Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dlaczego Polska nie może doścignąć Ameryki ... ?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Robert Majka
Weteran Forum


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 2649

PostWysłany: Pią Sty 11, 2008 3:08 pm    Temat postu: Dlaczego Polska nie może doścignąć Ameryki ... ? Odpowiedz z cytatem

Dlaczego Polska nie może doścignąć Ameryki http://www.dziennik.pl/opinie/komentatorzy/article106974/Dlaczego_Polska_nie_moze_doscignac_Ameryki.html

Czemu polskie rządy bywają tak nieudolne? Bo polska partia przypomina udzielne księstwo. Jej lider samodzielnie podejmuje decyzje i najczęściej nikogo nie pyta o zdanie. Inaczej w Ameryce. Tam o kształcie partii, jej liderach, programie decydują zwykli obywatele - pisze w DZIENNIKU politolog, Rafał Matyja. ( ... )

Z uwagi na prawa autorskie jest to tylko fragment artykułu, polecam całość.


Komentarz :

Wystarczy drobina , jedno zdanie , które powie wszystko. Wpełni zgadzam się red. Rafałem Matyją. Choć ocena tego problemu szczególnie po 1986r w polskiej polityce, wymaga glębszego zastanowienia się nad przyczynami, nie mówienie wyłącznie o skutkach. Jedną z przyczyn takiego a nie innego stanu jest frazeologia o wartościach w teorii , a co innego w praktyce. Uważam, że od samego mieszania łyżeczką herbaty, sama z siebie słodka nie będzie. Trzeba chcieć , chcieć zmiany woli politycznej zmiany myślenia w spoleczeństwie i elitach spoza ukladu. Innej drogi nie ma , tak uważam. Mogę się mylić , czekam na inny pogląd w tej kwestii lub kwestiach ,które porusza red.Matyja. ... Rolling Eyes

Robert Majka , polityk , Przemyśl, 11 stycznia 2007r
www.sw.org.pl ,
adres mailowy : robm13@interia.pl ,
tel.+ 48 506084013
tel. + 48 016.6784910
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Konrad Turzyński
Moderator


Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 580

PostWysłany: Pią Sty 11, 2008 11:36 pm    Temat postu: no, a DLACZEGO tam są inne partie niż u nas? Odpowiedz z cytatem

no, a DLACZEGO tam są inne partie niż u nas?

Bo tamtejsza ordynacja wyborcza jest WIĘKSZOŚCIOWA, dziedziczy (po Brytyjczykach) tzw. "westminsterski" system wyborczy ("winner takes all" = "zwycięzca bierze wszystko") czyli Jednomandatowe Okręgi Wyborcze.

W Pierwszej RP też było coś takiego ("jeden poseł z jednego powiatu"). Po odbudowie Niepodległej Polski po I wojnie światowej, czyli w Drugiej RP, zachłyśnięto się postępowymi rozwiązaniami (gł. francuskimi); już do Konstytucji Marcowej (1921 r.) przeniknęła wymyślona przez XIX-wiecznych zachodnich socjalistów koncepcja wyborów PSEUDOproporcjonalnych. Konstytucja Marcowa już dawno uchodzi za nie obowiązującą (MYLNIE -- nikt PRAWOMOCNIE jej nie zniósł!), ale akurat pod TYM względem okazali się wobec niej wiernymi twórcy jej surogatów w Polsce za czasów sanacji i za czasów transformacji! Chyba nawet mniej z powodu lewicowego rodowodu TEGO WZGLĘDU (tj. owej -- rzekomej! -- proporcjonalności), a bardziej z myślą o tym, że taki system wyborczy SPRZYJA samopowielaniu sie elity i TYLKO BARDZO DUŻA mobilizacja wyborców mogłaby spowodować, że władzę uzyskałoby ugrupowanie NIE zaliczające się do owej "elity". (Mechanizm samopowielania się polega nie tylko na tym, ale m. in. na tym...)

Otóż w państwie, gdzie obowiązuje PSEUDOproporcjonalna ordynacja wyborcza, np. w Polsce, lider partyjny decyduje o tym, czy dany działacz zostanie rekomendowany w najbliższych wyborach przez partię. Wszystko zależy od tego, czy ów działacz potrafi skutecznie przypodobać się liderowi. W systemie większościowym (Wlk. Bryt., USA i in.) o szansach partii w danym okręgu wyborczym decyduje to, czy wystawia tam kandydata, który potrafi skutecznie przypodobać się dostatecznie licznym wyborcom. Relacja działacza wobec lidera partyjnego pełni drugorzędną rolę. Jeśli ktoś jest łasy na przywileje parlamentarzysty i zależy mu na reelekcji, to postępuje w taki sposób, jaki jest PROMOWANY przez system wyborczy w danym państwie.

_________________
Konrad Turzyński [matematyk; teraz - bibliotekarz; uczestnik RMP (1980-81), dziennikarz ZR NSZZ "S" w Toruniu (1981), publicysta pod- i nad-ziemny (1978- ), współprac. ASME, "Opcji na Prawo" (2003-09) i Polskiego Radia (2006-08)]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Mirosław Dakowski
Weteran Forum


Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 216

PostWysłany: Sob Sty 12, 2008 11:13 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tak, system "Daj kreskę Doweyce" (czyli JOW) jest stary i NATURALNY. Ale.. rządzą nami tacy, co powtarzają po Gomułce, że "raz uzyskanej władzy NIGDY nie oddamy" I zmieniają sie przy korycie nie przerywając snu Owieczek, za to tworząc sztuczne rywalizacje. Jak ICH pokonać? Może ktoś poradzi inaczej, niż ja proponuję na stronie Dakowski.pl w dziele Kościół??
_________________
Miros?aw
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Sob Sty 12, 2008 4:36 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pan Prof. Mirosław Dakowski pisze:
Cytat:
system "Daj kreskę Doweyce" (czyli JOW) jest stary i NATURALNY

W związku z tym przypomniał mi się jeden z moich ulubionych fragmentów "Pana Tadeusza" Jest tam:
Cytat:

Oto na prawo widać liczne szlachty grono;
Pewnie ich przed sejmikiem na ucztę sproszono,
Czeka nakryty stolik, nikt gości nie sadza,
Stoją kupkami, każda kupka się naradza,
Patrzcie, iż w każdej kupce stoi w środku człowiek,
Z którego ust otwartych, z podniesionych powiek,
Rąk niespokojnych, widać - mówca coś tłumaczy,
I palcem eksplikuje, i na dłoni znaczy.
Ci mówcy zalecają swoich kandydatów
Z różnym skutkiem, jak widać z miny szlachy bratów.

Wprawdzie tam w drugiej kupie szlachta pilnie słucha,
Ten ręce za pas zatknął i przyłożył ucha,
Ów dłoń przy uchu trzyma i milczkiem wąs kręci,
Zapewne słowa zbiera i niże w pamięci;
Cieszy się mówca widząc, że są nawróceni,
Gładzi kieszeń, bo kreski ich już ma w kieszeni.

...

Jeden między kupkami szlachcic cichy stoi,
Widać, że człek bezstronny, waha się i boi,
Za kim dać kreskę? nie wie i sam z sobą w walce,
Pyta losu, wzniósł ręce, wytknął wielkie palce,
Zmrużył oczy, paznokciem do paznokcia mierzy,
Widać, że kreskę swoją kabale powierzy:
Jeśli palce trafią się da afirmatywę,
A jeżeli się chybią, rzuci negatywę.

...

Na to Wojski skłaniając aż do ziemi laskę:
Jaśnie Wielmożny Panie, zróbże mi tę łaskę,
Zaraz dokończę scenę ostanią sejmików;
Oto nowy marszałek na ręku stronników
Wyniesion z refektarza, patrz, jak szlachta braty
Rzucają czapki, usta otwarli, - wiwaty!
A tam po drugiej stronie pan przekreskowany,
Sam jeden, czapkę wcisnął na łeb zadumany,
Żona przed domem czeka, zgadła, co się dzieje,
Biedna! oto na ręku pokojowej mdleje,
Biedna! Jaśnie Wielmożnej tytuł przybrać miała,
A znów tylko Wielmożną na lat trzy została!

Oczywiście jest to poezja, a nie dokument, ale opis tego jak się głosowało i jak się głosy zdobywało daleki od realiów być nie może.
Kto chce poczytać więcej to zachęcam do lektury "Pana Tadeusza". Zacytowane fragnemty pochodzą z XII Księgi pt. "Kochajmy się".
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum