|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kazimierz Michalczyk Site Admin
Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 1573
|
Wysłany: Pon Lip 27, 2009 1:51 pm Temat postu: Benefis Walentynowicz bez wsparcia premiera |
|
|
http://maryla.salon24.pl/116333,benefis-walentynowicz-bez-wsparcia-premiera
Benefis Walentynowicz bez wsparcia premiera
Cezary Gmyz 21-07-2009, ostatnia aktualizacja 21-07-2009 21:32
Kancelaria Premiera odmówiła dotacji komitetowi, który chce uczcić 80. rocznicę urodzin Anny Walentynowicz
autor zdjęcia: Kuba Kamiński
źródło: Fotorzepa
Anna Walentynowicz w 2008 r.
+zobacz więcej
Była działaczka Wolnych Związków Zawodowych 80 lat ukończy 13 sierpnia. Rocznicę chce uczcić Stowarzyszenie Blogmedia24.pl.
– To inicjatywa społeczności blogerów. Chcieliśmy w ten sposób uhonorować osobę, od której zaczął się Sierpień'80– mówi "Rz" Elżbieta Szmidt, przewodnicząca stowarzyszenia.
Blogerzy poprosili Kancelarię Premiera o dotację w wysokości 30 tys. zł. – Nie jest to suma wygórowana, pamiętając, ile wydano na uczczenie Lecha Wałęsy – mówi Szmidt.
Odpowiedź Kancelarii Premiera podpisana przez dyrektora Rafała Hykawego była lakoniczna. "Kancelaria Prezesa Rady Ministrów nie dysponuje środkami, które mogłaby przeznaczyć na ten cel"– napisano.
Blogerzy urządzili zbiórkę prywatnych datków. Na razie szukają sali, gdzie mogliby urządzić benefis Anny Walentynowicz. Liczą w tej sprawie na pomoc prezydenta Gdańska.
– Przedstawiciel prezydenta Pawła Adamowicza spotka się z członkami komitetu 23 lipca. Zobaczymy, w czym będziemy mogli pomóc– mówi Emilia Salach-Pezowicz z biura prasowego gdańskiego magistratu.
Sama Anna Walentynowicz twierdzi, że wolałaby nie obchodzić tych urodzin. – Nie bardzo lubię, jak mi się liczy lata – mówi "Rz".
Jej 80. urodziny uczcić zamierza Kancelaria Prezydenta. Historyk Sławomir Cenckiewicz zaś chce tego dnia opublikować biografię Walentynowicz.
http://www.rp.pl/artykul/153227,338183.html |
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr Hlebowicz Site Admin
Dołączył: 15 Wrz 2006 Posty: 1166
|
Wysłany: Pon Lip 27, 2009 9:02 pm Temat postu: |
|
|
Piękna postać, piękny wiek. Wiele osób chciałoby widzieć Panią Anię na śmietniku historii, lecz przeliczyli się Jej przeciwnicy. Kto będzie pamiętał o takim Tusku czy Pawlaku za 10-20 lat? Pies z kulawą nogą nawet w ich pobliżu nie przejdzie. Natomiast Pani Ania pozostanie w panteonie dziejów naszego kraju. Niech nam żyje 100 lat!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grzegorz - Wrocław Moderator
Dołączył: 09 Paź 2007 Posty: 4333
|
Wysłany: Pon Lip 27, 2009 9:06 pm Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy by się Pani Ania dobrze czuła na uroczystościach wyprawionych jej przez Tuska. Niech będzie po staremu.
Niech Tusk wspiera Bolka,
Jak Kwaśniewska Olka,
Palikot Niesioła,
A głupek matoła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krystyna Szkutnik Moderator
Dołączył: 13 Cze 2008 Posty: 757
|
Wysłany: Pon Lip 27, 2009 9:11 pm Temat postu: |
|
|
Mogę tylko dodać, że nasz syn Konrad jest dumny z tego, że Panią Annę poznał na uroczystościach 30-lecia WZZ i ma wspaniałą pamiątkę, świetne zdjęcia wykonane przez Ciebie Piotrze, które będą pamiątką na całe życie. Wszystkiego najlepszego Pani Anno! |
|
Powrót do góry |
|
|
Grzegorz - Wrocław Moderator
Dołączył: 09 Paź 2007 Posty: 4333
|
Wysłany: Sro Lip 29, 2009 8:56 pm Temat postu: Nie każdy kto się podaje za bohatera jest nim |
|
|
Polecam przeczytać "Pamiętajmy o Annie Walentynowicz" ( http://www.rp.pl/artykul/2,341804.html ) chociaż ten artykuł B.Wildsteina jest dla mnie nieco polemiczny, a to w aspekcie miejsca dla wszystkich bohaterów (zwłaszcza po oglądnięciu tego, co w "Oglądaj 2 godziny z Pawłem ZYZAKIEM" polecił Pana Stanisław Siekanowicz - http://swkatowice.mojeforum.net/temat-vt7606.html?postdays=0&postorder=asc&start=0 ). Choć oczywiście dla bohaterów narodowych miejsce w historii, literaturze i sercach Rodaków jest zawsze. |
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr Hlebowicz Site Admin
Dołączył: 15 Wrz 2006 Posty: 1166
|
Wysłany: Pią Sie 14, 2009 12:12 am Temat postu: |
|
|
http://wiadomosci.onet.pl/polecam.html?a=1&r=9cacd333677cc6394e8f90d7aab7b822
Otwierając powyższego linka, dowiemy się, jak to niektóre osoby chciały na siłę "uszczęśliwić" szacowną jubilatkę, Annę Walentynowicz. Gdy przeczyta się ten tekst, ma się wrażenie, że pewne siły chcą zdyskredytować legendę sierpnia 1980 roku. Żerują na naiwności internautów, ogłaszają akcje, do których inicjowania nie są upoważnione. Dlaczego? By zrobić zamieszanie, i wywołać rezonans w środkach masowego przekazu. Trzeba przecinać takie "akcje" w zarodku. |
|
Powrót do góry |
|
|
Grzegorz - Wrocław Moderator
Dołączył: 09 Paź 2007 Posty: 4333
|
Wysłany: Pią Sie 14, 2009 7:13 pm Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście wyprawiają się przy takich okazjach najdziwniejsze rzeczy. Każdy próbuje swoją gęś przy okazji upiec. Gdy przeczytałem że:
Cytat: | W lipcu 2006 gdański Instytut Pamięci Narodowej ujawnił, że Annę Walentynowicz inwigilowało ponad 100 funkcjonariuszy i tajnych współpracowników Służby Bezpieczeństwa w roku 1981, planując jej otrucie. |
to stwierdziłem, że jak na osobę, której specjaliści od 'POprawnej historii' nie pamiętają to coś nie tak. Widocznie po stronie 'pogromców komunizmu' liczy się nie to ilu funkcjonariuszy danego bohatera inwigilowało, a to z iloma funkcjonariuszami SB on współpracował, lub ilu miał oficerów prowadzących.
PS. Mam cichą nadzieję, że Pani Anna Walentynowicz, kobieta bardzo mądra, podczas spotkania z Prezydentem szepnie swemu gospodarzowi parę słów do ucha, które mogłyby się okazać cenniejsze i dla niego i dla nas niż to, co mu przekazują tzw. spin doktorzy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Grzegorz - Wrocław Moderator
Dołączył: 09 Paź 2007 Posty: 4333
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr Hlebowicz Site Admin
Dołączył: 15 Wrz 2006 Posty: 1166
|
Wysłany: Pon Sie 17, 2009 1:18 pm Temat postu: |
|
|
Oświadczenie pani Ani Walentynowicz
Artykuł w "Wybiórczej" o pani Walentynowicz..... obłudny i cyniczny
Wieczorem swój komentarz do wyżej zaprezentowanych materiałów doda Bogusław Gruszczyński
Ostatnio zmieniony przez Piotr Hlebowicz dnia Pon Sie 17, 2009 7:20 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Grzegorz - Wrocław Moderator
Dołączył: 09 Paź 2007 Posty: 4333
|
Wysłany: Pon Sie 17, 2009 5:50 pm Temat postu: |
|
|
Tacy mili, tacy słodcy, że można zacytować: "Ubrał się diabeł w ornat i ogonem na mszę dzwoni." Żeby jeszcze zechciała uznać, że u bohatera tym samym jest długa lista prześladowców, co długa lista współpracowników SB, ze wskazaniem na tę drugą. Innymi słowy, by uznała, że konfident SB to to samo co bohater, a nawet więcej.
Wyraźnie zapomnieli, co pisali o swym 'bohaterze podręcznika o zwycięskiej "solidarnościowej" rewolucji' w okresie jego pierwszego kandydowania w wyborach prezydenckich. |
|
Powrót do góry |
|
|
Bogusław Gruszczyński Bywalec Forum
Dołączył: 06 Wrz 2007 Posty: 46
|
Wysłany: Wto Sie 18, 2009 1:07 pm Temat postu: |
|
|
Pozwolę sobie skomentować dwa skany, zamieszczone wczoraj na Forum dzięki ogromnej pomocy okazanej mi przez Piotra Hlebowicza. Przepraszam jednocześnie użytkowników za opóźnienie wynikłe z moich problemów zdrowotnych.
Pierwszy skan, to: kopia nigdzie dotąd niepublikowanego oryginału oświadczenia Anny Walentynowicz z dnia 27 lipca 2009 r., przekazanego Polskiej Agencji Prasowej. Oświadczenie to było jej reakcją na niedopuszczalne poczynania dwóch blogerek na stronach internetowych Salon24.pl i Blogmedia24.pl (Elżbiety Schmidt i Małgorzaty Puternickiej), które bezpodstawnie powołując się na przyjaźń z jubilatką i jej rzekomą aprobatę dla swoich zamierzeń założyły „społeczny komitet” obchodów 80-tej rocznicy jej urodzin, i mimo jednoznacznego sprzeciwu jubilatki kontynuowały nadal swoje działania, zbierając m.in. środki finansowe na przywoływany cel od użytkowników blogów oraz apelując do organów samorządowych, a nawet do władz państwowych o finansowe wsparcie i inne udogodnienia dla swojej inicjatywy. Wspomniane oświadczenie p. Walentynowicz zostało upublicznione przez Polską Agencję Prasową, ale jedynie w formie skróconej i streszczającej. Co więcej, zmanipulowaną formę oświadczenia w wersji PAP-owskiej, podchwyciły bez jakiejkolwiek źródłowej weryfikacji największe i najbardziej opiniotwórcze media prasowe i telewizyjne, poddając je dalszej manipulacyjnej obróbce. Medialny rozgłos, który powstał wokół tej informacji windując ją do kategorii supernewsu, przyczynił się w rezultacie do odwrócenia uwagi opinii publicznej od kwestii zauważalnej bierności rządu w rozwiązywaniu problemów ekonomicznych i społecznych, z którymi mamy do czynienia w dobie kryzysu. Zadziałali również dyżurni oficerowie dziennikarstwa wykorzystując tę informację do kolejnej próby zdyskredytowania Anny Walentynowicz, tj. zaprezentowania jej jako osoby nieodpowiedzialnej, konfliktowej, skłóconej nie tylko z Wałęsą ale i ze wszystkimi, a nadto żądnej zaszczytów oraz fet urządzanych za publiczne pieniądze. Medialne podgrzewanie tematu umożliwiło także wspomnianym wyżej blogerkom dalsze działania mające charakter manipulacji i fałszerstw, których ewidentnym przykładem było m.in. zamieszczenie na stronie internetowej Anny Walentynowicz (prowadzonej przez w/w p. Małgorzatę Puternicką) rzekomego apelu jubilatki, którego treści p. Anna nie tylko nie znała, ale również nie napisała ani nie podpisywała. I na koniec: warto również pamiętać, że dzieje się to wszystko tuż przed zapowiedzianą publikacją monografii o Annie Walentynowicz pióra Sławomira Cenckiewicza.
Drugi skan, to: wycinek z artykułem red. Rafała Kalukina opublikowanym w papierowym wydaniu "Gazety Wyborczej" nr 190, z 14-16 sierpnia 2009, s. 7, i zatytułowanym: Bohaterka apokryfu "S" - jakim ta gazeta "uczciła" jubilatkę. Nie ma on jednak charakteru laurki czy laudacji, dedykowanej ludziom uznawanym przez tę gazetę za bohaterów. Bo Anna Walentynowicz była bohaterką wtedy, kiedy była użyteczna dla tego środowiska. Przy okazji głodówek w obronie więzionych (w tym Kuronia i Michnika), przy realizacji filmu „Człowiek z żelaza” w reżyserii współzałożyciela AGORY - Andrzeja Wajdy, do publikacji Hanny Krall, przywoływanej przez red. Kalukina. Teraz dowiaduję się od dziejopisa Kalukina, że pani Anna stała się znana nie tyle ze swojej postawy przed Sierpniem i podczas Sierpnia 1980 roku, lecz przede wszystkim po Sierpniu, kiedy to: Jej życiorys skręca w bok, roztapiając się w paroksyzmie gniewu i rozczarowania. Tym samym - zdaje się ubolewać autor - Anna Walentynowicz nie jest bynajmniej bohaterką "Solidarności", gdyż skonfliktowała się z Wałęsą, podważała jego przywództwo oraz oskarżała o współpracę z bezpieką, i już w 1981 została usunięta z kierownictwa związku, a potem odrzucała "Okrągły Stół", a co gorsza: Do dziś nie ustaje w atakach na Wałęsę, powtarzając legendy o esbeckiej motorówce (…). W taki oto sposób "Gazeta Wyborcza", upamiętniając 80-tą rocznicę urodzin Anny Walentynowicz, uświadamia swoim czytelnikom, że tak naprawdę, bohaterskie czyny jubilatki miały miejsce jedynie w okresie strajku w Stoczni Gdańskiej, bo wkrótce potem i do dzisiaj jest ona przez swoją postawę jedynie: bohaterką "solidarnościowego" apokryfu, czyli nieautentycznego, niewiarygodnego, fałszywego jej obrazu. Użytego pojęcia „apokryf” red. Kalukin swoim czytelnikom oczywiście nie wyjaśnia, ani w tekście, ani w ewentualnym przypisie lub odsyłaczu. Nie odsyła ich nawet do słownika wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych, gdyż jak wszystkim wiadomo, każdy czytelnik tej gazety jest człowiekiem wykształconym i definicję apokryfu wyrecytuje wyrwany nawet z głębokiego snu. W zakończeniu, red. Kalukin, zapominając w ogóle o niechęci Anny Walentynowicz do świętowania rocznic jej urodzin, i usprawiedliwiając się, że chociaż: (...) jubilatka od naszych łamów pewnie tego nie oczekuje … składa jej jednak, w imieniu redakcji i swoim oraz jak można domniemywać także czytelników gazety - życzenia, subtelnie je jednak ograniczając do: (...) długich lat życia.
Przyznam się, że nigdy dotąd nie czytałem tak obrzydliwego tekstu.
Bogusław Gruszczyński
działacz pierwszej "Solidarności", delegat Regionu Gorzów Wlkp. na I KZD w 1981, rozpracowywany przez NRD-owską Stasi oraz rozpracowywany i represjonowany przez PRL-owską SB, od 1984 zam. w Radomiu |
|
Powrót do góry |
|
|
Bogusław Gruszczyński Bywalec Forum
Dołączył: 06 Wrz 2007 Posty: 46
|
Wysłany: Pią Sie 21, 2009 3:37 am Temat postu: Benefis Anny Walentynowicz bez wsparcia premiera |
|
|
W nawiązaniu do pięciu tematów poddanych równolegle dyskusji na Forum SW (wielka szkoda, że nie zostały sprowadzone do jednego), tj. w/w oraz "Pani Ania wierzy - uwierz i Ty!" / "Wałęsa ostro o Walentynowicz" / "Sławomir Cenckiewicz: Matka "Solidarności" / i "Anna Walentynowicz - Matka "Solidarności" - informuję, że audiowizualny zapis rozmowy z Anną Walentynowicz przeprowadzonej w Studiu tv.rp.pl przez red. Cezarego Gmyza z działu krajowego dziennika „Rzeczpospolita”, ograniczony pierwotnie do 15 minut, jest od dnia 19 sierpnia b.r. udostępniony w czterech odcinkach obejmujących w całości blisko jedną godzinę - można go obejrzeć pod wskazanymi niżej linkami:
http://www.rp.pl/artykul/312088,351188_Walczylismy_o_godnosc_i_szacunek__cz__1_.html (czas trwania 14:28),
http://www.rp.pl/artykul/312088,351189_Walczylismy_o_godnosc_i_szacunek__cz__2_.html (czas trwania 9:28),
http://www.rp.pl/artykul/312088,351190_Walczylismy_o_godnosc_i_szacunek__cz__3_.html (czas trwania 15:15), http://www.rp.pl/artykul/312088,35113_Walczylismy_o_godnosc_i_szacunek__cz__4_.html (czas trwania 18:07).
Gorąco zachęcam do obejrzenia i wysłuchania tej rozmowy, gdyż pozwoli nam ona poznać i zrozumieć okoliczności, które były decydujące dla życiowego wyboru przez Annę Walentynowicz jej drogi - poświęconej walce o godność i szacunek dla tych ludzi, których ciężkiej i nędznie opłacanej pracy dla Ojczyzny przez cały okres komunistycznego zniewolenia nigdy nie doceniono, a których i obecnie, w warunkach rzekomej wolności traktuje się instrumentalnie.
Zapoznanie się z całością wywiadu udzielonego przez Annę Walentynowicz uzmysłowi nam również, dlaczego jej przeciwnicy czynili i nadal czynią wszystko, aby zohydzić w oczach opinii publicznej, zarówno w Polsce, jak i poza granicami naszego kraju - w każdy, nawet najbardziej podły sposób - znaną nam od dawna jej absolutną uczciwość w działaniach, które skromnie sama nazwała "troską o Dom Ojczysty". Czynią tak przede wszystkim po to, aby uniemożliwić jej wieloletnią i bezkompromisową walkę o prawdę. I nie chcą dopuścić, aby jej szlachetna postać stała się wzorem dla kolejnych pokoleń.
Bądźmy przy pani Ani! Tak samo, jak była przy nas i z nami! I wspierajmy w tych trudnych dla niej chwilach! _________________ Bogus?aw Gruszczy?ski
dzia?acz pierwszej "Solidarno?ci", delegat Regionu Gorzów Wlkp. na I KZD (1981), rozpracowywany i represjonowany przez SB oraz rozpracowywany przez NRD-owsk? Stasi |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dołączać plików na tym forum Możesz ściągać pliki na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|