Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Zgodnie z sumieniem" ks.Tadeusz Isakowicz Za

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Robert Majka
Weteran Forum


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 2649

PostWysłany: Czw Sty 25, 2007 1:16 pm    Temat postu: "Zgodnie z sumieniem" ks.Tadeusz Isakowicz Za Odpowiedz z cytatem

http://tygodnik.onet.pl/3229,26270,1386575,tematy.html

Historia w Tygodniku > Historia w Tygodniku (4/2007)

„Zgodnie z sumieniem"

Specjalnie dla „Tygodnika": autor książki „Księża wobec bezpieki" o duchownych, którzy oparli się SB

Nie trzeba było zgadzać się na poufne rozmowy, żeby wybudować kościół. Można było zachować lojalność wobec Kościoła, rezygnując z paszportu i ze studiów zagranicznych. Archiwa IPN-u pełne są przykładów duchownych, którzy nie dali się zwerbować komunistycznej Służbie Bezpieczeństwa. Pokażmy przykłady kilku z nich.

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski / 2007-01-22



Historia pierwsza: ksiądz paszportem kuszony

Przyszły kardynał Franciszek Macharski urodził się w 1927 r. w Krakowie, w rodzinie inteligenckiej. Jego matką była Zofia z domu Pec, krewna innego metropolity krakowskiego, kard. Albina Dunajewskiego. Ojciec, Leopold Macharski, był właścicielem znanej restauracji „Hawełka".

Franciszek był ich najmłodszym dzieckiem; miał brata i dwie siostry. Do matury przygotowywał się podczas wojny na tajnych kompletach. Chroniąc się przed wywózką na roboty do Niemiec, podjął jako 16-latek pracę w charakterze gońca w biurze Transportu Generalnej Dyrekcji Monopoli. Zaraz po wojnie zdał maturę – i wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie.

Był najmłodszym klerykiem na roku. Razem z nim studiowali bowiem koledzy, którzy nadrabiali lata nauki stracone z powodu wojny. W seminarium zaprzyjaźnił się m.in. ze starszym kolegą Karolem Wojtyłą oraz innym kolegą z tego samego kursu, Andrzejem Deskurem (później kardynałem). Święcenia przyjął w Niedzielę Palmową, 2 kwietnia 1950 r.

Ponieważ znał języki obce, władze kościelne postanowiły posłać go na dalsze studia do Szwajcarii. Ale...

W archiwum IPN zachował się mikrofilm, zawierający przejęty przez UB list kard. Adama Stefana Sapiehy w sprawie młodego księdza, datowany

27 października 1950 r.:

Do Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego
Wydział Paszportów Zagranicznych
Do rąk własnych Pana Płk Sobczyńskiego

W dniu 4 IX br. zwróciłem się do Wydziału Paszportów Zagranicznych z prośbą o udzielenie paszportu dla kapłana mojej archidiecezji ks. Franciszka Macharskiego, mającego udać się do Szwajcarii na wyższe studia teologiczne. Równocześnie zostało złożone podanie i wymagane załączniki.

Będąc przekonany – stosownie do otrzymanych zapewnień – o pozytywnym załatwieniu tej sprawy, proszę uprzejmie o przyspieszenie wydania paszportu, a to z uwagi na to, że semestr zimowy rozpoczyna się na uniwersytecie w Fryburgu jeszcze w październiku.

Nadmieniam, że władze szwajcarskie zawiadomiły już o swej gotowości udzielenia wizy wjazdowej.

Dziesięć dni później do urzędu paszportowego w Krakowie przyszła z centrali Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego odmowa:

W odpowiedzi na Wasze pismo ldz. I-JB-2720/ 50 dot. ks. Franciszka Macharskiego komunikuję, iż wyjazd w/w do Szwajcarii uważamy za niewskazany.

Naczelnik Wydziału V Dep. V MBP

Przyszły kardynał na studia nie wyjechał. Został wikarym w parafii w Kozach koło Bielska-Białej. Wiedząc jednak o jego staraniach, bezpieka podjęła działania zmierzające do pozyskania go jako tajnego współpracownika. Liczono, że uda się go złamać obietnicą załatwienia paszportu. Najpierw przeprowadzono tzw. wywiad środowiskowy, dotyczący jego rodziny. Jeden z funkcjonariuszy donosił:

Pod względem moralnym w/w, jak i rodzina zachowuje się dobrze. Pod względem politycznym do obecnej rzeczywistości ustosunkowani są nieprzychylnie, poglądów prawicowych. Zamieszkuje w otoczeniu inteligencji pracującej. Tryb życia dobry.

Następnie naczelnik Wydziału I Departamentu VII MBP, major Stanisław Rogulski, polecił podwładnym przygotować i przeprowadzić werbunek:

Warszawa, dn. 17 III 1952 r.
Do Naczelnika Wydz. V WUBP w Katowicach

Na terenie parafii Kozy, pow. Biała, woj. Katowice przebywa ks. Macharski Franciszek. W/wymieniony we wrześniu 1950 r. rozpoczął starania o wyjazd do Szwajcarii na studia. Starania te, poparte interwencją kard. Sapiehy, zakończyły się odmową.

Ks. Macharski usilnie stara się o zezwolenie na wyjazd co było związane z jego dalszą karierą. Obecna sytuacja nie przedstawia dla niego większych możliwości rozwoju.

Mając to na uwadze, należy opracować go do werbunku.

Jako jeden z czynników podstawy do werbunku można postawić przed ks. Macharskim sprawę umożliwienia mu wyjazdu na studia, o ile przy współpracy z organami Bezpieczeństwa wykaże swój patriotyzm i szczere chęci służenia Polsce Ludowej.

Werbunek winien być poprzedzony wnikliwym rozpracowaniem kandydata, z uwzględnieniem na miarę możliwości jego obecnych planów życiowych, zamiłowań, słabostek itp.

Trzeba wziąć pod uwagę, że jest to ksiądz młody, uzdolniony, lecz jednocześnie słabo jeszcze uodporniony na odpowiednio zastosowany nacisk.

Dobitne zobrazowanie mu jego obecnej sytuacji, przy jednoczesnym przedstawieniu perspektyw dalszych studiów za granicą, stanowi poważny element możliwości zwerbowania wymienionego.

Ew[entualny] werbunek w pierwszym etapie miałby zastosowanie po waszej linii, przy jednoczesnym aktywnym szkoleniu ideologiczno-operacyjnym zwerbowanego. W dalszym okresie byłby wykorzystywany przez nasz departament.

Przed realizacją werbunku należy porozumieć się z naszym Wydziałem.

Cztery załączniki.

Naczelnik Wydziału I Departamentu VII MBP

Mjr Rogulski

Okazało się jednak, że młody ksiądz wcale nie jest „słabo uodporniony na nacisk". Werbunek się nie powiódł, a duchowny przez następne lata nadal pracował w Kozach.

Do Szwajcarii pojechał dopiero w 1956 r., korzystając z chwilowej „odwilży" politycznej. Studiował we Fryburgu, a po obronie doktoratu wrócił do Polski w 1961 r.

Już w kioskach
Zapraszamy do najnowszego numeru "Tygodnika Powszechnego", gdzie znajdą Państwo całość artykułu.

Na stronie internetowej cały tekst opublikujemy w niedzielę.


Robert Majka z Przemyśla,tel.506084013 mail: robm13@interia.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum