|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr Hlebowicz Site Admin
Dołączył: 15 Wrz 2006 Posty: 1166
|
Wysłany: Sob Sie 08, 2009 8:35 am Temat postu: Informacja Romualda Szeremietiewa |
|
|
STAŁ SIĘ CUD - PROKURATURA AKCEPTUJE UNIEWINNIENIE!
Kiedy sąd ogłosił wyrok uniewinniający mnie z zarzutów korupcyjnych byłem zaskoczony, że obok tego nałożył na mnie grzywnę 3 tys. zł za rzekome naruszenie ustawy o ochronie informacji niejawnych. Zapowiedziałem złożenie odwołania od tej grzywny. Warunkiem złożenia wniosku było jednak uzasadnienie wyroku na piśmie. A pojawiły się plotki, że sąd będzie „pisał” uzasadnienie do października 2009 r. Na szczęście nie trwało to tak długo. Mogłem więc w połowie lipca złożyć mój wniosek.
Dziś (07.08.2009) dostałem informację, że sąd go przyjął. Czekam na termin rozprawy odwoławczej. Jednocześnie dowiedziałem się, że prokuratura NIE ZŁOŻYŁA ODWOŁANIA OD WYROKU! Jak powiedział jeden z moich znajomych – wreszcie zrobili coś mądrego.
Po doniesieniu ujawniającym tzw. korupcję w MON (art. „Kasjer z MON, „Rzeczpospolita” z 07.07.2001.) został zatrzymany mój współpracownik. Następnie na wniosek ministra obrony Bronisława Komorowskiego zostałem przez premiera Jerzego Buzka 12 lipca odwołany ze stanowiska sekretarza stanu I-go zastępcy ministra ON. Wraz z tym wszczęto postępowania skarbowe i karne dla ustalenia mojego udziału w praktykach korupcyjnych przedstawianych wtedy bardzo szeroko w mediach.
I. W urzędzie skarbowym w Piasecznie 11 lipca 2001 r. podjęto dwa postępowania:
„w sprawie określenia zobowiązania podatkowego w podatku dochodowym od osób fizycznych za lata 1996-2000”;
oraz sprawdzenia okresu „1999-2000, celem ustalenia wysokości przychodów nie znajdujących pokrycia w ujawnionych źródłach lub pochodzących ze źródeł nie ujawnionych”.
II. W Prokuraturze Apelacyjnej w Warszawie wszczęto dziesięć postępowań (osiem z nich wobec nie ujawnienia czynów sprzecznych z prawem umorzono). W podjętych:
10 listopada 2001 r. przeciwko mnie i dwojgu innym osobom pod zarzutem popełnienie przestępstw o charakterze korupcyjnym z zagrożeniem do 10 lat węzienia. Akt oskarżenia prokuratura złożyła w sądzie 23 kwietnia 2004 r.;
oraz 7 sierpnia 2002 r. przeciwko mnie i mojemu współpracownikowi pod zarzutem przywłaszczenia środków finansowych fundacji z zagrożeniem do 5 lat więzienia. Akt oskarżenia złożono w sądzie 28.06.2004 r.
Wynik powyższych postępowań jest następujący:
W postępowaniach skarbowych:
4 grudnia 2001 r. urząd skarbowy stwierdził prawidłowość moich zeznań podatkowych i wydał postanowienie o umorzeniu postępowania „z uwagi na jego bezprzedmiotowość”.
26 marca 2002 r. urząd skarbowy umorzył także drugie wszczęte postępowanie po ustaleniu, że moje dochody przeważały nad wydatkami i tym samym „postępowanie w sprawie stało się bezprzedmiotowe”.
W sprawach karnych:
Proces z oskarżenia o korupcję rozpoczął się 21 września 2005 r. W dniu 24 października 2008 sąd ogłosił wyrok uniewinniający, od którego prokuratura nie złożyła odwołania!
Proces w sprawie przywłaszczenia pieniędzy fundacji rozpoczął się 30 października 2006 r. Dnia 23 lipca 2009 sąd ogłosił wyrok uniewinniający.
Ponadto 18 grudnia 2006 r. sąd uniewinnił od zarzutów korupcyjnych aresztowanego w lipcu 2001 r. mojego byłego współpracownika.
Zarzuty korupcyjne sformułowane przez dziennikarzy i podjętę tak skwapliwie przez polityków oraz prokuratorów nie znalazły potwierdzenia w postępowaniach skarbowych i w procesach karnych przed sądami. Okazało się, że świadkowie oskarżenia kłamali, dowody były fałszywe (wadliwa ekspertyza wartości mojego samochodu - wg dziennikarzy „tania Lancia”), a oskarżyciele stronniczo i nieprawdziwie interpretowali fakty. I to tyle.
Są jednak sprawcy medialni wywołania tej „afery”, którzy otrzymali prestiżowe nagrody i cieszą się do dziś sławą dociekliwych dziennikarzy śledczych.
PAP informował: „Anna Marszałek z dziennika "Rzeczpospolita" otrzymała nagrodę Grand Press i tytuł dziennikarza roku w konkursie organizowanym przez miesięcznik Press. Nagrodzona dziennikarka otrzymała statuetkę złotej stalówki oraz nagrodę pieniężną w wysokości 10 tysięcy dolarów.” Została też nagrodzona unijnym tytułem “Journalist of the Year”.
Nie gorzej wypada jej przyboczny Bertold Kittel - także zyskał laur Grand Press, dostał też Główną Nagrodę Wolności Słowa SDP i dwa razy nagrody Fundacji Stefana Batorego.
I trzeba przyznać, że oboje zapracowali na te zaszczyty. W archiwum „Rzeczpospolitej” znalazłem 37 tytułów ich tekstów dedykowanych „łapownikowi” Romualdowi Sz. Ostatni „Przez fundację do sądu” (31.03.2006) opisywał jak ukradłem pieniądze fundacji. To druga sprawa w której też zapadł wyrok uniewinniający.
Co na to Rada Etyki Mediów - jest coś takiego!
Koszty postępowań wywołanych „śladem publikacji” dziennikarzy poniesie Skarb Państwa, czyli podatnicy (przypominam lotniczo-morska operacja porwania Farmusa z promu, wyjazd UOP do RPA w celu przesłuchania świadka, kilkuletnia inwigilacja mojej osoby i licznych moich znajomych, sprawdzenie dokumentacji z kilku tysięcy przetargów w MON, liczne tłumaczenia z języków obcych, odzyskiwanie danych komputerowych, no i pensje kilkunastu prokuratorów, trochę większej ilości funkcjonariuszy UOP, oficerów WSI... można by długo wymieniać). A że przy tej okazji zniszczono życie osobom, których te aferalne zarzuty dotknęły też chyba warto pamiętać.
PS. Ciekawi mnie też jak się czuje autor z naukowym tytułem, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Socjologicznego, który ochotniczo dołączył do naganki na mnie, demaskując „aurę korupcji”, gdy „myśliwi” zaczęli polowanie?
http://new-arch.rp.pl/artykul/345626.html |
|
Powrót do góry |
|
|
Grzegorz - Wrocław Moderator
Dołączył: 09 Paź 2007 Posty: 4333
|
Wysłany: Sob Sie 08, 2009 10:30 pm Temat postu: |
|
|
Wszystko to jest jednoznacznie smutne, z wyjątkiem tego, że w kooooońcu...
Do myślenia daje też PS.
Cytat: | PS. Ciekawi mnie też jak się czuje autor z naukowym tytułem, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Socjologicznego, który ochotniczo dołączył do naganki na mnie, demaskując „aurę korupcji”, gdy „myśliwi” zaczęli polowanie? |
Jeśli do tej pory nie przeprosił za swoje podłe czyny, to dał powód do tego by go jednoznacznie kwalifikować. Jeśli członkowie Polskiego Towarzystwa Socjologicznego nie wypowiedzieli się oficjalnie negatywnie na temat swego przewodniczącego, to świadczy jak najgorzej o Polskim Towarzystwie Socjologicznym. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kazimierz Michalczyk Site Admin
Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 1573
|
Wysłany: Nie Sie 09, 2009 10:40 am Temat postu: |
|
|
Grzegorz - Wrocław napisał: | ... z wyjątkiem tego, że w kooooońcu.... |
w tym przypadku nie mozna nawet powiedziec ze sprawiedliwosci stalo sie zadosc. Bo co to za sprawiedliwosc kiedy zniszczono szlachetnemu czlowiekowi zycie. Poprzez operacyjne usuniecie niewygodnych, dokonano zakupow bubli, narazajac Polske na milionowe straty. I po co to wszystko? Jak nie wiadomo o co chodzi, to napewno chodzi o kase. |
|
Powrót do góry |
|
|
Grzegorz - Wrocław Moderator
Dołączył: 09 Paź 2007 Posty: 4333
|
Wysłany: Nie Sie 09, 2009 9:36 pm Temat postu: |
|
|
Oczywiście, że nie można powiedzieć, że finał sprawy jest sprawiedliwy. A co z prowokatorami, którzy obrzucili człowieka swoim czerwonym g..., starymi wyuczonymi na kursach politruków metodami. Sam Pan Romuald Szeremietiew po wieloletniej walce z sądami wydarł od nich w końcu wyrok uniewinniający. Piszę wydarł, bo nawet i tam był hak w postaci jakiś 3tys. haraczu, który gdyby został zapłacony, mógłby służyć w przyszłości jako pretekst do tego, by potem jakiś pismak mógł w 'wolnej prasie' napisać, że tak do końca to Szeremietiew nie był bez winy. Hołota, hołota, hołota!
A jak długo to 'badano'. A np. w sprawie cegiełek wyborczych Palikota od razu się wyjaśniło, że błyskotliwy poseł PO jest bez winy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Administrator Weteran Forum
Dołączył: 02 Wrz 2006 Posty: 907
|
Wysłany: Pon Sie 10, 2009 12:03 am Temat postu: |
|
|
Wlasnie napisalem komentarz w blogu Romualda Szeremietiewa, do czego i Was szczerze namawiam.
http://szeremietiew.blox.pl/2009/08/STAL-SIE-CUD-PROKURATURA-AKCEPTUJE-UNIEWINNIENIE.html
Cytat: | Do Romualda Szeremietiewa
Drogi Przyjacielu,
Serdecznie gratuluję Ci wytrwałości w walce z kolejną komuną i życzę Tobie i Izuni żeby to już naprawdę było koniec Waszej męczarni.
Biję się w piersi i szczerze Was przepraszam. Po przemyśleniach doszedłem do wniosku, że to co Was spotkało to po części również moja wina, bo nie posłuchałem Taty.
Było to w roku 1982. Drukowaliśmy u mnie w pokoju Manifestację Gliwicką, kiedy nagle wszedł do pokoju mój Tata. Na jego zapytanie, dlaczego drukujemy ulotki, próbowałem wytłumaczyć kłopotami ze znalezieniem pomieszczenia itd... Tata mi wtedy powiedział:
Kaziu, ulotkami nic nie wskóracie. Z komuną walczy sie tak jak z rakiem. Trzeba ją wyciąc wraz z tkanką przyleglą.
Jakbym wtedy Tatę posłuchał i zaczął wycinać, to dzisiaj, ci co Ciebie teraz prześladują wąchali by kwiatki od spodu.
Jeszcze raz przepraszam i obiecuję że drugi raz nie dam sie nabrać.
Ściskam Ciebie i całuję rączki Izuni
Twój
Semper fidelis
Kazimierz Michalczyk |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grzegorz - Wrocław Moderator
Dołączył: 09 Paź 2007 Posty: 4333
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dołączać plików na tym forum Możesz ściągać pliki na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|