Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rosja faktycznie anektowała Gruzińskie terytoria

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Hlebowicz
Site Admin


Dołączył: 15 Wrz 2006
Posty: 1166

PostWysłany: Wto Sie 26, 2008 2:40 pm    Temat postu: Rosja faktycznie anektowała Gruzińskie terytoria Odpowiedz z cytatem

Dziś prezydent Rosji, Miedwiediew, poparł "prośbę" dwóch izb rosyjkiego parlamentu, i podpisał dokument o uznaniu Abchazji i tzw. Południowej Osetii jako niepodległych państw. Prezydent Kaczyński był ostrożny co do uznania Kosowa, natomiast nasi złotouści panowie z rządu chcieli jak zwykle wyleźć przed szereg i podpisać jako jedni z pierwszych. Teraz Rosja będzie powoływać się na casus Kosowa, dzięki zbyt pośpiesznym rozwiązaniom na Bałkanach. Agresja na Gruzińskie terytorium pokazała, że Moskwa nie zatrzyma się przed niczym. Ciekawe, co na to Niemcy, Francja, Włochy....... Wstyd, wielki wstyd. Czyżby bojaźń o gaz i ropę przesłoniła zachodnim rządcom oczy, i mózgi? Rosja dzięki nim odradza swe imperialne zachcianki, i staje się groźna dla świata. Kto mówił o demokratycznych zmianach w tym kraju - może jak najprędzej iść do lekarza. Najlepiej do psychiatry. i to dobrego.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Wto Sie 26, 2008 6:52 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Piotr Hlebowicz napisał:
Rosja dzięki nim odradza swe imperialne zachcianki, i staje się groźna dla świata. Kto mówił o demokratycznych zmianach w tym kraju - może jak najprędzej iść do lekarza. Najlepiej do psychiatry. i to dobrego.


Pełna zgoda Panie Piotrze - tylko jest jeden problem,a mianowicie trzeba by było urządzić taki przybytek o podwyższonym standardzie. O ile przypomnimy sobie, kto nazywał ten zespół dwóch kurdupli demokratami i przyjaciółmi, to nomenklatura we wzajemnych kontaktach wewnątrz takiego przybytku, zaczynałaby się od - szanowny panie ministrze i sir - wzwyż. A oni wymagają specjalnych warunków i takiego samego traktowania. Zaś oczy i mózgi, to już dawno - zanim bojaźń, przysłoniła im głupota.



Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Wto Sie 26, 2008 9:41 pm    Temat postu: MIROTWORCY Odpowiedz z cytatem

Rosjanie nazywają swoje wojska w Gruzji 'mirotworcy'. Należy zwrócić uwagę, że w języku rosyjskim słowo 'mir' ma przynajmniej dwa znaczenia - raz jest to 'pokój', a dwa to 'świat'. I w tym co te wojska wyprawiają należy widzieć tworzenie nie pokoju, a meblowanie świata w kremlowskiej manierze. Oni wbrew wszystkim tworzą nowy świat. Korzystają przy tym z armii w stosunku do bezbronnych i z propagandy i szantażu w stosunku do tych, których póki co orężem dosięgnąć nie mogą.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Edward Soltys
Weteran Forum


Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 613

PostWysłany: Czw Sie 28, 2008 9:36 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Faktycznie, rosyjski parlament i prezydent uznali Abchazje i Poludniowa Osetie za niepodlegle kraje. Mieli do tego prawo, ktore zwie sie kierowaniem interesami wlasnego kraju. Nie chce marudzic przykladem Kosova, a zapewniam, ze w porzadnej zachodniej prasie jest on przytaczany jako uczciwa legitymacja dla Ruskich. Nawet dzis znalazlem pare kawalkow na ten temat. Jezeli ktos chce dyskutowac na ten temat, to nie powinien zapominac o slowie: "hipokryzja".
Lekcja historii. W dniu 28 VI 1945 r. powstal w Warszawie Tymczasowy Rzad Jednosci Narodowej. Zostal on natychmiast uznany przez Francje (29 VI), a w kilka dni pozniej przez Wielka Brytanie i Stany Zjednoczone (5 VIII). Jednoczesnie rzady tych krajow cofnely uznanie rzadowi polskiemu w Londynie. Jak sadze, kierowaly sie one wlasnymi interesami, a nie przeroznymi zasadami prawa miedzynarodowego.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Paweł Korobczak
Moderator


Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 354

PostWysłany: Czw Sie 28, 2008 9:58 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zgoda, że Kosowo stanowi tu precedens, który jednak nie zmienia faktu, że Rosja postępuje z Gruzją po bandycku. Tłumaczenie się własnym interesem niczego tu nie zmienia, bo w ten sposób np. każdy złodziej zostałby zwolniony z odpowiedzialności (wszak "kierował się własnym interesem").
_________________
"Ta jedna pociecha w ha?bie prze?ycia ojczyzny, ?e bogom nale?y si? pos?usze?stwo." Kasper Siemek XVII wiek
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Edward Soltys
Weteran Forum


Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 613

PostWysłany: Czw Sie 28, 2008 10:12 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Panie Pawle,
Nikt nie musi mi tlumaczyc jak Rosja postepuje. Takze tego jak zwykla postepowac. Prosze oddzielic moralnosc od polityki.


Ostatnio zmieniony przez Edward Soltys dnia Sob Wrz 06, 2008 1:15 pm, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Piotr Hlebowicz
Site Admin


Dołączył: 15 Wrz 2006
Posty: 1166

PostWysłany: Czw Sie 28, 2008 11:03 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Panie Edwardzie, (C)Hlebowicza. Jesli już jesteśmy przy Kosowie, Abchazji i tzw. Osetii PD, rosjanie zapominają, że w kolejności do "secesji" jest....Czeczenia. Mało kto pamięta, że Czeczenia została uznana przez Gruzję (za rządów Zwiada Gamsachurdii) jako niepodległe państwo. Tak, to prawda, zdradzono nas w 1945, rzucono na pożarcie Stalinowi. Za Gdańsk także nikt umierać nie chciał. Ale takie zdrady się mszczą...... Niemcy jeszcze się przejadą na rosyjskim wózku.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Edward Soltys
Weteran Forum


Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 613

PostWysłany: Czw Sie 28, 2008 11:46 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Panie Piotrze,
Przepraszam ca "c". Dobrze znam Panskie nazwisko i Panski niezwykly wklad. To sie nadaje na temat do filmu. Ja wyroslem troche na odszczepienca, bo i od dwudziestu lat czytam inna prase i inne ksiazki. Prosze mnie zyczliwie zrozumiec.Staram sie pokazac jak mysla nieglupi ludzie o przekonaniach konserwatywnych mieszkajacy na Zachodzie. Ja przesiaknalem tym wzorem myslenia. Ja informuje co "NASZ' czlowiek Zachodu mysli o tych sprawach. Mnie nie trzeba tlumaczyc o co chodzi Neosowietom.


Ostatnio zmieniony przez Edward Soltys dnia Sob Wrz 06, 2008 1:16 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Edward Soltys
Weteran Forum


Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 613

PostWysłany: Pią Sie 29, 2008 12:29 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Panie Piotrze,
Jezeli mozna zlozyc aplikacje, czyli podanie (nie wiem ktora wersja jezykowa w Polsce teraz obowiazuje), to prosze o przyznanie mi statusu odszczepienca, czyli takiego faceta, ktory kiedys byl nasz, a teraz jakos tak swiruje, czy cos takiego.
Jeszcze inaczej, chcialbym bronic NASZYCH przed bledami wynikajacymi z roznych zludzen. Tak zwany Zachod, to pewna STALA, tak jak panstwo niemieckie jest powaznym panstwem wedlug systematycznie powtarzanych twierdzen prof. Michalkiewicza. Ja nie wiem na ile slowo "romantyzm" jest znane w tutejszej publicystyce. Takze slowo "prometeizm", takze "poswiecenie dla innych", takze "Za Wasza i Nasza Wolnosc".


Ostatnio zmieniony przez Edward Soltys dnia Sob Wrz 06, 2008 1:18 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Paweł Korobczak
Moderator


Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 354

PostWysłany: Pią Sie 29, 2008 7:16 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Panie Edwardzie,

nie wątpię w to, że pisze Pan raczej z troską niż ze złośliwą satysfakcją. Nigdy nie miałem innego wrażenia. Biorę też pod uwagę Pana słowa i staram się je konfrontować z własnym poglądem. Tym bardziej, że - jak Pan zwrócił uwagę (choć, zaręczam, pamiętam) - moje doświadczenie życiowe nie ma porównania z Pańskim.

Jednak stanowczo nie zamierzam oddzielać moralności od polityki, uważam bowiem, że polityka stanowi odpowiednik moralności w odniesieniu do szerszej sfery przedmiotowej. Powiedzmy, że o ile etyka, to wiedza jak kierować samym sobą, o tyle polityka, to wiedza jak kierować państwem. I nie można być dobrym politykiem, nie będąc człowiekiem odpowiedniego poziomu moralnego. Z czego, nawiasem mówiąc, prosty wniosek, że np. Soso nie był dobrym politykiem, choć był politykiem skutecznym. W polityce bowiem, tak uważam, chodzi nie w ogóle o skuteczność, ale o skuteczność w tym, co dobre.

Przepraszam za ten przydługi passus. Nie chodzi o wykład, ale o przedstawienie mojego stanowiska. Wiem, że zarzut (ale czy to zarzut?) romantyzmu mam jak w banku. Trudno.

Jednocześnie ze wstydem i pokorą przyznaję, że nie czytałem pozycji przez Pana wymienionych, co - zakładam - sprawia, że moja wypowiedź chybia meritum.

_________________
"Ta jedna pociecha w ha?bie prze?ycia ojczyzny, ?e bogom nale?y si? pos?usze?stwo." Kasper Siemek XVII wiek
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Edward Soltys
Weteran Forum


Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 613

PostWysłany: Pią Sie 29, 2008 10:45 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Szanowny Panie Pawle,
.
Najpierw jednak musze przeprosic wszystkich za kilka moich wczorajszych notek. To akurat byl taki dzien. Najpierw dostalem list z opisem sprawy nowego filmu o Westerplatte i sie wscieklem. Liczylem, ze dotra do mnie wiesci o kreceniu filmu o wojnie 1920 r., o Dywizjonie 303, o Monte Cassino itd. Tymczasem wiadomosc pokazalo, ze idzie w przeciwnym kierunku. Zaraz potem przeczytalem dwa teksty na temat losow spuscizny J. Mackiewicza. Znow sie wcieklem i "samo" zaczelo sie pisac. ". Z przyjemnoscia odpowiem po powrocie z "long weekendu".


Ostatnio zmieniony przez Edward Soltys dnia Czw Wrz 04, 2008 12:13 am, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Paweł Korobczak
Moderator


Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 354

PostWysłany: Nie Sie 31, 2008 11:41 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Panie Edwardzie,

czas dla mnie pracowity, więc krotko i węzłowato streszczę się w kilku punktach:

1. jeśli w Kanadzie ma Pan daczę nad jeziorem, to czy znaczy to, że pływa Pan canoe i ma takowe? (to zupełnie nie na temat, jak się Pan zapewne zorientował Wink )
2. moje przekonanie o łączności etyki i polityki nie jest jakąś moją fanaberią. Opieram je na poglądzie klasyka klasyków, niejakiego Arystotelesa. W skrócie można chyba powiedzieć, że wyróżniał on filozofię praktyczną, składającą się z trzech dziedzin: etyki, ekonomiki i polityki. etyka uczy jak rządzić samym sobą, ekonomika - jak rządzić domostwem (od gr. oikos - dom), a polityka - państwem. Jedność tych trzech dziedzin, polegająca na wzrastającym zakresie (choć niekoniecznie ogólności) przedmiotu, zaznacza się wieloma rzeczami, ale najbardziej znamienną jest ta, że "Etyka nikomachejska" oddzielona od "Polityki" za wstęp ma wstęp do "Polityki właśnie";
3. Dodać należy, że filozofia praktyczna, zajmując się działaniem, za swój przedmiot ma rzeczy nie konieczne, lecz takie, które "mogą się mieć inaczej". Siłą rzeczy zatem nie opisuje tego, co i jak jest (bo z tego nie byloby żadnej nauki, skoro to,c o jest mogło się mieć tak lub owak), lecz to, co być powinno (jest dziedziną normatywną). Stąd charakter taki ma nie tylko etyka, ale i polityka.

I dlatego sądzę, że Stalin nie był politykiem, skoro nie zachowywał się jak polityk powinien.

Wiem, że jestem na straconych pozycjach, od czasów bowiem chyba renesansu przyjęło się uważać opis stanu faktycznego za odpowiadający rzeczywistości polityki i dlatego nei mam w dyskusji z Panem żadnych szans.

_________________
"Ta jedna pociecha w ha?bie prze?ycia ojczyzny, ?e bogom nale?y si? pos?usze?stwo." Kasper Siemek XVII wiek
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Edward Soltys
Weteran Forum


Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 613

PostWysłany: Sob Wrz 06, 2008 1:46 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Panie Pawle,
Przepraszam za zwloke. Jednoczesnie spiesze z wytlumaczeniem sie. Moj poglad wynika z pewnych przyziemnych obserwacji i przekonan. Zawsze cierpialem widzac rozproszenie myslenia na jakis temat. Przykladowo, wiele podstawowych pojec w naukach spolecznych ma po kilkaset definicji. Rozumiem, ze do celow badawczych mozna poslugiwac sie definicja skrojona na miare potrzeb i mozliwosci badawczych. Nie moze ona jednak nie opierac sie na jakiejs uznanej tradycji. W ten sposob nie dochodzi do niepotrzebnego mnozenia bytow, tylko do penetrowania szans na wyjasnienie problemu stwarzanych przez jakas szkole myslenia. Tak wiec, w przypadku polityki, jezeli dominuje tradycja ujmowania polityki jako sztuki zdobywania i utrzymywania wladzy, to wolalbym sie tego trzymac.
Jest tez inny wzglad, bliski mojemu sercu "plaskiego empiryka". Polityka definiowana jak wyzej, latwo poddaje sie kwantyfikacji. A przeciez pomiar w naukach spolecznych nie nalezy do latwych zadan.
Gdyby tak uznac polityke w przytaczanym sensie, za pierwszy etap poznawania zjawiska, to przeciez jasne jest, ze poczyniony zostal jedynie wstepny krok. A nastepne kroki naleza do ludzi oczytanych i inteligentnych, ktorzy poddadza polityke osadom moralnym. I wtedy bogata tradycja filozoficzna staje sie bardzo przydatna.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Paweł Korobczak
Moderator


Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 354

PostWysłany: Pon Wrz 08, 2008 7:26 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Panie Edwardzie,

za zwłokę proszę nie przepraszać. Jedyne, co mnie martwi, to cisza na temat canoe Wink

A wracając do "adremu": możnaby zatem, jak rozumiem, ustalić protokół rozbieżności czy też raczej dywersyfikację dziedzin, poprzez uznanie, że teoria opisowa sobie, a teoria normatywna sobie. Problem jednak o tyle zostaje, że wciąż nie możemy się porozumieć co do kwestii, kogo należy, a kogo nie wolno nazywać "politykiem". Wg Pana, proszę mnie poprawić jeśli się mylę, polityk to każdy, kto zajmuje się polityką (uznajmy, że nie ma tu błędu definicyjnego idem per idem). Według mnie natomiast, na miano polityka trzeba sobie zasłużyć o wiele większym wysiłkiem, czyli np. nie Sejm czyni polityka, by się tak wyrazić.
Choć na tak zwany "codzień" używam pojęcia "polityk" raczej w znaczeniu zbliżonym do Pańskiego jego rozumienia, to fakt.

_________________
"Ta jedna pociecha w ha?bie prze?ycia ojczyzny, ?e bogom nale?y si? pos?usze?stwo." Kasper Siemek XVII wiek
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Edward Soltys
Weteran Forum


Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 613

PostWysłany: Sro Wrz 10, 2008 10:58 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Panie Pawle,
Z tym canoe, to sprawa wstydliwa, jak sie Pan domysla. Choc tym razem nie do konca. Nad wode jezdze z przyjemnoscia, bo jestem czlowiekiem jeziornym - chlopakiem ze Szczecinka (miedzy Trzesieckiem i Wielimiem). Jednakowoz, w od lat jade by sobie z kolezkami troche wypic. Jezioro jest odleglym tlem. Tym razem mialem ochote, ale corka (to ta, ktora jest asystentka (statystyka) na University of Toronto, z narzeczonym i swoim kolezenstwem, zabrali dwa "canoes" z wioslami. Tak sie stalo, ze nie stalo wiosel dla trzeciego "canoe". Prosze mi wybaczyc, ze plywam na rowerze wodnym. I ja ma sie do tego przyznawac? To juz lepiej puscic baka w towarzystwie. A jezeli juz tak sie metnie, czy raczej, duszno, zrobilo, to musze sie tez przyznac, ze nie byla mi dana sztuka wioslowania "canoe" z jednym wioslem. Prawde mowiac, to sie nie staralem. To sie jakos tak podkreca wioslo i sie prosto plynie. Czy wyobraza sobie Pan, ze nawet obserwowalem to uwaznie na Olimpiadzie?
Jak juz tak sobie wyobrazamy i bijemy sie ( nie wiem dlaczego uzywam formy dynastycznej: "my") we wlasne piersi, to nie da sie podstepnie nie zapytac, o bicie w Panskie piersi. Mam mala prosbe, prosze zapytac pare osob, ktore Pan ceni i lubi, czy Stalin i Hitler byli politykami. A jezeli te pare procent odpowie negatywnie, to prosze ich zapytac, kim wlasciwie byli ci osobnicy. No i do tego,a kto ich zdaniem - jezeli nie S. i nie H. - byl politykiem.
PS Filozoficznie trudno mi sie z Panem dyskutuje. Moze zatem "z manki", czyli potocznie. W Ameryce mowi sie:"Jezli wyglada jak kaczka i chodzi jak kaczka, to kto to jest?". No wlasnie!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum