|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Konrad Turzyński Moderator
Dołączył: 22 Wrz 2006 Posty: 580
|
Wysłany: Sro Wrz 01, 2010 11:45 pm Temat postu: Wehikułem czasu do kampanii wrześniowej |
|
|
Wehikułem czasu do kampanii wrześniowej
Marcin Ciszewski napisał: | Panie marszałku, melduje się podpułkownik Jerzy Grobicki, dowódca Samodzielnego Batalionu Rozpoznawczego. Nie słyszał pan o nim? Nic dziwnego, bo właśnie przed chwilą przybyliśmy prosto z roku dwa tysiące siódmego, bo wie pan, była burza i od nadmiaru prądu głównemu komputerowi się pomieszało w układach scalonych. Ale jak już wpadliśmy, rozumie pan marszałek, to możemy troszkę Niemiaszków potarmosić, bo akurat tak się składa, proszę szanownego pana, że amunicji mamy do licha i ciut, ciut, parę dobrych czołgów i niezłą artylerię oraz kaprala Golasia, naszego stratega od Blitzkriegu. Więc jeżeli szanowny pan marszałek powoli, to może byśmy uzgodnili jakieś wspólne plany, albo co? |
Marcin Ciszewski, "www.1939.com.pl", War Book, Ustroń 2010.
Tak na str. 140 ppłk. Grobicki sobie autoironicznie wyobraża swoją rozmowę z marsz. Rydzem pseud. "Śmigły", natomiast jej "faktyczny" przebieg jest przedstawiony z użyciem większej ilości słów na str. 197-204.
Samodzielny Batalion Rozpoznawczy 31 sierpnia 2007 r. znalazł się na poligonie gdzieś na Śląsku (konkretniej ― na Opolszczyźnie), aby tam przez miesiąc ćwiczyć wspólnie z przydzielonymi do jego składu żołnierzami amerykańskiej piechoty morskiej, a bezpośrednio potem miał udać się do Afganistanu. Amerykanie dostarczyli też do wyposażenia baonu supernowoczesne urządzenie, wytwarzające pole siłowe w kształcie niewidzialnej kopuły o średnicy kilkuset metrów, zdolnej skutecznie chronić wszystko pod nią nawet od skutku wybuchu nuklearnego o mocy do 20 Mt TNT, o ile epicentrum wybuchu nie będzie bliżej niż 2 kilometry. Co więcej, owo urządzenie potrafiło... przenosić wszystko pod kopułą wstecz (!) w czasie np. o godzinę (aby móc ożywiać "swoich" poległych w konkretnej bitwie żołnierzy). Urządzenie dotychczas nie było stosowane w walce, jednak dowódca jednostki wojskowej, któremu w 2007 r. podlegał ppłk. Grobicki, odważył się nadużyć sojuszniczego zaufania to znaczy ― spowodować przeprogramowanie urządzenia tak, ażeby mogło przenosić w przeszłość bardziej odległą. Niby to wskutek wyładowania atmosferycznego na poligonie urządzenie zadziałało "wadliwie" i rankiem 1 września 2007 r. okazało się, że jest ranek 1 września 1939 r., a batalion znajduje się na tym samym miejscu, na które zostanie skierowany za 68 lat, lecz na obszarze należącym wtedy do Niemiec, chociaż niezbyt daleko od ówczesnej granicy polsko-niemieckiej. Wkrótce nadarza się okazja do włączenia się do bitwy pod Mokrą. Straty niemieckie w tej bitwie okazują się wyższe, niż te znane ogólnie z historii, ba, na samym początku kampanii wrześniowej dochodzi do TRZECH bitew pod Mokrą. Dowódca batalionu, Grobicki udaje się także helikopterem do Warszawy i rozmawia z Wodzem Naczelnym proponując jemu pewną modyfikację metod walki z Niemcami.
Szkoda jednak, że autor nie wykorzystał tak śmiałego pomysłu jak wędrówki w czasie do wyobrażenia sobie i czytelnikom zmian w przebiegu II wojny światowej bez porównania większych niż te kosmetyczne, opisane w powieści, rozgrywające się na samym początku września 1939 roku. Skoro marzyć, to na całego, a nie tak, jak gdyby właśnie sen przedwcześnie się kończył... _________________ Konrad Turzyński [matematyk; teraz - bibliotekarz; uczestnik RMP (1980-81), dziennikarz ZR NSZZ "S" w Toruniu (1981), publicysta pod- i nad-ziemny (1978- ), współprac. ASME, "Opcji na Prawo" (2003-09) i Polskiego Radia (2006-08)] |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki na tym forum Możesz ściągać pliki na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|