|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mirosław Dakowski Weteran Forum
Dołączył: 12 Maj 2007 Posty: 216
|
Wysłany: Sob Maj 17, 2008 4:46 pm Temat postu: Eter i amfetamina |
|
|
Mirosław Dakowski
Eter i amfetamina
Ok. 1997 r. przez parę lat mówiłem w piątek o 10-tej w warszawskim Radio Jutrzenka. Właściciel, szef, główny inżynier, spiker, wynalazca dr. Andrzej Cielecki uruchomił to radio... 13 grudnia 1981r. Tak się wściekł na Jaruzela i jego ekipę, że w niedzielę (13-go) zmontował z podręcznych elementów nadajnik i już wieczorem nadawał (na początku Morsem, do Londynu) z mieszkania naprzeciwko Politechniki, gdzie wtedy pracował. Niedługo przeszli (z żoną) na fonię dla Warszawy i okolic. Zbudowali również chyba 12 tysięcy malutkich nadajniczków o zasięgu setek metrów. Gdy po roku „wojny” brałem udział w równoczesnym pierścieniu radiowym wokół Warszawy (my mieliśmy Garwolin, Anin, Otwock, chyba Kobyłka), nie wiedziałem oczywiście, że nadajniczki „zazule” pochodzą od d-ra Andrzeja. Po 89-tym duża część tych nadajników poszła do krajów ościennych, wtedy jeszcze zwanych KDL-ami. Jak je uzyli? Czy pomogły?
O przygodach z urzędami d-ra Cieleckiego - wynalazcy było w latach 80-tych i 90-tych wiele gorących reportaży i artykułów w prasie.
Potem jego radiostacja, już nowoczesna o sporej mocy, na UKF (98.3?) nadawała z Ursynowa. Antenę umieścił na dachu swego wieżowca stojącego na górce przy Dereniowej. Obok anteny łopotała wielka flaga polska. Antenę skonfigurował tak, że była dobra słyszalność w całej Warszawie i okolicach, a często słyszeli też w Siedlcach. Jakiś płatek kierunkowości dobrze niósł w tą stronę przy odpowiedniej pogodzie.
Władze III RP , w tej dziedzinie mocno post-bolszewickie, robiły wszystko, co możliwe, by Radiostacja Armii Krajowej Jutrzenka zamilkła. Zrywali też (oczywiście nieznani sprawcy) flagę i uszkadzali antenę. Do czasu, gdy p. Andrzej, dawny saper, nie poumieszczał wokół anteny dziwnych drutów, znaków ostrzeżeń przed promieniowaniem i napisu, że (coś w rodzaju) „Dach zaminowany, samostrzały, zbliżanie się do anteny grozi śmiercią”. Podobne napisy- ostrzeżenia były w windzie. Pomogło. Ale Jutrzenka była na tyle niemiła dla urzędników KRRiTV, którzy zwlekali z pozwoleniem na emisję, że (np.) kiedy byłem w Sejmie z interwencją u posła Jana Marii Jackowskiego, wtedy przewodniczącego komisji d/s Mediów (oficjalnie jakaś długa nazwa), to nawet on, w czasie umówionej wcześniej audiencji, przyjął mnie na stojąco i dla wysłuchania sprawy Jutrzenki miał kilkadziesiąt sekund.
Wreszcie Cielecki koncesję wydarł. A dlaczego radiostacja AK? Argumentował, że rozkaz o rozwiązaniu AK (od Rządu w Londynie? w 1945 r) nic nie wspominał o rozwiązaniu środków łączności, o radiu. Więc, wobec wyższej konieczności, działał dalej i nadawał.
Ja, powtórzę, przez parę lat mówiłem w piątki o 10-tej. Około godziny, aktualne komentarze, głównie polityczne. Tak się złożyło, że w piątki około 7-mej rano wygłaszał w PR1 swe Opinie t.zw. (przez słuchaczy) Anty-biskup. Oczywiście naprawdę chodzi o Arcybiskupa, ks. profesora Józefa Życińskiego. Jego namaszczony, pełen mądrości (wrodzonej?) i pewności siebie ton, cześć słuchaczy myliła z bardzo wtedy aktywnym w eterze „wujkiem Bronkiem”, czyli Geremkiem. Sugerowano, że to bliźniaki. Może, ale pewnie tylko ideologicznie?
Musiałem w piątki nastawiać budzik, by ten Autorytet wysłuchać i nagrać. Moje komentarze w Jutrzence, niedługo po wypowiedziach Autorytetu, przysporzyły radiu wielu wiernych słuchaczy. Z wieloma nawiązaliśmy trwały kontakt.
A skończyło się tak:
Kiedyś opowiedziałem słuchaczom o przetwórni amfetaminy w starej, do wyburzenia od lat, kamienicy w Śródmieściu. O tym, że przetwórnia działa pół-jawnie, w formalnie zamkniętej na kłódki kamienicy, w nocy palą się światła, odpowiednie zapachy, ruch maszyn i ludzi, wywożenie towaru... Oczywiście nie podałem adresu, a sprawę uprzednio zgłoszono do Biura d/s narkotyków w Komendzie Głównej Policji. A było to blisko zabytkowej kamienicy, która właśnie musiała być wyburzona dla Polisy Kwaśniewskiej, by tam uprawiać deweloperkę. Nie wiązałem z moją wieścią większej wagi, może dodałem tylko kwaśno, że nie jest oczywiste, czy zawiadomiono w policji tych, co tę mafię gonią, czy tych co ją chronią. I tu niespodzianka: Pan C. i Jutrzenka odcięli się ode mnie natychmiast i bez uprzedzenia, nawet nie odbierali telefonów, ani nie odpowiadali na me listy. Dowiedziałem się po roku chyba, okrężną drogą, że mafia tak zagroziła doktorowi C., iż musiał tak postąpić. Przedstawiono mu argumenty.
Minęło 10 lat, mafiozi albo się wystrzelali, albo umieścili się wysoko we władzach czy byznesie. Było też trochę samobójstw w więzieniach, również w spokojnej Austrii. Jakież to jednak delikatne, mimozowate dusze u tych mafiozów! Gdy tylko widzą, że interes się rypnął, i że mogliby niechcący ujawnić kolegów, to wolą się zastrzelić, czy powiesić w monitorowanej celi, tacy to ludzie honoru.
Mam więc nadzieję, że to skromne wspomnienie już doktorowi Cieleckiemu nie zaszkodzi. _________________ Miros?aw |
|
Powrót do góry |
|
|
Edward Soltys Weteran Forum
Dołączył: 05 Mar 2007 Posty: 613
|
Wysłany: Sob Maj 17, 2008 5:18 pm Temat postu: |
|
|
Pyszna historia. |
|
Powrót do góry |
|
|
JACEK Weteran Forum
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 247
|
Wysłany: Sob Maj 17, 2008 5:54 pm Temat postu: Radio |
|
|
Historia rzeczywiście ciekawa.
Swoją drogą przydałoby się niezależne radio. Na pewno miałoby wielu słuchaczy i wielu wrogów.
http://www.sw.alias.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
Edward Soltys Weteran Forum
Dołączył: 05 Mar 2007 Posty: 613
|
Wysłany: Sob Maj 17, 2008 7:13 pm Temat postu: |
|
|
Mirku,
Ciesze sie ze jestes wsrod nas. Powod jest prosty, jestes jednym z nas. Wszystkie przesylki puscilem, zgodnie z zasadami, dalej. Najbardziej podobal sie ludziom "Tenis". Trzymam go do dzis. Pusc go moze kolegom na stronie. Chwila zabawy kazdemu jednemu czlowiekowi sie nalezy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Paweł Korobczak Moderator
Dołączył: 23 Lip 2007 Posty: 354
|
Wysłany: Sob Maj 17, 2008 8:14 pm Temat postu: |
|
|
Radio można chyba zrobić w necie bez żadnych koncesji... _________________ "Ta jedna pociecha w ha?bie prze?ycia ojczyzny, ?e bogom nale?y si? pos?usze?stwo." Kasper Siemek XVII wiek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacek Z Weteran Forum
Dołączył: 17 Sty 2007 Posty: 163
|
Wysłany: Nie Maj 18, 2008 7:56 am Temat postu: |
|
|
a i zasięg będzie mieć nieograniczony że o niemalże zerowych kosztach nie wspomnę. Dobry pomysł :peace: |
|
Powrót do góry |
|
|
Marek-R Weteran Forum
Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 1476
|
Wysłany: Nie Maj 18, 2008 8:23 am Temat postu: |
|
|
Pomysł rzeczywiście ciekawy i jeżeli jest to faktycznie stosunkowo proste, to niech ktoś spróbuje może zrobić taki kawałek na próbę.
Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra. _________________ "Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mirosław Dakowski Weteran Forum
Dołączył: 12 Maj 2007 Posty: 216
|
Wysłany: Nie Maj 18, 2008 11:46 am Temat postu: |
|
|
Oczywiście, ale od razu trza PUBLICITY (jakieś ZOMO, leniny lub tp?
Inaczej pies z kulawą nogą się nie dowie...
Bo teraz jest tyle "inicjatyw", że te istotne gubią się w szumie. _________________ Miros?aw |
|
Powrót do góry |
|
|
JACEK Weteran Forum
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 247
|
Wysłany: Nie Maj 18, 2008 11:53 am Temat postu: Radio w necie |
|
|
Koncesji nie trzeba mieć. Zeby było legalnie to trzeba radio zarejestrować. Większość jednak stacji w necie nadaje na dziko ponieważ legalnie muszą podobno robić miesięczne zestawienia utworów muzycznych puszczanych w radiu. Ale chyba dotyczy to tylko nowych utworów. Ciekawe czy są takie wymogi w stosunku do radia o charakterze informacyjnym. Bardzo proste to chyba nie jest. Technicznie dla "komputerowca" może jest to proste. Dla mnie sam język jakim się posługują fachowcy od komputerów to chińszczyzna http://www.webtips.pl/post1306.html. A po rozwiązaniu problemów technicznych dohodzi jeszcze przygotowanie samych audycji: tematy, spiker (nie każdy się nadaje). Muszą tym się zajmować osoby, które mają sporo wolnego czasu. Taka działalność nie przynosi dochodów, przynajmniej na początku. Nie ukrywam że największe szanse na powodzenie dawałoby zaangażowanie się w ten pomysł młodych ludzi, oorientujących się trochę w temacie.
Proste nie jest, ale nie niemożliwe. _________________ http://www.solidarni.waw.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
Marek-R Weteran Forum
Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 1476
|
Wysłany: Nie Maj 18, 2008 12:03 pm Temat postu: |
|
|
Co do tego PUBLICITY to pełna zgoda Panie profesorze, wielu z nas pisuje również na innych forach, więc jeżeli tam zapodamy temat, to uważam że na początek byłoby wystarczająco, internet to nośne media, więc myślę że frekwencja mogłaby być całkiem-całkiem. Pytanie a zarazem zawołanie - kto się podejmie?.
Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra. _________________ "Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dołączać plików na tym forum Możesz ściągać pliki na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|