|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jadwiga Chmielowska Site Admin
Dołączył: 02 Wrz 2006 Posty: 3642
|
Wysłany: Sro Paź 01, 2008 7:12 am Temat postu: Żołnierze są najważniejsi |
|
|
http://tadeuszkorzeniewski.salon24.pl/95564,index.html
Żołnierze są najważniejsi
Tagi: Polska
--------------------------------------------------------------------------------
Tadeusz Korzeniewski
Na początku 1978 r. w drugoobiegowej "Opinii" opublikowałem artykuł o puszczaniu się polskich aktorów z najeźdźcą pt. "Poemat o serialu Polskie drogi". Czytała go Wolna Europa. Dwa miesiące później, po przeczytaniu w najeźdźczej "Trybunie Ludu" wywiadu z Gustawem Holoubkiem, w którym potępiał on "zbrojenia nuklearne Zachodu", napisałem mu nekrolog "Gustaw Holoubek nie żyje".
Kuzynka M. Grzywaczewskiego - ładna - u którego czasem na Bednarskiej waletowałem, a on z kolei waletował u niej, pracowała w SPATiFie chyba, takim przykomuchowym korycie dla "artystów teatru i filmu". I Holoubek był tam prezesem czy coś. I kuzynka opowiadała, że wszyscy dookoła w biurze czytali ten artykuł o Holoubku - w Wolnej Europie też chyba poszło - i Holoubek słyszał o nim, ale nikt nie miał odwagi mu pokazać.
Kilka miesięcy później poszedłem do teatru Holoubka, nie dlatego, że Holoubka, ale że grali tam Wyspiańskiego i w Warszawie na to się szło, bo podobno był "nastrój". Musiał być, cała opozycja - oczywiście "demokratyczna", bo innej nie wypadało zauważać - tego wieczoru była na widowni. Nie wznosiła jednak nerwowo antyrosyjskich okrzyków jak w 1968, ale, umocowana w międzyczasie na kasiorskim Zachodzie, walnęła po ostatniej kurtynie w gruchy jak za dobrych przedgomułkowskich czasów, a jej czołowy drapieżnik na balkonie powstał.
W tym przedstawieniu Holoubek miał kameo. Pojawił się z kraja sceny w szacie purpurata, pozostałym aktorom zaraz odbrano światło, i jego kwestia była taka, że nie będzie nikt pytał, co kto dla ojczyzny robi, bo czasem tak robi, że inni widzą że nie robi, a nawet że antyrobi, a on mimo wszystko jednak robi. I krzyczał przy tym, ślina mu pryskała jakby nie miał warg.
Czyli trafiło, i o to szło.
Słyszy się dziś, że aktorzy to była taka już niemożliwa awangarda ruchu antypeerelowskiego, taki cios w czerwoną gwiazdę, że naprawdę. Owszem, zaczęło tak być, ale dopiero w okresie Solidarności i później w stanie wojennym, w kościołach głównie, na taśmach i zagranicą. Ale w okresie opozycji przedsolidarnościowej do pewnego momentu było akurat odwrotnie. Utalentowani aktorzy puszczali się w utalentowanych patriotycznych zboczkach typu "Polskie drogi", i to coraz bardziej grało na nerwach nam zbuntowanym, bo my żyliśmy już w całkowitej wolności percepcji. Halina Mikołajska, która nie była otwarcie zbuntowana, tylko KORowsko zbuntowana, w wywiadzie chyba dla "Biuletynu Informacyjnego", zapytana co sądzi o pojawieniu się ostatnio artykułów w prasie opozycyjnej krytykujących aktorów za udział w pewnych produkcjach, udzieliła obibokom komediantom korporacyjnego rozgrzeszenia, tłumacząc że "aktorzy mają rodziny".
Więc do pewnego momentu w przedsolidarnościowej Polsce nie było kontroli stanu komedianckiego, nie trzymał ich w ryzach strach przed ostracyzmem plemiennym, wystawieniem pod pręgierz, i bezkarnie mogli się sprzedawać jak dziś dziennikarze. Artykułów przywołujących ich do porządku było mało i dopiero ciepełko wielomilionowej "S" i strach jednocześnie przed nią sprawiły, że aktorzy zaczęli się "odwracać". Co naturalnie bardzo sprawie pomogło, gdyż typowy zjadacz chleba taki już jest, że ta co gra Helenę Skrzetuską z ideałem Heleny Skrzetuskiej mu się kiełbasi.
Ale to wstęp tylko do "akcji pod Arsenałem" tego kawałka. Bo tą "akcją pod Arsenałem" – gdyż bezpiecznie nie będzie, tyle kundli przecież, luźnych i na pasku – tą akcją będzie wskazanie i zinternalizowanie pewnego głębokiego i w istocie niezbędnego źródła energii dla odradzających się rodzimych elit kraju. Gdyż wiadomo, że to co dziś mamy to rechot na sali.
A oto to istotne źródło, oto przepis: Nie wolno naszej odradzającej się elicie - a już pod Bogiem jej twardemu jądru, i to będzie jego wyznacznikiem - odpuszczać mordercom elit polskich lat 1939-1956. Mogą to sobie polskie ciała religijne robić, mogą polscy politycy. Ale nie żołnierze polskich elit.
Na drogę takiego myślenia naprowadził mnie fakt, że dziś, po 30 latach od uczestniczenia w opozycji przedsolidarnościowej lat 1976-1980, najwyżej cenię sobie nie - jak wtedy - publikowanie w "Zapisie" obok Marka Nowakowskiego, Piotra Wierzbickiego, Kazimierza Orłosia, z czasem Zbigniewa Herberta. Ale że dziś, po 30 latach od tamtego młodopowstańczego czasu, najwartościowszy dla mnie jest fakt, że na początku 1978 r. w mieszkaniu jednego z przywódców opozycji narodowej - nazwiska nie wymienię, bo zdradził Polskę współuczestnicząc w obaleniu rządu polskiego w 1992 r. - poznałem osobiście Wojciecha Ziembińskiego. I drugi fakt, że w nr 10 podziemnej "Opinii", w którym opublikowałem wymieniony "Poemat o serialu Polskie drogi", współautorem na łamach - wypowiadającym się na ten sam zresztą temat - był Franciszek Kamiński. Twórca Batalionów Chłopskich, pułkownik, dziś generał w stanie spoczynku wieczego. Te dla mnie z tamtego czasu przedsolidarnościowej opozycji są dziś punkty najjaśniejsze. I ten fakt, ta zmiana we mnie, stanowi dla mnie czyste i zrozumiałe przesłanie. Że w nadchodzących latach - i dziesięcioleciach - wysiłku odtwarzania autentycznych, lojalnych elit polskich, trzeba nam iść żołnierską drogą. Że niech sobie polskie ciała religijne wybaczają wymordowanie polskich elit w latach 1939-1956 ich mordercom. Niech to samo robią politycy polscy. Ale my żołnierze tworzących się rodzimych elit polskich mamy wymordowanych przez przeciwników Polski naszych współbraci w stwarzaniu ducha narodowego - pomścić. _________________ Jadwiga Chmielowska Przewodnicz?ca Oddzia?u Katowice i Komitetu Wykonawczego "Solidarnosci Walcz?cej" |
|
Powrót do góry |
|
|
Konrad Turzyński Moderator
Dołączył: 22 Wrz 2006 Posty: 580
|
Wysłany: Sro Paź 01, 2008 8:36 am Temat postu: Byli żołnierze i "żołnierze" |
|
|
Byli żołnierze i "żołnierze"
Tadeusz Korzeniewski napisał: | [...] na początku 1978 r. w mieszkaniu jednego z przywódców opozycji narodowej - nazwiska nie wymienię, bo zdradził Polskę współuczestnicząc w obaleniu rządu polskiego w 1992 r. - poznałem osobiście Wojciecha Ziembińskiego. |
W/w jeden z przywódców "opozycji narodowej" zaczął swoją "narodową" drogę 60 lat temu akcesem do Polskiej Partii Robotniczej. (Czyli zdradził Polskę o 42 lata wcześniej.) A krótko przed opisanym przez p. Tadeusza Korzeniewskiego zdarzeniem właśnie m. in. na owego Wojciecha Ziembińskiego (dziś już również w stanie spoczynku wiecznego, jak ś.p. Franciszek Kamiński) donosił do Służby Bezpieczeństwa, co w swoim czasie opisał tygodnik "Głos". W tzw. międzyczasie także PUBLICZNIE latami "puszczał się" z okupantem, wysławiając "przyjaźń polsko-sowiecką" itp. androny Czerwonego.
Byłem również w owym warszawskim mieszkaniu, konkretnie dnia 22 lipca 1979 r. Towarzyszka życia w/w "przywódcy opozycji narodowej" oglądała transmisję z reżymowej uroczystości przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Widocznie ci dwoje uważali, że skoro oglądają tę uroczystość, nie będąc obecnymi fizycznie na miejscu jej odbywania się, a w zaciszu mieszkania, nie czynią niczego nagannego. Aby efekt opozycyjności wzmocnić, "pani domu" wykpiwała piosenkarkę Alicję Majewską (którą TVP też wtedy pokazywała, jak śpiewa; zapewne zakładała, że występowanie w TVP jest naganną formą kolaboracji) epitetem, który co prawda nie był żadnym słowem nieparlamentarnym, ale na pewno nie zostałby wówczas opublikowany w piśmie, kontrolowanym przez owego przywódcę (bo sprawiłby złe wrażenie). Ba, gdyby ktoś dzisiaj użył takiego epitetu, obojętnie wobec kogo, zostałby wdeptany w ziemię w imię dzisiejszej polit-poprawności. _________________ Konrad Turzyński [matematyk; teraz - bibliotekarz; uczestnik RMP (1980-81), dziennikarz ZR NSZZ "S" w Toruniu (1981), publicysta pod- i nad-ziemny (1978- ), współprac. ASME, "Opcji na Prawo" (2003-09) i Polskiego Radia (2006-08)] |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dołączać plików na tym forum Możesz ściągać pliki na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|