Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Odszkodowania dla opozycji - kolejny skandal w sądzie !!!

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Witja
Weteran Forum


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5319

PostWysłany: Pon Kwi 21, 2008 7:04 am    Temat postu: Odszkodowania dla opozycji - kolejny skandal w sądzie !!! Odpowiedz z cytatem

http://ww6.tvp.pl/View?Cat=400&id=697748

"Odszkodowania dla opozycji

W podkarpackich sądach zapadają pierwsze wyroki w sprawie odszkodowań dla byłych działaczy opozycji, represjonowanych w okresie stanu wojennego. Taką szansę dała nowa ustawa przyjęta przez Sejm. Niestety pierwsze decyzje rzeszowskiego sądu dawna opozycja przyjęła z rozczarowaniem bo - jej zdaniem - zasądzane kwoty są upokarzające niskie.

Beata Bartman


Danuta Raczyńska jest jedną z pierwszych osób z regionu, które wystąpiły o odszkodowanie. 27 lat temu przez miesiąc była internowana - teraz sąd uznał że za każdy dzień odosobnienia dostanie 20 złotych rekompensaty.
-”Ponieważ jakoś tak potrząsnęłam głową pan sędzia troszkę się zdenerwował i powiedział no co pani kręci głową - za pobyt na Syberii płacimy 30 złotych.”
Pani Danuta wspomina rozprawę z niechęcią i mówi że gdyby wiedziała jak będzie przebiegać - nie upominałaby się o pieniądze. W sumie za miesiąc internowania, za to że później przez pół roku miała zaniżone zarobki i za choroby związane z pobytem w odosobnieniu dostała 1600 złotych.
-”Pan sędzia twierdzi, że będąc w areszcie zaoszczędziłam na jedzeniu i to mnie tak bardzo zabolało, że już nie chciałam dalej słuchać tylko stamtąd wyjść.”
To upokarzające - tak pierwsze wyroki komentują działacze Solidarności.
Janusz Trybus, internowany w Rzeszowie, Warszawie, Nowym Sączu i Hrubieszowie
-”Będę się zastanawiać czy w ogóle składać, bo ta kwota za jeden dzień jest bardzo mała - 20 złotych to jest kwota symboliczna a myśmy tam przeszli bardzo dużo.”
Zgodnie z przyjętą w ubiegłym roku ustawą zadośćuczynienie za represje w czasie i po stanie wojennym może wynieść maksymalnie 25 tysięcy złotych. W praktyce odszkodowania są dużo niższe.
Andrzej Filipczyk, NSZZ „Solidarność”
-”Są to bardzo niskie kwoty nie wiem jaka metodę przyjęli sędziwie w naszym sądzie rzeszowskim w innych miejscach kraju te orzeczenia są wyższe korzystniejsze dla internowanych.”
13 grudnia 2006 roku w Rzeszowie zostało zarejestrowane Stowarzyszenia Osób Represjonowanych w Stanie Wojennym. Powstało by walczyć właśnie o odszkodowania dla byłych działaczy opozycji. Dziś jego twórcy nie ukrywają, że zupełnie inaczej wyobrażali sobie tę drogę.
Józef Konkol, przewodniczący Stowarzyszenia Osób Represjonowanych w Stanie Wojennym
-”Jeżeli już parlament wyraził zgodę żeby nas w jakiś sposób usatysfakcjonować to absolutnie jest nie do przyjęcia to, że my musimy się dopominać indywidualnie w sądach.”
Bo represjonowani w stanie wojennym zanim wystąpią o odszkodowanie muszą jeszcze starać się o unieważnienie przez sąd wyroków z czasów PRL- jeśli takie wyroki na nich ciążą - i udowodnić że działali na rzecz niepodległości państwa. A to jak przekonał się między innymi Wiesław Myśliwiec - ukarany za drukowanie antykomunistycznych ulotek - długa droga. "

Wideo
http://ww6.tvp.pl/video/2008/04/16/159504/film.asf

SKANDAL - sąd podważa historię - sprawa Wiesława Myśliwca !!!
http://swkatowice.mojeforum.net/posting.php?mode=editpost&p=9604

Sąd Najwyższy - zamykanie wrogów zgodne z przepisami !!!!!


http://swkatowice.mojeforum.net/sad-najwyzszy-zamykanie-wrogow-zgodne-z-przepisami--temat-vt4280.html

Wstydliwe zbrodnie komunizmu

http://swkatowice.mojeforum.net/wstydliwe-zbrodnie-komunizmu-temat-vt4231.html


Ostatnio zmieniony przez Witja dnia Sro Kwi 23, 2008 12:24 pm, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Witja
Weteran Forum


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5319

PostWysłany: Pon Kwi 21, 2008 11:38 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.rp.pl/artykul/123621.html

"Walczył z komuną, choć o tym nie wiedział
Jarosław Kałucki 21-04-2008, ostatnia aktualizacja 21-04-2008 11:30

Marian Nowak z Lubina niespodziewanie i wbrew swej woli został opozycjonistą i kombatantem. – To chichot historii – ocenił sędzia

Marian Nowak jest mocno zaskoczony decyzją sądu w Legnicy. Chciał unieważnienia wyroku skazującego go na trzy lata więzienia za czynną napaść na zomowców podczas demonstracji 31 sierpnia 1982 r. w Lubinie. W trakcie największych zamieszek w stanie wojennym zastrzelono trzy osoby.

Nowak, wtedy 23-letni, odbywał zastępczą służbę wojskową w przedsiębiorstwie komunalnym. Po pracy wracał do mieszkania w Rynku. – Przedzierałem się przez demonstrację, już byłem w bramie, gdy koło mnie upadła petarda z gazem łzawiącym – wspomina. – Odruchowo odrzuciłem ją w kierunku zomowców.

Po trzech dniach do jego mieszkania zapukała SB. Nowak wylądował w areszcie, a po wyroku w więzieniu. Wyszedł w marcu, ułaskawiony przez Radę Państwa. – A przecież nic nie zrobiłem – mówi Nowak.

Zapowiada, że wystąpi o odszkodowanie za siedem miesięcy więzienia. Ale wcześniej musiał doprowadzić do unieważnienia prawomocnego wyroku.

Jednak Sąd Okręgowy w Legnicy odrzucił w piątek prośbę, bo Nowak, choć niesłusznie skazany, otwarcie przyznawał, że nie był opozycjonistą, lecz przypadkowym świadkiem wydarzeń. – To zadecydowało, że sędzia nie mógł unieważnić tego wyroku – wyjaśnia Paweł Pratkowiecki, rzecznik legnickiego Sądu Okręgowego.

Wyrok w ocenie sądu jest niesprawiedliwy, ale na podstawie przepisów innego nie można było wydać - sędzia Witold Wojtyło

– Ten wyrok w ocenie sądu jest niesprawiedliwy, ale na podstawie obowiązujących przepisów innego nie można było wydać – mówił po jego ogłoszeniu sędzia Witold Wojtyło. Jego zdaniem o tym, że powstała tak absurdalna sytuacja, zadecydowała niechlujnie znowelizowana ustawa o unieważnianiu wyroków wobec represjonowanych za walkę o niepodległy byt państwa polskiego. Poza tym Sąd Najwyższy uznał, że na jej podstawie można unieważnić wyroki za realną działalność opozycyjną, a nie za niewinność.

– To chichot historii, bo do sensownego rozstrzygnięcia trzeba by uznać, że Nowak mówi nieprawdę – ironizował sędzia. Nowak przez lata nie mógł się doprosić odpisu wyroku, bo wraz z innymi dokumentami dotyczącymi zbrodni lubińskiej był w IPN. – A prokuratorzy Instytutu nie wystąpili o kasację – wytykał sędzia Wojtyło.

Nowak uważnie słuchał uzasadnienia wyroku, w którym sędzia wskazał, że jedyna droga to kasacja prokuratora generalnego. Zamierza też zwrócić się do rzecznika praw obywatelskich. Ma nadzieję, że wyrok będzie można podważyć, bo skazał go sąd cywilny, a on odbywał wtedy zastępczą służbę wojskową. – A na razie mam papiery na walkę z komuną, choć nie byłem w opozycji – konstatuje gorzko Nowak. "

masz pytanie, wyślij e-mail do autora j.kalucki@rp.pl

Źródło : Rzeczpospolita
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Mirek Lewandowski
Weteran Forum


Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 635

PostWysłany: Pon Kwi 21, 2008 3:30 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W naszych sadach obowiązuja różne cenniki. Nie tak dawno sąd zasądzał wysokie odszkodowania od MSWiA. Tyle, że sprawcą był minister Macierewicz a czynem wyrzadzającym krzywdę był raport w sprawie liwkdiacji WSI:

Cytat:
To pierwszy taki wyrok - Ministerstwo Obrony Narodowej ma przeprosić Jerzego Marka Nowakowskiego, publicystę tygodnika "Newsweek", za to, że jego nazwisko znalazło się w raporcie z weryfikacji Wojskowych Służb Informacyjnych na liście agentów. Resort ma mu wypłacić także 30 tysięcy złotych odszkodowania.

http://www.dziennik.pl/wydarzenia/article137741/MON_ma_przeprosic_za_raport_Macierewicza.html

_________________
xxx
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Witja
Weteran Forum


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5319

PostWysłany: Wto Kwi 22, 2008 7:48 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.rp.pl/artykul/124146.html

"Internowani: musimy żebrać
Józef Matusz 22-04-2008, ostatnia aktualizacja 22-04-2008 04:13

Represjonowani w stanie wojennym skarżą się, że sądy orzekają skandalicznie niskie odszkodowania i zadośćuczynienia za doznaną krzywdę

Działacze podziemia antykomunistycznego z czasów PRL mogą uzyskać zadośćuczynienie do 25 tys. zł za udokumentowane krzywdy.

– Nie dość, że trzeba żebrać w sądach o te pieniądze, to jeszcze zasądzane kwoty uwłaczają ludzkiej godności – mówi Andrzej Filipczyk, wiceprzewodniczący rzeszowskiej „S” i szef grupy Ujawnić Prawdę. Mieczysław Burzyński z Lubania w Wielkopolsce był internowany przez cztery i pół miesiąca. – Walczyłem z partyjno-dyrektorską mafią w PKS, która grabiła majątek przedsiębiorstwa, ale to też była walka o wolną i niepodległą Polskę. Przyszli po mnie w nocy 13 grudnia i jak największego bandytę zawieźli do Zakładu Karnego w Gembarzewie – wspomina. Rano więzienne baraki z zasiekami i psami przypominały mu obóz w Oświęcimiu.

Sąd uznał, że należy mu się 2300 zł za każdy miesiąc internowania. – To żadna satysfakcja – mówi. Podkreśla, że po represjach przeszedł kilka poważnych operacji i dziś jest „wrakiem człowieka”.

Zbigniew Bortnik z Rzeszowa złożył apelację, bo uważa, że jego krzywdy w stanie wojennym sąd wycenił wyjątkowo nisko. – Za pół roku internowania dostał 13 tys. zł – wylicza jego pełnomocnik Krzysztof Wiśniewski.

Dodaje, że po wyjściu z internowania Bortnik nabawił się wielu chorób. – Uznany został za wroga publicznego, miał problemy z utrzymaniem rodziny, która też swoje odcierpiała, a tego już sąd nie uwzględnia – mówi mecenas Wiśniewski.

Krzysztof Stasiewski z Poznania, prezes Stowarzyszenia Internowani.pl, zwraca uwagę, że sądy nie śpieszą się z rozpoznawaniem takich spraw, tłumacząc się nawałem pracy. On sam z wnioskiem wystąpił w grudniu 2007 r. i nie ma jeszcze odpowiedzi, kiedy odbędzie się posiedzenie sądu.

– Każdy sąd ma ustaloną praktykę orzekania w tych sprawach. Są one ciężkie, trudne do wyliczenia – tłumaczy sędzia Jarosław Szaro, wiceprzewodniczący Wydziału Karnego Sądu Okręgowego w Rzeszowie.

Sądy przyznają odszkodowanie za każdy dzień internowania, zadośćuczynienie za doznane krzywdy i dodatek rekonwalescencyjny. Jarosław Szaro zwraca uwagę, że sądy nie mogą orzekać wszystkim po 25 tys. zł. – Zaraz byśmy mieli masę protestów, że ten, kto siedział dwa miesiące, dostał tyle samo co osoba pozbawiona wolności przez rok lub dłużej – argumentuje.

– Są jednak tacy, którzy siedzieli tylko miesiąc, a doznali poważnego uszczerbku na zdrowiu – oponuje Krzysztof Stasiewski.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

j.matusz@rp.pl"

Źródło : Rzeczpospolita
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum