Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dziś mija 82. rocznica urodzin Anny Walentynowicz

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Robert Majka
Weteran Forum


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 2649

PostWysłany: Pon Sie 15, 2011 10:02 am    Temat postu: Dziś mija 82. rocznica urodzin Anny Walentynowicz Odpowiedz z cytatem

Źródło inf:
http://wpolityce.pl/wydarzenia/13151-dzis-mija-82-rocznica-urodzin-anny-walentynowicz-wspolzalozycielki-nszz-solidarnosc


Dziś mija 82. rocznica urodzin Anny Walentynowicz



Anna Walentynowicz z domu Lubczyk na świat przyszła 15 sierpnia 1929 r. w Równem na rubieżach II Rzeczypospolitej. Była niebywale odważną działaczką Wolnych Związków Zawodowych, współzałożycielką NSZZ „Solidarność”, Damą Orderu Orła Białego.

Anna bardzo wcześnie straciła rodziców i została przygarnięta przez obcych ludzi. W dzieciństwie ukończyła cztery klasy szkoły powszechnej. W 1941 r. znalazła się pod Warszawą, a następnie przeniosła się w okolice Gdańska, gdzie pracowała w gospodarstwie rolnym, w piekarni i w fabryce margaryny. W listopadzie 1950 r. zapisała się na kurs spawacza i trafiła do Stoczni Gdańskiej, gdzie była przodowniczką pracy – wyrabiała 270% normy. W nagrodę, jako członkini komunistycznego Związku Młodzieży Polskiej, wysłana została na zjazd młodzieży do Berlina. Jednakże wkrótce potem oddała legitymację ZMP i wstąpiła do Ligi Kobiet i zaczęła zabiegać o prawa pracowników. Wtedy zaczęły się jej kłopoty z Urzędem Bezpieczeństwa. We wrześniu 1952 r. urodziła syna Janusza. Za mąż jednak nie wyszła. Przekwalifikowała się na suwnicową. W 1968 r., gdy domagała się wyjaśnienia defraudacji pieniędzy z funduszu zapomogowego, podjęto pierwszą, nieudaną, próbę wyrzucenia jej z pracy.

Podczas robotniczego protestu w grudniu 1970 r. Anna przygotowywała strajkującym posiłki. W styczniu 1971 r. wybrano ją na delegatkę na spotkanie z Edwardem Gierkiem. W 1978 r. została jedną ze współzałożycielek Wolnych Związków Zawodowych. Działała jawnie. Jej mieszkanie było punktem kontaktowym WZZ. To sprowadziło na nią dotkliwsze szykany ze strony SB – zatrzymania na 48 godzin, rewizje, groźby zwolnienia z pracy. 8 sierpnia 1980 r., pięć miesięcy przed osiągnięciem wieku emerytalnego, Annę Walentynowicz dyscyplinarnie zwolniono z pracy. Decyzja dyrekcji wywołała 14 sierpnia strajk, w czasie którego powstał NSZZ „Solidarność”. Pierwszym postulatem protestujących robotników było przywrócenie Walentynowicz do pracy. Władza uległa ich żądaniom i wkrótce przywróciła ją do pracy.

W 1981 r. podczas spotkania z robotnikami w Radomiu dwóch funkcjonariuszy SB we współpracy z TW „Karol” miało podjąć próbę otrucia Walentynowicz za pomocą leku – furosemidu. 9 marca 1983 r. Anna Walentynowicz stanęła przed sądem w Grudziądzu oskarżona o organizowanie strajku w grudniu 1981 r. Skazano ją na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu. Do więzienia trafiła 4 grudnia 1983 r. za udział w próbie wmurowania tablicy upamiętniającej górników kopalni „Wujek”.

Z więzienia w Lublińcu zwolniono ją w kwietniu następnego roku. Była inicjatorką protestu głodowego po zabójstwie ks. Jerzego Popiełuszki, przeprowadzonego od 18 lutego 1985 r. do 31 sierpnia 1986 r. w krakowskiej parafii ks. Adolfa Chojnackiego. W latach 80. krytykowała ówczesne kierownictwo związku skupione wokół Wałęsy. Istotą sporu stało się oskarżenie Lecha Wałęsy o współpracę z SB i sprzeciw Walentynowicz wobec polityki prowadzącej do Okrągłego Stołu, określanej przez nią jako „ugodowa”. Pozostawała w kontakcie ze środowiskiem Andrzeja Gwiazdy. Z tego też względu po 1989 r. nie utożsamiała się z polityką rządzących partii postsolidarnościowych. W 1995 r. w formie listu otwartego zwróciła się z szeregiem krytycznych pytań do Lecha Wałęsy.

Żyła w trudnych warunkach materialnych i za swoją postawę nie była odpowiednio uhonorowana w Polsce. 13 grudnia 2005 r. w Waszyngtonie odebrała na rzecz Solidarności od Amerykańskiej Fundacji Ofiar Komunizmu Prezydencki Medal Wolności. W lipcu 2006 r. gdański IPN ujawnił, że Annę Walentynowicz inwigilowało ponad 100 funkcjonariuszy i tajnych współpracowników SB, w 1981 r. planując jej otrucie. Zginęła 10 kwietnia 2010 r. w katastrofie polskiego samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem w drodze na obchody 70. Rocznicy ludobójstwa w Katyniu. 21 kwietnia 2010 r. pochowano ją na cmentarzu Srebrzysko w Gdańsku-Wrzeszczu.

W 2008 r., gdy Senat Uniwersytetu Opolskiego odrzucił starania Opolskiego Stowarzyszenia Pamięci Narodowej umieszczenia na auli UO tablicy upamiętniającej czyn braci Kowalczyków, Anna Walentynowicz i Andrzej Gwiazda wystosowali oświadczenie o potrzebie upamiętnienie tych, którzy „zdjęli z nas ciężar upokorzenia. Przywrócili nam honor tym samym zwalniając nas z obowiązku zemsty. Bracia Kowalczykowie otworzyli drogę do negocjacji bez nienawiści i do zawarcia w 1980 roku porozumienia bez utraty godności”. Skutecznie doprowadziła do umieszczenia tej tablicy w 40. rocznicę masakry na Wybrzeżu. Niestety nie mogła być w Gdańsku na jej odsłonięciu 19 grudnia 2010 r. z Jerzym i Ryszardem Kowalczykami. Requiescat in pace.


Źródło inf:
http://wpolityce.pl/wydarzenia/13151-dzis-mija-82-rocznica-urodzin-anny-walentynowicz-wspolzalozycielki-nszz-solidarnosc


KOMENTARZ




Anna Walentynowicz odrzucona, zapomniana


VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=zox-NcE3_eA&feature=autoplay&list=PLA7A638229998E063&index=19&playnext=2




Anna Walentynowicz w klubie "GP" w Gdyni. cz. 1/3
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=lDYyUp9z7Ps


Anna Walentynowicz w klubie "GP" w Gdyni. cz. 2/3
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=K7SvqsIIhVA&feature=related


Anna Walentynowicz w klubie "GP" w Gdyni. cz. 3/3
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=GqLtWX20SyQ


5000 dla Wałęsy. Anna Walentynowicz

VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=Ii-XBzSaHH8


Reakcja Lecha Wałęsy na słowa Anny Walentynowicz na Konferencji poświęconej 25 rocznicy powstania Wolnych Związków Zawodowych

VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=wxAtXTDlspQ&feature=related



Wypowiedź Krzysztofa Wyszkowskiego na Konferencji poświęconej 25 rocznicy powstania Wolnych Związków Zawodowych

VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=oS3v1s3vlvE





Moje motto: Nie ma skutku bez przyczyny.



Rolling Eyes




Robert Majka , Solidarność Walcząca Przemyśl, 15 sierpnia 2011r g.11.02
Kawaler KRZYŻA Kawalerskiego Orderu Odrodzenia Polski,
Nr 452-2009-17 nadany 9 grudnia 2009 przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego.
Radny Rady Miasta Przemyśla (2002 - 2006)

www.sw.org.pl
http://swkatowice.mojeforum.net/temat-vt7234.html?postdays=0&postorder=asc&start=0
http://swkatowice.mojeforum.net/viewtopic.php?t=2988
http://tygodnik.onet.pl/35,0,14472,pierwsza_magdalenka,artykul.html
http://swkatowice.mojeforum.net/viewtopic.php?t=5131
http://www.polityczni.pl/oblicza_stanu_wojennego,audio,51,4505.html
http://home.comcast.net/~bakierowski


Ostatnio zmieniony przez Robert Majka dnia Nie Sie 21, 2011 5:55 am, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Robert Majka
Weteran Forum


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 2649

PostWysłany: Pon Sie 15, 2011 10:43 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Syndrom Okrągłego Stołu Cz. 1
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=wvCC750onMY

Syndrom Okrągłego Stołu Cz. 2
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=O2KBXOenLxM&feature=related


Mafia przy Okrągłym Stole - Dr hab. prof. Mirosław Piotrowski o największych aferach.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=u10XESdLNHw&feature=related


Z bolszewicką szczerością
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=yIKCeLuKsWA&feature=related


Służby specjalne w PRL - strategia i metody operacyjne
_ prof. dr hab. Mirosław Piotrowski

VIDEO
http://komandir.wrzuta.pl/film/a0agzFZu85K


Moje motto: Nie ma skutku bez przyczyny.



Rolling Eyes




Robert Majka , Solidarność Walcząca Przemyśl, 15 sierpnia 2011r g.11.43
Kawaler KRZYŻA Kawalerskiego Orderu Odrodzenia Polski,
Nr 452-2009-17 nadany 9 grudnia 2009 przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego.
Radny Rady Miasta Przemyśla (2002 - 2006)

www.sw.org.pl
http://swkatowice.mojeforum.net/temat-vt7234.html?postdays=0&postorder=asc&start=0
http://swkatowice.mojeforum.net/viewtopic.php?t=2988
http://tygodnik.onet.pl/35,0,14472,pierwsza_magdalenka,artykul.html
http://swkatowice.mojeforum.net/viewtopic.php?t=5131
http://www.polityczni.pl/oblicza_stanu_wojennego,audio,51,4505.html
http://home.comcast.net/~bakierowski


Ostatnio zmieniony przez Robert Majka dnia Sro Sie 17, 2011 2:49 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Piotr Hlebowicz
Site Admin


Dołączył: 15 Wrz 2006
Posty: 1166

PostWysłany: Pon Sie 15, 2011 10:49 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pani Ania będzie żyć w naszych sercach. Musimy pamiętać o takich osobach, dzięki którym poczuliśmy się WOLNYMI LUDŹMI. Inaczej historia wyforuje różnych Bolków, zapominając o prawdziwych konstruktorach naszej wolności, takich, jak Pani Ania Walentynowicz.
Cześć Jej Pamięci!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Pon Sie 15, 2011 8:44 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A tu jest przyczyna dlaczego tzw. salon, ze swoimi GWałtorytetami nie lubią Pani Ani - 17 pytań Anny Walentynowicz do Lecha Wałęsy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Robert Majka
Weteran Forum


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 2649

PostWysłany: Wto Sie 16, 2011 9:15 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przedstawiam wywiad z Anną Walentynowicz z 1995r.,Kurier Polski.

Zdefraudowanie pieniędzy „Solidarności”, współpraca ze służbą bezpieczeństwa to tylko dwa z zarzutów ,jakie Pani stawia Lechowi Wałęsie w liście otwartym publikowanym niedawno przez kilka gazet. Dlaczego dopiero teraz zdecydowała się Pani na publiczne wystąpienie przeciwko Wałęsie ?


- To nie jest pierwsze wystąpienie. Mówię o tym od piętnastu lat. (Przypominam Państwu, że jest to wywiad z 14 listopada 1995r jaki ukazał się w Kurierze Polskim , Robert Majka z Przemyśla )
W lipca 1981 roku wykluczono mnie z Zarządu Regionu” Solidarności” ,bo swoją krytyką utrudniałam pracę Lecha Wałęsy.

Skąd Pani wie, że Mieczysław Wachowski był kapitanem służby bezpieczeństwa?

-Wachowski chyba w marcu 1981 przyszedł do nas ,do Zarządu Regionu w Gdańsku do pracy. Przyszedł z ogłoszenia. Potrzebowaliśmy zaopatrzeniowca. Jeszcze w czasie tak zwanego okresu próbnego, który miał trwać siedem dni, kierownik Biura Zarządu, Henryk Jagiełło poinformował nas, że Wachowski został sprawdzony i jest kapitanem służby bezpieczeństwa. Wezwaliśmy Wachowskiego na posiedzenie prezydium i powiedzieliśmy: wybaczy pan ,ale ludzi z pana środowiska nie możemy zatrudniać, dziękujemy za prace. Wachowski nic nie powiedział, tylko się uśmiechnął ironicznie. Ani się nie przejął, ani tłumaczył. W tej samej chwili Wałęsa się podrywa i mówi : to ja go biorę na swojego kierowcę. Miał mu płacić prywatnie. A jednak pensja szła z Zarządu. Po wprowadzeniu stanu wojennego,14 grudnia, Wachowski powiedział w Stoczni, że jestem aresztowana i przewieziona do więzienia w Strzebielinku. Akurat stałam obok. Nie zauważył mnie, jak to mówił. Na jego słowa wyszłam i spytałam : Czyżby mnie pan tam widział ? na to on: - Wypuścili panią ? – Nie, mnie tam po prostu nie było – odpowiedziałam. Cztery dni później zostałam aresztowana i rzeczywiście przewieziona do Strzebielinka.

Sugeruje Pani, że Wachowski szantażuje Wałęsę ,że zna kompromitujące szczegóły z jego życia. O jakich szczegółach Pani myśli?


-Myślę o wielu. Opowiem jedną historię. Po napaści na Rulewskiego w Bydgoszczy ogłosiliśmy gotowość strajkową. Od Borusewicza dostałam informację, że strajku nie będzie, że podpisujemy porozumienie. 28 marca 1981 byłam w Gdańsku w Zarządzie Regionu. Dowiedziałam się, że w domu Celińskiego ( dlaczego w domu?) podpisano porozumienie ze stroną rządową. Ze strony „Solidarności” był Jurczyk , Geremek, Mazowiecki, Słowik, Wałęsa, Celiński. Z tamtej strony nie wiem kto. Szukam Wałęsy w Warszawie.Ktoś do mnie dzwoni i mówi, że podobno jest u prymasa.- Dopiero co wyjechał, pojechał do hotelu- mówi mi siostra zakonna. Od rana do wieczora dzwonię do hotelu „Solec” i proszę o połączenie z Wałęsą. Mówią mi w recepcji, że Wałęsa sobie nie życzy żadnych rozmów( dwa dni później, 30 marca o szesnastej miał mieć wystąpienie w telewizji. Nie wystąpił. Zamiast niego, po dzienniku Gwiazda i odczytał oświadczenie Wałęsy, chociaż Wałęsa był razem z nim w budynku telewizji). Wracam do 28 marca .Wieczorem tego dnia rozmawiam z Julkiem Srebrnym z Zarządu Regionu w Ursusie. Proszę go, żeby dotarł do Wałęsy. Srebrny pojechał do „Solca „ , ale go nie wpuszczono. Tak było przez trzy dni. Do Komisji Krajowej przyszedł rachunek za pobyt Wałęsy w Hotelu. 164 tysiące złotych. Potem Andrzej Jermakowski opowiadał, członek Biura Komisji Krajowej, mówił mi, że Wałęsa balował przez cały czas. W 1989, w Chicago Jermakowski opowiadał, jak wtedy z Wałęsą rozmawiał. Mówił: - Lechu, jak ty możesz się łajdaczyć, przecież byłeś u komunii. Na to Wałęsa: - Ja się co tydzień spowiadam i mój spowiednik mnie rozumie. Spowiednikiem był wtedy ksiądz Cebula.

Zarzuca Pani Wałęsie malwersacje finansowe. Jakie?

- Nigdy nie rozliczył się z funduszów „ Solidarności” . Już na drugim zjeździe Jurczyk go pytał o rozliczenie finansów związku. Wałęsa odpowiedział: był już taki, co pytał i wącha kwiatki od spodu. A tym, co pytał, był Jan Samsonowicz z Akademii Medycznej w Gdańsku. Powieszono go w stanie wojennym na ogrodzeniu stadionu przy stoczni. Tak jak nie rozliczył pieniędzy „ Solidarności”, tak nie powiedział ile kosztował dom przy Polanki. Czy go kupił czy od kogoś dostał. Ile kosztowały domy, właściwie pałacyki dla synów?

Dlaczego ta „ Solidarność” nie dopomina się o rozliczenie finansów tamtej „ Solidarności” ?

- A kto ma to zrobić ? Krzaklewski? Przecież to człowiek Wałęsy. Służy jako wentyl dla ekipy rzadzącej. Nie ma nic wspólnego z "Solidarnością' z 1980r.

Od dawna go Pani zna ?

W ogóle go nie znam. Dowiedziałam się o nim,jak został przewodniczącym.

A Wałęsę kiedy Pani poznała ?

- W 1978roku, w tym pokoju, siedział przy moim stole na jakimś konspiracyjnym spotkaniu.

W 1970 roku, w czasie strajków nie znała go Pani?

- Dowiedziałam się o nim później.Najwięcej z jego opowiadań o sobie. O siedemdziesiątym roku mówił w czasie jednego ze spotkań u Gwiazdów.Mówił, że w czasie pochodu na komendę milicji szedł z tłumem, potem wszedł do budynku komendy i powiedział milicjantom: chłopaki, chyba nie będziecie strzelać.
- To uspokój ten tłum-ułyszał. Wbiegł na piętro i przez okno krzyczał do wszystkich, żeby się rozeszli. - A ty, taki synu- krzyknęli demonstranci i posypały się kamienie. Milicjanci poturbowali parę osób.Wałęsa wyszedł bez szwanku.Na tamtym spotkaniu powiedział, że w styczniu 1971 był wezwany na milicję. Puszczono mu film i on rozpoznawał uczestników tamtej demonstracji. Na to Joanna Gwiazda: - Toś ty nam zrobił niedźwiedzią przysługę, teraz rozumiem, dlaczego w styczniu było tyle aresztowań. Na to Wałęsa odpowiedział : - Głupia jesteś, w milicji też są ludzie, z którymi trzeba współpracować. Borusewicz zabrał taśmę, na której nagrywaliśmy wszystko, co się mówiło na spotkaniu. Potem szantażował Wałęsę. Dlatego, że miał taśmę, został regionu. W 1986r Borusewicz do mnie przyszedł i pisze na kartce ( nie chciał mówić, bo był podsłuch ),że Regionalny Komitet Wykonawczy będzie mi płacił pięć tysięcy miesięcznie, płatne z co pół roku, w zamian za milczenie w sprawie tamtej taśmy. Zapytałam: - A gdzie pan był, jak nie miałam pracy, nie miałam pieniędzy, nie miałam środków do życia, kiedy odebrano mi dom ? Kazałam mu sobie pójść.

Jednak trudno zarzucic Wałęsie, nie odegrał pozytywnej roli w strajku sierpniowym 1980 roku.

- Proszę pana, pierwsze trzy dni strajku prowadził Piotr Maliszewski. Każdy o tym wie. Jego nazwisko jest jednak starannie przemilczane.Był więziony, poniewierany.Odszedł z polityki.Mieszka w Lidzbarku Warmińskim.To prawda,że takie były ustalenia,że Wałęsa rozpoczyna strajk.I miał to zrobić. Ale Wałęsa czekał na wybuch strajku, w jakimś mieszkaniu,które później Borusewicz pokazał Gwieździe. Gwiazda sprawdził, co to za mieszkanie.Okazało się,że to był lokal z którego obserwację prowadziło SB. Wiele razy zmieniano historię opisując tamten strajk. Na przykład skok Wałęsy przez płot. O tym, jak było naprawdę, wiedziałam już wcześniej, a potwierdził to niedawno pułkownik Mańka. Na sympozjum,które w sierpniu tego roku razem z Gwiazdami zorganizowaliśmy w Krakowie, powiedział,że zanim Wałęsa przybył na strajk,był w bazie Marynarki Wojennej w Gdyni. Admirał Kołodziejczyk dał mu motorówkę i w ten sposób Wałęsa dopłynął na strajk. Nie było nawet takiego miejsca,takiego płotu,przez który mógł skakać.Wszedł normalnie,przez wydział konstrukcyjny. Później dorobiono legendę skoku. Tak jak legendą jest styropian,na którym miał spać Wałęsa.Ani ja, ani on nie spaliśmy na styropianie.Najpierw na fotelach,potem na materacach. Na styropianie spali niektórzy stoczniowcy na zewnątrz. Fakty zmieniono czasem w sposób wyjątkowo głupi. W " Człowieku z żlalaza" aktorka, która gra mnie i jak ja jest spawaczką,ma maskę,kabel elektryczny do spawania i ciemne okulary. Każdy fachowiec jak spojrzy na, to od razu powie, że coś tu nie tak. Okulary ma spawacz gazowy, elektryczny nie posługuje się okularami.Tak samo nie Wałęsie wykręcano ręce w kadrach -tylko mnie. Spytałam Wajdę,dlaczego tak zrobił.Odpowiedział,że to nie jest film dokumentalny. Ja to rozumiem, ale po co w tak idiotyczny sposób przekręcać fakty?

Dlaczego wtedy, w 1980 roku, skorzystaliście z usług doradców?

- Ja wtedy nie wiedziałam, kto to jest Mazowiecki.Nie słyszałam o Geremku, Wielowieyskim.Mój świat kończył się i zaczynał w stoczni. Do przyjęcia doradców namawiał Borusewicz.Zgodziliśmy się, a potem nie mogliśmy się ich pozbyć. Nasi doradcy po dniu obrad wyjeżdżali ze stroną rządową do tego samego hotelu.

Czy Wałęsa kontaktował się z Panią, albo Pani z nim, po tym jak został prezydentem?

- Proszę pana, przyszłość Polski została ustalona w Magdalence.Nie ma miejsca dla ludzi,którzy odeszli od wodza jeszcze w 1981 roku. Ale Wałęsa dzwonił do mnie cztery lata temu, dokładnie 25 lipca 1991,proponując stanowisko ministra spraw zagranicznych.Uznałam to za żart,albo próbę skompromitowania mnie.

Rozmawiał DARIUSZ WILCZAK


KOMENTARZ


Cyt:

Wywiad z Anną Walentynowicz z 1995r. ,Kurier Polski.



" śp. Anna Walentynowicz
- Proszę pana, przyszłość Polski została ustalona w Magdalence.Nie ma miejsca dla ludzi,którzy odeszli od wodza jeszcze w 1981 roku. Ale Wałęsa dzwonił do mnie cztery lata temu, dokładnie 25 lipca 1991,proponując stanowisko ministra spraw zagranicznych.Uznałam to za żart,albo próbę skompromitowania mnie. "



DLATEGO ... od ROKU 1988 !

Domagam się od Lecha Wałęsy ujawnienia tajnych umów z 1988r
http://swkatowice.mojeforum.net/viewtopic.php?t=2988&postdays=0&postorder=asc&start=0



Moje motto: Nie ma skutku bez przyczyny.



Rolling Eyes




Robert Majka , Solidarność Walcząca Przemyśl, 16 sierpnia 2011r g.22.16
Kawaler KRZYŻA Kawalerskiego Orderu Odrodzenia Polski,
Nr 452-2009-17 nadany 9 grudnia 2009 przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego.
Radny Rady Miasta Przemyśla (2002 - 2006)

www.sw.org.pl
http://swkatowice.mojeforum.net/temat-vt7234.html?postdays=0&postorder=asc&start=0
http://swkatowice.mojeforum.net/viewtopic.php?t=2988
http://tygodnik.onet.pl/35,0,14472,pierwsza_magdalenka,artykul.html
http://swkatowice.mojeforum.net/viewtopic.php?t=5131
http://www.polityczni.pl/oblicza_stanu_wojennego,audio,51,4505.html
http://home.comcast.net/~bakierowski


Ostatnio zmieniony przez Robert Majka dnia Sro Sie 17, 2011 2:50 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Robert Majka
Weteran Forum


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 2649

PostWysłany: Sro Sie 17, 2011 7:47 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Prawda o Lechu Wałęsie, czyli : MIĘDZY MLOTEM a KOWADLEM

Kontynuując ciekawe wywiady z historii w kontekście 17 pytań zadanych przez Annę Walentynowicz, polecam Państwu tym razem wywiad pt: " MIĘDZY MLOTEM a KOWADLEM " z Andrzejem i Joanną GWIAZDAMI , jaki ukazal się 15 listopada 1995r w ogólnopolskim wydaniu KURIERA POLSKIEGO, Nr 221 na (str.1 i 5), wywiad przeprowadzil : Dariusz WILCZAK . Jestem w trakcie przepisywania tekstu wywiadu archiwalnego z wydania Kuriera Polskiego.

Anna Walentynowicz, publikując przed pierwszą turą wyborów 17 pytań-oskarżeń pod adresem Lecha Wałęsy, dala argument w walce przedwyborczej swoim naturalnym wrogom-Kwaśniewskiemu i SLD.

Andrzej Gwiazda: - - Wydaje mi się, że Polacy, nie wyłączając dziennikarzy, mylą wybory prezydenckie z procesem karnym. Kandydatowi na więźnia prokurator musi ponad wszelką wątpliwość udowodnić winę, aby go wsadzić. Kandydat na prezydenta musi ponad wszelką wątpliwość udowodnić swą bezwzględną uczciwość, aby zostać wybranym. W okresie „kampanii”, podobnie jak w kościele w okresie „ zapowiedzi” przedślubnych, każdy obywatel ma OBOWIAZEK ujawnić znane mu „przeszkody” dyskwalifikujące kandydata na urząd prezydenta .Pani Anna Walentynowicz, jako jedna z nielicznych, wywiązała się z tego obowiązku. Nadając swym zarzutom formę pytań, po rycersku dała Wałęsie szansę obrony. Wałęsa z tej szansy nie chce skorzystać. Nie potrafi odpowiedzieć ani na jedno z siedemnastu pytań i reaguje obelgami zamiast się rozliczyć.

Mówi Pan o rozliczeniu politycznym czy finansowym?

Andrzej Gwiazda: – W pierwszym rzędzie –finansowym. Kto jest nieuczciwy w sprawach finansowych, tym bardziej będzie nieuczciwy w polityce. Przecież nieuczciwość polityczną łatwiej jest ukryć! Delegaci na zjazd „ NeoSolidarności” ochoczo i bez komisji rewizyjnej zaakceptowali wydatki kierowanego przez Wałęsę „podziemia”. Pewnie nikt z nich nie przypuszczał, że chodzi tu o około 100 milionów dolarów, które się gdzieś rozpłynęły.

Gdzie ?

Andrzej Gwiazda: ] – No właśnie. Gdybyśmy to wiedzieli, być może wiele dziwnych „ faktów politycznych” stałoby się zrozumiałych. W 1988r., gdy byliśmy w USA, oficjalnie biuletyny Funduszu Rozwoju Demokracji podawały wpłaty w wysokości 1,2 -1,4 miliona dolarów rocznie. W 1992r. okazało się, że sumy te były prawie dziesięciokrotnie –od 9 do 11 milionów dolarów.

A kto Panu to powiedział ?

Andrzej Gwiazda: - Została powołana komisja Kongresu do zbadania tej sprawy. Raport komisji nie został opublikowany. Pewien urzędnik z Departamentu Stanu podał mi te liczby. Peter Shweitzerr w książce " Victory- CIA i Solidarność " na s. 230 podaje sumę 8 milionów dolarów w roku 1985. A przecież nie tylko CIA finansowala podziemną " Solidarność".

Czy dziś można się dowiedzieć, co się stalo z pieniędzmi ?

Andrzej Gwiazda: - Wymagaloby to przeprowadzenie śledztwa. Gdyby sponsorzy zechcieli ujawnić ilość pieniędzy oraz osoby, którym zostaly przekazane- reszta bylaby już prosta. Sądzę,że dobrą dokumentację przepływów finansowych posiada bezpieka. "Pomoc" szla przecież przez Brukselę.
W podziemiu mówiono o walce Wałęsy z Kuroniem o to, kto ma odbierać i dzielić pięniądze.Wygrał Walęsa i powierzył sprawy finansowe Jackowi Merkelowi. W 1988r w stoczni publicznie zarzucił mu sprzeniewierzenie, a 1990 roku Merkel stał się bankierem.
Część pieniędzy przychodziła w sprzecie.Wiemy tylko,że sumy, jakie dostawało podziemie, to był ułamek procenta tego, co przychodziło do Polski.Np. Frasyniuk powiedział,że na działalność całego regionu wrocławskiego dostał półtora tysiąca dolarów.W dokumentach centrali związkowej AFL-CIO,podającym sposób przydziału 1,38 miliona dolarów,na samą działalność operacyjną Frasyniuka przeznaczono 30 tysięcy .

Wspomniał Pan o Brukseli, jak rozumieć udział Milewskiego w kampanii Kwaśniewskiego?

Andrzej Gwiazda: - Służba nie drużba.Milewski jest agentem bezpieczeństwa.

A Walęsa ?

Andrzej Gwiazda: - Walęsa też.

Jakiej bezpieki?

Andrzej Gwiazda: - Na to jest rzeczywiście trudno odpowiedzieć,ponieważ stopień zależności SB od KGB nie został jak dotąd ujawniony.Aby stwierdzić stopień uzależnienia od innych wywiadów,należałoby sięgnąć do etapu przygotowań do pieriestrojki.Pieriestrojka była przygotowana za wiedzą rządu amerykańskiego, w jakiejś współpracy KGB i CIA i wywiadami państw Europy Zachodniej.Dlatego obserwujemy dziwne zjawisko,że niektórzy agenci SB cieszą się dobrą opinią na Zachodzie, np. Andrzej Olechowski,który był nie zwykłym kapusiem,lecz kadrowym agentem wywiadu.Szukając powiązań agenturalnych,trzeba cofnąć się dość daleko w czasie, ponieważ podzielam pogląd prof. Jadwigi Staniszkis,że pieriestrojka została postanowiona w 1968 roku po inwazji na Czechosłowację.

Ale potem był jeszcze grudzień 1970 w Polsce.Czy udział Wałęsy w strajku jest mitem?

Andrzej Gwiazda: - W każdym micie jest część prawdy.Udział Wałęsy w strajku 1970r znamy tylko z jego relacji i nie spotkałem nikogo,kto by to potwierdził.Kazimierz Szołoch stanowczo temu zaprzecza. Natomiast przemówienie Wałęsy z okna komendy MO do robotników i to, że Wałęsa był wsród stoczniowców, którzy odpowiedzieli Gierkowi "pomożemy",wydają się potwierdzone.Podobnie udział Wałęsy w tzw. trzecim komitecie strajkowym,który był zdominowany przez bezpiekę.Wałęsą opiekował się w komitecie dyrektor stoczni, inż.Zaczyk.

Co to znaczy "opiekował się" ?


Andrzej Gwiazda: - Mówił mu kiedy wstać, co powiedzieć.Żaczyk rozpoczynał studia w tym samym roku co ja i koledzy z Wydziału Budowy Okrętów opowiadali mi,że na wykłady przychodził z pistoletem i nie ukrywał przynależności do SB.


Joanna Gwiazda: - Jeśli chodzi o strajk siedemdziesiątego roku, najbardziej kompromitujące świadectwo dał sam Wałęsa w swojej książce.Robotnicy idą atakować więzienie znajdujące się za komendą, a jeden z nich, w kasku, podchodzi do milicjantów,którzy cofają się i razem z nimi wchodzi do strzeżonej komendy.Milicjanci zamiast zatłuc go pałami,dają mu tubę aby przemówił do robotników.Niech pan przypomni sobie sytuację ze stanu wojennego.Czy mozliwe jest,aby ktoś przekroczył linię demarkacyjną między demonstrantami a ZOMO i jeszcze przemawiał z radiowozu? Poza tym fakt,że Wałęsa po wejściu do komendy natychmiast znalazł się po stronie oblężonej milicji,wzywał stoczniowców do rozejścia się,świadczy co najmniej o bardzo specyficznym charakterze.

Czy nad strajkiem osiemdziesiątego roku nie mógł Pan przejąć kontroli? Dlaczego Pan przegrał z Wałęsą ?

Andrzej Gwiazda: - Ktoś powiedział: " ustrój nieodwołalnie upada, jeśli nie ma nikogo,kto chciałby go bronić bezinteresownie". Zdumiewające zwycięstwo strajku w 1980 roku i sukcesy "Solidarności" miały swe źródło w tym,że poza nielicznymi wyjątkami,członkowie i działacze kierowali się chęcią bezinteresownego służenia sprawie.Wszczynając, w najbardziej nawet oględnej formie, spór o przywództwo mogliśmy zniszczyć to poczucie bezinteresowności-a tym samym wydać przyszły związek na łup manipulacji i pozbawić go jedynej głównej siły. ( Tutaj widać dalekowzroczność polityczną i posiadanie instynktu politycznego u Andrzeja Gwiazdy, którego tak bali się komuniści oraz agentura i nadal boją się konstruktorzy magdalenkowi po 1988r,dlatego nie ma możliwości swobodnego wyrażania pogladów w mediach - Robert Majka z Przemyśla ) Ani w 1980r., ani w 1995r. nie grałem i nie przegrałem z Wałęsą. Grałem o wolne związki zawodowe, o "Solidarność", a w zasadzie o to,żeby Polacy mieli możliwość wyrażenia swojej woli.Polacy taką możliwość uzyskali i wybrali tak, jak chcieli.

Czy wtedy wiedział Pan, z kim Pan walczy?

Andrzej Gwiazda: - Jeśli chodzi o przeciwnika-uważam,że dobrze znałem komunę i proponowałem dobrą dla "Solidarności" strategię.Oczywiście w 1980 roku nie znałem przygotowań do pieriestrojki ani zaangażowania w nią państw zachodnich.Dopiero przyznanie Wałęsie Nagrody Nobla uświadomiło nam,że Zachód gra na Wałęsę przeciwko "Solidarności' i przeciwko Polsce.Jeśli chodzi o własne szeregi, wiedziałem, że są wśród nas i będą wprowadzani agenci SB.Wielu agentów udało się nam rozszyfrować,ale na liście ujawnionej przez MSW znaleźli się ludzie,co doktórych w 1980 roku mielismy pełne zaufanie.

Pan wtedy nazwał Wałęsę zdrajcą.

Joanna Gwiazda: - Nie,to ja akurat tak go nazwałam.

Ewentualne rozliczenia zostawiliście na później?


Joanna ,Andrzej Gwiazdowie: - Jakie rozliczenia?


Andrzej Gwiazda: - My już w czasie strajku mieliśmy pewność pewność,że Wałęsa jest agentem, lecz nie mieliśmy dowodów.


Teraz te dowody są mniej enigmatyczne?


Andrzej Gwiazda: - Teraz mamy dokument rządowy, ministerialny.Nie jakaś tam kserokopia kupiona przez Tymińskiego od ubola.To jest oficjalne stanowisko rządu Rzeczypospolitej.

Ten rząd był, ale go nie ma.


Andrzej Gwiazda: - Komunizmu też nie ma, a my płacimy długi komunistów.Nie można powiedzieć, że rządu nie ma i dokumenty nieważne.

Jednak Wałęsa ma duże szanse na zwycięstwo.

(...)

Rolling Eyes


Moje motto: Nie ma skutku bez przyczyny.



Rolling Eyes




Robert Majka , Solidarność Walcząca Przemyśl, 17 sierpnia 2011r g.08.47
Kawaler KRZYŻA Kawalerskiego Orderu Odrodzenia Polski,
Nr 452-2009-17 nadany 9 grudnia 2009 przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego.
Radny Rady Miasta Przemyśla (2002 - 2006)

www.sw.org.pl
http://swkatowice.mojeforum.net/temat-vt7234.html?postdays=0&postorder=asc&start=0
http://swkatowice.mojeforum.net/viewtopic.php?t=2988
http://tygodnik.onet.pl/35,0,14472,pierwsza_magdalenka,artykul.html
http://swkatowice.mojeforum.net/viewtopic.php?t=5131
http://www.polityczni.pl/oblicza_stanu_wojennego,audio,51,4505.html
http://home.comcast.net/~bakierowski/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum