Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Prawo do blokowania telefonu- Financial Times 07.02.2009

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
slako
Weteran Forum


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 269

PostWysłany: Nie Lut 08, 2009 12:18 am    Temat postu: Prawo do blokowania telefonu- Financial Times 07.02.2009 Odpowiedz z cytatem

Financial Times, 07.02.2009




Prawo do blokowania telefonu




W arsenale partyzantów i rebeliantów skromny telefon komórkowy odgrywa równie ważną rolę jak kałasznikow, czy materiały wybuchowe. Służy jako poręczny detonator.
W Iraku 43 procent z 4,236 dotychczasowych ofiar zamachów po stronie koalicji, zginęło na skutek użycia „improwizowanych urządzeń wybuchowych”, odpalanych przy pomocy dzwonków w telefonach komórkowych lub podobnych urządzeń, jakie można znaleźć w instalacjach do otwierania garaży czy zabawkach. W Iraku, Afganistanie i Gazie telefony komórkowe umożliwiły ogromny postęp w dziedzinie rekonesansu. Wykorzystywanie – lub zakłócanie – prywatnych sygnałów jest istotną częścią tego, co stratedzy Pentagonu nazywają „rewolucją w sprawach wojskowych”. I jest też – od Madrytu po Bombaj – istotnym elementem terroryzmu.

Powinno być oczywiste dlaczego, w czasie przemarszu, jaki miał miejsce po inauguracji prezydenta Baracka Obamy w zeszłym miesiącu, władze Stanów Zjednoczonych wykorzystały różne technologie do zakłócenia połączeń w telefonach komórkowych na trasie. Ale najwyraźniej nie jest oczywiste. Lokalna policja wciąż narzeka, że odmawia jej się prawa do korzystania z tych technologii. Z wyjątkiem najwyższych rangą agencji bezpieczeństwa narodowego, blokowanie telefonów komórkowych przez organy wykonawcze napotyka na trudności. A przynajmniej w Stanach Zjednoczonych te trudności mają charakter nadmiernego przywiązywania wagi do konstytucji – to niemożność ustalenia równowagi między prawami obywateli, a wygodą konsumentów.

Zgodnie z amerykańską Federalną Ustawą o Komunikacji z 1934 roku „żadna osoba nie powinna rozmyślnie, lub w złym zamiarze, zakłócać lub powodować zakłóceń we wszelkiego typu komunikacji radiowej”. Prawidłowo funkcjonujące sieci komunikacyjne są więc postrzegane nie jako usługa, ale jako prawo. Blokowanie byłoby postrzegane jako naruszenie praw, które łączy w sobie cenzurę i bezprawny podsłuch. Ale czy jest to słuszny punkt widzenia, jeśli blokuje się nie możliwość komunikacji, ale możliwość detonacji, kiedy wszystkie inne środki komunikacji (w tym linie naziemne i poczta elektroniczna) w dalszym ciągu działają, a zakłócenie trwa jedynie krótki czas i jest stosowane rzadko, przy specjalnych wydarzeniach? Szefowie operatorów telefonii komórkowej często twierdzą, że blokowanie uniemożliwia ludziom wezwanie pomocy, ale to tylko kolejne odwrócenie uwagi od istoty zagadnienia. Połączenia zazwyczaj są blokowane w taki sposób, że w dalszym ciągu można wykonywać połączenia alarmowe.

Nawet jeśli blokowanie nie jest istotnym naruszeniem praw, trzeba przyjąć, że wiąże się z ich naruszeniem. Kraje o rządach autorytarnych, które już i tak mają inklinacje do krępowania swobód obywatelskich, mogą wykorzystywać blokowanie telefonów komórkowych do skuteczniejszego łamania praw. Wiele osób aresztowanych w zeszły weekend w Moskwie, za udział w antyrządowych protestach zorganizowanych przez Zjednoczony Front Obywatelski Garii Kasparowa, powiedziało dziennikowi „Le Monde”, że ich telefony komórkowe były zablokowane, kiedy starali się dodzwonić do swoich prawników.

Ale prawidłowo powołane rządy mają wiele uzasadnionych powodów do wprowadzenia ograniczeń na wykorzystywanie telefonów komórkowych. Francja dopuszcza wyłączanie telefonów w kinach, w kościołach meksykańskich blokuje się telefony na czas mszy. Niemieckie kraje związkowe Baden-Württemberg i Sachsen-Anhalt przygotowują się do wyłączania telefonów w więzieniach. Choć w więzieniach nigdy nie były dopuszczane bez ograniczeń i bez kontroli. Więzień posiadający telefon komórkowy jest w stanie kontrolować grupę przestępczą i być zagrożeniem dla prawników i policjantów. Wcale nie jest pewne, czy więzienia są wystarczająco zabezpieczone, by można było wykluczyć taktycznie zorganizowany plan ucieczki, a połączenia telefoniczne odbywające się w realnym czasie właśnie to umożliwiają. Ale władze więzień w Teksasie i Południowej Karolinie, które starały się ograniczyć wykorzystanie przemyconych telefonów komórkowych, zostały ostrzeżone, że takie działania mogą naruszać Federalną Ustawą o Komunikacji.

W Stanach Zjednoczonych z każdym postępem technologicznym łączy się nałożony na rząd obowiązek wykazania, że tradycyjne sposoby wykonywania pewnych czynności są racjonalne. W zeszłym miesiącu, dwa dni po tym jak rząd Indii ujawnił akta sprawy, w której opisano rolę telefonów komórkowych podczas ataków terrorystycznych w Bombaju, komisarz policji nowojorskiej Raymond Kelly zeznawał przed amerykańskim Senatem na temat sposobów, mających zapobiec podobnym atakom w przyszłości. Jak powiedział w czasie przesłuchania - terroryści i porywacze zakładników zawsze starali się wykorzystać telefony, by przewidzieć działania sił policyjnych w czasie rzeczywistym, ale do niedawna policja była w stanie bez trudu pokrzyżować im szyki. „W przeszłości policja mogła udaremnić korzyści z podsłuchu, odcinając zasilanie w miejscu, gdzie porywacze się znajdowali – powiedział Raymond Kelly. – Jednak rozprzestrzenienie się urządzeń kieszonkowych wydaje się uniemożliwiać takie rozwiązanie”. Trudności, jakie nastręcza nowa technologia są natury konstytucyjnej, a nie technologicznej.

Nasze koncepcje dotyczące prawowitości i właściwej równowagi władzy opierają się na koncepcjach dotyczących potencjału człowieka. Kiedy technologia zmienia ten potencjał, zmieniają się też relacje między obywatelami a rządzącymi. Czasami jest to zmiana na korzyść rządzących. Wschodnioniemiecka Stasi werbowała setki tysięcy informatorów, co stanowi dowód jej despotycznych zamiarów.

Ale rządy wykorzystują wzrost produktywności technologicznej w ten sam sposób, jak robią to przedsiębiorstwa, a państwa z nadzorem policyjnym znacznie skuteczniejszym niż ten, jaki funkcjonował we wschodnich Niemczech, dziś mogłyby działać, bez konieczności zatrudniania jakichkolwiek informatorów. Erich Honecker, przywódca Niemieckiej Republiki Demokratycznej mógłby pozazdrościć Brytyjczykom sieci systemu dozoru wizyjnego, czy Amerykanom wartej 20 miliardów dolarów (15,61 miliardów euro, 13,8 miliardów funtów) skomputeryzowanej medycznej bazy danych, przedstawianej jako najzwyklejszy przypis do amerykańskiej ustawy dotyczącej pakietu stymulującego. Tak jak technologia może wprowadzać zbyt wielkie uporządkowanie, tak też może niszczyć ten porządek, do poziomu, kiedy zaczyna go brakować. Potencjalny zamachowiec już nie musi znajdować się w fizycznym kontakcie ze swoją przyszłą ofiarą. Bez trudu można się włamać w doskonałe systemy oprogramowania.

U większości typów ludzkich wciąż można zauważyć, że ludzie nie robią wszystkiego, co mogliby zrobić. Ale z technologią jest inaczej. Wszystko co staje się możliwe, staje się też przywilejem, zarówno dla rządów jak i dla ludzi. Czasy technologicznych zmian, takie jak nasze, zawsze wiążą się z przykrym okresem przejściowym, kiedy prawa obywateli są albo niebezpiecznie liczne, albo zatrważająco niewystarczające.

Autor - Christopher Caldwell, jest redaktorem “The Weekly Standard”
© The Financial Times Limited 2009

Użytkownicy portalu nie mogą wykorzystywać tekstów do celów komercyjnych bez wiedzy i pozwolenia Redakcji Financial Times. Kopiowanie, redagowanie i wykorzystywanie w innych celach publikowanych tu tekstów wymaga indywidualnej zgody Redakcji. Kontakt do redakcji na stronie www.ft.com
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Nie Lut 08, 2009 2:02 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W swoim czasie przy jakiejś okazji, była podawana informacja, że takie urządzenia blokujące telefonię komórkową są stosowane i Iraku i Afganistanie. W jakim zakresie, na jaką skalę i z jakim skutkiem, tego z przyczyn oczywistych nie podano.


Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ryszard Tokarski
Weteran Forum


Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 281

PostWysłany: Nie Lut 08, 2009 3:05 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Marek-R napisał:
W swoim czasie przy jakiejś okazji, była podawana informacja, że takie urządzenia blokujące telefonię komórkową są stosowane i Iraku i Afganistanie. W jakim zakresie, na jaką skalę i z jakim skutkiem, tego z przyczyn oczywistych nie podano.


...nie podaje się także, czy druga strona konfliktu je stosuje...

_________________
"Kto za m?odu nie by? buntownikiem, ten na staro?? b?dzie ?wini?" (J. Pi?sudski)
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Nie Lut 08, 2009 10:31 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ryszard Tokarski napisał:
...nie podaje się także, czy druga strona konfliktu je stosuje...

Owszem to prawda i z przyczyn taktycznych jest to oczywiste. Niemniej jednak, przy dzisiejszym tempie rozwoju technologicznego i nakładach jakie sektor zbrojeniowy na te cele ponosi, oraz ochronie jakiej to podlega, możliwości zakłócania jakiejkolwiek łączności wojskowej , są z pozycji talibów jednak bardzo mocno ograniczone.




Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum