Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kiedy władzę przejął Gorbaczow

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Robert Majka
Weteran Forum


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 2649

PostWysłany: Pią Mar 12, 2010 1:41 pm    Temat postu: Kiedy władzę przejął Gorbaczow Odpowiedz z cytatem

Kiedy władzę przejął Gorbaczow

http://fakty.interia.pl/new-york-times/news/kiedy-wladze-przejal-gorbaczow,1450721,6806

Kiedy 10 marca 1985 roku zmarł Konstantin Czernienko i niecałe 24 godziny później Michaił Gorbaczow został wybrany sekretarzem generalnym Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego, niewielu zdawało sobie sprawę z tego, jak wielkie reformy to za sobą pociągnie.



I nikt, nawet sam Gorbaczow, nie wiedział, jak daleko zmiany - znane jako pieriestrojka - zajdą i jakie będą miały konsekwencje.

Wybór Gorbaczowa 25 lat temu miał decydujące znaczenie. Znamy poglądy wszystkich ówczesnych członków radzieckiego politbiura - z ich wspomnień, wywiadów i oficjalnych archiwów - i wiemy, że żaden z nich nie zdecydowałby się na rozpoczęcie radykalnych reform systemu komunistycznego albo na zmianę polityki zagranicznej sowieckiego imperium w takim stopniu, w jakim zrobił to Gorbaczow.

W 1985 roku panowała opinia, że w Związku Radzieckim żaden reformator nie może wspiąć się na szczyty politycznej drabiny. Dlatego też nikt nie spodziewał się po Gorbaczowie więcej niż tylko kosmetycznej zmiany. Specjaliści od stosunków międzynarodowych, m.in. ówcześni ministrowie spraw zagranicznych, prognozowali, że polityką zagraniczną ZSRR nadal będzie kierował Andriej Gromyko, czyli innymi słowy nie nastąpi w tej materii żadna zmiana.

Był młodszy i bardziej energiczny

25 lat temu nikt, nawet sam Gorbaczow, nie wiedział, jak daleko zmiany - znane jako pieriestrojka - zajdą i jakie będą miały konsekwencje.
Gorbaczow nie został jednak wybrany dlatego, że był reformatorem. Pomijając jego przemówienie w grudniu 1984 roku, nie zdradzał najbliższemu otoczeniu swoich reformatorskich zapędów. Wiedziało o nich bardzo niewielu.

Był wśród nich Aleksander Jakowlew, ówczesny numer 500. w sowieckiej hierarchii. Po przyspieszonym awansie, który zapewnił mu Gorbaczow, w czerwcu 1987 roku znalazł się na miejscu 5. Przez ten czas Jakowlew był jego wpływowym sojusznikiem w procesie radykalizacji planu reform. (...)



Pieriestrojka zmieniła ZSRR /AFP

Gorbaczow został wybrany przez Polibiuro i zaakceptowany przez Komitet Centralny z trzech powodów. Po pierwsze, szybka sukcesja liderów ZSRR i prawie coroczne pogrzeby były dość żenujące. Nawet wśród wiekowych oligarchów dostrzegano potrzebę pojawienia się młodszego i energiczniejszego przywódcy. Gorbaczow, który świętował swoje 54. urodziny zaledwie tydzień wcześniej, doskonale spełniał ten warunek.

Po drugie, mimo że Gorbaczow miał wpływowych wrogów w najwyższych szeregach władzy, nie potrafili oni wskazać alternatywnego kandydata. Poza tym Gorbaczow był już wówczas drugim sekretarzem Komitetu Centralnego, co biorąc pod uwagę hierarchiczną strukturę radzieckiego systemu, dawało mu prawo do przejęcia inicjatywy.

Później zarzucano mu wprawdzie niezdecydowanie, jednak w tym, co zrobił w dniu, w którym zmarł Czernienko, nie było ani śladu wahania. Zwołał i przewodniczył spotkaniu Politbiura, na którym uczyniono go odpowiedzialnym za uroczystości pogrzebowe. Gdy zmarł Leonid Breżniew i Jurij Andropow ta funkcja przypadła przyszłym sekretarzom generalnym - czyli powód trzeci.

Wprowadzanie "nowego myślenia"

Zmiana w polityce zagranicznej, która potem nastąpiła była dramatyczna. Gromyko, który był ministrem spraw zagranicznym od 1957 roku - został usunięty z tego stanowiska w ciągu czterech miesięcy i zastąpiony przez neofitę w stosunkach międzynarodowych, Eduarda Szewardnadze.




W ciągu roku od objęcia urzędu Gorbaczow wymienił cały zespół osób zajmujących się polityką zagraniczną i rozpoczął wprowadzanie tzw. "nowego myślenia". Objęło ono m.in. akceptację faktu, że prawdziwe bezpieczeństwo oznacza obustronne bezpieczeństwo i współzależność, zgodę na redukcję arsenału, wycofanie wojsk z Afganistanu i konstruktywne zaangażowanie w stosunki z Zachodem. Ronald Reagan, który nie spotkał się z żadnym poprzednikiem Gorbaczowa, z nim samym spotykał się co roku (podczas swojej drugiej kadencji).


Najważniejszą zmianą w polityce zagranicznej ZSRR było jednak odejście od doktryny Breżniewa, która dawała Sowietom prawo do wkroczenia do każdego państwa-członka Paktu Warszawskiego, w którym władza komunistyczna była zagrożona.

W lecie 1988 roku i później podczas szczytu ONZ Gorbaczow przyznał, że każdy naród ma prawo do samodzielnego decydowania, w jakim systemie chce żyć. Konsekwencje tych słów dla Europy Wschodniej i tego, że Gorbaczow naprawdę wierzył, to co mówił, ujawniły się z całą mocą w 1989 roku.

Pierwsze "prawie" wolne wybory

W ZSRR natomiast, coraz powszechniejszej wolności słowa i publikacji towarzyszyły reformy instytucjonalne. Najwyraźniejszym objawem tej pierwszej był przedruk "Archipelagu Gułag" Sołżenicyna w jednej z największych gazet w 1989 roku. Przejawem reform była natomiast decyzja z 1988 roku o wyborach powszechnych do władzy ustawodawczej.

Więcej na ten temat
W 25. rocznicę pieriestrojki Gorbaczow krytykuje władze
Były prezydent ZSRR Michaił Gorbaczow ocenia, że współczesna Rosja jest daleka od ideału, o którym marzył, gdy w 1985 roku inicjował pieriestrojkę. W jego opinii, obecne władze na Kremlu odeszły od zapoczątkowanych przez niego demokratycznych reform. więcej »
W marcu 1989 roku odbyły się pierwsze takie wybory - na Zjazd Deputowanych Ludowych. Mimo, że nie do końca były wolne, stanowiły definitywne zerwane z przeszłością. Miliony obywateli imperium radzieckiego mogły zobaczyć w telewizji debaty wyborcze, zawierające m.in. krytykę metod KGB i partyjnego przywództwa.

Wybory te stanowiły również moment graniczny, w którym pieriestrojka przestała być rewolucją sterowaną z góry, ale stała się ruchem oddolnym. W tym czasie ani Gorbaczow ani jego konserwatywni oponenci nie mogli jej już kontrolować. Ale to dopiero nowy zakres tolerancji, radykalne reformy i zmiana w stosunkach międzynarodowych zrodziły oczekiwania, które nie mogły zostać spełnione.

Gdyby w marcu 1985 roku wybrano innego członka Polibiura na nowego przywódcę ZSRR, społeczeństwo nie uległoby upolitycznieniu i nie przeszło odnowy. Wysoce autorytarne reżimy mają bowiem to do siebie, że żeby zostać przy władzy niekoniecznie muszą zgodzić się na reformy. Do dyspozycji mają jeszcze inne środki.

Archie Brown/ International Herald Tribune

tłum. Agnieszka Waś-Turecka

źródło informacji:
http://fakty.interia.pl/new-york-times/news/kiedy-wladze-przejal-gorbaczow,1450721,6806

Komentarz:

Cyt: (...) 25 lat temu nikt, nawet sam Gorbaczow, nie wiedział, jak daleko zmiany - znane jako pieriestrojka - zajdą i jakie będą miały konsekwencje.

Odpowiedź znajdujemy w publikacjach:



Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Esse Quam Videri
Weteran Forum


Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 756
Skąd: Tczew

PostWysłany: Pon Mar 15, 2010 11:55 pm    Temat postu: Zainteresowani już 25 lat temu wiedzieli, kto jest who Odpowiedz z cytatem

Zainteresowani już 25 lat temu wiedzieli, kto jest who!



1983 Surdykowski w czasach czekisty Andropowa na Kremlu:

Do 13 grudnia 1981 roku przy ewentualnym >>okrągłym stole<< narodowego porozumienia zasiąść mogli trzej partnerzy: niezbyt jednolita w owym czasie rządząca partia (bądź ewentualnie >>władza<< rozumiana jako jej centralny aparat) pękająca od różnych skłóconych ze sobą kierunków, >>Solidarność<< i wreszcie Kościół, a raczej również jego centralny aparat w postaci funkcjonariuszy Episkopatu.

http://swkatowice.mojeforum.net/post-vp9924.html#9924


1984 Surdykowski w czasach "breżniewowca" Czernienki na Kremlu:

Mój pesymizm w tej kwestii płynie nie tylko z obecności Czernienki na Kremlu, co wybitnie utrudnia przyzwolenie dla opcji reformatorskiej i porozumieniowej, gdyby taka dobiła się do głosu w Warszawie po Jaruzelskim.

http://swkatowice.mojeforum.net/post-vp10001.html#10001


1985 Kuroń na samym początku Gorbaczowa (protegowanego Andropowa) na Kremlu:

Można sobie wyobrazić, że [...] jedna z grup walczących o władzę w Związku Radzieckim rzeczywiście postawi na rozbrojenie i reformy.

http://swkatowice.mojeforum.net/post-vp10001.html#10001


Owszem, Janusz Szpotański już w pierwszej połowie lat 70. trafnie rozpoznał (w poemacie satyrycznym "Caryca i zwierciadło"), że strategią Moskwy także za Breżniewa (i dawniej) było "duraczenie" czyli wielostronna kampania dezinformowania Zachodu, aby ułatwić sobie pokonanie go nawet bez wojny światowej. Jednak nowoczesną, drapieżną skuteczniejszą wersję tej strategii wymyślono w KGB i dlatego Andropow (przedtem długoletni przewodniczący KGB), który jako wódz na Kremlu był zbyt stary i chory, żeby sam doglądać wdrażania tej strategii, a potem jego pupil Gorbaczow, nadawali się bardziej do zawierania taktycznych porozumień aniżeli "stagnacyjni" liderzy tacy jak Breżniew i jego pupil Czernienko.

W każdym razie byli członkowie PZPR (Kuroń i Surdykowski) doskonale odróżniali Czernienkę od jego poprzednika Andropowa i od jego następcy Gorbaczowa.

_________________
facet wyznaj?cy dewiz? Karoliny Pó?nocnej: Esse Quam Videri
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Wto Mar 16, 2010 8:31 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kuroń:
Cytat:
Można sobie wyobrazić, że [...] jedna z grup walczących o władzę w Związku Radzieckim rzeczywiście postawi na rozbrojenie i reformy.

Z rozbrojeniem to tej grupie nie do końca wyszło, a reformy są, ale jakie to każdy widzi, z a kolei z wizjonerstwem u Kuronia jak widać nie bylo najlepiej.
Co zaś do kremlowskiej doktryny duraczenia, to ona do dziś odnosi wspaniałe sukcesy. Jak słyszę o zażyczonych sobie przez Świat, a podawanych przez Kreml rewelkach i czci jaką tym duraczeniom oddają 'mężowie' Zachodu, to słabnę. Można tylko stawiać pytanie: "Rozumu sami nie mają, czy im każe ktoś w to wierzyć?".
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum