|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Konrad Turzyński Moderator
Dołączył: 22 Wrz 2006 Posty: 580
|
Wysłany: Czw Wrz 03, 2009 12:26 am Temat postu: Postęp postępu w edukacji |
|
|
Postęp postępu w edukacji
Pani minister edukacji Katarzyna Hall chce stopniowo dalej obniżać dolną granicę wiekową tzw. "obowiązku szkolnego":
http://s.v3.tvp.pl/repository/attachment/f/5/7/f574fa5f428a32dcb08ad1b89fb6502b1247733858661.doc.
Tłumaczy to dobrem dzieci (wyrównanie szans edukacyjnych na wsi w porównaniu z miastem i w Polsce w porównaniu z zagranicą). Zupełnie nie dba o to, że to, co jej dobrym sie wydaje, nie musi być dobrym w oczach dzieci i ich rodziców:
http://www.prawarodzicow.pl/osme.html.
Postęp postępu zaczęła jej poprzedniczka (i koleżanka po fachu, bo również matematyczka, co podkreślam z żalem, bo również moim zawodem wyuczonym jest matematyka), min. Krystyna Łybacka. To wszak z jej inicjatywy uchwalono obowiązek posyłania dzieci do zerówek.
Jak zwykle, najpierw posyłanie 5-latków do szkół to ma być tylko przywilej, z czasem okaże się, że to obowiązek. Podobnie zapewne będzie z nastepną barierą wiekową 4 lat itd.
Do czego to prowadzi? Na końcu tej smutnej drogi majaczy ideał, już zrealizowany w najbardziej postępowym państwie świata: Koreańskiej Republice Ludowo-Demokratycznej. W latach 70. słyszałem z Radia Wolna Europa, jak to dziecko w KRL-D tylko rodzone jest przez matkę, potem jest stale w żłobku (i tam, a nie w domu, uczy się mówić: pierwsze zdanie wypowiadane przez północnokoreańskie dzieci to wg owej audycji z RWE: "Dziekuję Ci, Towarzyszu Kim Ir-sen!"), potem stale w przedszkolu, nastepnie stale w szkole (bo oboje rodzice muszą być dyspozycyjni dla socjalistycznej ojczyzny), kolejno jest wojsko i zakład pracy. Chyba po ew. dożyciu emerytury "powinno" być kolektywne starzenie się w "domu starców", który zapewne zostanie (został?) odpowiednio wzniośle i kłamliwie nazwany...
Postęp postępu jest taki, że niebawem nawet z funkcji rodzenia będzie można wyeliminować rodziców (jest już znane na świecie zapłodnienie "in vitro" i klonowanie, chociaż na razie na niewielką skalę), toteż wizja Aldousa Huxleya z "Nowego wspaniałego świata" jest coraz bardziej realna...
Tylko... na czorta to wszystko? Ano, chyba na czorta właśnie! _________________ Konrad Turzyński [matematyk; teraz - bibliotekarz; uczestnik RMP (1980-81), dziennikarz ZR NSZZ "S" w Toruniu (1981), publicysta pod- i nad-ziemny (1978- ), współprac. ASME, "Opcji na Prawo" (2003-09) i Polskiego Radia (2006-08)] |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dołączać plików na tym forum Możesz ściągać pliki na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|