Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wsje swiatyje pomogitie!

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mirosław Dakowski
Weteran Forum


Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 216

PostWysłany: Nie Lip 12, 2009 6:07 pm    Temat postu: Wsje swiatyje pomogitie! Odpowiedz z cytatem

Mirosław Dakowski
To prośba do ludzi, znających naszych biskupów: Przekażcie ten tekst, może uda sie ich wytrącić z MARAZMU? A do innych katolików: Módlmy się o Biskupów! Bez nich niewiele zdziałamy

Wsje swiatyje pomogitie!
[II część artykułu na ten temat]
Ojciec mój zdążył być oficerem w armii carskiej. W artylerii ciężkiej, ale wtedy artyleria była konna. Więc poniższa historyjka jest „z pierwszej ręki”. Młody żołnierz miał rozkaz nauczyć się wskakiwać na konia bez strzemion. W pełnym rynsztunku. Skok - nieudany. Sołdat wzdycha: „ Swiatoj Nikołaj, pomogi”. Skok – i nieudany. Sołdat: Swiataja Wàrwara, pomogi!” Nieudany. Po paru modłach i próbach zrozpaczony sołdat krzyczy: „Wsje swiatyje , pomogitie!!!” I nie tylko wskoczył, ale przeskoczył, spadł na prawą stronę konia. Podnosząc się mówi z pewną wymówką: „Nu, swiatyje, po oczeriedi, nie wsje wmiestie!”. (No, święci, po kolei, nie wszyscy razem).
Przypomniało mi się to z okazji Krucjaty Różańcowej o poświęcenie Rosji przez papieża Benedykta XVI Niepokalanemu Sercu Maryi. Przecież Rosja ma wielu świętych w Niebie, którzy ją kochają i się o nią, o jej dobro, modlą. Patrząc z ludzkiego punktu widzenia, Matka Boska Fatimska mogła wybrać na Swą prośbę o poświęcenie spoganiałą czy zlaicyzowaną Holandię, czy Francję. Lub tonące w bagnie voo-doo czy santerii i innych pogańskich kultów Brazylię czy Argentynę. Widać, że Rosja ma w Niebie ogromne „chody”. Kto to jest? Nie wiem. Ale SĄ! Na pewno z Polaków wśród nich jest święty Jozefat Kuncewicz i św. Andrzej Bobola, męczennicy.
Z drugiej ogromny zastęp świętych polskich i szczególnie patronów Polski wstawia się do Boga o Polskę suwerenna, niepodległą i katolicką, wierną Bogu.
W tej grupie świętych możemy błagać o wstawiennictwo św. Wojciecha, św. Stanisława Biskupa, bł. Wincentego Kadłubka, świętą Jadwigę Królową, świętego Stanisława Kostkę, świętego Andrzeja Bobolę, błogosławionego Honorata Koźmińskiego, Sługę Bożą Rozalię Celakównę i tylu, tylu innych.
Któryś za świętych miał wizję Matki Bożej otoczonej zastępem świętych. I westchnął: Ileż ty, Polsko, masz opiekunów... [Może ktoś z czytelników prześle mi źródło tej informacji..]. Mamy też duży zastęp „sympatyków” w gronie świętych, jak św. Pio, sługa Boży Juliusz Mancinelli, św. Pius X i wielu innych. Prośmy ich wszystkich uparcie i namolnie o pomoc. Prośmy więc ich wszystkich o wstawiennictwo u Pośredniczki Wszystkich Łask w sprawie niepodległej, katolickiej Rosji. Przecież taka Rosja będzie wyzwolona z pęt turańszczyzny, z imperialnych żądz władców. Również z kolein i zakusów myślenia w kategoriach „kurica nie ptica, Polsza nie zagranica”.
Znam wielu, których powyższa argumentacja doprowadzi do furii. O tym poniżej, za chwilę. To bardzo ciekawe socjologicznie.
JAK?
Jak możemy zainicjować tę Krucjatę Różańcową w Polsce?
Wydaje się, że Czas dojrzał. Nie wystarczy jednak obecna, rosnąca fala ze strony laikatu. Konieczna jest inicjatywa ze strony biskupów. Mamy ich w Polsce ok. 135-ciu.
Jaka jednak część z nich wierzy w Boga w Trójcy Jedynego? I w realność Pośrednictwa Maryi? Nie śmiem szacować. Sprawa Krucjaty o poświęcenie Rosji jest jednak „delikatna”, bo z pewnością wywoła furie różnych środowisk, a zwłaszcza „postępowych humanistów”. Et consortes. Dlaczego samozwańczy „mędrcy” z definicji nie wierzący w Boga, w cuda boże, tak bardzo przejmują się nurtami i inicjatywami katolickimi, które zwykle umniejszają lub przemilczają, to ich tajemnica, przyczyn której niektórzy z nich się wstydzą i usiłują ją jakoś „socjologicznie” wytłumaczyć. Zostawmy ich.
Ilu jednak biskupów pokona „ryzyko” i stanie odważnie na czele tej Krucjaty Różańcowej? Może 50-ciu, może 10-ciu, a może tylko trzech? To zależy jednak od nas, wiernych: Módlmy się o odwagę i wiarę dla naszych biskupów. Módlmy się o to gorąco przy okazji odmawiania różańców z Krucjaty o Ojca św. Benedykta XVI i poświęcenie Rosji.
Zapewne tylko inicjatywa i apel biskupów (biskupa?) zachęci te nieliczne przecież media katolickie w Polsce (a szczególnie Radio Maryja) do rozpowszechnienia i wyjaśnienia tej sprawy wśród wiernych.
Skutki
Podjęcie tej sprawy posiada wiele potencjalnych zalet:
1) Najważniejsze jest oczywiście sama istota prośby czy żądań Matki Bożej: wyrwanie narodu Rosji spod jarzma ateizmów, satanizmów, mafii gospodarczych i militarnych. Czyli tego, co urosło i „rozlało się” na skutek rewolucji 1917 r.
2) W Polsce pozwoli na wyodrębnienie i skrystalizowanie grupy biskupów aktywnie i jawnie wkraczających w sprawy kluczowe dla świata i Polski. Da im to szanse opowiedzenia się, pokonania zrozumiałej i naturalnej ostrożności i strachów i wzajemnego policzenia się. Pozwoli też na wyraziste oddzielenie katolickich przywódców narodu od mgławicowych. Od mających przewagę medialna grupy prałatów (biskupów?) wydzielających z siebie ogólno-humanistyczne wieloznaczne hasła i modernistyczne „tęczowe prawdy”. Wiemy, że trochę karier zostało zrobionych „po linii obyczajowej”, beneficjenci i jednocześnie ofiary tych karier na pewno staną w obozie przeciwnym Krucjaty o Rosję. Tak nakazuje logika - oraz ciągle czynni oficerowie prowadzący nieujawnionych agentów, na których ciągle jeszcze „czyhają haki”. Przecież dopiero agent ujawniony odzyskuje sporą część wolności: nie ma go już czym szantażować.
3) Dla czytających i myślących Polaków (jaki procent ich mamy?) dyskusja na ten temat pozwoli oddzielić pojecie narodu rosyjskiego od stereotypowych wyobrażeń o „ruskich”, czy od realnych pasożytujących na Rosji klik, mafii i związków zbrojnych. Pozwoli też na uświadomienie dużej grupie zwiedzionych , że np. „prawosławie katolickie” ma taką szansę na istnienie, jak katolicki buddyzm czy kwadratowy trójkąt. Dziesięciolecia oduczania ludzi od myślenia logicznego przynoszą przykre efekty.
4) O obecnych powiązaniach hierarchii cerkwi niby „auto-kefalicznych” (czyli formalnie „niezależnych”) z KGB czy FSB i związanych z tym trudności dla wierzącego narodu ledwo tu wspomnę. Po nawróceniu Rosji ich znaczenie znacznie zmaleje.
5) Dla katolików w Polsce wątpiących i postępowo wahających się powtórzę argumenty szerzej rozwinięte gdzie indziej: Czy sądzicie, że wymodlenie przez wiernych poświęcenia Rosji przez Ojca świętego Benedykta XVI, a w konsekwencji cudu nawrócenia Rosji na katolicyzm, mogłoby spowodować „ukaranie” przez Pana Boga modlących się wiernych, w tym wypadku Polaków?!?
6) Poznanie przez wielu obecnie skołowanych katolików, na czym polega dobroć Boga. Oraz czym się ona różni od wyników haseł podrzucanych przez cynicznych PR [pijarowców] także cynicznym, żyjącym w poczuciu bezkarności politykom. A również - na czy na pewno ta Dobroć nie polega. Wszystko to będzie wielka łaską, bardzo nam, katolikom, potrzebną dla umocnienia wiary. Przecież pokorne pójście za prośbami Pośredniczki Wszystkich Łask może dać tylko dobro, bez złych konsekwencji ubocznych. Zastanówmy się nad tym!
7) Dopiero po zwycięstwie Maryi nad złym (czy sługami szatana) w Rosji, anty-Boża Unia Europejska będzie na tyle zachwiana politycznie i gospodarczo, że będziemy mieli szansę na wyłonienie w Polsce patriotycznych elit władzy, na patriotycznych mężów stanu. Na miejsce bezkarnych, miałkich i służących obcym interesom łobuzów i łobuziaków, jurgieltników czy „prowizjo-biorców”. Piszę o tym obszerniej w poprzednim artykule.

Jeśli roczna Krucjata Różańcowa zostanie zainicjowana choćby przez kilku polskich biskupów a rozpropagowana przez media katolickie, można oczekiwać wielu dziesiątków milionów Różańców w samej Polsce, t.j. znacznie więcej, niż ma dać trwająca równolegle ogólnoświatowa krucjata „12 milionów Różańców” Bractwa św. Piusa X. Zasługi dla Polski, równolegle do zasług dla Rosji, będą nie do przecenienia. A jak wielka pomoc modlitewna możemy przez to dać Ojcu Świętemu, którego walka i praca jest tak ciężka, napotyka na tyle wrogości.
Widzimy, że dotychczasowe próby (ostatnia przed ćwierć wiekiem) spełnienia przez papieży żądań Matki Boskiej Fatimskiej nie dały rezultatu. Trzeba, by zostało to dokonane odważnie, mimo ogromnego opóźnienia i faktu rozlania błędów Rosji po całym świecie. Nie kalkulować, nasza ziemska matematyka jest tu bezradna. Zaufać Maryi.
Ważne jest, byśmy poszli (uczestnicy tej krucjaty) drogą poleconą w „Ćwiczeniach duchowych” przez św. Iñigo (Ignacego Loyolę): my prosimy wszystkich znanych nam świętych, z Nimi duchowo idziemy prosić Matkę Bożą Pośredniczkę wszystkich Łask, z Nią zaś idziemy do Jej Syna, a później z Nim prosimy cała Trójcę Świętą. Ciągle o to samo!
Wracając do tytułu: Prośmy wszystkich świętych o wymodlenie Czasów Maryjnych. Decydujące jest tu nasze przekonanie, że JUŻ TEN CZAS nastaje oraz że nasze prośby i wysiłki na pewno będą miały wpływ na losy świata.

_________________
Miros?aw
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum