|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Witja Weteran Forum
Dołączył: 23 Paź 2007 Posty: 5319
|
|
Powrót do góry |
|
|
Witja Weteran Forum
Dołączył: 23 Paź 2007 Posty: 5319
|
|
Powrót do góry |
|
|
Witja Weteran Forum
Dołączył: 23 Paź 2007 Posty: 5319
|
Wysłany: Sob Paź 24, 2009 10:22 am Temat postu: |
|
|
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20091024&typ=my&id=my18.txt
NASZ DZIENNIK Sobota-Niedziela, 24-25 października 2009, Nr 250 (3571)
"Teatr piórem Temidy
Kryptonim "Sehu"
Wydawałoby się, że szpiegowskie klimaty "kręcą" - że użyję określenia małolatów - raczej męską płeć. Okazuje się, że niekoniecznie. Agnieszka Lipiec-Wróblewska po raz wtóry wraca do szpiegowskich tematów. W styczniu tego roku Scena Faktu Teatru TVP wyemitowała jej spektakl "Kryptonim 'Gracz'" o Jerzym Pawłowskim, okrzykniętym szermierzem wszech czasów, który był podwójnym agentem. W spektaklu "Gry operacyjne", który Scena Faktu wyemituje w poniedziałek, szpiegiem jest kobieta, Barbara Wereszczyńska, żona Petera Rainy, donosząca na własnego męża.
Kazus żony szpiegującej męża to nie nowość. Takich sytuacji w czasach PRL na pewno było sporo, znamy tylko te, które zostały ujawnione, na przykład historię Zofii Beynar-Jasienicowej, nazywanej Neną. Pamiętam, że jak grom z jasnego nieba uderzyła mnie wiadomość, iż Nena, którą przecież znałam od lat, a nawet przyjaźniłyśmy się (tak przynajmniej mi się wydawało), była agentką SB donoszącą ubekom na własnego męża Pawła Jasienicę. Początkowo nie wierzyłam, myślałam, że to pomyłka. Zresztą chyba nawet nie chciałam wierzyć. Bo jeśli uważamy kogoś za naszego przyjaciela, a potem, po śmierci tej osoby dowiadujemy się, że była tajnym współpracownikiem SB, i to na własne życzenie, to jest to wiadomość porażająca. Musimy przewartościować całą naszą dotychczasową ocenę moralną tej osoby, którą przecież lubiliśmy. To bardzo trudne.
Te refleksje pojawiają się w kontekście spektaklu "Gry operacyjne". Sytuacja podobna. Barbara Wereszczyńska, kryptonim "Sehu", dobrowolnie zgodziła się szpiegować męża i czyniła to z wielką nadgorliwością przez wszystkie lata ich małżeństwa aż do swojej nagłej śmierci w 1982 roku. Dlaczego szpiegowała męża? Przecież nikt jej do tego nie zmuszał, a jej relacje z esbekami z roku na rok stawały się coraz bardziej ścisłe, przyjacielskie. Jak widzimy w spektaklu, bywało, że sama niecierpliwie szukała kontaktu z prowadzącym ją funkcjonariuszem, by "raportować". Można zaryzykować twierdzenie, że popadła w patologiczny nałóg. Tak przynajmniej można to odczytać w spektaklu.
Agnieszka Lipiec-Wróblewska napisała scenariusz w oparciu o autobiograficzną książkę Petera Rainy "Bliski szpieg". Raina, stypendysta prestiżowej uczelni w Oxfordzie, na początku lat 60. przyjechał do Polski, by pisać pracę doktorską na Uniwersytecie Warszawskim. I - jak pokazuje spektakl - od razu wszedł w środowisko studenckiej opozycji. W 1963 roku poznał urodziwą studentkę arabistyki, Barbarę, i stracił dla niej głowę. Czy ona dla niego też? Ze spektaklu raczej to nie wynika.
Peter Raina nie mógł liczyć na przychylność władz PRL, które nie przedłużyły mu wizy w Polsce i nakazały opuszczenie kraju. W 1967 roku znalazł się w Berlinie Zachodnim i tu w październiku 1968 roku wziął ślub z Barbarą. Dokładnie rok później, w październiku, jego ukochana żona podpisała "cyrograf" dobrowolnej współpracy z SB. Według oceny esbeków, była najcenniejszym źródłem informacji o Rainie, a także o Polakach opozycjonistach przebywających na politycznej emigracji w Niemczech, którzy spotykali się w ich mieszkaniu.
Spektakl Agnieszki Lipiec-Wróblewskiej zrealizowany jest w konwencji tzw. rwanej narracji, szybkiego montażu, błyskawicznego przeskakiwania scen, retrospekcji i mieszania czasów. To oczywiście metoda zamierzona budująca dramaturgię obrazu, środek artystyczny służący do zdynamizowania akcji. Osobiście nie jestem zwolenniczką takiej - powiedziałabym - "artystowskiej" stylistyki. Owszem, wzrasta przez to atrakcja spektaklu od strony formalnej, ale może ucierpieć na tym przekaz treściowy.
Na przykład czas rzeczywisty spektaklu stanowiący punkt odniesienia dla całości zdarzeń to sytuacja, kiedy Peter Raina, siedząc w pomieszczeniu IPN, przegląda w komputerze treść dokumentów znajdujących się w teczce, którą otrzymał jako osoba pokrzywdzona. Właśnie z tych dokumentów dowiaduje się o agenturalnej działalności żony. I stąd rozpoczyna się retrospekcja zdarzeń, dość piętrowo jednak potraktowana jako retrospekcja w retrospekcji. Kamera chodzi szybko, co dynamizuje narrację, ale zarazem hasłowość niektórych informacji może nie być do końca czytelna dla odbiorcy.
I jeszcze jedno - główną postacią spektaklu jest nie Peter Raina (gra go Konrad Imiela), lecz jego żona Barbara. On stanowi tylko przyczynę zdarzenia, zaś kamera śledzi głównie Barbarę, dokładnie rejestruje jej twarz wyrażającą niepokój, lęk, na przemian z agresywnym zachowaniem pod wpływem alkoholu, nerwowe palenie papierosów. Silnie uzależniona od alkoholu zapewne traciła poczucie rzeczywistości. Magdalena Cielecka bardzo wyraziście prowadzi swoją bohaterkę. Jest wiarygodna w oddawaniu jej zmiennych nastrojów, w przekazywaniu stanu ducha, walki ze sobą. Tylko czy Agnieszka Lipiec-Wróblewska, stawiając silny akcent na wewnętrzne rozdarcie bohaterki spektaklu, tym samym nie zmniejsza jej ciężaru odpowiedzialności za to, co zrobiła? Tym bardziej że na pytanie: dlaczego to czyniła, nie znajdujemy odpowiedzi w przedstawieniu. Podobnie zresztą jak w książce.
Mimo tych kilku uwag to bardzo ważny spektakl, jak każdy zresztą prezentowany w ramach Sceny Faktu. Niepokoi tylko, że to ostatnia w tym roku premiera tej znakomitej sceny. Czyżby groziła jej likwidacja? No bo skoro dymisjonuje się ludzi ukazujących przestępstwa korupcyjne dokonywane na najwyższych szczeblach władzy, to i podobnym "zagrożeniem" dla niektórych może być Scena Faktu, która dzięki dokumentom IPN pokazuje działalność przestępczą wielu osób uchodzących dotąd za autorytety moralne.
Temida Stankiewicz-Podhorecka
"Gry operacyjne", scen. i reż. Agnieszka Lipiec-Wróblewska, Scena Faktu Teatru TVP, emisja 26 X 2009 r. Konsultacja historyczna: prof. Jan Żaryn i dr Piotr Łysakowski. " |
|
Powrót do góry |
|
|
Witja Weteran Forum
Dołączył: 23 Paź 2007 Posty: 5319
|
Wysłany: Pon Paź 26, 2009 9:10 am Temat postu: |
|
|
http://www.rp.pl/artykul/9147,381528_Kleska_milosci__zwyciestwo_SB.html
"Klęska miłości, zwycięstwo SB
Jacek Cieślak 22-10-2009, ostatnia aktualizacja 23-10-2009 18:47
Spektakl Agnieszki Lipiec-Wróblewskiej „Gry operacyjne” pokazuje historię małżeństwa Petera Rainy, polskiego opozycjonisty hinduskiego pochodzenia, i jego żony Basi, która donosiła na niego jako agentka Służby Bezpieczeństwa
(...)
Reżyserka i autorka scenariusza uczyniła głównym atutem widowiska niejasność relacji łączących żonę Rainy z SB, a także z nim samym. Żaden z powodów współpracy z MSW nie wydaje się wystarczająco przekonujący, by wytłumaczyć szpiegowanie najbliższej osoby: wspominana w dokumentach tzw. patriotyczna postawa wobec PRL ani gratyfikacja finansowa i możliwość pomagania rodzicom.
Dla Lipiec-Wróblewskiej najbardziej prawdopodobną przyczyną toksycznej sytuacji jest rozpad osobowości Basi. Raina z jej perspektywy jest osobą narcystyczną, bardziej zaangażowaną w działalność naukową i polityczną niż w miłość, której oczekuje żona. Dlatego reżyserka skupia się na dramacie samotnej kobiety, czującej, że jest w swoim domu osobą mniej ważną niż goście z Polski.
Z czasem pojawia się coraz więcej znaków zapytania: czy mąż nie uwikłał się w grę wywiadów prowadzoną wokół polskiej opozycji. I zazdrość o to, że ma kochankę. Romans Basi z oficerem SB jest końcowym aktem rozpaczy. Służby specjalne nie pozwoliły pogrążającej się w alkoholizmie kobiecie na powrót do kraju. To mogło być faktyczną przyczyną jej śmierci.
Spektakl ma niezwykle atrakcyjną formę wizualną – zbudowaną na dynamicznym montażu, nagłych cięciach akcji i retrospekcjach, czarno-białych stopklatkach szpiegowskich aparatów i dźwięku podawanego z ukrytych mikrofonów. Ale głównym tematem pozostaje klęska miłości.
„Gry operacyjne”
W poniedziałek 26 października o godz. 21.20 TVP1 "
Rzeczpospolita
Więcej:
http://www.rp.pl/artykul/9147,381528_Kleska_milosci__zwyciestwo_SB.html |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dołączać plików na tym forum Możesz ściągać pliki na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|