Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rozumieć Rosję: Putinizm

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jadwiga Chmielowska
Site Admin


Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 3642

PostWysłany: Wto Wrz 22, 2009 6:43 am    Temat postu: Rozumieć Rosję: Putinizm Odpowiedz z cytatem

Rozumieć Rosję

Putinizm

http://www.youtube.com/watch?v=Nji0osPfefM&feature=related

Oto polskie tłumaczenie:

Putin, tak jak wiekszosc ludzi w jego otoczeniu jest gleboko nasiakniety kultura dawnego KGB ze wszystkimi tego konsekwencjami, wiec gleboko wierzy w zdolnosc panstwa do kontrolowania zycia narodu. Nie mozna pozwolic, aby wydarzenia toczyly sie naturalnie - musza byc kontrolowane i manipulowane.

Putin jest kompletnie znuzony ludzmi, ktorzy nie dziela tego pogladu i jest przekonany, ze obywatele Rosji pozostawieni sami sobie nie beda w stanie podjac dobrych decyzji politycznych i ekonomicznych. W praktyce oznacza to, ze nie chce on, aby rynek byl naprawde wolny, nie wierzy w nieprzewidziane wyniki wyborow ani nie wierzy, ze obecny ekwiwalent ruchu dysydenckiego z czasow Andropowa - male grupy dziennikarzy i aktywistow, ktorzy dalej przeciwstawiaja sie centralnym rzadom Kremla maja cos waznego do powiedzenia, a wrecz przeciwnie zaklada on tak samo, jak jego poprzednicy z KGB, ze kazdy, kto nie popiera jego rezymu jest zagranicznym szpiegiem. Na wiecu w 2007 roku Putin oswiadczyl, ze "Niestety dalej w naszym kraju sa ludzie, ktorzy kraza wokol zagranicznych ambasad jak szakale, ktorzy licza na poparcie zagranicznych przyjaciol i rzadow obcych krajow, a nie na poparcie wlasnego narodu." To bylo zakodowane bezposrednie ostrzezenie pod adresem niewielu pozostalych rosyjskich aktywistow obrony praw czlowieka i zwiazkow zawodowych, i tak to zostalo przez nich odebrane.

Putin tkwi w przekonaniu, tak jak jego poprzednicy z sowieckiej tajnej policji, ze wszystkie wazne decyzje musza byc podejmowane w Moskwie przez male, niewybieralne gremium, ktorego czlonkowie wiedza jak sie oprzec zagranicznym spiskom. Pomimo to, Rosja Putina to nie to samo, co Rosja za Andropowa. Jest jedna podstawowa roznica. Mimo braku cierpliwosci do demokracji, Putin wykazjue przywiazanie do jej jezyka i do jej pozorow, choc nie do jej ducha. Zaiste, pozory maja niezwykla wage dla Putina. Fasada demokratycznej polityki, demokratycznego dyskursu i kapitalistycznej gospodarki... To wlasnie ta dwoistosc, ten paradoks daje jego rezymowi nowa i zwodnicza przewage ideologiczna. Zwiazek Sowiecki rowniez przybieral rozne pozy, ale nigdy nie twierdzil, ze byl bardziej zachodni od Zachodu. Jednak to jest wlasnie rozumowanie, ktore Putin przedstawil narodowi rosyjskiemu.

Zanim dojdziemy do spekulacji, na temat tego dlaczego Putin wybral taka droge i w jakim celu, najpierw chcialabym naszkicowac niektore instytucjonalne i intelektualne komponenty obecnego rosyjskiego systemu politycznego. Probujac nadac temu systemowi wlasciwa nazwe, niektorzy uzywaja wyrazenia "sterowana demokracja", inni sa za "kapitalizmem korporacyjnym". Poniewaz zgadzam sie z oboma tymi terminami do pewnego stopnia, postanowilam wymyslic moja wlasna, niezmiernie oryginalna, nazwe "putynizm". Najglowniejszym i najbardziej oczywistym elementem putynizmu sa starannie kontrolowane wybory i sterowane partie polityczne, ktore biora w nich udzial. Falszowanie wynikow wyborow nie jest fenomenem unikalnym dla Rosji. Powiedzmy sobie, ze wiadomo, ze zdarza sie to rowniez w innych krajach, jak rowniez wybor i namaszczenie nastepcy. Nie trzeba daleko szukac, wystarczy spojrzec na Tony'ego Blaira i Gordona Browna. Ale manipulacja wynikow politycznych w Rosji jest znacznie glebsza. Gordon Brown, wczesniej czy pozniej, bedzie musial sie poddac glosowaniu. W Rosji natomiast nigdy nie pozwala sie wyborcom, aby na jakimkolwiek etapie zaklocili przebieg procesu demokratycznego. W rosyjskich wyborach nie ma przypadkowych zwyciezcow, nie ma Obamy, poniewaz nie ma przypadkowych kandydatow. Nie tylko zwyciezca jest wybrany z gory, ale rowniez jego przeciwnicy - w ten sposob utrzymana jest iluzja, ze jest wybor. W zwiazku z tym nie mozna okreslic Rosji jako panstwa jednopartyjnego. Kreml zapewnia obecnosc kilku kandydatow z kilku roznych partii, niektorych specjalnie stworzonych tak, aby wygladaly, ze maja nastawienie opozycyjne to status quo. Falszywa partia opozycyjna jest wielkim wkladem Putina do wspolczesnej polityki, jednym z wiel
Najlepszym tego przykladem jest slawny czlowiek, o ktorym na pewno panstwo slyszeli Vladimir Zhirinovski, przywodca tzw. Liberalnych Demokratow. Nazwa "Liberalni Demokraci" zmylila wielu, rowniez w Niemczech zanim wyszlo na jaw, ze znaczy co innego niz to co sie wielu ludziom wydawalo na pierwszy rzut oka. Jest to ugrupowanie, ktore rutynowo wygrywa miejsca w parlamencie dzieki temu, ze brzmi bardziej nacjonalistycznie i krancowo niz typowe partie kremlowskie. Od kilku lat, niezwykle jadowity antysemityzm Zhirinowskiego i jego przesadny nacjonalizm polaczany z wulgarnoscia sa przyjmowane cieplo, a nawet upowszechniane przez panstwowe rosyjskie srodki masowego przekazu. Sa dowody poszlakowe wskazujace na to, ze jego dzialalnosc jest w rzeczywistosci finansowana przez rzad Rosji. I Zhirinovski odwdziecza sie za to od paru lat w ten sposob, ze przyciaga glosy potencjalnie niebezpiecznych elementow nacjonalistycznych i uniemozliwia im zachwianie status quo. W porownaniu z nim Jelcyn i Putin wygladaja na rozsadnych centrowcow. Jego wieksza zasluga polega na tym, ze pozorujac autentyczna polityczna alternatywe, sprawil, ze caly system wyborczy zaczal sie wydawac bardziej otwarty. Jakkolwiek, jesli przypatrzymy sie jego zachowaniu, to okazuje sie, ze jak rok dlugi zawsze glosuje w parlamencie tak samo jak Kreml i w kazdej waznej sprawie zawsze jest w zgodzie z Kremlem.

Autentyczna opozycja jest traktowana w zupelnie inny sposob: jej czlonkowie sa spychani na margines, bici podczas demonstracji, a nawet wiezieni. "Inna Rosja", ugrupowanie polityczne zalozone przez Garriego Kasparowa, mistrza szachow zostalo opisane przez rzadowy portal internetowy pravda.ru jako "pstrokata armia odchylencow, przestepcow, aspirantow na politykow, oszustow i gangsterow zyjacych na marginesie spoleczenstwa". Tak wiec, podczas gdy Zhirinowski jest bardzo kochany i czczony jako narodowy klown, Kasparowa nazywa sie "politycznym pionkiem, ktory sprzedal swoja dusze zdrajcom, knujacym smierc Rosji" - to jest doslowny cytat. Ale Kreml nie ryzykuje - w razie gdyby ktos chcial glosowac na "Inna Rosje" w przyszlotygodniowych wyborach prezydenckich, mimo zlej prasy kandydat Innej Rosji Michal Kasjanow w ostatniej chwili zostal nie dopuszczony do wyborow przy uzyciu watpliwych proceduralnych powodow. Jak wiemy putynizm blyszczy umiejetnoscia tworzenia falszywych partii politycznych, ale odnosi jeszcze wiecej sukcesow w tworzeniu organizacji, ktore mu na Zachodzie okreslamy mianem "civil society" albo czasemRosyjskie wladze uwazaja, ze roznego rodzaju organizacje, zajmujace sie ochrona srodowiska, edukacja czy dzialanoscia charytatywna nie sa normalnymi przejawami funkcjonujacej demokracji lecz dowodem istnienia tajnych siatek, najprawdopodobniej majacych powiazania z zagranicznymi szpiegami. Kilka lat temu Kreml zaczal tworzyc rywalizujace ugrupowania. Na prawde niezalezne instytucje, takie jak Petersburski Uniwersytet Europejski sa zamykane, a na ich miejsce rzad wprowadza kontrolowane przez siebie organizacje mlodziezowe, zwiazki zawodowe, instytucje charytatywne, a nawet organizacje, ktorych celem jest popieranie demokracji.

Doswiadczylam tego na wlasnej skorze w 2004 roku, kiedy znajomy poprosil mnie, abym wyglosila wyklad na seminarium dla nauczycieli szkol srednich poswieconym wychowaniu obywatelskiemu. Seminarium odbywalo sie w Moskwie w czyms, so sie nazywalo "Instytut Demokracji". Wiec zgodzilam sie i poszlam tam, wyglosilam krotkie przemowienie o zachodnim dziennikarstwie, podobne do wielu, jakie poprzednio wyglosilam w Rosji. Publicznosc natychmiast mnie zaatakowala: pierwszy sluchacz chcial wiedziec dlaczego Ameryka popiera czeczenskich terrorystow i dlaczego im placi za wysadzanie Rosji w powietrze, nastepny zapytal jakie, ja - przedstawicielka Washington Post, powszechnie uznanego za rzecznika rzadu Busha i kontrolowanego przez rzad, mam prawo mowic o wolnej prasie. Kolejne pytania byly w tym samym tonie: sluchacze powtarzali jak papugi najbardziej ekstremalne wersje neokomunistycznej propagandy, ktore wlasnie sie zaczely pojawiac w prasie rosyjskiej. Troche mnie to wszystko zaskoczylo. Zapytalam organizatorke o geneze Instytutu Demokracji. Wytlumaczyla mi, ze dawniej istniala organizacja pod nazwa Instytyt Pokoju Swiatowego. O! Mimo, ze teraz miala nowa nazwe, prowadzili ja ci sami ludzie i dzialala na tych samych zasadach. Uczyla studentow trzymac sie aktualnej linii rzadowej. Kiedys byl to pokoj swiatowy i miedzynarodowy komunizm, a teraz jest to demokracja. Instytut Demokracji zapewnia uczestnikom seminarium - prowincjonalnym nauczycielom szkol srednich - podroz do Moskwy za darmo, darmowe posilki i prawdopodobnie jakies pieniadze jako zachete i jest to pewnie nie bez znaczenia, jakkolwiek podejrzewam, ze ich decyzja uczestniczenia miala rowniez podloze ideologiczne. Wywodza sie z tej czesci spoleczenstwa, ktora podobnie jak swita Putina woli bardziej uporzadkowany swiat spoleczenstwa zorganizowanego przez panstwo od nieograniczonej osobistej wolnosci i zgadza sie z czesto powtarzanym w rosyjskiej prasie twierdzeniem, ze pozarzadowe organizacje, jak rowniez tak na prawde wiekszosc obcokrajowcow, jak wynika z samej definicji, to zachodni szpiedzy.


Nadesłała i tłumaczyła Anka NY

_________________
Jadwiga Chmielowska Przewodnicz?ca Oddzia?u Katowice i Komitetu Wykonawczego "Solidarnosci Walcz?cej"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ryszard Tokarski
Weteran Forum


Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 281

PostWysłany: Wto Wrz 22, 2009 6:56 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A może najbardziej adekwatną nazwą byłby neobolszewizm? Dostosowany, tak jak tylko potrafi, do współczesnych realiów.
_________________
"Kto za m?odu nie by? buntownikiem, ten na staro?? b?dzie ?wini?" (J. Pi?sudski)
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum