Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Patrz co jesz- zysk wielkich korporacji

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bartłomiej Marjanowski
Weteran Forum


Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 368

PostWysłany: Sro Paź 01, 2008 11:45 am    Temat postu: Patrz co jesz- zysk wielkich korporacji Odpowiedz z cytatem

Red Bull może zafundować ci wylew


Jeden z energetyzujących napoi - Red Bull, może zwiększyć ryzyko ataku serca lub wylewu. Tego rodzaju wypadki zaobserwowano nawet u młodych ludzi.

Napój zawierający kofeinę powoduje zwiększenie się lepkości krwi, czynnika przyczyniającego się do problemów sercowo naczyniowych takich, jak wylew.

Godzinę po wypiciu Red Bulla system krwionośny wykazuje anomalie takie, jakie występują u pacjentów chorych na serce.

Red Bull jest napojem zabronionym w Norwegii, Danii i Urugwaju ze względu na jego szkodliwość dla zdrowia.

Źródło:

Reuters, 14 sierpnia 200

Komentarz dra Mercoli:

Napoje energetyzujące w ostatnich latach wypełniły półki supermarketów i mniejszych sklepików, a w wyścigu o klienta prześcignęły butelkowaną wodę.

W ostatnim roku sprzedano około 3.5 miliarda puszek Red Bulla w 143 krajach.

Co jakiś czas powstaje pytanie o bezpieczeństwo picia zarówno Red Bulla jak i innych tego rodzaju napoi, zwłaszcza kiedy na rynku pojawia się kolejny energetycznie uzależniający napój.

Czy napoje energetyzujące rzeczywiście zasługują na swoją nazwę?

Kiedy przeanalizuje się zawartość puszki okaże się, że głównym składnikiem jest kofeina i cukier (pod postacią glukoronolaktony, cukrozy i glukozy). Wobec tego odpowiedź brzmi - tak, energizery dostarczają porcji energii.

Nie jest to jednakże trwały efekt i wypicie kilku z rzędu puszek nie zamieni nikogo, wbrew temu o czym tak gorliwie geniusze marketingu starają się nas przekonać, w latającego superbohatera.

Zgodnie z informacją zawartą na oficjalnej stronie, oto jakie korzyści płyną z wypicia Red Bulla:
poprawa wydajności
poprawa koncentracji i prędkości reakcji
poprawa wytrzymałości
poprawa metabolizmu
Skutki wywoływane przez energizery są podobne do tych wynikających z wypicia filiżanki kawy lub puszki sody w tym, że kiedy ich działanie mija prawdopodobnie pojawi się uczucie znużenia i chęć wypicia następnej filiżanki (lub puszki) w celu podniesienia kolejny raz poziomu energii.

Jak wielu z was już wie, jest to zamknięte koło.

Zgodnie z wyżej zamieszczonym artykułem, twórca Red Bulla ostrzega przed wypijaniem większej ilości niż dwóch dodających skrzydeł" puszek dziennie, ale jakoś nie mogłem znaleźć żadnych odniesień do tego faktu na stronie Red Bulla. Było tam jedynie oświadczenie, że powinno się stosować takie same ograniczenia jak w wypadku picia kawy, a jedna puszka Red Bulla stanowi odpowiednik jednej jej filiżanki.

Problem jaki wiąże się z tym zaleceniem jest taki, że nikt tak naprawdę nie wie jaki jest skutek picia Red Bulla w ilości takiej, jak się pije kawę. Kawa zawiera owszem kofeinę, ale nie zawiera wszystkich innych sztucznych, podnoszących poziom energii składników oraz dwóch sztucznych słodzików (jako dodatku do pozostałego cukru).

Sam Aspartam, jak udowodniono, wywołuje złożone postacie nerwic, alergizuje, upośledza metabolizm, jest rakotwórczy i uszkadza płód. Nie wierzę, żeby był dla kogokolwiek zdrowy do picia i napisałem na ten temat całą książkę "Słodkie oszustwo".

Czy energizery przynoszą jakieś korzyści zdrowotne?

Biorąc pod uwagę wartości odżywcze, napoje energetyzujące są porównywalne do takich napoi jak soda w tym, że mają do zaoferowania minimalne wartości odżywcze dla organizmu. Tak, w Red Bullu znajdują się ślady witamin B i zawiera on taurynę, ale nie rekompensuje to szkodliwego skutku wywoływanego przez kofeinę i cukier.

Chociaż kofeina może na krótką metę zwiększyć prędkość reakcji, problemem jest to, że nikt naprawdę nie wie, jaki skutek na organizm może wywrzeć kombinacja składników zawartych w Red Bullu. Jest to szczególnie ważne, jako że reklama energizerów jest skierowana głównie do ludzi poniżej 30-tego roku życia i są one szczególnie popularne wśród studentów i bywalców nocnych lokali pijących często kilka puszek w krótkich odstępach czasowych.

Kto szczególnie powinien unikać napoi energetyzujących?

Jest całkiem oczywiste, że dzieci nigdy nie powinny pić tego rodzaju napoi. Natomiast ze względu na ich szkodliwą dla zdrowia zawartość, będzie zdecydowanie mądrym posunięciem unikanie picia energizerów jeśli:

jesteś w ciąży lub karmisz piersią
występuje u ciebie nadwrażliwość na kofeinę
jesteś niespokojny
jesteś zestresowany
cierpisz na syndrom chronicznego zmęczenia
masz wysokie ciśnienie
masz predyspozycje do wystąpienia chorób serca
masz jakiekolwiek zaburzenia krzepnięcia krwi
Jak to oświadczył czołowy badacz Scott Willoughby, Red Bull może okazać się śmiertelny, jeśli połączy się go ze stresem i wysokim ciśnieniem krwi, ponieważ może uszkodzić prawidłowe funkcje naczyń krwionośnych i podnieść ryzyko zatoru.

Mieszanka z alkoholem jest potencjalnie śmiertelna

Mieszanie napojów energetyzujących z alkoholem, które jest łączeniem środka pobudzającego z uspakajającym, cieszy się rosnącym powodzeniem w barach. Jest serwowany w USA pod nazwą "Vodka Bulls" i "Yager Bombs."

Nie wiadomo jaki efekt może wywołać połączenie tych substancji, ale naukowcy twierdzą, że przeciążenie organizmu silnymi środkami stymulującymi i uspokajającymi może doprowadzić do niewydolności serca, a zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami dotyczącymi zgonów spowodowanych śmiertelną mieszanką, nie jest to czcza teoria.

Kraje takie jak Francja i Dania zabroniły sprzedaży Red Bulla po kilku udokumentowanych przypadkach zgonu ludzi, którzy zmieszali go z alkoholem.

Gazeta Medicine, Science, and Law opublikował w 2001 roku artykuł na temat skutków zmieszania alkoholu i Red Bulla z jeszcze jednym środkiem pobudzającym: ephedrą.

Rezultat? Ostra psychoza.

W aktualnym wydaniu Journal of the Clinical Autonomic Research Society, we Włoszech opisano przypadek syndromu częstoskurczu ang. postural tachycardia syndrome (POTS) powiązanego z reakcją wazowagalną odnotowaną u młodego siatkarza po wypiciu nadmiernej ilości Red Bulla.

Oto ich wnioski:

"Mając na uwadze fakt, że spożycie Red Bulla zatacza coraz szersze kręgi wśród młodych ludzi, którzy są często nieświadomi dodatków obecnych w napoju, raport ten sugeruje, że Red Bull może być przyczyną nietolerancji ortostatycznej."

Nietolerancja ortostatyczna jest stanem w którym zmiana z pozycji poziomej (leżącej) do pozycji pionowej powoduje nieprawidłowo duże przyspieszenie akcji serca (częstotliwość akcji serca jest większa niż 120 uderzeń na minutę w przeciągu 10 minut od przyjęcia siedzącej lub stojącej postawy).

POTS zaproponowano również jako mechanizm tłumaczący symptom chronicznego zmęczenia, jeśli więc cierpisz na to, picie napoi energetyzujących najprawdopodobniej nie leży w twoim interesie. Dlatego też syndrom chronicznego zmęczenia umieściłem na liście powyżej.

Natomiast jeśli chodzi o alkohol odradzam w ogóle jego picie. Ustalono, że jest on neurotoksyną, co oznacza, że jest trucizną dla mózgu. Musisz być również świadomym, że spożywanie dużej ilości alkoholu - nawet wina - podnosi poziom insuliny, a w ten sposób zwiększa ryzyko pojawienia się cukrzycy i innych chronicznych chorób.

Jak zwiększyć zasób energii bez energizerów
Jeśli pijesz je z powodów dla których robi to większość ludzi - żeby mieć więcej energii - wiedz, że są na to o wiele lepsze sposoby. Ludzie nie są w sposób naturalny ociężali lub nieustannie zmęczeni. Taki stan otępienia jest czymś, co wielu z nas sama sobie zafundowała.

Twój brak energii prawdopodobnie został spowodowany jakąś kombinacją poniższych czynników:

złe nawyki żywieniowe
jedzenie niskiej jakości
stresujący styl życia
Negatywne emocje
brak snu
brak ćwiczeń fizycznych
Zwiększenie poziomu energii sprowadza się do prostej zmiany polegającej na stosowaniu się do niżej wymienionych zaleceń:

jedzenia zgodne z własnym typem żywieniowym
zwiększenia ilości spożywanych tłuszczy omega-3
wyeliminowania zbóż i cukru z diety
uwolnienia stresu emocjonalnego i negatywnego podejścia przy pomocy np. EFT
właściwej ilość snu
regularnego uprawiania ćwiczeń fizycznych
Więcej szczegółów znajdziesz w mojej książce Take Control of Your Health, która naprawdę pomoże ci odzyskać energię raz na zawsze. Żeby już zacząć możesz również zapoznać się z Programem Odżywiania.



źródło: www.mercola.com

_________________
Bartek
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bartłomiej Marjanowski
Weteran Forum


Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 368

PostWysłany: Sro Paź 01, 2008 11:50 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.dobrametoda.com/ARTYKULY/artykuly-aspartam1.htm

ASPARTAM (1)


Dlaczego nie można przekonać ludzi by słuchali ostrzeżeń przed spożywaniem pewnych substancji? Odpowiedź jest prosta. Olbrzymia większość nie rozumie tych ostrzeżeń. To o czym piszą naukowcy swoim hermetycznym językiem nie jest dla nas dostępne. Jeżeli wywód jest dłuższy niż jedna linijka, to przekracza nasze możliwości rozumienia. A przecież może być inaczej. Wystarczy odrobina normalnego języka w skomplikowanym tekście naukowym i możemy sami wkroczyć w tą zamkniętą dziedzinę. Możemy poczuć, że jesteśmy wystarczająco oświeceni i ... rozumieć o co chodzi!!!

Kierując się takimi przesłankami postanowiłem zawiesić w tym miejscu artykuł zaczerpnięty z biuletynu Dr Mercola z Townsend Letter for Doctors and Patients. Choć jest on przeznaczony dla pacjentów, może być zrozumiały w zasadzie tylko dla niewielkiej ich części. Chciałbym by stało się inaczej, dlatego postanowiłem wtrącić swoje trzy grosze:

Na zielono zaznaczyłem pewne istotne sformułowania autora,

a tym kolorem moje komentarze,

ma to za zadanie pomóc Ci wyłowić i zrozumieć najważniejsze wątki. Mam nadzieje, że dzięki temu zabiegowi czytanie tego skomplikowanego artykułu stanie się prawdziwą przyjemnością. Zabieg ten ma na celu zainteresowanie tym artykułem tych młodych entuzjastów szczupłej sylwetki i "pH w ustach", którzy raczej nie chcą słuchać dobrych rad. Jeśli po jego przeczytaniu zechcesz otrzymać jego jednolitą kopię, to proszę o e-mail pod adres jmte@zigzag.pl , ponieważ artykuł ten, dla wygody internautów został rozbity na kilka stron, które dzięki temu szybciej się ładują.

A poniższy kawałek jest niezwykły i dotyczy nas wszystkich. Czyta się go jak spiskową teorię dziejów. Można się poczuć Brucem Willisem i mieć potrzebę wszystko to zdemaskować. A nie jest to łatwe bo, choć dla eksperta znającego podstawowe zagadnienia, to o czym się tu mówi jest jednoznacznie lub... potencjalnie trucizną, aspartam wszedł na rynek i zrobił oszałamiającą karierę. Zdecydowała o tym kasa. Nie pamiętam już jaka była w latach '80-tych wielkość rynku na syntetyczne słodziki, ale musiała ona iść w dziesiątki miliardów dolarów. Hossa trwa, kto zabije kurę znoszącą złote jaja? Nikt! Nawet jeśli narobi ona nieco szkód, to wypłaci się jakieś odszkodowania, a kura niech znosi dalej. Ty masz wybór chcesz tych "jaj" czy nie. Zapraszam!

Nutrasweet lub Aspartam

Aspartame jest sprzedawany na świecie pod nazwą NutraSweet.

Poniższy fragment został zaczerpnięty z biuletynu Dr Mercola z Townsend Letter for Doctors and Patients.

Ze wszystkich dostępnych na rynku, Aspartam jest najbardziej niebezpieczną substancją dodawaną do żywności. Aspartam jest nazwą techniczną nazw handlowych: NutraSweet, Equal, Spoonful, and Equal-Measure. Aspartam został odkryty przez przypadek w 1965, kiedy James Schlatter, chemik firmy G. D. Searle Company testował lek przeciw wrzodom żołądka. Aspartam został dopuszczony do stosowania w suchych produktach spożywczych w 1981 i w napojach gazowanych w 1983 roku.


Po usłyszeniu czegoś takiego pewnie pukasz się lekko w czoło! Już cię to nudzi, słyszałeś setki razy o tym, co jest trujące i rakotwórcze. Chcesz się wylogować ale... daj sobie samemu szansę - poczytaj jeszcze przez chwilę, nie pożałujesz!

Pierwotnie aspartam został dopuszczony do stosowania w produktach suchych już 26 lipca 1974 , ale sprzeciw wniesiony w sierpniu 1974 przez badacza neurologa Dr John W. Olney i prawnika organizacji "Consumer" James'a Turner'a, jak również wszczęte dochodzenie dotyczące praktyk badawczych firmy G.D. Searle spowodowały, że 5 grudnia 1974 US Food and Drug Administration (FDA - odpowiednik naszego PZH) zawiesił dopuszczenie. W 1985 firma Monsanto kupiła (za 3 mld $ - przy. tłum.) firmę G.D. Searle i przekształciła ją w dwie oddzielne firmy: Searle Pharmaceuticals i NutraSweet Company.


Widzisz coś tu jest nie tak! Dlaczego jakiś dodatek do żywności jest wprowadzany a następnie wycofywany, potem jednak znowu rozgrzeszany? Czym jest to spowodowane? Czytaj dalej, nie uwierzysz ...!

Aspartam odpowiada za ponad 75% doniesień o niekorzystnych reakcjach na dodatki do żywności przekazywanych do FDA. Wiele z tych reakcji jest bardzo poważnych włącznie z atakami padaczki i zgonami, jak to ostatnio ujawniono w raporcie US Department of Health and Human Services (odpowiednik naszego Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej) z lutego 1994.(1) Kilka z 90 różnych udokumentowanych symptomów wymienionych w raporcie jako powodowane przez aspartam to: Bóle głowy / migreny, zawroty głowy, napady epilepsji, nudności, drętwienia, skurcze mięśni, przybieranie na wadze, wysypki, depresje, zmęczenie, drażliwość, częstoskurcz serca, bezsenność, problemy z widzeniem, utrata słuchu, palpitacje serca, trudności z oddychaniem, ataki niepokoju, niewyraźna wymowa, utrata smaku, szum w uszach, zawroty głowy, utrata pamięci i bóle stawów. Badacze i lekarze studiujący niekorzystne działanie aspartamu stwierdzili, że jego spożywanie może się przyczynić do wywołania lub pogorszenia stanu w następujących chorobach chronicznych:(2) guzy mózgu, stwardnienie rozsiane, epilepsja, chroniczny syndrom zmęczenia, choroba parkinsona, choroba alzheimera, opóźnienie umysłowe, chłoniak, wady wrodzone, fibromyalgia, i cukrzyca(!). Aspartam jest kombinacją trzech substancji chemicznych: Kwasu asparaginowego, fenyloalaniny i metanolu. Książka, Prescription for Nutritional Healing, (Zalecenia dla Leczenia Poprzez Żywienie) napisana przez James i Phyllis Balch , wymienia aspartam wśród "trucizn chemicznych." Jak sam zobaczysz, jest on właśnie jedną z nich.


Widzisz dotarłeś aż dotąd i już rozumiesz, że to nie jest tak, jak z alkoholem czy papierosami: Nie pal - umrzesz zdrowszy. Wygląda, że jedząc to będziesz żył - tyle, że bardziej chory, a być może dużo bardziej chory! Czy to wszystko prawda? Żeby się dowiedzieć spróbuj przejść przez następne rozdziały! Jeśli Cię wciągnie, to tam dalej napotkasz niezwykłe informacje, prostu kryminał, Nie Do Wiary! Zatem naprzód!

KWAS ASPARAGINOWY (40% Aspartamu )

Dr Russell L. Blaylock , profesor Neurochirurgii Medical University of Mississippi, opublikował ostatnio książkę, szczegółowo opisującą szkody powodowane przez spożywanie nadmiernych ilości kwasu asparaginowego pochodzącego z aspartamu. [Dziewięćdziesiąt dziewięć procent glutaminianu mono sodowego (MSG) (Czyli glutaminianu sodu, składnika sosu sojowego, wzmacniacza smaku znajdującego się w przyprawach typu magi - przyp. tłum.) stanowi kwas glutaminowy. Szkody jakie on powoduje są również udokumentowane książce Blaylocka.] Blaylock odwołuje się do niemal 500 doniesień naukowych pokazujących jak nadmiar wolnych aminokwasów pobudzających takich, jak kwas asparaginowy i glutaminowy w naszej diecie, powoduje poważne chroniczne choroby neurologiczne i miriadę innych ostrych symptomów.(3)


Jeżeli się na tym nie znasz, poniższy kawałek może być trochę skomplikowany jednak nie poddawaj się zbyt łatwo! Przeczytaj niektóre zdania dwa razy a otworzą się przed Tobą wrota do nowego wymiaru i poczujesz o co tu chodzi. Zapraszam!

Krótki opis mechanizmu powstawania uszkodzeń wywołanych przez asparaginian (i glutaminian). Asparaginian i glutaminian działają jako neurotransmitery w mózgu ułatwiając przesyłanie informacji od neuronu do neuronu. Nadmiar asparaginianu lub glutaminianu w mózgu zabija pewne neurony powodując wpłynięcie do komórek za dużej ilości wapnia. Wpłynięcie za dużej ilości wapnia wyzwala nadmierną ilość wolnych rodników, które zabijają komórki. Ponieważ nadmierna ilość asparaginianu i glutaminianu może uszkodzić komórkę nerwową związki te są nazywane "excitotoxins" (czyli toksynami pobudzającymi - przyp. tłum.). "Ekscytują" albo pobudzają komórki nerwowe na śmierć. Kwas asparaginowy jest aminokwasem. Wprowadzony w swojej wolnej formie (nie związany z białkami) podnosi znacząco poziom asparaginianu i glutaminianu w plazmie krwi (nie wiem dlaczego ich obu, bo logicznie biorąc powinno to dotyczyć tylko asparaginianu, ale nauka jest pełna niespodzianek). Nadmiar asparaginianu i glutaminianu w plazmie krwi niebawem po spożyciu aspartamu lub produktu zawierającego wolny kwas glutaminowy (prekursor glutaminianu) prowadzi do wysokiego poziomu tych neurotransmiterów w pewnych obszarach mózgu. (Istnieje tzw.) Bariera krwi mózgu ( BBB ) która normalnie chroni mózg od nadmiaru glutaminianu i asparaginianu jak również toksyn, (ale)

1°) nie osiąga jeszcze pełnego rozwoju w czasie dzieciństwa,

2°) nie chroni w pełni wszystkich obszarów mózgu,

3°) jest uszkadzana przez liczne chroniczne i ostre warunki, i

4°) pozwala na przesączanie się nadmiaru glutaminianu i asparaginianu do mózgu nawet gdy nie jest uszkodzona.

Nadmierna ilość glutaminianu i asparaginianu powoli zaczyna niszczyć neurony. Większość (ponad 75%) komórek nerwowych w pewnym szczególnym obszarze mózgu zostaje zabitych zanim zauważalne staną się jakiekolwiek kliniczne symptomy choroby chronicznej . Niektóre z pośród wielu chorób chronicznych, w przypadku których zostało wykazane, że długotrwałe eksponowanie na działanie pobudzających aminokwasów przyczynia się do powstania obserwowanych uszkodzeń, to: stwardnienie rozsiane, Als (?), utrata pamięci, problemy hormonalne, utrata słuchu, epilepsja, choroba Alzheimera, choroba Parkinsona, niedobór glukozy we krwi (hypoglycemia), demencja towarzysząca AIDS, uszkodzenia mózgu, i rozstroje neuroendokrynowe.


Czytasz to i myślisz eee! Ten dr Mercola tylko Cię straszy! Prawda? Gdyby było tak, jak on pisze, to aspartam nie mógłby być sprzedawany, a już na pewno nie mógłby być podsuwany dzieciom w postaci gumy do żucia lub napojów dietetycznych. Oj niestety mógł, mógł! I nie długo dowiesz się w jaki sposób.

Ryzyko działania excitotoxins u noworodków, dzieci, kobiet ciężarnych, osób starszych i osób z pewnymi chronicznymi problemami zdrowotnymi jest wielkie. Nawet Federation of American Societies For Experimental Biology (FASEB) (Federacja Amerykańskich Stowarzyszeń Biologii Doświadczalnej), która zwykle porusza problemy w sposób bardzo delikatny i odzwierciedla oficjalne opinie FDA, stwierdziła ostatnio w opublikowanym przeglądzie, że "rozważnym jest unikać spożywania dodatków dietetycznych pochodnych kwasu L-glutaminowego przez kobiety ciężarne, noworodki i dzieci. Istnienie dowodu potencjalnych reakcji wewnątrzwydzielniczych, w postaci podniesionego poziomu kortyzolu i prolaktyny, i zróżnicowanej reakcji u mężczyzn i kobiet też sugerowałoby ogniwo neuroendokrynowe oraz zalecenie unikania przez kobiety w okresie reprodukcyjnym i osoby cierpiące na choroby psychiczne (z kręgu cyklofrenii przyp.tłum.)

(4) Kwas asparaginowy z aspartamu ma to samo szkodliwe działanie na organizm co kwas glutaminowy.

Jeśli nie jesteś kobietą, szczególnie w wieku reprodukcyjnym myślisz sobie tak: Tracę czas przecież mnie to nie dotyczy. Aspartam jest mi potrzebny by utrzymać piękny wygląd mojego ciała. Rzeźbę mięśni lub kształt brzucha. Ale bądź cierpliwy(a). Dalej na pewno znajdziesz coś bliższego sobie. Gwarantuję Ci to!

Dokładny mechanizm ostrych reakcji na nadmiar wolnego glutaminianu i asparaginianu jest aktualnie przedmiotem debaty. Z raportów przesyłanych do FDA wynika, że do reakcji tych zaliczają się: (5) bóle głowy / migreny , nudności , bóle brzucha, zmęczenie (blokowanie dostępu do mózgu wystarczającej ilości glukozy), problemy ze snem, problemy z widzeniem, napady niepokoju, depresja, i astma / ucisk w piersi. Wspólną skargą osób cierpiących na skutki wywołane przez aspartam jest utrata pamięci. Jak na ironię, w 1987 , G . D . Searle , producent aspartamu , rozpoczął poszukiwania leku zwalczającego utratę pamięci wywołaną uszkodzeniami spowodowanymi przez pobudzające aminokwasy.

To ostatnie zdanie jest dobre! Prawda? Dowodzi, że nauka może być areną komedii. Ten sam naukowiec najpierw wypuszcza aspartam, a potem pracuje nad lekiem, który leczy choroby wywołane m.in. przez aspartam. Jest nadzieja, że jeśli używasz aspartamu to możesz już od razu leczyć skutki jego działania! Postęp jest to niezwykły! Prawda?

Blaylock jest jednym z wielu uczonych i lekarzy którzy są zaniepokojeni uszkodzeniami spowodowanymi przez pobudzające aminokwasy w wyniku spożywania aspartamu i MSG (monosodium glutamate glutaminian sodu). Do dużej grupy ekspertów szczerze wypowiadających się na temat uszkodzeń powodowanych przez asparaginian i glutaminian zalicza się dr Adrienne Samuels, psycholog doświadczalny specjalizujący się w projektowaniu badań. Innym jest Olney, profesor wydziału psychiatrii, School of Medicine, Washington University, neurolog i badacz i jeden z największych autorytetów w dziedzinie excitotoxins na świecie. (W 1971 roku informował on Searle, że kwas asparaginowy powodował dziury w móywania aspartamu i


Ale ludzie to przecież nie myszy!

FENYLOALANINA (40% Aspartamu)

Ten kawałek powinienem zadedykować Panu Januszowi Weissowi z Radia ZET. On uwielbia udawać, że ma fenyloketonurię, ale sądzę, że nie wie, że dzięki staraniom pewnych firm może ją do pewnego stopnia rzeczywiście "mieć" wcale jej nie mając. Przedziwne!?

Fenyloalanina jest aminokwasem normalnie znajdowanym w mózgu. Osoby z wadą genetyczną, fenyloketonurią (PKN) nie mogą metabolizować fenyloalaniny. Prowadzi to do niebezpiecznie wysokich poziomów fenyloalaniny w mózgu (czasami śmiertelnych). Zostało wykazane, że spożywanie aspartamu, szczególnie razem z węglowodanami może prowadzić do nadmiernego poziomu fenyloalaniny w mózgu nawet u osób, które nie mają fenyloketonurii. Nie jest to tylko teoria, gdyż badania prowadzone u wielu ludzi nie mających fenyloketonurii, którzy zjadali duże ilości aspartamu przez długi okres czasu, wykazały nadmierne poziomy fenyloalaniny we krwi. Nadmierne poziomy fenyloalaniny w mózgu mogą powodować obniżenie poziomu serotoniny w mózgu, prowadząc do zaburzeń emocjonalnych takich jak depresja. W testach prowadzonych na ludziach zostało wykazane, że u osób, które nieustannie używały aspartamu, poziom fenyloalaniny we krwi był znacznie podwyższony.(6) Nawet pojedyncze spożycie aspartamu podnosiło poziom fenyloalaniny we krwi. W swoim oświadczeniu przed Kongresem Stanów Zjednoczonych, Dr Louis J. Elsa pokazał, że w przypadku podwyższonego poziomu we krwi, fenyloalanina może być kumulowana w częściach mózgu i jest specjalnie niebezpieczna dla noworodków i płodów. Pokazał on również, że fenyloalanina jest dużo wydajniej metabolizowana przez gryzonie (myszy laboratoryjne) niż przez ludzi.(7)

Czyli, że jak użyjemy do badań myszy a nie ludzi, to wyniki będą takie, że ludzie wcale nie muszą się niczego obawiać! Dobre! Prawda?

Jeden z przypadków nadzwyczajnie wysokich poziomów fenyloalaniny we krwi spowodowanych aspartamem opublikowano ostatnio w "Wednesday Journal" w artykule zatytułowanym "An Aspartame Nightmare" (Aspartamowa Zmora Nocna). John Cook zaczął wypijać 6 do 8 napojów dietetycznych każdego dnia. Jego symptomy zaczęły się od utraty pamięci i częstych bólów głowy. Zaczął odczuwać głód większej ilości napojów słodzonych aspartamem. Jego stan pogarszał się na tyle, że zaczął doznawać szerokiej huśtawki nastrojów i gwałtownych napadów wściekłości. Mimo iż nie cierpiał on na fenyloketonurię, badanie krwi wykazywało poziom fenyloalaniny 80 mg/dl. Stwierdzano też u niego nienormalne funkcjonowanie mózgu i uszkodzenia mózgu. Gdy odrzucił zwyczaj spożywania aspartamu, jego symptomy uległy dramatycznej poprawie.(Cool Jak wykazuje w swej książce Blaylock, wcześniejsze badania określające gromadzenie się fenyloalaniny w mózgu nie są wiarygodne. Badacze którzy badali poziom fenyloalaniny w poszczególnych obszarach mózgu i nie uśredniali wyników na cały mózg, zauważają znaczące wzrosty poziomów fenyloalaniny . Szczególnie podwzgórze, rdzeń przedłużony i obszary prążkowia miały największe przyrosty poziomów fenyloalaniny . Blaylock idzie dalej wykazując, że nadmierne gromadzenie się fenyloalaniny w mózgu może powodować schizofrenię lub podatność na napady padaczkowe. Dlatego, długotrwałe, nadmierne używanie aspartamu może spowodować wzrost sprzedaży inhibitorów resorbcji seratoniny takich, jak Prozac i leków kontrolujących schizofrenię i napady padaczki.

Czyli właściwie użyta średnia arytmetyczna może bezpieczną uczynić nawet strychninę! A gdyby wprowadzić na rynek antidotum to można by zarobić jeszcze więcej!

METANOL (ALKOHOL DRZEWNY / TRUCIZNA)

Ten temat to niespodzianka. W Polsce było tyle historii z metanolem, że wiadomość o jego obecności w Coke czy Pepsi to takie curiosum, że chyba nikt w to nie uwierzy!!! A jednak zobacz to sam!

Metanol / spirytus drzewny jest śmiertelną trucizną. Niektórzy ludzie mogą pamiętać metanol jako truciznę, która oślepiła lub zabiła ubogich alkoholików (w Polsce kojarzy się to raczej z piciem "spirytusu" skradzionego w fabryce w czasach komunizmu, o których donosiła w tamtych czasach prasa, zawsze były to przypadki tragiczne: ślepota lub śmierć - przyp. tłum.). Pod wpływem enzymu chymotrypsyny napotykanego w jelicie cienkim metanol jest stopniowo uwalniany z grupy metylowej aspartamu.

Absorpcja metanolu przez organizm jest znacznie szybsza gdy spożyciu ulega metanol w stanie wolnym. Wolny metanol uwalnia się z aspartamu kiedy zostaje on podgrzany powyżej 30°C (86° Fahrenheit). Może to mieć miejsce gdy produkty zawierające aspartam są niewłaściwie przechowywane lub gdy są one podgrzewane (np. jako część produktu spożywczego takiego jak Jello).

Nie wiem co to jest Jello, ale wiem jak wyglądają napoje dietetyczne na tylnej półce samochodu zaparkowanego w pełnym słońcu.

W organizmie metanol rozkłada się do kwasu mrówkowego i formaldehydu. Formaldehyd jest śmiertelną neurotoksyną. Według oceny EPA metanol "jest uważany za truciznę kumulacyjną z powodu niskiej szybkości wydalania po absorbcji. W organizmie metanol jest utleniany do formaldehydu i kwasu mrówkowego; oba metabolity są toksyczne". Zalecany prze EPA dzienny limit spożycia wynosi 7,8 mg/dzień. Jeden litr napoju słodzonego aspartamem zawiera około 56 mg metanolu. Konsumenci spożywający duże ilości produktów zawierających aspartam przyjmują ok. 250 mg metanolu dziennie albo 32 krotny limit EPA.(9) Do symptomów zatrucia metanolem zaliczają się bóle głowy, brzęczenie w uchu, zawroty głowy, nudności, niepokój żołądkowo-jelitowy, osłabienie, dreszcze , zaniki pamięci, drętwienie i kłujące bóle w kończynach, zaburzenia behawioralne i zapalenie nerwu. Najlepiej poznane symptomy zatrucia metanolem to problemy z widzeniem włącznie z zamgleniem obrazu, postępowe zawężanie pól widzenia, zaciemnienie widzenia, uszkodzenia siatkówki i ślepota. Formaldehyd jest znanym czynnikiem rakotwórczym, powoduje uszkodzenia siatkówki, zakłóca replikację DNA, powoduje wady wrodzone.(10)

Uff, tego pewnie nikt do tej pory nie wiedział!

Z powodu braku paru niezbędnych enzymów, ludzie są wielokrotnie bardziej wrażliwi na toksyczne działanie metanolu niż zwierzęta. Dlatego, testy aspartamu czy metanolu na zwierzętach nie odzwierciedlają dokładnie niebezpieczeństwa dla ludzi. Jak podkreśla Dr Woodrow C . Monte, Dyrektor Food Science and Nutrition Laboratory at Arizona State University (Laboratorium Żywienia i Nauki o Żywności przy Stanowym Uniwersytecie Arizony- przyp. tłum.), "nie istnieją badania pozwalające ocenić możliwe mutagenne (powodujące mutację - przyp. tłum.), teratogenne (powodujące zmiany rozwojowe - przyp. tłum.), albo rakotwórcze skutki chronicznego przyjmowania alkoholu metylowego."(11) Był on tak zaniepokojony nie rozstrzygniętym problemem bezpieczeństwa, że pozwał on FDA przed sądem domagając się wysłuchania jego odczytu na temat tych problemów. Poprosił FDA o "zwolnienie z tematami napojów bezalkoholowych do czasu gdy będzie można odpowiedzieć na niektóre ważne pytania. To jest nie fair, że kładziecie cały ciężar dowodów na tych kilku z nas, którzy są zaniepokojeni a posiadają tak ograniczone możliwości. Musicie pamiętać, że jesteście ostatnią obroną społeczeństwa Amerykańskiego. Jeżeli wy pozwolicie na używanie (aspartamu) to ani ja ani moich koledzy nie mogą zrobić dosłownie nic by odwrócić tą sytuację. Aspartam dołączy wtedy do sacharyny, dwutlenku siarki i Bóg jeden wie ilu niepewnych substancji mogących obrażać ludzki organizm za rządowym przyzwoleniem.”(10)


Żeby u nas była możliwość pozwania przed sąd urzędu państwowego w celu zmuszenia go do wysłuchania niechętnej mu opinii. Ale nie będzie! Zresztą czy warto? Nikt przecież nie zwolnił z jakimi kolwiek napojami i tu się zaczyna zapowiadany kryminał:

Wkrótce potem Komisarz FDA , Arthur Hull Hayes, Jr., zatwierdził stosowanie aspartamu w napojach gazowanych, po czym opuścił FDA i przyjął posadę w firmie prowadzącej Public Relations dla firmy G.D. Searle.(11) (Musiał chyba awansować!) Podkreślano (jako argument za aspartamem - przyp. tłum.), że niektóre soki owocowe i napoje alkoholowe zawierają niewielkie ilości metanolu. Jednakże ważnym jest by pamiętać, że tamten metanol nigdy nie występuje sam. W każdym przypadku obecny jest etanol, zazwyczaj w większych ilościach. Etanol jest antidotum dla toksyczności metanolu u człowieka.(9) (Tego to nas w szkole nie uczyli a powinni.) Oddziały Operacji Pustynna Burza były "pojone" wielkimi ilościami napojów słodzonych aspartamem, które ogrzewały się w słońcu Arabii Saudyjskiej do temperatur przekraczających 30°C. Wielu z nich wróciło do domu z licznymi zaburzeniami podobnymi do tych, które występują u ludzi zatrutych chemicznie formaldehydem. Uwalniający się w napojach metanol mógł przyczynić się do powstania tych chorób. Czynnikiem, który mógł również przyczynić się do ich powstania mogą być inne produkty (metabolizmu - przyp. tłum.) aspartamu takie jak (omówiona poniżej) DKP. Czy w sympatykach Strefy 11 i we wszystkich innych ludziach nie budzi się w tej chwili żyłka badaczy spraw niewyjaśnionych? Pomyślcie, najtęższe umysły łamią sobie głowy nad przyczyną syndromu "Pustynnej Burzy", nakręcono nawet senscyjne filmy, a wyjaśnienie jest takie proste. I tylko wystarczyłoby, żeby producent aspartamu o tym wszystkim powiedział, ale on nie powie. Wygląda, że dzięki Dr Mercola'i rozwikłaliśmy tą intrygującą zagadkę. W akcie z 1993, który może być określony tylko jako czyn "bez sumienia", FDA zatwierdziła aspartam jako składnik licznych produktów spożywczych zawsze ogrzewanych powyżej 30°C.

A to już rzeczywiście jest draństwo. Nawet tłumaczenie, że rozkład aspartamu trwa dłużej niż proces cieplny, któremu jest poddawany nie jest akceptowalne. Aspartam działa bowiem jaki bomba z opóźnionym zapłonem. Mówiłem, że będzie ciekawie!

DWUKETOPIPERAZYNA ( DKP )

To jest niezwykłe. Aspartam składa się z trzech, mniej lub bardziej trujących substancji, jednak jest on uważany za najlepszy słodzik na świecie i dlatego daje nam jeszcze ... BONUS. Taak! DKP. Czwartą truciznę choć ma tylko trzy składniki, czwartą, bo w postaci metabolitu! Nadzwyczajne!


DKP jest ubocznym produktem metabolizmu aspartamu. DKP przypisywano związki z pojawianiem się guzów mózgu. Olney zauważył, że podczas nitrozowania w jelicie, DKP dawała związek, który był podobny do N-nitrozomocznika, związku chemicznego o silnym działaniu, powodującego guzy mózgu. Niektórzy autorzy twierdzą, że w wyniku spożywania aspartamu wytwarzana jest DKP. Nie jestem pewien czy jest to prawdą. Definitywną prawdą jest, że DKP powstaje w płynach zawierających aspartam w czasie przedłużonego magazynowania.

N-Nitrozomocznik i wszystkie n-nitrozoaminy są niezwykłymi truciznami. Nie zabijają one jak cyjanek potasu czy currara, gwałtownie i spektakularnie, niemniej zrobiły już karierę nawet filmową. Są bowiem tak samo pewne, jak wyżej wymienione trucizny tradycyjne. Przy odpowiedniej dawce, nieuchronnie i w dość krótkim czasie (idącym w miesiące), prowadzą do powstania raka i śmierci ofiary. Ironizując można by je uważać za odpowiednik arszeniku, który w dawnych czasach, na początku ubiegłego stulecia (t.j. XX), służył do powolnego zabijania ofiary bez wywoływania gwałtownych objawów. Nitrozoaminy dają jednak dodatkową "korzyść": Po wywołaniu nowotworu mogą zostać wydalone z organizmu zanim ofiara umrze i zbrodnia może być doskonała! Uczulam Was na to badacze rzeczy niezwykłych oraz wszyscy konsumenci. Nie bądźcie broń Boże ofiarami!

G.D. Searle przeprowadził próby bezpieczeństwa DKP na zwierzętach. FDA stwierdziło powstanie licznych błędów doświadczalnych włącznie z pomyłkami urzędników, mieszaniem zwierząt, podawaniem badanej substancji zwierzętom, które nie powinny jej dostać, strat okazów patologicznych z powodu niewłaściwego obchodzenia się z nimi i wiele innych błędów.(12) Te niechlujne procedury laboratoryjne mogą wyjaśnić dlaczego zarówno zwierzęta doświadczalne jak i kontrolne miały szesnaście razy więcej guzów mózgu niż można by oczekiwać po eksperymencie tej długości. W ironicznym wypaczeniu, krótko po wykryciu tych błędów proceduralnych, FDA wykorzystało wskazówki G.D. Searle w opracowaniu swoich standardów GLP (Good Laboratory Practies Dobrych Praktyk Laboratoryjnych) dla całego przemysłu.(11) Toksykolog FDA, Dr Jacqueline Verrett w swoim zeznaniu przed senatem USA przypisała DKP wywoływanie polipów GLP (Good Laboratory Practies Dobrych Praktyk Laboratoryjnych)


Powyższy fragment jest po prostu rozkoszny! Ten G.D. Searle tak bardzo był pewien, że ci co go oskarżają kłamią, że postanowił sprawdzić czy DKP jest rakotwórcza. I tak bardzo wierzył, że nie jest, że mu ... wyszło, że nie jest! Przy okazji namówił FDA by nauczyła innych robić to samo i ustanowiła jako standard GLP w całych Stanach jego doświadczenie nabyte w tych badaniach . Teraz rozumiem, dlaczego komunistyczna PZH nie wierzyła wynikom doświadczeń imperialistycznych agencji z FDA na czele i każdy toksykolog musiał wtedy pojechać do jamy smoka by wszystko osobiście "wywęszyć". To była fajna robota. Byłem przy tym bardzo blisko. Zastanawiam się jednak jak to się dzieje, że dzisiaj ci wszyscy niezwykle ostrożni i podejrzliwi docenci są tak bardzo otwarci na nowe, że nie biorą tego typu argumentów pod uwagę, choć to jest ich podstawowy obowiązek. Może kiedyś spróbuję to wyjaśnić. To będzie bardzo wesołe. Już widzę ich miny!

Ale idźmy dalej bo teraz zaczyna się najlepsze!

Cała seria dolegliwości, które każdy z nas może odczuć, jeśli jest podatny i podda się eksperymentowi na samym sobie. Proponuję by na podstawie poniższej wyliczanki dokonać obserwacji siebie lub swojego otoczenia. To może być naprawdę odkrywcze!

_________________
Bartek
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bartłomiej Marjanowski
Weteran Forum


Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 368

PostWysłany: Sro Paź 01, 2008 11:52 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

DOLEGLIWOŚCI POWODOWANE PRZEZ ASPARTAM

Substancje wchodzące w skład aspartamu mogą prowadzić do szerokiej gamy dolegliwości. Niektóre z tych problemów narastają stopniowo, inne występują nagle i powodują ostre reakcje. Istnieje olbrzymia liczba ludzi, u których występują przynoszące cierpienie symptomy, do których wystąpienia przyczynia się aspartam a którzy nie mają zielonego pojęcia, dlaczego zioła lub leki nie przynoszą ulgi w ich problemach. Istnieją również inni użytkownicy aspartamu, którzy wydają się nie odczuwać gwałtownych reakcji na aspartam. Ale nawet te osoby są podatne na szkody spowodowane długotrwałym działaniem pobudzających aminokwasów, fenylalaniny, metanolu i DKP. Niektóre z zaburzeń, wywołują mój szczególny niepokój. Oto one.

Wady wrodzone.

Dr Diana Dow Edwards, prowadziła finansowane przez Monsanto prace, mające na celu zbadanie możliwości powstawania wad wrodzonych powodowanych przez spożywanie aspartamu. Gdy badania wstępne przyniosły negatywną informację o aspartamie, fundusze na badania zostały wstrzymane. (Bo po co marnować pieniądze?) Pediatra genetyk z Emory University zaświadczył, że Aspartam powoduje wady wrodzone. 7360-367. W książce "W czasie oczekiwania: Przewodnik Prenatalny" napisany przez doktora medycyny George R. Verrilli, i Anne Marie Mueser, jest stwierdzenie, że aspartam jest podejrzewany o powodowanie uszkodzeń mózgu u osób podatnych. Z powodu tych efektów płód może być wystawiony na niebezpieczeństwo. Niektórzy badacze sugerują, że wysokim dawkom aspartamu mogą być przypisywane problemy począwszy od zawrotów głowy i subtelnych zmian w mózgu do niedorozwoju umysłowego.

Teraz to już chyba nie muszę nikogo namawiać do dalszego czytania. Żeby mieć wolność wyboru trzeba o tym wszystkim wiedzieć!


Rak (Rak mózgu).

W 1981, Satya Dubey, statystyk z FDA, stwierdził, że dane n/t nowotworów wywoływanych przez aspartam są tak „niepokojące, że nie mógł on rekomendować dopuszczenia NutraSweet. (14) W trwających dwa lata badaniach przeprowadzonych przez producenta aspartamu (G.D.Serale przyp.tłum.) u dwunastu spośród 320 szczurów karmionych normalną dietą i aspartamem rozwinął się nowotwór mózgu, podczas gdy w grupie kontrolnej nowotwór nie rozwinął się u ani jednego szczura. Pięć z pośród tych dwunastu nowotworów rozwinęło się u szczurów karmionych niską dawką aspartamu.(15) (Nie pocieszajcie się zatem niską dawką!) Dopuszczenie aspartamu było pogwałceniem Poprawki Delaneya, która miała za zadanie chronić nas przed obecnością w żywności takich substancji rakotwórczych jak metanol (formaldehyd) i DKP. Starszy już Dr Adrian Gross, toksykolog FDA, zeznał przed Kongresem USA, że aspartam był w stanie powodować nowotwory mózgu. To uniemożliwiło FDA legalne ustalenie dopuszczalnej dawki dziennej (ADI) na jakimkolwiek poziomie. (Na szczęście! Gdyby ją ustalono, nie byłoby dalszych ograniczeń w stosowaniu aspartamu.) W swoim badaniu stwierdził on, że badania Searlea były „w olbrzymim stopniu niegodne zaufania oraz, że „przynajmniej jeden z tych testów wykazał poza wszelkimi wątpliwościami, że aspartam jest w stanie wywołać nowotwory mózgu u zwierząt laboratoryjnych... Swoje zeznanie konkludował pytając „Z jakiej przyczyny FDA odrzuca uwzględnienie tzw. Poprawki Delaneya do Ustawy o żywności, Lekach i Kosmetykach ?..... I jeżeli FDA sama postanawia pogwałcić prawo, któż pozostanie by strzec zdrowia publicznego? W połowie lat 70-tych odkryto, że producent aspartamu (G.D.Serale przyp.tłum.) na kilka sposobów sfałszował badania. Jedną z technik było wycinanie nowotworów zwierzętom z grupy doświadczalnej i włączanie ich z powrotem do tej grupy. Inną techniką wykorzystywaną do sfałszowania badań było zamieszczanie na liście zwierząt - które przeżyły test - zwierząt, które w rzeczywistości zmarły. Z tych powodów dane na temat nowotworów mózgu były prawdopodobnie gorsze niż te, które omówiono powyżej. Dodatkowo były pracownik producenta aspartamu (G.D.Serale przyp.tłum.), Raymond Schroeder 13-go lipca 1977 powiedział FDA, że grudki DKP (w karmie przyp.tłum.) były tak olbrzymie, że szczury mogły rozróżnić między DKP i ich normalną dietą.(12) (Co bezwzględnie pomogło wielu z nich uratować zdrowie i życie!) Interesujące jest, że liczba nowotworów mózgu u osób powyżej 65 roku życia wzrosła o 67% między rokiem 1973 a 1990. Nowotwory mózgu u wszystkich grup wiekowych „podskoczyły o 10%. Największy wzrost nastąpił w latach 1985 1987.(17) W swojej książce „Aspartam (Nutra Sweet). Czy to jest bezpieczne? Roberts prezentuje dowody na to, że aspartam może powodować szczególnie niebezpieczną formę raka pierwotnego chłoniaka móce”,

Teraz to już chyba nie sądzisz, że to tylko straszenie. Ale aspartam oferuje dalsze atrakcyjne schorzenia!

Cukrzyca.

Amerykańskie Towarzystwo Diabetologiczne (ADA) zaleca tę chemiczną truciznę osobom chorym na cukrzycę. (I to wydaje się być logiczne, bo aspartam nie zawiera cukru.) Zgodnie z badaniami przeprowadzonymi przez H.J. Robertsa, specjalisty diabetologa, członka ADA i autorytetu w dziedzinie środków słodzących, aspartam 1°) Prowadzi do wywołania cukrzycy klinicznej, 2°) Osłabia kontrolę cukrzycową u chorych na insulinie lub lekach doustnych, 3°) Prowadzi do pogorszenia powikłań cukrzycowych takich, jak retinopatia, katarakta, neuropatia i gastropareza, 4°) Powoduje drgawki. W stwierdzeniu dotyczącym spożywania produktów zawierających aspartam przez chorych na cukrzycę lub hipoglikemię, Roberts mówi: „Niestety u wielu pacjentów w mojej praktyce i innych, których widziałem podczas konsultacji, rozwinęły się poważne metaboliczne, neurologiczne i inne komplikacje, które mogły być przypisane specyficznie produktom zawierającym aspartam. Zostało to udowodnione przez „Utratę kontroli cukrzycowej, intensyfikację hipoglikemii, występowanie przypuszczalnych „reakcji insulinowych (włącznie z drgawkami), które okazały się być reakcją na aspartam i wystąpienie pogorszenia, czy pozorowania powikłań (szczególnie osłabienia widzenia i neuropatii) w czasie używania tych produktów. „Dramatyczna poprawa takich cech po odstawieniu aspartamu i szybki, przewidywalny ich nawrót po tym, jak pacjent ponownie spożywał produkty zawierające aspartam, świadomie lub przypadkowo. Roberts idzie dalej mówiąc: Żałuję, że inni lekarze oraz Amerykańskie Towarzystwo Diabetologiczne (ADA) nie przekazuje pacjentom i konsumentom właściwych ostrzeżeń opartych o te powtarzające się odkrycia, które zostały opisane w moich, niezależnych od żadnej korporacji, badaniach i publikacjach. Blaylock stwierdził, że excitotoxins takie jak wchodzące w skład aspartamu mogą wywoływać cukrzycę u osób genetycznie podatnych na tą chorobę logiczne,

Niech to będzie memento dla wszystkich. Cukrzyca przychodzi często z wiekiem i w jakiś sposób pracujemy na nią przez całe życie. Nie dodawajmy niepotrzebnych czynników!

Ale aspartam jest wymieniony na polskiej stronie dla cukrzyków: http://www.cukrzyca.pl/lekarze/edu_zywienie.html w rozdziale Edukacja Pacjentów, w rozdziale Cukier i Sztuczne Środki Słodzące zalecany jest aspartam w następującej formie: Aspartam (dipeptyd rozkładany w jelicie cienkim do kwasu asparaginowego i fenyloalaniny, dlatego przeciwskazany w fenyloketonurii, również termolabilny). To niewinne, naukowe słowo - termolabilny? Konia z rzędem tej 65-cio letniej Kowalskiej, która zrozumie co to znaczy. A w tym między innymi może być zawarte zagrożenie dla jej nie najmłodszych oczu i nie tylko... Dalej wśród zalecanych sztucznych środków słodzących wymieniony jest: Sztucznych środków słodzących nie zaleca się kobietom w ciąży! Nie to nie jest żart. Jako czwarty środek słodzący podano to zdanie. Zdanie, które potwierdza powstawanie wad wrodzonych, tak jak zostało to opisane powyżej.


Zaburzenia emocjonalne.

Dr Ralph G. Walton przeprowadził ostatnio podwójnie ślepą próbę badając wpływ aspartamu na osoby z zaburzeniami nastroju. Ponieważ badanie to nie było finansowane/ kontrolowane przez producentów aspartamu, The Nutra Sweet Company odmówiło sprzedania mu aspartamu. (Jest to rutynowa postawa, którą przyjmuje się w sytuacji, gdy przyszłe wyniki mogą zaszkodzić badanemu obiektowi. Pozwala ona potem bez końca kwestionować niewygodne wyniki badań). Walton zmuszony był otrzymać go wraz z certyfikatami ze źródła zewnętrznego. Badanie wykazało olbrzymi wzrost ilości poważnych symptomów u osób przyjmujących aspartam. Troje uczestników badań powiedziało, że zostało otrute aspartamem. Walton konkludował „osoby z zaburzeniami nastroju są szczególnie wrażliwe na ten sztuczny środek słodzący, używanie go przez tą grupę powinno być odradzane.”(1Cool Świadomy, że ze względu na bezpieczeństwo osób uczestniczących, próba nie mogła być powtórzona, Walton był ostatnio cytowany mówiąc, „Wiem, że on (aspartam) wywołuje napady padaczki. Jestem również przekonany, że definitywnie powoduje on zmiany behawioralne. Jestem oburzony, że ta substancja funkcjonuje na rynku. Osobiście kwestionuję rzetelność i prawdziwość jakichkolwiek badań finansowanych przez NutraSweet Company”.(19) Istnieją liczne doniesienia o przypadkach obniżonego poziomu serotoniny w mózgu, depresji i innych zaburzeniach emocjonalnych łączonych z aspartamem i ustępujących po odstawieniu aspartamu. Badacze podkreślają, że podniesieni poziomu fenylalaniny w mózgu, które może i występuje u osób nie cierpiących na fenyloketonurię, prowadzi do obniżonego poziomu neurotransmitera serotoniny, co prowadzi do szeregu zaburzeń emocjonalnych. Dr Wiliam M. Prdridge z UCLA zaznał przed Senatem USA, że wypijający cztery 16-sto uncjowe butelki (razem ok. 1.7l) dziennie dietetycznego napoju gazowanego powoduje ogromny wzrost fenylalaniny.

Sądzę, że w przypadku częstego spożywania produktów zawierających aspartam, powyższy akapit stanowi szczególny przyczynek do dokonania oceny własnego zachowania. Może się bowiem okazać, że odstawienie tych produktów w istotny sposób wpłynie na Twój image. Szczególnie dotyczy to ludzi młodych.

Epilepsja/Ataki padaczki
Ten rozdział jest najbardziej przerażający, choć trudno w to w ogóle uwierzyć nie sposób kwestionować tak przekonujących argumentów, szczególnie w części dotyczącej Marynarki USA i Sił Powietrznych USA.

Przykro jest patrzeć, jak wraz ze wzrostem ilości ataków padaczki spowodowanych przez aspartam, Fundacja Epilepsji promuje "bezpieczeństwo" aspartamu. W Massachusetts Institute of Technology poddano oględzinom 80 osób, które dostały ataku padaczki po spożyciu aspartamu. Community Nutrition Institute (Społeczny Instytut Żywienia) konkludował to badanie następująco: "Te 80 przypadków spełnia własną definicję FDA nieuchronnego zagrożenia zdrowia publicznego, która wymaga od FDA przyspieszonego usunięcia produktu z rynku." Zarówno magazyn Flying Safety Sił Powietrznych USA, jak i magazyn Navy Phisiology Marynarki USA opublikowały artykuły ostrzegające przed wieloma zagrożeniami ze strony aspartamu, włącznie z kumulatywnym szkodliwym efektem metanolu i większym prawdopodobieństwem wad wrodzonych. Artykuły podkreślają, że spożywanie aspartamu może spowodować u pilotów podatność na napady padaczki i zawroty głowy. Dwadzieścia artykułów ostrzegających przed spożywaniem aspartamu w czasie latania pojawiło się również w National Business Aircraft Association Digest (NBAA Digest 1993), Aviation Medical Bulletin (1988), The Aviation Consumer (1988), Canadian General Aviation News (1990), Pacific Flyer (1988), General Aviation News (1989), Aviation Safety Digest (1989), and Plane & Pilot (1990), a referat na temat aspartamu w czasie 57 Rocznej Konferencji Aerospace Medical Assocuiation (Gaffney 1986). Ostatnio zainstalowano gorącą linię dla pilotów odczuwających ostre reakcje po spożyciu aspartamu. Ponad 600 pilotów skarżyło się na objawy włącznie z tymi, którzy doznali grand mal ataku padaczki w kokpicie po spożyciu aspartamu.(21) Jedną z oryginalnych prób badawczych przeprowadził w 1960 niezależny naukowiec, Dr Harry Wiesman. Badał on wpływ aspartamu na „niemowlęta”naczelnych. Z pośród siedmiu „niemowląt”małp jedno zmarło po 300 dniach a pięć miało grand mal (grand mal czytaj ciężkie - przyp.tłum.) ataki padaczki. Oczywiście te negatywne wyniki nie zostały przedstawione FDA w czasie procesu dopuszczeniowego.(22)

_________________
Bartek
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bartłomiej Marjanowski
Weteran Forum


Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 368

PostWysłany: Sro Paź 01, 2008 11:57 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.dobrametoda.com/ARTYKULY/artykuly-prawdaosoi.htm

PRAWDA O SOI

Podczas gdy przemysł gorąco wychwala domniemany dobroczynny wpływ soi na zdrowie taki, jak np. obniżenie cholesterolu, zapobieganie powstaniu osteoporozy, a nawet zredukowanie czynników sprzyjających powstawaniu nowotworów, naukowcy odkrywają coś całkiem odmiennego. Mianowicie odkrywają, że spożywanie soi może być związane z:

Zmniejszeniem płodności u mężczyzn
Zwiększeniem ryzyka powstania pewnego rodzaju nowotworów
Uszkodzeniami funkcji mózgu u mężczyzn
Powstawaniem nieprawidłowości rozwojowych u dzieci
Wczesnym dojrzewaniem płciowym u kobiet w krajach zachodu
Będąc świadomymi wszystkich negatywnych skutków spożywania soi wielu może myśleć, że prostym rozwiązaniem jest po prostu całkowite zaprzestanie jej spożywania. Nie jest to takie proste. Soję można znaleźć w prawie 70% produktów dostępnych w supermarketach i jest powszechnie używana w produkcji żywności typu fast food. Również szeroka gama przetworzonej żywności zawiera soję - począwszy od hamburgerów poprzez płatki śniadaniowe, a skończywszy na majonezie.

Dlaczego soja jest tak popularna? Jednym z powodów jest to, że stanowi tanie źródło białka. Można wykorzystać ją w całości począwszy od samej fasoli, aż do łuski.

Wiele artykułów żywnościowych nie umieszcza soi na liście składników na etykiecie opakowania. Np. z nasion soi produkuje się lecytynę, która jest istotnym składnikiem używanym do pieczenia, który chroni składniki przed dzieleniem się. Na opakowaniach od czekolad i ciast często wymienia się lecytynę zamiast soi. Podobnie olej sojowy jest używany w sosach sałatkowych i olejach jadalnych, a na etykietach tych produktów będzie jedynie wymieniony olej roślinny, a nie sojowy.

Około 90% z 200 milionów ton soi produkowanej każdego roku jest zużywanych do karmienia zwierząt. Dlatego też jeżeli ktoś zjada wołowinę, baraninę, boczek czy przetworzony drób, istnieje duże prawdopodobieństwo, że zwierzę to było karmione soją. W ten sposób niemożliwe jest niezjadanie soi, jeśli zjada się mięso.

Chociaż uniknięcie żywności zawierającej soję jest już dla większości ludzi problemem, to pojawia się jeszcze jeden, nawet większy: zdjęcia satelitarne wskazują, że o około 40 % powiększył się stopień dewastacji amazońskich lasów tropikalnych. Znaczna część tych zniszczeń została spowodowana nielegalną uprawą soi. Dodatkowo, w miarę powiększających się zniszczeń, spowodowanych robieniem miejsca dla następnych upraw soi, rolnicy, którzy żyli tam do tej pory utrzymując się z ziemi przez pokolenia, będą zmuszeni opuścić ją nie mając dokąd się udać.

Tak więc dowiedziono, że soja przynosi więcej szkód niż korzyści. Niektórzy lekarze porównują jedzenie soi do gry w ruletkę: "po prostu nie znasz konsekwencji"

The Guardian Listopad 7, 2004 (streszczenie)

Komntarz dra Mercoli:

Przede wszystkim, pragnę zaznaczyć na wstępie, że nie jestem przeciwnikiem spożywania soi w ogóle, ale jedynie tej niesfermentowanej. Sfermentowana, do której zalicza się natto, miso i tempeh, jest zdrowa i może być spożywana. Jak napisałem już wcześniej, enzym nattokinaza – otrzymywany z natto – jest bezpieczniejszym i silniejszym środkiem niż aspiryna, która może rozpuszczać skrzepy i jest używana bezpiecznie już od ponad 20 lat.

Z drudiej strony, zjadanie niesfermentowanej soi, lub "złej soi" może wyrządzić krzywdę. Dlaczego? Po pierwsze, fitoestrogeny sojowe mogą imitować działanie żeńskich hormonów płciowych, a jak odkryto ma to niekorzystny wpływ na różne tkanki organizmu ludzkiego. Wypicie nawet dwóch szklanek mleka sojowego dziennie przez okres miesiąca oznacza spożycie wystarczającej ilości substancji chemicznej do wywołania zakłóceń kobiecego cyklu menstruacyjnego. FDA (Food and Drug Administration) kontroluje produkty zawierające estrogen, ale nie istnieją żadne sygnały ostrzegawcze, które dotyczyłyby samej soi.

Również kwas roślinny, posiadający szkodliwe właściwości, jest obecny w niesfermentowanych produktach sojowych. To stanowi problem, ponieważ kwas ten łączy się z pewnymi produktami utrudniając ich wchłanianie, co wywołuje bezpośrednie, fizyczne skutki w systemie trawiennym. Z kolei sfermentowana soja, powstrzymuje skutki działania kwasu roślinnego i poprawia przyswajalność fitoestrogenów. Wytwarza również probiotyki -- tzw. "dobre" bakterie, od których zależne jest prawidłowe funkcjonowanie naszego całego organizmu i które ułatwiają trawienie i przyswajanie składników odżywczych.

Ponadto soja jest produktem szczególnie dyskusyjnym jeśli chodzi o jej stosowanie u dzieci, jako że odżywka sojowa jest paskudztwem, które powoduje znaczne szkody u dzieci w tym kraju (USA). Obliczono, że dziecko karmione wyłącznie odżywkami sojowymi otrzymuje dziennie równowartość estrogenu zawartą w pięciu tabletkach antykoncepcyjnych .

Ważne jest spożywanie sfermentowanej soi w celu czerpania korzyści z jej dobroczynnych właściwości. Pamiętaj jednak, żeby omijać przetworzone mleko sojowe, sojowe "hamburgery", lody, sery i niezliczone mnóstwo innych sojowych śmieci, którym ochoczo nadaje się etykietkę zdrowej żywności.

Jeśli sprawia ci trudność pożegnanie się z produktami sojowymi, sugeruję wypróbowanie Body Ecology Kefir. Cierpki i odświeżający smak jest podobny do pitnego jogurtu, ale zawiera on prócz przyjaznych "probiotyków" również pożyteczne drożdże. Po prostu weź jedno opakowanie i wymieszaj z surowym mlekiem lub sokiem kokosowym. Smakuje równie dobrze bez dodatków, jak i z owocami. Może stanowić bazę sosów, czy dressingów do surówek.

_________________
Bartek
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum