Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wywiad z prof. Bogusławem Wolniewiczem (o książce Grossa)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
r.k.
Weteran Forum


Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 228

PostWysłany: Pon Lut 18, 2008 4:24 pm    Temat postu: Wywiad z prof. Bogusławem Wolniewiczem (o książce Grossa) Odpowiedz z cytatem



Wywiad Pawła Paliwody (Gazeta Polska) z prof. Bogusławem Wolniewiczem

Specjalny wywiad dla S.24 (Bogusław Wolniewicz o książce Grossa)
________________________________________
Dzisiaj 18 lutego 2008 roku przeprowadziłem specjalnie dla Salonu24 wywiad z profesorem Bogusławem Wolniewiczem na temat publlikacji Jana Grossa „Strach”. Oto treść wywiadu.

Jak Pan ocenia książkę Jana Grossa „Strach”?

Książka Grossa jest częścią wielkiej kampanii antypolskiej. Jako traktat historyczny jest całkowicie bezwartościowa i absolutnie nie można na niej polegać. Natomiast jako twór czysto propagandowy, mający na celu podszczuwanie światowej opinii publicznej przeciwko Polsce, jest zrobiona zręcznie.

Mówi się, że Gross przypomina Polakom o ważnych wydarzeniach historycznych. Budzi naszą świadomość historyczną.

My nie potrzebujemy żadnego budzenia naszej świadomości. Niech Gross budzi wrażliwość swoich znajomków z Brooklynu. To byłoby bardziej pożyteczne. Lenin powiedział kiedyś: „Jedynym skutecznym sposobem zwalczania nacjonalizmu jest zwalczanie nacjonalizmu własnego”. I tu akurat miał rację. Zwalczanie nacjonalizmu jednego narodu z pozycji innego narodu jest tylko tego nacjonalizmu rozpętywaniem. I to właśnie robi Gross.

Jaki Gross ma w tym interes?

Oczywiście, że ma. Wykłada obecnie w Princeton. Siedział w trzeciorzędnej uczelni nowojorskiej, a teraz został ogłoszony wielkim profesorem i uczonym światowej sławy. Ma swój interes prywatny, ale przede wszystkim interes plemienny.

Opinia międzynarodowa raczej dobrze przyjmuje książki Grossa.

Dlatego, że jest to propaganda szczująca przeciw Polsce zręcznie robiona. Twórczość, którą Gross uprawia, nazywam pornografią polityczną. Zadaniem książek Grossa jest ekscytowanie wyobraźni makabrycznymi obrazami. Nieważne czy prawdziwymi czy zmyślonymi. A opinia międzynarodowa na taką twórczość jest podatna.

Z badań socjologicznych na temat recepcji Grossa ...

... badania socjologiczne niech pan wyrzuci do kosza. To jest wszystko bez wartości.

Wielu młodych ludzi życzliwie przyjmuje prace Grossa.

A skąd pan wie, kto to naprawdę jest; że nie są to zwykli prowokatorzy albo kapusie, którzy napiszą coś podobnego za sto złotych?

Czy dostrzega pan jakieś pozytywy w publikacjach Grossa?

Nie, Gross z jednej strony szczuje opinię światową przeciw Polsce, z drugiej - wznieca w Polsce antysemityzm. Dzięki temu można powiedzieć: patrzcie, tu jest zagłębie antysemityzmu – w Polsce.

Po co Grossowi i rozmaitym ekspozyturom Agory rozniecanie antysemityzmu w Polsce?

Dlaczego mnie pan o to pyta? Proszę ich o to spytać. Potrzebny jest wróg, który jednoczy, a tym wrogiem mamy być my. Zostaliśmy wybrani na wroga.

Jak reagują Pańskim zdaniem na książki Grossa polskie elity?

Polskie elity są sprzedajne. Za jedno stypendium, jeden grant czy nagrodę literacką sprzedadzą wszystko. Ma pan przykład „Znaku” w Krakowie. Albo uniwersytet Jagielloński, który robi fetę Grossowi. To uwiarygodnia publikację Grossa w świecie. „Proszę, mówi się, samo wydawnictwo 'Znak' to wydało. Sami Polacy akceptują tę książkę”. To bardzo ponura kombinacja. A o owych – pożal się Boże - elitach mam wyrobione zdanie - Targowica.

Co robić w tej sytuacji?

Mówić prawdę. Nie bać się wypowiadać własnych przekonań. A cały nurt tak zwanej dzisiaj politycznej poprawności zmierza do tego, aby – jak to określił Antoni Słonimski [którego sekretarzem został z rekomendacji Jacka Kuronia Adam Michnik - przyp. P.P.] – wprowadzić przymusowy liberalizm. W takim liberalizmie nie wolno mówić tego, co się myśli, tylko to, co trzeba. Nie wolno mówić, że środowiska Żydów amerykańskich są do nas niechętnie ustosunkowane. Jeśli ktoś powie coś podobnego, podnosi się rwetes. Chodzi więc o to , aby założyć knebel.

Pan się nie boi ataków ekspozytur Agory typu „Gazeta Wyborcza”?

Uważam, że to jest honor, jeżeli o kimś „Gazeta Wyborcza” pisze źle. Uważam ją za szmatławca. A jeśli szmatławiec o kimś źle pisze, to jest to honor dla tego, o kim pisze.

PS Przy okazji polecam Państwu zainteresowanym tą problematyką pracę: Zbigniew Musiał, Boguslaw Wolniewicz "Ksenofobia i wspólnota"

Bogusław Wolniewicz
Z Wikipedii
Bogusław Wolniewicz (ur. 22 września 1927 w Toruniu) - filozof i logik. Publicysta i felietonista m.in. Telewizji Trwam, Radia Maryja , Naszego Dziennika. W 2005 r. startował w wyborach parlamentarnych z listy Platformy Janusza Korwin-Mikke.

Życiorys [edytuj]
Studiował w latach 1947-1951 na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika pod kierunkiem Tadeusza Czeżowskiego. Do 1953 r. był asystentem w Katedrze Logiki UMK, a od 1956 r. wykładowcą na WSP w Gdańsku. W 1963 r. został przeniesiony do Katedry Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego z inicjatywy Adama Schaffa. Do 1998 r. był profesorem w Instytucie Filozofii UW, kiedy to odszedł na emeryturę. W latach 1956 - 1981 członek PZPR.
Nauka [edytuj]
Bogusław Wolniewicz specjalizuje się w filozofii religii i filozofii współczesnej. Dystansuje się od głównych nurtów filozofii XX wieku i przyjmuje tezy wielkich myślicieli, m.in.: Arystotelesa, Leibniza, Hume'a, Kanta i szczególnie Wittgensteina. Krytyczny wobec freudyzmu, fenomenologii, postmodernizmu i fundamentalizmu religijnego, a od lat 90. XX wieku także marksizmu, reprezentuje postawę analityczną i metafizyczną. Główne założenia jego myśli to aksjologiczny absolutyzm w wersji racjonalistycznej i metafizyczny pesymizm w spojrzeniu na człowieka oraz społeczeństwo.
Postanowieniem prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego z dnia 11 listopada 1997 roku, za wybitne zasługi dla nauki polskiej, został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Polityka [edytuj]
Bogusław Wolniewicz startował w wyborach parlamentarnych w 2005 r. z list Platformy Janusza Korwin-Mikke, ale nie został posłem.
9 kwietnia 2006 Wolniewicz, wraz z o. Mieczysławem Krąpcem i ks. Czesławem Bartnikiem, zainicjował Społeczny Niezależny Zespół ds. Etyki Mediów, poparty m.in. przez przedstawicieli świata nauki i mediów, który postawił sobie za cel "informować rzetelnie opinię publiczną w kraju i na świecie o wszelkich poczynaniach w mediach i wokół nich, które zagrażają bądź obyczajności, bądź swobodzie publicznej dyskusji"[1]. Wolniewicz wyraził przekonanie, że Rada Etyki Mediów chce "nałożyć Polsce kaganiec na swobodę publicznej dyskusji" i "wprowadzić skrytą cenzurę"[2]. Inicjatywa ta miała miejsce po tym, jak Rada Etyki Mediów oraz Marek Edelman skrytykowali[3] Radio Maryja za nadanie, określanego przez nich jako antysemickiego, felietonu[4] Stanisława Michalkiewicza, a kieleckie Stowarzyszenie im. Jana Karskiego zażądało od prokuratury wszczęcia postępowania przeciwko autorowi[5].
Wybrane pisma [edytuj]
• Ontologia sytuacji : podstawy i zastosowania, Warszawa : Państwowe Wydaw. Naukowe, 1985.
• Filozofia i wartości : rozprawy i wypowiedzi : z fragmentami pism Tadeusza Kotarbińskiego, Warszawa : Wydział Filozofii i Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego, 1993.
• Filozofia i wartości, 2, Warszawa : Wydział Filozofii i Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego, 1998.
• Logic and metaphysics : studies in Wittgenstein's ontology of facts, Warszawa : "Znak, Język, Rzeczywistość" : Polskie Towarzystwo Semiotyczne, 1999.
• Filozofia i wartości, 3, Z fragmentem "Księgi tragizmu" Henryka Elzenberga i jego uwagami o "Dociekaniach" Wittgensteina, Warszawa : Wydział Filozofii i Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego, 2003.

Paweł Paliwoda
Paweł Paliwoda - (ur. 1963) polski dziennikarz, publicysta.
Z wykształcenia jest historykiem filozofii, uczęszczał na seminaria doktoranckie w Instytucie Filozofii i Socjologii PAN.
Publikował m.in. w "Życiu", "Rzeczpospolitej", "Gościu Niedzielnym". Był komentatorem Dziennika, prowadził również w TVP program Ring[1], gdzie zastąpił Rafała Ziemkiewicza.
Był doradcą ministra Ryszarda Legutki w gabinecie politycznym.
Aktualnie jest publicystą "Gazety Polskej".


Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Edward Soltys
Weteran Forum


Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 613

PostWysłany: Pon Lut 18, 2008 5:05 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jako ze ma dzis dzien wolny od pracy, wpisalem sie juz w tej dyskusji dwa razy. W dodatku "wlamalem sie" wciskajac "na krzywego ryja" informacje o podatku koszernym.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Pon Lut 18, 2008 8:19 pm    Temat postu: Medice, cura te ipsum - lekarzu uzdrów samego siebie Odpowiedz z cytatem

Bardzo dobry i przekonywujący wywiad. Warto sobie na przyszłość zapamiętać to, co Pan prof. Bogusław Wolniewicz przytacza nt. metod JTGrossa.
Cytat:
Lenin powiedział kiedyś: „Jedynym skutecznym sposobem zwalczania nacjonalizmu jest zwalczanie nacjonalizmu własnego”. I tu akurat miał rację. Zwalczanie nacjonalizmu jednego narodu z pozycji innego narodu jest tylko tego nacjonalizmu rozpętywaniem. I to właśnie robi Gross.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Konrad Turzyński
Moderator


Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 580

PostWysłany: Wto Lut 19, 2008 12:10 pm    Temat postu: Medice, similia similibus curantur? Odpowiedz z cytatem

Medice, similia similibus curantur?

Grzegorz - Wrocław napisał:
Bardzo dobry i przekonywujący wywiad. Warto sobie na przyszłość zapamiętać to, co Pan prof. Bogusław Wolniewicz przytacza nt. metod JTGrossa.
Cytat:
Lenin powiedział kiedyś: Jedynym skutecznym sposobem zwalczania nacjonalizmu jest zwalczanie nacjonalizmu własnego. I tu akurat miał rację. Zwalczanie nacjonalizmu jednego narodu z pozycji innego narodu jest tylko tego nacjonalizmu rozpętywaniem. I to właśnie robi Gross.


Zwracam uprzejmie uwagę na to, co o polskich federalistach (prometeistach) z "Obozu Piłsudczykowskiego" napisał Wojciech Wasiutyński w pierwszym rozdziale "Źródeł niepodległości" (I wydanie było w 1977 r.), a pisał o nich bardzo krytycznie, wszak zaliczał się do konkurencji -- "Obozu Dmowszczykowskiego" tj. do Narodowej Demokracji:

"Z jednej strony przejawia się u nich marzenie [...] w postaci tzw. idei jagiellońskiej, przybranej w szaty federalizmu, a z drugiej popieranie wszystkich nacjonalizmów z wyjątkiem jednego, który namiętnie zwalczają. Tym jednym jest oczywiście nacjonalizm polski. [...] obóz piłsudczyków stał się drugą, konkurencyjną, wersją nacjonalizmu polskiego. Początkowo te dwie wersje różnił porogram terytorialny i państwowy - państwo narodowe czy federacja. [...] Natomiast trwającą wciąż w praktyce poważną różnicą był odmienny stosunek do Żydów."

No, o ile uznać za trafne słowa Wasiutyńskiego, że Piłsudczyzna to konkurencyjna wobec Dmowszczyzny wersja nacjonalizmu polskiego (liczni endecy także swojego kierunku ideologicznego nie chcą nazywać mianem "nacjonalizmu", bo nie podoba im się, aby to uchodziło za jeszcze jeden "-izm" wśród innych), to nie dziwota, że niechęć wzajemna była i jest, bynajmniej nie mała na ogół (chociaż bywały przykłady prób łączenia obu w jedno, już w latach 30. wieku XX: tzw. OZN); najgorszym wrogiem jest bowiem nie przeciwnik ideowy, ale ktoś, kto głosi program pod niejednym względem podobny. Różnice co do programu terytorialnego (co wspomniał WW) są oczywiste w świetle tego, że oba kierunki były związane także z odmiennymi orientacjami geopolitycznymi: z antyrosyjską (Piłsudczyzna) i z antyniemiecką (Dmowszczyzna).

Jednak pisze o tym z JEDNEGO tylko powodu: abstrahując od innych okoliczności, zachodzi podobieństwo FUNKCJONALNE w traktowaniu nacjonalizmu własnego narodu. O ile Lenin miał rację w cytowanych słowach, to na tej właśnie zasadzie nadgorliwi piłsudczykowscy federaliści mogli być wodą na młyn endeckich inkorporacjonistów (tak zresztą było: wielu Polaków na Kresach Wschodnich nie chciało połączenia tych obszarów z rdzenną Polską poprzez sfederowanie z nią Litwy i Białorusi oraz poprzez sojusz tak powstałej federacji z Ukrainą, woleli bezpośrednie wcielenie tych ziem do Polski, co właśnie zresztą potem nastąpiło...).

Lenin deklarował się nie tylko jako wróg nacjonalizmu wielkorosyjskiego (i uważał go za bardziej godny potępienia z punktu widzenia internacjonalizmu, aniżeli nacjonalizm narodu małego i podbitego), był także wrogiem Rosji i rosyjskości jako takiej, czemu dawał wyraz przy pewnych okazjach (na ogół mniej znanych niż cytaty z Lenina, jakie wbijano nam do głów w PRL).

_________________
Konrad Turzyński [matematyk; teraz - bibliotekarz; uczestnik RMP (1980-81), dziennikarz ZR NSZZ "S" w Toruniu (1981), publicysta pod- i nad-ziemny (1978- ), współprac. ASME, "Opcji na Prawo" (2003-09) i Polskiego Radia (2006-08)]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Wto Lut 19, 2008 10:03 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Panie Konradzie,
Pan mnie trochę nie zrozumial. Ja się nie chciałem odnosić do nacjonalizmu, a jedynie wsparłem te myśli, które przedstawił prof. B.Wolniewicz i moje motto było nie do cytatu z Lenina, a do tego co ma zrobić z sobą JTGross, Pana motto tyczące samego cytatu z myśli wodza rewolucji zamieniłbym bardziej swojskim "klina klinem" Smile
Pozdrawiam
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum