Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Szef Komisji Weryfikacyjnej: oddam się do dyspozycji prezyde

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Witja
Weteran Forum


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5319

PostWysłany: Pią Mar 14, 2008 6:54 am    Temat postu: Szef Komisji Weryfikacyjnej: oddam się do dyspozycji prezyde Odpowiedz z cytatem

http://www.rp.pl/artykul/106561.html

"Szef Komisji Weryfikacyjnej: oddam się do dyspozycji prezydenta
Karol Manys 14-03-2008, ostatnia aktualizacja 14-03-2008 03:20

Jan Olszewski twierdzi, że przez nowe kierownictwo SKW prace jego komisji zostały sparaliżowane

O swojej decyzji, sugerującej chęć rezygnacji ze stanowiska, Jan Olszewski poinformował wczoraj w programie „Warto rozmawiać”.

Szef Komisji Weryfikacyjnej przyznał, że nie jest możliwe dotrzymanie terminu zakończenia jej prac wyznaczonego na 30 czerwca. Narzekał, że nowe kierownictwo Służby Kontrwywiadu Wojskowego mnoży przed nim problemy. Wyliczał, że po przenosinach komisji do budynku BBN nie chciało wydać certyfikatów, które są konieczne do uruchomienia niezbędnego do pracy systemu komputerowego. Nie działa on do dziś. Następnie odwołani zostali pracownicy archiwum, co sparaliżowało prace komisji. Według Olszewskiego kancelaria tajna od 15 stycznia praktycznie nie pracuje. W dodatku wobec części członków komisji wszczęte zostały procedury sprawdzające, które uniemożliwiają im korzystanie ze ściśle tajnych materiałów.

– Złej baletnicy przeszkadza i rąbek u spódnicy – komentuje Paweł Graś z PO. – Nikt i nic nie utrudnia prac Komisji Weryfikacyjnej. Premier nie zdecydował się nawet na wymianę części członków komisji, których on nominuje. Najpierw ktoś podjął decyzję o niepotrzebnych przenosinach do BBN, a teraz podnosi się wielkie larum. Winnych obecnej sytuacji należy szukać wyłącznie wśród tych właśnie osób. Przypominam też, że to poprzedni premier, a nie my, wyznaczył termin zakończenia prac na 30 czerwca.

Zdaniem posła Grasia cała sytuacja dowodzi jedynie braku profesjonalizmu członków komisji. Podobnie sprawę ocenia również Janusz Zemke, szef Sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych z LiD. – Od dłuższego czasu komisja pod różnymi pretekstami nie prowadzi działań. A sytuacja jest naprawdę poważna – mówi.

Według Zemkego na weryfikację ciągle czeka ok. 850 oficerów WSI. Chodzi głównie o przedstawicieli rzadkich specjalności (np. kryptologów). – Jeśli nie zostaną zweryfikowani do końca września, wojsko ich bezpowrotnie straci. Jedynym wyjściem jest szybka nowelizacja ustawy o weryfikacji WSI – przestrzega Zemke.

Graś zapewnia, że w Kancelarii Premiera trwają analizy prawne, by znaleźć rozwiązanie problemu."
Źródło : PAP
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Witja
Weteran Forum


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5319

PostWysłany: Pią Mar 14, 2008 8:43 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Warto Rozmawiać

Kliknij:

http://www.itvp.pl/event/wartorozmawiac/?tab=1
http://www.itvp.pl/event/wartorozmawiac/?tab=2
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Witja
Weteran Forum


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5319

PostWysłany: Pią Mar 14, 2008 1:07 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.itvp.pl/video.html?channel_id=499&site_id=726&genre_id=503&form_id=489&video=32270

Problemy kontrwywiadu i Traktat Lizboński

Warto rozmawiać


"Bulwersujące wieści dotyczące sytuacji polskiego kontrwywiadu. Czy polscy żołnierze są zagrożeni? W studiu gościmy posła Antoniego Macierewicza, pierwszego szefa kontrwywiadu wojskowego i autora likwidacji WSI.

Druga część programu to dyskusja o ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego. Gościem specjalnym programu jest lider opozycji, Jarosław Kaczyński (PiS)."


Kliknij:
http://www.itvp.pl/video.html?channel_id=499&site_id=726&genre_id=503&form_id=489&video=32270
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Witja
Weteran Forum


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5319

PostWysłany: Sob Mar 15, 2008 11:29 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.rp.pl/artykul/107109.html

"Naszą pracę sparaliżowało kierownictwo SKW
Małgorzata Subotić 15-03-2008, ostatnia aktualizacja 15-03-2008 02:20

Przewodniczący komisji weryfikacyjnej WSI o tym, dlaczego nie skończy pracy do 30 czerwca

RZ: Zrezygnuje pan z przewodniczenia komisji?

Jan Olszewski: O tym zdecyduje pan prezydent. Oddałem się do dyspozycji pana prezydenta, wysłałem list w tej sprawie. O tej decyzji poinformowałem pisemnie również premiera.

Z jakiego powodu? Nie zdąży pan z zakończeniem prac komisji weryfikacyjnej do końca czerwca?

Niestety, w tej chwili jest już oczywiste, że ten termin nie zostanie dotrzymany. Sytuacja jest dla mnie dodatkowo kłopotliwa, bo właściwie sam ten termin określiłem, gdy otrzymywałem nominację na przewodniczącego. I został on zapisany w rozporządzeniu premiera, jest wiążący.

Dlaczego pan nie zdąży?

Nie przewidziałem, że działania komisji niemal od początku będą torpedowane przez kierownictwo Służby Kontrwywiadu Wojskowego.

Jak?

Nie włączono nam systemu komputerowego, mimo że upłynęły cztery miesiące. Próbuje się zdekompletować skład komisj, w ten sposób, że kierownictwo SKW kwestionuje dostęp trzech członków komisji do informacji tajnych. A od połowy stycznia nie działa kancelaria tajna komisji, bo p.o. szefa SKW odwołał w trakcie dokonywanej inwentaryzacji zasobu tajnych dokumentów jej personel.

Mówił pan to premierowi Tuskowi?

Tak. Przedstawiłem sytuację w pierwszej rozmowie z premierem. Nic się potem nie zmieniło, wysłałem więc pod koniec lutego list do pana premiera. Do tej pory nie otrzymałem odpowiedzi. Jest pat. On szkodzi interesom państwa, niweczy możliwość wykonania ustawy. Dla niemal 1300 żołnierzy byłych WSI, którzy nie zostali jeszcze zweryfikowani, stwarza sytuację, w której nie mają żadnej odpowiedzi.

Jeśli termin nie zostanie przedłużony, to pan zrezygnuje?

Po pierwsze muszą być zapewnione właściwe warunki pracy komisji. Pozwoliłoby to zweryfikować większość żołnierzy byłych WSI do 30 czerwca. Jest też możliwość przedłużenia terminu przez premiera, bo to leży w jego gestii.

Jeśli nic z tego, co pan wymienił, nie nastąpi, to co się stanie?Muszą to rozstrzygnąć prezydent i premier.

Pan umywa więc ręce?

Stwierdzam tylko oczywiste fakty, które opisałem w liście do prezydenta. Formalnie rzecz biorąc, istnieje komisja weryfikacyjna, ja jestem jej przewodniczącym, a nie jesteśmy w stanie pracować. Czekanie do końca czerwca w tej sytuacji do niczego nie prowadzi. Nie ukrywam, że chcę uzyskać jakieś rozstrzygnięcie. Jeśli premier chce czekać do końca czerwca i dopiero wtedy przejąć sprawy komisji w swoje ręce, to niech to powie.

Premier zarzuca panu, że to pan nie chce współpracować z kierownictwem SKW.

Paraliż prac komisji jest wynikiem działań kierownictwa SKW, o których mówiłem wcześniej. Na zmianę postawy tej służby wobec obowiązków ciążących na niej w sferze obsługi komisji nie mam wpływu.

Rozmawiał pan kiedykolwiek z szefem SKW?

Jest w tej sprawie obszerna dokumentacja z prowadzonej przeze mnie korespondencji z byłym szefem SKW płk. Reszką. Na tej podstawie można jednoznacznie ustalić, kto ponosi odpowiedzialność za istniejący stan rzeczy."

Źródło : Rzeczpospolita
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Witja
Weteran Forum


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5319

PostWysłany: Nie Mar 16, 2008 11:39 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=7432

Sytuacja Komisji Weryfikacyjnej
pos. Antoni Macierewicz (2008-03-15)


Aktualności dnia
słuchaj
zapisz
Kliknij:
http://www.radiomaryja.pl/dzwieki/2008/03/2008.03.15.akt03.mp3
http://www.radiomaryja.pl/download.php?file=2008.03.15.akt03&d=2008-03-15
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Witja
Weteran Forum


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5319

PostWysłany: Pon Mar 17, 2008 12:11 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.polskieradio.pl/trojka/salon/?id=41786

"Salon polityczny Trójki

Antoni Macierewicz
Poniedziałek, 17 marca 2008

Gościem jest pan Antoni Macierewicz, poseł Prawa i Sprawiedliwości. Dzień dobry, Panie pośle.

Dzień dobry Panu, dzień dobry Państwu.

(...)

W gazetach też o Panu. W innym kontekście. Chodzi o proces, który Ministerstwu Obrony Narodowej wytoczył publicysta Jerzy Marek Nowakowski. Wygrał. Okazało się, ze według sądu w raporcie z likwidacji WSI podano na jego temat nieprawdziwe informacje…

Nie, nic takiego sąd nie powiedział.

To co powiedział?

Z tego, co wiem sąd powiedział jedynie, że Ministerstwo Obrony Narodowej, które w tej sprawie zostało przez niego pozwane do sądu, nie przedstawiło dokumentacji, która by potwierdzała te fragmenty raportu, które on uważa za obraźliwe. Te fragmenty były cytatami z dokumentacji Wojskowych Służb Informacyjnych i dotyczyły jego działań infiltracji partii politycznych jako współpracownika WSI. To jest oczywiście zabronione. Ustawa nakazywała to ujawnić. Zostało ujawnione. I chcę potwierdzić: byłoby ujawnione zawsze, bez względu na stanowisko sądu w sprawie cywilnej, który orzeka o sprawach o zniesławienie. Nie ma żadnej mocy wiążącej, powstrzymującej działanie ustawy. Ustawa z tego punktu widzenia jest zobowiązująca dla przewodniczącego komisji weryfikacyjnej.

Mam tu depeszę Polskiej Agencji Prasowej – chyba wiarygodne źródło – i czytam: „Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł w czwartek, że publicyście Jerzemu Markowi Nowakowskiemu należą się przeprosiny i trzydzieści tysięcy złotych od Skarbu Państwa, reprezentowanego przez MON za nieprawdziwe informacje – to jest zaznaczone jako cytat – na jego temat w raporcie z likwidacji WSI.” A więc jednak nieprawdziwe?

Bywało różnie z komunikatami PAP-u. Ja nie chcę się w tej sprawie spierać. Cieszę się, że media tak się koncentrują na sprawach związanych z Wojskowymi Służbami Informacyjnymi, że towarzyszą tym kwestiom. Żałuję tylko, że wyłącznie wtedy koncentrują swoją uwagę, gdy dochodzi do orzeczenia, po pierwsze – w sposób oczywisty nieprawomocnego (to wiadomo, bo to jest dopiero pierwsza instancja), po drugie – wynikającego wyłącznie z pewnej niestaranności Ministerstwa Obrony Narodowej.

W czasie procesu?

Tak. Tak mi się wydaje. Zresztą pan minister Klich bardzo jasno pokazuje – jak kiedyś przed laty pan Milczanowski – że on z zadowoleniem widzi sytuację, w której współpracownicy WSI wygrywają te procesy. Pan Milczanowski kiedyś też z zadowoleniem widział sytuację, w której Ministerstwo przegrywało procesy związane z ujawnieniem agentury.

Pan minister Klich mówi: „będziemy występować w stosunku do pana Macierewicza z oczekiwaniami finansowymi”, czyli chcą z Pana tę karę ściągnąć?

Najpierw ta sprawa musiałaby zostać przegrana. Żałuję, że media z równym zapałem nie pokazują wygranych przeze mnie spraw. W odróżnieniu od MON-u ja wszystkie sprawy wygrywam. A było ich już chyba cztery czy pięć.

Sąd stwierdza, że to MON odpowiada, nie Pan.

Nie, nie. Sąd nie stwierdza, że MON odpowiada. Sąd stwierdza, że w tych sprawach nie można skarżyć za wykonywanie ustawy, bo to jest po prostu absurd. Taka sytuacja prowadziłaby do możliwości skarżenia sędziów. Pan to sobie wyobraża? Wszyscy podsądni, którzy uznają, że zostali niesłusznie skazani będą skarżyli sędziów o obrazę?

Rzeczywiście sobie tego nie wyobrażam.

To jest sytuacja, która prowadzi do absolutnej anarchii.

Czytam wywiad z posłem Janem Olszewskim, przewodniczącym komisji weryfikacyjnej WSI, który mówi wprost, ze nie jest w stanie skończyć pracy do 30. czerwca – to jest termin wyznaczony przez premiera. Twierdzi, że obecne kierownictwo Służby Kontrwywiadu Wojskowego paraliżuje prace tej komisji i twierdzi, że być może premier powinien rozważyć przedłużenie terminu zakończenia pracy. Co Pan o tym sądzi? Powinna być taka decyzja premiera? Czy w ogóle da się dokończyć weryfikację?

Nie ma specjalnych trudności, czy inaczej – nie byłoby specjalnych trudności, gdyby nie systematyczne paraliżowanie komisji weryfikacyjnej przez pana premiera Tuska. Od samego początku urzędowania pana Tuska próbuje się różnymi sposobami zablokować komisję weryfikacyjną. Aż doprowadzono do sytuacji, w której pan premier Jan Olszewski, który znany jest z olbrzymiej cierpliwości, wyważenia i spokoju, musiał publicznie powiedzieć, że jeżeli ten paraliż będzie trwał dłużej, to on dłużej nie będzie mógł się ze swojej funkcji wywiązywać. Muszę powiedzieć, że ta dywersja, którą stosuje rząd pana Tuska jest skandaliczna.

To jest dywersja?

Tak. To jest dywersja. Cały system przecieków i ataków politycznych opartych na przeciekach. W piątek „Gazeta Wyborcza” pozwoliła sobie, korzystając właśnie z przecieków, oskarżyć komisję weryfikacyjną, że sprzedawała decyzję na przykład o wykreśleniu poszczególnych biznesmenów z aneksu. Doszło już nie tylko do absurdu, ale tego stopnia potwarzy, w którym ja będę musiał wystąpić przeciwko „Gazecie Wyborczej” do sądu o zniesławienie. Dlatego, że jest granica absurdu i tolerancji. Nawet dla „Gazety Wyborczej”. Równocześnie wystąpię przeciwko panu Noskowi, że umożliwia przecieki, ze zdradza tajemnice państwowe.

Z tymi przeciekami jest ciekawie. Miało ich nie być, a jest tak, że po prostu przecieki mają inne media, niż miały za władzy Prawa i Sprawiedliwości.

Za władzy Prawa i Sprawiedliwości, z tego, co pamiętam, nie było przecieków. Były tylko nieustanne – że tak powiem – informacje o przeciekach. A przecieków nie było. A teraz walczy się przy pomocy przecieków przeciwko Prawu i Sprawiedliwości.

Pan działał w Komitecie Obrony Robotników…

Nie, nie. Ja nie działałem. Przepraszam bardzo, to jest wielokrotnie powtarzana historia. Nie działałem.

Ale „założyciel KOR-u” to jest prawidłowe określenie?

Rzeczywiście zakładałem Komitet Obrony Robotników.

Pytam dlatego, że w Tybecie zamieszki, brutalne pacyfikacje przez chińskie wojsko. Powinny się odbyć Igrzyska Olimpijskie w Pekinie?

Niewątpliwie sytuacja, w której w państwie komunistycznym, totalitarnym organizuje się Olimpiadę przypomina to, co się działo w latach 80-tych, kiedy Olimpiadę próbowano organizować w Związku Sowieckim. Cały cywilizowany świat ją wtedy zbojkotował.

Teraz też powinien być bojkot?

Myślę, że tak.

Dziękuję bardzo. Antoni Macierewicz był gościem Salonu."

* salopol-17.03.mp3 (7,48 MB)

Kliknij:

http://www.polskieradio.pl/_files/20061104132927/2008031710504994.mp3

Więcej:
http://www.polskieradio.pl/trojka/salon/?id=41786
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Witja
Weteran Forum


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5319

PostWysłany: Wto Mar 18, 2008 6:52 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.rp.pl/artykul/108302.html

"Powrót ludzi cienia
Tomasz Sakiewicz 18-03-2008, ostatnia aktualizacja 18-03-2008 02:05

Jan Olszewski oddał się do dyspozycji prezydenta. Prawdziwym wygranym są stare służby wojskowe. Zabójcza dla nich weryfikacja siadła, a rząd jest im chyba szczerze za to wdzięczny – pisze publicysta

Rząd Donalda Tuska nie dokonał żadnego zasadniczego przełomu w większości istotnych dla polityki wewnętrznej kraju spraw. Dla zwolenników PO jest to zaleta, bo nie zaskakują ich informacje o kolejnych ryzykownych decyzjach władzy. Dla opozycji to przejaw stagnacji. Niemniej łatwiej ten rząd krytykować za to, czego nie zrobił, niż za podjęte działania, bo tych widać naprawdę niewiele. A jednak jest dziedzina, w której rząd Tuska podejmuje działania tak śmiałe, że aż dech zapiera. Tą dziedziną są służby specjalne.


Połączenie ognia z wodą

Zmiany kadrowe są tu nie tylko duże, ale i niezwykłe. Możemy oto zaobserwować połączenie sił wyrosłych w czasach, gdy specsłużbami trząsł Lech Wałęsa, oraz pupilków obozu postkomunistów. Tuskowi można pogratulować – połączył ogień z wodą.

Poczynając od sprawy „Olina”, wielu z szefów służb pochodziło z wrogich obozów. To dzięki temu tępiona jeszcze w latach 90. formacja Jarosława Kaczyńskiego mogła złapać oddech. Kilku całkiem poważnych analityków uważa zresztą, że konflikt w obozie służb specjalnych III RP umożliwił sukces PiS. Dzisiaj jednak dawni antagoniści poszli po rozum do głowy i znaleźli wspólnego wroga – Kaczyńskich i ideę IV RP. Tylko tym można tłumaczyć współpracę takich ludzi jak obecny szef ABW Krzysztof Bondaryk i Andrzej Barcikowski, któremu Bondaryk zaproponował fuchę swoistego doradcy (członka rady konsultacyjnej przy ośrodku szkolenia ABW).

Jeśli chodzi o współpracę w dziedzinie służb specjalnych, to obserwujemy pełną koalicję PO-LiD. Testem zamiarów ekipy Tuska była nominacja szefa wywiadu cywilnego. Za rządów PiS (gdy premierem był Kazimierz Marcinkiewicz) na czele wywiadu stanął Zbigniew Nowek. Wcześniej był on szefem UOP w rządzie Jerzego Buzka i – przy jego sporym dystansie do polityki – równie dobrze mógł pasować do ekipy PO, jak i PiS. Jednak premier wolał przeforsować na to stanowisko, nie do końca zgodnie z prawem zresztą, Andrzeja Ananicza. Ten zaś równie dobrze pasowałby do ekipy PO, jak i LiD.

Na początku lat 90. Ananicz był związany z Lechem Wałęsą, wedle polityków PiS miał być jednym z pomysłodawców utworzenia spółek cywilnych na mieniu byłych sowieckich baz wojskowych w Polsce. Ta sprawa była, oprócz lustracji, jednym z przedmiotów sporu między Wałęsą a ówczesnym premierem Janem Olszewskim. W 2004 r. nieoczekiwanie premier Marek Belka zaproponował Ananiczowi funkcję szefa Agencji Wywiadu. Niezadowolony z tej decyzji był nie tylko PiS, ale i ta część SLD, która pamiętała Wałęsie aferę „Olina” (wybuchła w grudniu 1995 r., gdy ówczesny szef UOP Andrzej Milczanowski oskarżył premiera Józefa Oleksego o współpracę z agentem KGB w Polsce – red.).

Służbę kontrwywiadu wojskowego objął płk Grzegorz Reszka, który za czasów Leszka Millera współuczestniczył w przekształcaniu UOP w ABW. Owo przekształcenie zakończyło się wyrzuceniem wielu oficerów z solidarnościowym rodowodem.

Ta nieformalna koalicja PO – LiD doskonale działa także na poziomie Sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych. Udało się jej, przynajmniej na razie, całkowicie zablokować PiS dostęp do komisji. Współpraca idzie dobrze, mimo że zasiadają tam tacy antagoniści, jak Janusz Zemke (LiD) i Konstanty Miodowicz (PO).


Działania niekontrolowane

(...)

Autor jest redaktorem naczelnym „Gazety Polskiej”

Dziś nie ma już żadnego silnego ośrodka politycznego, który byłby w stanie kontrolować służby specjalne"

Źródło : Rzeczpospolita

Więcej:
http://www.rp.pl/artykul/108302.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Witja
Weteran Forum


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5319

PostWysłany: Sro Mar 19, 2008 2:09 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.antonimacierewicz.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=108&Itemid=116

"Redaktor: Bartek
18.03.2008.

Pan Poseł Antoni Macierewicz w dniu 18 marca 2008r. wystąpił w programie "Kwadrans po ósmej" w Telewizji Polskiej.

Oto zapis programu:

JUSTYNA DOBROSZ-ORACZ „Kwadrans po ósmej”, witam Państwa. A moimi i państwa gośćmi są dzisiaj poseł Prawa i Sprawiedliwości, były szef kontrwywiadu wojskowego Antoni Macierewicz oraz poseł Platformy Obywatelskiej Sebastian Karpiniuk. Panie pośle, wisi nad Panem widmo bankructwa?

ANTONI MACIEREWICZ Nie, nie wisi nade mną widmo bankructwa, tylko nad panem ministrem Klichem wisi widmo śmieszności.

JUSTYNA DOBROSZ-ORACZ A minister chce, by to właśnie Pan płacił z własnej kieszeni odszkodowania wszystkim, którzy wygrają odszkodowania w związku z raportem w sprawie weryfikacji WSI.

ANTONI MACIEREWICZ Bardzo chętnie, jeżeli wygrają. Jak dotąd wszystkie procesy przegrali. Bo tu mamy do czynienia z klasyczną kreacją telewizyjną, znaleziono jeden proces, który zresztą nie ze mną, tylko z MON i nie wygrał, tylko w pierwszej instancji...

JUSTYNA DOBROSZ-ORACZ Ale sąd zasądził 30 tysięcy odszkodowania.

ANTONI MACIEREWICZ Na razie w pierwszej instancji, to po pierwsze. A po drugie MON nie dopełnił obowiązków, nie przedstawił dokumentacji, którą powinien przedstawić, która oczywiście istnieje, że pan Nowakowski był człowiekiem, który infiltrował partie polityczne i w związku z tym w sposób oczywisty powinien znaleźć się w raporcie, co potwierdzam, gdyby ktoś miał jakiekolwiek wątpliwości. To dotyczy także pana Szczepańskiego i także kilu innych panów. I w związku z tym cała ta sprawa ma znaczenie wyłącznie medialne, tak jak nie mówi się o pięciu innych sprawach, które, gdy mnie je wytoczono zostały przez skarżących przegrane.

JUSTYNA DOBROSZ-ORACZ Ale są uzasadniał, że nie można skarżyć Pana, tylko instytucję, czyli ministerstwo.

ANTONI MACIEREWICZ Przede wszystkim mówił, że nie można zaskarżać wtedy, kiedy mamy do czynienia z realizacją ustawy. Bo inaczej mieli byśmy do czynienia z milionami procesów cywilnych przeciwko sędziom, którzy orzekają w danych sprawach – ktoś się obraził za orzeczenie i zaskarżył sędziego. To jest taki sposób działania mający stworzyć pewną presję i wrażenie słusznej sprawy. Sprawa WSI jest niesłuszną sprawą.

JUSTYNA DOBROSZ-ORACZ Naciskacie na pana posła?

SEBASTIAN KARPINIUK Nie, przede wszystkim przypomina taki kabaret Halamy i tam była taka słynna scena „A mówiłem, że tak będzie”. My ostrzegaliśmy, że raport to była pełna kompromitacja i mówiliśmy, że to się tak skończy. Natomiast dzisiaj zapadają pierwsze wyroki i dość druzgocące dla mojego interlokutora. One mogą być brzemienne w swoich skutkach dla osoby, która chciałaby honorowo, dżentelmeńsko wywiązać z owoców swojej pracy, mówię o przygotowanym raporcie. No bo dlaczegoż to MON pod nowym porządnym kierownictwem pana ministra Klicha ma ponosić odpowiedzialność za , nazwijmy to, średnio intelektualnie dopracowane raporty i ma płacić z pieniędzy podatników za formę, którą przygotował i zgotował nam pan Antoni Macierewicz. Jest przegrany proces. To jest jedyna racja, że w pierwszej instancji, poczekamy na drugą instancję. I mam nadzieję, że pan poseł Macierewicz jako osoba znana z honoru, z taktu, nie będzie musiała być dopraszana do tego, żeby te odszkodowania płacić, ale z własnej nieprzymuszonej woli dzisiaj nam zadeklaruje, że jeśli tak się zdarzy, że MON z przyczyn leżących po stronie pana Antoniego Macierewicza...

JUSTYNA DOBROSZ-ORACZ Pan już chyba zadeklarował, że gdyby były prawomocne orzeczenia, to Pan wyłoży pieniądze z własnej kieszeni.

ANTONI MACIEREWICZ Gdyby taki proces przeciwko mnie został wytoczony...

SEBASTIAN KARPINIUK Ha! To już pan poseł kombinuje.

ANTONI MACIEREWICZ ...i gdybym go przegrał, to z pewnością to zrealizuje. Ale powtarzam, skutki były by takie, jeśli przyjąć tę logikę, która ma być zabawna, a jest żałosna po prostu, ale to by znaczyło, że wszyscy sędziowie musieliby być odpowiedzialni za wyroki, które wydają. Dlatego, że ja realizowałem ustawę, za która , żeby było zabawniej, głosował pan Karpiniuk. W związku z tym warto sobie zdawać sprawę jakie to by były konsekwencje.

JUSTYNA DOBROSZ-ORACZ Ale właśnie MON bronił się w ten sposób, że realizowano ustawę. Jest jakaś niekonsekwencja.

SEBASTIAN KARPINIUK Mamy problem z tą ustawą. Rzeczywiście jest to taka sprytna, i tu musze oddać, że dość inteligentna konstrukcja prawna, w której za swoje dzieło nie ponosi odpowiedzialności pan Macierewicz, a MON. Dlatego też pan poseł użył takiego sprytnego wybiegu.

JUSTYNA DOBROSZ-ORACZ Ale to nie jest jedyna traka sprawa. Wielu urzędników nie odpowiada za swoje decyzje. PO proponowała ustawę o odpowiedzialności urzędniczej.

SEBASTIAN KARPINIUK My w PO uważaliśmy zawsze i uważamy do dzisiaj, że urzędnicy ponoszą zwiększoną odpowiedzialność za swoje błędy dlatego, że wykonują swoją pracę w imieniu wielu Polaków. A wracając do sprawy pana posła Macierewicza, użyto bardzo sprawnej konstrukcji prawniczej, w której tak naprawdę pan Macierewicz może czuć się bezkarny za raport, który przygotował i który jest jego jakby dzieckiem intelektualnym. Dlatego też uważam, że dzisiaj pan Macierewicz powinien powiedzieć, że niezależnie od tej konstrukcji, której użyto, nie MON powinien ponosić odpowiedzialność, tylko pan Macierewicz. Pan Macierewicz ucieka od odpowiedzi na to pytanie, ale ja z uporem będę się domagał niech Pan powie dzisiaj Połakom czy Pan, jeśli będą wyroki, nie jeden, bo jeden to może być epizod, jakiś błąd, ale jeśli będzie cykl takich wyroków, w których z powodu Pańskiego, że tak powiem dzieła MON będzie musiało wypłacać wielotysięczne odszkodowania, czy Pan podejmie się odpowiedzialności za własne dzieło?

ANTONI MACIEREWICZ Mówiłem to wielokrotnie, że ponosiłem, ponoszę i będę ponosił,- i w żądnym wypadku nie zamierzam się wycofać – odpowiedzialność zarówno za listę agentury jaką przekazałem w 1992 roku i przy której podobną nagonkę na mnie próbowano robić. Ale nigdy nikt nie przeprosił mnie za to, kiedy pan Boni przyznał się po 16 latach, chociaż organizowano w trej sprawie zarówno w studiach różnorodnych, jak i wśród różnorodnych pseudopolityków wielką, gigantyczną nagonkę. Tak samo teraz ponosiłem, ponoszę i będę ponosił wszelką odpowiedzialność, na pewno nikim w tej sprawie nie będę się zasłaniał. Chcę powiedzieć jedno bardzo jasno: gdyby był wyrok karny, nie ma wątpliwości, że wszelkie tego konsekwencje z ochotą poniosę.

SEBASTIAN KARPINIUK Pan ucieka.

ANTONI MACIEREWICZ Nigdzie nie uciekam.

SEBASTIAN KARPINIUK Od odpowiedzialności.

ANTONI MACIEREWICZ Wie Pan co? Ja Panu powiem tak: Pana jeszcze nie było na świecie, kiedy mnie goniono i też nie uciekałem.

SEBASTIAN KARPINIUK Dziękuję Panu za uprzejmość.

ANTONI MACIEREWICZ Teraz odpowiem w sprawie merytorycznej: w tych kwestiach jest próba stworzenia nagonki nawet nie na mnie, tylko przede wszystkim na tych, którzy doprowadzili do – a dzięki Bogu tak się stało, to Sejm zrobił, pan prezydent, pan premier i chwała im za to – rozwiązania WSI i do rozdzielenia między sferą dziennikarską, biznesową i polityczną a agenturą. I to jest absolutnie konieczne, jeśli państwo polskie ma być państwem normalnym. To co teraz wyprawia pan poseł jest próba przywrócenia agentury do władzy w Polsce.

JUSTYNA DOBROSZ-ORACZ Ale teraz słyszę zapowiedzi budowy nowej służby.

SEBASTIAN KARPINIUK Problem polega na tym, że tak naprawdę PiS nie doprowadziło do odbudowy służb niepodległej Rzeczpospolitej, ale doprowadziło tak naprawdę do rozchwiania tych służb, doprowadziło to tego, że do tej pory wielu oficerów nie może doczekać się weryfikacji, wręcz proszą następcę prawnego pana Antoniego Macierewicza, pana Jana Olszewskiego o to, żeby był łaskawy poddać ich procesowi. JUSTYNA DOBROSZ-ORACZ Ale pan przewodniczący Olszewski twierdzi, że to PO rzuca kłody pod nogi.

SEBASTIAN KARPINIUK Jak wieje za silny wiatr...

JUSTYNA DOBROSZ-ORACZ Ale rzeczywiście komisja nie ma dostępu na przykład do systemu komputerowego. Dlaczego?

SEBASTIAN KARPINIUK To są przepisy, które zostały stworzone przez PiS i pana posła Macierewicza. I dzisiaj celowo pan premier Tusk dał możliwość realizacji tej ustawy, nawet nie wymienił tej części składu, którą mógł wymienić, tej części, która leżała po stronie premiera.

JUSTYNA DOBROSZ-ORACZ No a co na przykład z certyfikacją o dostepie do informacji niejawnej?

SEBASTIAN KARPINIUK Jeśli zdarzały się osoby, które do takiej do takiej certyfikacji nie powinny zostać dopuszczone, no to trudno dopuszczać ich do takiej informacji. I jeszcze jedna rzecz: pamięta Pan poseł do jakiej patologii Państwo doprowadzili i że w czasie dwutygodniowych kursów mamy dzisiaj oficerów. Media o tym bardzo głośno mówiły. Pan się do tego nie ustosunkował. Pan podczas jednej ze swoich konferencji prasowych powiedział, że to nieprawda, a później kiedy Panu udowodniono, że jednak jest to prawda, że po 17-dniowych kursach mamy dzisiaj oficerów, to Pan zaszył się pod ziemię, Pan zniknął ze sceny politycznej, Pana nie było. Dzisiaj Pan się ujawnił.

JUSTYNA DOBROSZ-ORACZ Pamiętam liczne konferencje Pana posła...

ANTONI MACIEREWICZ Miej więcej cała ta wypowiedź pana posła i z tą PO jest tyle warta, co to, co powiedział o dwutygodniowych kursach. Tan samo TVN, która próbowała mnie atakować mówiła najpierw o 17-dniowych, a później o 52-dniowych. Pan jest na wcześniejszym etapie, Pan się, że tak powiem, zapóźnił. Proponuje się rozwinąć. A tak naprawdę to nie były ani 17-dniowe, ani 52-dniowe, a co najmniej półroczne. To wszystko jest nieprawda, nigdy się nie zaszywałem, przez cały czas byłem dostępny, zarówno pod moim telefonem, jak i na licznych konferencjach prasowych, czy w Sejmie można mnie było po prostu znaleźć. Komisja weryfikacyjna jest obiektem gigantycznego ataku ze strony pana Tuska i jego urzędników, którzy dążą do tego, by ona nie mogła pracować po to, by pan Karpiniuk i jego koledzy mogli publicznie zarzucać komisji weryfikacyjnej, że nie funkcjonuje. Nie dano dostępu do tajnego archiwum, nie dano dostępu do systemu komputerowego, zabiera się certyfikaty ludziom, którym je dawno wydano. To nie jest tak, że im nie dano certyfikatów. Nie, im dano, teraz, kiedy okazało się ,że są w komisji weryfikacyjnej, to im się usiłuje zabrać. Nie ma wątpliwości, że PO robi wszystko, żeby komisja weryfikacyjna nie działała. Taka jest o tym prawda. I ona wynika stąd, że ludzie z WSI zostali obsadzeni na istotnych stanowiskach wokół pana Tuska i w nowych służbach. I jeszcze o Służbie Kontrwywiadu Wojskowego, którą stworzyłem: to najlepsza służba, jaka w Polsce istniała po 1944 roku. I chce raz jeszcze żołnierzom, funkcjonariuszom, cywilom tam pracującym serdecznie za ich pracę podziękować. A jak głęboko idzie zemsta PO pokazuje fakt, że zniszczono nawet nie tylko muzeum martyrologii, które tam zostało otwarte, ale nawet pracownię walki z bioterroryzmem, też zniszczono, książkę szkoleniową – też zniszczono tylko dlatego, że została wydana przez nową służbę.

JUSTYNA DOBROSZ-ORACZ Będzie budować nową służbę? Będzie opcja zerowa?

SEBASTIAN KARPINIUK Dzisiaj tak naprawdę nie ma innego wyjścia, tylko trzeba znaleźć formułę, żeby ci ludzie, których skrzywdził pan Antoni Macierewicz i doprowadził do tego, że tak naprawdę wielę osób dobija się bezskutecznie do tego, żeby można było normalnie pracować, żeby rzeczywiście ci żołnierze, którzy kawał swojego cennego życia poświęcili dla Rzeczpospolitej mogli w normalnych warunkach, wiedząc już tak naprawdę jaki jest ich status pracować. I tak naprawdę to będzie dziś rola PO. Natomiast ja mam dzisiaj w ogóle wątpliwości wobec tego raportu, który stworzył pan Antoni Macierewicz, a dzisiaj jest weryfikowany sądownie i podejrzewam, że jak się następnym razem spotkamy, to będziemy już nie po jednym wyroku, ale po kilkunastu...

ANTONI MACIEREWICZ Jesteśmy już po kilku wyrokach pozytywnych.

SEBASTIAN KARPINIUK Pan próbuje zagłaskać rzeczywistość. Będziemy pewnie po kilkunastu niekorzystnych wyrokach dla pana posła Macierewicza. Ka dzisiaj w ogól mam wątpliwości czy pan poseł powinien mieć certyfikat dostępu do informacji ściśle tajnej dlatego, że jeśli złożylibyśmy ten raport do oceny panu ministrowi Bondarykowi, to myślę, że weryfikacja byłaby również bolesna dla Pana. I te informacje, które przekazuje pan poseł i te informacje, z powodu których doprowadziliśmy do tak patologicznej sytuacji. mógłby również zweryfikować dostęp do dokumentów ściśle tajnych pana posła Macierewicza.

JUSTYNA DOBROSZ-ORACZ A czy nie jest tak, ze ta wojna polityczna odbija się szczególnie na służbach?

ANTONI MACIEREWICZ Chciałbym tylko powiedzieć o jednej bardzo ważnej mierze, jaką można ocenić Służbę Kontrwywiadu Wojskowego, którą stworzyłem.

SEBASTIAN KARPINIUK Pan nic nie stworzył! Pan ją zniszczył!

ANTONI MACIEREWICZ Pan się myli. Została stworzona od samego początku nowa służba, składająca się z młodych ludzi, z których wszyscy są po wyższym wykształceniu. Złożono ponad 500, doniesień o przestępstwie, które dotyczą całej struktury wojskowej. Najlepsza ochrona zagranicznych misji jaka była kiedykolwiek, najmniej strat jakie Polacy ponieśli na misjach – to jest miara skutecznego działania tych służb.

SEBASTIAN KARPINIUK Dzisiaj mamy ogromny problem z działem pana Macierewicza, bo tak naprawdę nie wiadomo co w takiej sytuacji zrobić. Jest dzisiaj dramat kompletny w służbach.

ANTONI MACIEREWICZ Rzeczywiście w służbach jest dramaty na skutek działania PO. I to prawda. Zwłaszcza u pana Bondaryka.

SEBASTIAN KARPINIUK Ciężko naprawić tę sytuację.

JUSTYNA DOBROSZ-ORACZ Ja tylko chciałam usłyszeć czy będzie ponowna weryfikacja tych osób, które już zostały zweryfikowane?

SEBASTIAN KARPINIUK Uważam, że nie ma sensu przeprowadzać ponownej weryfikacji tych osób, które już zostały zweryfikowane. Trzeba dokończyć weryfikację, żeby stworzyć i postawić na nogi to dzieło, które zniszczył pan Antoni Macierewicz.

ANTONI MACIEREWICZ To jest zasada „Łapaj złodzieja!”. PO wciąż niszczy i zarzuca tym, którzy budują.

JUSTYNA DOBROSZ-ORACZ Bardzo dziękuję Panom za rozmowę. "
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Witja
Weteran Forum


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5319

PostWysłany: Sro Mar 19, 2008 2:13 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://glos.com.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=148&Itemid=76

Tuska polityka "przecieków"
Redaktor: JMJ
19.03.2008.

Bezkarnie wyciekają tajemnice państwowe

W rządzie Donalda Tuska za służby specjalne odpowiada sam premier. To wyjątkowo wielkie obciążenie, zważywszy na przypadki wyciekania wprost z tych służb informacji stanowiących tajemnicę państwową. W „Gazecie Wyborczej” z 15 marca 2008 r. pojawił się tekst „Podejrzani weryfikatorzy” . Autorzy – red. Agnieszka Kublik i Wojciech Czuchnowski – stwierdzają powołując się na własne źródła z SKW oraz ABW, że w Komisji Weryfikacyjnej WSI doszło do poważnych nadużyć. Dlatego też SKW i ABW sprawdzają obecnie kilku członków tej Komisji.
Jak się dowiedzieliśmy – żaden ze stawianych w artykule zarzutów wobec WSI – nie odpowiada prawdzie. Niektóre są wręcz groteskowe – np sprzedaż materiałów z aneksu do raportu z weryfikacji WSI, oferowanie pozytywnej weryfikacji w zamian za korzyść majątkową. Sama taka oszczercza publikacja jest skandalem.

Kolejny skandal to fakt, że w publikacji „GW” są informacje dotyczące form i metod pracy operacyjnej SKW oraz ABW, kierunków tych prac i zainteresowań służb, ich czynności itp. Wszystko to są informacje stanowiące zgodnie z przepisami kodeksu karnego tajemnicę państwową, o klauzuli „ściśle tajne”, a ich ujawnienie nosi znamiona przestępstwa. Z tektsu nie wynika, aby oficjalnie powołani przedstawiciele obu służb ( rzecznicy prasowi) zaprzeczyli, że działania omawiane przez dziennikarzy „GW” są w służbach prowadzone, nie poinformowali też, że prowadzone są działania sprawdzające, skąd pochodzą przecieki naruszające tajemnicę państwową. Choć to obie te instytucje są powołane w Polsce do ochrony informacji niejawnych i to one z urzędu mają wszczynać w tym zakresie postępowanie sprawdzające. Tymczasem mamy milczenie obu służb.

W tej sytuacji b. szef SKW i przewodniczący Komisji Weryfikacyjnej, poseł Antoni Macierewicz (PiS) w dniu 19 marca br złożył do Prokuratury Okręgowej w Warszawie doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstw przez p.o. szefa SKW ppłk Janusza Noska i szefa ABW Krzysztofa Bondaryka. Możliwe przestępstwa polegają na niedopełnieniu obowiązków, na skutek czego doszło do ujawnienia na łamach „GW” informacji stanowiących tajemnicę państwową.


Teresa Wójcik
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Witja
Weteran Forum


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5319

PostWysłany: Pią Mar 21, 2008 7:03 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://glos.com.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=152&Itemid=76

"Oświadczenie Premiera Olszewskiego
Redaktor: Administrator
20.03.2008.



Warszawa, dn. 20 marca 2008 r.


PRZEWODNICZĄCY
KOMISJI WERYFIKACYJNEJ
Jan OLSZEWSKI



Oświadczenie


W związku z fałszywymi informacjami opublikowanymi na łamach „Gazety Wyborczej” w dniach 15-16 oraz 20 bm. dotyczącymi działalności Komisji Weryfikacyjnej, a w szczególności oskarżeniem jej członków o korupcję, tj o:

„ - sprzedaż lub próby sprzedaży materiałów z aneksu do raportu z weryfikacji WSI,
- proponowanie b. żołnierzom WSI pozytywnej weryfikacji w zamian za korzyść majątkową,
- proponowanie osobom (głównie biznesmenom), których nazwiska znalazły się w aneksie, wykreślenia tych nazwisk - również w zamian za korzyść majątkową”,

których autorzy powołują się na jakoby prowadzone przez ABW i SKW postępowania operacyjne, stwierdzam oczywistą bezpodstawność tych pomówień.


Oskarżanie członków Komisji o działania korupcyjne przekracza wszelkie dotychczas stosowane metody walki z tymi organami państwa, które realizują program likwidacji pozostałości komunizmu w Polsce. Dotychczas metody takiego szkalowania przeciwników politycznych stosowane były wyłącznie przez kadry tego aparatu.


Komisja Weryfikacyjna podejmie w tej sprawie stosowne środki prawne.

Jednocześnie od Prezesa Rady Ministrów RP Donalda Tuska, jako odpowiedzialnego za służby specjalne, które mają być źródłem informacji „Gazety Wyborczej”, domagam się publicznego zajęcia stanowiska w tej sprawie."
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Witja
Weteran Forum


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5319

PostWysłany: Wto Mar 25, 2008 2:41 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.rp.pl/artykul/111532.html

"Olszewski: Komisja Weryfikacyjna wobec kampanii oszczerstw
jen 25-03-2008, ostatnia aktualizacja 25-03-2008 14:28

Trwa medialna kampania oczerniania Komisji Weryfikacyjnej ds. WSI, szeroko zakrojona operacja policyjno- polityczna - powiedział we wtorek szef komisji Jan Olszewski.

Poinformował, że zawiadomi prokuraturę o nieprawdziwych artykułach mediów, że członkowie komisji mogą być korumpowani.

Według Olszewskiego, stawiane przez media członkom komisji zarzuty, iż mogli za pieniądze usuwać z aneksu do raportu z weryfikacji WSI określone nazwiska, czy że aneks można kupić, to oszczerstwa, podważające życiowy dorobek członków komisji - znawców służb specjalnych, którym nigdy nie postawiono zarzutu korupcji, a w PRL sądzonych w procesach politycznych. Dlatego - dodał Olszewski - Komisja Weryfikacyjna postanowiła zawiadomić prokuraturę o możliwości popełnienia przez media przestępstwa. Nie ujawnił, o jakie przestępstwo chodzi.

Olszewski, a także poprzedni szef komisji Antoni Macierewicz, porównali "medialną kampanię oszczerstw" wobec komisji do działalności grupy płk. Jana Lesiaka, b. oficera SB i UOP, która na początku lat 90. rozpracowywała opozycyjne partie prawicowe.
Źródło : PAP"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Witja
Weteran Forum


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5319

PostWysłany: Pią Mar 28, 2008 7:48 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://glos.com.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=170&Itemid=76

" Operacja policyjno-polityczna przeciwko Komisji Weryfikacyjnej
Redaktor: JMJ
25.03.2008.
Mechanizmy zablokowania prac Komisji Weryfikacyjnej ds WSI zostały ujawnione przez jej obecnego przewodniczącego, b. premiera Jana Olszewskiego oraz poprzedniego szefa komisji Antoniego Macierewicza.


Na zakończenie prac weryfikacyjnych oczekuje ponad 900 byłych żołnierzy WSI, z których większość – jak powiedział Jan Olszewski – powinna być zweryfikowana pozytywnie. Proces ich weryfikacji nie może ruszyć z miejsca na skutek blokady. Po pierwsze – nie działa kancelaria tajna Komisji Weryfikacyjnej ponieważ poprzedni p. o. szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego – korzystając z faktu, że osoby obsługujące Komisję są wg przepisów funkcjonariuszami SKW – wymienił personel kancelarii. Dokonał tego bez wiedzy i zgody szefa Komisji, Jana Olszewskiego. „Tymczasem kancelaria tajna nie jest kancelarią SKW, ani MON, ani BBN - podkreślił Olszewski. Antoni Macierewicz przypomniał, że „zgodnie z ustawą o Komisji Weryfikacyjnej wszystkie jej materiały i dokumentacja ( m.in. protokoły z wysłuchań b. funkcjonariuszy WSI) są w wyłącznej dyspozycji przewodniczącego.” Po drugie – obecnie Komisja nie ma dostępu do niezbędnych materiałów. Powstała sytuacja, w której niemożliwe jest dotrzymanie terminu zakończenia prac Komisji do 30 czerwca. Jan Olszewski stwierdził, że „powstał impas, który koniecznie trzeba przełamać”.
O uniemożliwieniu Komisji pełnienia jej ustawowych działań Jan Olszewski poinformował specjalnym pismem premiera Donalda Tuska. Jak dotychczas jednak to pismo nie dalo żadnego efektu. Brak nawet odpowiedzi.
Na posiedzeniu Komisji Weryfikacyjnej w dniu 20 marca br.podjęto decyzję o skierowaniu do prokuratury sprawy o podejrzenie popełnienia przestępstwa przez media rozpowszechniające oszczerstwa o Komisji i jej czlonkach. Wsród nich zwraca uwagę omawiana już w „Głosie” publikacja Agnieszki Kublik oraz Wojciecha Czuchnowskiego w „GW” z 20 marca br. A także nieco wcześniejszy tekst w „Dzienniku”.Kampania oszczerstw i ataków na Komisję jest analogiczna do działalności grupy płk Jana Lesiaka, b. oficera SB i UOP, która na początku lat 90. rozpracowywała opozycyjne partie prawicowe oraz inne środowiska domagające się dekomunizacji. „Komisja Weryfikacyjna ds WSI stała się celem szeroko zakrojonej operacji policyjno-politycznej” – ocenił poseł Antoni Macierewicz.

Jak się dowiedzieliśmy poseł Antoni Macierewicz złożył do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o podejrzeniu popelnienia przestępstwa przez b. pelniącego obowiązki szefa SKW płk Grzegorza Reszkę oraz jego dwóch wspólpracowników. Na skutek ich działania bezprawnie został powołany na stanowisko dyrektora departamentu prawnego SKW Zbigniew Lichocki. Nie otrzymał on pozytywnej oceny Komisji Weryfikacyjnej. Mamy informację, że jako dyrektor departamentu prawnego SKW Z. Lichocki przygotowuje nowelizację ustawy o Służbie Kontrwywiadu Wojskowego zgodnie z programem premiera Donalda Tuska.

Teresa Wójcik"



Warszawa, 27 lutego 2008 roku.

Szanowny Pan
Donald Tusk
Prezes Rady Ministrów RP

(do rąk własnych)



W wywiadzie zamieszczonym w „Dzienniku” z 23-24 lutego 2008 r. uznał Pan za właściwe stwierdzić: „... namawiałem, żeby weryfikację zakończyć jak najszybciej do końca czerwca. Z Prezydentem nie osiągnąłem w tej sprawie pełnego porozumienia, a przewodniczący komisji weryfikacyjnej Jan Olszewski uważa jakąkolwiek współpracę z moją ekipą za cos karygodnego. Samo wyprowadzenie archiwów tej instytucji z MON było demonstracją takiej postawy. A ja naprawdę chcę to dzieło dokończyć... Kompromis z osobami pokroju Macierewicza i Olszewskiego jest niemożliwy. Ja chcę po prostu zbudować nową służbę wywiadu i kontrwywiadu. Obstrukcja Olszewskiego sprawi, że weryfikacja WSI nie zostanie dokończona w terminie. Więc my ją dokończymy sami.”
Tego oświadczenia nie mogę złożyć na karb niedostatecznego poinformowania lub wręcz dezinformacji przekazywanych Panu Premierowi przez osoby zainteresowane zaciemnianiem rzeczywistego stanu tej sprawy. Jak bowiem prawdziwy stan rzeczy wygląda miałem możliwość przedstawić w czasie osobistego spotkania, za które jestem Panu Premierowi szczerze wdzięczny. Przedstawiłem wówczas zarówno racje, które skłoniły mnie do przeniesienia siedziby Komisji Weryfikacyjnej z lokalu SKW do pomieszczeń użyczonych przez Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, jak i obecną sytuację stworzoną przez konsekwentnie uprawiany sabotaż prac Komisji ze strony zobowiązanych do udzielania jej pomocy funkcjonariuszy SKW. Okoliczności te przedstawiam dokładniej w piśmie skierowanym do obecnego szefa SKW z dnia 26 lutego br., które w odpisie załączam. Pozwolę sobie pokrótce przypomnieć najważniejsze z nich:

1. od momentu przeniesienia do nowej siedziby Komisja Weryfikacyjna została pozbawiona możliwości korzystania z systemu komputerowego, którego odpowiednie komórki SKW mimo wielokrotnych monitów nie uruchomiły.
2. Od dnia 15 stycznia 2008 roku nie działa Kancelaria Tajna Komisji Weryfikacyjnej w związku z odwołaniem przez p.o. szefa SKW w trakcie dokonywanej inwentaryzacji zasobu tajnych dokumentów personelu tej Kancelarii.
3. Wreszcie w ostatnim czasie – o czym nie wiedziałem jeszcze w czasie spotkania z Panem Premierem – podejmuje się próby zdekompletowania składu Komisji Weryfikacyjnej przez kwestionowanie atestów ich dostępu do tajnych dokumentów bez czego ich uczestnictwo w Komisji jest niemożliwe. W chwili obecnaej – według mojej wiedzy – dotyczy to co najmniej trzech członków KW. W rezultacie tych szykan prowadzenie normalnych procedur weryfikacyjnych wobec byłych żołnierzy WSI jest obecnie skutecznie uniemożliwiane.

Pozwolę sobie przypomnieć, że termin ostatecznego zakończenia prac Komisji Weryfikacyjnej 30.06.2008 został ustalony na mój wniosek złożony w momencie obejmowania jej przewodnictwa. Uważałem, że jakkolwiek dotrzymanie tego terminu będzie wymagało niesłychanie wysokiej intensywności prac Komisji, wysiłek ten jest konieczny, ponieważ na zakończenie postępowań sprawdzających czeka jeszcze ponad 1300 oficerów i żołnierzy wywiadu i kontrwywiadu wojskowego. Według posiadanego przez mnie rozeznania zdecydowana większość z nich zasługuje na zakwalifikowanie do dalszej służby. Możliwość sprawnego przeprowadzenia i zakończenia procedur weryfikacyjnych jest w tych warunkach jednym z problemów o podstawowym znaczeniu dla bezpieczeństwa państwa. Dlatego ta sprawa nie powinna i nie może być przedmiotem gier polityczno-personalnych. Jeśli obecna praktyka sabotowania prac Komisji Weryfikacyjnej przez aparat SKW nie zostanie natychmiast ukrócona dotrzymanie terminu 30 czerwca br. będzie oczywiście niemożliwe. Uważam za swój obowiązek poinformować Pana Premiera o tym stanie rzeczy. Nie wiem kogo miał Pan Premier na myśli mówiąc o mojej odmowie współpracy z „moją ekipą”. Ze stosownych przepisów ustawowych wynika, że instytucją na co dzień powołaną do współpracy i udzielania pomocy Komisji Weryfikacyjnej jest szefostwo SKW. Jak wygląda możliwość współpracy z tą ekipą przedstawiłem Panu Premierowi. Bez zmiany tego stanu rzeczy, a możliwość spowodowania takiej zmiany leży wyłącznie w rękach Pana Premiera, można z góry przyjąć, że uzasadniona będzie zapowiedź zawarta w Pana wywiadzie, że „weryfikacji dokonamy sami”.
Powierzone mi przez Pana Prezydenta RP przewodnictwo Komisji Weryfikacyjnej podjąłem z poczuciem pełnej odpowiedzialności za prawidłowe i możliwie jak najszybsze wypełnienie ciążących na niej zadań. Są to zadania zbyt ważne dla interesu Rzeczypospolitej by prace nad nimi wolno było zastępować choćby najzręczniejszą grą pozorów.


Jan Olszewski
Przewodniczący Komisji Weryfikacyjnej
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Witja
Weteran Forum


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5319

PostWysłany: Pią Kwi 04, 2008 7:20 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://wiadomosci.onet.pl/1478946,2677,1,1,obroncy_wsi,kioskart.html

Gazeta Polska

Teresa Wójcik/02.04.2008 14:15

"Obrońcy WSI

Premier Donald Tusk zapowiedział, że kompromis z Antonim Macierewiczem oraz Janem Olszewskim jest niemożliwy

On sam chce zbudować nową służbę wywiadu i kontrwywiadu. Stwierdził, że weryfikacja WSI nie zostanie dokończona w terminie – więc "my ją dokończymy sami". Podstawą takiego programu jest destrukcja Komisji Weryfikacyjnej żołnierzy b. WSI.

Jeszcze w poprzedniej kadencji Sejmu robiono wiele, aby zahamować i cofnąć proces likwidacji postkomunistycznych wojskowych służb specjalnych i tworzenia nowego wywiadu oraz kontrwywiadu. Będąca wówczas w opozycji PO opracowała materiał stanowiący "antyraport" wobec raportu z likwidacji WSI. Podważał on zasady oraz procedury weryfikacji b. funkcjonariuszy i żołnierzy WSI. Zarzucał, że "unicestwienie" tych służb – stanowiących oczywistą kontynuację struktur ubeckich, a także służb sowieckich – stanowi zagrożenie bezpieczeństwa kraju, że jest w interesie zwłaszcza Moskwy, gdyż rzekomo odsłania naszą agenturę.
Natomiast od momentu przejęcia władzy przez koalicję PO–PSL rozpoczęły się już konkretne działania. Są one prowadzone na trzech poziomach.

Zablokowanie Komisji Weryfikacyjnej

Pierwszy – to działania wymierzone bezpośrednio w Komisję. Od początku 2008 r. zablokowane zostały możliwości jej pracy; w ocenie Jana Olszewskiego wyjątkowo skutecznie. Opisuje to następująco. Komisja nie może korzystać z systemu komputerowego, gdyż biura Służby Kontrwywiadu Wojskowego nie uruchomiły tego systemu na jej potrzeby. Od 15 stycznia nie działa kancelaria tajna Komisji, gdyż p.o. szefa SKW Janusz Nosek odwołał jej personel. Na to miejsce po jakimś czasie powołano nowe osoby, ale bez wiedzy przewodniczącego Komisji. Personel kancelarii tajnej to wprawdzie funkcjonariusze SKW, ale kancelaria tajna nie jest komórką ani SKW, ani BBN, lecz wyłącznie Komisji Weryfikacyjnej. Były też próby zdekompletowania samej Komisji przez zakwestionowanie certyfikatów dostępu do akt tajnych niektórym jej członkom. Tymczasem instytucją ustawowo powołaną do współpracy i udzielania pomocy Komisji jest SKW.

W rezultacie prowadzenie weryfikacji byłych żołnierzy WSI stało się niemożliwe. Przewodniczący Komisji Jan Olszewski informował o tym premiera Donalda Tuska w liście z 27 lutego 2008 r. Na odpowiedź czeka już ponad miesiąc.

Świadome bezprawie

Drugi poziom – to niezgodne z prawem powoływanie przez obecny rząd kierowniczych struktur SKW i ich status, a prawdopodobnie też naruszanie przez nie prawa. Ustawa wymaga, aby szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego był powoływany przez premiera po konsultacji z prezydentem RP. Konsultacji nie było – zarówno ppłk Janusz Nosek, jak i płk Grzegorz Reszke z nadania PO kierujący SKW – mieli status pełniących obowiązki szefa. Trwa to już blisko pół roku, a ustawa dopuszcza utrzymanie statusu p.o. nie dłużej niż trzy miesiące.

Kolejny problem to podejrzenia o naruszanie prawa przez nowe kierownictwo. Prokuratura została powiadomiona, że b. szef SKW płk Reszke oraz jego współpracownicy mogą być odpowiedzialni za świadome przecieki ujawniające tajemnicę państwową w celu gry politycznej, a także zatrudnianie żołnierzy niezweryfikowanych (np. na stanowisku dyrektora departamentu prawnego zatrudniono płk. Zbigniewa L., który nie ma pozytywnego stanowiska Komisji Weryfikacyjnej w sprawie zgodności z prawdą złożonego przez siebie oświadczenia weryfikacyjnego). Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia tych przestępstw trafiło do prokuratury.

Destrukcja i prowokacja polityczna

Trzeci poziom to zakrojona na szeroką skalę operacja skierowana bezpośrednio przeciwko Komisji Weryfikacyjnej, w istocie mogąca godzić w prezydenta RP oraz udaremnić jedno ze zrealizowanych założeń IV Rzeczypospolitej – odsunięcie od wpływów byłych oficerów WSI. Z posiadanych przez "GP" informacji wynika, że scenariusz operacji jest niemal powtórzeniem działalności dawnej grupy płk. Jana Lesiaka (oficera UOP, a wcześniej SB) przeciwko partiom i środowiskom prawicowym i niepodległościowym. Warto przypomnieć, że w służbach wojskowych stworzono analogiczną grupę, wywodzącą się wprost z zarządu II sztabu generalnego, kierownictwa WSW, oddziału propagandy specjalnej oraz biura studiów MSW – przed 1989 r. wyspecjalizowaną w zwalczaniu szeroko pojętej opozycji antykomunistycznej, ściśle powiązaną z KGB i GRU. W okresie transformacji te grupy służb specjalnych wrosły w nieformalne mafijne układy finansowo-polityczne, skutecznie funkcjonujące do dziś. W układach tych pojawiają się m.in. Aleksander Lichocki, szkolony w Moskwie (z zarządu I WSW, później szef Agencji Mienia Wojskowego), Waldemar Strzałkowski – b. szef personalny Służby Polsce i ZMP, oraz płk Lucjan Jaworski, wsławiony inwigilacją członków rządu Olszewskiego, zwłaszcza obecnego szefa MSZ Radosława Sikorskiego.

Agenturalna kampania medialna

(...)"

Więcej:
http://wiadomosci.onet.pl/1478946,2677,1,1,obroncy_wsi,kioskart.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum