Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Agenci SB w europarlamencie

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lporeb88
Stały Bywalec Forum


Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 62

PostWysłany: Czw Lis 22, 2007 5:49 pm    Temat postu: Agenci SB w europarlamencie Odpowiedz z cytatem

Nazwiska europosłów Marcina Libickiego, Dariusza Rosatiego, Marka Siwca, dwóch członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz trzech z Kancelarii Prezydenta znalazły się w ujawnionych w poniedziałek dokumentach IPN. W kręgu zainteresowania SB był Jerzy Buzek - podaje IPN.



Archiwista IPN, podając w katalogu IPN zapisy tajnych służb PRL co do europosła Bronisława Geremka, ocenił zapis z 1969 r. jako oznaczający "kandydata na tw" (czyli tajnego współpracownika). Jak wynika z katalogu IPN, Geremek potem był w PRL rozpracowywany i dwa razy więziony.

Według katalogu Geremek został w maju 1968 r. zarejestrowany przez SB jako "zabezpieczenie", wtedy też zastrzeżono jego wyjazdy za granicę. W kwietniu 1970 r. został przerejestrowany na kwestionariusz ewidencyjny (według IPN, to kategoria sprawy operacyjnej, polegającej na inwigilacji osoby); nadano mu kryptonim "Lis"; w tym czasie anulowano zastrzeżenie wyjazdów za granicę.

W grudniu 1969 r. wywiad MSW skierował jego akta do archiwum - to właśnie sygnatury tej sprawy archiwista IPN ocenił "oznaczające kategorię 'kandydat na tw'". W katalogu IPN jest też adnotacja, że materiały te zniszczono w 1983 r., a mikrofilm - w 1990 r.

W październiku 1970 r. Geremka zarejestrowała Komenda Stołeczna MO jako zabezpieczenie do prac mobilizacyjnych. W 1976 i 1979 r. był rejestrowany jako figurant operacyjnego rozpracowania z powodu "inspirowania negatywnej działalności antysocjalistycznej".

Internowany 13 grudnia 1981 r., osadzony w Białołęce, a następnie w Jaworze - zwolniony w grudniu 1982 r. Aresztowany w maju 1983 r., śledztwo umorzono. W 1986 r. SB wszczęła postępowanie w sprawie nielegalnego związku "Regionalny Komitet Wykonawczy" - Sąd Najwyższy postępowanie umorzył.

Geremek miał zastrzeżony wyjazd za granicę do wszystkich krajów świata ze względu na bezpieczeństwo państwa, obronność, ochronę tajemnicy od 1984-1988 i od 1988 do 24 lutego 1990 r.

W kwietniu 1987 r. Geremka SB zarejestrowała jako figuranta - działacza KOR i doradcę "Solidarności"; we wrześniu 1989 jego sprawę "złożono do archiwum". Zachowały się też jego akta paszportowe.

SB i wywiad interesowały się Buzkiem

SB w Gliwicach i wywiad PRL interesowały się Jerzym Buzkiem - podaje IPN. Przytacza on też prawomocną decyzję Sądu Lustracyjnego o odmowie wszczęcia przez Rzecznika Interesu Publicznego lustracji byłego szefa rządu.

16 listopada 1981 r. Buzek (późniejszy premier, a obecnie europoseł PO) został zarejestrowany przez SB w Gliwicach w dzienniku rejestracyjnym. 17 września 1985 r. materiały przekwalifikowano i nadano im kryptonim "Negocjator". 8 sierpnia 1986 r. sprawę przekazano innemu pionowi SB w Gliwicach, a następnie do wywiadu. Po zwróceniu materiały zniszczono jako "bezwartościowe" - podaje IPN.

Według katalogów IPN, 27 sierpnia 1986 r. Buzek został zarejestrowany przez wywiad w kategorii "zabezpieczenie" - co oznacza, że wywiad wiedziałby o kontaktach zagranicznych Buzka. Zdjęty z ewidencji w październiku 1989 r. - powodem jest według IPN "rezygnacja".

Instytut przytacza, że Rzecznik Interesu Publicznego (Bogusław Nizieński) nie uwzględnił wniosku b. posłów KPN Adama Słomki i Tomasza Karwowskiego o wystąpienie do sądu z wnioskiem o lustrację ówczesnego premiera Buzka. 2 września 1999 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał w mocy postanowienie Rzecznika Interesu Publicznego o odmowie wystąpienia z takim wnioskiem.

Europoseł PiS zarejestrowany jako współpracownik SB

Marcin Libicki, eurodeputowany PiS, został zarejestrowany przez bezpiekę jako kontakt operacyjny o pseudonimie Krzysztof - wynika z opublikowanych katalogów IPN.

Według dokumentów instytutu, Libicki figurował jako KO już w listopadzie 1966 r. W aktach zachowała się też notatka służbowa z 8 września 1981 roku, z której wynika, że Libicki "ze względu na liczną rodzinę i kontakty za granicą, wciągnięty został do współpracy przez Wydz. II KWMO w Poznaniu w charakterze KO. Wykorzystywany był również przez Wydz. VIII Dep. I z uwagi na posiadane kontakty w Radiu Wolna Europa." Z dokumentów SB wynika także, że w stanie wojennym Libicki był z kolei rozpracowywany przez bezpiekę ze względu na działalność antysocjalistyczną.

IPN przytacza, że w czerwcu 1966 r. na zapytanie WSW w Poznaniu o osobę Marcina Libickiego, MSW odpowiedziało, aby porozumieć się z wywiadem. "Na karcie figuruje nadto odręczny zapis 'Jest operacyjnie wykorzystywany przez Dep. I MSW'" (czyli wywiad) - podaje IPN.

25 stycznia 1982 r. poznański wydział SB zwalczający Kościół zarejestrował Libickiego jako inwigilowanego w ramach sprawy o kryptonimie "Historyk" z powodu "antysocjalistycznej działalności" w ramach NSZZ "Solidarność" Rolników Indywidualnych. 26 września 1983 r. SB przekazała go swemu oddzielnemu pionowi inwigilującemu sektor wiejski w Śremie. Kryptonim sprawy zmienił się na "Tłumacz". Sprawę zakończono 25 września 1989 r. Miesiąc później materiały złożono w archiwum.

Sam Libicki w rozmowie z "Wprost" stanowczo zaprzecza, jakoby współpracował z SB. Jestem zaskoczony zawartością katalogu. Z SB rozmawiałem wyłącznie przy okazji składania przeze mnie wniosków o paszport. Rzeczywiście, pytano mnie o Wolną Europę, ale nigdy na nikogo nie donosiłem ani nie ujawniłem żadnych informacji - wyjaśnia Libicki.

Europoseł Dariusz Rosati współpracował w wywiadem PRL?

Europoseł Dariusz Rosati (b. minister spraw zagranicznych) był pozyskany do współpracy z wywiadem PRL w lutym 1978 r., przed wyjazdem na stypendium w USA - wynika z katalogu opublikowanego przez IPN.

"Pozyskany do współpracy w lutym 1978 r., przed wyjazdem na stypendium do Stanów Zjednoczonych. W dniu 22 marca 1982 r. materiały złożono w archiwum Ewidencji Operacyjnej" - czytamy w katalogach.

Z katalogów wynika, że 18 lipca 1968 r. Rosati (na kartach i w dziennikach używa się jego włoskiego imienia Gaetano) został zarejestrowany jako kandydat na tajnego współpracownika w ramach sprawy sondażowo-wstępnej pod kryptonimem "Kajtek" przez wywiad. 20 listopada 1968 r. sprawę zakończono. Po półtora roku materiały złożono do archiwum, w 1980 r. wykonano mikrofilm.

11 grudnia 1976 r. Rosatiego zarejestrował wywiad w kategorii "zabezpieczenie". 29 maja 1978 r. zarejestrowano go w kategorii kontakt operacyjny pseud. "Buyer".

IPN podaje, że 12 listopada 1985 r. Rosati został zarejestrowany przez kontrwywiad jako "kandydat". "W dniu 28 grudnia 1989 r. wyrejestrowano z powodu rezygnacji jednostki operacyjnej" - podaje IPN. Jeszcze tego samego dnia kontrwywiad zarejestrował Rosatiego w kategorii "zabezpieczenie".

W lipcu "Wprost" ustalił, że w posiadaniu IPN-u są obszerne materiały na temat tej współpracy. Rosati miał zgodzić się na nią - według tygodnika - bo chciał wyjechać na stypendium do Nowego Jorku. Początkowo z Rosatim wiązano spore nadzieje, jednak, kiedy polityk znalazł się już w Stanach, zaczął wymigiwać się od współpracy.

Kiedy wyjeżdżałem do Nowego Jorku zostałem poproszony, bym na miejscu zgłosił się do konsulatu. Doszło potem do kilku spotkań z człowiekiem, który był konsulem opiekującym się stypendystami. Po jakimś czasie z przebiegu rozmów domyśliłem się, że mogę mieć do czynienia ze służbami. Poproszono mnie bowiem, bym się skontaktował, gdy będę miał do przekazania jakąś ważną czy ciekawą informację. Oczywiście odmówiłem - powiedział tygodnikowi "Wprost" Rosati.

Marek Siwiec - tajny współpracownik SB

Europoseł Marek Siwiec był zarejestrowany jako tajny współpracownik "Jerzy" przez SB w Krakowie w 1986 r. - wynika z uzupełnionych katalogów Instytutu Pamięci Narodowej. IPN ujawnił w poniedziałek swe katalogi co do europosłów, szefów NIK, NBP, Rady Polityki Pieniężnej, Prokuratorii Generalnej, KRRiT, Generalnego Inspektora Danych Osobowych, Rzecznika Praw Dziecka i kancelarii - prezydenta, premiera, Sejmu oraz Senatu, a także prezydenckich ministrów.

Według danych zawartych w katalogach IPN, Siwiec został zarejestrowany pod nr 32287 przez Wydz. III-1 WUSW Kraków jako TW pseudonim "Jerzy". W styczniu 1990 r. został wyeliminowany z powodu rezygnacji.

Zachował się też meldunek operacyjny nr 121/83 Wydz. II Dep. II MSW, w którym zrelacjonowano odbytą w marcu 1983 r. rozmowę Siwca, przebywającego w Australii - w ramach Międzynarodowej Organizacji Wymiany Praktyk Studentów Organizacji i Zarządzania - z przedstawicielem Australian Security Intelligence Office.

Natychmiast po opublikowaniu tych informacji Marek Siwiec oświadczył, że "nie podejmował żadnej współpracy" ze służbami bezpieczeństwa PRL.

"W związku z opublikowaniem przez IPN aktualizacji katalogów zawierających informacje o osobach pełniących funkcje publiczne oraz zawartej tam informacji o rzekomej rejestracji mojej osoby jako TW "Jerzy" przez organy bezpieczeństwa PRL, oświadczam, iż nie podejmowałem żadnej współpracy z wyżej wymienionymi" - napisał Siwiec w specjalnym oświadczeniu.

Siwiec zaznaczył, że w ciągu kilkunastu lat, gdy pełnił "rozmaite funkcje publiczne", dwukrotnie składał oświadczenia lustracyjne, które - jak napisał - "nigdy nie zostało zakwestionowane przez Rzecznika Interesu Publicznego".

"Do tej pory moje nazwisko nie znalazło się na żadnej oficjalnej lub nieoficjalnej liście lub rejestrze współpracowników służby bezpieczeństwa PRL. Nie znam sposobu stworzenia moich dokumentów ewidencyjnych oraz okoliczności rzekomej rejestracji mojej osoby jako TW, także rezygnacji ze współpracy" - napisał Siwiec.

Dodał, że nie znane mu są także sygnatury instytucji i dokumentów przedstawionych w informacji umieszczonej na stronach IPN. "Jednocześnie publikacja IPN stwierdza, iż brak jest materiałów dotyczących wyżej w/w informacji, ani jakiejkolwiek współpracy" - zaznaczył europoseł.

"Wyrażam protest w związku z publikowaniu sygnatur, dat i skrótów, które maja mnie zdyskredytować w oczach opinii publicznej, przeciw czemu nie mam szans się bronić. Czas i sposób publikacji informacji na temat mojej rzekomej współpracy ze służbami bezpieczeństwa PRL wskazuje na polityczne motywy jej upublicznienia" - zakończył swoje oświadczenia Marek Siwiec.

Dwoje członków KRRiT zarejestrowanych

Spośród pięciu członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, w katalogach Instytutu Pamięci Narodowej znajdują się informacje dotyczące dwóch jej członków z nominacji prezydenta: Piotra Boronia i Barbary Bubuli. Zachowały się co do nich m.in. akta paszportowe.

Na temat Boronia, oprócz akt paszportowych, w dokumentach organów bezpieczeństwa znajduje się też "informacja operacyjna" od tajnego współpracownika o pseudonimie "Andrzej", z 12 grudnia 1984 r. "Na IV r. historii [Uniwersytetu Jagiellońskiego] istnieją dwie grupy, które prowadzą działalność ocierającą się o polityczną. Pierwsza to tzw. grupa klerykałów. Są w niej (...) i Piotr Baroń [tak w oryginale]. Od czasu do czasu organizują oni sesje naukowe w ramach Koła Naukowego Historyków, poświęcone Legionom II Rzeczypospolitej" - brzmi przytoczona przez IPN informacja.

Na temat Bubuli IPN poinformował, że w katalogach znajdują się jedynie jej akta paszportowe.

Dane o przewodniczącym KRRiT Witoldzie Kołodziejskim nie figurują w dokumentach organów bezpieczeństwa PRL.

Pozostałych dwóch członków Rady - Tomasza Borysiuka i Lecha Haydukiewicza ustawa o IPN nie dotyczy, bo obaj urodzili się po 1972 r.

Zasoby IPN o ministrach w Kancelarii Prezydenta

Minister w Kancelarii Prezydenta Maciej Łopiński był rozpracowywany przez SB w związku z udziałem w "Solidarności" i kolportażem ulotek. Minister Ewa Junczyk-Ziomecka była "zabezpieczona operacyjnie" przez wydział II stołecznej SB. O minister Małgorzacie Bochenek są jedynie akta paszportowe. Takie informacje o ministrach w Kancelarii Prezydenta opublikował Instytut Pamięci Narodowej.

Według nich Łopiński w czerwcu 1970 r. otrzymał od gdańskiej milicji formalne dopuszczenie do prac tajnych na wypadek mobilizacji, był też zabezpieczony przez SB na wypadek gdyby chciał wyjeżdżać do państw kapitalistycznych - co oznacza, ze SB dowiedziałoby się, gdyby Łopiński chciał wyjeżdżać za granicę.

Od października 1982 r. był rozpracowywany przez gdańską SB. Od stycznia 1983 r. była to sprawa operacyjnego rozpracowania o kryptonimie "Muzyk". Założono ją z powodu "wspierania osób prowadzących wrogą działalność polityczną". Wyrejestrowany 15.11.1989 r. z powodu "zaprzestania działalności". Zachowały się dwa tomy materiałów operacyjnych
11 grudnia 1982 r. wszczęto wobec Łopińskiego (i innych osób) postępowanie o udział w nielegalnym związku - wchodził w skład zakwestionowanych struktur NSZZ "Solidarność"; "drukował i kolportował biuletyny i ulotki; rozpowszechniał wiadomości mające na celu wywołać niepokój publiczny". W czerwcu 1983 r. sprawę przekazano do Sądu Wojewódzkiego w Gdańsku, co wynika z materiałów prokuratury Marynarki Wojennej w Gdyni.

Wydział Śledczy gdańskiej milicji ustalił, że Łopiński "gromadził w celu rozpowszechniania ulotki i biuletyny b. NSZZ 'Solidarność'". W sierpniu 1983 r. Sąd Wojewódzki w Gdańsku umorzył postępowanie na mocy amnestii. Tego też dnia Łopiński został zdjęty z ewidencji operacyjnej, a materiały zarchiwizowano.

W lutym 1985 r. gdańska SB ponownie zarejestrowała sprawę Łopińskiego w związku z zastrzeżeniem wyjazdów za granicę na 2 lata. Zastrzeżenie odwołano 4 maja 1987 r.

Ewa Junczyk-Ziomecka, jak wynika z opublikowanych przez IPN katalogów, 25 lutego 1981 r. została zarejestrowana przez Wydział II (kontrwywiad) stołecznej SB w kategorii "zabezpieczenie operacyjne". Zakończono je 4 lutego 1986 r. "Materiały operacyjne zniszczono" - odnotowuje IPN.

Jedyna informacja IPN o minister Małgorzacie Bochenek to akta paszportowe - takie same jak każdej osoby uzyskującej wówczas paszport. Odnośnie wiceszefa Kancelarii Prezydenta Roberta Draby oraz Michała Kamińskiego IPN stwierdził: "nie figurują".

Skrzypek był internowany

Prezes Narodowego Banku Polskiego Sławomir Skrzypek był internowany w 1982 r.; został też skazany przez Wojskowy Sąd Okręgowy we Wrocławiu na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat za działalność w organizacji podziemnej i kolportaż ulotek - wynika z katalogów IPN.

Skrzypka - według katalogów - internowano od 19 do 27 sierpnia 1982 r. w ramach operacji "Jodła". Powodem było "prowadzenie nielegalnej organizacji" - był współtwórcą Młodzieżowego Ruchu Oporu Solidarność i "naruszenie art. 42 dekretu o stanie wojennym".

Został tymczasowo aresztowany 27 sierpnia. Był też rozpracowywany w sprawie druku i kolportażu ulotek na terenie Katowic. Sprawę przekazano do Wojskowego Sądu Okręgowego we Wrocławiu, a dochodzenie prowadziła Wojskowa Prokuratura Garnizonowa z Gliwic. W listopadzie 1982 r. Skrzypek został skazany na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat i 60 tys. zł grzywny. Objęła go amnestia z 30 lipca 1983 r.

Obecny prezes NBP został zatrzymany ponownie w sierpniu 1984 r. przed katedrą w Katowicach. "Zachowywał się agresywnie i prowokacyjnie. W klapie miał wpięty znaczek orła w koronie" - tak pisał o nim oficer służb. Skrzypek osadzony został w areszcie w Katowicach, zwolniono go we wrześniu tego samego roku.

Ponownie rozpracowywano go od listopada 1986 r. w związku z "działalnością antypaństwową naruszającą porządek prawno-publiczny".




REKLAMA Czytaj dalej





W katalogach znalazły się też nazwiska wiceprezesów NBP: Jerzego Pruskiego i Krzysztofa Rybińskiego. O tym ostatnim jest wzmianka, że nie figuruje w dokumentach SB. Pruski został natomiast zarejestrowany w 1988 r. jako osoba do rozpracowania w związku ze sprawą dotyczącą "kwestii surowców przemysłowych w zachodnioeuropejskich państwach kapitalistycznych". Sprawę tę zakończono w marcu 1989 r.

Bogdan Klich rozpracowywany

Z kolei szef MON Bogdan Klich był rozpracowywany przez SB w związku z działalnością opozycyjną. Według danych z katalogów IPN, Klich figuruje w kartotece akt administracyjnych WUSW Kraków z adnotacją: aktywny członek SKS (Studenckiego Komitetu Solidarności), inspirator powstania NZS w Akademii Medycznej, przewodniczący NZS AM.

Klich był rozpracowywany od stycznia 1985 r. przez Wydz. III WUSW Kraków w ramach SOR (kategoria sprawy operacyjnej, polegającej na intensywnej inwigilacji osoby lub grupy osób) o krypt. "Fantasta". Powodem kontroli operacyjnej było podpisanie przez Klicha apelu o powołaniu Inicjatywy Obywatelskiej w Obronie Praw Człowieka przeciw Przemocy. W grudniu 1987 r. materiały zdjęto z ewidencji z powodu "zaniechania wrogiej działalności".

W styczniu 1988 r. Klich został zarejestrowany przez Wydz. III WUSW Kraków jako figurant, czyli osoba sprawdzana, kontrolowana lub rozpracowywana w ramach sprawy operacyjnej o krypt. "Pacyfiści". Powodem była działalność w Ruchu "Wolność i Pokój". W lutym tego roku był zarejestrowany także przez Pion Śledczy WUSW, z zastrzeżeniem wyjazdu za granicę ze względu na postępowanie w sprawach karnych.

Ponadto w katalogach IPN znajdują się informacje o internowaniu Klicha od stycznia do marca 1982 r. oraz o zatrzymaniu go w listopadzie 1986 r. w Krakowie w czasie demonstracji ulicznych i ukaraniu przez Kolegium Karno-Administracyjne.

Po wyborach publikacja odblokowana

Według nowej ustawy lustracyjnej, która 15 marca weszła w życie, IPN miał w ciągu pół roku zacząć publikować katalogi osób pełniących funkcje publiczne; osób rozpracowywanych przez tajne służby PRL; funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa oraz osób zajmujących wysokie stanowiska w PRL. Spis osób, które miały współpracować z tajnymi służbami PRL, zakwestionował w maju Trybunał Konstytucyjny.

25 września IPN opublikował pierwsze spisy osób publicznych, osób rozpracowywanych, funkcjonariuszy bezpieczeństwa oraz osób zajmujących wysokie stanowiska w PRL. Decyzję, by ruszyć z publikacją, prezes IPN Janusz Kurtyka podjął we wrześniu - po zapoznaniu się z ekspertyzami prawnymi oraz z opinią kolegium IPN. Kolegium uznało, że IPN powinien zacząć publikację katalogów - ale dopiero po zebraniu informacji o wszystkich osobach wchodzących w skład danej grupy.

Ukazały się wtedy informacje o tych grupach, które IPN już skompletował, a "nie uczestniczą w bieżących kampaniach politycznych". Nie znalazły się tam zatem nazwiska osób, które kandydowały w wyborach - były zaś dane: prezydenta RP, premiera i marszałków obu izb parlamentu, RPO, członków władz IPN, prokuratorów IPN i Prokuratury Krajowej, sędziów SN, TS, TK i NSA oraz prezesów sądów i szefów prokuratur. Ich teczki są jawne i dostępne w IPN dla każdego obywatela.

Z ujawnionego we wrześniu spisu 441 osób publicznych wynika, że jako swych współpracowników tajne służby PRL zarejestrowały osiem osób wymienionych w tym katalogu. To 4 sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego, 2 - Trybunału Konstytucyjnego i po jednym - Sądu Najwyższego i Trybunału Stanu. Przy większości osób była adnotacja "nie figuruje w zasobach IPN".

W lipcu tego roku "Wprost" opublikował listę "500 niedolustrowanych". Tygodnik dotarł do teczek polityków, które bezpieka uważała za swoich współpracowników. Wśród nich byli: Dariusz Rosati, Longin Pastusiak, Zbigniew Siemiątkowski, Roman Jagieliński, Jacek Piechota, Janusz Maksymiuk i Sławomir Wiatr.

_________________
Nie ma lepszej po?ywki chorobotwórczej dla bakteryj fa?szu i legend, jak strach przed prawd? i brak woli.

Józef Pi?sudski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum