie ich najlepszego prawnika - kapitalnego faceta z Pakistanu. I Jego sliczna zone. Ciagle udziela wywiadow. Takze kolo budynku, ktorym administruje. Oni doszli juz do tego, ze jeden terrorysta przeslany do Syrii i tam niby torturowany, dostal kilkanascie milionow dolarow niczyich pieniedzy, czyli podatnikow takich jak ja. Teraz walcza o Khadra, gowniarza, ktory zabil medyka amerykanskiego w Afganistanie. pojawia sie tez sprawa jego braciszka, kory smieje sie w twarz ze zdjec zamieszczanych na pierwszych stronach w najwiekszych gazetach Kanady. Siedzi w Guantanamo. Nawet jeden general kanadyjski na oczach, ktorego mordowano zolnierzy belgijskich w Ruandzie, zrownal Kanade z Al Kaida. Takie to rzeczy sie dzieja.
Na naszym krzyzu, nawet k... mozna powiesic i w inny sposob bezczescic, i nic, ale wystarczy powiedziec cos nie tak na temat mahometa i juz daja kare smierci z nagroda. Zydzi i Arabowie sa podobni pod wieloma wzgledami. dlatego Zydzi z Ameryki pogardzaja tymi krzykliwymi i gestykulujacymi pobratymcami z Bliskiego Wschodu.
A co do swobody z korzystania z artykulow na tematy "trefne", to sie Pan gleboko myli. Ja to zbieram w jakichs odnogach kanalow, wyluskuje z gaszcza bzdur, powielam co przyjaciele z USA mi podesla. Dlatego dziwie sie Polakom w Polsce, ze pozwalaja sobie zalozyc kaganiec.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Pią Maj 16, 2008 10:03 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ot co, a ja myślałem że chociaż u Was jest w miarę normalnie i można sobie rano kupić gazetkę i poczytać - na przykład o rabinie Sandersie i Panu Pinto, czy coś tam takiego. Ale żeby aż w odnogach kanałów poszukiwać, to się przyznam nie spodziewałem. A Arabowie mają nauczycieli "fachu" z pierwszej ligi, to i pewnie za jakiś czas zaczną powstawać jakieś kolejne tym razem ichnie centra, a to może centrum weteranów obrony Iraku, a to Afganistanu, może jeszcze dom spokojnej starości weteranów z Madrytu lub Londynu i wcale by mnie nie zdziwiło, gdyby te domy spokojnej starości w ramach politycznej poprawności powstały w Madrycie czy Londynie, w tym kierunku zmierza dzisiejsza Europa Zachodnia pod rządami lewaków z pokolenia 68'. Mamy 60-tą rocznicę powstania państwa Izrael, w związku z tym wizyta tam naszego Prezydenta będzie trwała jak zapowiedziano coś około tygodnia, zastanawiam się co to dla nas oznacza, czy staramy się o certyfikat koszerności. Z drugiej strony nasz Prezydent powiedział kiedyś że historia narodu żydowskiego, jest także częścią Jego historii, można się w pewnym momencie pogubić - nieprawdaż. Na pytanie co tam Panie w polityce - odpowiadam że Donald poleciał na taki jak się wydaje prawie urlop do Peru, kto za to płaci i czy zahaczy w drodze powrotnej o Tel Awiw nie wiadomo. Tak na marginesie tej rocznicy powstania Izraela, warto myślę zadać pytanie czy i ilu ludzi w Polsce wie kim tak naprawdę byli na początku tego dzieła, na przykład Mosze Dajan, czy Icchak Szamir. Nie dziwmy się więc że i Palestyńczycy walczą o powstanie swojego państwa takimi a nie innymi metodami, wszak nauczycieli mieli za miedzą. Sprawy jak widać są bardziej złożone niż się wydaje, nie ma prostych odpowiedzi, ani prostych w swojej wymowie definicji. Tak - doszło do tego że symbole naszej wiary można bezcześcić praktycznie bezkarnie - i strona druga tego samego problemu - każdemu kto próbuje bezcześcić symbole na przykład Islamu, zostaje wymierzona kara, przeważnie bardzo dotkliwa - pytanie: czy bardziej przemawia w tym momencie doktryna wiary, czy zwykłe ludzkie poczucie doznanej krzywdy?. Pytanie następne - czy wiara oparta na przebaczeniu i zapomnieniu doznanych krzywd - czy ta oparta na zasadzie pomszczenia krzywdy, bardziej jednoczy swoich wyznawców, sprawia że w imię tej wiary są gotowi w rzeczywistości, a nie tylko deklaratywnie ponosić choćby największe ofiary. A rabin Sanders i Pan Pinto zapewne nadal mają się dobrze, tylko co poczną, kiedy już wszyscy dostaną certyfikaty koszerności , to znaczy że będą jakby swoi, wtedy nie będzie już wypadało zatrzymywać linii produkcyjnych, nasyłać kontroli, no bo komu samemu sobie - zapomniałem są jeszcze muzułmanie. Ale w tym wypadku wynik starcia jest wielką niewiadomą.





Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Edward Soltys
Weteran Forum


Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 613

PostWysłany: Sob Maj 17, 2008 5:14 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Panie Marku,
Coz to jest doczesnosc! Marnosc nad marnosciami! Iluz to w dziejach budowalo swoja potege i widoczny dowod tej potegi -pomniki. I co pozostalo na ten przyklad po III Rzeszy i jej pomnikach? A mialo trwac, a trwac... Piasek to wszystko przysypie. A ten caly Bliski Wschod, jakis zapyzialy fragment swiata powinien byc na peryferiach. Takze lilipucie panstwo jakim jest Izrael. Azjatyckie potegi gospodarcze, czyli "emerging markets" powinny byc ciagle na pierwszych stronach gazet, a nie faceci z "kalachami" biegajacy w upale po ulicach zakurzonych miast i miasteczek.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Nie Maj 18, 2008 10:07 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Taak - marności nad marnościami. Ale co to Panie Edwardzie melancholia jakaś Pana opanowała czy jak?. Istotnie próbowano budowania swojej potęgi na pomnikach, ale zauważmy że czyniły tak przeważnie wszelkiej maści totalitaryzmy, stało się to niejako z definicji ich naturą, ustroje których ideologie w przeważającym stopniu opierały się na utopii, na chęci odwracania ustalonego we wszechświecie porządku. Tak więc oprócz słów które jako się rzekło stanowiły utopię, potrzebowały one (te systemy społeczne) wizualnych symboli swej "potęgi", które w zamian za rzeczywiste działania, stawały się sztandarowymi atrybutami tej władzy, realnej władzy tzw.materialnej, oraz władzy - panowania nad umysłami swoich poddanych. No właśnie, ale czy o tym zjawisku możemy mówić tylko w czasie przeszłym. Czy przytaczane przez nas wcześniej z nazwy różne budowle, nie ocierają się o istotę problemu?. Wszak zawsze na początku było słowo. Pisza Pan że piasek to wszystko przysypie - to prawda, ale czasami przychodzi wyjątkowo silny wiatr, który potrafi to na nowo odsłonić, może nie w całości, ale nie mniej staje się widoczne i zaczyna oddziaływać, pewnie nie z pierwotną siłą, ale jednak. Państwo o którym mowa jest w istocie lilipucie, ale myślę że określenie to można odnieść tylko do jego wielkości terytorialnej. Co się zaś tyczy możliwości oddziaływania tego państwa w skali światowej, to trzeba na to spojrzeć już z innej perspektywy. Metoda drobnych kroczków wydaje się być w tym wypadku bardzo skuteczna, Pan Pinto i Delfino Lopez wiedzą o tym najlepiej, tylko każdy z nich doświadcza tego w innym wymiarze. Uważam że państwem o którym się mało mówi, a które może odegrać w globalnej rozgrywce jedną z bardziej znaczących ról, są rozwijające się w bardzo szybkim tempie, niedoceniane dzisiaj przez wielu Indie.





Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Sob Cze 14, 2008 11:16 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Minarety meczetów i Centra pną się w górę - panuje wszak urodzaj. Zadajemy sobie pytania: czy Europa się islamizuje?, a może to islam się europeizuje?. Czy Centra mają służyć nam?, czy może my mamy pełnić wobec nich służebną rolę?. Poddaję w wątpliwość, rozwiewam wątpliwości, pytam, poszukuję odpowiedzi. W trakcie tego poszukiwania biorę do ręki gazetę i co widzę? - niespodziewanie dla nas Europa będzie się chyba rozszerzać i to dosyć daleko - zaskoczenie?, pewnie jeszcze jakie, oficjalnie o nowych państwach stowarzyszonych nic nie słychać. Gazeta o której piszę donosi cytuję:"Jak napisał tygodnik "Der Spiegel", Tel Awiw wystosował do Brukseli dokument, w którym domaga się ściślejszych niż dotychczas relacji Izraela z Unią Europejską. I tak Izrael chce dla siebie miejsca w jednym z ważniejszych gremiów Rady Europejskiej, np. uczestnictwa w szczytach ministrów finansów, ochrony środowiska i sprawiedliwości. A także w posiedzeniach Komitetu Politycznego i Bezpieczeństwa, a co najgorsze dla Brukseli, chce mieć wpływ na treść politycznych deklaracji Unii Europejskiej na temat Bliskiego Wschodu i oczywiście Izraela. Do tej pory Izrael w polityce międzynarodowej Unii był traktowany mniej więcej na poziomie Maroka i Ukrainy - pisze "Der Spiegel". Co zrobić z pasztetem, jaki upiekł rząd Izraela?. Przecież może narazić wspólnotę na gwałtowną reakcję ze strony państw muzułmańskich. Toteż nic dziwnego, że ten dokument traktowany jest przez Brukselę jako tajny i poufny." - koniec cytatu. Szczerze powiem, że gdybym nie przeczytał to cokolwiek trudno byłoby mi uwierzyć. Pytanie podstawowe brzmi - tytułem czego mają przysługiwać Izraelowi takie czy inne w tym względzie przywileje?. Widać po Stanach Zjednoczonych przychodzi kolej na Unię. Póki co Unia przynajmniej oficjalnie milczy, ale jak się wydaje jest tylko kwestią czasu, że jeżeli ten nacisk będzie nieustający, a tak z pewnością będzie to w końcu w imię poprawności ustąpi, wszak ten jak to nazwała gazeta - pasztet, jest z pewnością koszerny więc należy zachować rytuał. Chciałoby się powiedzieć - uczcie się narody ofensywnego działania, wynikającego paradoksalnie z jedności rozproszonego narodu - kwestia tylko w jego motywach. I chociaż autorka artykułu, na marginesie dziennikarka której publicystykę bardzo sobie cenię, podniosła bardzo ważny problem, to nie mogę sie zgodzić z Jej kolejnymi stwierdzeniami, a nawet w pewnym momencie mogą one wprawić w zdumienie.Po prezentacji stanowiska Niemiec, które są przynajmniej na razie przeciwne stałej obecności Izraela w gremiach unijnych, autorka stwierdza cytuję: "I jak tu dochować wierności ideałom sprawiedliwości, równości i braterstwa, skoro Holokaust i niemieckie zobowiązania wobec Żydów przegrywają z lewacką ideologią i poprawnością polityczną? Prędzej Białoruś znajdzie się w Unii, niż Izrael uzyska prawo do pokojowej egzystencji. W Europie Zachodniej usianej meczetami dyplomacja jest taka, na jaką pozwala strach przed odwetem islamskich ekstremistów." - koniec cytatu. Czyli co, wyrazem politycznej czy dyplomatycznej odwagi, miałoby być przyzwolenie na mieszanie się w wewnętrzne sprawy organizacji, państwa nie będącego tej organizacji członkiem?. A także póki co, to Unia nie jest wewnątrzniemiecką organizacją, poprzez którą Niemcy mogliby realizować swoje zobowiązania wobec Żydów i gdzie w tym wypadku akurat ma zastosowanie lewacka ideologia i polityczna poprawność, dalibóg nie rozumiem. Śmiem twierdzić że wręcz odwrotnie, właśnie gdyby Niemcy w tym momencie ustąpili to byłoby to wyrazem tego co nazywamy polityczną poprawnością. I na koniec pytanie - czy zastąpienie strachu przed islamistami uległością wobec Żydów, jest najlepszym z pomysłów na prowadzenie polityki międzynarodowej i osiąganie celów jakie postawiła przed sobą Unia Europejska?. Czy idee sprawiedliwości, równości i braterstwa, można realizować tylko w konwencji uległości?.

cytaty zawarte w powyższym tekście pochodzą z ostatniego wydania Gazety Polskiej z dnia 11 czerwca 2008, z artykułu autorstwa Krystyny Grzybowskiej pod tytułem:"Dyplomacja strachu i narodowego egoizmu".




Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Edward Soltys
Weteran Forum


Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 613

PostWysłany: Czw Cze 19, 2008 11:56 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wku.... sie. Wlasnie bylem uczestnikiem "kontroli" inspektora. pochodzil z wladz miejskich, czyli "City". Wloch - oczywiscie. Kto rzadzi w srodowisku makaroniarzy, kazdy wie. No i ten kurdupel puknal do moich drzwi i rozdarl morde:"Powinienes do mnie zadzwonic!". A ja jestem skromnym administratorem i klientow mam na peczki. Powinien grzecznie sie przedstawic ten caly Toni. nie musze kazdego czlowieka pamietac. Trzasnalem drzwiami przed nosem i luuu! do szefostwa. A szefostwo na to, nie rozmawiaj z nim. Daj mu nasz numer telefonu. No to ja do korniszona skrybiacego jakies paskudztwo na kolanie. "My tu pracujemy!". a na to makaroniarz: "Ja tez pracuje!". Pewnie, ze wypisal "Stop work order" i biedny byly matros, Nikolaj, ktory odwaznie myje okna na wysokosciach, schylil glowe i przysiadl. A taka zwane "anchors", czyli uchwyty na dachu na 500 kg wytrzymalosci byly swiezo zamontowone. Nawet nie chcial ich ogladac. On potrzebowal papierow z zprzyjaznonej firmy. Przez dwadziescia lat piecdziesiat innych uchwytow w pelni wystarczalo. Teraz 'inspektor" zazadal pieciu wiecej.
A potem Nikolaj wyjasnil mi na czym to polega. Otoz Toni, makaroniarz w pelni miejskiej wladzy sciga go wszedzie. No i proponuje, zadzwon no do takiej firmy. Nikolaj nie zadzwonil, wiec Toni nastepnego dnia dzwoni do Nikolaja z pytaniem dlaczego zaniechal. No to Nikolaj dzwoni i jedzie. A tam, oczywiscie, Wloszka z usmiechem: "My tu mamy swietne kontrakty, hotele, wiezowce w centrum". a Nikolaj na to: "No ale ten Toni, inspektor, on mnie sciga". Na to dostal odpowiedz:"O czym ty mowisz. Zapomnij. przyjdz do roboty i nikt slowa nie powie".
Tak sobie wyobrazam te rozne kontrole roznych inspektorow sanitarnych i bhp. Paru takich zamecza kazdego.
Jasne, ze zaplacimy pare tysiecy dla kumpli Toniego za "roof plan" itd.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Fizyk
Stały Bywalec Forum


Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 59

PostWysłany: Pon Cze 23, 2008 1:41 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.pardon.pl/artykul/5331/brytyjska_arystokratka_polacy_placcie_zydom_albo_wynocha

Brytyjska arystokratka: Polacy, płaćcie Żydom albo wynocha?
Wielka Brytania

Polacy nie są ofiarami II wojny światowej. Są jej dłużnikami. Tego możemy się dowiedzieć od brytyjskiej baronowej, która pozwała polski rząd.

Baronowa Ruth Deech pochodzi z rodziny austriackich Żydów. Jej przodkowie posiadali nieruchomości m. in. w Galicji. Przed II wojną światową dziadek Deech był właścicielem kamienicy w Krakowie oraz domu i rafinerii w pobliżu Ustrzyk Dolnych. Teraz baronowa domaga się od Polski zwrotu majątku.

Co ciekawe, Deech twierdzi, że nie o pieniądze chodzi, a o zasady:

Nie jest ważne, jaką majątek ma wartość, czy będzie to 1 pens czy milion funtów. Chce wyłącznie uznania zasadności mojego roszczenia.

Można by to zrozumieć – gdyby nie fakt, iż kolejne polskie rządy nigdy nie negowały konieczności uregulowania kwestii mienia żydowskiego:

Polska w 1997 roku wprowadziła zapisy prawne dotyczące zwrotu zagrabionego żydowskiego mienia i jest jedynym państwem byłego bloku sowieckiego, który uchwalił jakiekolwiek zapisy o restytucji zagrabionych dóbr. W 2001 roku polski parlament zgodził się na częściową kompensację zagrabionych dóbr, ale wyłącznie dla tych, którzy mieli polskie obywatelstwo przed końcem 1999 roku.

Ustawa z 2001 groziła jednak bankructwem polskiego państwa – wartość żydowskiego majątku szacowano na 18 mld dolarów. Została zawetowana przez Aleksandra Kwaśniewskiego. Obecnie trwają prace nad obiecanym przez Donalda Tuska kolejnym daleko idącym projektem wypłaty rekompensat. Nie można więc twierdzić, że Polacy zapomnieli o wojnie i jej ofiarach. Jednak zdaniem Ruth Deech:

Polska ma dług wobec tych, którzy przeżyli. Podkreślenia wymaga fakt, że Polska ma także obowiązki, nie tylko przywileje; Polacy nie są narodem ofiar, ale narodem dłużników.

Trudno powiedzieć co brytyjska baronowa ma na myśli. Przecież to nie Polacy grabili Żydów, tylko Niemcy. Potem żydowskie majątki zostały zawłaszczone przez komunistów. Gdy Polska odzyskała niepodległość jej władze bardzo szybko zajęły się kwestią mienia pożydowskiego – tyle tylko, że naszego kraju po prostu nie stać na pokrycie strat poniesionych przez Żydów podczas wojny. Tym bardziej, że to przecież nie my ich zabijaliśmy i grabiliśmy. Lecz niektórym rozsądne tłumaczenie jak wygląda sytuacja nie wystarcza. Może dlatego, iż rozsądek jest dla nich obcym pojęciem. Baronowa Deech uważa, że w ramach nacisku na Polskę Brytyjczycy mogliby utrudnić Polakom wjazd do Zjednoczonego Królestwa:

Wiadomo, że około 600,000 Polaków przyjechało do Wielkiej Brytanii do pracy, ich dzieci kształcą się w brytyjskich szkołach i czerpią korzyści z członkowstwa w Unii Europejskiej. A Polska nie spłaca swoich należności.

Warto na koniec dodać, że osoba uważająca, iż Polacy skorzystali na II wojnie światowej jest jedną z najbardziej wpływowych osób na Wyspach. Deech jest członkiem zarządu BBC oraz dyrektorem kolegium na uniwersytecie w Oxfordzie. W Wielkiej Brytanii znają ją wszyscy:

W 1999 Ruth Deech znalazła się na 107 miejscu listy Najbardziej Wpływowych Ludzi w Wielkiej Brytanii prowadzonej przez brytyjski dziennik The Observer. W 2001 roku brytyjski Kanał 4 (Channel 4) umieścił Baronową na 26 miejscu The God List, która klasyfikuje "pięćdziesiąt osób, które mają największy wpływ na nasze życie codzienne".

Jeśli znajdzie się więcej autorytetów podobnych do Ruth Deech to niewykluczone, że już wkrótce Brytyjczycy będą się dziwić po co Polacy przyjeżdżają pracować na ich zmywakach. Przecież tyle nakradliśmy Żydom!

Paweł Cierniewski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Wto Lip 08, 2008 8:49 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W obecnym stanie rzeczy, polski najzwyczajniej nie stać na zaspokojenie takich roszczeń. Niczego zatem nie będzie, z przyczyn jak widać czysto obiektywnych. Kraj był doszczętnie zrujnowany wojną, później zaś pięćdziesiąt lat komunizmu dokończyło dzieła. Po odzyskaniu niepodległości wciąż jesteśmy na dorobku, choć być może wielu z potencjalnych beneficjentów całej tej operacji to w najmniejszym stopniu nie interesuje. Myślę jednak że większość z tych którzy z takimi roszczeniami występują, mimo wszystko ma tego świadomość, a w całym tym zamieszaniu chodzi jak się wydaje o wytworzenie takiej szczególnej atmosfery, która ma skutkować podwyższonym poziomem emocji w polskim społeczeństwie. Być może takie ciągłe wywoływanie poczucia winy, w połączeniu z brakiem możliwości zaspokojenia roszczeń, ma w zamyśle skutkować większą skłonnością do poczynienia jakichś koncesji na rzecz społeczności żydowskiej w innych dziedzinach życia, czy obszarach działalności - niekoniecznie gospodarczej. Jakich, nie podejmuję się tutaj w tej chwili rozstrzygać, ale jak się wydaje możliwości w tym zakresie jest sporo. Ot choćby przytaczana w jednym z poprzednich wpisów dziwaczna sprawa, zabiegania przez Izrael na rzecz członkostwa w organach przedstawicielskich i strukturach decyzyjnych Unii Europejskiej. I tutaj na przykład w ramach tych zastępczych koncesji o których wspominałem, jeżeli cała sprawa ujrzy światło dzienne, Polska mogłaby być naciskana do lobbowania na rzecz państwa Izrael w tej materii. W takiej sytuacji będzie nam z pewnością groził potencjalny konflikt, z niektórymi pozostałymi państwami, członkami Unii Europejskiej, które są przeciwne takim działaniom, Niemcy jak już było napisane w artykule, dali wyraz swojej dezaprobaty wobec tych zabiegów Izraela. Niedawno w telewizji przy okazji wręczania dyplomów ukończenia szkoły rabinackiej (jest w Polsce taka szkoła), były ambasador Izraela w Polsce Szewach Weiss, egzaltowanym głosem komunikował że: taka szkoła musi być w Polsce, takiej szkoły w Polsce nie może nie być. - No pewnie że musi, inaczej ani rusz.






Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Strona 7 z 7
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum