Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"O prawo głosu" TVP 1 godz. 20.20 23.03.2009

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Witja
Weteran Forum


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5319

PostWysłany: Pią Mar 20, 2009 8:29 am    Temat postu: "O prawo głosu" TVP 1 godz. 20.20 23.03.2009 Odpowiedz z cytatem

http://ww2.tvp.pl/7582,20090228887079.strona


„O prawo głosu” TVP 1 godz. 20.20 23.03.2009


"O prawo głosu

Historia ucieczki Stanisława Mikołajczyka z okupowanej przez Sowietów Polski przedstawiona na tle jego losów w ostatnich trzech latach działalności politycznej – jako premiera rządu polskiego w Londynie, przywódcy PSL-u i wicepremiera powojennego rządu w Polsce. Premiera SCENY FAKTU – 23 marca 2009 r. godzina 20.20


W maju 1945 roku po rozmowach z Churchillem i Andersem, wbrew stanowisku polskiego środowiska emigracyjnego, Mikołajczyk podjął dramatyczną decyzję o powrocie do kraju i kierując się postanowieniami konferencji jałtańskiej przybył do Polski. Wierzył, że nawet w warunkach sowieckiej dominacji są szanse przeciwdziałania jej i zapewnienia ludziom w kraju odrobiny godności.

Dla większości Polaków stał się symbolem walki z narzucanym siłą ustrojem. Przegrywał jednak polityczną konfrontację z komunistami, którzy sprawowali realną władzę – prześladowali przeciwników politycznych, sfałszowali plebiscyt i wybory. Wicepremier zagrożony aresztowaniem i jego konsekwencjami, podjął decyzję o potajemnym wyjeździe z kraju i 21 października 1947 roku, dzięki pomocy ambasad amerykańskiej i brytyjskiej, opuścił Polskę.

Ucieczka Mikołajczyka symbolicznie zamyka pewien okres – czas rozbudzonych nadziei, oporu społeczeństwa przeciwko obcej władzy i walki o minimum demokracji. Dla niego samego była klęską i osobistą porażką, dramatem polityka, męża stanu i polskiego patrioty.

Obsada:

Stanisław Mikołajczyk – Adam Ferency
Wincenty Witos – Olgierd Łukaszewicz
Winston Churchill – Marian Opania
Władysław Anders – Maciej Kozłowski
Józef Stalin – Ryszard Filipski
Maria Hulewiczowa – Bożena Stachura
Stanisław Wójcik – Marian Dziędziel
Stefan Korboński – Marek Kalita
Wincenty Bryja – Marek Lewandowski
Stanisław Bańczyk – Wojciech Walasik
Władysław Kiernik – Lech Łotocki
Franciszek Wójcicki – Piotr Kozłowski
Paweł Zaleski – Maciej Marczewski
Bolesław Bierut – Leon Charewicz
Władysław Gomułka – Sławomir Pacek
Edward Osóbka-Morawski – Tomasz Kozłowicz
Józef Cyrankiewicz – Janusz Chabior
Tomasz Arciszewski – Stanisław Brudny
Jan Kwapiński – Andrzej Mrożewski
Adam Ciołkosz – Krzysztof Bień
Adam Pragier – Henryk Rajfer
Stanton Griffis – Andrzej Precigs
George D. Andrews – Lech Mackiewicz
Thomas J. Betts – Jacek Poniedziałek
Edward Cocker – Maciej Robakiewicz
Śliwka – Remigiusz Jankowski
Penhallow – Paweł Dolewski
Pracownik Sekretariatu – Przemysław Kapsa
Pracownica sekretariatu – Agnieszka Przepiórska
Oficer – Kamil Marcinkowski
Dowódca – Andrzej Włodarczyk
Przedstawiciel PSL – Grzegorz Jurek
Dziennikarz I – Wiktor Perel
Dziennikarz II – Włodzimierz Cybulski
Janiak – Józef Stefański
Podoficer – Waldemar Nowak
Agent UB – Jacek Gosztyła
Pracownik biura PSL – Andrzej Bąk
Pracownica biura PSL – Małgorzata Puzio
Dyskutant – Sławomir Drygalski
Cywil – Zygmunt Stanisław
Mężczyzna – Krzysztof Szymański
Brytyjski oficer – Sławomir Lewandowski


Autorzy: Robert Miękus, Janusz Petelski
Reżyseria: Janusz Petelski
Zdjęcia: Wojciech Todorow
Scenografia: Ewa Skoczkowska
Dekoracja wnętrz: Roman Tarwacki
Kostiumy: Hanna Ćwikło
Dźwięk: Wacław Pilkowski, Marcin Ejsmund
Montaż: Wanda Zeman
Muzyka: Jacek Grudzień
Konsultacja historyczna: prof. Andrzej Paczkowski
Produkcja: Agencja Filmowa – Teatr Telewizji TVP S.A.
Czas:73` 19“ "
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
slako
Weteran Forum


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 269

PostWysłany: Pią Mar 20, 2009 2:42 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W okresie Stanu wojennego nabyłem wydaną (chyba ?) przez kulturę Paryską książkę pt " W Imieniu Kremla" napisaną przez Stefana Korbońskiego .
scenariusz oparty jest zapewne na tej książce. Czytałem ją jednym tchem, bardzo polecam. Na końcu była umieszczona lista osób zamordowanych ok. 160 .
Szczególnie ważne były opisy z okresu głosowania wyborczego 3x TAK.
i przekręty wyborcze. Jak również sposoby katowania przez UB, potem ucieczka z kraju.
Ksiązka wydana była też po 2000 roku, warto ją mieć ( widziałem ją ).
Nie pamiętam wydawcy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Witja
Weteran Forum


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5319

PostWysłany: Pon Mar 23, 2009 9:36 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://ww2.tvp.pl/7582,20090228887079.strona

„O prawo głosu” TVP 1 godz. 20.20 23.03.2009
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
slako
Weteran Forum


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 269

PostWysłany: Pon Mar 23, 2009 12:23 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Stefan Korboński
Z Wikipedii

Stefan KorbońskiStefan Korboński (ur. 2 marca 1901 w Praszce, zm. 23 kwietnia 1989 w Waszyngtonie) – polski polityk ruchu ludowego, prawnik, publicysta, działacz Polskiego Państwa Podziemnego, Delegat Rządu na Kraj od 27 marca do 28 czerwca 1945, poseł na Sejm Ustawodawczy z listy PSL.

Od 1908 mieszkał w Częstochowie, gdzie uczył się w miejscowym gimnazjum. Jako uczeń brał udział w obronie Lwowa na przełomie 1918 i 1919. Do wojska zgłosił się ponownie podczas wojny polsko-bolszewickiej (1920), zaś w 1921 brał udział w III powstaniu śląskim. Został odznaczony Krzyżem na Śląskiej Wstędze Waleczności i Zasługi oraz Krzyżem Virtuti Militari.

Następnie ukończył studia prawnicze i odbył aplikację na Uniwersytecie Poznańskim. Pracował w Prokuratorii Generalnej w Poznaniu, a w 1929 otworzył praktykę prawniczą w kancelarii adwokackiej w Warszawie.

W 1925 związał się z ruchem ludowym. Wstąpił do PSL "Wyzwolenie", a od 1931 działał w Stronnictwie Ludowym. W 1930 brał udział w Kongresie Centrolewu (Kongres Obrony Prawa i Wolności Ludu) w Krakowie. Od 1936 był przewodniczącym SL w województwie białostockim.

Podczas kampanii wrześniowej służył w 57 Pułku Piechoty w stopniu porucznika. Jego oddział znalazł się na terytorium Rzeczypospolitej okupowanym po agresji ZSRR na Polskę 17 września 1939 przez Armię Czerwoną. Korboński dostał się do niewoli sowieckiej. Udało mu się uciec i wkrótce powrócił do okupowanej przez Niemców Warszawy, gdzie podjął działalność konspiracyjną w ramach ZWZ i AK. Jednocześnie działał w konspiracyjnym Stronnictwie Ludowym "Roch". Stefan Korboński wraz z żoną Zofią kierowali radiostacją, która z terenu okupowanego kraju codziennie przekazywała do Londynu bieżące informacje, które następnie były retransmitowane do Polski przez rozgłośnię "Świt". Rozgłośnia ta, umiejscowiona w Anglii skutecznie do roku 1944 sprawiała wrażenie rozgłośni fonicznej nadającej z terenu kraju (dzięki szybkiemu serwisowi Korbońskich)[1].

Od 1940 był członkiem Politycznego Komitetu Porozumiewawczego, a w kwietniu 1941 objął funkcję szefa Kierownictwa Walki Cywilnej. Na tym stanowisku zajmował się organizowaniem cywilnego ruchu oporu, a także kierował działalnością sądów podziemnych. Od lipca 1943 był szefem Oporu Społecznego w Kierownictwie Walki Podziemnej.

Po wybuchu powstania warszawskiego w sierpniu 1944 objął stanowisko dyrektora Departamentu Spraw Wewnętrznych w Delegaturze Rządu RP na Kraj. Po aresztowaniu przez NKWD Jana Stanisława Jankowskiego w marcu 1945 objął funkcję Delegata Rządu RP na Kraj i sprawował ją do aresztowania przez NKWD w czerwcu 1945. Pełnił też de facto obowiązki przewodniczącego Rady Jedności Narodowej

Z więzienia został zwolniony po utworzeniu Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej. Po uwolnieniu powrócił do praktyki adwokackiej i działalności w ruchu ludowym, został członkiem ścisłego kierownictwa Polskiego Stronnictwa Ludowego, największego ugrupowania politycznego opozycyjnego wobec władz komunistycznych. W styczniu 1947 został wybrany posłem na Sejm Ustawodawczy z okręgu warszawskiego.

W związku z narastającym zagrożeniem represjami ze strony władz i organów bezpieczeństwa, zdecydował się opuścić kraj. Decyzję przyspieszyła ucieczka Stanisława Mikołajczyka. Na przełomie października i listopada wraz z żoną, Zofią uciekł do Szwecji, a następnie do USA, gdzie zamieszkał. Tam zaangażował się w działalność publicystyczną. Był aktywnym uczestnikiem życia polskiej emigracji politycznej. Pełnił funkcje przewodniczącego Polskiej Rady Jedności w Stanach Zjednoczonych, przewodniczącego polskiej delegacji do Zgromadzenia Europejskich Narodów Ujarzmionych (ACEN), kilkakrotnie był przewodniczącym ACEN, był członkiem Polskiego Instytutu Naukowego w Ameryce oraz Międzynarodowego PEN Clubu na Uchodźstwie.

W 1973 otrzymał nagrodę Fundacji Alfreda Jurzykowskiego za swoją działalność literacką, zaś w 1980 Instytut Yad Vashem przyznał mu medal Sprawiedliwy wśród Narodów Świata w uznaniu zasług dla ratowania Żydów podczas okupacji. Został również odznaczony Krzyżem Armii Krajowej, Medalem za Wojnę 1939-1945, Złotym Krzyżem Zasługi i Medalem Zasługi Legionów Amerykańskich. Pośmiertnie odznaczony Orderem Orła Białego (1995).

W czasach PRL Korboński był jednym z działaczy emigracji, wobec których cenzura egzekwowała całkowity zakaz wymieniania nazwiska w środkach masowego przekazu.

Autor wielu publikacji w języku polskim i angielskim, poświęconych szczególnie dziedzictwu Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej, m.in.:

W imieniu Rzeczypospolitej
W imieniu Polski Walczącej
Polskie Państwo Podziemne
Między młotem a kowadłem
W imieniu Kremla
Napisał także powieść:

Za murami Kremla


http://pl.wikipedia.org/wiki/Stefan_Korbo%C5%84ski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
slako
Weteran Forum


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 269

PostWysłany: Pon Mar 23, 2009 12:28 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wstęp do wydania Świata KsiąŜki
Uwaga historycy!
Moje „słowo wstępne” kieruję do was, a w szczególności do historyków młodego pokolenia, którzy
szukają prawdy i pragną słuŜyć ojczyźnie i narodowi. Innymi słowy do historyków z powołania,
świadomych swojej misji dziejowej, myślących niezaleŜnie, nietkniętych chorobą „poprawności
politycznej”. Im powierzam tę ksiąŜkę. Jest ona tym, czym określają podtytuł: „Przewodnikiem po
podziemiu z lat 1939-1945”. Jest dokumentem tego okresu, sporządzonym przez jednego z załoŜycieli
Polskiego Państwa Podziemnego, działacza niepodległościowego, którego Ŝyciorys mówi sam za
siebie - dokumentem z pierwszej ręki, potwierdzonym w bardzo wielu ksiąŜkach i publikacjach
dotyczących podziemia wojennego. Gdy ksiąŜka ta powstawała (w roku 1975), była pierwszą
obejmującą całość podziemia: człon wojskowy i człon cywilny. Stała się wówczas podręcznikiem
walki niepodległościowej, kopalnią podstawowych informacji oraz wiedzy o podziemiu militarnym i
politycznym, przekazem faktów, dat, nazwisk z kaŜdego odcinka historycznego Ŝycia pod okupacją
niemiecką i sowiecką. I tym ksiąŜka Polskie Państwo Podziemne Stefana Korbońskiego pozostała.
Pomimo zmian, jakie zaszły w kolejnych losach kraju. NiezaleŜnie od zmian ustrojów, upadków i
wzlotów.
Nie było moŜliwe wydanie takiej ksiąŜki w Polsce pod władzą sowiecko-komunistyczną. Niełatwo teŜ
było wydać ją w warunkach emigracyjnych. Przeszkody pokonał nie tylko autor, lecz równieŜ
nieustraszony wydawca, Antoni Gładysz, dziś juŜ nieŜyjący. Obecnie jego rolę przejmuje „Świat
KsiąŜki”, za co jestem wdzięczna. Wierzę głęboko, Ŝe dzisiejsze młode pokolenie historyków
zrozumie przesłanie zawarte w ksiąŜce Stefana Korbońskiego i spełni związane z nią nadzieje autora.
KaŜdy z dwudziestu siedmiu jej rozdziałów to temat dla wiekopomnego dzieła, uwieczniającego jeden
z najcięŜszych okresów w dziejach naszego kraju, a takŜe świata. Młodym historykom przypominam
na zakończenie słowa ballady o tym, jak król Władysław Jagiełło pouczał swoją Ŝonę Jadwigę:
...Pamiętaj moja śliczna, Ŝe misja historyczna to karta niestarta parę guzów warta.
W dzisiejszej bitwie o prawdę, o pamięć narodową młodzi historycy mają skuteczną broń: obszerną
dokumentację w warunkach wolności - dokumentację, do której naleŜy równieŜ Polskie Państwo
Podziemne Stefana Korbońskiego.
Więc „chłopcy, bagnet na broń”!
I do dzieła!
Zofia Korbońska
Wstęp do wydania drugiego
W przedmowie do pierwszego wydania tej ksiąŜki wyjaśniłem powody, które mnie skłoniły do jej
napisania. Zachowały one swoją aktualność i waŜność do dziś dnia, gdyŜ od czasu ukazania się
pierwszego wydania Polskiego Państwa Podziemnego w roku 1975 nie wyszła dotąd Ŝadna inna
ksiąŜka na ten sam temat, tj. poświęcona całkowicie i wyłącznie Polskiemu Państwu Podziemnemu,
oraz spełniająca warunki, jakie stawia ten niezmiernie wymagający, historyczny temat. PoniewaŜ przy
tym pierwsze wydanie Polskiego Państwa Podziemnego zostało od dawna całkowicie wyczerpane,
zatem zaszła uzasadniona potrzeba wydania drugiego.
Pierwsze zostało przyjęte przez krytykę i czytelników bardzo dobrze, czego najlepszym i poniekąd
dramatycznym dowodem było wydanie Polskiego Państwa Podziemnego. TakŜe w Polsce, poza
cenzurą, przez podziemne wydawnictwo „Krąg” w roku 1981. Z wywiadu z „Kręgiem”, ogłoszonego
w „Kulturze” paryskiej z kwietnia 1983 roku wynika, Ŝe pierwszy krajowy nakład ksiąŜki wynosił
4000 egzemplarzy, a za nim ukazały się dalsze.
KsiąŜka ta miała równieŜ dwa wydania w języku angielskim, które pt. The Polish Underground State -
A Guide to the Underground 1939-45 doznały takŜe dobrego przyjęcia przez krytykę amerykańską. Z
recenzji i wzmianek, jakie się ukazały, zasługuje na wymienienie bardzo obszerne, pochlebne
omówienie ksiąŜki przez eksperta spraw polskich, Williama Toneska, w nieoficjalnym kwartalniku
Pentagonu „Strategie Review” (jesień 1978), abonowanym przez wszystkie ministerstwa spraw
wojskowych, względnie obrony, włącznie z sowieckim.
Obok tego ukazała się wzmianka o ksiąŜce w kwartalniku o zasięgu światowym „Foreign Affairs”
(jesień 1978), uwaŜanym za nieoficjalny głos amerykańskiego Departamentu Stanu, tej treści, Ŝe autor
ksiąŜki o państwie podziemnym był jednym z głównych aktorów w tym dramacie. Autentyczność i
bogactwo wiadomości czynią z niej wartościowe źródło informacji.
Ponadto, w politycznym tygodniku waszyngtońskim „Human Events” z 1 stycznia 1983 roku ukazał
się kilkustronicowy artykuł pióra Davida Martina o działalności podziemnej autora Polskiego Państwa
Podziemnego włącznie z pochlebnym omówieniem wszystkich jego ksiąŜek, w tym niniejszej.
Poza tym ukazały się dodatnie recenzje i wzmianki w „Nationality Papers” (wiosna 1979), w
„Slavonic Review”, w piśmie literackim „Chronicie of Culture”, w miesięczniku „Perspectives” itd.
Wreszcie dział czeski Radia Wolna Europa w szeregu audycji nadanych do Czechosłowacji streścił
całą tę ksiąŜkę.
Wszystko powyŜsze wskazuje, Ŝe pierwsze wydanie ksiąŜki Polskie Państwo Podziemne - przewodnik
po podziemiu z lat 1939-45 osiągnęło swój cel, a wobec jego wyczerpania nadszedł czas na wydanie
drugie. Wśród ksiąŜek poświęconych polskiemu podziemiu w czasie drugiej wojny światowej brak
jest opracowania, które obejmowałoby jego całość. NajpowaŜniejsze dzieło, jakim jest niewątpliwie
wydawnictwo Polskie Siły Zbrojne w II wojnie światowej, tom III: Armia Krajowa, cytowane
wielokrotnie jako źródło w mniejszej pracy, przedstawia wprawdzie nader dokładnie organizację i
walki wojskowego podziemia, to jednak o cywilnym wspomina jedynie marginesowo. Jest to zresztą
zupełnie zrozumiałe, gdyŜ ten imponujący tom został poświęcony przede wszystkim Armii Krajowej.
Z drugiej strony, z ksiąŜek o AK większość koncentruje się na Powstaniu Warszawskim z
pominięciem lub niedocenieniem innych, mniej głośnych akcji bojowych. I to jest równieŜ
zrozumiałe, gdyŜ Powstanie Warszawskie było punktem szczytowym walk AK, zasłaniającym
wszystkie inne. Niemniej powstały stąd pewne dysproporcje i luki, nie mówiąc juŜ o braku opracowań
poświęconych cywilnemu podziemiu, na które się składała działalność polityczna, wymiar
sprawiedliwości, tajna oświata, akcje walki cywilnej i samoobrony społecznej oraz szereg innych. Nie
zastąpią ich całkowicie wynurzenia i wzmianki w pamiętnikach podziemnych przywódców
politycznych i wojskowych. A dopiero połączenie działalności cywilnego podziemia z wojskowym
złoŜyło się na powstanie tego jedynego w swoim rodzaju zjawiska w historii Polski i drugiej wojny
światowej, jakim było Polskie Państwo Podziemne z własnym rządem, parlamentem i sądownictwem,
którego zbrojnym ramieniem była Armia Krajowa.
Zadaniem zatem tej pracy jest przedstawienie w popularnym, encyklopedycznym skrócie i z
zachowaniem właściwych proporcji całości wysiłków, które doprowadziły do stworzenia tego
państwa. Według zamierzeń autora, ma ona słuŜyć za przewodnik po podziemiu. Tłumaczy to
poniekąd nadmiar przytoczonych w ksiąŜce wydarzeń, faktów, danych statystycznych, nazwisk i dat,
które poza tym naleŜy ratować przed pogrąŜeniem się w miarę upływu czasu w niepamięci. A poniewaŜ
kaŜdy z 27 rozdziałów zawiera właściwie temat zasługujący na odrębny tom, zatem moŜna
Ŝywić nadzieję, Ŝe w takich 27 tomach, które z pewnością wyjdą spod pióra przyszłych historyków,
nadmiar ten rozpłynie się bez śladu. Te przyszłe 27 tomów będą zresztą niczym w porównaniu z
czterdziestu tysiącami dzieł na temat amerykańskiej wojny domowej z lat 1861-1865, jakie się ukazały
w Stanach Zjednoczonych. Co roku zresztą przybywa sporo nowych, gdyŜ jeszcze jakieś wydarzenie
zostało pominięte lub niedostatecznie opracowane.
W wielu wydarzeniach autor sam brał udział, co ma swoje dobre i złe strony. Dobre - to autentyczność
tego co pisze. Złe - to trudność zdobycia się na idealną bezstronność, o ile taka w ogóle istnieje.
Wszędzie, gdzie to było moŜliwe, pamięć została wsparta odpowiednią dokumentacją wymienioną w
„Źródłach”. NaleŜą do nich nie tylko takie wydawnictwa emigracyjne, jak wspomniane juŜ Polskie
Siły Zbrojne w II wojnie światowej, tom III: Armia Krajowa, „Zeszyty Historyczne” i Armia Krajowa
w dokumentach, ale takŜe te publikacje krajowe, w których zdaniem autora fakty, daty i nazwiska nie
zostały sfałszowane, a jedynie zaopatrzone w obowiązującą „marksistowską wykładnię”, która
oczywiście została wyeliminowana.
Stefan Korboński
Drodzy Czytelnicy!
Oddajemy wam jeszcze jedną najbardziej aktualną ksiąŜkę pióra znanego publicysty, naukowca i
bojownika walczącego z wrogami Polski od pierwszego dnia wybuchu drugiej wojny światowej.
Autorem tej ksiąŜki jest Stefan Korboński, który jako kilkunastoletni chłopiec, uciekłszy ze szkoły do
wojska, walczył w grudniu 1918 roku w obronie Lwowa, następnie w roku 1920 w czasie najazdu
bolszewickiego na Polskę słuŜył ochotniczo w 29. Pułku Strzelców Kaniowskich, wreszcie w roku
1921 brał udział w Trzecim Powstaniu Śląskim przeciw Niemcom.
Studia wyŜsze prawnicze ukończył na uniwersytecie w Poznaniu, po czym odbył praktykę w
tamtejszych sądach. Po zdaniu egzaminu sędziowskiego wstąpił na słuŜbę do Prokuratorii Generalnej
RP Po trzech latach pracy w Prokuratorii Generalnej przeszedł do adwokatury w Warszawie.
Równolegle do działalności zawodowej rozpoczął działalność polityczną w szeregach Polskiego
Stronnictwa Ludowego „Wyzwolenie” i był radcą prawnym sekretariatu tegoŜ stronnictwa w
Poznaniu. W chwili wybuchu wojny światowej w roku 1939 był prezesem Stronnictwa Ludowego na
województwo białostockie i członkiem Głównego Sądu Partyjnego.
W czasie działań wojennych w 1939 roku Stefan Korboński jako oficer rezerwy został wzięty do
niewoli przez wojska sowieckie pod Włodzimierzem Wołyńskim. W drodze do Rosji zbiegł z
transportu i powrócił do Warszawy, gdzie wziął udział w organizowaniu ruchu podziemnego.
W październiku 1939 roku wchodzi Stefan Korboński wraz z czołowym przywódcą Stronnictwa
Ludowego, byłym marszałkiem sejmu Maciejem Ratajem, w skład Głównej Rady Politycznej
organizacji podziemnej SłuŜby Zwycięstwu Polski, na czele z gen. Michałem Tokarzewskim-
Karaszewiczem, stając się w ten sposób jednym ze współzałoŜycieli Polskiego Państwa Podziemnego.
Po aresztowaniu przez gestapo Macieja Rataja Stefan Korboński jako mianowany przez niego
zastępca wchodzi w skład najwyŜszego ciała kierującego w latach 1939-1940 całą polską konspiracją,
tzw. Politycznego Komitetu Porozumiewawczego, którego członkiem jest równieŜ następca gen.
Tokarzewskiego, gen. Stefan Rowecki. W roku 1941, po ustąpieniu ze wspomnianego Komitetu,
Stefan Korboński wchodzi w skład Komendy Głównej Armii Krajowej i wkrótce zostaje mianowany
najpierw przez Komendanta Głównego Armii Krajowej, a następnie przez Delegata Rządu RP w
Londynie ich wspólnym pełnomocnikiem dla kierowania ruchem oporu całego narodu polskiego i
staje na czele Kierownictwa Walki Cywilnej.
Jako szef KWC kieruje wszelkiego rodzaju akcją sabotaŜową, akcją cywilnego nieposłuszeństwa,
bojkotu przymusu pracy itp. Organizuje polskie podziemne sądownictwo, które skazało na śmierć i
wykonało wyroki na około dwustu zdrajcach i agentach gestapo. Organizuje sieć radiostacji
nadawczych informujących Zachód, a przede wszystkim rząd polski na emigracji w Londynie, o
wszystkich wydarzeniach w Polsce. Biuro szyfrów tej radiostacji organizuje i prowadzi Ŝona Stefana
Korbońskiego, Zofia z domu Ristau.
Po połączeniu KWC w lipcu 1943 roku z Kierownictwem Walki Konspiracyjnej, wyłonionym przez
Komendę Główną AK dla dyrygowania akcją dywersyjną i utworzeniu w ten sposób Kierownictwa
Walki Podziemnej dla dowodzenia całością walki z okupantem, na czele z Komendantem Głównym
AK, Stefan Korboński wchodzi w skład tego pięcioosobowego ciała jako kierownik oporu
społecznego. W czasie Powstania Korboński mianowany zostaje dodatkowo dyrektorem
Departamentu Spraw Wewnętrznych Delegatury Rządu.
W marcu 1945 roku, po podstępnym aresztowaniu przez NKWD szesnastu przywódców Polski
Podziemnej, w tym wicepremiera i Delegata Rządu na Kraj Jana Stanisława Jankowskiego, Stefan
Korboński obejmuje po nim obowiązki Delegata Rządu i staje na czele Polskiego Państwa
Podziemnego aŜ do aresztowania go wraz a Ŝoną przez NKWD w dniu 28 czerwca 1945 roku w
Krakowie. Zwolniony z więzienia po powstaniu Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej, Stefan
Korboński zostaje wybrany na prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego na miasto Warszawę, a w
wyborach z 19 stycznia 1947 roku na posła na Sejm z tego miasta. W tym czasie zostaje członkiem
Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL.
ZagroŜony pozbawieniem nietykalności poselskiej i ponownym aresztowaniem, ucieka 5 listopada
1947 roku wraz z Ŝoną z Polski do Szwecji, skąd przez Anglię przybywa do Stanów Zjednoczonych
26 listopada 1947 roku.
W Stanach Zjednoczonych obejmuje wkrótce stanowisko przewodniczącego Przedstawicielstwa
Polskiej Rady Politycznej, a następnie przewodniczącego polskiej delegacji do Zgromadzenia
Europejskich Narodów Ujarzmionych (Assembly of Captive European Nations - ACEN), na którym
pozostaje do dziś. W latach 1958, 1966, 1971, 1972, 1973 i 1974-1983 zostaje wybrany na prezesa
ACEN. Poza tym Stefan Korboński piastuje od paru lat stanowisko przewodniczącego polskiej Rady
Jedności w Stanach Zjednoczonych.
Stefan Korboński, będący członkiem Polskiego Instytutu Naukowego w Stanach Zjednoczonych i
Międzynarodowego Penklubu na Emigracji, jest autorem trylogii pt. W imieniu Rzeczypospolitej, W
imieniu Kremla i W imieniu Polski Walczącej. Trylogia ta wydana została równieŜ w języku
angielskim w Stanach Zjednoczonych i w Anglii pod tytułem: Fighting Warsaw, Warsaw in Chains i
Warsaw in Exile, a W imieniu Kremla równieŜ w języku hiszpańskim w Meksyku pt. En el Nombre
del Kremlin. Obok tego Stefan Korboński jest autorem ksiąŜki Między młotem a kowadłem wydanej w
Londynie w roku 1969, oraz ksiąŜki Polskie Państwo Podziemne - przewodnik po podziemiu z lat
1939-45 wydanej w roku 1975. Obie zostały równieŜ wydane w języku angielskim pt. Between the
Hammer and the Anvil oraz The Polish Underground State - A Guide to the Underground 1939-45.
Ostatnia ksiąŜka Stefana Korbońskiego Za murami Kremla została wydana w roku 1983 przez
Bicentennial Publishing Co w Nowym Jorku.
W roku 1973 Stefan Korboński otrzymał nagrodę literacką Fundacji Alfreda Jurzykowskiego w
Nowym Jorku. Poza tym prowadzi on działalność publicystyczną w prasie amerykańskiej, ogłaszając
artykuły i listy w periodykach i gazetach.
Stefan Korboński otrzymał następujące wojskowe odznaczenia: KrzyŜ Virtuti Militari, Medal za
Wojnę roku 1920, KrzyŜ za Trzecie Powstanie Śląskie, Złoty KrzyŜ Zasługi z Mieczami, KrzyŜ Armii
Krajowej i Medal za Wojnę 1939-1945. W roku 1980 Instytut Yad Vashem w Jerozolimie nadał mu
Medal Sprawiedliwych za ratowanie śydów w czasie wojny.
Dr Antoni Gładysz Filadelfia, sierpień 1983 r.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Witja
Weteran Forum


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5319

PostWysłany: Pon Mar 23, 2009 2:57 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/plus_minus_980207/plus_minus_a_7.html

"LEKTURY

Towarzysz Bierut wzywa Pana Boga

TOMASZ STAŃCZYK

Osławiony pułkownik Różański radził Stefanowi Korbońskiemu: "Niech pan przypadkiem nie bawi się w opozycję, bo jak pan drugi raz tutaj się dostanie, to już pan więcej stąd nie wyjdzie". Był rok 1945. Korboński, podczas okupacji niemieckiej szef Kierownictwa Walki Cywilnej, po wojnie jeden z przywódców PSL, nie usłuchał rady Różańskiego, ale zapamiętał rzuconą przez niego groźbę. Po dwóch latach działalności opozycyjnej, zagrożony aresztowaniem, opuścił w 1947 r. kraj, jak kilku innych działaczy PSL. Po pięćdziesięciu latach od tamtego wydarzenia ukazało się pierwsze krajowe, legalne wydanie książki Korbońskiego "W imieniu Kremla", mającej formę żywo napisanego, sprawnym piórem dziennika z lat 1945-1947.

Dyktatorskie maniery Mikołajczyka

"W jednym miejscu, tuż obok młodej pary, chłopca i dziewczyny, trzymających drzewca transparentu stał starszy mężczyzna, postać jak z portretów Kossaka, tyle że bez ułańskiego czaka na głowie. Siwa czupryna, sucha rasowa twarz, orli nos, krzaczaste brwi i sumiasty wąs. (...) Z jakiego środowiska pochodził, miał to wypisane na twarzy. Odciągnął mnie na bok i szeptał gorączkowo: W was cała nadzieja. Jeśli wy nie uratujecie kraju, nikt tego nie zrobi. Myśmy się już skończyli. Na was przyszła kolej". Polskie Stronnictwo Ludowe, któremu przewodził Stanisław Mikołajczyk, było nadzieją tych Polaków, którzy nie godzili się na rządy komunistyczne. Jednak możliwości przeciwstawiania się ludziom działającym "w imieniu Kremla" były niewielkie, zaś szanse wygrania - żadne.

Korboński uznając w Mikołajczyku niekwestionowanego przywódcę, przyjmowanego z entuzjazmem w miejscach publicznych, wytyka mu dyktatorskie maniery i błędy. Wśród nich może najpoważniejszy - przeforsowanie stanowiska, by głosować w referendum raz nie i trzy razy tak. Korboński bezskutecznie proponował mimo wszystko głosować, tak jak PPR i PPS trzy razy "tak", by nie odkrywać przedwcześnie kart i nie ujawniać zasięgu wpływów PSL. Według obliczeń własnych PSL na pierwsze pytanie głosowało "nie" 83 proc. (oficjalne dane - 32 proc). Bez wątpienia rzeczywiste wyniki referendum zdopingowały komunistów do zastosowania drastycznych metod wobec PSL. Zdaniem Korbońskiego pogrom kielecki mógł wiązać się także ze sfałszowaniem referendum: "Pogrom nakazano dlatego, by zmienić nastroje Zachodu w stosunku do Polski. Na skutek bowiem wiadomości, wysłanych przez zagranicznych korespondentów obecnych w Polsce podczas referendum i raportów zachodnich ambasad (...) powstał silny prąd sympatii i współczucia dla Polski, tak okropnie ciemiężonej i oszukanej. Jeśli więc Zachód dowie się teraz o tak dzikim i okropnym wybryku, jak pogrom na tle rasowym, uczucia te zamienią się w oburzenie i odrazę". We władzach PSL nie łudzono się, że można wygrać wybory, jednak zapadła decyzja, by wziąć w nich udział. Jednym z motywów takiego kroku była "tajemnicza recepta Mikołajczyka, dla zrealizowania której potrzebne jest uprzednie przeprowadzenie wyborów i może nawet ich sfałszowanie przez komunistów". Korboński pisze o tym jakby z pewną ironią, dodając, że coraz mniej ludzi wierzy w taką receptę. Drugi motyw to przekonanie, że należy walczyć do końca i raczej być pobitym, niż skapitulować.

Wybory poprzedzone zostały aresztowaniami, procesami i zabójstwami działaczy PSL, delegalizacją kół PSL usunięciem członków PSL z komisji wyborczych, unieważnieniem list w dziesięciu okręgach. Cenzura czuwała nad "Gazetą Ludową" i innymi wydawnictwami PSL, zakładano podsłuchy w lokalach PSL. Według obliczeń PSL w wyborach na to stronnictwo padło 68 proc. głosów, ale zgodnie z oficjalnymi wynikami PSL dostało jedynie 27 mandatów w 444-osobowym parlamencie.

Komuniści i konformiści

4 lutego 1947 r. odbyło się pierwsze posiedzenie Sejmu. Korboński znakomicie opisuje atmosferę na sali sejmowej i kreśli wyraziste sylwetki czołowych działaczy ze wszystkich partii. Zwrócił uwagę na "trzy tragiczne postacie, mary niedawnej przeszłości, siedzące samotnie, milczące i zadumane. Eugeniusz Kwiatkowski, Zygmunt Żuławski i Zofia Nałkowska. Przedwojenny wicepremier, były legionista Piłsudskiego i znakomita pisarka zjawili się na sali jak duchy, chyba tylko po to, by podkreślić różnicę między tym, co było i jest". Kiedy w imieniu PPS i PPR zgłoszono poprawkę do tekstu przysięgi prezydenta, dodającą do niej słowa "Tak mi dopomóż Bóg", Korboński zaczął się śmiać. Był to "chichot chory, zły, który rodzi się z odrazy i gniewu. Bierut będzie wzywał Boga o pomoc w zbożnym dziele rządzenia Polską, Bóg w służbie pepeeru!".

Korboński ze zdecydowaną dezaprobatą pisze o tych, którzy zmieniając swe przedwojenne poglądy przeszli na stronę komunistów: generale Gustawie Paszkiewiczu (któremu opozycja wypomniała przedwojenne wezwanie: Bijcie tych skurwysynów komunistów), Wincentego Rzymowskiego (autora antykomunistycznej broszury "Czciciele szatana"), ludowca Władysława Kowalskiego (autora artykułów o czystkach i procesach stalinowskich), byłego sanacyjnego posła Antoniego Langera (autora broszury "Wódz narodu Marszałek Śmigły-Rydz"). Tę przedwojenną przeszłość wyciągali im PSL-owcy z lubością na sali sejmowej. Z niesmakiem przyjął Korboński wyrazy czołobitności ze strony gen. Rómmla wobec Bieruta, ze zdumieniem to, że Bieruta zgłosił na prezydenta Henryk Kołodziejski, mason, przed wojną daleki od komunizmu.

Chociaż postawa autora wobec komunistów i ich sojuszników była jednoznaczna - mówi o tym już tytuł książki - napisał, że są wśród nich nie tylko szumowiny, oportuniści i karierowicze, ludzie złamani więzieniem, ale także wielu ludzi chcących szczerze i prawdziwe służyć krajowi. "Wybrali oni tylko inną drogę niż my, którzy tę służbę widzimy w otwartej politycznej walce z dyktaturą komunistyczną". W innym miejscu stwierdza, że z odruchów niektórych pepeerowców widać, że nie tak łatwo przestać być Polakiem. Zastanawiał się, czy generał Świerczewski nie był przypadkiem nowym Rozłuckim.

Ważnym wątkiem książki Korbońskiego są sprawy żołnierzy AK. Pisząc o odzewie "Radosława" w sprawie ujawniania się, stwierdza, że nie ma innej drogi, lecz cieszy się, że to nie jemu przyszło rozplątywać ten węzeł gordyjski. Wspomina spotkanie z jednym z uczestników zamachu na Kutscherę - Zdzisławem Poradzkim. Opisuje obchody rocznicy powstania i swoją wizytę w ochronce dla sierot po poległych z AK.

Korboński pisze również o życiu codziennym, odtwarza klimat powojennej Warszawy, Zakopanego, Wrocławia, knajp i lokali rozrywkowych. Wspomina o 50-leciu pracy artystycznej Lucyny Messal - Messalki. Odnotowuje, że frak jako symbol pańskiej Polski odebrano nawet kelnerom. Wspomina o popularyzowaniu spożycia ryb morskich i haśle "Jedzcie dorsze", do którego dopowiadano "g... gorsze". Pisze o wręczeniu piłkarzom francuskim w upominku urny, w której miały znajdować się prochy francuskich ofiar obozu Auschwitz w Oświęcimiu. W ruinach Starego Miasta rozmawia z "jaskiniowcami". Pisze o stu trumnach, w których pomieszczono osiem ton prochów ludzkich wydobytych z budynku GISZ, gdzie Niemcy urządzili krematorium, i o hienach, które prochy pomordowanych przesiewały szukając kosztowności, o zbiorowych szlochach, histeriach na uroczystościach żałobnych i pogrzebach ofiar zbrodni niemieckich.

Zostać czy uciekać?

W połowie 1947 r. Stefan Korboński został ostrzeżony przez swojego informatora, że zostanie aresztowany w ciągu najbliższych miesięcy. Aresztowanie zagrażało także innym czołowym działaczom PSL. Na naradzie z udziałem Mikołajczyka Korboński proponował przenieść działalność naczelnych władz PSL za granicę, bo w Polsce czeka ich członków więzienie lub śmierć. Mikołajczyk uważał jednak, że trzeba dotrwać na posterunku do końca, choćby do najgorszego, trzeba też prowadzić działalność na terenie Sejmu, skoro stronnictwo nie jest zdolne do działania. Korboński opisuje swoje wahania. Zostać czy wyjechać? Ostatecznie zdecydował się wyjechać. Uznał, że decyzja Mikołajczyka pozostania do końca stworzy z niego bohatera i może wstrząśnie Zachodem, jeśli komuniści postawią go przed sądem, a może plutonem egzekucyjnym, lecz rozciągnięcie "całopalenia" na pozostałych przywódców PSL byłoby błędem. Zdecydowawszy się na ucieczkę Korboński zaczął likwidować swoje sprawy. W tym także zapasy wiśniówki i smorodinówki. "Serce się nam krajało na myśl, że po naszej ucieczce pękate gąsiorki z filtrami na szyjkach, pełne purpurowej treści wpadną w zdradzieckie ręce bezpieki i zostaną pohańbione przez ordynarne gardła ubeków, przyzwyczajonych do bimbru i machorki". Z pomocą wielu znajomych zapasy zostały wypite. "Ostatni most za nami został spalony". W dwa tygodnie później Stefan Korboński wraz z żoną opuścili potajemnie kraj na pokładzie szwedzkiego statku.

Stefan Korboński "W imieniu Kremla". Oficyna Wydawnicza Rytm. Dom Wydawniczy Bellona, Warszawa 1997. "
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
slako
Weteran Forum


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 269

PostWysłany: Pon Mar 23, 2009 4:12 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Temat powiązany z ;

http://swkatowice.mojeforum.net/temat-vt7149.html?postdays=0&postorder=asc&start=0
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Witja
Weteran Forum


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5319

PostWysłany: Wto Mar 24, 2009 7:14 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.xlm.pl/sklep.php?a=4&id=10078

"Arthur Bliss Lane
Widziałem Polskę zdradzoną
432 stron, Fronda 2008
Cena xlm: 39.00 zł
Popularność: [23]

ARTHUR BLISS LANE (1894-1956) był amerykańskim dyplomatą. We wrześniu 1944 r. został mianowany przez prezydenta Franklina Delano Roosevelta ambasadorem USA przy rządzie polskim w Londynie, nigdy jednak nie pojechał do Anglii, by objąć tą placówkę. Bliss Lane alarmował waszyngtońską administrację, że niepodległość Polski jest zagrożona
i w jej obronie Stany Zjednoczone powinny czynnie przeciwstawić się Sowietom. Roosevelt odpowiedział mu jednak, że ma pełne zaufanie do Stalina i nie chce konfrontacji z Moskwą. Stanowisko ambasadora nie zostało uwzględnione podczas obrad Wielkiej Trójki w Jałcie
i w Poczdamie. Nowy prezydent Henry Truman potwierdził nominację Bliss Lane'a, który
w sierpniu 1945 r. przyjechał do Warszawy. Przebywając w Polsce do lutego 1947 r. dokumentował postępującą sowietyzację kraju. Pisał o kulisach antyżydowskiego pogromu
w Kielcach, który nazywał komunistyczną prowokacją. Wysyłał do Waszyngtonu raporty dowodzące, że wybory do sejmu w styczniu 1947 r. zostały sfałszowane. Rozczarowany amerykańską polityką w Europie Środkowo-Wschodniej, po powrocie do USA sam poprosił
o dymisję. Odszedł z dyplomacji i zajął się publicystyką. W 1948 r. wydał swe pamiętniki
pt. WIDZIAŁEM POLSKĘ ZDRADZONĄ - jedno z najważniejszych świadectw historycznych tamtej epoki. Aż do śmierci pozostawał wielkim przyjacielem Polski, sponsorując pismo "The Polish Review" i publikując teksty o tematyce polskiej. "

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Witja
Weteran Forum


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5319

PostWysłany: Wto Mar 24, 2009 7:21 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Polska zgwałcona - Mikołajczyk Stanisław

Na czele tajnego rządu stoi w Polsce, w 1948 roku, człowiek, którego widziało niewielu Po laków ? rosyjski generał Malinow. Nazwisko jego nie ukazało się nigdy w gazecie polskiej. Nie widziano go w Polsce nigdy publicznie. Władzą przewyższa wszystkich członków rządu ? zarówno publicznych, jak i tajnych ? włączając w to rosyjskiego ambasadora Lebiediewa i jego zwierzchnika w ambasadzie, funkcjonariusza NKWD Jakowlewa, który nosi tytuł pierwszego sekretarza.
Obok Malinowa do tego rządu należą według rangi, w wymienionym porządku: Jakub Berman, Roman Zambrowski, Hilary Minc, Władysław Gomuł-ka, Bolesław Bierut i Józef Cyrankiewicz.
Oficjalne stanowisko Bermana to wiceminister w gabinecie premiera. Ma jednak nadzór na premierem Cyrankiewiczem, Ministerstwem Spraw Zagranicznych, oraz nad wszystkimi partiami politycznymi; pilnuje także cenzury, radia, prasy i propagandy. Ma swego przedstawiciela w każdej partii politycznej, w każdym związku zawodowym, organizacji rolniczej i młodzieżowej. Za pośrednictwem swojej żony kontroluje dodatkowo Ministerstwo Zdrowia. Na jego biurku są bezpośrednie telefony do Żdanowa, szefa Politbiura na Kremlu i do Mołotowa.


Wydawca: DE FACTO
Ilość stron: 196
Oprawa: Twarda
ISBN: 8389667398


Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum