Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Biografia polityczna Lecha Wałęsy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Witja
Weteran Forum


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5319

PostWysłany: Pon Mar 23, 2009 9:28 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.rp.pl/artykul/61991,279584_Tajemnice_Walesy.html

"Tajemnice Wałęsy
Piotr Semka 21-03-2009, ostatnia aktualizacja 21-03-2009 14:00

Nowa biografia lidera „Solidarności” nie jest wolna od wad i chętniej daje głos jego antagonistom niż zwolennikom. Ale uświadamia czytelnikowi, w jak wielu naprawdę ważnych sprawach nie zadawano Wałęsie zbyt uporczywych pytań

Po burzy wokół monografii „SB a Lech Wałęsa” Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka można było się obawiać, że awantura wokół książki skutecznie odstraszy innych historyków od zajmowania się postacią Lecha Wałęsy. A jednak powstają kolejne dzieła o liderze ruchu „Solidarności”. Na półki księgarń trafia właśnie książka Pawła Zyzaka „Lech Wałęsa – idea i historia. Biografia polityczna legendarnego przywódcy »Solidarności« do 1988 roku”.

Urodzony w 1984 roku Zyzak, absolwent Wydziału Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego, to zapewne najmłodszy autor piszący o Wałęsie. Promotorem jego pracy był prof. Andrzej Nowak. Wyjaśnijmy od razu, że jest to biografia napisana bez rozmowy z Lechem Wałęsą. Autor we wstępie do książki opisuje długą wymianę listów w sprawie uzyskania możliwości rozmowy z polskim noblistą. Zakończyła się ona po wielu miesiącach bez żadnego efektu.

Co ciekawe, autor pisze, że współpracownicy byłego prezydenta z Instytutu Lecha Wałęsy zamiast pomóc w spotkaniu, zaproponowali mu w pewnym momencie udział w pisaniu kolejnej autobiografii noblisty, ale pod nadzorem instytutu. Ten incydent pokazuje, jak ciężko poruszać temat jednego z najsłynniejszych Polaków. Zyzak stanął wobec wyboru: albo wejście pod kuratelę Instytutu Wałęsy i pisanie o „wodzu” pod ścisłą kontrolą, albo odmowa współpracy.

Poszedł swoją drogą i stworzył dzieło blisko 600-stronicowe, budzące szacunek ilością źródeł, przez jakie się przebił, i ilością relacji zebranych od ludzi, którzy zetknęli się z Wałęsą. Kolejny raz powtarza się zasada, że dopiero młode pokolenia wyzbywają się kompleksów wobec postaci, które wcześniej żyjącym badaczom jawią się jako żywe pomniki.

Czytelnikowi nasuwać musi się od razu pytanie, czym praca Zyzaka różni się od niedawnej książki Cenckiewicza i Gontarczyka. Różnica jest wyraźna. „SB a Lech Wałęsa” opierała się niemal wyłącznie na dokumentach dotyczących Wałęsy znajdujących się w IPN i została uzupełniona o losy tych dokumentów w ostatnim 20-leciu. Oczywiście książka ta siłą rzeczy pełniła rolę pierwszej biografii Wałęsy, ale sami autorzy podkreślali, że nią nie była. Do herkulesowej pracy pisania biografii Wałęsy przymierzył się Paweł Zyzak. Z jakim efektem?

Gdzie ten dworzec?

Gdybym to ja miał nadawać książce tytuł, to zastanowiłbym się nad tytułem: „Tajemnice Lecha Wałęsy”. Paweł Zyzak, próbując zrekonstruować jego życiorys, niemal od kołyski po koniec lat 80., cały czas odkrywa, że mnóstwo podstawowych faktów dotyczących późniejszego prezydenta nie było przed nim opisywane lub też wcześniejsi autorzy przyjmowali deklaracje Wałęsy bez żadnego sprawdzenia.

Dobrym przykładem jest fakt, że Wałęsa podał w swojej autobiografii „Droga nadziei”, iż do Gdańska, gdzie miał się otworzyć nowy etap w jego życiu, wyrwał się z rodzinnych Kujaw, ze stacyjki kolejowej w Dobrzyniu nad Wisłą. Ta powtarzana za książką Wałęsy informacja okazała się bzdurą, bo w Dobrzyniu nie ma i nigdy nie było żadnej stacji kolejowej. Zyzak zestawia drobiazgowo okruchy informacji i – jak pisze – co rusz natrafia na respekt wobec Wałęsy sznurujący ludziom usta lub ślady urzędowego działania mającego zadbać o nieskalaną przeszłość polskiego noblisty.

Zyzak nie jest np. w stanie ustalić, za jakie grzechy młody Wałęsa trafił do ośrodka dla trudnej młodzieży we Włocławku. Nie było to możliwe, gdyż, jak ustalił Zyzak, na początku lat 90. w ośrodku złożyli wizytę funkcjonariusze UOP i bezprawnie skonfiskowali interesującą ich dokumentację. Ustalanie faktów z najmłodszych lat Wałęsy okazało się niemożliwe bez zebrania ustnych relacji ludzi pamiętających rodzinę Wałęsów i samego młodego Leszka.

Miało to swoje konsekwencje dla konstrukcji pracy. Autor podkreśla we wstępie, że tzw. oral history powinna być dla badacza równie istotnym źródłem, co dokumenty pisane. Owszem, wydaje się, że bez ustnych relacji trudno opisać okres do sierpnia 1980 r., ale już potem posiłkowanie się ustnymi relacjami polityków musi wywoływać pytanie o ich dobór i zdolność oderwania się od aktualnych sporów z Wałęsą.

Jeszcze w wypadku lat 70. ma to swoje zalety. Autor dociera do jednego z gdańskich esbeków Janusza Stachowiaka, który podaje wiele nieznanych szczegółów o losach Lecha Wałęsy w latach 70. Ale już gdy Zyzak opisuje strajk z sierpnia 1980 i dopuszcza do głosu takich świadków, jak Bogdan Borusewicz, Anna Walentynowicz czy Andrzej Gwiazda, to można zapytać, dlaczego nie przedstawia nam relacji osób wysoko oceniających ówczesne przywództwo Wałęsy, np. Tadeusza Mazowieckiego. Te pytania można mnożyć w stosunku do okresu „Solidarności” i stanu wojennego. Krytycy mogą wskazywać, że częściej Zyzak sięga do antagonistów Wałęsy niż jego zwolenników.

(...)"

Więcej:
http://www.rp.pl/artykul/61991,279584_Tajemnice_Walesy.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Witja
Weteran Forum


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5319

PostWysłany: Pon Mar 30, 2009 5:29 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.rp.pl/artykul/9133,283737_Gontarczyk__Niedzwiedzia_przysluga_Zyzaka.html

"Biografia nieodpowiedzialna
Piotr Gontarczyk 29-03-2009, ostatnia aktualizacja 29-03-2009 19:11

Paweł Zyzak swoją książką o Lechu Wałęsie wyrządza niedźwiedzią przysługę zwolennikom wolności badań naukowych. Po jej lekturze znajdą się chętni, aby triumfalnie pokazywać, że nie o prawdę historyczną chodzi, tylko o dokopanie Wałęsie

Już we wstępnych rozważaniach metodologicznych autor nowej książki o Lechu Wałęsie złożył ważką deklarację: „w toczonym od kilkudziesięciu lat sporze między zwolennikami i przeciwnikami tak zwanej oral history [historii mówionej] stanąłem po stronie tych pierwszych“ (s. 7 – Cool. Nie jestem zwolennikiem żadnego ze wspomnianych poglądów. Za kluczową sprawę uważam bowiem nie charakter dostępnego źródła (dokument archiwalny czy relacja), tylko jego wiarygodność.

O tym, czy wykorzystać dany przekaz, czy nie, winna decydować jego krytyczna analiza. W szczególności dotyczy to relacji o osobach publicznych składanych po kilkudziesięciu latach. Przypadek ten dotyczy i Lecha Wałęsy.

Moja zawodowa ostrożność i dystans wobec relacji zostały zwiększone podczas jednego z niedawnych spotkań publicznych, które z okazji prezentacji książki „SB a Lech Wałęsa“ odbyło się w Gdańsku. Była tam i osoba, która krzyczała na sali, że były przywódca „Solidarności“ jest bez wątpienia wieloletnim agentem NKWD.

Oczywiście historię tę mogę opowiadać jako swoiste kuriozum, ale nigdy nie przeniósłbym jej do żadnej książki o naukowych aspiracjach. I chyba w tym miejscu jest najważniejsza różnica pomiędzy historiografią Pawła Zyzaka a klasycznymi pojęciami na temat metod badania opisywanego przedmiotu. Wspomniany autor w deklaracjach wydaje się ostrożny: „starałem się podchodzić do zagadnienia ustnego przekazu nadzwyczaj ostrożnie“ (s. Cool.

Jednak jego słowa nie przystają do treści napisanej przez niego książki. Tu bezkrytycznie cytuje lub przywołuje ustne przekazy bez względu na okoliczności, w jakich powstały, i to, kim jest osoba relacjonująca. Wiele ważnych dla Wałęsy informacji pada z ust jego politycznych przeciwników: Andrzeja Gwiazdy, Krzysztofa Wyszkowskiego i Anny Walentynowicz.

Jestem oczywiście daleki od tego, by, jak to czyniono do niedawna, całą trójkę wykluczać z historycznej narracji. Ale rygory warsztatu zobowiązują. Nie wolno zapominać, że ich relacje mogą być nacechowane emocjami i raczej nie wolno przyjmować ich a priori jako zobiektywizowany obraz historii.



(...)

Szkodliwa pseudonauka

Książka Pawła Zyzaka naprawdę ma liczne zalety i można w niej znaleźć całą gamę ważnych i ciekawych informacji. Część jego ustaleń pokrywa się z ustaleniami, które wcześniej poczyniliśmy wspólnie ze Sławomirem Cenckiewiczem.

Dotyczą one chociażby działań Urzędu Ochrony Państwa, który – wiele na to wskazuje – w latach 90. „czyścił“ w różnych miejscach dokumenty dotyczące Lecha Wałęsy. Ale ze względu na brak możliwości weryfikacji części posiadanych przez nas informacji lub niemożność ujawnienia naszych źródeł w kilku istotnych przypadkach nie było możliwości ich publikacji w książce „SB a Lech Wałęsa“. Zyzak przywraca pamięci wiele innych, nieznanych faktów z życiorysu swego bohatera, odważnie pisze o tak skomplikowanym i trudnym dokumencie, jakim jest zbyt łatwo odrzucana przez naukowców słynna „rozmowa braci“. Jego książka jest napisana ciekawie, a jej autor ma wielkie pokłady talentu i niewątpliwie pasji. Ale negatywy wyraźnie przeważają i to one zadecydują o odbiorze jego pracy. Bo Zyzak pozwala sobie na rzeczy, które w nauce raczej nie powinny się zdarzyć. Dotyczy to przede wszystkim opisu młodzieńczych lat Lecha Wałęsy, w którym na podstawie anonimowych i niesprawdzonych źródeł podano wiele bardzo negatywnych dla Wałęsy informacji.

W innych częściach biografii pojawia się pod adresem przywódcy „Solidarności“ wiele podejrzeń i insynuacji. Czasem nawet w kwestiach, w których zachowane dokumenty mówią dokładnie coś przeciwnego – dotyczy to wspomnianej „ewentualności“ współpracy Wałęsy z SB po 1978 roku. Na tak poważne oskarżenia Zyzak nie ma po prostu nic, nawet „anonimowej relacji“.

Lech Wałęsa to jedna z najważniejszych postaci najnowszej historii Polski. Zawsze będzie budził skrajne oceny i naukowe kontrowersje. Nie może więc oczekiwać, że wszyscy będą pisać na kolanach i w sposób, w jaki on sam często zwykł mówić o sobie. Ale Wałęsa ma prawo żądać, by go traktowano uczciwie.

W tym kanonie się nie mieści, moim zdaniem, notoryczne opieranie się na opiniach jego wrogów, wysuwanie bezpodstawnych oskarżeń i sięganie do zwyczajnych insynuacji. W nauce niedozwolone jest także cytowanie anonimowo przekazanych historyjek funkcjonujących na zasadzie „jedna pani drugiej pani w maglu“.

W historiografii dotyczącej najnowszych dziejów Polski jest wiele szkodliwych mitów i zwyczajnej nieprawdy. Ale odbrązawianie polega na rzeczowej dekonstrukcji mitów, a nie na obrzucaniu czym tylko popadnie. Zaprezentowana przez autora oral history za często sprowadza się do możliwości mówienia wszystkiego, co komu ślina na język przyniesie. W opinii wielu „sikanie do kropielnicy“ w prosty sposób będzie łączone nie z nazwiskiem bohatera książki, tylko z historiografią Zyzaka.

Ta książka jest jego porażką i prawdopodobnie również – w świecie nauki i życiu publicznym – klasycznym harakiri. Ale nie tylko o zmarnowany talent autora tu chodzi. Książka jest zła i szkodliwa także dla polskiej historiografii, bo zwolennikom wolności badań naukowych wyrządza niedźwiedzią przysługę. Ich przeciwnicy wezmą biografię Zyzaka i będą triumfalnie pokazywać, że tu nie o żadną prawdę historyczną chodzi, tylko o dokopanie Wałęsie.

Ja się na taką naukę, jaką zaprezentował Zyzak, zwyczajnie, po ludzku, nie zgadzam. Lech Wałęsa to postać skomplikowana i ciekawa. Jakkolwiek by oceniano jego polityczną biografię, to trzeba zachować rygory naukowe i niezbędną dozę obiektywizmu. Przywódca „Solidarności“, polski noblista i prezydent, a przede wszystkim człowiek, cokolwiek byśmy o nim sądzili, na traktowanie a la Zyzak po prostu nie zasługuje.

Autor, politolog i historyk, jest wicedyrektorem Biura Lustracyjnego Instytutu Pamięci Narodowej. Opublikował wraz ze Sławomirem Cenckiewiczem książkę „SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii“"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Pawel
Weteran Forum


Dołączył: 10 Sty 2009
Posty: 438

PostWysłany: Pon Mar 30, 2009 8:48 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

"IPN prowadzi antypolską działalność"

"Nie wykluczam likwidacji IPN. Nie ma sensu, żebyśmy opłacali instytucję, która prowadzi antypolską działalność. Będę rekomendował premierowi likwidację IPN i całkowite otwarcie archiwów" - deklaruje Janusz Palikot. Poseł PO tak komentuje publikację najnowszej książki o Lechu Wałęsie.

Książkę "Lech Wałęsa. Idea i historia" Pawła Zyzaka, wydaną przez IPN, ostro skrytykował już sam był prezydent. Zagroził nawet, że opuści Polskę. Teraz Instytut Pamięci Narodowej zaatakował w Radiu ZET poseł Platformy Obywatelskiej Janusz Palikot.

"Mieliśmy przed kilkoma miesiącami inną książkę, również napisaną przez wywodzących się z tego środowiska historyków, dotyczącą Lecha Wałęsy. Mamy bardzo wiele kontrolowanych przecieków dotyczących czy hierarchów Kościoła czy innych publicznych osób" - mówił Palikot.

Jego zdaniem, IPN to narzędzie w rękach określonej grupy politycznej, która wypuszcza mniej lub bardziej spreparowane informacje i w ten sposób realizuje określone cele polityczne.

"Dlatego będę rekomendował premierowi i mojej partii likwidację IPN oraz całkowite otwarcie archiwów" - powiedział poseł PO.

http://www.dziennik.pl/polityka/article350678/IPN_prowadzi_antypolska_dzialalnosc.html

------------------------------------------------------------------------
To że wyjedzie z Polski, pies ( nie obrażając psów ) go trącał.
Ale jak pisałem we wcześniejszych postach - obawiałem się że to odbije się na IPN-ie , i w świetle powyżych planów tak może się stać.



Pawel
_______________________
www.solidarni.waw.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Jerzy Roś
Bywalec Forum


Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 44

PostWysłany: Pon Mar 30, 2009 10:13 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jeśli książka Zyzaka doprowadzi do wyjazdu Wałęsy z kraju, to trzeba będzie mu postawić pomnik!
Zyzakowi, oczywiście! Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Pawel
Weteran Forum


Dołączył: 10 Sty 2009
Posty: 438

PostWysłany: Pon Mar 30, 2009 10:57 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Chociaż Wałęsę stać na to, to jednak do biletu symbolicznie bym się dołożył. Ale nie wierzę aby swój naród zostawił. To byłby cud a one jakoś nie ''wychodzą'' .

Wracając do mocnych realiów PO+SLD+PSL są w stanie zrealizować pomysł Palikota ( nie wiem jak to od strony prawnej, pewnie jakiś projekt uchwały, Bronek zrobi przetasowania i nada jej rangę pierwszeństwa, głosowanie, weto Prezydenta, odrzucenie weta ).
I wowczas nie ma IPNu i nie ma cudu wyjazdu.
Sad

Pawel
-----------------------------
www.solidarni.waw.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Katarzyna Makowska
Weteran Forum


Dołączył: 15 Cze 2007
Posty: 194

PostWysłany: Pon Mar 30, 2009 2:44 pm    Temat postu: Dlaczego IPN? Odpowiedz z cytatem

Dlaczego wygrazaja IPN, skoro ksiazke wydaly Arcana? Jesli "niewygodna" ksiazke napisze np. lekarz, to zamkna szpital gdzie pracuje?
Nie bede czytac tej ksiazki, bo mam Walesy po uszy i wyzej,ale tego typu ksiazki o politykach sa gdzie indziej wydawane i ew. przez tzw. establishment totalnie ignorowane, a zeby juz r z a d mial sie o takich wydawnictwach wypowiadac - ludzie! Na litosc! Co za cudowny temat zastepczy!
Kaska
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Pawel
Weteran Forum


Dołączył: 10 Sty 2009
Posty: 438

PostWysłany: Pon Mar 30, 2009 2:58 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Do chóru Donalda dołączył właśnie Jurek.
___________________________________________

Szmajdziński: IPN należy jak najszybciej zlikwidować

Wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński (Lewica) powiedział, że należy jak najszybciej zlikwidować Instytut Pamięci Narodowej.

Szmajdziński odniósł się w ten sposób do biograficznej książki o Lechu Wałęsie autorstwa Pawła Zyzaka, 24-letniego historyka z krakowskiego IPN, w której to napisał m.in., że b. przywódca Solidarności był agentem SB i w czasach młodości miał nieślubne dziecko.

Wałęsa w proteście przeciwko publikacji "Lech Wałęsa. Idea i historia" ogłosił na swoim blogu, że rezygnuje z uczestnictwa we "wszelkich rocznicowych uroczystościach i podobnych spotkaniach".

W związku z wypowiedzią b. prezydenta, premier Donald Tusk zaapelował do pracowników IPN i historyków, aby nie nadużywali oni środków publicznych, gdyż w przyszłości mogą im zostać odebrane. Podkreślił, że IPN ma szansę przetrwać tylko pod warunkiem, że będzie instytucją ideologicznie i politycznie neutralną.

- Lewica ma stanowisko jasne: IPN trzeba zlikwidować, a archiwa przenieść do dyspozycji archiwum państwowego z dostępem dla historyków. Dosyć finansowania takich publikacji i robienia dzikiej lustracji przez pseudohistoryków - powiedział Szmajdziński.

W jego ocenie, wypowiedź premiera jest jedynie "miłym dla ucha" życzeniem, z której nic nie wynika.

- Premier nie jest od grożenia IPN-owi, że odbierze im fundusze, lecz od podejmowania decyzji i wskazywania klubowi parlamentarnemu i strukturom rządowym tego, co mają robić - podkreślił Szmajdziński.

Książka Zyzaka oparta jest na jego obronionej w ubiegłym roku pracy magisterskiej, której promotorem na Uniwersytecie Jagiellońskim był prof. Andrzej Nowak, redaktor naczelny krakowskiego miesięcznika "Arcana".

http://fakty.interia.pl/polska/news/szmajdzinski-chce-likwidacji-ipn,1282969

---------------------------------
www.solidarni.waw.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Stanislaw Siekanowicz
Weteran Forum


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1146

PostWysłany: Pon Mar 30, 2009 8:24 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat: Wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński (Lewica) powiedział, że należy jak najszybciej zlikwidować Instytut Pamięci Narodowej.
Gdyby ten kraj byl normalny, to juz dawno zakazanoby politycznej dzialalnosci takiemu Szmajdzinskiemu, SLD i wszystkim bylym komuchom, tak jak to zrobil Havel w Czechach wiele lat temu. Po II wojnie swiatowej w Niemczech nie mogla istniec partia zlozona z bylych hitlerowcow!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Witja
Weteran Forum


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5319

PostWysłany: Wto Mar 31, 2009 6:13 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.rp.pl/artykul/15,284359_Donald_Tusk_grozi_IPN.html

"Donald Tusk grozi IPN
Cezary Gmyz 31-03-2009, ostatnia aktualizacja 31-03-2009 03:10

Premier sugeruje odebranie funduszy IPN jako karę za wydanie książki, która powstała poza instytutem.

– Nie dziwię się, że dziś w Polsce narastają coraz większe emocje wokół IPN – tak premier Donald Tusk skomentował książkę Pawła Zyzaka „Lech Wałęsa. Idea i historia”. – Ci, którzy nadużywają cierpliwości Polaków i pieniędzy publicznych, sami stanowią dla tej instytucji największe zagrożenie.

Premier apelował do pracowników IPN, „by nie nadużywali środków publicznych, bo nie będą mogli ich w przyszłości używać – jeśli tak to będzie dalej wyglądało”. Podkreślił, że instytut ma szansę przetrwać tylko, jeśli będzie ideologicznie i politycznie neutralny.

Ale książka Zyzaka, w której młody historyk napisał m.in., że były przywódca „S” był agentem SB i w czasach młodości miał nieślubne dziecko, ukazała się nie nakładem IPN, lecz wydawnictwa Arcana. Opiera się na jego obronionej w 2008 r. pracy magisterskiej, której promotorem na UJ był prof. Andrzej Nowak, naczelny związanego z wydawnictwem pisma „Arcana”.

Treść książki skłoniła Lecha Wałęsę do oświadczenia, że częściowo wycofa się z życia publicznego. Ogłosił w swoim blogu, że rezygnuje z uczestnictwa we wszelkich rocznicowych uroczystościach. „Nie żartuję” – pisze Wałęsa i grozi, że jeśli ataki pod jego adresem będą się powtarzać, a „struktury demokratycznego państwa” nie będą szanować prawa i wyroków sądów, zwróci wszystkie przyznane mu nagrody i zaszczyty.

– IPN to dla wielu polityków chłopiec do bicia. To, co się dziś dzieje, pokazuje, że błąd popełniono na początku lat 90., nie idąc drogą niemiecką. Niemcy utworzyli wtedy urząd, na czele z pastorem Gauckiem, i uporali się z przeszłością – mówi „Rz” ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski

Ograniczenia dla publikacji takich jak Zyzaka zapowiada Stanisław Żelichowski z PSL. – Trzeba się zastanowić, jak zmienić prawo, by nie pozwolić na tego typu harce, by wszystko było oparte na rzetelnych analizach – mówi.

Dalej w krytyce IPN idzie wiceszef Klubu PO Waldy Dzikowski. Zasugerował, że instytut powinien odpowiadać na polityczne oczekiwania. A Bronisław Komorowski w programie TVP „Tomasz Lis na żywo” stwierdził, że trzeba doprowadzić do zmiany składu Kolegium IPN, by nie było tam ludzi zaangażowanych przeciw Wałęsie. I dodał, że ktoś już go pytał, co zrobić, by w Sejmie przeprowadzić inicjatywę obywatelską mającą na celu rozwiązanie IPN.

Do krytyki instytutu dołączyli posłowie Lewicy. Wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński powiedział wręcz, że należy go jak najszybciej zlikwidować.


IPN broni PiS. – Wałęsa w ostatnich latach został przyzwyczajony, że nawet jeśli sam mówił rzeczy przekraczające granice krytyki politycznej, było mu to wybaczane. Uznano bowiem, że „Lech Wałęsa wielkim Polakiem jest” – mówi poseł Joachim Brudziński. Wypowiedź Tuska o IPN uznał za haniebną. A poseł Zbigniew Girzyński zapowiedział interpelację w jej sprawie.

– Atak premiera na instytut jest niedopuszczalny. Chcę w tej sprawie złożyć interpelację. Publikacja Zyzaka powstała jako praca magisterska na UJ. Pytam się zatem, czy premier ma zamiar wdrożyć plan monitorowania prac magisterskich, by nie pisano na tematy niewygodne dla jego środowiska – mówi „Rz” Girzyński.

Zapomniane słowa premiera

– Z całą pewnością nie jest grzechem czy winą historyków, a także instytucji powołanych do badania przeszłości, wydawanie książek, nawet jeśli są kontrowersyjne. Nie zmienię tej opinii – mówił 23 czerwca 2008 r. w programie Tomasza Lisa Donald Tusk po ukazaniu się książki Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka „SB a Lech Wałęsa”. I dodał, że „nie kwestionowałby prawa ludzi do własnego widzenia historii”. A o współpracy Wałęsy z SB wypowiadał się wstrzemięźliwie. – Lech Wałęsa nigdy nie ukrywał, że po wydarzeniach grudniowych był przesłuchiwany, podpisywał dokumenty i rozmawiał z SB – powiedział 22 czerwca 2008 r. w programie „Kawa na ławę” w TVN. – Nigdy nie pozwoliłbym na to, żeby ktoś wydał zakaz publikowania czy badania, nawet niewygodnego dla władzy czy autorytetów – zaznaczył. "

Rzeczpospolita


Ostatnio zmieniony przez Witja dnia Wto Mar 31, 2009 6:29 am, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Witja
Weteran Forum


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5319

PostWysłany: Wto Mar 31, 2009 6:17 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://blog.rp.pl/semka/2009/03/30/wielcy-ludzie-musza-wiecej-znosic/

"Wielcy ludzie muszą więcej znosić

Lech Wałęsa w dramatycznym tonie grozi nam wyprowadzką z Polski z powodu ukazania się książki Pawła Zyzaka. Słynny gdańszczanin straszy też, że odda Nagrodę Nobla

Były prezydent najwyraźniej zapomniał, że w każdym demokratycznym kraju powstają biografie znanych polityków. Czasem są to książki dobre, czasem złe, niekiedy mądre, a niekiedy niemądre, raz lizusowskie, innym razem niechętne opisywanej osobie. Jednak im większą rolę odgrywał polityk w życiu publicznym, tym bardziej oczekiwać można od niego wyważonej reakcji na książkę na jego temat. Po prostu - wielcy ludzie muszą znosić zainteresowanie swoim życiem jako cenę sławy i kariery.

Książka Pawła Zyzaka była na łamach “Rzeczpospolitej” oceniana już parokrotnie. Jedni autorzy recenzji traktowali ją bardzo surowo, wytykając poważne mankamenty, inni zauważali, że obok wad ma także pewne zalety.

Zarówno owe wady, jak i zalety powinny być zaliczone na konto autora oraz prywatnego wydawcy tej książki. Trudno zrozumieć, dlaczego miałyby - jak chcą niektórzy - obciążać IPN, w którym Paweł Zyzak jest zatrudniony jako archiwista. Nie sposób pozbyć się wrażenia, że to tylko okazja, aby kolejny raz zaatakować tę instytucję.

Donald Tusk powiedział: - Chcę zaapelować do pracowników IPN i historyków, aby nie nadużywali środków publicznych, bo nie będą mogli ich w przyszłości używać.

Rodzi się kilka pytań. Po pierwsze: czy premier nie wie, że książka Zyzaka powstała i została wydana poza IPN? Czyżby współpracownicy Tuska wprowadzili go w błąd?

Po drugie: jak odczytać słowa premiera? O jakie środki publiczne chodzi? Czy szef rządu posuwa się do szantażu, grożąc Instytutowi Pamięci Narodowej obcięciem budżetu? Czy sugeruje, że instytut powinien zwolnić Pawła Zyzaka?

Takie podejrzenia mogą przychodzić do głowy, gdy pamięta się niedawne ataki polityków na historyków Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka. Podobnie wyraźny sprzeciw musi wywołać zachowanie posła Platformy Janusza Palikota, który nazwał IPN instytucją antypolską. To skandaliczna wypowiedź. W podobny sposób w latach stanu wojennego nazywano niezależne organizacje, które ośmielały się krytykować władze PRL.

Politycy PO zbyt łatwo podchwytują ataki Lecha Wałęsy na IPN. A pomysły, aby karać instytut już nawet nie za publikację jakiejś książki, ale jedynie za zatrudnianie jej autora, zagrażają wolności słowa. Książka Zyzaka - jak każda inna - powinna podlegać ocenom historyków. Już dziś widać, że nikt nie stosuje wobec młodego historyka taryfy ulgowej. "
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Witja
Weteran Forum


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5319

PostWysłany: Wto Mar 31, 2009 6:28 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.ipn.gov.pl/portal/pl/245/9342/Oswiadczenie_prezesa_IPN.html

"Komunikaty
30 marca 2009
Oświadczenie prezesa IPN
W związku z publiczną wypowiedzią Pana premiera RP Donalda Tuska: „apeluję do pracowników IPN, aby nie nadużywali środków publicznych, bo nie będą mogli ich w przyszłości używać (...). IPN ma szansę przetrwać tylko pod warunkiem, że będzie instytucją ideologicznie i politycznie neutralną”.
Informuję, iż książka Pana Pawła Zyzaka „Lech Wałęsa. Idea i historia” nie powstała w Instytucie Pamięci Narodowej, Instytut nie jest jej wydawcą, wobec czego nie autoryzuje jej treści. Książka ta nigdy nie była objęta programem badawczym IPN, wobec czego w żadnym zakresie nie była finansowana z budżetu Instytutu.
Książka jest pracą magisterską, powstałą w Instytucie Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego, obronioną w czerwcu 2008 r. Jej autor od 1 października 2008 r. do 30 kwietnia 2009 r. jest zatrudniony w OBUiAD IPN w Krakowie w ramach zastępstwa za pracownika przebywającego na urlopie.
Pragnę podkreślić, iż Instytut Pamięci Narodowej jest instytucją niezależną politycznie, skupia wokół siebie historyków o różnych zapatrywaniach i poglądach. Podstawą publikacji książkowych w IPN jest ich poziom merytoryczny.
dr hab. Janusz Kurtyka, prezes Instytutu Pamięci Narodowej "
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Witja
Weteran Forum


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5319

PostWysłany: Wto Mar 31, 2009 6:34 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.wyszkowski.eu/index.php/component/content/article/27/248-spotkanie-z-autorem-penej-biografi-lecha-wasy-pawem-zyzakiem

Nagranie ze spotkania z autorem pełnej biografii Lecha Wałęsy - Pawłem Zyzakiem
Zapraszam do wysłuchania nagrania ze spotkania z Pawłem Zyzakiem, autorem biografii "Lech Wałęsa - idea i historia", które odbyło się w Gdyni w Klubie Gazety Polskiej dnia 27.03.2009. Spotkanie prowadził dr Sławomir Cenckiewicz, w dyskusji wziął też udział Krzysztof Wyszkowski.

http://www.wyszkowski.eu/index.php/component/content/article/27/248-spotkanie-z-autorem-penej-biografi-lecha-wasy-pawem-zyzakiem
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Witja
Weteran Forum


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5319

PostWysłany: Wto Mar 31, 2009 1:37 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.rmf.fm/fakty/?id=153711

Wt, 2009-03-31 13:09 (aktualizacja: 14:25)

"Zyzak w IPN tylko do końca kwietnia

Paweł Zyzak, autor kontrowersyjnej książki pt. "Lech Wałęsa. Idea i historia", będzie jeszcze przez miesiąc pracownikiem krakowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej – dowiedział się reporter RMF FM Maciej Grzyb. Później zajmowane przez młodego historyka stanowisko zostanie zlikwidowane z powodu cięć budżetowych. "
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Pawel
Weteran Forum


Dołączył: 10 Sty 2009
Posty: 438

PostWysłany: Wto Mar 31, 2009 2:11 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Komorowski: Zmiany personalne świetnie by zrobiły IPN


http://fakty.interia.pl/polska/news/zmiana-prezesa-ipn-komorowski-za,1283566


____________________
www.solidarni.waw.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Stanislaw Siekanowicz
Weteran Forum


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1146

PostWysłany: Wto Mar 31, 2009 4:55 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pan Premier powiedział:
"IPN ma szansę przetrwać tylko pod warunkiem, że będzie instytucją ideologicznie i politycznie neutralną."
Neutralną, co to znaczy? Neutralną między patriotyzmem a agenturą? Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum