|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Robert Majka Weteran Forum
Dołączył: 03 Sty 2007 Posty: 2649
|
Wysłany: Wto Lip 17, 2007 11:01 am Temat postu: Polecam: Gorzowscy esbecy wydają swoje pamiętniki... |
|
|
http://www.gazetawyborcza.pl/1,75478,4318914.html
Gorzowscy esbecy wydają swoje pamiętniki
Artur Brykner, Gorzów Wlkp.2007-07-17, ostatnia aktualizacja 2007-07-17 10:06
Byli funkcjonariusze SB z Gorzowa Wielkopolskiego spisali swoje wspomnienia z PRL. Większość publikuje pod pseudonimami.
Fot. Artur Brykner
Ryszard Sidorowicz, były funkcjonariusz SB z Gorzowa WielkopolskiegoSwojego nazwiska nie kryje tylko Ryszard Sidorowicz, funkcjonariusz gorzowskiej SB w latach 1982-86. Na wspomnienia namówił kolegów z SB i wyda książkę. Sidorowicz jest jednym z trzech esbeków oskarżonych przez Instytut Pamięci Narodowej o składanie fałszywych zeznań, które przesądziły o skazaniu w 1982 r. na 3,5 roku więzienia opozycjonisty Jarosława Romańskiego. Proces ma ruszyć przed sądem jesienią.
Zdzisław M., Stefan J. i Ryszard Sidorowicz pracowali w Wydziale V (ochrona przemysłu), który w rzeczywistości zajmował się zwalczaniem solidarnościowego podziemia w gorzowskich zakładach pracy. Według nich Jarosław Romański miał brać udział w demonstracji przed gorzowską katedrą 31 sierpnia 1982 r. i podburzać manifestantów. Ich zeznania zachowały się w archiwum szczecińskiego IPN. Były niezbitym dowodem w procesie Romańskiego. Tymczasem opozycjonisty nie było przed katedrą. Przebywał wówczas w mieszkaniu działaczki "S" internowanej w stanie wojennym Teresy Klimek. Leżąc na balkonie, fotografował przebieg zamieszek. Widziało to kilka osób, m.in. Marek Jurek, były marszałek Sejmu, a wtedy student historii.
25 lat temu sędzia uwierzył esbekom, a nie obrońcom. Uznał, że oficerowie SB nie mieli powodu, aby kłamać, a sama instytucja, w której pracują, gwarantuje prawdomówność. Od 3,5-letniego wyroku nie było odwołania.
- Każdy ma swoją prawdę. Ja mam swoją. W świetle obowiązującego prawa jestem zbrodniarzem komunistycznym. Bardziej to śmieszne niż tragiczne - mówi dziś 63-letni Sidorowicz. - Nie ma we mnie nienawiści do opozycjonistów i w latach 80. też nie było. Oni to robili dla idei, ja dla pieniędzy. Oni wygrali. Dzisiaj jest, jak jest.
Sidorowicz przyznaje, że byli funkcjonariusze SB podtrzymują stare znajomości. - Rozmawialiśmy przy grillu o tym, co, jak i kiedy robiliśmy i narodził się pomysł książki. Wiem, że jedni się nawrócili, inni powiedzieli, że mają to w d... Udało mi się zebrać relacje ponad 20 funkcjonariuszy. Niektóre wspomnienia sięgają także lat 50. i 60. Sądzę, że warto pokazać wydarzenia od drugiej strony i odkryć nieznane wątki, np. aresztowanie ukrywającego się Zbigniewa Bełza [szefa podziemnej "S" w Gorzowie] opowiada Sidorowicz. - Mam świadomość, że te wspomnienia wzbudzą wiele kontrowersji. Przeżyję. W książce nie weryfikowałem faktów. Starałem się tylko, żeby w kontrowersyjnych relacjach nie ukazywały się nazwiska osób, które mogłyby wytoczyć sprawę o zniesławienie. Wiem, że niektórzy z moich kolegów wybielają się, wystąpią pod pseudonimami, taki postawili warunek. Ja ich znam i zapewnię anonimowość. Książkę opatrzę odpowiednim wyjaśnieniem i komentarzem.
Książka ma się ukazać w Gorzowie jesienią.
Dla Gazety
Jarosław Porwich, przewodniczący Zarządu Regionu gorzowskiej "Solidarności", w latach 80. wielokrotnie aresztowany
- Gorzowscy esbecy nie są ludźmi, którzy w życiu kierują się prawdą. Obawiam się, że książka będzie stekiem kłamstw poprzekładanym faktami. Autorzy będą się wybielać, spychać odpowiedzialność na przełożonych. Ale także - co może być najgorsze w tej książce - dyskredytować ludzi z opozycji, którzy obecnie pełnią jakieś funkcje publiczne lub cieszą się autorytetem w Gorzowie. Obawiam, że autorzy książki zrobią to, stosując sprawdzone metody esbeckie, żeby człowieka zgnoić.
Mamy wolną Polskę. Każdy może pisać i wydawać książki ale tak sobie myślę - w czerwcu obchodziliśmy 25. rocznicę podziemnej "Solidarności" w Gorzowie. Esbecy mieli okazję powiedzieć: "Przepraszamy". Od tego powinna zaczyna się ich książka. Nie sądzę, żeby do tego dorośli.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Robert Majka z Przemyśla, 17 lipca 2007r
www.sw.org.pl ,
adres mailowy : robm13@interia.pl ,
tel.+ 48 506084013
tel. + 48 016.6784910
Ostatnio zmieniony przez Robert Majka dnia Pią Lip 20, 2007 5:45 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Marek Wichrowski Weteran Forum
Dołączył: 18 Maj 2007 Posty: 137
|
Wysłany: Sro Lip 18, 2007 6:31 am Temat postu: |
|
|
Mentalność funkcjonariusza SB jest mentalnością przestępcy. Środowiska te w jakims stopniu przenikały sie już w latach 80 (np.cinkciarze-kapusie). Struktury "Pruszkowa" mogły istnieć dzięki pomocy esbeków. Nikt mi nie wmówi, że jakiś złodziejaszek, mieszkający w okolicach fabryki ołówków w Pruszkowie, był w stanie zorganizować transporty narkotyków z Ameryki Południowej! Logistykę Pruszkowa pomagali zorganizować byli funkcjonariusze. Ten wątek śledztw został jednak wyciszony w latach 90. ("Masa" powiedział, że jego życie będzie funta kłaków warte, mimo ochrony świadka koronnego, jeśli on zacznie mówić/sypać o związkach polityków ze starym Pruszkowem..., załatwią go wtedy i tyle) |
|
Powrót do góry |
|
|
Edward Soltys Weteran Forum
Dołączył: 05 Mar 2007 Posty: 613
|
Wysłany: Nie Lip 22, 2007 1:47 am Temat postu: |
|
|
Bardzo czekam na jeden fragment tych pamietnikow. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dołączać plików na tym forum Możesz ściągać pliki na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|