Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Światowy rząd - realna groźba czy science fiction.
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Pią Gru 19, 2008 8:38 pm    Temat postu: Światowy rząd - realna groźba czy science fiction. Odpowiedz z cytatem

Źródło: http://www.prawica.net/node/14707

Mimo że film jest długi trwa 2 godziny i 19 minut, to warto obejrzeć i z dzisiejszej perspektywy zadać sobie pytanie - co dalej. Czy obecny kryzys, jest jednym z elementów gry prowadzonej przez tych ludzi, czy jest kolejnym etapem na drodze do wytyczonego celu?.



Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Stanislaw Siekanowicz
Weteran Forum


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1146

PostWysłany: Sob Gru 20, 2008 4:36 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To juz nie w drobnej gazetce poswieconej "teoriom spiskowym". To juz w prestizowym pismie finansjery Financial Times z 8 grudnia 2008. Tytul artykulu: "A teraz rzad swiatowy".
http://m.ft.com/srt/d/d2c/0.0?feed-article-id=7a03e5b6-c541-11dd-b516-000077b07658&channel-id=FT.com%20-%20Comment%20and%20analysis
...
A tu jest przeklad polski:
http://ft.onet.pl/1,18338,druk.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Sob Gru 20, 2008 9:54 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Źródło:http://ft.onet.pl/1,18338,druk.html

A teraz rząd światowy

Nigdy nie wierzyłem w tajny spisek ONZ mający na celu przejęcie władzy nad USA. Nigdy nie widziałem czarnych helikopterów krążących na niebie nad Montaną. Ale po raz pierwszy w życiu wydaje mi się, że można uwierzyć w utworzenie jakiegoś rodzaju rządu światowego.

W "rządzie światowym" chodziłoby o wiele więcej niż o współpracę pomiędzy narodami. Byłby to podmiot o cechach podobnych do państwa, wsparty zbiorem praw. Unia Europejska utworzyła już dla 27 krajów kontynentalny rząd, który mógłby stać się wzorem. UE ma sąd najwyższy, walutę, tysiące stron ustaw, rozbudowaną służbę cywilną oraz zdolność do rozmieszczania sił wojskowych.

A więc czy model europejski mógłby przybrać skalę globalną? Istnieją trzy powody, dla których mogłoby do tego dojść.

Po pierwsze, staje się coraz bardziej jasne, że najtrudniejsze kwestie stojące przed rządami narodowymi mają charakter międzynarodowy: mamy do czynienia z globalnym ociepleniem, globalnym kryzysem finansowym i "globalną walką z terrorem".

Po drugie, dałoby się to zrobić. Rewolucje w transporcie i łączności skurczyły świat do tego stopnia, że jak napisał wybitny australijski historyk Geoffrey Blainey, "po raz pierwszy w historii ludzkości jakiś rodzaj rządu światowego jest teraz możliwy". Blainey przewiduje, że próba utworzenia rządu światowego nastąpi w ciągu najbliższych dwóch stuleci, co jest niezwykle odległym horyzontem czasowym, jak na artykuł prasowy.

Jednak – po trzecie – zmiana politycznej atmosfery wskazuje, że "globalne rządzenie" mogłoby nadejść o wiele wcześniej. Kryzys finansowy i zmiany klimatu pchają rządy w kierunku rozwiązań globalnych, nawet w krajach takich jak Chiny i USA, które tradycyjnie bronią nieustępliwie narodowej suwerenności.

Następny prezydent USA Barack Obama nie podziela niechęci administracji Busha do międzynarodowych umów i traktatów. W swej książce "Śmiałość nadziei" napisał: "Gdy jedyne na świecie supermocarstwo dobrowolnie powściąga swą potęgę i przestrzega uzgodnionych pomiędzy narodami norm postępowania, wysyła sygnał, że tych reguł warto się trzymać". O znaczeniu, jakie Obama przywiązuje do ONZ świadczy fakt, że powołał on Susan Rice z grona swych najbliższych doradców na ambasadora USA w ONZ i dał jej miejsce w swoim gabinecie.

Przedsmak pomysłów pojawiających się w kręgach wokół Obamy daje niedawny raport zajmującej się problematyką międzynarodową grupy o nazwie Managing Global Insecurity (MGI), w której ze strony amerykańskiej udzielają się między innymi szef ekipy Obamy na okres przejściowy John Podesta oraz Strobe Talbott, prezes Brookings Institution, skąd właśnie pojawiła się Rice.

Raport MGI opowiada się za powołaniem wysokiego komisarza ONZ ds. zwalczania terroryzmu, zawarciem prawnie obowiązującego porozumienia w sprawie zmian klimatu wynegocjowanego pod auspicjami ONZ oraz za utworzeniem liczących 50 000 żołnierzy sił pokojowych ONZ. Z chwilą zobowiązania się krajów do uczestniczenia w tej rezerwowej armii, ONZ miałaby pierwszeństwo do powoływania ich żołnierzy do służby.

Tego rodzaju pomysły skłaniają ludzi do sięgania po swoje strzelby na wsłuchanej w audycje konserwatywnych radiostacji amerykańskiej prowincji. Zdając sobie sprawę z politycznej drażliwości swoich koncepcji, raport MGI posługuje się uspokajającym językiem. Kładzie nacisk na potrzebę amerykańskiego przywództwa i nawołując do międzynarodowej współpracy używa określenia "odpowiedzialna suwerenność" zamiast preferowanego w Europie, brzmiącego bardziej radykalnie zwrotu "wspólna suwerenność". Mówi także o "globalnym rządzeniu" zamiast o światowym rządzie.

Jednak niektórzy europejscy komentatorzy uważają, że widzą co się święci. Doradca prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy’ego Jacques Attali twierdzi, że "globalne rządzenie jest tylko eufemizmem dla globalnego rządu". Jego zdaniem jakaś forma światowego rządu powinna pojawić się jak najszybciej. Attali uważa, że "u sedna międzynarodowego kryzysu finansowego leży to, że mamy globalne rynki finansowe i nie mamy globalnych rządów prawa".

Ale nie podniecajmy się. Choć wydaje się możliwe pojawienie się w ciągu najbliższego stulecia jakiegoś rodzaju rządu światowego, jakiekolwiek forsowanie "globalnego rządzenia" będzie w kategoriach tu i teraz procesem bolesnym i powolnym.

Istnieją dobre i niedobre powody takiego stanu rzeczy. Niedobrym jest brak woli i determinacji ze strony narodowych przywódców politycznych, którzy – choć mogą lubić mówienie o "planecie w niebezpieczeństwie" – w ostatecznym rozrachunku skupiają się o wiele bardziej na najbliższych wyborach w swoim kraju.

Jednak ten "problem" wskazuje także na bardziej pożądany powód, dla którego postęp w sprawie globalnego rządzenia będzie się dokonywał powoli. Nawet w UE – mateczniku opartych na prawie rządów międzynarodowych – ta idea jest wciąż niepopularna. UE poniosła szereg upokarzających porażek w referendach, gdy plany "coraz ściślejszej unii" były poddawane pod osąd wyborców. Generalnie biorąc, postęp w Unii był najszybszy gdy dalekosiężne porozumienia były zawierane przez technokratów i polityków – i następnie przepychane bez bezpośredniego odwoływania się do wyborców. Międzynarodowe rządzenie na ogół bywa skuteczne tylko jeśli jest niedemokratyczne.

Najpilniejsze polityczne problemy świata mogą rzeczywiście mieć charakter międzynarodowy, lecz tożsamość polityczna przeciętnego obywatela pozostaje uporczywie lokalna. Dopóki ktoś nie rozgryzie tego problemu, plan rządu światowego będzie może musiał pozostać zamknięty w jakimś sejfie w siedzibie ONZ.

Autor: Gideon Rachman
FINANCIAL TIMES





Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Harcownik
Weteran Forum


Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 131

PostWysłany: Nie Gru 21, 2008 10:50 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://biznes.onet.pl/1,12,11,51673419,138911195,5934151,0,forum2.html

a jednak...


Debata tajnej sesji Kongresu nad wprowadzeniem stanu wojennego w USA.

B.A. Brooks
(The United American Freedom Foundation)
Marzec 13, 2008

13 marca tego roku odbyło się tajne spotkanie Kongresu Stanów Zjednoczonych. Poprzednio, w historii tego kraju, takich tajnych spotkań było tylko trzy. I choć wszyscy uczestnicy zobowiązani zostali do ścisłej tajemnicy to pomimo tego kilka osób tak było oburzonych sesją, iż jej fragmenty zaczęły przenikać do niezależnej prasy (oficjalne a więc ocenzurowane media nigdy o tym tajnym spotkaniu parlamentarzystów nawet się nie zająknęły).

Po raz pierwszy wspomniano o tajnej sesji Kongresu USA w Australii. Niedługo po tym, Dawid J. Meyer z Last Trumpet Ministries opublikował obszerne sprawozdanie, w którym można znaleźć między innymi, iż:

- Pod koniec roku 2008 nastąpi gwałtowne załamie się amerykańskiego rynku finansowego.

- W połowie roku 2009 zostanie ogłoszona wiadomość o zapaści finansowej Stanów Zjednoczonych.

- Kongres rozważał możliwość wojny domowej w Ameryce, jako odpowiedzi na załamanie się finansów.

- Prewencyjne internowanie tych wszystkich, którzy zostali zidentyfikowani przez FBI jako potencjalni rebelianci.

- Zatrzymani mają być umieszczeni w obozach znanych jako REX 84 (Readiness Exercise [Ćwiczenia do Gotowości] planowane i przeprowadzone po raz pierwszy w 1984 roku.

- Możliwość akcji odwetowych przeciwko członkom Kongresu po ogłoszeniu bankructwa Ameryki.

- Umieszczanie członków Kongresu wraz z rodzinami w bezpiecznych miejscach przed spodziewanymi, masowymi rozruchami.

- Konieczne i nieuniknione połączenie się Stanów Zjednoczonych z Kanadą i Meksykiem w celu stworzenia nowego państwa - Unia Północnej Ameryki.

- Emisja nowej waluty, AMERO, która ma zastąpić dolara.

Z wyjątkiem kilkuset tysięcy amerykańskich patriotów, reszta nie ma pojęcia o przyczynach i źródłach krachu, mało tego, ci ludzie nie chcą o tym wiedzieć (skąd my to znamy, rodacy [przycz. tłumacza]) Prawda jest taka, że czym dokładniej się temu przyjrzeć tym gorzej to wszystko wygląda.

Amerykański dolar staje się coraz bardziej bezwartościowy a mimo to miliardy są ładowane każdego tygodnia w wojnę w Iraku (około 12 miliardów miesięcznie). Wystarczy tylko przyjrzeć się skokowej inflacji naszej waluty od czasu, kiedy przestała być oparta na złocie [1].

Federalny Bank Rezerw [2] (The Federal Reserve Bank) nie jest własnością rządu amerykańskiego a tylko prywatnym przedsiębiorstwem, którego właścicielami jest 11 bankierów. Coraz więcej ludzi zaczyna zadawać sobie pytania o przyszłość Stanów Zjednoczonych, o przyszłość ich rodzin i przyjaciół. Niedawno ktoś podniósł kwestię płacenia podatków - nasz Urząd Skarbowy jest absolutnie bezlitosny w tej materii aczkolwiek w Ameryce nie ma żadnej ustawy przewidującej płacenia podatku od dochodu.

CIA (Central Intelligence Agency) macza swe brudne paluchy niemalże we wszystkie afery, które dzieją się na ziemskim globie, począwszy od handlu narkotykami, poprzez tajne operacje militarne aż do morderstw na całym świecie. Popatrzcie na śmierć J. F. Kennedy - niedługo trwało od czasu kiedy ogłosił zamiar rozwiązania CIA a zamachem na jego życie. Innym przykładem typowego bezprawia jest Departament Krajowego Bezpieczeństwa (The Department of Homeland Security), czyli nowe STASI, który od dawna zwalcza nasze prawa obywatelskie.

Ostatnio przykłady drakońskich praw można mnożyć - choćby zatwierdzona już przez parlament ustawa "Priorytetyzacja Źródeł i Organizacja Praw Intelektualnych Własności", która przewiduje przepadek całego mienia w wypadku "odkrycia" przestępstwa w tej materii. Mało tego, zagarnięcia czyjegoś mienia może nastąpić nawet w wypadku jeśli władze uznają, iż ktoś rzekomo "ułatwił" popełnienie przestępstwa.

Wyszło także na jaw, iż FEMA (Federal Emergency Management Agency) zamówiła w firmie Halliburton[3] instalację sieci obozów koncentracyjnych na terenie USA. Na ten cel rząd przeznaczył $385 milionów dolarów. Jak się okazuje, rząd zaczął Także odnawianie starych obozów, w których podczas II Wojny Światowej internowano setki tysięcy amerykańskich obywateli. Już teraz mówi się u nas o nich jako "Obozy Śmierci", w których tzw. "Niebieskie" i "Czerwone" Listy wyznaczą więźniom przeznaczenie.

I nie ważne, drogi czytelniku, czy wierzysz w światowy spisek uprzywilejowanych elit czy też nie, ale mamy już wystarczająco dużo dowodów na to, że ta klika, powiązana węzłami krwi, pieniędzy i religii, próbuje zgotować nam los, porównywalny tylko do końca świata. Wygląda na to, iż dzisiejsi właściciele światowego folwarku, w swoich chorych i perwersyjnych głowach opracowali już plan zagłady ludzkości, wypełniając w ten sposób biblijne przepowiednie.

Nie od rzeczy będzie tu także przypomnienie, iż ta banda globalistów/Illuminati/Nowego Porządku Światowego ma na uwadze program depopulacji świata - ponad 30% ludności ma zostać zlikwidowanych w następnych kilku latach. Po to właśnie urząd prezydenta, dzięki specjalnym ustawom, może w każdej chwili przejąć władzę autokratyczną.

26 września 2006 roku, prezydent (pożal się Boże) G.W. Bush nalegał na Kongres Stanów Zjednoczonych by, w świetle wielkiej katastrofy, jaką był huragan Katrina, zmodernizowały ustawę znaną pod nazwą Posse Comitatus [4].

Wszystko to rodzi podstawowe pytanie: czy Stanom Zjednoczonym Północnej Ameryki grozi wprowadzenie stanu wojennego? Ano, kiedy na ulicach małych miasteczek, gdzie nie zdarzył się wypadek morderstwa w ciągu ostatnich kilku lat, coraz częściej widać uzbrojonych po zęby w automatyczną broń policjantów, w kamizelkach kuloodpornych i hełmach - być może to wystarczy za odpowiedź.

Pamiętajcie, że wiedza pomoże wam przetrwać. Czytajcie, pamiętajcie, przekazujcie innym, uczcie się i nawzajem pomagajcie sobie. Zabezpieczcie sobie zapasy wody i pożywienia co najmniej na jeden rok. W spiżarniach gromadźcie pożywienie, które nie zepsuje się w najbliższym czasie - konserwy wszelkiego rodzaju oraz mięso i warzywa w puszkach. Ważne jest by mięć zapasy oleju, miodu, mąki, soli, płatków owsianych, grochu i fasoli. Uczcie się jak konserwować żywność, jak uzdatniać wodę do picia - dwie łyżeczki domowego chloru na 7,5 litrów wody, dokładnie wymieszać, odstawić na 24 godziny pod przykryciem - woda będzie zdatna do picia. Gotowanie wody nie zawsze eliminuje bakterie są bowiem takie, które są odporne nawet na bardzo wysokie temperatury.

Rodacy - byliście od lat ostrzegani, że takie czasy mogą przyjść ale większość z was wybrała polityczną, i nie tylko, ślepotę. Czasu już nie zostało wiele. Odwiedzajcie codziennie stronę internetową The United American Freedom Foundation oraz dprogram.net po wiadomości, których na próżno byście szukali w oficjalnych mediach.

Tłumaczenie: Zbyszek Koreywo
Źródło oryginalne: "Uncensored" (październik/grudzień 2008)
Źródło polskie: Niezależny Serwis Informacyjny

PRZYPISY

1. Kiedy prezydent Nixon ogłosił w 1971 roku "rozwód" dolara i złota, znaczyło to, iż pieniądz ten przestał mięć stałą wartość. Od tego czasu datuje się niewiarygodny wzrost inflacji, co jest niczym innym jak tylko dodatkowym opodatkowaniem obywateli na rzecz kilku tysięcy finansowych kryminalistów.

2. Jedyna organizacja w Stanach Zjednoczonych posiadająca wyłączne prawa na druk pieniędzy.

3. Haliburton jest firmą zajmującą się głównie wydobywaniem ropy naftowej, gazu oraz konstrukcją infrastruktury. W 1995 roku, kiedy szefem tej firmy został Dick (nomen omen) Cheney zamówienia rządowe niemalże się potroiły. W roku 2003, głównie z powodu wojny w Iraku, dochód firmy Halliburton przekroczył 16 miliardów dolarów. Jest ona określana przez amerykańskich patriotów jako jedna z najbardziej nikczemnych kompanii w Ameryce, której zyski płyną z krwi, śmierci i cierpienia ludzkich istnień.

4. Posse Comitatus - (nazwa łacińska) Władza regionalna. Według niej, wszyscy mężczyźni od 15 roku życia mogą być zmobilizowani w celu zapobieżenia zamieszkom lub zachowaniom kryminalnym.

znalazlem ten sam tekst po angielsku z data publikacji 21 maja 2008, skad wiec autor tekstu mogl wiedziec o kryzysie?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Pon Gru 22, 2008 12:37 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wniosek z tego nasuwa się tylko jeden. Taki mianowicie, że im bardziej ta teoria o Nowym Światowym Porządku jest wykpiwana, tym baczniej trzeba się temu wszystkiemu przyglądać. Tylko ślepiec nie zauważa pewnych symptomów.




Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kazimierz Michalczyk
Site Admin


Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 1573

PostWysłany: Pon Gru 22, 2008 7:24 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Marek-R napisał:
Wniosek z tego nasuwa się tylko jeden. Taki mianowicie, że im bardziej ta teoria o Nowym Światowym Porządku jest wykpiwana, tym baczniej trzeba się temu wszystkiemu przyglądać. Tylko ślepiec nie zauważa pewnych symptomów.

Popieram i dorzucę jeszcze to
http://www.niepoprawni.pl/blog/34/wazne
Cytat:
Ważne!!
Każdy winien to zobaczyć! Materiał dowodzi, że żródłem wojen XX wieku jest zmowa dwóch koncernów, które też dały początek Unii Europejskiej i Nowemu Porządkowi. Autor przedstawia odkryte niedawno sensacyjne dokumenty z II wojny światowej.
A wszystko zaczęło się od Patentu.

Dodam od siebie, że Nazi i Nasa, być może mają ten sam źródłosłów.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Stanislaw Siekanowicz
Weteran Forum


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1146

PostWysłany: Pon Gru 22, 2008 9:08 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

"(...) im bardziej ta teoria o Nowym Światowym Porządku jest wykpiwana, tym baczniej trzeba się temu wszystkiemu przyglądać." - napisal p. Marek. I slusznie. Trzeba jednak pamietac, ze wsrod materialow na ten temat (a ostatnio internet jest nimi wprost zalewany) nieuwazny czytelnik moze miec trudnosci z odzieleniem ziarna od plewy. Prosze zwrocic uwage na ten tekst przetlumaczony przez Zbyszka Korejwo (wspanialego dziennikarza emigracyjnego z Australii). Poniewaz czytalem o podobnych sprawach jak jeszcze internet byl tu w powijakach, zaraz po wyemigrowaniu do Kanady, to wierzylem w kazde slowo tego "Trumpetera" Meyera, ktory objezdzal Stany i Kanade z prelekcjami po parafiach i innych miejscach. Bylem na takim spotkaniu w zatloczonej sali przy parafii portugalskiej w Toronto. Mowil ciekawie, m. in. o masonerii i innych tajnych stowarzyszeniach, potem znalazlem potwierdzenie tego w literaturze. Ale jednoczesnie twierdzil, ze miewa objawienia i cytowal co rzekomo powiedzial do niego sam Chrystus. Potem przepowiedzial, ze za dwa lata szczury rozniosa zaraze po calej Europie zachodniej i beda umierac miliony ludzi. W tym momencie proboszcz skrzywil sie sceptycznie i powiedzial jakies slowo po portugalsku do siedzacych przy nim ludzi. Zauwazyl to "Trumpeter" i po cichu ale bardzo stanowczym tonem rzekl po angielsku: "Niejeden ksiadz nie wierzy, dopiero jak go to dotknie, to uwierzy". Ludzie mieli groze na twarzach, ale niektorzy wzruszyli ramionami i wyszli. Od tamtego czasu minelo prawie 20 lat.
W Australii wtedy dzialal podobny pseudo-wizjoner, nazywajacy sie "Maly Kamyk". Tamten z kolei twierdzil, ze ma objawienia Matki Boskiej i takze glosil, ze najwiekszym nieszczesciem dla naszego globu jest Ameryka. Jego straszliwe przepowiednie w formie broszurek wydanych na ksero, o tym, co mialo sie wydarzyc pod koniec XX wieku, byly rozchwytywane w mig.
A zatem patrzmy bacznie, co nam przygotowuje "elita wybranych samozwancow", ale uwazajmy na falszywych prorokow, a zwlaszcza na tych, dla ktorych Stany Zjednoczone to wrog publiczny numer jeden. Albowiem nie wiadomo, w stolicy ktorego kraju tworzy sie te "prognozy".
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ryszard Tokarski
Weteran Forum


Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 281

PostWysłany: Pon Gru 22, 2008 7:34 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Odpowiem bardzo krótko, gdyż mam na głowie obowiązek doprowadzenia domu do stanu jako takiego porządku przed Świętami - zgadzam się z Panami.

Stanislaw Siekanowicz napisał:
[...] patrzmy bacznie, co nam przygotowuje "elita wybranych samozwancow", ale uwazajmy na falszywych prorokow, a zwlaszcza na tych, dla ktorych Stany Zjednoczone to wrog publiczny numer jeden. Albowiem nie wiadomo, w stolicy ktorego kraju tworzy sie te "prognozy".


a) MOCKBA
b) Beijing
c) Tel Aviv-Yaffa
d) Ar-Riyaddh
e) wszystkie odpowiedzi prawidłowe

Życzę zdrowych, pogodnych, wesołych Świąt Bożego Narodzenia i szczęśliwego Nowego Roku 2009

_________________
"Kto za m?odu nie by? buntownikiem, ten na staro?? b?dzie ?wini?" (J. Pi?sudski)
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Wto Gru 23, 2008 8:51 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Fragment zamieszczonego powyżej artykułu - A teraz rząd światowy:

Cytat:
Po pierwsze, staje się coraz bardziej jasne, że najtrudniejsze kwestie stojące przed rządami narodowymi mają charakter międzynarodowy: mamy do czynienia z globalnym ociepleniem, globalnym kryzysem finansowym i "globalną walką z terrorem".

No i "odpowiedź" środowiska amerykańskich bankowców na te kryzysowe wyzwania:
Źródło:
http://www.bibula.com/?p=4708

Cytat:
USA: Szefowie oddłużonych przez państwo banków otrzymali 1,6 miliarda dolarów



Szefowie banków otrzymali w ramach swoich zarobków, bonusów i różnego rodzaju dodatków, prawie 1,6 miliarda dolarów, wziętego z funduszu oddłużającego TARP (Troubled Assets Relief Program) - stwierdza raport przeprowadzony przez agencję informacyjną Associated Press.

Nagrody w postaci bonusów, akcji firm, możliwości prywatnego korzystania z korporacyjnych odrzutowców, członkostwa w klubach, itp, zostały przydzielone 600 dyrektorom ze 116 banków, i to nawet po oznajmieniu przez banki tragicznej sytuacji finansowej i otrzymaniu zapomogi rządowej.

Raport agencji AP stwierdza, że oceniane banki otrzymały 188 miliardów dolarów pomocy rządowej. Średnia pensja najwyższych dyrektorów wynosiła 2.6 miliona dolarów, a np. pięciu najważniejszych dyrektorów banku Goldman Sachs otrzymało 242 miliony dolarów. Szef banku Merrill Lynch, John A. Thain otrzymał 83 miliony dolarów, pomimo tego, że firma oznajmiła o stracie 7,8 miliarda dolarów.


Na ich miejscu już myślałbym o kolejnym kryzysie. Takie "zachęty" bywają mobilizujące. A poza tym, to niektórzy z nich z całą pewnością bywali w przeszłości gośćmi na zamku Bilderberg.





Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.


Ostatnio zmieniony przez Marek-R dnia Wto Gru 23, 2008 10:39 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Stanislaw Siekanowicz
Weteran Forum


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1146

PostWysłany: Wto Gru 23, 2008 9:47 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tu pan Marek ma racje. Niektorzy bywali na spotkaniach Grupy Bilderberg. Teraz przed samymi Swietami nie mam czasu grzebac w plikach i linkach, ale potem postaram sie przeslac liste gospodarzy i gosci tych spotkan. Inni z kolei byli czlonkami tzw. Komitetu ds. Miedzynarodowych (Commitee on Foreign Relations) i to tez jest takie ugrupowanie globalistow, tylko lokalne tzn. w USA. Tam zapraszane sa takie amerykanskie Michniki.
W kazdym razie - ponad tym wszystkim jest Stworca i juz nieraz pomieszal szyki Swoim wrogom, totez na Dzien Bozego Narodzenia zycze Wszystkim radosci, pogody ducha i UFNOSCI w Nowo Narodzonego Zbawiciela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Piotr Hlebowicz
Site Admin


Dołączył: 15 Wrz 2006
Posty: 1166

PostWysłany: Sro Gru 24, 2008 12:06 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Idea rządu światowego to pomysł nie taki nowy. Będąc w Tbilisi jesienią b.r., spotkałem się z byłym prezydentem Gruzji, a w przeszłości z jedną z ważniejszych figur w ZSSR (w erze Gorbaczowa) - Eduardem Szewardnadze. Starsi zapewne pamiętają tego aparatczyka. Wywiad z nim przeprowadziłem. Otóż Szewardnadze opracował z jakimś profesorem koncepcję....właśnie rządu światowego. Posłał nawet stosowne memorandum w tej sprawie do ONZ i innych organizacji międzynarodowych. Po Świętach przytoczę fragmenty mojej z nim rozmowy, tyczące tego tematu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Stanislaw Siekanowicz
Weteran Forum


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1146

PostWysłany: Sro Gru 24, 2008 5:33 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

.
Z braku czasu przesylam w tej chwili taki material, ktory moglem znalezc w pospiechu. Artykul ten pochodzi z tygodnika SPOTLIGHT wydawanego przez wiele lat w Waszyngtonie przez Liberty Lobby i nie istniejacego od roku 2004. Dotyczy corocznego spotkania Grupy Bilderberg w roku 2000 w Brukseli. Niestety, jest tu w oryginalnej wersji angielskiej. Moze ktos z forumowiczow podejmie wysilek i zamiesci polski przeklad.

The Bilderberg 2000 Agenda

The hot issues on Bilderberg's 2000 agenda include pushing a global gendarmerie, using the environment as a stepping-stone to global power and keeping its critics out of the press.

Exclusive to The SPOTLIGHT

By James P. Tucker Jr.

BRUSSELS, Belgium. Bilderberg, though confined and disorganized, nevertheless had a full agenda while meeting here June 1-3.

• Making Sierra Leone a United Na tions protectorate, financing the program by mining diamonds left untouched while blood is being spilled.

• Creating a global Environment Com mission—not for the sake of conservation but for more United Nations control of once-sovereign nations.

• Speeding Europe's advancement into a single state as part of the larger plan to create a world government.

• Increasing interest rates throughout the world for the enrichment of international financiers.

• Keeping Americans ignorant of presidential candidate Pat Buchanan's views by preventing newspapers and broadcast networks from giving more than token coverage of his presidential campaign.

For the first time, all Bilderberg participants were unable to be sheltered in the same luxury resort. They had been scheduled to meet near Innsbruck, Austria, but called it off after Israel black listed Austria.

They found out they were unable to commandeer such quarters on short no tice.

Thus, Bilderberg was confined to a five-star resort that only accommodates 120—the normal number of actual participants without accounting for staff and valets.

Because of their smaller number, they were calling it a meeting of the "steering committee." It was to have been their annual spring meeting. However, some support staff was accommodated by surrounding villas, which are also part of the five-star Chateau du Lac, or Castle by the Lake.

Bilderberg was forced to shorten its meeting by a day, leaving on Sunday morning instead of Monday. This had never happened before in Bilderberg's 46-year history.

The regulars—David Rockefeller, Hen ry Kissinger and such—were all present.

Sens. Christopher Dodd (D-Conn.) and Chuck Hagel (R-Neb.) appeared again, after their maiden Bilderberg meeting in Portugal a year ago. This means Bilder berg believes they will be useful. Hagel is on George W.'s short list of Republican vice presidential candidates.

BACK TO AFRICA

Bilderberg's plan for a UN takeover of Sierra Leone was revealed by Alexis Kela of La Radio Africaine.

Kela covered the European Commis sion and European Parliament in Brus sels, along with one of his fellow broadcasters.

Shortly before Bilderberg luminaries began gathering at the Chateau du Lac, about 15 miles outside Brussels, Kela's team was poised at the entrance to the Hilton International in downtown Brus sels. They explained they were waiting for the prime minister of the African country of Niger.

After the meeting, Kela and his associate said the prime minister was assured by Bilderberg that the plan to make Sierra Leone a UN protectorate "was not a return to colonialism but only an effort to end the fighting and the poverty that leads to more bloodshed."

A "trusteeship" of five to 10 years could turn everything around, the Bilderberg representatives reportedly told the prime minister.

The deal could be financed by selling diamonds, according to Kela.

In 1999, Sierra Leone exported only $31 million in diamonds while Liberia, with no significant diamond deposits, ex ported $298 million.

James Wolfensohn, president of the World Bank, presented a new report by his organization at Bilderberg acknowledging that much of African aid—the lion's share of which is paid by American taxpayers—has been wasted by inefficiency and corruption.

But, predictably, Wolfensohn called for more handouts, claiming a "window of op portunity to reverse the region's marginalization."

Wolfensohn also called for greater African involvement in "global negotiations that shape the world trading system."

ENVIRONMENT

The global environmental authority was known to be on the Bilderberg agenda in advance as a means of laying another level of world authority on the UN bureaucracy, rather than cleaning the air and water and preserving the world's natural resources.

"For these industrialists to be worrying about preserving the environment is analogous to a billy goat taking care of a cabbage patch," said a high State Depart ment official and veteran Bilder berg watch er.

THE 'CONVENTION'

There was much communication among Bilderberg leaders and officials of the European Union (EU), who were meet ing a short distance away in Brus sels.

Some EU officials were summoned to the Chateau du Lac periodically to re ceive updates on conference talks.

At the same time Bilderberg was meeting, 62 men who called themselves the "Convention" were preparing a new charter for the EU. A draft of the new charter, effectively a written constitution for the EU, is to be ready for consideration by October. It is to be adopted at the EU summit in Nice, France, in December.

Bilderberg reportedly communicated with President Clinton, who was only 50 miles away in Aachen, Germany. Clinton was given the Charlemagne prize for his contribution to creating the "United States of Europe."

A Bilderberg member, Clinton is described as a "strong backer" of more po litical and economic integration of the European states.

It was impossible to determine if Clin ton used a few hours of what the White House schedule calls "private time" in order to drop in at the Chateau du Lac.

When confronted, Bilderberg staff would only reply, "I can't say."

But Bilderberg's message to the "Com mission" was the same as Clinton's: Write a charter for the EU that turns Europe completely into a single superstate. The European Parliament already imposes laws on member states and the European Court already nullifies legislation passed by the once-sovereign nations.

But the "United States of Europe," Bilderberg told the EU, must also have a president and a strong cabinet—a central government built on the American model.

Bilderberg instructed the money managers in the nations of Europe and North America to sharply increase interest rates in the months ahead to avoid "inflation." This would also enrich the money-changers and increase unemployment as investment capital dries up. It would also make labor cheaper, though still more expensive than in China and Africa, now being exploited by international financiers.

Bilderberg is not only concerned about Americans being exposed to Pat Buchan an's views but it now has a problem with Jean-Pierre Chevenement, interior minister of France, a self-described "left winger" who is jealous of his nation's sovereignty.

In responding to a speech by Joschka Fischer, Germany's foreign minister, who called for a federal Europe, Chevenement said Europe needs "strong nation-states" to defend itself against U.S-style globalization. He accused the Germans of trying to recreate the "Holy Roman Empire."

"The dismantling of states can only lead to the triumph of globalization" with Europe finding itself a "rich suburb of the American empire," Chevenement said.

The Europeans are having a hard time gagging Chevenement because, with such notable exceptions as Belgium, the media are less inhibited than in the United States, where Bilderberg has recruited high officials of the major newspapers and all broadcast networks.

But silencing Buchanan is crucial to Bilderberg. His views, when known, are shared by most Americans—an America-first foreign policy, jealously guarding national sovereignty, limited government and low taxes. So the Bilderberg-controlled media are instructed to give Buchanan only token coverage with his positions noted only when it can be distorted into "anti-Semitism" or "racism."

Bilderberg considers it imperative to keep Buchanan out of the presidential debates for fear that if Americans see and hear him unfiltered, he would win the enthusiastic support of millions.

-----------------------------------------------------------------------------------
-----------------------------------------------------------------------------------

Wg. czasopisma SPOTLIGHT, w roku 1997 na spotkaniu Grupy Bilderberg byli obecni nastepujacy uczestnicy z USA:

William Bundy, Former Editor, Foreign Affairs;
David Rockefeller, Chairman, Chase Manhattan Bank International Advisory Committee;
Paul A. Allaire, Chairman, Xerox Corporation;
John S Corzine, Chairman and CEO, Goldman Sachs & Co;
Marie-Josee Drouin, Senior Fellow, Hudson Institute Inc;
Louis V. Gerstner, Chairman, IBM Corporation;
Richard C. Holbrooke, Former Assistant Secretary for European Affairs; Vice Chairman CS First Boston;
Vernon E. Jordan, Jr, Senior Partner, Akin, Gump, Strauss, Hauer & Field, (Attorneys-at-Law);
Henry A. Kissinger, Chairman, Kissinger Associates Inc; Former Secretary of State;
Jack Sheinkman, Chairman of the Board, Amalgamated Bank;
Paul Wolfowitz, Dean, Nitze School of Advanced International Studies; Former Under Secretary of Defense for Policy;
Casimir A. Yost, Director, Institute for the Study of Diplomacy, School of Foreign Service, Georgetown University.

USA/International: James D. Wolfensohn, President, The World Bank;
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Stanislaw Siekanowicz
Weteran Forum


Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 1146

PostWysłany: Czw Gru 25, 2008 9:51 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

.
Pionki w grze
(Pawns In The Game) - fragment ksiazki

William Guy Carr

Michael Journal, polska edycja — Toronto, maj-czerwiec-lipiec 2003.
http://www.michaeljournal.org/Pionki.htm

William Guy Carr, komandor Kanadyjskiej Królewskiej Marynarki Wojennej, urodzony 2 czerwca 1895 r. zmarł 2 października 1959 r.
W wieku 12 lat autor został grun­townie wpro­wadzony w ideologię bolszewicką przez dwóch re­wolucyjnych misjonarzy, którzy podróżowali z nim tym samym okrętem do Azji w 1907 r. W prze­ci­wieństwie do wielu innych nie połknął on przy­nęty, którą mu podsunęli. Postano­wił mieć umysł otwarty i zbadać sprawy gruntow­nie, zanim wycią­gnie ja­kieś wnioski. Jego badania i studia wszel­kich aspektów międzynarodowej konspiracji za­prowa­dziły go do niemal wszystkich krajów świata.
Komandor Carr odznaczył się wybitną karierą w marynarce wojennej. W czasie pierwszej wojny światowej służył jako oficer nawigacyjny królew­skich łodzi podwodnych. W okresie drugiej wojny światowej był oficerem kontroli marynarki na rzece św. Wawrzyńca. Potem był sztabowym oficerem operacyjnym w Shelbourne w Nowej Szkocji, na­stępnie starszym oficerem marynarki w Zatoce Gęsiej na Labradorze. Jako oficer w zespole do­wódcy eskadry Reginalda Brocka organizował siódmą Pożyczkę Zwycięstwa dla 22 Oddziałów Treningowych Królewskiej Kanadyjskiej Marynarki.
Przed „Pionkami w grze” (Pawns In The Game) opublikował siedem książek. Część z nich została specjalnie opra­wiona, żeby można je było włączyć do Biblioteki Królewskiej, Biblioteki Mu­zeum Wojny Imperialnej, Biblioteki sir Millingtona Drake’a (która została przekazana Eton College) i Biblioteki Braille’a dla niewidomych. Kilka jego książek zostało opubliko­wanych w Europie.
Komandor Carr był dobrze znany w Kanadzie. W latach 1930-31 odwiedził Kluby Kanadyjskie, gdzie ostrzegał ludzi o istnieniu międzynarodowej konspiracji. Przewidział wtedy, że konspiratorzy, o ile nie zostaną powstrzymani, wciągną świat w na­stępną wojnę światową. W latach 1931-39 miał wykłady w społecznych i wojskowych domach kul­tury w całym Ontario. W latach 1944-45 został wy­słany w inną trasę wykładową po Kanadzie przez kierownictwo marynarki. Wyjaśniał dlaczego nie­zbędne jest utrzymanie pokoju, jeśli owoce zwy­cięstwa militarnego nie miały być znowu utra­cone.
Komandor Carr zdecydowany był przekazać jak największej grupie ludzi informacje na temat sił zła, które niepomyślnie wpływają na całe nasze życie i życie naszych dzieci. Jego książka otwiera oczy rodzicom, klerowi, nauczycielom, uczniom, politykom, rządzącym i przywódcom pracowni­czym.


Jeśli to, co ujawniam zaskakuje i szokuje czy­telników, proszę nie popadać w kompleks niższo­ści, ponieważ uczciwie przyznaję, że choć praco­wałem od roku 1911, próbując wyjaśnić, dlaczego ludzka rasa nie może żyć w pokoju i cieszyć się szczodrością i błogosławieństwem, jakich Bóg do­starcza dla naszego użytku i korzyści w takiej ob­fitości, to dopiero w 1950 roku zgłębiłem tajem­nicę, że wojny i rewolucje, które nękają nasze ży­cie i chaotyczne warunki, które biorą górę, są ni mniej ni więcej wynikiem bezustannej lucyferycz­nej kon­spiracji. Zaczęło się to w tej części wszech­świata, którą nazywamy niebem, kiedy Lucyfer przeciw­stawił się Prawu Boga do wykony­wania najwyższej władzy. Pismo Święte mówi nam, jak konspiracja lucyferyczna została prze­niesiona do tego świata w ogrodzie Edenu. Dopóki nie zdałem sobie sprawy, że nasza walka nie jest walką prze­ciw krwi i ciału, ale walką z duchowymi siłami ciemności, które kontrolują wszystkich rząd­ców na tej ziemi (Ef 6,12), dowody zebrane na całym świecie po prostu nie pasowały do siebie i nie miały sensu. (...)
Niewielu ludzi wydaje się zdolnych uznać, że Lucyfer jest najbystrzejszym i najinteligentniejszym spośród niebieskich zastępów i ponieważ jest on czystym duchem, jest niezniszczalny. Pi­smo Święte mówi nam, że jego siła jest taka, iż sprawił on, że jedna trzecia najinte­ligent­niejszych spośród zastępów niebie­skich odstąpiła od Boga i przyłą­czyła się do niego, ponieważ twierdził on, że Boży Plan władzy nad światem jest słaby i nie­prak­tyczny, gdyż jest oparty na założeniu, że niższe istoty mogą się nauczyć znać, ko­chać i chcieć Mu służyć dobrowolnie bez respektu dla Jego własnej nieskończonej doskonałości. Ideologia lucyfe­ryczna twier­dzi, że siła jest prawem. Utrzymuje ona, że istoty o udowodnionej wyższej inteligencji mają prawo rządzić tymi mniej obdarzo­nymi, po­nieważ masy nie wiedzą, co jest dla nich najlep­sze. Ide­ologia lucyferiańska jest tym, co na­zywamy dzisiaj totalitaryzmem.
Stary Testament jest po prostu historią tego, jak szatan został księciem świata i sprawił, że nasi pierwsi rodzice odstąpili od Boga. Przedstawia on jak na tej ziemi założona została synagoga sza­tana i opowiada, jak odtąd działała ona, żeby prze­szkodzić Bożemu Planowi władzy nad światem, ustanowionej na ziemi. Chrystus przyszedł na zie­mię, kiedy konspiracja osiągnęła takie stadium, że, używając Jego własnych słów, szatan kontro­lował wszystkich rządców na tej ziemi. Zdemasko­wał On synagogę szatana (Ap 2,9; 3,9), potępił tych, któ­rzy należeli do niej jako synowie diabła (Lucyfera), którego zganił jako ojca kłamstwa (Jan 8,44) i księcia oszustwa (2 Kor 11,14). Był On precyzyjny w swoim stwierdzeniu, kiedy wskazał, że ci, którzy tworzyli synagogę szatana byli tymi, którzy nazy­wali siebie Żydami, ale naprawdę nimi nie byli i kłamali (Ap 2,9; 3,9). Utożsamiał On han­dlarzy pieniędzmi (bankierów), Uczonych w Piśmie i fary­zeuszy jako Iluminatów Swoich czasów. Fak­tem, o którym tak wielu ludzi wydaje się zapomi­nać, jest to, że Chrystus przyszedł na ziemię, żeby uwolnić nas z więzów szatana, które coraz mocniej zaci­skały się wokół nas, kiedy mijały lata. Chrystus dał nam rozwiązanie naszego problemu, kiedy powie­dział, że musimy iść naprzód i nauczać wszystkich ludzi z wszystkich krajów prawdy na temat tej kon­spiracji (Jan 8,31,59). Przyrzekł On, że jeśli to uczynimy, znajomość prawdy nas wy­zwoli (Mt 28,19). Konspiracja lucyferiańska rozwi­nęła się do swojego półfinałowego stadium (Mt 24,15,34) po prostu dlatego, że nie potrafiliśmy wprowadzić w życie mandatu, który dał nam Chry­stus.
W 1874 r. dopust Boży dostarczył rządowi bawarskiemu dowodów, które potwierdzały istnie­nie trwającej konspiracji lucyferiańskiej.

Adam Weishaupt

Adam Weishaupt, jezuita, profesor prawa ka­nonicznego odstąpił od chrześcijaństwa i przyjął ideologię lucyferiańską, ucząc jednocześnie na Uniwersytecie w Ingolstadt. W 1770 r. handlarze pieniędzmi (którzy niedawno organizowali Dom Rotszyldów) wynajęli go do poprawienia i unowo­cześnienia starych protokołów. (...) Weishaupt za­kończył swoje zadanie 1 maja 1776 r.
Plan nakazywał zniszczenie WSZYSTKICH istniejących rządów i religii. Cel ten miał zostać osiągnięty przez podział mas, które nazwał on "gojim" (co oznacza bydło), na wciąż ro­snącą liczbę przeciwstawnych obozów w sprawach politycznych, społecznych, rasowych, ekonomicz­nych i innych. Przeciwstawne strony miały być po­tem uzbrojone, a przygotowany "incydent" miał spowodować walkę między nimi i ich osłabienie, aż do likwidacji rządów narodowych i instytucji religij­nych.
W 1776 r. Weishaupt zało­żył "zakon" Ilumi­natów dla wpro­wadzenia tego planu w życie. (...) Używając kłam­stwa, że celem jego było dopro­wadzenie do jed­nego rządu świa­to­wego, by umoż­liwić lu­dziom o udowod­nionych zdolnościach umysło­wych rządze­nie światem, zwer­bował on około dwa ty­siące zwolenników. Wśród nich zna­leźli się najinteli­gentniejsi ludzie sztuki, literatury, edukacji, na­uki, finansów i prze­mysłu. Zało­żył on potem loże Wiel­kiego Wschodu, które miały być ich taj­nymi głów­nymi centralami.
Poprawiony plan Weis­haupta nakazywał, żeby Ilumi­naci wyko­nywali następujące rzeczy, które miały im pomóc osiągnąć ich cel.
(1) Użyć prze­kupstwa finanso­wego i seksual­nego, żeby uzyskać kontrolę nad ludźmi już zaj­mującymi wysokie po­zycje na róż­nych poziomach WSZYSTKICH rzą­dów i innych dziedzin ludzkiej działalności. Kiedy wpływowa osoba uległa kłam­stwom, oszustwom i pokusom Iluminatów, popa­dała ona w niewolę przez zasto­sowanie szantażu politycznego i innych form szantażu oraz groźby ruiny finansowej, pu­blicz­nego ujawnienia i krzywdy fizycznej, a nawet groźby śmierci własnej i swoich najbliższych.
(2) Iluminaci na wydziałach college`ów i uni­wersytetów mieli polecać studentów posiadających zdolności umysłowe, pochodzących z dobrze sytu­owanych rodzin ze skłonnościami międzynarodo­wymi do specjalnej nauki internacjonalizmu.
Nauka ta miała być prowadzona przez przy­znawanie stypendiów dla tak wybranych ludzi. Mieli być oni edukowani (indoktrynowani), żeby zaakceptować ideę, że tylko jeden rząd światowy może położyć kres powracającym wojnom i cier­pieniom. Najpierw mieli uzyskać przeświadczenie, a następnie przekonanie, że ludzie o specjalnych zdolnościach i umysłach mają PRAWO rządzić tymi mniej obdarowanymi, ponieważ gojim (masy ludzkie) nie wiedzą, co jest dla nich najlepsze fi­zycznie, psychicznie i duchowo. Do dziś trzy takie szkoły specjalne znajdują się w Gordonstoun w Szkocji, w Salem w Niemczech i w Anawrycie w Grecji. Książę Filip, mąż królowej Anglii Elżbiety II, ukończył szkołę w Gordonstoun za namową lorda Louisa Mountbattena, jego wuja, który został bry­tyjskim admirałem floty po zakończeniu drugiej wojny światowej.
(3) Wpływowi ludzie złapani w pułapkę kontroli Iluminatów i studenci specjalnie szkoleni i przygo­towywani mieli być używani jako agenci i umiesz­czeni za sceną rządów jako "eks­perci" i "specjaliści", żeby mogli doradzać najwyż­szym urzędnikom w przyjęciu polityki, która na dłuższą metę służyłaby tajnym planom zwolenni­ków jednego rządu światowego i przyniosła osta­teczną likwidację rządów i religii, na służbę których zostali oni wybrani lub powołani.
(4) Iluminaci mieli uzyskać kontrolę prasy i wszystkich innych środków dostarczania informacji społeczeństwu. (...)
Ponieważ Anglia i Francja były dwiema naj­większymi potęgami końca XVIII wieku, Weishaupt nakazał Iluminatom podżeganie do wojen kolonial­nych, żeby osłabić imperium brytyjskie i nakazał zorganizowanie Wielkiej Rewolucji, żeby osłabić imperium francuskie. Ustalił, że rewolucja powinna rozpocząć się w roku 1789.
Niemiecki autor, Zwack, przedstawił popra­wioną wersję konspiracji Weishaupta w formie książki, którą zatytułował "Einige-Original Skrip­ten" W 1784 r. egzemplarz tego dokumentu został wysłany do Iluminatów, których Weishaupt wyde­legował do podżegania rewolucji francuskiej. Ku­rier przewożący dokumenty zginął od uderzenia pioru­nem, kiedy przejeżdżał przez Ratyzbonę w drodze z Frankfurtu do Paryża. Policja znalazła przy nim wywrotowe dokumenty i przekazała je odpowied­nim władzom rządowym.
Po dokładnym przestudiowaniu spisku rząd bawarski nakazał policji przeprowadzenie obławy na nowo zorganizowane przez Weishaupta loże Wielkiego Wschodu i domy jego najbardziej wpły­wowych współpracowników, łącznie z zamkiem ba­rona Bassus-in-Sandersdorf. Dodatkowe do­wody uzyskane w ten sposób przekonały władze, że do­kumenty były prawdziwą kopią spisku, w którym synagoga szatana, która kontrolowała Ilu­minatów u szczytu, planowała użycie wojen i rewolucji, żeby doprowadzić do ustanowienia ta­kiego czy in­nego rodzaju jednego rządu świato­wego, władzy, którą miała zamiar przywłaszczyć tuż po jego ustanowieniu.
W roku 1785 rząd bawarski wyjął spod prawa Iluminatów i zamknął loże Wielkiego Wschodu. W 1786 r. opublikowano detale dotyczące spisku. pod tytułem "Oryginalne pisma zakonu i sekty Iluminatów". Egzemplarze książki na temat spisku zostały wysłane do przywódców państwo­wych i władz kościel­nych. (...)
Weishaupt po­lecił swoim współto­warzyszom przeniknąć do lóż błękitnej masonerii i utworzyć tajne stowarzyszenie wewnątrz tajnych stowarzyszeń. (...) W ten sposób konspiratorzy uży­wali przykrywki filantropii, żeby ukrywać ich rewo­lucyjne i wywrotowe działania. Ilumi­naci za­prosili do Europy Johna Robisona, żeby przenik­nąć do lóż masońskich w Wielkiej Brytanii. Był on wyso­kiego stopnia masonem rytu szkockiego, profeso­rem filozofii naturalnej na uniwersytecie w Edyn­burgu i sekretarzem Towarzystwa Królew­skiego w Edynburgu. John Robison nie uległ kłam­stwu, że celem zwolenników jednego rządu świa­towego było utworzenie dobroczynnej dyktatury. Jednak zachował on swoje reakcje dla samego siebie i powierzono mu kopie Poprawionej Konspi­racji Wieshaupta dla przestudiowania i bezpiecz­nego przechowania.
Ponieważ głowom kościoła i państwa we Fran­cji doradzono zignorowanie ostrzeżeń, które otrzymały, rewolucja wybuchła w roku 1789. Żeby ostrzec inne rządy o grożącym im niebezpieczeń­stwie John Robison opublikował w 1798 r. książkę zatytułowaną "Dowód spisku w celu zniszczenia wszystkich rządów i religii". Lecz jego ostrzeżenia, podobnie jak innych, zostały zignorowane.
Thomas Jefferson został uczniem Weis­haupta. Był on jednym z jego najmocniejszych obrońców, kiedy ten został wyjęty spod prawa przez jego rząd. Jefferson nasycił Iluminatami nowo organizowane loże rytu szkockiego w Nowej Anglii. Zdając sobie sprawę z tego, że informacja ta wstrząśnie wieloma Amerykanami, chcę odnoto­wać następujące fakty.
W 1789 r. John Robison ostrzegł liderów ma­sonerii, że Iluminaci przeniknęli do ich lóż. 19 lipca 1798 r. David Pappen, rektor uniwer­sytetu Harvarda, wystosował takie samo ostrzeże­nia do studentów ostatniego roku i wykładał im na temat wpływu, jaki miał iluminizm na amerykańską politykę i religię.

John Adams

John Adams organizował loże masoń­skie No­wej Anglii. W roku 1796 został przeciwni­kiem Jeffersona w wyborach prezydenckich. Napi­sał trzy listy do pułkownika Williama L. Stone, ujaw­nia­jące, w jaki sposób Jefferson używał lóż ma­soń­skich dla celów wywrotowych. Informa­cji za­wartej w tych listach przypisuje się zwycięstwo Adamsa w wyborach. Listy te znajdują się w Bi­bliotece Ritten­burg Squ­are w Filadelfii.
W 1826 r. kapitan William Morgan po­stanowił, że było jego obowiązkiem poin­formowanie innych masonów i opinii pu­blicznej na temat prawdy dotyczącej Iluminatów, ich tajnych planów i zamie­rzo­nego celu. Iluminaci skorzystali z usług Ri­charda Howarda, angiel­skiego Ilumi­nata, żeby wy­konać swój wyrok. Kapitana Mor­gana ostrze­żono o gro­żącym mu nie­bezpieczeń­stwie. Pró­bo­wał on uciec do Kanady, lecz Ho­ward dogonił go blisko gra­nicy. Zo­stał zamordowany niedaleko Niagara Gorge. Badania udowodniły, że nie­jaki Avery Allyn złożył pod przysięgą w Ratuszu No­wego Jorku oświad­czenie tej treści, że sły­szał ra­port Ri­charda Ho­warda na spotkaniu Rycerzy Templa­riu­szy w St. John`s Hall) w No­wym Jorku, mó­wiący o tym jak doko­nał on eg­zeku­cji Morgana. Allyn powie­dział, jakie ustalenia zostały potem po­czynione, żeby wysłać Howarda z po­wrotem do Anglii.
Niewielu ludzi wie dzisiaj, że powszechna dez­aprobata i oburzenie w sprawie tego incydentu spowodowały, iż blisko 40% masonów należących do Północnej Jurysdykcji w Stanach Zjednoczonych odłączyło się. Posiadam kopię protokołu z zebra­nia przeprowadzonego dla przedyskutowania tej wła­śnie sprawy. Siłę tych, którzy kierują konspira­cją lucyferiańską przeciwko Bogu i człowiekowi mo­żemy uświadomić sobie przez zdolność ich agen­tur do odwracania wydarzeń historycznych o tak niezwykłej doniosłości, o których naucza się w na­szych szkołach publicznych.
W 1829 r. Iluminaci przeprowadzili w Nowym Jorku zebranie, na którym przemawiał brytyjski Iluminat Wright. Audytorium zostało poinformo­wane, że Iluminaci zamierzali połączyć grupy nihi­listów i ateistów ze wszystkimi innymi organiza­cjami wywrotowymi w organizację międzynaro­dową, która miała być znana jako komunizm. Ta destrukcyjna siła miała być używana przez Ilumi­natów do podżegania przyszłych wojen i rewolucji. Clinton Roosevelt (w prostej linii przodek Franklina Delano Roosevelta, prezydenta USA), Horace Greeley i Charles Dana zostali wyznaczeni do ko­mitetu zbierającego fundusze na to nowe przed­sięwzięcie. Zebrane pieniądze finansowały Karola Marksa i Fryderyka Engelsa, kiedy pisali oni "Ka­pitał" i "Manifest komunistyczny" w Soho, w Anglii.
Weishaupt zmarł w 1830 r. Pod­trzy­mywał on oszustwo, że Iluminaci byli martwi zanim on sam znalazł się na łożu śmierci, gdzie, żeby przekonać swoich duchowych doradców, udawał skruchę i powrót do Kościoła. Według poprawionej wersji staro wiekowej konspiracji Weis­haupta Iluminaci mieli organizować, fi­nansować, kierować i kontro­lować WSZYSTKIE międzynaro­dowe organiza­cje i grupy przez umieszczanie swoich agentów na kie­rowniczych pozycjach u szczytu. Tak się stało, że gdy Karol Marks pisał "Manifest komuni­styczny" pod kierun­kiem jednej grupy Iluminatów, profesor Karl Ritter z uniwersytetu we Frankfurcie pisał an­tytezę pod kie­runkiem innej grupy, tak że ci, którzy kierują kon­spiracją mogą używać różnic tych dwóch ide­ologii do dzielenia coraz to większej liczby człon­ków rasy ludzkiej na przeciw­stawne obozy, które mogą być uzbrojone, a potem mogą zacząć wal­czyć i niszczyć się na­wzajem, ra­zem ze swoimi in­stytucjami politycznymi i religij­nymi. Praca rozpo­częta przez Rittera była konty­nuowana przez nie­mieckiego tzw. filozofa Friedri­cha Wilhelma Nitzschego (1844-1900), który był twórcą nitzsche­anizmu.
Nitzscheanizm został rozwinięty w faszyzm, a później w nazizm, który pozwolił agenturze Ilumi­natów rozpętać pierwszą i drugą wojny światowe.

Giuseppe Mazzini

W 1834 r. włoski przy­wódca rewolu­cyjny Giu­seppe Mazzini został wy­brany przez Iluminatów do kierowania ich programem re­wolucyjnym na świe­cie. Zajmo­wał tę pozycję do śmierci w 1872 r.
W 1840 r. generał Al­bert Pike znalazł się pod wpły­wem Mazziniego, po­nieważ znalazł się w gru­pie nieza­dowo­lonych ofice­rów, kiedy prezydent Jeffer­son Davis rozwiązał jego po­mocnicze od­działy Indian z racji popeł­nio­nych przez nie okru­cieństw pod płaszczykiem pra­wowi­tych dzia­łań wojen­nych. Pike zaak­cepto­wał ideę jednego rządu świato­wego i ostatecznie został głową duchowień­stwa lu­cyfe­riańskiego. W latach 1859-1871 opra­cował on detale mili­tarnego planu trzech wojen światowych i trzech wielkich re­wolu­cji, które, jak są­dził, dopro­wadzą konspirację do jej finało­wego stadium w XX wieku.

Albert Pike

Większość swoich prac napisał w 13-pokojo­wym domu, który zbudował w Little Rock, w stanie Arkansas w 1840 r. Kiedy Iluminaci i loże Wiel­kiego Wschodu stały się podejrzane z powodu działalności rewolucyjnej Mazziniego w Europie, Pike zorganizował Nowy i Reformowany Obrządek Palladiański. Założył on trzy rady najwyższe: jedną w Charleston w Południowej Karolinie, drugą w Rzymie i trzecią w Berlinie. Pomagający mu Mazzini założył dwadzieścia trzy podległe rady w strategicznych punktach świata. Były to od tej pory tajne kwatery główne światowego ruchu rewolucyj­nego. Na długo przed wynalezieniem radia przez Marconiego, naukowcy będący Iluminatami stwo­rzyli Pike`owi i szefom jego rad możliwość tajnego porozumiewania się. Było to odkrycie tajemnicy, która umożliwiała oficerom wywiadu zrozumieć, jak pozornie niezwiązane "incydenty", które wyda­rzały się równocześnie na świecie, pogarszały sytuację i rozwijały się w wojnę lub rewolucję.
Plan Pike`a był tak prosty, jak okazał się sku­teczny. Wymagał on, żeby komunizm, nazizm, po­lityczny syjonizm i inne ruchy międzynarodowe zo­stały zorganizowane i użyte do rozpętania trzech globalnych wojen i trzech głównych rewolucji.
Pierwsza wojna światowa została przeprowa­dzona, żeby umożliwić Iluminatom obalenie władzy carskiej w Rosji i przekształcenie tego kraju w twierdzę ateistycznego komunizmu. Różnice wzniecone przez agenturę Iluminatów pomiędzy imperium brytyjskim i imperium germańskim miały zostać użyte do wzbudzenia tej wojny. Po zakoń­czeniu wojny miał się rozwinąć komunizm, który miał zostać użyty do niszczenia innych rządów i osłabienia religii.
Druga wojna światowa miała być rozpętana przez użycie różnic pomiędzy faszystami i poli­tycznymi syjonistami. Ta wojna miała zostać prze­prowadzona po to, żeby nazizm został zniszczony, a siła politycznego syjonizmu wzrosła tak, by na te­renie Palestyny mogło powstać suwerenne pań­stwo Izrael. W czasie drugiej wojny światowej mię­dzynarodowy komunizm miał zostać wzmocniony dopóki nie dorówna siłą zjednoczonemu chrześci­jaństwu. W tym momencie miał on być pohamo­wany i utrzymywany w ryzach dopóki nie byłby po­trzebny w finałowym kataklizmie społecznym. Czy ktokolwiek poinformowany może zaprzeczyć, że Roosevelt i Churchill nie wprowadzili tej polityki w życie?
III wojna światowa miała być rozpoczęta przez użycie konfliktu, jaki rozniecą Iluminaci pomiędzy politycznymi syjonistami i liderami świata muzuł­mańskiego. Wojna będzie kierowana w taki spo­sób, że islam (świat arabski włączając mahometa­nizm) i polityczny syjonizm (włączając państwo Izrael) zniszczą się nawzajem, podczas gdy w tym samym czasie pozostałe kraje jeszcze raz podzie­lone między sobą w tej sprawie, zostaną zmu­szone do wzajemnej walki do stanu całkowitego wyczerpania fizycznego, umysłowego, duchowego i ekonomicznego. Czy ktokolwiek bezstronny i roz­sądny może zaprzeczyć, że wypadki, jakie roz­gry­wają się teraz na Bliskim, Środkowym i Dalekim Wschodzie nie są zaprojektowane po to, by osią­gnąć ten diabelski cel?
15 sierp­nia 1871 r. Pike po­wie­dział Mazzi­niemu, że po za­kończeniu trze­ciej wojny świa­towej ci, którzy mają aspiracje do bezsprzecz­nej domi­nacji nad światem sprowo­kują największy kata­klizm spo­łeczny, jaki kiedy­kolwiek znany był światu. Za­cytujmy jego własne słowa (wzięte z listu przecho­wywa­nego w bi­bliotece British Mu­seum w Londynie):
"Powinniśmy spuścić ze smyczy nihilistów i ateistów i wywołać potężny kata­klizm spo­łeczny, który w całej swojej grozie pokaże ja­sno narodom skutki ab­solutnego ateizmu, po­cho­dzenie barba­rzyństwa i naj­krwawszych za­mieszek. Wtedy wszędzie obywatele zobo­wią­zani do sa­moobrony przed światową mniej­szo­ścią rewo­lucyjną wytępią tych niszczycieli cy­wilizacji, a rozczarowany chrześcijaństwem ogół ludzi, którego de­istyczna dusza pozosta­nie od tej chwili bez bu­soli (bez kierownictwa), tłum pra­gnący ideału, ale nie wiedzący, gdzie kiero­wać swe uwielbie­nie, otrzyma prawdziwe światło przez po­wszechne ogłoszenie czystej dok­tryny Lucy­fera, wyprowadzonej ostatecznie na widok pu­bliczny, ogłoszenie, które będzie wy­nikiem po­wszechnego ruchu reakcyjnego, bę­dącego na­stępstwem zniszczenia chrześci­jaństwa i ate­izmu, pokonanych i wykorzenio­nych w tym samym czasie."
Kiedy Mazzini zmarł w 1872 r. Pike uczynił jego następcą innego włoskiego przywódcę, Ad­riano Lemmiego. Póżniej następcami Lemmiego zostali Lenin i Trocki. Działalność rewolucyjna wszystkich tych ludzi finansowana była przez an­giel­skich, francuskich, niemieckich i amerykań­skich między­narodowych bankierów. Czytelnik powinien pa­miętać, że dzisiejsi międzynaro­dowi bankierzy, po­dobnie jak han­dlarze pieniędzmi z czasów Chry­stusa, są tylko narzędziami lub agentami Ilu­mina­tów.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Pią Gru 26, 2008 12:18 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W świetle tego co już dzisiaj wiemy, raczej nie powinna budzić większych wątpliwości teza mówiąca o tym, że dzisiejsza konstrukcja Europy i jej instytucji, oraz usilnie forsowana wizja jej przyszłości, są realizacją poczętej na spotkaniach grupy Bilderbegr idei Europy jako super państwa, z maksymalną marginalizacją zwolenników tendencji, do przeciwstawiania temu pomysłowi idei Europy ojczyzn ( państw narodowych). Tak na marginesie, to dzisiejsza Europa zdaje się na naszych oczach realizować zamiary Templariuszy, których struktura organizacyjna i wybór najwyższych władz, były jeżeli nie przeniesieniem wprost, to w każdym bądź razie bardzo podobne do dzisiejszych pomysłów zwolenników europejskiego superpaństwa. Ale wracając do dnia dzisiejszego, to swoją wymowę mają pewne wypowiedzi członków grupy Bilderberg. Oto w 1996 roku Jack Sheinken, prezes Amalgamated Bank i członek grupy Bilderberg powiedział - cytat : "W niektórych przypadkach dyskusje rzeczywiście znajdują odbicie w polityce. Projekt wspólnej waluty europejskiej był dyskutowany kilka lat wcześniej, zanim stał się celem politycznym. Dyskutowaliśmy o nawiązaniu przez USA oficjalnych stosunków z Chinami, zanim Nixon rzeczywiście je nawiązał” - koniec cytatu. Inny członek tego stowarzyszenia George McGhee, były ambasador w Niemczech Zachodnich, powiedział że - cytat :„Traktat Rzymski, który powołał do życia Europejski Wspólny Rynek, został poczęty na spotkaniach grupy Bilderberg” - koniec cytatu. I co ciekawe, prominentni przedstawiciele tego stowarzyszenia, uważają ludzi myślących inaczej za - cytat :" ludzi wychowanych w duchu nacjonalistycznym, niezdolnych do rezygnacji z części suwerenności na rzecz instytucji ponadnarodowych" - koniec cytatu. W tym kontekście swoją wymowę ma fakt uczestnictwa w spotkaniach grupy Bilderberg ludzi z Polski. W spotkaniach stowarzyszenia Bilderberg, bierze udział były minister spraw zagranicznych, jeden ze współtwórców Platformy Obywatelskiej i jeden z obecnych jej czołowych, o ile nie czołowy ideolog, Andrzej Olechowski. W roku 1998 w corocznym spotkaniu grupy Bilderberg, brała udział była premier Hanna Suchocka. W tym kontekście nie powinien dziwić kierunek polityki uprawianej przez Platformę. Jeżeli do tego dołożymy jeszcze atakujące nasz kraj z powietrza, różne "fundacje", "kluby", "stypendia", "organizacje pozarządowe" i inne "ponadnarodowe i narodowe stowarzyszenia", to dopiero w tym momencie zaczyna pojawiać się bardziej czytelny obraz metod, i presji jaka wywierana jest na Polskę w celu osiągnięcia efektów, które z interesem Polski i polską racją stanu niekoniecznie mają cokolwiek wspólnego.






Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ryszard Tokarski
Weteran Forum


Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 281

PostWysłany: Pią Gru 26, 2008 12:48 pm    Temat postu: "NWO" = Doktryna konwergencji Odpowiedz z cytatem

Czyli można powiedzieć, że projekt pod nazwą "New World Order" obecnie pokrywa się z komunistyczną doktryną konwergencji, mającą pomóc przetrwać komunizmowi sowieckiemu, dość mocno nadszarpniętemu przez niewydolną gospodarkę.
Widzimy, że wszyscy zachodni członkowie klubu Bilderberg są/byli politykami bardziej lub mniej prosowieckimi i wyrażającymi się bardziej lub mniej pochlebnie o komunizmie jako takim. Ze strony polskiej mamy tu Olechowskiego (TW Must) oraz Hannę Suchocką - członka Stronnictwa Demokratycznego i Unii Wolności.
A kto - oprócz Gorbaczowa, Szewardnadze i bodajże Sacharowa (ten też opowiadał się za "Rządem Światowym" - "socjalistycznym") - uczestniczył w zebraniach Bilderbergów ze strony sowietów?

Errata: Olechowski to TW, nie KO o pseudonimie Must.

_________________
"Kto za m?odu nie by? buntownikiem, ten na staro?? b?dzie ?wini?" (J. Pi?sudski)


Ostatnio zmieniony przez Ryszard Tokarski dnia Sob Gru 27, 2008 4:54 am, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum