[Grzegorz - Wrocław]

No właśnie. W nawiązaniu do tego co wyżej, rozważmy na podstawie czego (jakich, skąd uzyskanych danych) odbywa się ta Wielka Dyskusja - są i tacy, mile widziani przez 'salon', którzy żądają 'dnia bez Smoleńska'. Do tego co moglibyśmy wykorzystać sami, nie wolno nam zaglądać. Mam tu na myśli badanie (ekshumację) zwłok, zabieganie o pomoc w udostępnieniu danych wywiadu UE czy NATO. Ba - jako o wielkim sukcesie donoszą nam, że ZA ZGODĄ STRONY ROSYJSKIEJ POLSKIM PROKURATOROM UMOŻLIWIONO PRZESŁUCHANIE. Jaki jest więc udział Polski w tym śledztwie? Mało, że ten 'cywilny lot' badają mocno niecywilni, a za to zaufani służb prokuratorzy, to i oni muszą kornie prosić stronę niezwykle ciepło zaprzyjaźnioną (skutkiem priorytetów w stosunkach) o to by pozwoliła. Nie podano przy tym na co otrzymano odpowiedź NIELZJA - czyli nie wolno. To byłoby chyba ciekawsze - choć może nie ośmielono się prosić o to, co poznać się powinno, ale można było założyć, że pomimo gorącej przyjaźni proszeni odmówią. Uważam, że opowiadanie o polskim śledztwie prowadzonym na podstawie garści trudno weryfikowalnych materiałów dostarczonych z Moskwy, przy jednoczesnym zatrzymaniu podstawowych dowodów jak oryginalne taśmy z 'czarnej skrzynki' nie rokuje poznania prawdy.
PS. Ostatnio pod tragedię smoleńską podpina się sprawę katastrofy lotniczej w Mierosławcu. Wydaje mi się to z jednej strony próbą rozwodnienia sprawy, a poza tym tamta katastrofa zdarzyła się oficerom, którzy nie wiadomo jakim prawem korzystali z wojskowego samolotu jak z taksówki, która miała ich porozwozić po domach na zakończenie jakiejś kursokonferencji. I to się okazało godnym wysokich odszkodowań dla rodzin ofiar, a inna tragedia, gdy biedacy jadąc wynajętym za własne pieniądze, nieprzystosowanym autem do pracy sezonowej ponieśli w katastrofie drogowej śmierć na miejscu, tego typu zadośćuczynienia nie wywołała. Poza tym gdy rodzinom ofiar z Siewiernego, które niekoniecznie z entuzjazmem odpowiedzieli na propozycję, zaproponowano po 200tys. zł, to druga grupa wygląda na taką, która 'chciałaby się załapać'.

[Grzegorz - Wrocław]

Na potwierdzenie tego, że co pochodzi od ludzi to może być lipa mamy jeszcze jeden dowód 'niejednoznaczności', tym razem na stronie nowegoEkranu pod http://acontrario.nowyekran.pl/post/4194,wystrzalowy-material-s-wisniewskiego-cz-2 .
Innymi słowy jedyne czego MAK i jego jawni i tajni wspópracownicy nie mpgli zmienić, choć wydaje się, że próbował to PRAWA FIZYKI. Pozostałe pochodzące ze Smoleńska czy Moskwy, wyprodukowane przez 'ekspertów' 'materiały' można śmiało traktować jako DEZINFORMACJĘ - specoręże walki tego Bliskiego Nas Wschodu od co najmniej dziesięcioleci - vide A.Golicyn "Nowe kłamstwa...".

[Stanislaw Siekanowicz]

OJCZYZNO MA! SMOLEŃSK - KATYŃ 2010.mpg
Prosze o spopularyzowanie tej piesni przed rocznicą 10 kwietnia - prywatnymi mailami, na stronach internetowych i innymi dostepnymi drogami.
http://www.youtube.com/watch?v=N3Y3uXlE7xs

[Grzegorz - Wrocław]

http://www.youtube.com/watch?v=b4kBLt2HVZM&feature=related

Inteligent powinien posłuchać, a może i w wykształciuchu coś się poruszy.

[Kamil Krysztofek]

http://albatros.salon24.pl/281628,niemy-ale-wiarygodny-swiadek-zdarzenia


Niemy, ale wiarygodny świadek zdarzenia

Internet, Manek
Tak jak pisałem na samym wstępie, prawa fizyki są niezłomne i poza polityką, bo pochodzą od Stwórcy tego świata.

Na początku dziękuję Blogerowi Nick Manek – blogerzy salon24, że ośmieliłem sięgnąć po Jego dorobek. Inaczej nigdy byśmy nie wymyśleli koła.
Zdjęcie Manek 264
Okecie pas startowy 10.04.2010 07:24
https://picasaweb.google.com/118355005473258703478/DropBox?authkey=Gv1sRgCM3S1LTe7LejIQ#5540957799822588210Oto odchodzi z miejsca zdarzenia ważny świadek, chociaż niemy ale bardzo istotny.
https://picasaweb.google.com/118355005473258703478/DropBox?authkey=Gv1sRgCM3S1LTe7LejIQ#5533589743548672018
Zdjęcie 118 Manek
https://picasaweb.google.com/118355005473258703478/DropBox?authkey=Gv1sRgCM3S1LTe7LejIQ#5504790753731643202
Zdjęcie 20 Manek
https://picasaweb.google.com/118355005473258703478/DropBox?authkey=Gv1sRgCM3S1LTe7LejIQ#5504517733548309282
Zdjęcie nr 19 Manek
Wiśniewski 24 kwietnia 2010 roku - Czyli dwa tygodnie po 10 / 04 w TVP Info Ujawnił Godzinę Filmu z miejsca Katastrofy w Smoleńsku - 8:50:23 czyli 9 minut i 17 sekund po godzinie MAK - 8:41:06.
W dniu dzisiejszym miał Pan Sławomir Wiśniewski w Parlamencie Rzeczypospolitej Polski przed Komisją Sejmową do Spraw Wyjaśnienia Przyczyn Katastrofy Smoleńskiej pod Przewodnictwem Posła Antoniego Maciarewicza, kolejną prezentację bardzo ważnych informacji.
Korzystając z tego źródła nasuwają się następujące wnioski: zaznaczam, że bardzo ważne są tutaj relacje czasowe.
Wyobraźcie sobie Państwo, taki złożony blok konstrukcji metalowej ze specjalnych stali stopowych żaroodpornych – stali nierdzewnej, a może i kompozytów wysokotemperaturowych (powłoki ochronne termiczne) wyścielające wewnątrz komorę spalania silnika turboodrzutowego. Wewnątrz tego silnika znajduje się sprężarka wentylatorowa I i II stopnia sprężania oraz turbina gazowa, która pod wpływem spalania paliwa lotniczego – nafty (kerozyny) i gwałtownej zmiany ciśnienia w procesie spalania – utleniania się, nadając potężny ciąg siły wyporu F, niezbędnej do poruszania się statku powietrznego. Dodatkowy ciąg spowodowany jest ruchem sekcji wentylacyjnych niezbędnych również w celu schłodzenia elementów turbiny.
Dla dociekliwych odsyłam do pisma Młody Technik Nr 7/2004
07-2004_jak to dziala.pdf
Ilość paliwa zmieszanego z powietrzem zależy od wymaganego przyrostu temperatury. Jednak materiały
zastosowane do budowy łopatek i dysz ograniczają maksymalną temperaturę do ok. 850 do 1700 °C.
Ponieważ powietrze zostało podgrzane w wyniku sprężenia do 200 - 550 °C, wymagany przyrost temperatury
Zasada działania silnika turbowentylatorowego
MŁO D Y T E C H N I K 7 / 2 0 0 4
28
j a k t o d z i ała

przy spalaniu wynosi ok. 650 -1150 °C. Ponieważ temperatura gazów determinuje ciąg silnika, komora spalania musi być w stanie zapewnić stabilność płomienia w różnych warunkach pracy.
Temperatura gazów po spaleniu wynosi 1800 - 2000 °C, a to jest zbyt dużo dla łopatek kierujących
turbiny. W związku z tym powietrze nie biorące udziału w spalaniu (tzw. powietrze wtórne, ok. 60% całości)
wtłacza się do rur ogniowych. Jedna trzecia z tego służy obniżeniu temperatury wewnątrz komory spalania, reszta chłodzi ścianki rury ogniowej.
wg.: http://en.wikipedia.org/wiki/Soloviev_D-30W przypadku samolotu TU-154M jest to silnik D-30KU-154:
Dane techniczne silnika D-30KU-154 z samolotu Tu-154
Długość 1,46 m
Waga 2305 kg
Ciąg max. 103 kN
Ciśnienie sprężania 17:1
Stosunek ciągu do ciężaru 3,8:1

Zdjęcia D-30KU-154 z samolotu Tu-154M


http://en.wikipedia.org/wiki/File:Soloviev_D-30KU-154_turbojet_3.jpg
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/4/4e/Soloviev_D-30KU-154_turbojet_3.jpg

Zrobiłem Państwu celowo mały wykład.
Otóż, po 9 minutach i 17 sekundach od daty zderzenia z ziemią TU-154M, nasz wiarygodny „świadek” w postaci silnika lotniczego (tego co z niego zostało) o masie 2305 kg i z temperatura wewnątrz członów metalowych: przyjmując ostrożnie 550-600o C,:
Nie powoduje głębokich istotnych zmian swoją obecnością intruza, w najbliższym swoim otoczeniu!.
Zdjęcie 127 Manek
https://picasaweb.google.com/118355005473258703478/DropBox?authkey=Gv1sRgCM3S1LTe7LejIQ#5533591920970973090Przy pojemności cieplnej konstrukcji silnika TU-154M (nie licząc ciepła, zachowanego w wyniku procesu spalania kerozyny w komorze:
2350 kg x 500 J/(kgxoK)x (273+550)oK. = 967025 kJ =
967025000 J = 230969953.1862 cal
Do gleby i do otoczenia na ciepło parowania winno być odprowadzone:
2350 kg x 500 J/(kgxoK)x (550-3)oC. = 642725 kJ =
642725000 J = 153512228.90991 cal
Co daje możliwości zagotowania do temperatury 100 oC :
1535 kg wody.
Tablice parowe
Nadciś-
nienie
[bar man]
Ciśnienie
[bar abs]
Temp.
t [°C]
Entalpia wody
wrzącej
i' [kJ/kg]
Ciepło
parowania
r [kJ/kg]
Entalpia pary nas.
suchej
i" [kJ/kg]Objętość
właściwa pary
nas. [m
3
/kg]
0,9598,20411,432261,82673,21,777

1,0099,63417,462258,02675,51,694


0 1,013100,00419,042257,02676,01,67


Co daje możliwości zagotowania do temperatury 100 oC i przemianę w parę wodną:
240,30 kg wody o objętości pary wodnej 406,95 m3.

1. Nie ma żlebu.
https://picasaweb.google.com/118355005473258703478/DropBox?authkey=Gv1sRgCM3S1LTe7LejIQ#5533592030184504754

Zdjęcie 128 Manek

2. Łopatki sprężarki I stopnia zanurzone w błocie, bez zmian konsystencji i barwy gleby, o dziwo w bardzo dobrym stanie. Czyżby silnik nie pracował przed jego upadkiem!:
https://picasaweb.google.com/118355005473258703478/DropBox?authkey=Gv1sRgCM3S1LTe7LejIQ#5504795860299153250
Zdjęcie 24 Manek

3. Nie ma zmian w najbliższym otoczeniu śladów pożaru gałęzi i ściółkispowodowaną bardzo wysoką temperaturą korpusu silnika i gardzieli odwracacza ciągu – 700-990oC tj. wielokrotnie powyżej temperatury zapłonu ściółki i drewna ca 230-270 oC.https://picasaweb.google.com/118355005473258703478/DropBox?authkey=Gv1sRgCM3S1LTe7LejIQ#5528914694907748018
Zdjęcie 103 Manek
Dysza wylotowa gardzieli „Odwracacza ciągu” ogrzana temperatura spalin rozgrzana temperaturą spalin do wartości minimum 800-900 oC: nie powoduje wypalenia sąsiedniego otoczenia, ani także intensywnego parowania „mgły smoleńskiej”:
przy temperaturze otoczenia: 2-3 oC, prędkości wiatru: 3-4 m/s
wilgotności względnej powyżej 95%
https://picasaweb.google.com/118355005473258703478/DropBox?authkey=Gv1sRgCM3S1LTe7LejIQ#5528720806167838514
Zdjęcie 102 Manek
https://picasaweb.google.com/118355005473258703478/DropBox?authkey=Gv1sRgCM3S1LTe7LejIQ#5504794869955312898
Zdjęcie 23 Manek

https://picasaweb.google.com/118355005473258703478/DropBox?authkey=Gv1sRgCM3S1LTe7LejIQ#5504082049861647746Zdjęcie 7 Manek

Czyżby strażacy zajęli się na samym początku schładzaniem korpusu silnika?Szczegółowe obliczenia numeryczne i ocena eksperta specjalisty od pożarnictwa wyjaśniłaby nam kolejną „zagadkę smoleńską” – martwych przedmiotów na miejscu tragedii, w sposób właściwy dla odkrycia prawdy.

[Grzegorz - Wrocław]

Warto obejrzeć spotkanie Pana Posła Antoniego Macierewicza zarejestrowane w Monachium 27. lutego br. Jest ono prezentowane na stronie Nowego Ekranu pod http://bartolinibartlomiej.nowyekran.pl/post/4693,antoni-macierewicz-w-monachium-czyli-lemingi-nie-klaszcza-nowy-ekran-wideo-relacja (10 odcinków).

[Grzegorz - Wrocław]

Także z Nowego Ekranu możemy się dowiedzieć, że w drużynie Tuska, która popędziła na spotkanie z Putinem pośpieszyli i dodatkowi miłośnicy rosyjskiego przyjaciela Polski - Arabski i Ostachowicz. Dowody są pod Tomasz Arabski i Igor Ostachowicz byli w Katyniu 7 kwietnia. Jest tam też informacja i zdjęcie, ż którego wynika, że na 3 dni prrzed wylotem ze śp. Prezydentem zdrowie mamusi szefa MON było nienajgorsze, bo jak można przeczytać i zobaczyć Minister Bogdan Klich BYŁ w Katyniu . Aż trudno się nadziwić takim splotom niesamowitości i ukrywania przez 11 miesięcy tych faktów. Czyżby latanie z Tuskiem to nawet dal lemingów było obciachowe, czy wstydzą się swoich, czy też jak pan kremlowski każe, to służba nie drużba?

[Kamil Krysztofek]

http://cudwcielonegoducha.nowyekran.pl/post/5017,szokujacy-wywiad

EKRAN
Yurko

Szokujący wywiad

Jakiś czas zastanawiałem się czy przytoczyć tu wywiad na który
natrafiłem ponad miesiąc temu, dzięki memu znajomemu, który podesłał ten
link z zapytaniem - co o tym myślę? Wywiad swobodnie sobie "wisi" na
RMF24 -
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-bronislaw-komorowski-wybory-prezydenckie-im-szybciej-tym,nId,207827

Jest szokujący ze względu na treść i spokój miłej atmosferki, wręcz
prawie domowej. Jak gdyby nic. Wręcz idylla. Takie sobie gawędzenie,
znane nam od ostatnich wyborów prezydenckich.

Rozmowa odbyła się w grudniu 2009 roku, przed świętami Bożego
Narodzenia. Wywiad ten moim zdaniem uzupełnia się z inną wypowiedzią
Bronisława K., znaną społeczności blogerów i nie tylko, że: prezydent
bedzie gdzieś leciał i wtedy wszystko się zmieni -
http://www.youtube.com/watch?v=mAYuoSwyMws, nazywana przez niektórych
"freudowskim przejęzyczeniem"

Oto fragment wspomnianego wywiadu:

....

Konrad Piasecki: Panie marszałku, pan mówi jak kandydat Platformy na
prezydenta!

Bronisław Komorowski: Nie miałem takiej intencji…

Konrad Piasecki: Ale coś to zabrzmiało.

Bronisław Komorowski: Ale uprzejmie dziękuję za ten prezent pod choinkę.

Konrad Piasecki: Słowo "modernizacja" też z Olechowskim macie ostatnio
ulubione, bo obaj bardzo chętnie go używacie.

Bronisław Komorowski: Ale wie pan, to nie są słowa-klucze. Ja po prostu
uważam, że modernizacja dzisiaj jest i potrzebna, i możliwa, dlatego
zrobię wszystko jako marszałek Sejmu, aby ona postępowała do przodu.
Polska ma swoją szansę gigantyczną cywilizacyjną.

Konrad Piasecki: Pan – człowiek - który ogłosi datę wyborów
prezydenckich uważa, że im szybciej się one odbędą, tym lepiej?

Bronisław Komorowski: Generalnie tak.

Konrad Piasecki: Ale dlaczego?

Bronisław Komorowski:Bo uważam, że jest coś złego w obszarze władzy
wykonawczej. Jest taka zimna wojna między rządem a prezydentem.
Prezydent nie wspiera reform, prezydent stara się utrudnić życie
rządowi. Ten stan rzeczy byłoby dobrze skrócić.

Konrad Piasecki: Ale się nie skróci przecież datą wyborów prezydenckich!

Bronisław Komorowski: Właśnie się skróci.

Konrad Piasecki: Jak się skróci?

Bronisław Komorowski:Jeżeli się zrobi wcześniej wybory, to ten okres
takiej zimnej wojny będzie trwał krócej.



Skóra cierpnie, czy pomyśleliście o tym samym co ja? Grudzień 2009.... I
ta pewność siebie.

[Kamil Krysztofek]

Fotopytanie:

http://wolnapolska.pl/index.php/Katy%C5%84-II/2011031913572/fotopytanie/menu-id-226.html

[Kamil Krysztofek]

http://www.youtube.com/watch?v=AnJohuk9hew&feature=player_embedded

Pierwsze sekundu po wybuchu. Relacja

[Stanislaw Siekanowicz]

DO POLONII Z TORONTO I OKOLICY

Uroczysty Koncert
w niedzielę, 10 kwietnia 2011 roku o godzinie 16.00
w Our Lady of Sorrows Catholic Church
(kosciol Matki Boskiej Bolesnej)
3055 Bloor Street West, Toronto.
/Royal York subway station/.

dla uczczenia Ofiar

71. Rocznicy Zbrodni Katyńskiej 1940 roku oraz
1. Rocznicy Tragedii Smoleńskiej 2010 roku.

W koncercie udział wezmą:
Witold Zalewski, główny organista Katedry Wawelskiej w Krakowie,
Chor Uniwersytetu Ryerson
pod dyrekcją Macieja Jaśkiewicza,
chor Univox Choir of Toronto
na czele z wybitnym dyrygentem Dallas Bergen.

[Grzegorz - Wrocław]

Gdy się zobaczy "Fotopytanie" (dwa wpisy wyżej), to można znaleźć odpowiedź dlaczego zginął Pan Eugeniusz Wróbel, o śmierci którego można przeczytać w Sprawa ministra Wróbla, czy bezpośrednio pod http://seawolf.nowyekran.pl/post/6988,sprawa-ministra-wrobla . Jeśli boweim Pan Eugeniusz Wróbel był tak wybitnym znawcą lotnictwa i tak szlachetnym, nieprzekupnym człowiekiem, to przecież widząc na własne oczy wrak samolotu na smoleńskim lotnisku, nie mógł nie zrozumieć co się tam wydarzyło. Jakże więc mogli zareagować na taką groźbę ci, którzy mieli na sumieniu 96 ofiar? Nie inaczej jak powiększeniem ich liczby o 1.

[pluszak]

Chyba najwyższy czas się przypomnieć , jak coś to żyję, jeszcze mnie nie zastrzelili . Cały czas monitoruję wątki dotyczące katastrofy TU-154M, no i co jakiś czas coś tam piszę.

Dziś polecam pierwszy polski film śledczy Anity Gargas, który wczoraj tj, 06 kwietnia 2011 był dołączony do Gazety Polskiej.

więcej tu: http://www.pluszaczek.com/2011/04/07/katastrofa-tu-154m-10-04-2010-%E2%80%93-anita-gargas-pierwszy-film-sledczy/

[Grzegorz - Wrocław]

Obejrzałem (przed chwilą skończyłem oglądać) nagrany wczoraj duński film pt. "Czaszka z Katynia". I co zobaczyłem, to mnie przekonało, że choć od tamtych czasów upłynęło ponad 50 lat, że niby się zmienił ustrój, że już nie KPZS przy władzy, to reszta jest tam wspaniale zakonserwowana. Przerażające.
PS Nie wiem skąd to niezdrowe podniecenie kolejną partią (chyba 11 tomów) odtajnionych akt sowieckiego śledztwa. Nie wiem jak proces odtajniania może tyle trwać. Wydawało mi się, że odtajnianie (tym bardziej w kręgu takich przyjaciół) to pownno być takie, że wczoraj było tajne, a dziś mówimy że nie jest i już. A to wygląda, że akta są chyba pisane od nowa. I tajne 'prawdziwe' są zastępowane 'nowym', chyba jeszcze bardziej prawdziwymii - jak w "Roku 1984" G.Orwella.

[Grzegorz - Wrocław]

Skandaliczne dzisiejsze wydarzenie na miejscu tragedii z 10. kwietnia 2010 jeszcze mocniej ugruntowuje to, co napisałem w poprzednim komentarzu. Ani metody, ani oceny przez z górą pół wieku nie uległy zmianie.