Jadwiga Chmielowska Site Admin
Dołączył: 02 Wrz 2006 Posty: 3642
|
Wysłany: Pon Lis 03, 2008 10:41 am Temat postu: To były piękne, ale i trudne czasy - wspomina gen.Jaruzelski |
|
|
Dostałam mailem:
> www.nowypompon.pl
> Przywódcy Solidarności, Jaruzelski i Kiszczak, opowiadają, jak podsadzali
> Wałęsę na mur stoczni gdańskiej
> ,,To były piękne, ale i trudne czasy", wspomina Wojciech Jaruzelski. ,,Już na
> kilka dni przed wybuchem strajku jakieś informacje musiały przecieknąć do
> władz, bo codziennie razem z Cześkiem byliśmy wzywani do sztabu generalnego
> i do KC PZPR. Potrafili nas tam trzymać nawet po szesnaście godzin
> dziennie".
>
> Z opowieści generała wynika, że gdy zaczął się strajk w stoczni, razem z
> Kiszczakiem pomagali Wałęsie przeskoczyć przez mur stoczni. Michnika
> ustawili na czatach i losowali, kto ma skakać. Padło na Wałęsę, więc
> wspólnie go podsadzili i przepchnęli na druga stronę.
>
> ,,To było całkiem inaczej", prostuje Czesław Kiszczak, pomagier przy
> historycznym skoku. ,,Jaruzelski przyszedł później, bo rozrzucał ulotki
> przed bramą i ja sam musiałem Wałęsę podsadzać. Michnika też tam nie było,
> bo akurat w tym samym czasie, razem ze świętej pamięci Gierkiem, szyli
> biało-czerwone opaski".
>
> Lech Wałęsa zapytany o własne wspominki, początkowo nie przypominał sobie
> żadnego skoku ani tego, co dokładnie robił w sierpniu 1980 roku. Dopiero po
> przeczytaniu własnej książki wróciły wspomnienia.
>
> ,,Coś rzeczywiście było", stwierdza Wałęsa. ,,Ale jak i co, nie pamiętam.
> Zabijcie mnie, ale nie wiem, tylu nas tam skakało jeden przez drugiego, aż
> do muru stoczni, że teraz nikt nie dojdzie, kto w końcu chycnął przez ten
> płot. Myślę, że to był jednak Kiszczak".
>
> ,,A bo to się już wszystko miesza", kręci głową Jaruzelski. ,,Frasyniuk
> niedawno przekonywał mnie, że nie było żadnego muru. A przecież wiadomo, że
> ktoś go przeskoczył, więc musiał być. Ja już skołowaciały jestem. Ktoś
> nawet mówił, że stoczni też nie było. Słyszałem to na własne uszy".
>
> Sami stoczniowcy również nie są zgodni, co do przebiegu tamtych wydarzeń.
> Jedni twierdzą, że Wałęsa skakał w sierpniu, inni, że w grudniu, kwietniu
> albo nawet z początkiem czerwca. Ostatecznie przeważyły głosy, że skok
> został wykonany w marcu, a potem powtórzony w listopadzie i że wykonał go
> nie Wałęsa, tylko Kozakiewicz.
>
> Większość uczestników tamtych wydarzeń spotkała się na przełomie 1988 i
> 1989 roku na wspominkowym zjeździe zorganizowanym w Warszawie przy okrągłym
> stole.
>
> ,,To było wzruszające, że organizatorzy tego spotkania pamiętali o nas",
> stwierdza Jaruzelski. ,,Powspominaliśmy sobie dawne czasy, pośpiewaliśmy,
> pośmialiśmy się. Naprawdę, było ekstra. Umówiliśmy się już nawet na
> następny taki stół. Wcześniej Mazowiecki obiecał wprowadzić stan wojenny",
> zakończył generał.
>
>
> www.nowypompon.pl _________________ Jadwiga Chmielowska Przewodnicz?ca Oddzia?u Katowice i Komitetu Wykonawczego "Solidarnosci Walcz?cej" |
|