Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Debata Kaczyński - Tusk

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mirek Lewandowski
Weteran Forum


Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 635

PostWysłany: Wto Paź 09, 2007 10:16 am    Temat postu: Debata Kaczyński - Tusk Odpowiedz z cytatem

Moje dobre rady dla premiera:

1) Chciałbym, aby premier wyjaśnił swoje niezdecydowane stanowisko co do tej debaty. Najpierw powiedział, że nie będzie dyskutował z Tuskiem, bo ten jest pomocnikiem Kwasniewskiego (wypowiedź fatalna), potem to skorygował, że będzie debatował z Tuskiem, jak ten wykluczy koalicję z LiD (wypowiedź bardzo dobra), w końcu zgodził sie na debatę z Tuskiem, mimo, iż ten koalicji z LiD nie wykluczył. To chwiejne stanowisko i zmienianie zdania zrobio fatalne wrażenie i dobrze by było, aby premier jako zgrabnie to wytłumaczył i to wrażenie zatarł. Wszak twarz człowieka stanowczego daje premierowi wiele punktów społęcznego poparcia i myślę, że jednym z celów Tuska będzie zachwianie tym wrażeniem i pokazanie, że premier jest człowiekiem chwiejnym, wręcz kaprysnym, który często - pod wpływem emocji - zmienia zdanie.

2) Spodziewam się, że premier spokojnie, merytorycznie i dowcipnie poradzi sobie z akatami Tuska związanymi z rzekomą odpowiedzialnością PiS za masowa emigracje Polaków na Zachód (pisze o tym w innym wątku). Ta kwestia wydaje sie osią kampanii PO

3) Pozostaja w mocy wszystkie te obawy, które miałem przed debata Kaczyńskiego z Kwaśniewskim. Jeżeli premier da sie wyprowadzic z równowagi, to nastapi katastrofa. Uważam, że premierowi będzie trudniej trzymać nerwy na wodzy w debacie z Tuskiem, bo ten łże tak bezczelnie, że sam przed telewizorem nie wytrzymuję. Jeżeli dojdzie do pyskówki, to wygranym w debacie będzie LiD i PSL. Premier nie ma powodu sie denerwować. Przeciez prowadzi w sondażach i nie ma powodu ryzykować. Lepszą taktykę będzie
- merytoryczne, przyprawione szczyptą humoru i autoironii puntkowanie problemów
- utrzymywanie dystansu do samego siebie (jakiś dowcip nt. Kaczek?)
- ciepłe słowo pod adresem Tuska (wszak otrzymał je nawet Kwasniewski)
- podkreślanie chęci PiSU zawarcia powyborczej koalicji z PO i apel do Tuska, aby taka sama chęć zadeklarował, a także podkreslanie, że taka koalicja bedzie mozliwa tylko w razie wyraźnego zwycięstwa PiSu
- zdecydowane krytykowanie LiDu i pytanie Tuska, czy podziela ten punkt widzenia
- podkreslanie zacietrzewienia Tuska, jego złej woli, braku kultury - jezeli Kaczyńskiemu uda się zająć w debacie pozycje osoby brutalnie i bezpodstawnie atakowanej, to wzbudzi sympatie widzów, zas Tusk wzbudzi niechęć; dobrze byłoby wykorzystac wszelkie brutalne wypowiedzi Tuska w czasie debaty lub - w ich braku (w co wątpię, bo Tusk przyjdzie na debate nabuzowany i wkurwiony) - przypomnieć te wczesniejsze; wymiana ciosów typu Gołota - Bowe bardzo podoba sie widzom, ale powoduje, że obie strony tracą; panowanie nad soba i umiejętne wykorzystywanie agresywności drugiej strony (przedstawianej jako chamstwo) - oto klucz do sukcesu.

4) Radziłbym też premierowi - choc wiem, że będzie to trudne - zrezygnowanie z podniesionego głosu. Po co krzyczeć, jak na wiecu? Dobrze, że nie wykorzystał tego Kwasniewski (debata Kaczyński - Kwasniewski była cały czas prowadzona podniesionym tonem z obu stron).

5) Przydałby sie też jakiś dowcip lub anegdota, którym premier by ozywił swoja wypowiedź. Byleby tylko był to dowcip na tak (a więc prezentujący jakis element programu PiSu), a nie dowcip złosliwy (który zaboli Tuska, ale Kaczyńskiemu nie da punktów).

6) Uważam, że bardzo wazna kwestia w debacie powinna byc sprawa wiarygodności. PiS w tym co mówi, jest wiarygodny. To jego wielka siła. Czy PO jest wiarygodna mówiąc o walce z korupcja, obiecując cud gospodarczy itd?

_________________
xxx
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kazimierz Michalczyk
Site Admin


Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 1573

PostWysłany: Wto Paź 09, 2007 4:39 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja bym jeszcze dodał:
Po wyliczeniu, co PiS osiągnął w swojej kadencji, zrobił wyliczankę, co można osiągnąć razem.

Daje to widzowi pozytywny obraz osiągnięć i celów na przyszłość. Jest to bardzo ważne. Na debacie przy telewizorach będą siedzieli także ci co na co dzień olewają politykę. Trzeba zarzucić wędkę na największą grupę społeczną. Robotników.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Wto Paź 09, 2007 8:40 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kazimierz Michalczyk napisał:

„Na debacie przy telewizorach będą siedzieli także ci co na co dzień olewają politykę. Trzeba zarzucić wędkę na największą grupę społeczną. Robotników”


Sprawa z taktyką na taką debatę moim zdaniem nie jest taka prosta .Bez wątpienia rację ma w swoich radach Mirek Lewandowski. Ale w czasie debaty sytuacja staje się bardzo dynamiczna, bardzo często misternie układane plany sztabów w trakcie jej trwania, w dużym stopniu ulegają rozsypce i debatujący musi się odnosić na bieżąco do zaistniałej sytuacji. I tutaj dopiero można pokazać cały swój kunszt, tak więc i improwizacja jak widać bywa całkiem przydatna. Przy zachowaniu oczywiście tych wszystkich celów i kierunków które w swoich wypowiedziach zasugerowali Mirek Lewandowski i Kazimierz Michalczyk. A z boku gdzieś jest jeszcze stara prawda którą wszyscy znamy taka mianowicie że – polityka nie jest zabawą dla grzecznych chłopców – jest to jak wiemy gra bardzo brutalna z tego względu że jest to walka o władzę a jak wiemy walka o ten właśnie przywilej powoduje że emocje i namiętności sięgają zenitu a może i jeszcze wyżej.

Drogi Kazimierzu – pozwól proszę że poczynię małą sugestię odnoszącą się do fragmentu Twojej wypowiedzi który zacytowałem na początku , mianowicie napisałbym to tak:

-„ Na debacie przy telewizorach będą siedzieli w zdecydowanej większości ludzie którzy na co dzień olewają politykę lub się na niej najzwyczajniej w świecie nie znają”. Oraz drugie zdanie: - „Trzeba za wszelką cenę dotrzeć do największej a zarazem najbardziej znaczącej grupy społecznej jaką są robotnicy” -.Unikałbym jak ognia stwierdzenia o zarzucaniu wędki, wierz mi Kazik że wiem o czym mówię, ponieważ na co dzień poruszam się w tym środowisku i jestem wręcz pewien że tego „zarzucania wędki” by nie przełknęli. Ale co do meritum sprawy to się z Tobą całkowicie zgadzam że dotarcie ze swoimi argumentami i przekonanie do pójścia do wyborów tej grupy społecznej będzie kluczem do sukcesu wyborczego .Mam nadzieję że się nie obrazisz za tą moją „ingerencję” w Twój tekst.

pozdrawiam -



Marek Radomski Rada Oddziałowa – SW – Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Andrzej Werter
Weteran Forum


Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 181

PostWysłany: Wto Paź 09, 2007 8:52 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Premier mógłby wymienić czego nie osiągnięto z powodu niepowstania POPiS-u. Np. "Panie Donaldzie! Mógł Pan to zrobić będąc Marszałkiem Sejmu".
Zero agresji. Pojednawczo o transferach: "...przeszli do PO, a ... do PiS-u. To nie są zdrajcy, tylko ludzie POPiS-u".
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kazimierz Michalczyk
Site Admin


Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 1573

PostWysłany: Sro Paź 10, 2007 5:59 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Marek-R napisał:
Unikałbym jak ognia stwierdzenia o zarzucaniu wędki, wierz mi Kazik że wiem o czym mówię, ponieważ na co dzień poruszam się w tym środowisku i jestem wręcz pewien że tego „zarzucania wędki” by nie przełknęli.


Dziękuję ci Marku za uwagę – masz racje

Przeczytałem to co napisałem i doszedłem sam do wniosku że posypałyby się na mnie joby, ponieważ nigdzie nie napisałem że sam jestem Robotnikiem.
To jest tak jak murzyn mówi do murzyna, ty czarnuchu.

Oczywiście nie piszę tego że jestem robotnikiem tylko dlatego żeby się przed Wami chwalić. Very Happy Chodzi mi o to że ja nie tylko się obracam wśród robotników, ale myślę i czuje tak jak robotnik.
W moim poście chciałem zwrócić uwagę na ogromną grupę społeczną o której się wcale nie mówi. Wszystkie sprawy załatwia się ponad naszymi głowami, jakbyśmy nie istnieli.

Siła „Solidarności“ polegała na tym, że miała potężne poparcie wśród robotników. Nie polegało to na tym że ludzie dostali podwyżki. Solidarność dała ludziom nadzieję na lepszą przyszłość. Żeby było śmieszniej, to wszyscy wiedzieli że my się już na to nie załapiemy, ale przynajmniej stworzymy fundament dla naszych dzieci, żeby żyły w godności. Związek „Solidarność” w 1980 roku powstał oddolnie. Myśmy wybierali przedstawicieli, którzy reprezentowali nasze interesy we władzach krajowych. Czuło się że nasze problemy przynajmniej próbuje się rozwiązywać, że jesteśmy traktowani poważnie.
W 1989 roku, druga solidarność, została założona przez Wałęsę odgórnie. Dobrał sobie ludzi i zaczęła się robota destrukcyjna. Nie chce tutaj podciągać wszystkich pod jedną kreskę, bo byli tacy co starali się bronić ludzi. Ale wiemy jak to wyglądało w skali kraju. Związek nie bronił interesów swoich członków. Wprost przeciwnie. Realizował plany kliki rządowej. My w swojej naiwności wierzyliśmy że tak trzeba. Dla lepszego jutra godziliśmy się na wszystkie następne ciosy i poniżenia. Każdy który odważył się wystąpić w obronie robotników, natychmiast wyzwany był od socjalisty i komucha.
Tak to ignorowani przez rząd, zdradzeni przez związek zawodowy, traktowani jak koń pociągowy przez przedsiębiorców robotnicy stracili zaufanie, a co gorsza - nadzieję.
Telewizor się wyłącza gdy są wiadomości polityczne. „Co mnie to obchodzi. A niech się złodzieje pozabijają. Ja mam własne problemy.”

Jak przyszli do władzy Kaczyńscy, wzięli się ostro za złodziei, kombinatorów, kłamców i Judaszy. Ponownie mam takie uczucie że traktuje się zwykłego obywatela poważne. Zwraca się jemu godność. Jest to na razie światełko w tunelu, ale jest.

Dlatego trzeba im powiedzieć.
Hej, chłopy, przez ostatnie dwa lata zrobiliśmy dla was to i to! Włączcie telewizory bo się zaczęło opłacać. Poprzyjcie mnie w wyborach, ponieważ moim celem jest stworzenie takiego państwa, w którym żyje się dobrze każdemu obywatelowi. A nie tylko elicie która dobrała się w Magdalence.


Ostatnio zmieniony przez Kazimierz Michalczyk dnia Sro Paź 10, 2007 8:09 am, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Mirek Lewandowski
Weteran Forum


Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 635

PostWysłany: Sro Paź 10, 2007 7:21 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A co by Panowie powiedzieli na taki scenariusz końcówki debaty.

Pod koniec debaty Kaczyński oswiadcza, że chce złożyc bardzo wazne oświadczenie. Mówi o zagrożeniu, jakie dla Polski stanowi powrót postkomunistów do władzy. Podkreśla, że polską racją stanu jest niedopuszczenie do restytucji postkomunizmu w Polsce. W związku z tym WYBACZA TUSKOWI wszystkie niewywazone słowa pod swoim adresem oraz PROSI TUSKA O WYBACZENIE własnej zapalczywości i ostrych słów. Robi to szczerze. Powołuje sie na zasady chrześcijańskie, na pamięc o Janie Pawle II. Nastepnie Kaczyński oświadcza, że niezależnie od wyniku wyborów zrobi wszystko, aby po wyborach powstała koalicja PiS - PO i wzywa Tuska, aby teraz, publicznie złożył podobne oświadczenie.

Takie zachowanie miałłoby dla premiera same zalety.

1) Niezaleznie od zachowania Tuska wzbudzi sympatię (jak każdy, kto wyciaga reke do zgody).

2) Jeżeli Tusk rękę Kaczyńskiego odrzuci to skompromituje się definitywnie. Potwierdzi to, co sie mówi o jego ambicjach, zacietrzewieniu. Wbije sobie sam gwóźdź do trumny. A ponieważ uczyni to publicznie, na oczach wielu milionów ludzi, to wywoła wrażenie, którego nie da sie juz zatrzeć w ciągu ostatniego tygodnia kampanii.

3) Jeżeli Tusk rękę Kaczyńskiego przyjmie to:
a) postawi sie w trudnej sytuacji w debacie Tusk - Kwaśniewski, gdyz wzmocni argument LiDu, iz PO to taki PiS - bis; jeżeli w tej debacie Tusk bedzie odcinał sie od PiS, to podwazy swoja wiarygodność po piatkowym pojednaniu (czego ludzie bardzo nie lubią), a jeżeli w debacie z Kwasniewskim Tusk bedzie bronił koalicji z PiS to napedzi głosów LiD i PiS (przeciwnicy PiSU bede w tej sytuacji głosować na LiD, zas zwolennicy na PiS; PO stanie sie zbędna)
b) po wyborach Tuskowi trudno będzie złamać danego słowa i sprzymierzyć się z LiD; zwłaszcza, że prawdopodobnie czekają nas kolejne wybory na wiosnę i jeżeli Tusk po obecnych jesiennych wyborach złamałby publicznie dane słowo dotyczące koalicji z PiS to stałby się kompletnie niewiarygodny.

Zastrzegam, że nie traktuję pojedniania Tusk - Kaczyński instrumentalnie (naprawde jestem zwolennikiem koalicji PiS - PO po wyborach, bo tylko wtedy można będzie Polskę szybko i skutecznie zmieniać), ale pragnę też podkreślić, że dla osób pragmatycznych, czy nawet cynicznych, taka propozycja pojednania ma same zalety i jest na pewno lepszym (skuteczniejszym z punktu widzenia taktyki przedwyborczej) rozwiązaniem niż mordobicie w czasie debaty Tusk - Kaczyński.

_________________
xxx
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kazimierz Michalczyk
Site Admin


Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 1573

PostWysłany: Sro Paź 10, 2007 8:52 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tak jak na początku tej debaty byłem stanowczo przeciwny koalicji PiS – PO, tak teraz dopuszczam taką myśl pod warunkiem że umowa koalicyjna będzie zawierała następujące punkty.

1. Dalsze prowadzenie i rozszerzanie walki z korupcją i przestępczością zorganizowaną.

2. Oczyszczenie wymiaru sprawiedliwości ze skorumpowanych i dyspozycyjnych urzędników.

3. Pełna lustracja i dekomunizacja.

Na pewno coś przeoczyłem, ale nawet żeby, to te trzy punkty mnie satysfakcjonują.

Mirku, czy to jest możliwe?
Czy potrafi ktoś sprecyzować różnice między nimi?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Mirek Lewandowski
Weteran Forum


Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 635

PostWysłany: Sro Paź 10, 2007 9:13 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Koalicja PO - PiS to też nie jest koalicja moich marzeń.
Dla mnie sam PiS jest za miękki (o czym starałem sie pisać na tym Forum, budząc - zdaje się - zgrozę).
Ale polityka to sztuka tego co możliwe.
Jeżeli samodzielne i efektywne rządy PiS nie będą możliwe (PiS być może bedzie miał ponad 230 mandatów, ale na pewno nie bedzie miał tylu, aby zmienic konstytucję), to lepsza koalicja PiS - PO niz rządy PO -LiD - PSL - mniejszość niemiecka,
Gwarancje - to wg mnie cechy osobowosciowe Jarosława Kaczyńskiego. Ten gość ma wizję i władza dla samej władzy ewidentnie go nie interesuje. Tylko tyle i aż tyle.
Koalicja będzie trudna, skończy sie pewnie tak samo jak ta z Lepperem (jakims spektakularnym aresztowaniem), ale po drodze zrobią dużo dobrego dla kraju. Całkowicie się zgadzam z tym, o czym piszesz wyżej. Należałoby do tego dodać jeszcze jedno - powinni wyzerować LiD, tak aby odsunąc groźbe powrotu postkomuny do władzy. Z reszta, jeżeli udałoby sie zrobić to, o czym piszesz, to chyba LiD zostałoby wyzerowane.
Pozdrowienia

_________________
xxx
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Sro Paź 10, 2007 7:51 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kazimierz Michalczyk napisał :

„Czy potrafi ktoś sprecyzować różnice między nimi?”


Koalicja PO-PiS to również nie moja bajka, ale sęk w tym że ja dalej jakoś nie bardzo to widzę, przynajmniej nie z całą Platformą. Być może a raczej prawie na pewno, jest w Platformie frakcja gotowa pójść na kompromis , oczywiście przy gotowości również drugiej strony ,o co jestem dosyć spokojny jeżeli doszłoby do takiej sytuacji. Wiem też że Donald Tusk, Bronisław Komorowski czy Grzegorz Schetyna nie są na taki wariant gotowi .A więc problem numer jeden, czy Platforma jest gotowa do zmiany władz i to nie tylko przewodniczącego Tuska ale całego prezydium i nie tylko. Myślę że na dzień dzisiejszy nie, a więc pozostaje rozłam. Sprawa następna to to czy posłuszeństwo Tuskowi wymówi dostatecznie duża liczba posłów – nie wiem. Mam nadzieję że Pis ma w tej materii lepsze od mojego rozeznanie .Ten wariant plus nieprzewidywalne moim zdaniem PSL i można zacząć myśleć o rządzeniu , ale wierzcie mi to na pewno nie byłaby łatwa koalicja. Co do różnic pomiędzy tymi hipotetycznymi póki co uczestnikami koalicji, to moim zdaniem są one też dosyć istotne. PSL to według mnie program nie sprecyzowany tylko i wyłącznie ogólniki. PiS i Platforma, to zupełnie inne spojrzenia na przykład na politykę zagraniczną, kierunki i sposób jej uprawiania, a jest to w rządzeniu sprawa fundamentalna. Wizja polityki obronnej i priorytety sojusznicze, to również poważnie ich dzieli. Całkowicie moim zdaniem odmienna wizja gospodarcza Polski, to również poważna przeszkoda na drodze do porozumienia. Nie dawno w jednym z wywiadów Zbigniew Chlebowski z Platformy który prawdopodobnie byłby forsowany do ministerstwa finansów lub skarbu, powiedział :”nie ma świętych krów wszystko jest na sprzedaż”, a to już jest bardzo daleko od założeń gospodarczych Pis-u. Zupełnie różne priorytety społeczne. Myślę że można by wymienić jeszcze parę istotnych różnic pomiędzy tymi kandydatami na koalicjantów .Czy to dużo czy mało, oceńcie sami, ja myślę że dostatecznie dużo żeby taką koalicję uczynić niemożliwą. Ktoś powie od czego są negocjacje, ale ja dalej będę się upierał i powiem - po prostu tego nie widzę.



Marek Radomski Rada Oddziałowa – SW – Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Mirek Lewandowski
Weteran Forum


Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 635

PostWysłany: Czw Paź 11, 2007 2:08 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mam coraz wieksze obawy przed jutrzejsza debatą, bo wszystko wskazuje na to, że ludziom z PiS puszczają nerwy.
1) premier wezwał dzisiaj Tuska, aby publicznie oświadczył, iż nie zawrze koalicji z Kwaśniewskim, bo Kwasniewski to pijak.

To duży błąd!

Atakowanie Kwasniewskiego leży w interesie POa nie PiS (elekotrat od LiD odpływa do PO, a nie do PiS). Dlaczego więc PiS robi przysługe PO?

Większości wyborców Kwasniewskiego nie przeszkadzają jego wady, pijaństwa, krętactwa. Eksponowanie tych wad wręcz go uwiarygadnia (jest jednym z nas - myśla żule), a więc zasięg negatywnych skutków dla LiD tego typu działań jest niewielki.
Czarny pijar, aby był skuteczny, winien być prowadzony przez kogoś " z boku", a nie przez konkurenta. Przekonał sie o tym Krzaklewski w wyborach prezydenckich podnosząc kwestię kpin Kwasniewskiego z papieża. Kwaśniewski mimo to wygrał wybory prezydenckie w roku 2000 w pierwszej turze a Krzaklewski był dopiero trzeci.

2) Posłowie PiS zaatakowali Tuska za pobieranie pieniędzy z Fundacji, która miała pomagac dzieciom.

Ujawnienie tego teraz trochę osłabi Tuska (działanie było zgodne z prawem, choc troche nieetyczne), ale sądze, że co najmniej tyle samo straci PiS (lub więcej).
Ponadto tego typu niewybredne ataki na Tuska integruja PO wokół Tuska i wzmacniaja jego pozycję w partii. Jest to działanie osłabiające to, co przygotowuje Rokita.
No i co z ta koalicją po wyborach, jeżeli zniżamy sie do takiego poziomu.

Myślę, że jesli Kaczyński postanowił słuchac Kurskiego, to zrobił najgłupszą rzecz, jaką mógł.

Przepraszam. Najgłupsza rzecz jeszcze przed nami. Kaczyński jutro debatuje z Tuskiem i jak pójdzie na wymiane ciosów, to możemy o 231 mandatach dla PiS zapomnieć. A i 181 nie będzie pewne...

Zawsze uważałem, że najwięcej zła na świecie dzieje się nie ze złej woli, ale z głupoty. Niech ktoś powie tym durniom ze sztabu PiSU, że własnie przegrywają wygrane juz wybory!

_________________
xxx
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kazimierz Michalczyk
Site Admin


Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 1573

PostWysłany: Pią Paź 12, 2007 7:07 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Masz racje, wystarczyło powiedzieć Tuskowi żeby oświadczył, że nie zawrze koalicji z Kwachem. Jakie Tusk poda powody to już Tuska sprawa.
Myślę, że to akurat się Kaczyńskiemu wymsknęło. Taka dziecinada polityczna. Ale wyborcy mają dosyć dziecinady. Oczekują profesjonalizmu od ludzi którzy decydują o ich życiu.

Co do reszty to nie jestem pewny. A raczej nie wiem jak reagują wyborcy LiD.

Za wszystkie takie wpadki, powinien dostać joby. To są ludzie którzy nachapali się po 89-tym i mogą to stracić. Popierają Kwasa żeby wygrał jak najwięcej „nieprzekonanych” i jasne że swojak, bo może dużo wypić, ale jeżeli pokazuje się na kacu to szkodzi ich interesom. Tak by było normalnie. Ale co dzisiaj jest normalne? Myślę tylko że ci ludzie, są bez skrupułów jeżeli chodzi o ich kasę.

To, że Posłowie PiS zaatakowali Tuska za pobieranie pieniędzy z Fundacji, która miała pomagać dzieciom, nie oceniałbym negatywnie. Pod warunkiem że to nie będzie mówił Kaczyński. Nie będzie również integrowało PO, gdy będzie to krytyka dotycząca kwalifikacji Tuska jako przywódcy PO. To będzie oznaczało, że PO będzie do zaakceptowania jako koalicjant, tylko Tusk wszystko psuje. PO stoi także pod dużym naciskiem wielkiego biznesu z EU. Koncerny europejskie oczekują od PO żeby weszli do rządu, bo inaczej dostanie się im po łapkach.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Mirek Lewandowski
Weteran Forum


Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 635

PostWysłany: Pon Paź 15, 2007 3:04 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przepraszam wszystkich Forumowiczów, że wpisuję swoje wrażenia nt debaty Tusk Kaczyński w tym wątku, a nie w nowym, założonym spcjalnie dla tego celu, ale uważam, że nie jest dobrze, jesli zbyt szybko zakładamy nowe wątki. Nadaje to naszym wypowiedziom charakter ulotny, okazjonalny, jednorazowy. A tymczasem lektura po pewnym czasie własnych i cudzych wypowiedzi sprzed tygodnia lub miesiąca jest bardzo pouczająca. Uważam, że Forum SW cierpi na nadmiar nowych wątków, co utrudnia, albo nawet uniemozliwia dyskusję.

Kwestia na ile przyczyny porażki Kaczyńskiego w debacie telewizyjnej z Tuskiem są wynkiem fauli Tuska i publiczności ("kiboli"?) z PO, a na ile leżą po stronie samego premiera (słaby dzień, początek grypy, zlekceważenie przeciwnika) - to obecnie ma mniejsze znaczenie.

Premier Kaczyński bardzo dobrze zrobił, że wziął L-4 na parę dni, gdyż rzeczywiście trzeba się zastanowić, co zrobić w sytuacji, tak wyraźnej przegranej w debacie z Tuskiem.

Oto moje rady.

1) Trzeba pogodzić się z tym, że szansa na 231 mandatów dla PiS w nowym Sejmie oddaliła się chyba bezpowrotnie. Podejmowanie nerwowych prób szybkiego odrobienia strat odradzam, bo mogą przynieść wynik wręcz przeciwny od zamierzonego. Powiedzmy sobie szczerze, żew momencie samorozwiązania Sejmu nikt z PiS nie liczył chyba na bezwględna wiekszość w Sejmie, szansa taka pojawiła sie w trakcie kampanii, a obecnie sytuacja wróciła do tej pierwotnej. Z resztą załamanie kampanii PiSu nastąpiło juz przed debatą Tusk - Kaczyński, o czym pisałem wcześniej. Myślę, że PO WYBORACH trzeba będzie rozliczyć kogoś w PiS za ten błędy.

2) PiS winien skoncentrować się na planie minimu, czyli 181 mandatach w Sejmie, co umozliwi mu - wspólnie z prezydentem - blokowanie ustaw ew. koalicji PO - PSL lub PO - LiD - PSL.

3) Nalezy też podjąć działania przygotowujące grunt pod życie w opozycji. Zwracam uwagę, że pozostawania w opozycji nie musi byc dla PiS katastrofą, choć może sie nia stać. I to o tym trzeba myśleć!

4) Po tej debacie z pewnościa wykluczony jest rozłam w PO, czy utrata przez Tuska przywództwa w PO. W tym sensie głównym przegranym tej debaty jest ... Jan Rokita, który nieoczekiwanie dla siebie na trwale znalazł sie na marginesie politycznym.

5) Natomiast koalicja PO - PiS nie jest wykluczona, z tym, że:
a) Lech Kaczyński musiałby chyba zrezygnować ze starania się o reelekcję (czy z przyczyn psychologicznych jest to możliwe?); mógłby oczywiście odłożyć swoje ambicje na następną kadencję (czyli lata 2015 - 2020);
b) PiS w sytuacji zbliżonej do tej, w jakiej znalazła się Platforma w roku 2005 musiałby szybko otrząsnąć się z porażki (dlatego odradzam PiSowi nadymanie balona niechęci, czy wręcz nienawiści do PO w ciągu tego ostatniego tygodnia kampanii, bo wątpię, aby przyniosło to porawę własnych notować PiSu, na pewno zaś utrudni to koalicję PO - PiS i otworzy droge do koalicji PO - LiD)
c) PO musiałaby złożyć PiSowi propozycję zbliżona do tej, którą PiS złożył PO w 2005 roku, a więc dla PiS marszałek Sejmu i połowa ministerstw (z tym, że do MS weszliby ludzie PO jako wiceministrowie, zaś MSW przypadłoby pewnie PO (wiceministrowie z PiS).

6) Jeżeli PO wygra wybory i nie dojdzie do koalicji z PiS, ale PiS będzie miała 181 mandatów, to mamy klincz i prawdopodobnie nowe wybory na wiosnę. W tej perspektywie eleganckie zachowanie PiSu obecnie ułatwi mu odrobienie strat już za parę miesięcy. Bedzie można wtedy ew. eksploatowac problem "kiboli" w studio i innych fauli Tuska w debacie, które umożliwiły mu przejściowe zwycięstwo. Tym bardziej, że Tusk podejmując próby rządzenia bez PiS będzie musiał robic błędy i wystawiać się na atak. Takim błedem będzie na pewno ew. koalicja PO z LiD. Błądzi bowiem ten, kto sądzi, że społeczeństwo pragnie odsunięcia PiS od władzy i powrotu postkomuny. O tym marzy salon a nie zwykli ludzie! Społeczeństwo chce, aby było mniej kłótni, a kraj się szybciej rozwijał. Dlatego nie jest do końca przekonane do PiS. Koalicja PO - LiD oznacza zaś wielkie kłótnie miedzy koalicjantami i wolniejszy rozwój. A w konsekwencji głębokie rozczarowanie społeczeństwa, które w następnych wyborach poprze PiS.

7) Najgorszy dla PiS wariant to sytuacja, w której PiS ma mniej niż 181 mandatów (a więc nie jest w stanie podtrzymywać veta prezydenta), zaś PO ma bezwględna wiekszość sama lub wspólnie z PSL. To oznacza, że PiS znajduje się w opozycji do spółki z LiDem. Wtedy wybory parlamentarne są za cztery lata i do tego czasu PO będzie oskarżać PiS o sojusz z LiD (o co bedzie łatwo, gdy obie te partie będa w opozycji), prezydent zostanie zmarginalizowany i bedzie miał duże problemy, aby wygrać z Tuskiem w roku 2010. No i dekaczyzacja będzie wtedy bolała (komisja śledcza przeciwko Ziobrze z Widackim a byc może także z Millerem i Giertychem na czele - to nie będzie miłe przeżycie dla obecnego Ministra Sprawiedliwości). Uważam, że nerwowe ruchy PiSu w ostatnim tygodniu kampanii moga skończyc się realizacja tego wariantu.

Cool GŁównym hasłem PiSu na ostatni tydzień powinna byc KWESTIA WIARYGODNOŚCI. Przecież w kampanii powiedzieć można wszystko. Pytanie tylko - czy to jest wiarygodne? Czy to co mówił Tusk w debacie jest wiarygodne? Czy PO, jako obrońca idei socjalistycznych (Karta Praw Podstawowych), obrońca rolników, pielegniarek, czy jako młot na korupcję jest wiarygodny? Czy ew. koalicja PO - LiD jest w stanie przeprowadzić lustrację? Miller obiecywał że gruszki wyrosną na wierzbie, skoro SLD je obiecuje a Tusk obiecuje cud gospodarczy - czy obietnice Tuska nie skończa sie podobnie jak obietnice Millera? PiS winien dążyć do wyciszenia emocji i zachęcać wyborców do chłodnej analizy. "Jeżeli nie wybierzecie PiS, to miejscie pretensję do siebie. My do końca gramy fair, nie faulujemy, nie składamy czczych obietnic. Zrobilismy błędy, bo kazdy kto cos robi, popełnia błędy. Ale jesteśmy ideowi, mamy wizję. Chcemy Polskę zmieniać tak, jak potrafimy."

_________________
xxx
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kazimierz Michalczyk
Site Admin


Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 1573

PostWysłany: Pon Paź 15, 2007 5:26 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Śpieszę żeby odpisać jeszcze przed debata Tuska z Kwasem. Smile

A wiec, nie widzie tak pesymistycznie jak Mirek. Sprawa rozstrzygnie się dopiero po dzisiejszej debacie. Obojętnie jak ta debata wypadnie, to wygra Kaczyński.
Jak się będą atakować, to dobrze, bo dużo pomyj poleci na ich głowy, a jak będą w zgodzie kombinować koalicje, to ludzie zobaczą że Donaldeczek chce powrotu komuny.

Ważny będzie ten ostatni tydzień. Trzeba wykorzystać te ostatnie dni na zobrazowanie społeczeństwu polityki PiS dla dobra zwykłych ludzi, w myśl zasady „Bogaty obywatel, bogate całe państwo”. Skonfrontować to z planami PO które będą forowały wielki biznes i koncerny zagraniczne. Bardzo dużym atutem PiS są jej dotychczasowe dokonania. Trzeba to ludziom cały czas powtarzać. Nie rozumiem dlaczego nikt jeszcze nie wymienił tych inicjatyw które nie doszły do skutku z powodu blokady PO.
Jeżeli jakaś partia blokuje słuszne i konieczne ustawy tylko dlatego żeby partia rządząca nie miała sukcesów, to znaczy że im wisi dobro państwa. Im chodzi o władze i własna portfel.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum