Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Aspersja językiem

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jadwiga Chmielowska
Site Admin


Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 3642

PostWysłany: Sob Paź 03, 2009 9:36 am    Temat postu: Aspersja językiem Odpowiedz z cytatem

http://blog.rp.pl/rybinski/2009/10/02/aspersja-jezykiem/
Maciej Rybicki

Aspersja językiem
Kto ma władzę nad słowami, ma władzę nad ludźmi. Bóg rzekł: “niech się stanie światło”, i stało się światło. Jest to biblijny opis władzy nad definicją. I faktu, że każdy, kto ma władzę nad słowem, nad definicją, ma również władzę nad rzeczami, nad ludźmi, ich sumieniami.

Ludzkość wiedziała o tym zawsze. Poczynając od szamanów w czasach przedbiblijnych, przez ateńskie zgromadzenie kupców i marynarzy, które skazało Sokratesa na wypicie trucizny za niepoprawne tłumaczenie młodzieży pojęć demokracji, przez inkwizycję aż po rewolucję francuską. Największym wynalazkiem tej rewolucji była zmiana znaczenia słów potocznych. Trybunał, wydając taśmowo wyroki śmierci, nazywał się Komisją Dobroczynności, ucięcie głowy na gilotynie określano jako “wyłączenie z publicznej dobroczynności”.

To wynalazek, który zrobił karierę. Dziś mało kto już pamięta, że ministerstwo Goebbelsa, w podręcznikach określane mianem ministerstwa propagandy i służące masowemu ogłupianiu, nazywało się oficjalnie Ministerstwem Oświecenia Narodowego.

Józef Stalin został Wielkim Językoznawcą, ponieważ odkrył, że język nie należy ani do (w marksistowskim sensie) bazy, ani do nadbudowy, natomiast może oba te byty dowolnie kształtować. Wystarczy zmienić słownik, usuwając niektóre słowa albo nadając im nowe znaczenie. Jest to najprostszy i także najtańszy ekonomicznie sposób zmieniania świata. Łatwiej jest zmienić opis świata niż świat realny. Kapłani dzisiejszej poprawności politycznej, kasta manipulatorów językiem, to dobrzy uczniowie i Stalina, i Goebbelsa.

Poprawność polityczna likwiduje logiczną podstawę myślenia, rozróżnienie między dobrem i złem, wprowadzając na jej miejsce dystynkcję między słusznością i brakiem słuszności. Obficie korzystają z tego wynalazku politycy, nawet niebędący zwolennikami takiego potocznego stosowania poprawności jak wypieranie gejem pedała.

Po prostu słuszność jako miara rzeczy jest sposobniejsza od prawdy. Proszę pomyśleć, jak wiele zależy od nazwy, jaka przyjmie się powszechnie dla najgłośniejszej obecnie afery. Jakie skutki polityczne będzie miało utrwalenie się któregoś z terminów: afera hazardowa, afera Chlebowskiego, afera PO, afera Kamińskiego czy afera CBA. Choć przy słowie afera też nie trzeba się upierać.

Język, od czasów wieży Babel, to skomplikowana materia. Pomieszana. Premier Tusk określił zachowanie posła Chlebowskiego jako nieudaną próbę asertywności. To twierdzenie jest asertoryczne, to znaczy przedstawione bez przytaczania dowodów. W tej sytuacji lepsza byłaby aspersja, czyli pokropienie wodą święconą.

_________________
Jadwiga Chmielowska Przewodnicz?ca Oddzia?u Katowice i Komitetu Wykonawczego "Solidarnosci Walcz?cej"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Nie Paź 04, 2009 11:24 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Język, od czasów wieży Babel, to skomplikowana materia. Pomieszana. Premier Tusk określił zachowanie posła Chlebowskiego jako nieudaną próbę asertywności.


Ja miałbym inną propozycję. Ludzie wielkiej wiedzy, Pan Michalkiewicz napisałby być może że to ludzie poważni, mają w tej materii nazewnictwa, czy też jakby inni powiedzieli zabaw językowych, dużo większe osiągnięcia. Na przykład, jeżeli na delikwenta donosiciela - TW znaczy, to jeżeli zachowało się na przykład 600 stron dokumentów jego szpiclowskiej działalności i nie można już tego ukryć, to ci Oni - ludzie poważni, nazywają te jego działania nieroztropnością. I tutaj propozycja dla Donalda Tuska, ażeby to określenie, zamiast tych swoich których znaczenia sam zdaje się do końca nie rozumie, zechciał wprowadzić do swojego słownika politycznego jako element stały. Brzmi "sensownie", "dostojnie", a i autorzy kontekstu jacy zacni.






Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Stanislaw Siekanowicz
Weteran Forum


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1146

PostWysłany: Nie Paź 04, 2009 4:00 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Asertywność? Moze to cos znaczy w żargonie cinkciarzy spod sopockiego Grandu, ktorych Bolek wylansowal jako Kongres Liberalno-Demokratyczny. Bo podobno gdy nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Zresztą o co innego chodzi w hazardzie jak nie o pieniądze?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Nie Paź 04, 2009 5:31 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Język służy, a przynajmniej powinien służyć ludziom do porozumiewania się. Jednak, gdy nie chodzi o przekazywanie wiedzy czy informacji, a o coś wręcz przeciwnego, miast uściślać znaczenia słów ideolodzy partyjni dokonują zmiany ich znaczenia, co prowadzi w oczywisty sposób do wieloznaczności wypowiadanych przy pomocy tych słów zdań, i rozmyciu (rozmydleniu) znaczenia. Dzięki temu dyskuja nie toczy się co do treści, a co do znaczenia poszczególnych słów, wydłużając się okrutnie i dając możliwość uniknięcia niekorzystnego rozstrzygnięcia, bo gdy afera goni aferę, to ta nowa wchodząca wypiera poprzednią i co najwyżej usłyszymy, że 'sprawę bada komisja'. O raport komusji masy nie pytają. A żeby było jeszcze barwniej i zawilej to oprócz afer rzeczywistych, ich uczestnicy podnoszą alarm 'wykryciem' afer u przeciwnika i tym nowym imaginowanym aferom 'postępowi propangandyści' nadają niewspółmierny rozgłos mający zagłuszyć tłumione wieści o aferach rzeczywistych. Jak dotąd efekt tych zabiegów jest zdecydowanie pozytywny dla ściemniaczy rozporządających odpowiednio rozbudowaną bazą propagandową.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Stanislaw Siekanowicz
Weteran Forum


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1146

PostWysłany: Sro Paź 07, 2009 1:03 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pan Grzegorz:
Cytat:
i tym nowym imaginowanym aferom 'postępowi propangandyści' nadają niewspółmierny rozgłos (...)

To widac teraz jak na dloni z rozhukaniem tej jakiejs "afery rolnej".
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum