Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Inteligenci - wyobcowani

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Sob Paź 20, 2007 12:28 am    Temat postu: Inteligenci - wyobcowani Odpowiedz z cytatem

Tekst zaczerpnięty z tygodnika"Gazeta Polska"nr.41 z dnia 10 października 2007.

autor - Robert Tekieli



Wyobcowani


W "Dzienniku" Mrożek boi się Polaków.Nie dziwię się.Jeśli do zrozumienia rzeczywistości używa się schematów tak subtelnych, jak podział społeczeństwa na oświeconych inteligentów i ciemny lud, jest sie skazanym na wyobcowanie.



Nie zapomnę , jak przed wyborami, w których Tymiński zyskał więcej głosów niż Mazowiecki ,moi warszawscy współpracownicy ze świętej/nie świętej pamięci „Tygodnika Literackiego” byli pewni że Pan Tadeusz pokona w cuglach Wałęsę. Pamiętam ich twarze w powyborczy poniedziałek. Byli przerażeni i zszokowani. Dla każdego mieszkańca naszego kraju zwycięstwo Plebejskiego Elektryka było oczywistością, nie dla nich. Dlaczego część polskich inteligentów jest wyobcowana?
Kiedyś jako młody zdolny , przyjechałem do Warszawy .Nie wiem , w 1987r. , a może rok później. Robiłem podziemne czasopismo , więc trafiłem i do Michnika. Zaczął mi opowiadać, że komuna jest przeszłością, a bać się należy totalitaryzmu narodowego, totalitaryzmu kościelnego. Byłem wtedy anarchistą, ale właśnie tydzień wcześniej, nieznani sprawcy na żołdzie SB zabili księdza Stefana Niedzielska, z za parę dni miał zginąć ksiądz Stanisław Suchowolec . Zapytałem więc Michnika, z kim się na głowy pozamieniał. I czy kiedykolwiek był poza Warszawą. Ponieważ ogłaszał te swoje absurdy jak objawienie, nie pozostało mi nic innego, jak go wyśmiać. Zaproponowałem mu też, że go oprowadzę po „tym kraju”, że pomogę mu go zrozumieć. Zrozumiał tyle że wyjąkał: „Nie istniejesz .Od dzisiaj cię nie ma”.
I zrobił dużo w tym celu. Wielokrotnie „bruLion”, starając się o pieniądze w Polsce i na Zachodzie, natykał się najpierw na entuzjazm, a po tygodniu już tylko na milczenie. Poza Danią w której rządziła Pani Katz Hewetson, dama z jeszcze powojennej emigracji, wszędzie natykaliśmy się na „jego ludzi”. Najczęściej zresztą były to panie, które ostateczne decyzje uzgadniały z Adamem. Znaleźliśmy więc pieniądze w USA, tam panie określające się jako jego narzeczone, nie miały wpływów takich jak w Europie.
Ale dygresje na bok: skąd to wyobcowanie polskiego inteligenta-humanisty? Swego czasu opublikowaliśmy w „bruLionie” donos do SB, w którym autor opisywał środowisko „komandosów”. Młodzi ludzie, synowie i córki komunistycznych prominentów, zbuntowani przeciwko rodzicom i systemowi, w jednym przyznawali rację swym ojcom : poza granicami osiedla , na którym w większości mieszkali, poza Piękną, Aleją Róż, Belwederską zamieszkuje motłoch. Ciemny lud który trzeba oświecić, ucywilizować, choćby kolbami sowieckich karabinów. Jacek Kuroń uznał ów donos, jaki zatytułowaliśmy „Sypiąc” ,za najlepszy esej przez siebie przeczytany. Ta wiwisekcja najbardziej wpływowego środowiska dzisiejszych 60-latków była rzeczywiście precyzyjna. A wszystkie tam opisane kompleksy komunistycznych rewizjonistów , kuroniowców , michnikowców wykorzystali pod koniec lat 80 komuniści. Oddali władzę za własność , bo dogadali się z opozycyjną ekipą, bojącą się polskiej prowincji. Bojącą się, bo jej kompletnie nie rozumiejącą. Czytając wypowiedzi Mrożka, widzimy że ta fobia nie jest pokoleniowa. To rys polskiej inteligencji, a ściślej biorąc – jej lewego skrzydła- który da się odczytać choćby w twórczości Miłosza, Gombrowicza czy Witkacego. A moje ukochane Krzepice obchodziły we wrześniu jubileusz650 lat uzyskania praw miejskich. Na granicy Rzeczypospolitej postawiono zgrabny zamek , wokół kościoła św.Jakuba rozłożyło się czterotysięczne miasteczko. Religii na Krzesickiej plebanii, byłym klasztorze Augustianów, uczył mnie świątobliwy prałat Stasiewicz. Socjalista który nawet w latach 90.udowadniał mi, że nadmierna rozpiętość dochodów oraz wycofanie sądów moralnych z biznesu i rozstrzyganie wszystkiego za pomocą kategorii zysku jest absurdem. Ale ksiądz Stasiewicz nie był wyobcowany. Więc to nie lewicowość determinuje inteligencką ślepotę na rzeczywistość. Być może rzecz w utraconym zmyśle transcendencji. To francuska choroba. Choroba elit. Zarządzanie narodami przez wpędzanie w kompleksy. Na szczęście wolność lat 90. zamknęła ten rozdział. Zwolności myślenia i podejmowania decyzji korzysta dziś cały naród. A wyobcowani mogą tylko biadolić , że Polacy są ciemni i nie głosują na tych na których głosować wypada. Ktoś kto sądzi że intelekt jest zwieńczeniem człowieczeństwa , po prostu musi się mylić. Wiara jest integralna częścią kultury. W Polsce, podobnie jak w Hiszpanii czy Meksyku, chrześcijaństwo jest w każdej warstwie kulturowej. Moralna refleksja odkłada się w każdym słoju żywego drzewa polskiej kultury. Zręby cywilizacji europejskiej budowali goście w sutannach. Zapachem sacrum przesiąknięte SA nasze ubrania, potrawy i polski krajobraz. Tego zapachu nie da się wywabić drodzy panowie rewolucjoniści, przez jedno czy dwa pokolenia. Hiperhumaniści piewcy Człowieczeństwa bez Boga, prometejscy, stali się w końcu głosicielami śmierci. Człowieka nie da się zrozumieć do końca bez Chrystusa. A konsekwencją prometejskiego myślenia jest odbieranie człowiekowi godności. Odmawianie człowieczeństwa nienarodzonym czy ciężko chorym. Wyobcowani mają Człowieczeństwo na sztandarach, w rzeczywistości człowiekiem - wyłączając oczywiście siebie - gardzą. Ewangelia życia kontra kultura śmierci. Tu tez stoimy z wyobcowanymi po dwóch stronach barykady. Michnik boi się Polaków. Mrożek boi się Polaków i nie mają już nic do powiedzenia. Ta pieśń się kończy na szczęście.


Robert Tekieli.





Marek Radomski Rada Oddziałowa - SW - Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum