Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Szczepionka na neokomunizm

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Witja
Weteran Forum


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5319

PostWysłany: Sro Lip 30, 2008 5:41 am    Temat postu: Szczepionka na neokomunizm Odpowiedz z cytatem

http://www.rp.pl/artykul/9160,169446_Szczepionka_na_neokomunizm.html

"Szczepionka na neokomunizm
Bartłomiej Radziejewski 30-07-2008, ostatnia aktualizacja 30-07-2008 03:30

Paweł Wieczorkiewicz, historyk, sowietolog z Uniwersytetu Warszawskiego

Rz: Rumunia jako pierwszy kraj postkomunistyczny wprowadza historię komunizmu jako odrębny przedmiot w szkołach średnich. To dobra decyzja?

Paweł Wieczorkiewicz: Tak. Niedawna historia kształtuje naszą współczesność, dlatego jej znajomość przygotowuje do życia społecznego i obywatelskiego. Bez tej wiedzy młodzi ludzie są podatni na uleganie najbardziej prymitywnym emocjom, które bywają szlachetne, ale jednocześnie ogromnie naiwne. Pokolenie, które nie przeszło edukacji w czasach komunizmu, jest impregnowane na wiedzę na temat tamtej epoki. Widać to po reakcjach na dzieła sztuki i dokumenty z czasów komunizmu. Niekiedy najbardziej tandetne argumenty rodem z PRL przekonują młodych ludzi, bo dla nich są świeże i odkrywcze, podczas gdy w rzeczywistości – wytarte i kłamliwe. Młodzi są bezbronni wobec ideologii neokomunistycznej czy wzorowanego na komunistycznym sposobu uprawiania polityki. Przykładem może być Samoobrona, która w swoim czasie zdołała uwieść wielu młodych.

Czy Polska powinna pójść w ślady Rumunii?

Byłbym z tego bardzo zadowolony. Więcej, uważam, że obowiązkowe lekcje historii komunizmu należałoby wprowadzić w Rosji. Ostatnie wydarzenia pokazują, że rosyjskim dyplomatom bardzo by się to przydało.

Dlaczego 20 lat po upadku komunizmu wraca zainteresowanie tą ideologią w Europie Środkowo-Wschodniej?

To naturalny proces. Kiedy młodzi ludzie natykają się w przeszłości ojców czy dziadków na coś, co jest dla nich fascynujące, ale kompletnie niezrozumiałe, chcą się dowiedzieć więcej. To trochę jak z mamutami w skansenie – oglądanie czegoś, co (miejmy nadzieję) umarło, jest ciekawe. To przygoda intelektualna, psychologiczna i moralna.

Jak należy uczyć o komunizmie?

Przede wszystkim pokazywać jego genezę. Tłumaczyć istotę utopijnego socjalizmu, rewolucji francuskiej i radykalizmu społecznego, który może prowadzić do terroryzmu. To na nich bowiem bolszewicy zbudowali swój zbrodniczy ustrój. Należy również wyjaśniać, dlaczego idea komunistyczna, w istocie szlachetna, tak potwornie się wynaturzyła. Pokazywanie zarówno teorii, jak i praktyki komunizmu mogłoby stanowić swoistą szczepionkę dla młodych ludzi. W krajach postkomunistycznych potrzebna jest zdrowa dawka propagandy antysowieckiej, na wzór propagandy antynazistowskiej w powojennych Niemczech. Jednocześnie należy zachować dystans i umiar, żeby – jak to się stało w RFN – za bardzo nie uodpornić młodych ludzi na retorykę antytotalitarną."
Rzeczpospolita
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Witja
Weteran Forum


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5319

PostWysłany: Sro Lip 30, 2008 5:44 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.rp.pl/artykul/168527.html

"Rosja broni bolszewików
Piotr Zychowicz 28-07-2008, ostatnia aktualizacja 28-07-2008 13:35

Moskwa ostro skrytykowała prezydenta Busha za porównanie sowieckiego komunizmu do nazizmu. Chodzi o specjalną prezydencką proklamację skierowaną do amerykańskiego narodu, w której George W. Bush zaapelował do swoich rodaków o dalszą walkę o demokratyzację świata.

„W XX wieku zło sowieckiego komunizmu i nazistowskiego faszyzmu zostało pokonane i wolność rozprzestrzeniła się po świecie. Powstały wówczas nowe demokracje” – napisał prezydent USA.

Właśnie ten fragment proklamacji spotkał się z ostrą reakcją Rosji. „Chociaż potępiamy nadużycia władzy i nieusprawiedliwioną surowość polityki wewnętrznej sowieckiego reżimu, nie możemy obojętnie traktować prób zrównywania komunizmu z nazizmem i twierdzenia, że obie ideologie miały te same cele i aspiracje” – napisano w specjalnym oświadczeniu moskiewskiego MSZ skierowanym do Waszyngtonu.

Rosyjscy dyplomaci podkreślili, że wypowiedź Busha może zostać wykorzystana przez ludzi „próbujących fałszować fakty i pisać historię od nowa”. Amerykański prezydent miał również obrazić rosyjskich weteranów biorących udział w wojnie z Niemcami. „Jednocześnie Amerykanie wykazują zaskakującą tolerancję dla niektórych europejskich krajów, które starają się zamazać fakt swojej kolaboracji z nazistami” – napisali Rosjanie.

– Reakcja Moskwy na słowa prezydenta Busha jest skandaliczna. Pytanie, które należałoby zadać dzisiejszym władcom Rosji, brzmi: Co z kilkudziesięcioma milionami Rosjan wymordowanymi przez bolszewików? – powiedział „Rz” prof. Andrzej Roszkowski, historyk i eurodeputowany PiS, który na forum Parlamentu Europejskiego przypomina o sowieckich zbrodniach.

– Niestety, ta sprawa to kolejny dowód na to, że Rosja Putina i jego następcy jest kontynuacją Związku Sowieckiego. I to nie tylko w sensie prawnym, ale również ideologicznym – uważa prof. Roszkowski. – Rosyjski MSZ pisze o „pisaniu historii na nowo”. Problem w tym, że historię bolszewickich rządów w Rosji trzeba napisać na nowo, bo stalinowska wykładnia dziejów, której hołdują tamtejsze władze, jest zakłamana i fałszywa – podkreślił polski historyk.

Nie pierwszy raz władze dzisiejszej Rosji stają w obronie Związku Sowieckiego. Najgłośniejszym przypadkiem była ostra reakcja na usunięcie pomnika Armii Czerwonej z centrum Tallina w 2007 roku. Monument, który dla Estończyków był symbolem ponownej okupacji, dla Rosjan jest pomnikiem „wyzwoliciela”.

Mianem wyzwolenia poprzedni prezydent Rosji Władimir Putin określił sowiecką okupację Polski po II wojnie światowej. Rosja do dziś zajmuje niejednoznaczne stanowisko w sprawie Katynia, organizuje parady wojskowe, na których roi się od czerwonych sztandarów, a w niektórych częściach kraju odbudowywane są pomniki Stalina.

– Wszystko to jest elementem odradzających się imperialnych ambicji. Rosja poczuła się ostatnio bardzo silna ze względu na rosnące ceny surowców i wzrastające zasoby finansowe państwa. Powinniśmy się niepokoić – uważa prof. Roszkowski.

Według wyjątkowo ostrożnych szacunków zawartych w „Czarnej księdze komunizmu” bolszewicy wymordowali 20 milionów ludzi.

Nostalgia za Związkiem Sowieckim

Rozmowa z Władimirem Bukowskim, znanym sowieckim dysydentem mieszkającym na stałe w Wielkiej Brytanii

Rz: Jakie szkody wyrządził narodowi rosyjskiemu sowiecki komunizm?

Władimir Bukowski: Nieprawdopodobne. Obawiam się, że reżim komunistyczny zrujnował nasze państwo doszczętnie i że nie uda się go już odbudować. Wytrzebiono do korzeni wieś, a przecież to jej mieszkańcy tworzą trzon nacji. Polacy mieli szczęście, kolektywizację zawczasu wstrzymał Gomułka. W Rosji niszczono religię, inteligencję, każda sfera socjalna była likwidowana. To było straszliwe masowe ludobójstwo. Państwo nie otrząsnęło się do dziś. Nasze wskaźniki biologiczne można przyrównać do krajów Trzeciego Świata, średnia wieku, której dożywają mężczyźni – 50 lat.

Dlaczego więc obecna rosyjska władza broni oprawców własnego narodu?

A kto w naszym kraju sprawuje władzę? – Średnie ogniwo byłego KGB. Grupa oficerów, majorów i pułkowników, którzy mają dość zawężone horyzonty i pamiętają jedynie o swoim miejscu i roli w historii.

Nadal czują się częścią wielkiego imperium. Ich działania to nostalgia za jego odrodzeniem, oczywiście pozostająca w sferze iluzji, która nimi kieruje. Obecna władza chce wskrzeszenia Związku Sowieckiego, pomijając, jaki koszt za jego istnienie poniósł naród rosyjski. Ma zamiar powtarzać te same błędy, które będą miały opłakane skutki, podobne do tych, które towarzyszyły upadkowi ZSRR.

Jak pan ocenia znak równości między niemieckim nazizmem i sowieckim komunizmem postawiony przez prezydenta Busha?

To nic nowego. Taki znak równości jest stawiany od ponad 60 lat. A ostra reakcja rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych świadczy o tym, że rosyjska dyplomacja udaje, że nic nie wie na ten temat. W latach pieriestrojki, gdy władzę sprawował Michaił Gorbaczow, wszystko powiedzieliśmy o komunizmie, udokumentowaliśmy jego zbrodnie. A MSZ nadal twierdzi, że nic się nie stało.

Władzy brakuje chęci, by osądzić przeszłość, dlatego wymyśliła, że jest spadkobierczynią sowieckiego systemu, co zmusza ją do wydawania dziwnych sądów, choćby negowania udziału NKWD w zbrodni katyńskiej. To stawia Moskwę w skrajnie negatywnym świetle. Takiego typu rzeczy rodzą także dezorientację w społeczeństwie rosyjskim na temat komunizmu. Szczególnie to dotyczy młodzieży, która w ogólnorosyjskim rankingu na historycznego przywódcę Rosji wybiera Stalina i Lenina.
"

Rozmawiała Tatiana Serwetnyk
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum