|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Robert Majka Weteran Forum
Dołączył: 03 Sty 2007 Posty: 2649
|
Wysłany: Pon Cze 23, 2008 11:58 am Temat postu: Nowe życie Stasi |
|
|
Newsweek Polska Numer 26/08, strona 44
Nowe życie Stasi
Kiedyś pracowali dla NRD-owskiej bezpieki. Dziś robią karierę w Bundestagu, w biznesie albo jako prywatni detektywi.
Gerd Wiesler służył socjalizmowi. Był kapitanem Stasi, niesławnej NRD-owskiej służby bezpieczeństwa. Bez litości przesłuchiwał wrogów klasowych, wykorzystując najbardziej perfidne metody łamania ludzi.
Robert Majka , polityk , Przemyśl , 23 czerwca 2008r
www.sw.org.pl ,
http://swkatowice.mojeforum.net/viewtopic.php?t=2988
adres mailowy : robm13@interia.pl,
tel.+ 48 506084013
tel. + 48 016.6784910 |
|
Powrót do góry |
|
|
Robert Majka Weteran Forum
Dołączył: 03 Sty 2007 Posty: 2649
|
Wysłany: Sro Cze 25, 2008 2:28 pm Temat postu: |
|
|
Esbeka należy bronić do ostatniej chwili http://www.ithink.pl/artykuly/hyde-park/moim-zdaniem/esbeka-nalezy-bronic-do-ostatniej-chwili/
25 06 2008 Marek Ciesielczyk
Artykuł był czytany 73 razy
Źródło: Maleszka donosił także na mnie - z arch.IPN, fot. Marek Ciesielczyk
25 czerwca 2008, dzień po emisji przez TVN filmu o Maleszce, Wilsteinie i Pyjasie, Wicemichnik, Jarosław Kurski oświadczył, że TW Ketman, czyli Lesław Maleszka nie pracuje już w „Gazecie Wyborczej’.
Zastępca redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej” poinformował, że Maleszka, o którym Michnika już od 2001 roku wiedział, że donosił na swych kolegów z opozycji antykomunistycznej, nie jest już członkiem redakcji nie dlatego, że był esbeckim kapusiem, lecz dlatego, iż we wspomnianym filmie sugerował, że ma wpływ na linię gazety.
Kurski starał się przekonać słuchaczy, iż teza postawiona w filmie, iż Maleszka pośrednio odpowiada za zabójstwo Pyjasa, jest nieprawdziwa. Najpierw więc „Gazeta Wyborcza” nie zdecydowała się na zwolnienie dziennikarza, który okazał się donosicielem (wiedziano o tym od roku 2001, a Maleszka w GW pracował od 1993), a teraz zastępca redaktora naczelnego stara się podważyć tezę o współodpowiedzialności Maleszki za śmierć swego kolegi, na którego donosił SB.
Agenta bronić trzeba więc do ostatniej chwili. Gdy w przyszłości pojawią się np. niezbite dowody na to, że to m.in. dzięki donosom Maleszki Pyjasa zamordowała Służba Bezpieczeństwa, „Gazeta Wyborcza” wymyśli prawdopodobnie jakąś inną linię obrony. Przecież wiadomo, że wszystkie akta zgromadzone w archiwach SB to fałszywki, więc nie ma sensu wierzyć w to, co tam znajdziemy (sic!).
Kurski twierdzi, iż teza Wildsteina, że Pyjas mógł podejrzewać Maleszkę o agenturalność, a więc SB mogła – obawiając się zdekonspirowania KETMANA – wpaść w panikę i podjęła decyzję o zabiciu Pyhasa, jest fałszywa, gdyż jeszcze w latach 90. Wildstein nie miał takich podejrzeń. To nieprawda. Tak się składa, że w 1977 roku mieszkałem w domu studenckim „Żaczek”, kilka metrów od pokoju Pyjasa. W ciągu następnych lat często miałem kontakt i z Wildsteinem, i z Maleszką. Wówczas wielu podejrzewało już Maleszkę o współpracę z SB, ale nikt nie miał dowodów, więc traktowano go tak jak każdego innego uczestnika opozycji antykomunistycznej.
Maleszka był dla nas (nieco młodszych) swego rodzaju guru opozycyjnym. To Maleszka poznał mnie z Turoniem i innymi członkami KOR-u. To z Maleszką jeździłem nocnymi pociągami z Krakowa do Warszawy z plecakiem pełnym „bibuły”. Paradoksem jest, że właśnie razem z Maleszką (agentem SB!) napisałem pierwszy projekt statutu Niezależnego Zrzeszenia Studentów, ślęcząc nad nim z KETMANEM – jak się później okazało – całą noc.
Jest dla mnie rzeczą oczywistą, że bliski kolega Maleszki, Stanisław Pyjas, obcując z nim na co dzień, mógł się domyślić, jaką rolę naprawdę odgrywa Maleszka, a SB – gdy się o tym dowiedziała – mogła podjąć decyzję o likwidacji fizycznej Pyjasa.
Wicemichnik twierdzi, że „Gazeta Wyborcza” pozwoliła po roku 2001 pracować w redakcji Maleszce ze względów socjalno-etycznych. Koledzy nie mogli pozwolić, by Maleszka przymierał z głodu, okazali więc chrześcijańskie miłosierdzie i dzięki temu KETMAN mógł w dalszym ciągu przekazywać na łamach „Gazety Wyborczej” prawdę (swoją i „Gazety Wyborczej” prawdę – na przykład na temat konieczności położenia kresu lustracji).
„Gazeta Wyborcza” zatrudniałaby Maleszkę zapewne do końca życia (jego lub gazety), gdyby nie film w TVN. Nawet Michnikowi musiało się po jego emisji zrobić głupio. Pretekstem do zwolnienia Maleszki stała się jego wypowiedź, z której wynikało, że do końca miał faktycznie wpływ na kształt gazety. Incydent ten jasno ukazuje prawdziwe oblicze „gazety Wyborczej” i ludzi, którzy nią kierują. Mogę jednak założyć się o butelkę dobrej whisky, że pismo to nie straci teraz zbyt dużo czytelników. W naszym kraju mieszka bowiem wyjątkowo dużo ludzi nieprzemakalnych, nawet gdy mamy do czynienia z ulewą prawdy.
PS.
Patrz – artykuł nt szkodliwości donosów tajnych współpracowników SB:
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/z_archiwum_sb_czy_kapuscinski_albo_rosati_mogli_zaszkodzic_33150.html
Robert Majka , polityk , Przemyśl , 25 czerwca 2008r
www.sw.org.pl ,
http://swkatowice.mojeforum.net/viewtopic.php?t=2988
adres mailowy : robm13@interia.pl,
tel.+ 48 506084013
tel. + 48 016.6784910 |
|
Powrót do góry |
|
|
Grzegorz - Wrocław Moderator
Dołączył: 09 Paź 2007 Posty: 4333
|
Wysłany: Sro Cze 25, 2008 8:39 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: | Wicemichnik twierdzi, że „Gazeta Wyborcza” pozwoliła po roku 2001 pracować w redakcji Maleszce ze względów socjalno-etycznych. |
Sądzę, że raczej wykorzystywano go jako "fachowca". Oczywiście już przeciw lustracji pisać nie mógł, ale akurat tę robotę w GW może robić każdy, ale jako wybitny talent (ceniony wysoko nawet przez SB) mógł oddać jeszcze niejedną przysługę Agorze. Teraz, po filmie w TVN (co to się stało w istocie to trudno zgadnąć), gdy wylała się zupa, że on w GW nie tylko poprawia błędy ortograficzne wierchuszka musiała się od niego odciąć (przynajmniej oficjalnie). |
|
Powrót do góry |
|
|
Marek-R Weteran Forum
Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 1476
|
Wysłany: Sro Cze 25, 2008 9:09 pm Temat postu: |
|
|
Grzegorz - Wrocław napisał: | Teraz, po filmie w TVN (co to się stało w istocie to trudno zgadnąć), gdy wylała się zupa, że on w GW nie tylko poprawia błędy ortograficzne wierchuszka musiała się od niego odciąć (przynajmniej oficjalnie). |
No właśnie, dowodów na to oczywiście nie posiadam, ale myślę że on(Ketman-Maleszka) tam pracował, pracuje i pracować będzie, fakt że był on tam zatrudniony również po ujawnieniu haniebnej przeszłości, świadczyć może o tym że pomiędzy nim a Gazetą były(są) szczególnego rodzaju związki.
Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra. _________________ "Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dołączać plików na tym forum Możesz ściągać pliki na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|