Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Władze czytają e-maile!

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Robert Majka
Weteran Forum


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 2649

PostWysłany: Czw Kwi 24, 2008 10:22 am    Temat postu: Władze czytają e-maile! Odpowiedz z cytatem

http://interia360.pl/swiat/artykul/pis-rzadzi-w-wielkiej-brytanii,9117

Władze czytają e-maile!
Stanley26 (zredagowany przez: Agata Szałkiewicz, Marcin Kosiński)

Słowa kluczowe: Wielka Brytania, polska, inwigilacja, PiS

2008-04-16 17:28:38


fot. Przemek Baginski/sxc.hu
Inwigilacja obywateli, wykorzystywanie ustawodawstwa antyterrorystycznego do śledzenia Brytyjczyków, nawet podczas spaceru w parku. Te sensacje obiegły ostatnio świat.
Mieszkasz w Anglii? Władze czytają twoje e-maile! Tak przynajmniej twierdzi gazeta "Daily Telegraph". Dziennik ten donosi, że złożono w zeszłym roku ponad 12000 wniosków o inwigilację obywateli zezwalającą, między innymi, na czytanie prywatnych e-maili oraz dostęp do billingów telefonicznych. Ale to jeszcze nie wszystko!

Właściciele psów - strzeżcie się!

Masz psa? Wychodzisz z nim na spacer do parku? Nawet nie myśl o tym, żeby nie posprzątać po nim odchodów! Jest duża szansa, że jesteś śledzony przez urzędnika państwowego. Wystraszyła się chyba nawet sama królowa Elżbieta II. W końcu w Buckingham Palace pracuje na pełnym etacie "zbieracz psich odchodów", który być może dba właśnie o to, aby królowa nie dostała mandatu. Nie waż się również wyrzucać śmieci w miejscach publicznych. Tu także może cię przyłapać urzędnik gminy wyposażony w lornetkę lub nawet kamerę cyfrową!

W hrabstwie Dorset władze przyznały się nawet do ponad dwutygodniowej inwigilacji rodziny, którą podejrzewano o nieprawdziwe dane w podaniu o przyjęcie dzieci do szkoły.

Emigranci wystrychnięci na dudka?

Tak, tak! Mieli dopłynąć (lub też dolecieć) do "wysp szczęśliwych", a okazuje się, że dostali się na miejsce niczym z filmu "Truman Show", w którym to główny bohater żyje w sztucznym świecie, a jego każdy ruch jest obserwowany przez miliony ludzi. W końcu Wielka Brytania słynie z tego, że kamera czai się za każdym rogiem. Polacy chcieli uciec od PIS-u, a tu okazuje się, że partia zawitała na wyspach pierwsza. Bo jak inaczej wytłumaczyć fakt tak dużej ingerencji w życie obywateli? Przecież polityka brytyjska nie może jeszcze bardziej wtrącać się w życie obywateli niż to czyniła "ulubiona" partia młodych Polaków!

A my dalej żyjemy w psich odchodach...

Proponuję spojrzeć na sytuację nieco z innej strony. Kto z nas, spacerując po parku, nie chciałby mieć pewności, że nie wdepnie w psią kupę? Kto nie chciałby oglądać śmieci wyrzuconych we właściwym miejscu? Zgaduję, że każdy! Jednym słowem - kto nie pragnie PORZĄDKU?

Każdy chciałby porządku, ale nikt nie lubi jak się go podgląda. Pod tym zdaniem podpisałaby się prawdopodobnie większość z nas. Jaką w takim razie drogą dotrzeć do sumienia obywateli? Przecież nie da się nikogo zmusić, aby posprzątał za swoim czworonożnym ulubieńcem! Kampanie reklamowe dotyczące "wychowania" nas samych na za dużo się nie zdają. Przemawianie do sumienia nie działa. Parkowanie na miejscach dla niepełnosprawnych to u nas codzienność. Spacerowanie po drodze przeznaczonej dla rowerzystów także nie jest rzadkim widokiem. Można tak wymieniać i wymieniać.

Oni żyją w czystym kraju

Jakie są skutki opisanych powyżej działań urzędników brytyjskich? Czyste trawniki, spokojni przechodnie, którzy nie muszą czekać wiele minut na przejście przez pasy, a stojący na przystanku tramwajowym nastolatek nie dmucha ci prosto w twarz dymem z papierosa. Czyżby jednak "wyspy szczęśliwe"? Okazuje się, że czasem tylko pewnego rodzaju ingerencja władz i sięgnięcie do portfela osoby popełniającej wykroczenie przynosi odpowiednie skutki. Cena może bardzo duża, bo czujesz się obserwowany.

Jeśli jednak jesteś uczciwym mieszkańcem swojego miasteczka to cóż ci to przeszkadza? Gdybym miał psa i wyprowadzał go na spacer to mogą mnie nawet fotografować z helikoptera, bo po prostu posprzątam po swoim ulubieńcu.

I na koniec refleksja - jeśli każdy z nas płaci podatki i jego pieniądze są zarobione bez "przekrętów" to czemu tak wielu osobom przeszkadzały działania PIS-u? Artykuł ten nie jest wyrazem sympatii do wszystkich działań tej partii. Nie jest także wyrazem szczególnej sympatii do działań PIS-u. Jest raczej zdziwieniem nad tym skąd tyle szumu o to, co w innych krajach jeszcze bardziej rozwinięte (kontrola obywateli).

Jak byśmy zareagowali, gdyby w Polsce wprowadzono takie działania jak w Anglii? Byłoby wielkie oburzenie, a znaleźliby się i tacy, którzy krzyczeliby w niebogłosy, że naruszane są ich prawa. Dlaczego? Bo gdzieś tam w parku wciąż leżą "odchody" (bardzo szeroko rozumiane...) ich psów, w które być może wdepniesz i ty...

Robert Majka , polityk , Przemyśl , 24 kwietnia 2008r
www.sw.org.pl ,
adres mailowy : robm13@interia.pl ,
tel.+ 48 506084013
tel. + 48 016.6784910
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Czw Kwi 24, 2008 8:28 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pokusa kontrolowania obywateli przez władzę jest stara jak świat. I od niepamiętnych czasów występuje ona w krajach na całym świecie, niezależnie od systemu politycznego jaki w danym kraju funkcjonuje. Co jakiś czas jeżeli nie następuje to z przyczyn można powiedzieć naturalnych, tak jak to miało miejsce po atakach na obiekty w USA, władze muszą poczynić coś żeby niejako odświeżyć legitymizację takich działań, a robią to poprzez nagłaśnianie zagrożeń - rzeczywistych czy wyimaginowanych, lub w skrajnych przypadkach wręcz same takie zagrożenia lub ich poczucie inicjują. Praktycznie rzecznikami i wykonawcami tego typu działań są służby specjalne, które w ten sposób przekonują władze o konieczności coraz to większego wzmacniania ich pozycji i znaczenia, jako kluczowych elementów składowych współczesnych systemów społeczno-politycznych. A przy okazji tych działań, swoje interesy - przeważnie wielkie pieniądze załatwia jeszcze dziesiątki innych lobby, bezpośrednio lub pośrednio ze sferą tych działań związanych. Tak że przynajmniej dla mnie nic w tym dziwnego, jeżeli bowiem chcemy żeby z jakichkolwiek przyczyn osoby trzecie nie poznały naszych planów czy zamierzeń, to pozostaje tylko bezpośredni kontakt z osobą z którą te plany czy zamierzenia chcemy realizować, a i to nie daje stuprocentowej gwarancji sukcesu, ponieważ nie można wykluczyć niekorzystnego dla nas przypadku. Takim sztandarowym przykładem jest tutaj Bin Laden, który według docierających do opinii publicznej informacji, tylko dlatego najprawdopodobniej nie został do tej pory złapany, że do komunikacji ze światem zewnętrznym używa tylko posłańców. Pozostaje nam więc tylko podróżować, bo jak wiadomo podróże kształcą.




Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum