Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy jestem "kibolem"?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maciej
Weteran Forum


Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 1221

PostWysłany: Czw Lis 17, 2011 7:52 pm    Temat postu: Czy jestem "kibolem"? Odpowiedz z cytatem

Piotr Zarębski
Czy jestem "kibolem"?

Od paru miesięcy zadaję sobie to pytanie...
No bo tak, - lubię oglądać zawody sportowe i zespołowe (piłka nożna, siatkówka itd) oraz te indywidualne (biegi narciarskie, lekkoatletyka itd) i żywo kibicuję Polakom i polskim drużynom. Co prawda nie noszę emblematów narodowych typu szalik, czapeczka gdyż zawody sportowe śledzę głównie w TV (jak mi się uda wynegocjować z żoną tę możliwość). A, że raz na kilkanaście lat chodzę na stadion to mimo wszystko czuję się kibicem z krwi i kości.

Jestem dumny kiedy trybuny są wypełnione po brzegi i światowe tv pokazują jak "Polak potrafi" dopingować i to w narodowych barwach. Cieszy mnie też postawa kibiców, kiedy upominają się o rzeczy istotne dla Polski (tak jak w stanie wojennym mimo zakazu rozwieszano flagi Solidarności lub antykomunistyczne hasła) - dzisiaj skandują np. "gdzie jest godło polski na koszulkach reprezentacji" czy w pełni rozumiem hasło: "Donald matole....

Martwią - niestety burdy, choć wiem, że wywołuje to margines społeczeństwa. Ten fakt ma miejsce nie tylko w Polsce ale także w Niemczech, Anglii czy Grecji...
Zastanawiało mnie zawsze skąd bierze się taka agresja na trybunach - jedynie piłki nożnej? Przecież nie ma ich przy zawodach lekkoatletycznych, piłki ręcznej czy siatkówki o tenisie nie wspomnę.

Zapewne socjolodzy mogą się świetnie w tym temacie wypowiedzieć i myślę iż jest kilka przyczyn, które mają istotny wpływ na ten stan rzeczy. Dla mnie kluczowym jest jeden i ciągle aktualny niestety - kupczenie zawodami. Mimo prób zlikwidowania korupcji w piłce nożnej (afery sędziowskie czy sprzedaże meczów z tzw "fryzjerem" na czele) myślę, że ten mafijny system trzyma się nieźle i jak widać ma charakter nawet międzynarodowy. Są kluby i reprezentacje, które raptem "mają zadyszkę" gdzie zawodnicy nie potrafią podać celnie piłki do siebie i są sędziowie którzy "potrafią" ustawić mecz dla jednej z drużyn, a jak już nic nie wychodzi to wywalają zawodnika lub dyktują rzut karny z tzw "kapelusza". Brak przejrzystości, niejasne powiązania personalne, ogromna kasa i zamknięty krąg światowej federacji łatwo przenosi swoje wpływy do poszczególnych krajów a tam niżej na poziom rozgrywek ligowych. Forowany jeden klub przez niejasne wpływy kosztem uczciwej gry zawodników czytelny jest dla kibiców. I tak rodzą się antagonizmy między kibicami klubowymi i dużo nie potrzeba by z pyskówek do głosu zaczęły dochodzić rękoczyny "celem wyjaśnienia argumentów"...
Ponadto na meczach piłki nożnej - nawet wbrew przepisom, panuje przyzwolenie na chamstwo wyrażane bluzgami. Wyrazy na k..., h... itd już nawet nie są wyciszane w trakcie transmisji i czasami słychać stek wyzwisk rzucanych między zawodnikami, sędzią i... trenerem. Do tego spluwanie, smarkanie i brzydki faul...
I co? I nic - żadnej kary i tak co kilka minut, i co mecz...

Jest chory stan rzeczy zgodny z żydowskim przysłowiem "Ryba psuje się od głowy".... (ciekawe - państwo psuje się od... przecież nie od społeczeństwa).
Ale są też federacje innych dyscyplin równie przegniłe jak ci od piłki nożnej gdzie zasiadają wszelkiej maści persony od UBeków, ORMOwców po "ludzi biznesu", gdzie kupczy się meczami, wynikami zawodów, a na trybunach spokój...
Więc jak to jest ? To retoryczne pytanie.

Tak - jestem kibicem, polskim kibicem.
Kibolem?

Jeśli przykleimy tę nowomowę do ludzi, którzy manifestują wspólnie przeciwko manipulacjom medialnym, przeciwko rządowi Tuska, komunistom - tym którzy idą w patriotycznym pochodzie w dniu odzyskania niepodległości to też jestem "kibolem".

Dzisiaj kamieniami nie rzucam lecz piórem (kamerą) i słowem choć w stanie wojennym zdarzało mi się niejednokrotnie w kierunku ZOMO. Ale muszę przyznać, że i dziś ręka mnie korci, by czasem palnąć w tego czy owego jegomościa z polityki, mediów lub przyjezdnego Niemca czy... ruska. Wiem, że co piszę to nie jest poprawność polityczna ale myślę że to zdrowa reakcja, chyba zgodna z męska naturą...

Tak więc kiedy już dla Państwa wszystko jasne, że pisze to kibic i kibol pragnę zaapelować, aby kibice i kibole weszli teraz na wyższy poziom niż wszczynanie burd i zabrali się za naprawę Rzeczpospolitej - konkretnie: za korupcję polityczną i biznesową powiązaną z poprzednim systemem, za przecinanie wpływów z zagranicy szkodzących RP, za edukację i odbudowę Polski. Polska jest teraz wielką areną - trybuną gdzie odbywa się nieuczciwy mecz między powiązanymi zawodnikami i sędziami a w tle widzowie - społeczeństwo. Kibice i kibole są generalnie młodsi wiekiem - my starsi, którzy schrzaniliśmy te płynące nadzieje z lat pierwszej Solidarności jakoś nie potrafimy tego naprawić - może tym razem się uda.

Kończąc idę zakupić gadżet z emblematem narodowym !

_________________
Maciej
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum