Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Włodzimierz Odojewski kapusiem
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Pon Gru 15, 2008 9:44 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jerry napisał:
Zrobiliśmy strasznego OFF TOPa ale może moderator nas za to nie zbanuje

Jeszcze by tego brakowało. A co do pozostałej części Pana opowieści, to jak Pan widzi nawet proporcje tych dobrych w stosunku do tych dobrych inaczej się zgadzają. Miejmy nadzieję że Pana córce bogatszej o doświadczenia, przy okazji kolejnego wyjazdu wszystko ułoży się pomyślnie i to bez niczyjej łaski.




Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Jerry
Weteran Forum


Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 396

PostWysłany: Pon Gru 15, 2008 10:03 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gdybym był żydem albo świadkiem jechowy to bym nie miał takich problemów ale nie narzekam i dumny jestem że jestem Polakiem i katolikiem choć serce czasem boli.

Nie wiem czy będzie chciała do NY pojechać bo muzea i galerie zwiedziła a zarobki tam są mniejsze niż w Polsce więc nawet za drogę i utrzymanie jej się nie zwróciło. Nie mówiąc o smrodzie i zaduchu na ulicach. Teraz na święta leci do Irlandii, tam też mają popapraną angielszczyznę ale ludzie są mniej zarozumiali. Gdy była tam na wiosnę to jej proponowali pracę od ręki i za niezłe pieniądze ale studia są najważniejsze.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
milosz miklaszewski
Użytkownik


Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 8

PostWysłany: Pon Gru 15, 2008 10:49 pm    Temat postu: WAKACJE ZA DARMOCHE I JESZCZE ZEBY SIE ZWROCILO Odpowiedz z cytatem

Ten bol dziala w dwie strony:

Mam znajomych Polakow z synem, ktory chcialby spedzic wakacje w Polsce - zwiedzic Kraj, podreperowac jezyk polski i popracowac. I tak, "zeby wszystko sie zwrocilo".
Szukamy chetnych, ktorzy sie nim zaopiekuja. I tez nie mozemy znalezc. Taka znieczulica jakas w tej Polsce.

LUDZIE! CZY WYSCIE NA LEB UPADLI?!
Za oceanem tak samo ciezko ludzie pracuja na swoje dolary, jak Wy na swoje zlotowki. Nie maja wakacji, nie maja swiadczen, nie maja emerytur. Pracuje sie do 75 roku zycia.

Zalatwic prace. To dobre! My sami sobie nie dajemy rady jej zalatwic.
Swoja droga, macie szczescie, ze dziewczeta nie zostaly porwane i sprzedane do meksykanskiego burdelu.

Syn znajomych nie studiuje. Nie ma za co. Po prostu.

Moze ktos przyjmie ubogiego kanadyjczyka pod swoj dach, obwiezie po Polsce i pomacha na lotnisku?
Nie ma chetnych? No wlasnie! Co za znieczulica...

milosz miklaszewski
Toronto
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Jerry
Weteran Forum


Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 396

PostWysłany: Wto Gru 16, 2008 12:49 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A kto mówi o wakacjach za darmochę??? Jeszcze trochę a zacznę myśleć o zbieraniu koców i śpiworów dla biednych kanadyjczyków Wink Studentki sobie załatwiły wizy, pozwolenia na pracę i mieszkanie w NY tylko chciały znaleźć lepszą pracę niż u latynoskiego oszusta. Nie musiały się przed nikim ukrywać czy pracować na czarno.
Te ostatnie dwa tygodnie za darmochę to był spontaniczny prezent od Polskiej rodziny która ma na to środki ale przede wszystkim dobre serce. Jedynym ich obowiązkiem a raczej przyjemnością była nauka j.polskiego z ich dziećmi. Same na tym korzystały ćwicząc się w angielskim.

Mam znajomych którzy wyjechali do Stanów i Kanady przed wielu laty i jakoś nikt z nich nie wygląda jakby głodem przymierał. Mnie też proponowano paszport w jedną stronę przy okazji każdego przesłuchania a dodatkowo mój ówczesny kolega który wcześniej dał się złamać na wyjazd ciągle przysyłał mi listy z ofertami pracy, domów itp. żebym jak najszybciej do niego dołączył. Gdy stanowczo odmówiłem to do dziś nie przyśle nawet kartki na święta.

Wie Pan ile dostałem pomocy z zachodu? Raz, dokładnie 20 dolarów gdy moje maleńkie dzieci leżały przez kilka miesięcy w szpitalu zakaźnym chore na żółtaczkę i były na ścisłej diecie. Wie Pan jakich zabiegów wtedy wymagało załatwienie dietetycznej żywności? Natomiast nigdy mi nie zwrócono za benzynę gdy jeździłem moją luksusową syrenką 105L w sprawach związkowych. Wtedy gdy złapano kierowcę z trefnym towarem to na ogół zabierali samochód a że koledzy mieli lepsze auta to mnie na ogół skazywali na "czarną robotę" bo jak stracić to najtańszy samochód. Ciekawe czy ktoś by mi za niego zwrócił w razie wpadki. Czy wie Pan co mi najbardziej się wbiło w pamięć z przesłuchań w Pałacu Mostowskich? Nie strach czy obawa przed załamaniem ale jedyne połamane krzesło na korytarzu na którym dawało się usiąść tylko jednym "policzkiem" gdy już nogi w tyłek wchodziły a oni kazali czekać na korytarzu pomiędzy jednym a drugim przesłuchaniem (pewnie w celu zmiękczenia). To krzesło jeszcze po latach mi się nocami śniło bo odejście nawet na dwa kroki od niego powodowało natychmiastowe otwarcie drzwi i wrzaski jakiegoś ubeka. Więc stałem tak obok niego albo przysiadałem na tej bardziej stabilnej stronie, czekałem na następny etap maglowania i myślałem czy nie wybrać tego paszportu i wolności w Kanadzie pachnącej żywicą. A Pan mi będzie opowiadał o patriotyzmie?

U nas na taksówkarzy mówi się "złotówy" a na Was "amerykanów" mówiło się "dulary" i Pan właśnie swoim postem stara się dostosować do tego określenia.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Wto Gru 16, 2008 9:21 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Święta Prawda Panie Jerry, święta prawda. Tylko jakoś nie wszyscy jak widać, chcą ją do siebie przyjąć.

milosz miklaszewski napisał:
Za oceanem tak samo ciezko ludzie pracuja na swoje dolary, jak Wy na swoje zlotowki. Nie maja wakacji, nie maja swiadczen, nie maja emerytur. Pracuje sie do 75 roku zycia.


Myśmy im w tym zakresie prawa nie stanowili. Widać takie warunki im odpowiadają. A jeżeli nie, to niech spróbują założyć kanadyjską, czy amerykańską Solidarność i wywalczyć sobie lepsze, a przede wszystkim przy okazji przejść przez to wszystko, o czym pisze Pan Jerry, a co stało się udziałem wielu Polaków( w tym i moim) - wtedy pogadamy jak równy z równym.




Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
milosz miklaszewski
Użytkownik


Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 8

PostWysłany: Wto Gru 16, 2008 11:34 pm    Temat postu: MACKIEWICZ I SOLIDARNOSC Odpowiedz z cytatem

Kochani Panowie,
Doswiadczenie i skutki "Solidarnosci" to my zostawiamy Wam. Jeden okragly stol tez wystarczy.

Wrocmy do Mackiewicza,

Z uszanowaniem

milosz m.
toronto
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
milosz miklaszewski
Użytkownik


Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 8

PostWysłany: Wto Gru 16, 2008 11:47 pm    Temat postu: MACKIEWICZ WIECZNIE ZYWY Odpowiedz z cytatem

Jakiś nieborak skarżył się tutaj, że nic nie może znaleźć na internecie o interesujących go osobach, a tutaj, proszę bardzo, co znalazłem. Może ta pani Kruszewska i jest jędzą, ale wiersze pisze dobre. Nie mówcie mi tylko, że nie mieliście w ręku żadnego jej tomiku, bo pomyślę, że jesteście, mówiąc oględnie, "niedbale wyedukowani".
Oto wiersz:

Mirosława Kruszewska

Rozmowa z Józefem Mackiewiczem
_______________________________________

Zamknij okno, dziecko, chłód wszedł do pokoju
w czarną przepaść obłok zległ
czuć zapach świeżej ziemi z leśnego cmentarza
gdzie przestrzelone czaszki
układają się w piramidy kurhanów
te drugie – jak ziarna rozsypane świętego różańca
i martwych oczu kratery
wciąż słychać strzałów suchy trzask
a myśli błądzą w labiryncie z mgieł
a serce ściska lęk

im, gigantom rzuconym w dół - żałobna kwadryga
mnie – opończa tułacza wczepiona w ciernie faktów.
dzień za krótki, noc długa, bezsenna,
wszystko jest z drugiej strony i jest tylko cieniem
przepaść skupiona, mroczna jak wyrocznia
i kiedy – obcy tutaj – przemierzam ugory
wpatrzony w noc
widzę jak las świerkowy wypuszcza upiory
wyblakłe odpływają, odchodzą
daj mi dłoń

myślałem – na próżno wołam
mój głos samotny
zakneblowany za życia, zakneblowany po śmierci
mówili, że piasek wdzierał się tam w gardło
i ziemia jeszcze ruszała się długo
widziałem – jak ból pełzał z tych drzew
wylękły, lepki, gliniasty
aż do spróchniałych wnętrzności ziemi
i ta straszliwa cisza dokoła
Chryste!


..........................................................................................

Pozdrawiam

mmiklaszewski
toronto
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Jerry
Weteran Forum


Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 396

PostWysłany: Sro Gru 17, 2008 12:59 am    Temat postu: Re: MACKIEWICZ I SOLIDARNOSC Odpowiedz z cytatem

milosz miklaszewski napisał:
Kochani Panowie,
Doswiadczenie i skutki "Solidarnosci" to my zostawiamy Wam. Jeden okragly stol tez wystarczy.

Wrocmy do Mackiewicza,

Z uszanowaniem

milosz m.
toronto


Doświadczenie zostawiliście nam już dawno a zwłaszcza skutki.
W sprawie okrągłego stołu proponuję poszukać na wp.pl blogu Bolka i z nim podyskutować. Pompowaliście go wtedy i dziś pompujecie tak bardzo że może w końcu pęknie z tej pychy.

Przyznaję że jestem kiepsko wyedukowanym literacko technokratą i pomimo że sprawa Katynia jest bliska mojemu sercu to ten wiersz powoduje u mnie tylko ból zębów. Pomimo że przeczytałem w życiu tysiące książek (niektóre kilka razy) to jakoś nigdy nie udało mi się przebrnąć przez poezję Miłosza czy Szymborskiej a tomiku pani Kruszewskiej nigdy nawet w ręku nie miałem.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Sro Gru 17, 2008 9:55 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jerry napisał:
Doświadczenie zostawiliście nam już dawno a zwłaszcza skutki.
W sprawie okrągłego stołu proponuję poszukać na wp.pl blogu Bolka i z nim podyskutować. Pompowaliście go wtedy i dziś pompujecie tak bardzo że może w końcu pęknie z tej pychy.


Podpisuję się w całej rozciągłości pod słowami Jerrego. A jeżeli chodzi o okrągły stół, to akurat i ja i Jerry czujemy się jak zresztą zdecydowana większość społeczeństwa jego ofiarami, a w żadnym razie orędownikami tego brzemiennego dla nas wszystkich w skutki (szczególnie gospodarcze) spektaklu.




Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nostromo
Częsty Użytkownik


Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 29

PostWysłany: Sro Gru 17, 2008 11:47 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Szanowny Panie Miłoszu,

nie bardzo wiem co Pan miał na mysli pisząc: "Jakiś nieborak skarżył się tutaj, że nic nie może znaleźć na internecie o interesujących go osobach". O ile wiem nikogo tutaj specjalnie - poza Panem - nie pasjonują osoby w rodzaju Duszy Edwarda i Kruszewskiej Mirosławy o których Pan się rozpisuje. Tematem zainteresowania były raczej kryminalne zarzuty pod adresem p. Karsov. Tutaj - po obrzuceniu pani Karsov błotem - zapadła cisza.

Rozbroił mnie Pan całkowicie pisząc, ze nieznajomość twórczości Mirosławy Kruszewskiej świadczy o "niedbałym wyedukowaniu". Podobnie jak Jerry przeczytałem w życiu tysiące ksiązek, ale poezji Kruszewskiej wśród nich nie było. Czytając wklejony przez Pana wiersz widzę, że nic nie straciłem. Z ciekawości sprawdziłem czy jakiekolwiek tomiki tej Pani są dostępne w zbiorach Biblioteki Jagiellońskiej. Okazuje się, że nie ma kompletnie nic. Podobnie jak nie ma ksiązki p. Duszy. I to nie jest tak, że (jak napisał ktoś o nicku "Edward Dusza") UJ nie "zadbał o to", bo - przy całym szacunku - to raczej p. Kruszewska i p. Dusza powinni się starac aby ich książki były dostępne w zbiorach Jagiellonki, a nie biblioteka angażować się w zdobywanie ich książek. Szanujący się autorzy badź wydawcy sami dbają o to, aby przekazywac swoje wydawnictwa do zbiorów przynajmniej Jagiellonki i Biblioteki Narodowej w Warszawie.

Z poważaniem

nostromo
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
milosz miklaszewski
Użytkownik


Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 8

PostWysłany: Czw Gru 18, 2008 9:07 am    Temat postu: NOSTROMO, MACKIEWICZ i JAGIELLONKA Odpowiedz z cytatem

Ha ha ha!
Nostromo, nie rozśmieszaj mnie!
Pisarze emigracyjni mają się starać, aby zaistnieć w Jagiellonce?! No wiesz,co! To jest najlepszy kawał roku 2008!
Kochany, to Jagiellonka powinna zadbać, aby książki tych pisarzy znalazły się na jej półkach, a nie odwrotnie. IBL warszawski już dawno ma ich publikacje w swojej bibliografii. Na kolanach zgłosił się o dane biograficzne i książki. A Jagiellonka? To siedlisko UB-ecji niech dba o kogo sobie chce. Jej sprawa. Jej strata.
Ani p.Kruszewska, ani p.Dusza nie kryją się za pseudonimami, jak Ty. Ich adresy elektroniczne są ogólnie dostępne. Napisz do nich. Może Ci przyślą jakiś tomik?
Książki pisarzy emigracyjnych są w katalogu Biblioteki Kongresu Stanów Zjednoczonych. To wystarczy. Tomiki Kruszewskiej są do kupienia na Amazon.com i na wielu innych stronach internetowych.
No, i nie ma ich w Jagiellonce! Co za pech! Tak zignorować Jagiellonkę – to skandal!

milosz m.
toronto
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nostromo
Częsty Użytkownik


Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 29

PostWysłany: Czw Gru 18, 2008 10:20 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Poproszę Pana o odpowiedzi na następujące, poruszone przez Pana kwestie:

1. O Bibliotece Jagiellońskiej napisał Pan, że jest to "siedlisko UB-ecji". Poprosiłbym Pana o uzasadnienie tego stwierdzenia i podanie chociaż trzech nazwisk pracujących tam UB-ków. A co z Biblioteką Narodową ? To też siedlisko UB-ków ???
2. Wspomniał Pan: "IBL warszawski już dawno ma ich publikacje w swojej bibliografii. Na kolanach zgłosił się o dane biograficzne i książki". Z tego fragmentu wywieść można, że IBL błagał panią Kruszewską i pana Duszę o przysłanie ich wiekopomnych dzieł, a oni łaskawie je wysłali w momencie kiedy właściwi pracownicy IBL (albo i szefostwo) padło na kolana przed majestatem pani Kruszewskiej i pana Duszy. Poprosiłbym o szczegóły odnośnie tego "padania na kolana".

To, że ktoś używa nicka "Edward Dusza" czy "Milosz Miklaszewski" nie znaczy, że podaje swoją tożsamość. Gdybym ja zamiast nicka "nostromo" uzywał nicka "Pelagia Kowalska" nie świadczyłoby to o moich prawdziwych danych personalnych. Pan mnie nie zna, ja nie znam Pana - takie są fakty.

No właśnie - Pana. Nie znamy się, zatem niestosowne z Pańskiej strony jest zwracanie się do mnie w formie per "ty"

Czytając Pańskie posty dochodzę do wniosku, że dla Pana dorobek polskiej kultury zamyka się pomiędzy Duszą a Kruszewską.

Z poważaniem
nostromo

PS. Mój adres mailowy nie jest tajemnicą - nostromo114@wp.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
milosz miklaszewski
Użytkownik


Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 8

PostWysłany: Czw Gru 18, 2008 10:03 pm    Temat postu: Mackiewicz-Karsov i Nostromo Odpowiedz z cytatem

Szanowny Jaśnie Panie Nostromo i Ekscelencjo!

Zadajesz Waćpan tak naiwne pytania, iż zastanawiam się czy nie jesteś Pan uczniem przedszkolnych starszakow. Domagasz sie odpowiedzi na pytania oczywiste. A wiec:

1. Tak. Jagiellonka jest siedliskiem SB-ecji. Sam tę uczelnię regularnie odwiedzam. Podam Panu tylko jedno nazwisko: Emil Orzechowski. Reszta figuruje w IPNie. Radź se Pan sam. Co ja mam za Pana wszystko robić?

2. Boje o materiały piśmiennicze (także imponujące archiwa: rękopisy Iwaniuka, Mackiewicza, Niemojowskiego, Wańkowicza, Janty, Chałki, Balińskiego i in.) obojga poetów emigracyjnych – pani Mirosławy Kruszewskiej i pana Edwarda Duszy – IBL toczył wtedy, kiedy akurat byłem tam na miejscu zbierając materiały do mojej pracy o literaturze emigracyjnej. Batalia przebiegała z różnym skutkiem. Pan Dusza kompletnie IBL zignorował, pani Kruszewska nadal utrzymuje sporadyczny kontakt towarzyski z tą instytucją. To dzięki niej IBL otrzymał kilka unikalnych, pojedynczych (!) egzemplarzy książek pana Duszy oraz Wacława Iwaniuka. Wiem, że pojedynczych, gdyż sam o to pytałem i też dziwowałem się, jak ta Jaguś z "Za chlebem" (pewnie nie znasz, Jaśnie Panie, tej nowelki także), dlaczego pisarze emigracyjni nie dbają o swoje zaistnienie w Polsce. Wyjaśniono mi to szybko. I przekonano mnie:

Pisarze emigracyjni istnieją sobie w świecie. Są w najważniejszych katalogach, są dostępni w księgarniach internetowych. A że ojczyzna kochana o ich istnieniu nie wie, to już nie ich sprawa. Oni mają pisać, a nie kupczyć swoją twórczością. Od kupczenia są inni.

Panie Nostromo. Proszę do mnie nie pisać.

Na więcej pytań z ławy szkolnej nie będę odpowiadał. To mnie męczy.
Z Pańskiego e-maila nie skorzystam. Podał go Pan za późno.
A skąd ja wiem, że pod Pańskim, Jaśnie Panie, Ekscelencjo, nickiem nie ukrywa sie Pani Moderatorka, której styl we wszystkich wpisach do mnie rozpoznaję?
Pozdrawiam wszystkich Państwa w osobie Szanownej Pani Moderatorki i pod wszystkimi jej nickami serdecznie i świątecznie.
Ach, jakaż to ulga być od Was, Drogie Moderatorki, bezpiecznym i z daleka!
To forum, to jest jedna wielka kompromitacja i wyrachowana, lewacka hucpa. Szkoda, że wykorzystuje się tutaj i szarga dobre imię Solidarności Walczącej. Szkoda.

Na tym rozmowę moją z Kochaną Panią Moderatorką kończę i na żadne inne naiwne pytania odpowiadał nie będę. Ogłaszam koniec przedstawienia.

milosz miklaszewski
toronto
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Jerry
Weteran Forum


Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 396

PostWysłany: Pią Gru 19, 2008 1:16 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Znów się Pan pomylił i zalogował się nie na tej stronie co Pan zamierzał. Lewactwa tu nie tolerujemy i niezbyt lubimy.
Jak rozumiem wraca Pan na swoje podwórko?
Żegnamy bez zbytniego żalu.
Tym się różnimy że Pan jak u Mickiewicza bierze dosłownie: „Litwo Ojczyzno moja Ty jesteś jak zdrowie, ile Cię trzeba cenić ten tylko się dowie, kto Cię utracił”. Myśli Pan że tylko Pan jest patriotą a inni to lewacy i ubecy. My chyba bardziej cenimy naszą Ojczyznę bo nie daliśmy się z niej wygnać choć się o to bardzo starali. To my o nią walczyliśmy i my zwyciężyliśmy a Wy przegraliście i stąd te frustracje. Naszym błędem jest tylko to że po pozornym zwycięstwie odtrąbionym w RTV przez Szczepkowską zajęliśmy się swoimi sprawami zawodowymi a pozwoliliśmy pogrobowcom okrągło-stołowym zająć najwyższe stanowiska w Polsce.

Dla takich drobnych trybików w machinie opozycji demokratycznej jak ja którym nie było dane być członkami, Solidarność Walcząca jest zbyt ważna żebyśmy mogli wykorzystywać jej dobre imię a tym bardziej je szargać. Zwłaszcza podziwiam naszą kochaną moderatorkę która ma więcej odwagi niż niejeden mężczyzna. Gdy się słucha na żywo panią Jadwigę to by się chciało jej słuchać bez końca (np. na niedawnej i ubiegłorocznej wieczornicy w W-wie).

Jerry
Warszawa
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nostromo
Częsty Użytkownik


Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 29

PostWysłany: Pią Gru 19, 2008 9:50 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Panie Miklaszewski,

ja pytałem o dowody na poparcie pańskiego stwierdzenia, że Biblioteka Jagiellońska jest siedliskiem UB-cji. Pan jako "dowód" podał nazwisko nieznanego mi człowieka, który - jak sprawdziłem - nie jest pracownikiem Biblioteki tylko pracownikiem naukowym Uniwersytetu. Czy był agentem czy nie - nie wiem. Jeśli nawet tak, to pisać na takiej podstawie, że Biblioteka Jagiellońska jest siedliskiem UB-cji jest zabawne. Na tej samej zasadzie mógłbym głosić całościowy pogląd na temat emigracji i wyrażać zdanie, że emigracja amerykańska czy kanadyjska to grupa niepoważnych osób, a jako dowód, że tak jest pokazywać Pańskie posty z tego forum z których jasno wynika, że jest Pan - najoględniej mówiąc - człowiekiem niepoważnym. To, że dla Pana polska kultura swój najdoskonalszy poziom osiągnęła w wiekopomnych dziełach Kruszewskiej i Duszy nie upoważnia mnie do stwierdzeń, że polska emigracja za oceanem jest grupą śmiesznych i dziwacznych osób.

Widzę, że IBL traktuje Pan z taką atencją bo zdaje się Panu, że prosząc o dzieła Duszy i Kruszewskiej docenia domniemaną wartość i wielkość ich twórczości. Otóż nie - IBL po prostu gromadzi wszystkei materiały które dotyczą polskich pisarzy. Z równą atencją jak Pańskich idoli IBL traktuje choćby autorów polskich powieści milicyjnych czy partyjnych politruków oddelegowanych na odcinek "kultury"- proszę zajrzeć choćby do 10-tomowego słownika biobibliograficznego współczesnych polskich pisarzy i twórców kultury.

Napisał Pan: "Z Pańskiego e-maila nie skorzystam. Podał go Pan za późno". Ach, w żalu i rozpaczy zostawiasz mnie Pan... I to tak przed świętami.... Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum