|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stanislaw Siekanowicz Weteran Forum
Dołączył: 19 Paź 2008 Posty: 1146
|
Wysłany: Sob Lis 14, 2009 6:57 pm Temat postu: orwellowskie Ministerstwo Nieprawdy |
|
|
Krzysztof Ligęza
Ministerstwo nieprawdy
"Goniec", Toronto, 13 listopada 2009
.
Ludzie rozumni, mądrzejsi od nas wiedzą oraz doświadczeniem, przestrzegają, by nie drwić ze zdrowego rozsądku. Nigdy bowiem nie wiadomo, kiedy zdrowy rozsądek zechce odpłacić nam pięknym za nadobne i zdecyduje się wyrównać rachunki.
Często uśmiechamy się, słysząc, gdy "Gazetę Wyborczą" z jej zapleczem intelektualnym oraz fanami - czyli środowisko tak zwanej "michnikowszczyzny" - ktoś nazywa "Ministerstwem Prawdy". To, jasna rzecz, inwektywa, korzeniami sięgająca Orwella.
Niemniej w Europie mamy już orwellowską przepowiednię w formie zinstytucjonalizowanej, mianowicie hiszpańskie Ministerstwo Równości.
SAMODZIELNOŚĆ NAKAZANA
Otóż jakiś czas temu dotarła do mnie informacja, że rząd Zapatero, ewidentnie wbrew zdrowemu rozsądkowi, stara się przeforsować regulacje, które z początkiem 2010 roku umożliwiałyby dzieciom (dodam, bo należy: nieletnim dzieciom) poddawać się zabiegowi przerwania ciąży bez wiedzy i zgody rodziców. Ostatnio dowiedziałem się, że etapem wspomnianego procesu jest broszura opracowana właśnie przez "specjalistów" tegoż Ministerstwa Równości.
Broszura adresowana jest do dzieci (precyzyjniej: do dziewczynek), które ukończyły dziewięć lat. Nazywa się to "Żyj, dociekaj, odkrywaj, ucz się", a jest niczym innym jak nachalnym propagowaniem zachowań seksualnych wśród nieletnich. Oto fragment (cytuję za "Rzeczpospolitą"): "Jesteś panią twoich uczuć, twojego ciała, twojej przyjemności i twojego życia" - tłumaczą autorzy. Porady ilustruje rysunek nastolatków uprawiających seks w samochodzie".
Ale autorzy poradnika (publikację spokojnie można tak określić) sięgają, można powiedzieć, znacznie głębiej, przekonując, iż na "dzielenie się naszą seksualnością" każdy wiek jest dobry, byle tylko samemu decyzję o "dzieleniu się" podjąć. Co warto i należy podkreślić, owej progresji postępu, egzemplifikowanej jedynie słusznymi poglądami, patronuje hiszpańska szefowa od równości, wsławiona orzeczeniem mówiącym o tym, że przed narodzinami życie ludzkie jest bezwartościowe.
No ale zostawmy w spokoju rozumność tej kobiety, w zamian proszę troskliwie przyjrzeć się dziewięcioletniemu dziecku, podejmującemu "samodzielną decyzję" w kwestii "dzielenia się swoją seksualnością". Paradne, nieprawdaż? Wszelako w pierwszym rzędzie kompromitujące dorosłych oraz tragiczne w skutkach dla dzieci.
DRWINY
ZE ZDROWEGO ROZSĄDKU
Oczywiście cała rzecz nie byłaby należycie dopracowana, gdyby dziewięcio-, dziesięcio-, jedenasto-, dwunasto- czy trzynastolatkom nie wdrukować przy okazji jedynie słusznych poglądów na temat antykoncepcji - bardzo ważne okazują się rady precyzyjnie określające środowisko, w jakim nieletnie Hiszpanki powinny przechowywać prezerwatywy - w tym poglądów odnoszących się do ewentualnej ciąży.
"Jeśli chcesz utrzymać ciążę, musisz zacząć o siebie dbać, dlatego konieczna jest wizyta u lekarza" - uczą hiszpańscy spece od równości. "Jeśli nie chcesz, udaj się jak najszybciej do ośrodka planowania rodziny albo do ośrodka zdrowia. Tam ci pomogą".
O rodzicach ani słowa.
Otóż - w tym miejscu warto to podkreślić raz jeszcze - ludzie rozumni, mądrzejsi od nas wiedzą oraz doświadczeniem, co i rusz przestrzegają, by nie drwić ze zdrowego rozsądku. Nigdy bowiem nie wiadomo, czy zdrowy rozsądek nie zechce przypadkiem odpłacić nam pięknym za nadobne i nie zdecyduje się wyrównać rachunków. Jestem przekonany, że kiedy córki oraz wnuczki autorów tej postępowej hiszpańskiej broszurki zaczną literalnie realizować zawarte w niej rekomendacje, całe to zaczadzone postępem towarzystwo z pewnością uda się gremialnie po rozum do głów. No ale wtedy na odwoływanie się do rozumu to już będzie niestety za późno.
KRÓLESTWO KŁAMSTWA
Lecz zostawmy Hiszpanię, bo przecież i w Polsce mamy do czynienia z narastającym - choć przez większość rodaków nie zauważanym - deficytem prawdy. Choć proroków nieprawdy i u nas nie sieją, a i ze świecą też nie trzeba ich szukać.
Niektórzy powiadają na przykład, że prawda leży pośrodku. Inni z kolei przekonują, że to, co w rzeczywistości pośrodku leży, to w istocie sobie leży, ale na pewno nie leży tam prawda, ponieważ tak naprawdę prawda leży tam, gdzie leży, a nie po żadnym środku.
Ja zaś, obserwując hopsztosy polityków Platformy Obywatelskiej, wyginających śmiało ciała (oraz, a jakże, umysły) dookoła komisji mającej wyjaśnić aferę hazardową (a przy okazji koniecznie odnaleźć afery dotychczas nieodkryte, autorstwa znienawidzonych Kaczyńskich), odnoszę wrażenie, iż politycy PO chcą nas przekonać, iż prawdę nieodmiennie odnajdujemy tam, gdzie Donald Tusk postanowi akurat położyć ją temu czy innemu funkcjonariuszowi "rzuconemu na odcinek". No i że ci kładą ją posłusznie to tu, to tam.
Ale to wcale nie jest prawda. To królestwo kłamstwa: to bowiem nie rozciąga się tam, gdzie wszyscy kłamią, ale tam, gdzie większość kłamstwo dopuszcza i akceptuje.
Krzysztof Ligęza
Kontakt z autorem: widnokregi@op.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
Grzegorz - Wrocław Moderator
Dołączył: 09 Paź 2007 Posty: 4333
|
Wysłany: Sob Lis 14, 2009 8:59 pm Temat postu: |
|
|
Obecnie prawda przestała być istotna. Ważna jest słuszność i ona po cichu jest utożsamiana z prawdą. Oczywiście utożsamiają ją ci sami, którzy uzurpują sobie prawo do stanowienia tego co słuszne. W ten sposób są dwa razy wygrani - jak Kubuś Puchatek przy puszczaniu 'misi-patysi'. Nie są ważne argumenty, ważna jest liczba orzekających. Więcej jest za tym, że nie będzie zimy, to nie ma być zimy. Na razie to im jeszcze nie wychodzi, ale chyba wierzą, że ta pokraczna demokracja zacznie obowiązywać. Taki 'demokratyczny' sposób ma przewagę nad pozostałymi, bo gwarantuje przewidywalność wszystkiego. Jeśli się jeszcze nie zawsze sprawdza, to znaczy, że rozwój świata nie nadąża za postępową myślą. Świadczy też o tym, że "My panie to są mądre, ale te ludzie!". Jak za Lenina, trzeba pokonać ciemnotę. Jakieś obozy, dokształty by się przydały. Z wieloma poszło dobrze, ale tu i ówdzie ciemnota jeszcze trwa i zamiast wierzyć w kryształową niewinność, najlepsze intencje i patriotyzm rządu, ciągle szukają i znajdują jakieś niedorzeczności. I potem się Zbych tak spocił, a Miro nam stadionów nie zbuduje. Po co nam CBA, po co IPN? Tusk i jego kompania są uczciwi, a Kiszczak przecież wie jak było. A gdzie tolerancja, a gdzie miłość? To tak jakby komsomolcowi na słowo nie wierzyć. |
|
Powrót do góry |
|
|
Stanislaw Siekanowicz Weteran Forum
Dołączył: 19 Paź 2008 Posty: 1146
|
Wysłany: Nie Lis 15, 2009 12:09 am Temat postu: |
|
|
Jezeli mialbym do tego dodac pare swoich uwag, to:
Po ponad poł wieku znowu w Europie dochodzą do wladzy psychopaci. W Hiszpanii to nie jest cos calkiem nowego. Obecnie rządząca tam partia socjaldemokratyczna posiada w swych kierowniczych gremiach kregi, ktore odwolują sie do "spuscizny" rewolucji lat 30-tych XX wieku. Rewolucji, stlumionej szczesliwie przez generala Franco, a pod niektorymi wzgledami bardziej barbarzynskiej niz bolszewicka w Rosji. Wystarczy poczytac reportaze wybitnego dziennikarza i pisarza polskiego Ksawerego Pruszynskiego, ktory byl naocznym swiadkiem tego co sie dzialo na Polwyspie Iberyjskim. To byl atak na chrzescijanstwo w najscislejszym znaczeniu - zdziczale hordy po wtargnieciu do kosciolow wrzucaly granaty do tabernaculum wrzeszcząc bluznierczo pod adresem Chrystusa. Powracają do walki z bogatą cywilizacją tego kraju po prawie 80 latach. A ze tym razem zostali wybrani demokratycznie? Zadne usprawiedliwienie; Hitler tez zostal wybrany demokratycznie.
Tego rodzaju instruktaz w szkole dla 9-cioletnich dziewczynek mogli opracowac tylko pedofile. Tez nic nowego w bolszewii. Malo kto wie, ze rewolucyjny rząd Beli Kuhna (tez takie "rewolucyjne" nazwisko) na Wegrzech po I wojnie swiatowej przetrwal zaledwie sto dwadziescia pare dni, bo zmiotlo go pospolite ruszenie po tym jak zaczął wprowadzac do szkoł zajecia praktyczne (doslownie!) ze wspolzycia seksualnego dla dzieci najnizszych klas.
Chcialoby sie do Europy, zwlaszcza wobec odnawiania sie imperializmu rosyjskiego. Ale do Europy takiej, jaka byla w latach 60. czy 70-tych - bez psychopatow i sodomitow w rządzie, w parlamencie, w trybunale konstytucyjnym. |
|
Powrót do góry |
|
|
Grzegorz - Wrocław Moderator
Dołączył: 09 Paź 2007 Posty: 4333
|
Wysłany: Nie Lis 15, 2009 4:07 pm Temat postu: |
|
|
Ci psychopaci jak Pan pisze dochodzą do władzy nie tylko w Europie, ale na całym świecie i to nie w krajach o jakby się do niedawna wydawało, bez historii i dorobku kulturalnego, czy tradycji, ale tam gdzie od lat obowiązywały ustalone reguły. I to niby nowe, a w rzeczy samej znane w świecie jako chamskie postępowanie staje się normą i wlewa się szerokim strumieniem wypierając rozsądek, dobroć, umiar i inne szlachetne wartości. Prawne umocowanie zyskują zachowania, które możnaby porównać do wtargnięcia do domu intruza, który nakazuje nam przemeblowanie i przyznanie mu takiej części naszego lokum jakie sam uzna za właściwe. Dotychczas było przyjęte, że gość (nie prostak) przychodząc z wizytą dostosowywał się do warunków i zwyczajów panujących u gospodarza. A tu dowiadujemy się, że jakaś Finka we Włoszech próbuje na swą manierę zakazać gospodarzom być u siebie i to zyskuje poklask i o zgrozo akceptację sądu, który nie wiedzieć dlaczego ma prawo mieszania się w sprawy Italii. Jeśli gościowi się nie podoba, to nie wywraca jak NKWDzista łóżek, ale wychodzi czyniąc ulgę sobie samemu i chyba też gospodarzom. Jak to się ma do 'świętych' zasad demokracji? Kto wyznacza miejsca, w których 'świętsze' od demokracji - dyktatury większości - staje się prawo sfrustrowanych dewiantów? Zniesmaczonej Fince poleciłbym zmianę kraju na Koreę Północną, gdzie jej wiszące na ścianach krzyże nie będą rozstrajać). |
|
Powrót do góry |
|
|
Stanislaw Siekanowicz Weteran Forum
Dołączył: 19 Paź 2008 Posty: 1146
|
Wysłany: Nie Lis 15, 2009 4:21 pm Temat postu: |
|
|
Ciekawy jestem co to za Finka tak rozrabia w katolickich Wloszech, bo Finlandia i wszystkie kraje skandynawskie, podobnie jak Anglia i Szwajcaria - wszystko to kraje o tradycji protestanckiej - z dumą eksponują krzyże na swoich flagach narodowych. |
|
Powrót do góry |
|
|
Grzegorz - Wrocław Moderator
Dołączył: 09 Paź 2007 Posty: 4333
|
Wysłany: Nie Lis 15, 2009 4:25 pm Temat postu: |
|
|
Ona wytoczyła sprawę w Trybunale, ale jak podają, stają za nią różne włoskie progresisty jakieś angnostyki, wolnomyśliciele i podobne im wrzaskuły. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dołączać plików na tym forum Możesz ściągać pliki na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|