Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pan Grzegorz Schetyna, polityk PO, poseł PO, prawa rękaTUSKa

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Robert Majka
Weteran Forum


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 2649

PostWysłany: Sob Paź 27, 2007 9:09 pm    Temat postu: Pan Grzegorz Schetyna, polityk PO, poseł PO, prawa rękaTUSKa Odpowiedz z cytatem

Pan Grzegorz Schetyna, polityk PO, poseł PO, prawa ręka Donalda Tuska, http://www.polskieradio.pl/trojka/salon/?id=20898

Salon polityczny TrójkiGrzegorz Schetyna

Piątek, 26 października 2007

- Witam Państwa bardzo serdecznie. Dziś gościem "Salonu Politycznego Trójki" jest Pan Grzegorz Schetyna, polityk PO, poseł PO, prawa ręka Donalda Tuska, jego bliski współpracownik, negocjator umowy z PSL.

Dzień dobry Panie pośle.

- Dzień dobry. Kłaniam się.

- To kto będzie premierem?

- Rządu?

- Rządu.

- Polskiego?

- Polskiego.

- Mam nadzieję, jestem przekonany, że Donald Tusk.


- A wicepremierem?


- To jest kwestia konstrukcji rządu, propozycji personalnych. To musi być już wspólna decyzja ilu wicepremierów, jak mają wyglądać poszczególne ministerstwa. To wszystko już będzie w gestii ustaleń Donalda Tuska i Waldemara Pawlaka. To kwestia najbliższych dni.


- Jest Pan pewny, że koalicja PO z PSL-em powstanie?


- Tak. Wydaje mi się, że i sposób tych rozmów, ich zaawansowanie jednak potwierdzi to, że to jest ta koalicja. Zresztą - jak Pan dobrze wie - większość Polaków uważa, że to jest dziś najlepsza koalicja.


- A są jakieś kłopoty w tych negocjacjach, które mają stworzyć koalicję rządową?


- Zawsze koalicje, szczególnie te ostatnie dwa lata, sposób uprawiania polityki pokazywał, że polityka musi być agresywna, ze złymi emocjami - byliśmy świadkami całych festiwali koalicyjnych. Koalicja oznaczała konflikt i kłopot. My rozmawiamy, mamy dobre doświadczenia z PSL-em, rządzimy razem w 12 sejmikach wojewódzkich. Rok temu przygotowywaliśmy tę współpracę i ona dobrze funkcjonuje. Rzeczywiście ludzie tam pracują w województwach, sejmikach, w urzędach marszałkowskich. Mamy nadzieję powtórzyć i styl budowania tej koalicji i potem jej funkcjonowanie przez te najbliższe 4 lata.


- Kiedy powstanie rząd?


- Najpierw poprzedni rząd musi się podać do dymisji.


- Kiedy będzie koniec negocjacji koalicyjnych? Kiedy Panowie ogłoszą - tak, skończyliśmy negocjacje?


- Myślę, że będziemy gotowi już w przyszłym tygodniu. Potem będziemy czekać na 5 listopada, wtedy rząd poda się do dymisji i mam nadzieję, że wtedy zostanie uruchomiony kalendarz, tzn. misja sformułowania gabinetu zostanie złożona Donaldowi Tuskowi.


- Mówi się oczywiście o tym, że Donald Tusk będzie premierem, że wicepremierem będzie Waldemar Pawlak. Za co odpowiedzialnym?


- To jest jeszcze kwestia ustaleń. Na razie to, co jest ważne i o czym rozmawiamy, to jak wrócić do poprzedniej formuły Rady Ministrów, odejść od tych złych pomysłów, które były udziałem polskiego rządu 2 lata temu, że dzielono ministerstwa, tworzono nowe, żeby obkupić, czy obłaskawić przyszłych koalicjantów.


- Ale zawsze na czele ministerstwa staje polityk i ten polityk przeważnie jest związany z jakąś partią, w tym wypadku albo z PSL-em, albo z PO.


- Problem polegał na tym, że wtedy okazało się, że tych ministerstw jest za mało, że LPR i Samoobrona wtedy mają ogromne apetyty, także PiS i zaczęto dzielić w trochę absurdalny sposób te ministerstwa. Nam zależy na tym, żeby ministerstwo zajmowało się pracą, a nie było politycznym łupem. My chcemy wrócić do tego podziału, który był wcześniej, przed dwoma laty. Myślimy tylko o tym, żeby jednak rozdzielić Ministerstwo Kultury i Ministerstwo Sportu. To było trochę sztuczne połączenie. Dziś wiadomo, że przed wyzwaniami EURO 2012, powinno być Ministerstwo Sportu osobno.


- I kto zostanie ministrem sportu?


- Proszę mnie nie pytać o nazwiska.


- O jedno, albo nawet o trzy, mogę zapytać. Po pierwsze - czy zostanie Pan ministrem spraw wewnętrznych i administracji?


- Mówiłem - najpierw oczywiście powołanie rządu. Jeżeli będzie taka propozycja, to oczywiście bardzo poważnie ją rozważę.


- Rozumiem, że taka propozycja jest.

- Rozmawialiśmy o tym z przewodniczącym Tuskiem, który jest przewodniczącym i kandydatem na premiera, a nie premierem. Wiem, że to jest najbardziej ciekawe - personalia, analizy, przepychania. Te nasze rozmowy nie przyniosą tak wielu emocji, jak te ostatnie i poprzednie, ustalanie i powoływanie koalicji. Zrobimy to bardzo szybko i przedstawimy skład gabinetu już z pełną listą nazwisk.


- Przez te kilkanaście lat znamy, nauczyliśmy się, co znaczą negocjacje koalicyjne, że mówi się - rozmawiamy o programie, ale najczęściej rozmawiamy o nazwiskach i o tym, kto za co odpowiada.


- Najpierw skomasowanie ministerstw. Także rozmowy o programie - to będzie bardzo ważne, dlatego, że są rzeczy, które są w programach PO i PSL inne, czy różne, więc chcemy o tym rozmawiać, żeby program rządu był klarowny, jednocześnie wynikał z programów obu ugrupowań i żebyśmy go wspólnie realizowali. Ten rząd musi być wspólny. To nie może być tak, że my podzielimy resorty na część 'platformianą' i ludową i każdy będzie robił swoje. Mamy szansę pokazać, że polska polityka może być inaczej uprawiana, jeżeli zrobimy wspólny rząd, jeżeli będziemy realizować nasze zobowiązania z kampanii wyborczej, jeżeli pokażemy, że polityka może być uprawiana w normalny sposób w Polsce.


- Oczywiście każdy polityk tak mówi, w momencie, kiedy jeszcze nie zaczął rządzić. Jak się zaczyna rządzić, to zaczynają się schody. Np. jak wprowadzić podatek liniowy, albo jak zrobić podwyżki w sferze budżetowej, albo jak uprawiać politykę zagraniczną, żeby ona była taka, jaka powinna być.


- Dokładnie tak. I o tym trzeba rozmawiać przed, a nie po powołaniu rządu - trzeba ustalić te wzajemne relacje. Czujemy brzemię ogromnego zobowiązania wyborczego. Dostaliśmy bardzo dobry wynik, bo ludzie odepchnęli, odrzucili sposób uprawiania polityki przez PiS. Zdajemy sobie z tego sprawę, że to jest zobowiązanie i chcemy to zobowiązanie zrealizować. Te wszystkie obecne dni i nasze rozmowy z PSL-em - ta najbliższa - musi być inna niż to, co było przez ostatnie dwa lata. Polacy nie chcą takiej polityki. Chcemy pokazać, że polska polityka może wyglądać inaczej. Proszę dać nam szansę. Na razie jesteśmy jeszcze cały czas przed powołaniem rządu.


- W jaki sposób będą wyglądać stosunki między partiami rządzącymi, czy premierem Donaldem Tuskiem a prezydentem Lechem Kaczyńskim?


- To jest kwestia zasadnicza. Jestem przekonany, że będą wyglądały dobrze. Nie wyobrażam sobie sytuacji, żeby były tutaj konflikty.


- Ale żeby wyglądały dobrze, to ktoś musi zrobić jakiś gest. Albo prezydent Lech Kaczyński w kierunku Donalda Tuska, albo premier Donald Tusk w kierunku prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Kto powinien zrobić ten pierwszy gest?

- Na pewno takie gesty się pojawią.


- Bo nie było żadnego telefonu ani od Donalda Tuska.


- Ani gratulacji, ani informacji o tym, że PO wygrała wybory. Nie chciałbym mówić tu, bo byliśmy przez 2 lata świadkami - tak, jak mówiło się, że PO i Donald Tusk - personalnie nie może sobie poradzić z przegraną w wyborach prezydenckich, dziś wydaje mi się, że PiS ma te kłopoty z poradzeniem sobie z porażką w wyborach parlamentarnych. Myślę, że jeżeli gabinet powstanie, jeżeli zacznie funkcjonować, te stosunki między Kancelarią Prezydenta, między prezydentem a rządem muszą się drastycznie i gwałtownie poprawić. Jestem przekonany, że tak się stanie.


- Ale są też takie miejsca drażliwe. Takim miejscem drażliwym jest na pewno polityka zagraniczna, za którą Prezydent RP, z racji pełnienia swojego stanowiska czuje się odpowiedzialny. W jaki sposób ma przebiegać tu ta koabitacja między nowym rządem a prezydentem?


- Ta współpraca musi być tu pełna. Polska polityka zagraniczna musi być jedna.


- Tu jest personalne pytanie - kto? Kto będzie ministrem spraw zagranicznych? Od tego zależy, czy będzie dobra współpraca, czy zła.

- Nie. Od tego, czy będzie dobra współpraca, czy zła, zależy, czy obie strony, czyli prezydent RP i premier znajdą porozumienie i zbudują wspólne spojrzenie na politykę zagraniczną. Od tego to będzie zależeć. Funkcja ministrów, personaliów jest drugorzędna.


- Myślę, że jest pierwszorzędna. Akurat personalia, jeśli chodzi o to, kto jest konstruktorem i z kim współpracuje i premier i prezydent, to pierwszorzędna sprawa.


- Wierzę, że kandydat w rządzie Donalda Tuska, osoba, która będzie ministrem spraw zagranicznych, będzie osobą odpowiedzialną.


- A kto jest tym kandydatem?


- Proszę pytać Donalda Tuska. Na razie wiemy tylko o gazetowych doniesieniach. Na razie na tym się zatrzymamy.


- My, z panem red. Wojciechem Mannem, wiemy z gazet. Natomiast Pan wie ze źródeł. Pan Radek Sikorski zostanie ministrem spraw zagranicznych?


- Jednym z kandydatów jest Radosław Sikorski.


- A kto jest innym kandydatem?


- Są też oczywiście inne nazwiska.

- Jakie?

- Umawialiśmy się i prosiłem.


- Nie. Nie umawialiśmy się. Nie.


- To ja prosiłem.


- Żebym nie zadawał tych pytań, które są ciekawe.


- Nie. Proszę zadawać. Są wolne media. Walczymy o to, żeby były.


- I są.


- I są. Czasami. I proszę pytać o to, o co Pan chce. Tylko ja przedstawię Panu składu personalnego rządu. Jest dużo rozmów konsultacyjnych.


- Tylko jedna, dwie odpowiedzi personalne.

- I trzecia. Radosław Sikorski jest bardzo poważnym kandydatem na stanowisko w rządzie na MON, na MSZ. To jest bardzo poważny kandydat.


- Czy jest jakiś inny kandydat?


- Naturalnie. Są także inne. Wiceprzewodniczącym partii jest Jacek Saryusz-Wolski, który zajmował się i zajmuje sprawami zagranicznymi. To też jest naturalny, bardzo poważny kandydat. I tyle. Są też inne nazwiska oczywiście.

- I jeszcze jedno pytanie o nazwisko, bo to jest nazwisko, które przewija się w mediach. Były premier Kazimierz Marcinkiewicz, jako kandydat na ministra skarbu, to jest fakt prasowy?


- To jest fakt prasowy.


- Nie ma takiej kandydatury?


- Nie ma takiej kandydatury. Na pewno chętnie byśmy współpracowali z premierem Marcinkiewiczem, bo to osoba ogromnie doświadczona i polityk wielkiej klasy. Natomiast ma obligacje, zobowiązania.


- Ma obligacje Skarbu Państwa czy jakieś inne?

- Nie. Zobowiązania honorowe, prawne w stosunku do swojej pracy w Londynie. Z tego, co wiem, do maja. Ale bardzo chętnie byśmy liczyli na współpracę także teraz i w przyszłości, bo - tak, jak powiedziałem - to polityk bardzo ważny w Polsce i bardzo wysoko oceniamy jego doświadczenie w polityce.

- Jest jeszcze jedna rzecz pewna, że marszałkiem Sejmu zostanie Bronisław Komorowski.

- Tak. Bronisław Komorowski jest bankowym kandydatem, dlatego, że ma doświadczenia, był wicemarszałkiem dwa lata temu, też kandydatem na marszałka. Mówiliśmy wcześniej, że jeżeli wygramy wybory, to taka będzie nasza propozycja. Chcemy także, żeby prezydium Sejmu składało się z przedstawicieli wszystkich klubów.

- Jest jeszcze jedna newralgiczna instytucja w Polsce. Nazywa się CBA. Co tam się będzie działo?


- O tym rozmawiamy na początku. Będziemy chcieli - to oczywiście podlega premierowi - przygotujemy audyt i zorganizujemy prześwietlenie, ogląd tego wszystkiego, co dzieje się w CBA, co działo się przez ostatnie miesiące.


- A kto będzie robił ten audyt?


- Ktoś, kogo poprosi o to prezes Rady Ministrów, bo on nadzoruje CBA. Chcemy wiedzieć o być pewni, że w CBA wszystko od początku, od powołania tej instytucji było zgodne z prawem, wszystkie działania, decyzje, także zaangażowanie w kampanię wyborczą. Na pewno CBA nie zostanie zlikwidowane, ponieważ my głosowaliśmy za powołaniem CBA. Instytucja do walki z korupcją jest niezbędna. Ale do walki z korupcją, a nie - jak chcieli niektórzy - do walki z oponentami politycznymi.


- Ale trzeba poczekać na ten audyt, bo rozumiem, że jeszcze nie jest przeprowadzany. Nie wiadomo jak naprawdę wygląda sytuacja w CBA.


- Nie wiadomo. Mówię tylko jakie oczekiwania są polityków PO od CBA. To jest bardzo ważna instytucja i doceniamy jej znaczenie.

- Taki audyt to długo trwa?

- Nie. To wszystko będzie, jak Pan widział nasze rozmowy koalicyjne, rozmowy o programie, powołanie, czy przygotowanie nazwisk do Rady Ministrów, to wszystko będzie krótko trwało, bo Polacy mają już dość festiwali i niekończących się rozmów, które prowadzone są głęboko w nocy gdzieś. To nie ma sensu. My potrzebujemy transparentej polityki, szybkiego powołania rządu i ciężkiej pracy, bo do tego Polacy nas powołali.


- Rozumiem, że w nocy można rozmawiać?


- Można rozmawiać, można spać. Jest wolny kraj.


- Czy będzie tak, że - jak już ukonstytuuje się Sejm, będzie powołany rząd - natychmiast powstaną komisje śledcze?

- Na pewno najpierw powołane zostaną komisje - będziemy chcieli też zmienić komisje sejmowe, bo o tym nie mówiliśmy wcześniej - śledcze. Czy kilka, czy jedna, czy ona będzie komisją śledczą, czy komisją sejmową, czy w ogóle parlamentarną, o tym będziemy rozmawiać.


- Jakie sprawy chce wyjaśnić PO?


- Wszystkie te, o których mówiliśmy w kampanii wyborczej i do wyjaśnienia których się zobowiązywaliśmy, czyli kwestia akcji CBA w ministerstwie rolnictwa, śmierci Barbary Blidy, też ostatniej akcji CBA w sprawie pani poseł Beaty Sawickiej - to wszystko są sprawy, które trzeba wyjaśnić. Mówiliśmy o tym.


- A kiedyś PiS mówiło o powołaniu wielkiej Komisji Prawdy i Sprawiedliwości. Taka, która zbada wszystko. Taka komisja może powstać w tym Sejmie?


- Być może to jest pomysł do którego wrócimy. Jesteśmy otwarci. Te sprawy muszą być wyjaśnione. Być może powstanie jedna, wielka komisja taka, o której mówi Pan redaktor.


- Kiedy poznamy nazwiska przyszłych ministrów, wicepremierów?


- Wtedy, kiedy obecny rząd poda się do dymisji, Donald Tusk dostanie misję sformułowania rządu.


- Wtedy będzie oficjalnie, będzie głosowanie, będzie znał prezydent. Opinia publiczna na ogół się wcześniej dowiaduje.

- Kiedy dowiedzą się słuchacze Trójki?

- Kiedy dowiedzą się słuchacze Trójki?

- Myślę, że w przyszłym tygodniu.

- Nie dzisiaj?

- W połowie przyszłego tygodnia.

- Nie teraz? Nie powie Pan, kto będzie ministrem spraw zagranicznych?

- Dziś na pewno nie, bo jeszcze nie ma. Na razie ministrem spraw wewnętrznych jest Władysław Stasiak.

- Jaki jest program rozmów na dzisiaj?

- Rozmawiamy na temat komisji sejmowych, jak ma wyglądać podział i funkcjonowanie, bo zawsze komisje sejmowe są prowadzone według ustalonego parytetu. Przedstawiciele opozycji są szefami tych komisji. O tym będziemy rozmawiać i taką koncepcję dziś będziemy przygotowywać.

- Dziękuję bardzo za rozmowę. Gościem "Salonu Politycznego Trójki" jest Pan Grzegorz Schetyna, poseł i negocjator PO.

- Dziękuję bardzo.

Można pobrać i odsluchać w realu ... !!!

2007_10_26.mp3 (7,47 MB)

Robert Majka , polityk , Przemyśl , 27 października 2007r
www.sw.org.pl ,
adres mailowy : robm13@interia.pl ,
tel.+ 48 506084013
tel. + 48 016.6784910
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Sob Paź 27, 2007 9:49 pm    Temat postu: Lżej się 'ludziom' oddycha Odpowiedz z cytatem

G.Schetyna powiedział: "Dostaliśmy bardzo dobry wynik, bo ludzie odepchnęli, odrzucili sposób uprawiania polityki przez PiS".
Oj niektórzy to mocno odetchnęli. Podyszą swobodniej przez 4 lata.
W więzieniach odetchnęło 78%.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum