Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

W dybach debat czyli przedwyborcze utuskiwania.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Elzbieta Szczepanska
Weteran Forum


Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 132

PostWysłany: Czw Paź 18, 2007 11:22 am    Temat postu: W dybach debat czyli przedwyborcze utuskiwania. Odpowiedz z cytatem

Elżbieta Szczepańska

W dybach debat czyli przedwyborcze utuskiwania”
W przedwyborczym kotle wrze i kipi. Piana kampanii zalewa nieuzbrojone mózgi potencjalnych wyborców. Ze wszystkich niezlustrowanych mediów kapie personalnym jadem, tanią polityczną demagogią i sensacjami, trzymanymi w partyjnym rękawie na czarną godzinę. Kampania wyborcza jest krótka zatem jest ostra i bezpardonowa. Trwa przecież kolejna bitwa o Polskę. Kto wie może ta właśnie jest z tych bitew najważniejszą ?
Zaroiło się od wrzaskliwych demiurgów, powiało grozą. W dybach telewizyjnych debat wiją się, jak piskorze przywódcy partii politycznych Polski poMagdalenkowej. Niedobitki i wasale transformacyjnej formy państwowości naszego kraju, tej „oczywistej oczywistości” . To chore i wątłe dziecię, reglamentowanej Polakom demokracji, dzielnie walczy o przeżycie . I nie ma się czemu dziwić. Jego rodzicami byli przecież działacze okiełznanej i zdalnie sterowanej ”konstruktrywnej” opozycji i zahartowani w bojach o władzę komunistycznymi ludzie „ honoru”. Zjednoczeni i przegrupowani desperacko i wszelkimi siłami, starają się odzyskać władzę, która w roku 2005 wymknęła się spod ich kontroli.

Prasa, radio i telewizja od rana do nocy bombardują nas mrożącymi krew w żyłach relacjami z październikowego wyścigu na parlamentarne pokoje. Z ostatnich doniesień wynika, że PiSowi opadło, PO stoi już od piątku, PSL wciąż rośnie a LiD twardo się trzyma. Jesteśmy świadkami ważnych historycznych wydarzeń, brutalnej politycznej walki i zbiorowej histerii podsycanej przez media śliniące się do każdej sensacji.

Po osiemnastu latach na murawie politycznego boiska stanęły naprzeciw siebie, wzbogacone licznymi transferami, dwie drużyny grające kiedyś w barwach „Solidarności”. Prawdziwe oblicze jednego z zawodników, który zmienił ostatnio barwy klubowe, marszałka Senatu Bogdana Borusewicza można poznać bliżej po obejrzeniu wywiadu z Ewą Kubasiewicz- Houée zatytułowanym ”Pod prąd”, a zamieszczonym na wirtynie internetowej miasta Wrocław.
http://www.miastowroclaw.pl/video.php?r=med&nr=14&id_watek=23

Sponsorzy polskiej demokracji
W tumulcie i kurzu wzajemnej wyborczej kopaniny dochodzi do wielu zagrań nieczystych i celowo zadawanych brutalnych faulów poniżej politycznego pasa. Żadna z drużyn już nie pamięta, że proces krystalizowania się polskiej sceny politycznej trwa dopiero 18 lat. I tak jest u nas lepiej niż na Ukrainie, gdzie walkę na śmierć i życie toczą „ Pomarańczowi” i „Niebiescy”. W innych krajach na świecie proces demoratycznego wykrystalizowywania się demokratycznych struktur państwa i systemów partyjnych trwał całymi latami, średnio od 70 do 150 lat. W wielu krajach na świecie jeszcze się nie zaczął bo są one wciąż rządzone przez tyranów i wojskowe dyktatury, vide Burma.( „Widmo Kabotynów krąży po kraju” http://www.abcnet.com.pl/ ).

Zanim jednak potępimy polityków za brak ogłady i niską jakość merytoryczną swoich wystąpień warto zwrócić uwagę na fakt, że nie wszystkim z nich dane było wziąć udział w szkoleniach i kursach , organizowanych i fundowanych przez Open Society Institute- Georga Sorosa. A wydano na te szkolenia niemało. Jak bowiem wynika z Raportu, przygotowanego przez the Democracy Network Project dla U.S Agency for International Development, pomiędzy lutym 1995 a lipcem 1998 na uczenie Polaków demokracji darczyńca przeznaczył w pierwszym etapie US $ 706.626 , w drugim US$ 706.119 w trzecim US $ 428.803 . http://www.aed.org/ToolsandPublications/upload/DemNetPoland_Final.pdf

Większość organizacji korzystających z tych funduszy przestała już istnieć ale najważniejsi i najgłośniejsi gracze biorący dziś udział w politycznej grze po lewej stronie boiska to dzieci PRL-u. Na tych właśnie szkoleniach przekuwano podwórkowych przywódców na polityków liberalnych. Byli wśród nich dawni działacze PZPR-u , jej przystawek i giętcy wasale Lecha Walęsy. To oni, odrestaurowani, przemalowani i zamerykanizowani wywijają teraz piruety na polskiej scenie politycznej. W ramach tego programu sfinansowanych zostało 500 artykułów zdalnie sterowanej prodemokratycznej propagandy , opublikowanych, w ciągu tych tylko trzech lat w.....”Gazecie Wyborczej”. Na takich właśnie szkoleniach zawiązywały się liberalne związki nieformalne partyjnych działaczy i przyszłych polityków z przedstawicielami „zagranicznego” biznesu.

Zsoowietyzowany umysł w amerykańskiej przeróbce jest tworem i pokracznym i śmiesznym. To jak „kalasznikow” w łapach goryla. Można walczyć o władzę i polityczne wpływy ale czy koniecznie trzeba przy tym ujawniać milionom Polaków w kraju i poza nim swoje rażące braki w elementarnej politycznej kindersztubie, przypudrowane expresowym i tanim telewizyjnym marketingiem ?
No cóż, takie mamy „Rzeczypospolite, jakie było ich młodzieży chowanie” a przecież wszyscy jesteśmy dziećmi PRL-u, dzięki Bogu , że tylko u niektórych to pochodzenie widać, słychać i czuć.

Dirty* Donald
Punktem kulminacyjnym przedwyborczych politycznych debat był telewizyjny pojedynek premiera J. Kaczyńskiego z panem D. Tuskiem.
Pan Tusk przewowodniczący Platformy Obywatelskiej po 18 latach terminowania u boku u takich bosów jak TW” Bolek” i TW „Belch”, nie ukrywa, że nadszedł jego czas, aby zostać premiererm. Czuje, że został do tej misji dobrze przygotowany i „dziś ( jak nigdy dotąd) gotowy jest do drogi”.

Szlak bojowy studenta Dodka wiódł przez studenckie strajki, zadymy, zbijanie pieniędzy w studenckiej spółdzielni pracy „Świetlik”, podpalaniu „trawki”( jak twierdzą nieżyczliwi) i agitowaniu do wyprzedawania polskich przedsiębiorstw za bezcen oraz fraternizowaniu się z nomenklaturowymi przechrztami od uwłaszczania masy spadkowej PRL –u . Jednym z nich był przyjmujący na 18 pietrze sławnego hotelu Mariott- milioner Witold Kubiak, właściciel firmy Batax ( patrz raport WSI), który teraz zbija krocie na franczyzie ( sprawdzona metoda robienia interesów www.franchising.info.pl ).

Tylko w ciągu ostatnich dwóch lat p. Tusk otrzymał za wierną służbę narodowi polskiemu 434.890 zł, zaliczył 18 parlamentarnych wystąpień co oznacza , że jedno jego wystąpienie kosztowało podatników 24.160 tysięcy.
I tak powinno być, im lepszy i bardziej doświadczony aktor, tym większą powinien otrzymywać gażę. Pan Tusk od dawna zdradzał swoje aktorskie talenty. Mogliśmy się o tym przekonać w filmie Jacka Kurskiego pt. „Nocna zmiana”
http://video.google.pl/videoplay?docid=2185058413755445485
Tak się składa, już ta krótka rólka, zagrana w 1992 zapewniła mu dożywonie miejsce w historii postkomunistycznej Polski.

„Polskość..., pech dziejowy i Bóg wie co jeszcze”Interesująco też wypadł monolog pana T., opublikowany przez miesięcznik Znak ..."...husarie i ułani, powstańcy i marszałkowie, majaczą Dzikie Pola i Jasna Góra, dziejowe misje, polskie miesiące, zwycięstwa i klęski. Zwycięstwa?
Jak wyzwolić się z tych stereotypów, które towarzyszą nam niemal od
narodzenia, wzmacniane literaturą, historią, powszechnymi resentymentami?
Co pozostanie z polskości, gdy odejmiemy od niej cały ten
wzniosło-ponuro-śmieszny teatr niespełnionych marzeń i nieuzasadnionych
urojeń? Polskość to nienormalność - takie skojarzenie narzuca mi się zbolesną uporczywością, kiedy tylko dotykam tego niechcianego tematu.
Polskość wywołuje u mnie niezmiennie odruch buntu: historia, geografia,
pech dziejowy i Bóg wie co jeszcze, wrzuciły na moje barki brzemię,
którego nie mam specjalnej ochoty dźwigać... Piękniejsza od Polski jest
ucieczka od Polski tej na ziemi, konkretnej, przegranej, brudnej i
biednej. I dlatego tak często nas ogłupia, zaślepia, prowadzi w krainę mitu. Sama jest mitem." (“Znak” nr 11—12 z 1987r. str. 190, ).

Po takim dictum nikogo nie powinna dziwić medialna partyzantka zastosowana przez Tuska w pojedynku z premierem. Mam jednak nadzieję, że przez przypadek i nieświadomie p. Tusk posłużył się w tej debacie metodami, które w cywilizowanym świecie polityki są zakazane, a to z tego powodu, że ich jedynym celem jest tylko i wyłącznie psychologiczne unicestwienie politycznego przeciwnika. Podobne metody były wykorzystywane w psychicznym pastwieniu się nad więźniami politycznymi a ostatnio zastosowane były wobec osób oskarżonych o terroryzm.
* dirty w mowie potocznej znaczy "brudny "ale tez moze znaczyć parszywy, tytuł filmu "Dirty Dozen " został przetłumaczony na polski "Parszywa dwunastka".
Psychologia i broń medialnego rażenia
Jak dotąd żaden z polskich psychologów nie zwrócił uwagi na nieetyczne wykorzystywanie strategii psychologicznego manipulowania ludźmi do sadystycznego deptania godności i unicestwiania poczucia wartości bezbronnych ludzi. Nota bene, psychologiczne gremia dotąd nie raczyły odnotować i zareagować na wiadomość o wielotetniej współpracy ze służbami reżimu komunistycznego znanego polskiego psychologa, profesora Janusza Reykowskiego ( IPN http://katalog.bip.ipn.gov.pl/ ).

Przykładem innego nadużycia psychologii w politycznych rozgrywkach jest wypowiedź znanego polskiego psychoterapeuty Wojciecha Eilelbergera, jaką pod tytułem „ Upokorzeni bronią się PiSem” opublikowano w 40 numerze tygodnika „Przekrój” . W sposób wyjątkowo perfidny i tendencyjny ten znany terapeuta posługując się jedną z typologi psychologicznych, bez jakiekokolwiek merytorycznego i empirycznego uzasadnienia twierdzi, że ci , którzy identyfikują się z ideologią i programem tej partii to ludzie.. „ którzy w jakimś okresie swego życia często doświadczali upokorzeń. Byli narażeni na sytuacje, które zagrażały ich poczuciu godności osobistej, ludzkiej, (..)..dorastają w środowisku, w którym przemoc podniesiona jest do rangi cnoty, w którym panuje nietolerancja dla inności i niespójność norm moralnych, (..) ludzie ci muszą się dostosować do tej sytuacji i sprawiają sobie bardzo grubą skórę, odcinają się od swojej przyrodzonej wrażliwości, muszą się utwardzić, usztywnić. Generalnie wyrastają na ludzi z tak zwanym silnym rysem psychopatycznym”.

Nie wiem, co upoważnia p. Eichelbergera do takiej niesprawiedliwej generalizacji i celowo negatywnej oceny wydanej wobec innych ludzi tylko dlatego, że ich poglądy polityczne róźnia się od jego własnych. Zastanawiam się także czy jednak jako terapeuta , nie mógłby się zachować się wobec tych „innych” bardziej empatycznie i przez chwilę pomyśleć jakie reperkusje będą miały jego słowa wypowiedziane z wyżyn autorytetu ? Jak poczują się ci wszyscy, którzy tylko dlatego, że wierzą w Boga, mają określone zasady i standardy moralne, czują się Polakami i patriotami, zostali zaszuflatkowani, odstawieni na dolną półkę i przypięto im etykietkę psychopatów?


Czego Donald Tusk się boi?
W przypadku Donalda Tuska doświadczenie zawodowe podpowiada mi tezę, jego powodem jego agresywnego zachowania jest głęboko ukrywany lęk. Zdaję sobie sprawę, że ludzie, którzy lubią niszczyć innych ludzi i traktują ich instrumentalnie najczęściej atakuja wtedy, gdy się boją. Wówczas mają do wyboru dwie opcje albo Flight (odleć -splywaj -uciekaj ) albo lub Fight (walcz).
Nie wiem czego się boi Donald Tusk ale mam przed sobą wydanie poradnika politycznego dla młodego aktywisty politycznego w Australii. Poradnik ten, przeznaczony do użytku wewnętrzego, został wydany przez tzw. Young Labor czyli młodzieżowkę bedącej obecnie w opozycji Partii Pracy (Labor Party).

W poradniku tym moją uwagę przykuły szczegółowo opisane „zasady medialnego zniszczenia politycznego przeciwnika w czasie politycznej debaty” . Oto one: 1. „Create a climate of intimidation” ( kreowanie atmosfery zastraszenia) 2. create a sense of crisis ( kreowanie wrażenia kryzysu- zagrożenia), 3. present your oponent as incompetent person- przedstaw swojego przeciwnika jako osobę niekompetentną, 4. Attack opponent’s personal qualities, life style, presence, lack of skills or abilities, (atakuj cechy osobowości swojego oponenta, jego styl życia, to czego nie umie robić i zdolności i 5. control language of the debate- kontroluj język debaty poprzez use of negative adjectives the more the better, ask lot’s of short questions, use numbers statistics, ask for numbers and statistics, use negative associations- kontroluj język debaty, używaj negatywne przymiotniki im więcej tym lepiej, zadawaj dużo,krótkich pytań, wprowadza negatywne skojarzenia itp... itd.

Analizując przebieg debaty Kaczyński –Tusk wyraźnie widać było , że p. Trusk nie tylko kontrolował debatę, narzucił jej styl i język ale też kontrolował publiczność i dziennikarzy. Przyznać trzeba, że dobrze go przekszkolono na przyspieszonych kursach psychologicznej manipulacji i socjotechniki fundowanych w latach 1995-1998 przez Open Society Insitute .

Dlaczego kocham Polskę ?

Ucieszyło mnie ogromnie, że obaj debatujący panowie kochają Polskę, bo ja też ją kocham. To moja ojczyzna. Są w niej groby moich rodziców, zostawiłam w niej rodzinę i przyjaciół. Od 20 lat mieszkam w Australii. Z pracy mnie zwolniono „bo nie dawałam gwarancji wychowania młodzieży w duchu socjalizmu”. Pierwszy sektetarz POP PZPR , który załatwił mi ten wilczy bilet, wówczas docent, jest dzisiaj szanowanym profesorem. Służba Bezpieczeństwa 17 razy zatrzymywała mnie z 11 miesięcznym dzieckiem. Dyspozycyjnym funkcjonariuszom nie przeszkadzał fakt, że byłam w ciąży z drugim dzieckiem. Esbecy, którzy uatrakcyjniali mi życie mają prywatne firmy, pełnią ważne funkcje we władzach samorządowych pomagdalenkowej ojczyzny lub żyją sobie spokojnie na zasłużenie wysokich emeryturach. Pan Wałęsa nazwał mnie dezerterem. Za włączenie się w akcję na rzecz lustracji zostałam wyklęta przez tzw.”zorganizowaną” Polonię i potępiona przez marszałka Borusewicza. Moja córka swoje pierwsze kroki postawiła w więzieniu, czekając na widzenie ze swoim ojcem, skazanym za nielegalną działalność opozycyjną na 6 lat więzienia. W czasie jednego z przesłuchań dostałam krwotoku, kilka tygodni później nieznany sparwca spowodował wypadek. Moją drugą córeczkę dostałam w pudełku po butach. Jej dane personalne( nazwisko i trzy imiona) są na liście Wildsteina. Przez 16 lat pomagałam finansowo przyjaciołom, którym nie było z Walęsą po drodze. Dopiero rok 2005 przyniósł pozytywne zmiany w ich życiu.

Dlatego chciałabym aby PiS wygrał te wybory, bo wierzę, że tylko ta partia może wyrugować z polskiego życia politycznego relikwie postkomunizmu i wyeliminuje ludzi nieuczciwych, o rękach i umysłach splamionych kolaboracją z komunistycznym aparatem represji. Zdaję sobie sprawę, że polityka to brudna sprawa, że często musimy zaakceptować wydarzenia i sytuacje, które są odmienne od naszych oczekiwań. Jestem jednak przygotowana na pogodzenie się z faktem przegrania przez PiS i tych wyborów.

Tak czy inaczej, każdy Polak może przez nikogo nieprzymuszany wziąć w nich udział. O to przecież chodziło, między innymi tym wszystkich, którzy wychodzili na ulice polskich miast w 1956, 1970, 1976 i 1980. O to walczyłam ja sama od 1977 do 1987, za walkę o prawo wyboru naszych przedstawicieli wraz z innymi siedziałam w więzieniu. Za wiarę w lepszą Polskę zapłaciłam najwyższą cenę jaką kobieta może zapłacić.
Nic też dziwnego, że chciałabym aby ta moja osobista ofiara, jak i wszystkich innych, znanych i nieznanych, którzy ” rzucali swe życie na stos” nie poszła na marne.
Chciałabym, aby Polską rządzili ludzie dobrzy , mądrzy, uczciwi, którzy nie splamili się kolaboracją z okupantem mojego kraju. Być może, że myśląc tak i czując, jestem politycznym dewiantem ale teraz nie muszę się tej swojej inności bać. Za nieprawomyślność polityczną nie znajdę się w wiezieniu i nie stracę pracy. Jestem wdzieczna losowi za to, że mogę żyć nie czując tego lęku. Wiem też, że czy to się komuś podoba czy też nie, ja mam prawo lubić swoich „dyplomatołków” bardziej aniżeli cudzych „ dyplopachołków”, którzy niestety wciąż jeszcze mają zaszczyt reprezentować tę wartość, jaką dla wielu był i jest nasz kraj.

PS. Już po napisaniu tego tekstu pojawiła się w mediach informacja o korupcji posłów z PO. Nie do mnie należy ocenianie czy informacja ta jest częścią przedwyborczej jatki czy też nieszczęsnym zbiegiem okoliczności. Tak czy inaczej ludziom tym trzeba pomóc i nie zostawiać ich samym sobie. Każdy z nas ma prawo do traktowania go z szacunkiem i troską.

Elżbieta Szczepańska
Australia 17.10.2007

Elżbieta Szczepańska l.56, psycholog- terapeuta, ( torture and trauma therapist), antykomunistka, feministka, internowana, emigrant polityczny(1987), działacz polityczny i społeczny, współzałożyciel Australijsko-Polskiego Towarzystwa Historycznego, Australijskiej Grupy Lustracyjnej, aktywista Amnesty Interantional, Free China, certyfikowana prześladowana politycznie (IPN), aktywnie uprawia lekkoatletykę, posiadaczka 103 medali, aktualna mistrzyni i wicemistrzyni Zachodniej Australii ,rozwiedziona, córka Joanna.


Ostatnio zmieniony przez Elzbieta Szczepanska dnia Pią Paź 19, 2007 5:12 am, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Edward Soltys
Weteran Forum


Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 613

PostWysłany: Czw Paź 18, 2007 9:34 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Elu,
Fragmenty Twojego tekstu porazaja. Miedzy innymi ten o 500 sponsorowanych artykulach w GW. Ci ludzie beda bronic dostepu do szmalu jak niepodleglosci. Jadzia puscila wywiad z I. Lasota, gdzie pojawia sie Fundacja oplacajaca roznych wybranych. Nie da mi sie zarzucic zazdrosci, gdyz to co mam, wystarcza mi az nadto.
"Trawka" Tuska zaczyna sie przewijac w roznych miejscach. Chyba jest to dobry czynnik wyjasniajacy, gdyz dobrze tlumaczy erratyczne zachowania Onego. Takze postepujace chudniecie. Dobrze, ze Polske ominie "premierowanie" tego wyplosza. Wyobrazasz sobie takie indywiduum w roli premiera RP?
PS Pracowita jestes. Taki dlugi tekst! Kazdy by chcial byc tak pracowity jak Ty! Pozostaje w nieskrywanej zazdrosci.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Elzbieta Szczepanska
Weteran Forum


Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 132

PostWysłany: Pią Paź 19, 2007 5:30 am    Temat postu: Dziekuje Odpowiedz z cytatem

To nie pracowitość to menisk wypukły ideologiczno-politycznej żółci jest moim napędem energetycznym.

Nie wyobrażam sobie Dodka na stanowisku premiera ale tez nie wyobrażałam sobie Walęsy jako prezydenta i Kwaśniewskiego też nie. Coś nie najlepiej z tą moja wyobraźnią.

Ale mogę sobie wyobraźić Tuska w mundurze jego własnego dziadka.

pozdrawiam z Australii

Zalączam moj własny dowcip wyborczy i kilka hasełek( drugi obieg)

Po wyborach na pierwszym posiedzeniu sejmu SLD postawi wniosek o wpisanie alkoholizmu ma liste chorób tropikalnych i wprowadzi obowiązek elektonicznego śledzenia obiektów błądzących z mętnym wzrokiem.
PO wstrzyma się przed glosowaniem i zaproponuje własną konkurencyjną ustawę. A mianowicie uznanie za legalne przyogródkowe uprawianie maryśki. Nadwyżki produkcyjne wysyłane będą do Irlandii. Bezpiecznego tranfseru będzie strzegło odnowione CBA. wszystkim będzie CUDnie. I słowo wyborcze cialem sie stanie.

Haselka:

Głosuj. Urna Jego MAĆ!

Jak oddacie władzę szujom
żone ci sprywatyzują!

Przyjrzyj się twarzy Tuska
a z oczu spadnie Ci łuska.

Żadna kobieta czy stara czy tłusta
nie wieźmie sobie tuska do łózka.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Edward Soltys
Weteran Forum


Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 613

PostWysłany: Nie Paź 21, 2007 8:48 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Elu,
Co ten dobry swiat, by bez Ciebie zrobil!
Serdecznosci.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum