|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Konrad Turzyński Moderator
Dołączył: 22 Wrz 2006 Posty: 580
|
Wysłany: Czw Lis 17, 2011 3:59 pm Temat postu: Inteligencja w czas zamętu |
|
|
Inteligencja w czas zamętu
Niedawno ukazała się książka zawierająca 36 artykułów tej samej Autorki, opublikowanych w latach 1996-2011 w czasopiśmie „Arcana”. Są to teksty poświęcone odkłamywaniu naszej zbiorowej pamięci. Mówi o tym ten z nich, którego tytuł stał się także tytułem całości książki. Wszystkie jednak są podporządkowane temu celowi. Chodzi głównie o pamięć czasów najnowszych, a więc nie tylko PRL, ale także „post-PRL”. I to wbrew krzykliwej propagandzie strony przeciwnej i wbrew obojętności tych, których można by określić mianem „milczącej większości”.
Przypominane jest w książce nauczanie Jana Pawła II, zwłaszcza z późnych lat jego pontyfikatu, co poza tym czynią chyba tylko środowiska "radiomaryjne".
Znając już wcześniej różne publikacje Autorki, mogłem spodziewać się, że ten dotyczący Czesława Miłosza, opublikowany wkrótce po jego odejściu z tego świata, będzie akcentował głównie u tego słynnego poety „plusy ujemne” (jak powiedziałby inny polski noblista), a jednak nie: pokazano tam jego plusy dodatnie, i to nie tylko w imię zasady, że o zmarłych nic albo dobrze.
Przypominane są również postacie takie jak Zbigniew Herbert i Ryszard Kukliński, o których dobre imię Autorka upominała się wbrew środowisku, nazywanemu przez nią „salonem warszawsko-krakowskim”.
Obszernym i bardzo cennym jest artykuł dotyczący książki Normana Finkelsteina, odważnie demaskującej nadużycia popełniane w imię troski o ofiary ludobójstwa na Żydach.
Dostaje się nie tylko jawnym spadkobiercom komuny (SLD i jego otoczenie), ale również beneficjentom okrągłego stołu ze strony (zdawałoby się) przeciwnej, na przykład tam, gdzie jest mowa o tzw. aferze Rywina. Można tam przeczytać o uwikłaniu niedoszłego arcybiskupa warszawskiego we współpracę z bezpieką, o przedmiotowym traktowaniu Polski przez mocarstwa w czasie obchodów 70-lecia wybuchu drugiej wojny światowej.
Zwłaszcza jednak o nieustannym ścieraniu się w w naszym kraju dwóch Polsk: Polski autentycznej i tej drugiej, będącej Polską na niby. Także o wzmożeniu tej konfrontacji po 10 kwietnia 2010 roku.
Parokrotnie w książce pojawia się Półwysep Helski, znany Autorce (mieszkającej w Krakowie i związanej w południem Polski) lepiej niż mnie, który pochodzę z Pomorza Wschodniego.
Nie sposób streścić 360 stronic arcyciekawego tekstu, po prostu warto przeczytać całość. Nawet na oko widać, że to książka wyraźnie obszerniejsza (wg ilości stronic ― trzykrotnie) od swojej poprzedniczki sprzed kilkunastu lat, zatytułowanej „Małe lustra albo długi cień PRL-u”. Jeśli są tam jakieś usterki, to tylko takiej rangi jak przypisanie rodzaju żeńskiego skrótowcowi „SLD”.
Mowa o książce:
Tytuł niniejszej notki jest tytułem jednego z artykułów zawartych w tym zbiorze. Podobnie jak tytuł książki, dobrze odzwierciedla jej treść.
Elżbieta Morawiec zapisuje dzieje oblężenia. Nie podaje, kiedy zaczął się najazd. Jest przywiązana do miejsca, którego broni swoim słowem. Reprezentuje stronnictwo niezłomnych. Patrzy w twarz zdrady i opisuje ją z pasją. Nie trzyma emocji w karbach. Nie skrywa ich, kiedy próbuje się upokorzyć jej sny. Sny o Polsce wiernej swej politycznej i duchowej tradycji. Sny o tej Europie, której dziedzictwo wyrażali Gustaw Herling-Grudziński, Zbigniew Herbert, Jan Paweł II. Tak, to jest specyficzny raport z oblężonego miasta. To nie jest uładzony życiorys III RP, tylko raport z walki. Pełen energii słowa, ale także pełen wielkiej erudycji kulturalnej, dzięki której tę polityczną walkę o przetrwanie polskiej wspólnoty, o przetrwanie nadziei na odnowienie Rzeczypospolitej zobaczyć można w znacznie szerszym kontekście. Doświadczenie krytyka literackiego, kierownika literackiego najlepszych scen pomaga Elżbiecie Morawiec patrzeć na współczesną scenę polityczną z perspektywy tragicznych wyborów. Z Bogiem - czy przeciw Bogu? Z gotowością przyjęcia prawdy - czy przeciwko samemu pojęciu prawdy? Tragizm sytuacji opisywanej w tej książce polega na tym, że racje, którym wierna jest Autorka, wydają się bezsilne w rzeczywistości zdominowanej przez politycznych manipulatorów i błaznów usadowionych na telewizyjnych ołtarzach. Elżbieta Morawiec stawia ostre pytania. W ich świetle odczytuje znaczenia kolejnych wydarzeń swej kroniki minionego dziesięciolecia. Tych, które wciąż pamiętamy - i tych, które już zapomnieliśmy. Pamięć jest w centrum kronikarskiej troski Autorki. Pamięć, którą tak próbują zafałszować ci, dla których historia zaczyna się codziennie od nowa - od nowej instrukcji rozesłanej sms-em, od nowej linii gazety, od komunikatu gwiazdy telewizyjnej "informacji". Pamięć jest niewygodna. Zwłaszcza pamięć o ofiarach - a w związku z nimi także o oprawcach i tych, którzy im służyli. Autorka jest tej właśnie, niewygodnej pamięci wierna. (ze wstępu prof. Andrzeja Nowaka)
Na przełomie października i listopada Pani Elżbieta Morawiec obdarowała mnie egzemplarzem tej książki, czym czuję się wyróżniony i za to jeszcze raz, tym razem publicznie, dziekuję.
Ktokolwiek chciałby więcej dowiedzieć się o Autorce (pojutrze, 19 XI, solenizantka imieninowa!), może zajrzeć np. tutaj:
http://pl.wikipedia.org/wiki/El%C5%BCbieta_Morawiec,
ale szczególnie polecam inne miejsce w internecie ― Jerzy Zalewski "Pod prąd" odc. 14 (TV PULS 2007):
http://video.google.com/videoplay?docid=8020844926372426513. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki na tym forum Możesz ściągać pliki na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|