Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kompendium Stankiewicza

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maciej
Weteran Forum


Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 1221

PostWysłany: Czw Sty 28, 2010 11:21 pm    Temat postu: Kompendium Stankiewicza Odpowiedz z cytatem

Witam Państwa,

Poniższy zbiór jest dostępny na moim blogu. Po kilkukrotnym przekazaniu
tekstu mailem staje się on nieczytelny, w takim wypadku polecam
odwiedziny linku:

http://filipstankiewicz.salon24.pl/151339,media-manipuluja-deficyt-97-mld-senator-po-miazdzy-palikota

Media podają półprawdy w sprawie premii dla urzędników. Podano, że
premier wypłacił 110 tys. zł, BBN 349 tys., a Kancelaria Prezydenta nie
odpowiedziała na pytanie. To sugeruje, że urzędnicy podlegli
prezydentowi otrzymali przynajmniej kilkakrotnie wyższe premie niż
urzędnicy rządowi. Tymczasem tylko w MSWiA na premie wydano aż 2,8
miliona złotych, w innych również znaczące kwoty. Dlaczego część mediów
nie podaje także tej informacji? Poniżej przykład onet.pl, który pominął
te informacje, zaś Rzeczpospolita podała pełną informację.
http://wiadomosci.onet.pl/2112451,11,kancelaria_prezydenta_nie_ujawni_ile_wydala_na_urzednikow,item.html
http://www.rp.pl/artykul/420387_Kto_ile_wydal_na_urzednikow.html

Poruszony w artykule Gazety Wyborczej wątek rzekomo wykasowanych danych
GPS, na podstawie których można byłoby ustalić ile razy (dziennie, rzecz
jasna), samochody CBA kursowały między siedzibą PiSu a redakcją Rzepy,
były wczoraj także przedmiotem pytań któregoś z platformianych
śledczych. Kamiński odpowiadał obszernie i konkretnie, więc jego
zeznania będzie bardzo łatwo zweryfikować, i sprawdzić czy pod przysięgą
skłamał Kamiński, czy też nowe kierownictwo CBA wykorzystuje
dziennikarza do nagłaśniania insynuacji pod adresem poprzednika. A to z
kolei dużo nam powie o misji i standardach nowego kierownictwa CBA. Co
więc zeznał Kamiński pytany o rzekomo skasowane dane GPS? Według niego,
operator systemu GPS zgłaszał, że zawieszanie się systemu może być
spowodowane zbyt dużą ilością danych, w związku z tym postanowiono co
jakiś czas kasować dane archiwalne, jako niepotrzebne (system został
zainstalowany nie do śledzenia tras funkcjonariuszy, ale na wypadek
kradzieży po tym jak ukradziono im dwa auta). Od jakiegoś czasu stare
dane są więc regularnie kasowane, ale akurat te z lipca, sierpnia i
września, czyli z czasów afery hazardowej skasowane nie zostały i nadal
są w CBA. Czy Kamiński kłamałby w tak prostej do zdemaskowania sprawie?
A jeśli nie kłamał to czy Gazeta Wyborcza przeprosi za oczernianie
byłego szefa CBA?
http://kataryna.blox.pl/2010/01/Tajemnica-zniknietych-GPS-ow.html

Czy wiceminister Kapica był w stanie napisać notatkę w czasie, w którym
zeznał przed komisją śledczą? Blogerka Kataryna ma co do tego duże
wątpliwości.
http://kataryna.blox.pl/2010/01/Notatka-Kapicy-nie-daje-mi-spokoju.html

Nagranie wideo z zeznań Mariusza Kamińskiego przed komisją śledczą.
Polecam zwłaszcza pierwsze 1,5 godziny, kiedy były szef CBA przedstawia
krok po kroku działania CBA i inne ważne fakty. Pod kolejnymi linkami
również odpowiedzi na najważniejsze pytania posłów. Według Mariusza
Kamińskiego to premier Donald Tusk lub minister Jacek Cichocki mogli
powiedzieć Mirosławowi Drzewieckiemu o działaniach CBA w sprawie afery
hazardowej; Drzewiecki mógł przekazać informację swojemu
współpracownikowi Marcinowi Rosołowi, a ten córce biznesmena Ryszarda
Sobiesiaka, Magdalenie. Jeśli udowodni się im przeciek grozić im będzie
do 5 lat więzienia.
http://polityczni.pl/kaminski_zeznaje_przed_%C5%9Bledczymi,audio,54,4595.html
http://www.newsweek.pl/opinie/kaminski-pograzyl-tuska-i-kolegow,52127,1
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Biznesmeni-silniejsi-niz-Polska-Nie-moglem-sie-zgodzic,wid,11869982,wiadomosc.html

Senator PO miesza z błotem posła PO Janusza Palikota: "Teraz już nie ma
dnia ni mediów, w których nie mielibyśmy wywiadów czy oświadczeń p.
Palikota. Najpierw były prowokacyjne napisy na koszulkach na Radzie
Krajowej PO:"jestem gejem" "jestem z SLD", które budziły niesmak
zebranych. Potem colt i penis na konferencji prasowej, świński łeb w
telewizji. Po drodze obraźliwe insynuacje wobec prezydenta, czy kobiet.
Teraz dowala kolegom z partii, próbując jeszcze wzmacniać swoją pozycję
medialną. Merytoryczny dorobek komisji, której przewodniczył nijak się
ma do huku, jaki temu nadawał. I ku zdumieniu wielu idzie do góry w
hierarchii partyjnej. Taka burżuazyjno- inteligencka wersja Nikodema
Dyzmy.
Bez specjalnego echa przeszło wycofanie przez p. Palikota pozwu
sądowego, co kosztowało go jakoby 150.000 zł. Czy nie musi nas martwić,
że tak mocno polityką rządzi bogactwo?"
http://sidorowicz.blog.onet.pl/O-karierze-p-Palikota,2,ID397972544,n

Brat ministra sportu proponował załatwienie umów na inwestycje, które
nadzorował Mirosław Drzewiecki. Dariusz Drzewiecki proponował
austriackiej spółce Alpine Bau załatwienie kontraktów na "Orliki",
budowę stadionów na EURO 2012 i odcinka autostrady A2. Alpine Bau
prowadzi w Polsce projekty za prawie 30 miliardów euro - buduje drogi i
obiekty sportowe. Dwaj menedżerowie tej firmy spotkali się z Dariuszem
Drzewieckim 8 kwietnia ub.r. Drzewiecki zapewniał, że może załatwić te
kontrakty. Że wszystko zorganizuje. Ma znajomości na wysokim szczeblu.
Już nawet wynajął willę w Łodzi, by stamtąd dowodzić projektami.
Twierdził też, że ma pod kontrolą urzędników. I, że austriacka firma
może liczyć na dodatkowy zarobek za dodatkowe prace, nieplanowane. Nie
wiadomo, dlaczego o niedwuznacznej propozycji restauratora, Alpine Bau
nie powiadomiła policji, prokuratury czy CBA. Zarząd Alpine Bau został
poinformowany o propozycji brata ministra sportu kilka miesięcy temu.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Brat-ministra-Drzewieckiego-dawal-rzadowe-kontrakty,wid,11877372,wiadomosc.html

Po ubiegłorocznym apelu premiera Donalda Tuska do parlamentarzystów PO o
zbycie akcji i udziałów w spółkach tylko część z nich to uczyniła. Ci,
którzy tego nie zrobili, tłumaczą, że kupili akcje, jeszcze zanim
uzyskali mandat, nie widzą groźby konfliktu interesów oraz że nie chcą
narażać się na straty finansowe. Apel premiera miał związek z tzw.
sprawą Misiaka. Czy będą wobec nich wyciągnięte konsekwencje, czy apel
Tuska miał cel głównie propagandowy?
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Czesc-parlamentarzystow-PO-nie-zbyla-akcji,wid,11865257,wiadomosc.html

Zmiana armii w zawodową może się nie udać, bo MON znów dostanie mniej
pieniędzy - ostrzega raport BBN. Dla przykładu Marynarka Wojenna jest
bliska zagłady z powodu wycofywania okrętów ze służby i redukcji
lotnictwa morskiego.
http://www.rp.pl/artykul/421778_BBN__biedaarmia_to_fakt.html

Członek komisji śledczej Sławomir Neumann z PO ma coraz gorszą passę.
Trzej zaproponowani przez niego świadkowie nigdy nie pracowali nad
zmianami w ustawach hazardowych. Jednemu nie potrafił nawet zadać
pytania.Pierwszy w osłupienie posłów komisji wprawił Ryszard Maraszek,
były poseł SLD. Oświadczył, że nigdy nie pracował nad ustawą hazardową.
Był jedynie sprawozdawcą ustawy konsolidacyjnej, która w jeden dokument
łączyła kilka ustaw. Te słowa wywołały konsternację. Bartosz Arłukowicz
z SLD, by jeszcze bardziej pogrążyć Neumanna, wypytywał Maraszka o to,
jak długo jechał z Lubina i jak długo będzie wracał. Okazało się, że
63-letni emeryt bez potrzeby spędził w pociągu szesnaście godzin i na
koszt państwa spędził noc w Warszawie. Zbigniew Wassermann z PiS
przeprosił Maraszka w imieniu komisji, choć decyzję w tej sprawie
podjęła PO.
http://opolskie.naszemiasto.pl/artykul/290307,po-gubi-sie-w-komisji-hazardowej,id,t.html

Komisja śledcza przesłuchuje głównych świadków bez znajomości wszystkich
dokumentów w tej sprawie. Nie otrzymała pełnych akt prokuratorskich,
materiałów z ABW, bilingów świadków oraz wykazów logowań ich telefonów
komórkowych, które pozwalają stwierdzić, kiedy ci ludzie się spotykali.
Szokuje fakt, że prokuratura wystąpiła o bilingi i logowania dopiero
wówczas, gdy wniosek taki zgłosiła Beata Kempa. Gdyby prokuratura
zrobiła to na początku śledztwa, zapewne komisja już by je miała.
http://www.polskatimes.pl/stronaglowna/208111,komisja-nie-ma-dokumentow-z-abw,id,t.html

Niemiecka kapituła wręczając Donaldowi Tuskowi nagrodę ma czelność
określać kto jest polskim patriotą, a kto nie. Może my też zaczniemy
mówić czy Merkel bądź Sarkozy są patriotami czy nie? Czy to nie element
nacisku na Tuska, aby był grzeczny wobec Niemiec?
http://www.rp.pl/artykul/422148_Krasnodebski__Tusk_coraz_bardziej_jak_Obama.html

Europoseł PiS Jacek Kurski pozywa dziennik "Fakt" w związku z publikacją
na jego temat w której napisano m.in., że Jacek Kurski opuścił prawie
połowę dni pracy w Parlamencie Europejskim. Tabloid dopuścił się kłamstw
i manipulacji faktami. Zdaniem klubu PiS artykuł to element
zorganizowanej nagonki.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Kurski-pozywa-Fakt-,wid,11869678,wiadomosc.html

Rząd znów zabiera się za porządkowanie internetu. Przy okazji
delegalizacji e-hazardu chce po raz kolejny przepchnąć projekt
wprowadzający Rejestr Stron i Usług Niedozwolonych, czyli blokadę stron
internetowych zawierających nielegalne treści. Eksperci są pewni: to
metoda na coraz większe ograniczanie wolności słowa w sieci. Państwa,
które wprowadziły podobne rozwiązania, mają dziś problemy z ich
egzekwowaniem. "Prezydent Niemiec kilka tygodni temu odmówił podpisania
prawa obligującego wszystkich dostawców internetu do przekierowywania
internauty na stronę zawierającą czerwony znak STOPP, gdy tylko spróbuje
wpisać w przeglądarce jeden z uznanych za nielegalne adresów WWW. W
Finlandii do rejestru trafiły nie tylko strony zakazane, ale także te,
które miały jedynie linki do stron zakazanych. Najwięcej zamieszania
narobiła jednak australijska czarna listą stron internetowych prowadzona
przez tamtejszy Urząd ds. Komunikacji i Mediów. Trafił na nią portal
Wikileaks.org publikujący informacje, które wyciekają z różnych agencji
i biur. Za co? Bo ujawnił dokument zawierający duńską listę zakazanych
stron internetowych. Zdaniem eksperta Olgierda Rudaka polska ustawa jest
tak niedopracowana, że podobne problemy mogą być niestety i naszą
codziennością.
http://www.dziennik.pl/wydarzenia/article528674/Rzad_bierze_sie_za_internet.html

Powstała Narodowa Rada Rozwoju przy Prezydencie RP. Nikt nie odmówił
członkostwa w radzie, która ma opracować rozwiązanie najważniejszych
problemów blokujących rozwój Polski. Pod linkiem do witryny prezydent.pl
obszerna relacja z pierwszej narady o demografii. W skład rady weszli
m.in.: prof. Zyta Gilowska, prof. Witold Orłowski, prof. Michał
Seweryński, prof. Stanisław Gomułka, prezydent PKPP "Lewiatan" Henryka
Bochniarz, prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz, prof. Stanisława
Golinowska, przewodniczący OPZZ Jan Guz, prof. Zdzisław Krasnodębski,
prezydent Krakowa Jacek Majchrowski, prof. Jerzy Osiatyński,
przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" Janusz Śniadek.
http://fakty.interia.pl/tylko_u_nas/najlepiej_oceniane/news/powstala-narodowa-rada-rozwoju-przy-prezydencie,1421024,3
http://www.prezydent.pl/aktualnosci/najnowsze-informacje/art,1103,eksperci-nrr-o-problemach-demograficznych-polski.html

Euro na Słowacji - straty znacznie przewyższyły korzyści. PKB spadł o
ponad 5% wobec wzrostu o 10% w 2007 i o 9% w 2008. Bezrobocie z 9.5% w
2008 skoczyło do 13%, deficyt budżetowy jest 8 razy większy niż przed
rokiem. Kosmiczną prędkość osiągnął eksport który przyspieszył o minus
25% oraz turystyka która przyspieszyła o blisko minus 30%. Owszem, część
z tego wynika z szerszego kryzysu i nie fair byłoby wszystko przypisywać
euro. Ale pozbycie się suwerenności w polityce monetarnej i przyjęcie
euro po bezsensownie wysokim kursie kryzys znakomicie zaostrzyło i jego
skutki pogłębiło. Potwierdza się raz jeszcze obawa że przyjęcie euro nie
jest początkiem szczęśliwego etapu szybkiego wzrostu. Jest prędzej jego
końcem.
http://kuzmiuk.blog.onet.pl/Euro-na-Slowacji-straty-przewy,2,ID397604206,n

Ceny gazu mogą wzrosnąć. I to o ponad 30%. UE znowu wtrąca się w nasze
sprawy. Komisja Europejska zarzuca nam bowiem, że istniejący w polskim
prawie obowiązek przedstawienia przez przedsiębiorstwa energetyczne
taryf do zatwierdzenia przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki jest
niezgodny z unijnymi dyrektywami. KE wszczęła przeciwko Polsce
postępowanie, grozi nam też Trybunałem Sprawiedliwości. To byłoby
słuszne, gdyby w tej dziedzinie istniała realna konkurencja. W obecnej
sytuacji to sposób na doprowadzenie Polaków do nędzy.
http://finanse.wp.pl/kat,9992,title,Ceny-gazu-moga-wzrosnac-I-to-o-13,wid,11856378,wiadomosc.html

Co piąte polskie dziecko jest ubogie - alarmuje OECD. W porównaniu do
innych krajów OECD Polska wypada najgorzej pod względem sytuacji
materialnej i mieszkaniowej, całkiem dobrze zaś, jeśli chodzi o
edukację. Ponad 21 proc. polskich dzieci żyje poniżej granicy ubóstwa,
gorzej mają tylko Meksyk i Turcja.
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/co;piate;polskie;dziecko;zyje;w;biedzie,47,0,578863.html

Gdyby deficyt w projekcie budżetu na 2010 r. był liczony tak, jak w
poprzednich latach, wyniósłby około 97 mld zł, a nie jak w projekcie
około 52 mld zł - uważa wiceszefowa komisji finansów publicznych
Aleksandra Natalli-Świat (PiS). Deficyt na papierze jest mniejszy, bo z
budżetu wydzielono m.in. finansowanie budowy dróg i FUS. Dług Państwa
rośnie w lawinowym tempie, jest pokazywany tak, że utrudnia jego
porównanie do lat poprzednich, ponieważ część środków została wypchnięta
poza budżet, np.. tzw. budżet środków europejskich z deficytem ponad 14
mld zł. Z budżetu usunięto też finansowanie budowy dróg, do Krajowego
Funduszu Drogowego.- Według oficjalnych informacji Krajowy Fundusz
Drogowy będzie musiał pozyskać z kredytów i emisji obligacji aż 19 mld
zł. Kolejny fundusz wyodrębniony z budżetu to Fundusz Ubezpieczeń
Społecznych, przed zapaścią uchroni go 7,5 mld zł z Funduszu Rezerwy
Demograficznej i dodatkowe 4 mld zł z kredytu. Zdaniem Natalli-Świat,
podsumowując te wszystkie kwoty otrzymujemy faktyczny deficyt w
wysokości 97 mld zł. Nie potrafię odpowiedzieć na pytanie, czy minister
Rostowski jeszcze czegoś nie wykombinował, co jest trudniej zauważyć. To
naprawdę jest bardzo poważna sytuacja. Podkreśliła, że w 2009 r. deficyt
ma wynieść 27 mld zł, a w 2007 r. to było niespełna 15 mld zł.
http://finanse.wp.pl/kat,111116,title,PiS-faktyczny-deficyt-siegnie-97-mld-zl,wid,11792419,wiadomosc.html

Jest świadek, który podważa wersję mówiącą, że w 2006 roku w
miejscowości Różan odnaleziono zwłoki Krzysztofa Olewnika. Przy
wydobyciu zwłok asystował prokurator olsztyńskiej okręgówki. Wykonany
przez niego opis zwłok kompletnie nie zgadza się z tym, co zapisano w
protokołach sporządzonych przez jego zwierzchników. Ekshumacja ma
zweryfikować jego wersję. Wątpliwości potęguje lawina błędów jakie
popełniono przy identyfikacji zwłok Olewnika:1. Zniknęły kości, z
których pobrano DNA do identyfikacji.2. Nie ma protokołu przekazania
materiału genetycznego do badań 3. Nie zbadano ziemi z grobu w lesie, co
pomogłoby ustalić datę śmierci.4. Nie identyfikowano ciała prostszymi
metodami, np. analizując uzębienie (ponoć zniknęła gdzieś dokumentacja
stomatologiczna).5. Nie pobrano włosów z odkopanego ciała.6. Badanie DNA
trwało 20 godzin, a według standardowej procedury potrzeba na to ponad
doby.7. Nie było badania kontrolnego DNA.
http://www.dziennik.pl/wydarzenia/article530686/To_nie_cialo_Olewnika_Sledczy_maja_swiadka.html
http://www.tvn24.pl/0,1639244,0,1,kiedy-zginal-olewnik-kolejna-zagadka--badan-nie-ma,wiadomosc.html

Polsat ma zapłacić 500 tys. zł za wyemitowanie programu Kuby
Wojewódzkiego, w którym Kazimiera Szczuka nazwała autorkę audycji Radia
Maryja Magdalenę Buczek "starą dziewczynką" i parodiowała jej sposób
modlitwy - orzekł Sąd Najwyższy, oddalając kasację TV Polsat w tej
sprawie.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,500-tys-zl-kary-za-stara-dziewczynke-z-Radia-Maryja,wid,11859655,wiadomosc.html

PO z Lechem Wałęsą mają duży wpływ na Europejskie Centrum Solidarności.
Ich hipokryzja polega na włączeniu ECS do komitetu organizacji obchodów
30. rocznicy Sierpnia i jednoczesnym wykluczeniu z tego komitetu
Instytutu Pamięci Narodowej. Czy pod płaszczykiem troski o brak
upolitycznienia, obchody zostaną upolitycznione przez PO?
http://blog.rp.pl/semka/2010/01/12/sierpien-na-wlasnosc

Instytut Pamięci Narodowej z niepokojem przyjął prasowe doniesienia o
możliwości wyłączenia ze składu Komitetu Obchodów XXX-lecia powstania
Solidarności przedstawiciela IPN. Jesteśmy przekonani, że inicjatywy
wydawnicze i edukacyjne podjęte przez IPN w roku 2010 będą znaczącym
wkładem w upamiętnienie rocznicy tak niezwykle ważnej nie tylko dla
Polski i Polaków. IPN jest instytucją państwową, powołaną, tak jak i
jego władze, przez demokratycznie wybranych przedstawicieli
społeczeństwa. W interesie publicznym leży wykorzystanie prac wszystkich
instytucji i ośrodków naukowych posiadających dorobek w badaniach nad
powstaniem i działalnością Solidarności, w tym także Instytutu Pamięci
Narodowej.
http://www.ipn.gov.pl/portal/pl/245/11767/Stanowisko_Kolegium_Instytutu_Pamieci_Narodowej_z_dnia_19_stycznia_2010_r.html

Donald Tusk zapewniał o wysokich i niezmiennych standardach PO.
Tymczasem nie widać logicznego mechanizmu karania jednych polityków i
urzędników, a darowania winy innym.
http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2010/01/12/standardy-%E2%80%93-co-to-takiego

Prokuratura Krajowa zaleciła postawienie zarzutów współpracownikowi
posła Janusza Palikota. Ale apelacyjna odmówiła. Chodzi o wpłaty na
kampanię Palikota. Śledczy już ustalili, że znaczne sumy przez
podstawione osoby wpłacał Krzysztof Łątka - jeden z najbliższych
współpracowników Palikota. Rozmówcy Rzeczpospolitej zwracają uwagę, że w
sporze między prokuraturami wszyscy zyskują. Prokurator krajowy pokazał,
że jest niezależny od polityków. Szef apelacji - że stać go na własne
oceny, a przy okazji zyskał punkty u wpływowego polityka. A Palikot
dostał sygnał, że nie jest nietykalny. To pozorowanie działań, które
mają usatysfakcjonować wszystkich. Tylko że z tego nic nie wynika.
http://www.rp.pl/artykul/418792_Kampania_Palikota_dzieli_sledczych.html

Prokuratura postawiła zarzuty ujawnienia tajemnicy państwowej
dziennikarzom, czego od wielu lat nie robiła. Sąd Najwyższy 26 marca
2009 przyjął wykładnię przepisu tajemnicy państwowej, że każdy obywatel
odpowiada za jej ujawnienie bez względu na to, czy został do niej
dopuszczony w sposób urzędowy, czy nie. Prokuratura wnioskowała bardzo
usilnie o to, żeby przyjąć taką wykładnię, mimo że od lat sądy
konsekwentnie unikały ścigania dziennikarzy za takie rzeczy. Sąd
Najwyższy powołał się na wykładnię stalinowskiego sędziego, który
odpowiada za śmierć generała Fieldorfa. To precedens zmierzający do
ograniczenia wolności słowa w Polsce, kontrolowania przepływu
informacji, zastraszenia mediów oraz zamknięcia ust dziennikarzom.
http://www.tvn24.pl/0,1637683,0,1,to-jest-powrot-do-logiki-stalinowskiej,wiadomosc.html
http://dziennik.pl/wydarzenia/article523008/Dziennikarze_staja_w_obronie_kolegow.html

Adam Darski ksywka Nergal podarł biblię podczas koncertu. Panie Nergalu,
podrzyj pan Koran i Talmud! Publicznie pan podrzyj, miej pan tę odwagę!
Podarłeś pan Biblię ochoczo, podrzyj pan inne święte księgi! Podrzesz
pan? Guzik pan podrzesz, bo jaj starczyło na Biblię. Chrześcijanom
zawsze łatwo dać po pysku i w pysk napluć, bo nie podpalą, nie pobiją,
nie zgwałcą kobiety. Dlatego nie podrzesz pan Koranu i Talmudu - taki z
pana bohater wojującego ateizmu.
http://neteor.blogspot.com/2010/01/nergalu-miej-jaja.html

Pomorscy posłowie PiS złożyli w Prokuraturze Rejonowej w Gdyni
zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa obrazy uczuć
religijnych przez lidera deathmetalowego zespołu Behemoth Adama
Darskiego ksywka Nergal. Sprawa dotyczy koncertu w klubie "Ucho" w
Gdyni, podczas którego Darski podarł Biblię i rozrzucił jej strzępy
wśród publiczności.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1345,title,PiS-zlozylo-doniesienie-na-narzeczonego-Dody,wid,11855295,wiadomosc.html

Poseł PiS Stanisław Pięta zaprotestował przeciw planom zorganizowania w
czerwcu 2010 r. przez Muzeum Narodowe w Warszawie wystawy pokazującej
wątki homoseksualne w sztuce. Resort odmówił interwencji. Czy zdaniem
ministra Zdrojewskiego naprawdę najdroższe sercu Polaków muzeum ma
organizować kontrowersyjne i podejrzane moralnie wystawy? Jeśli w ogóle
takie wystawy udostępniać obywatelom to nie w każdym wieku i w
prywatnych salach wystawowych lub galeriach.
http://www.rp.pl/artykul/18,421609.html

Eugeniusz Guz kwestionował tezę o udziale KGB w zamachu na Jana Pawła
II. Widzowie nie wiedzieli, że współpracował z wywiadem PRL. Ostro
krytykował też Instytut Pamięci Narodowej prowadzący śledztwo w sprawie
zamachu na papieża Polaka. Eugeniusz Guz w 1983 r. wydał książkę
poświęconą zamachowi. Już wówczas rozprawiał się z teorią bułgarskiego
śladu. Ponieważ był długoletnim współpracownikiem wywiadu PRL, można
domniemywać, że publikacja ta była częścią kampanii dezinformacyjnej
rozpętanej przez służby komunistycznie.
http://www.rp.pl/artykul/421777_Jak_agent_wywiadu_PRL_uczyl_widzow_TVP_Info_o_Ali_Agcy.html

Zdymisjonowany szef resortu środowiska prof. Maciej Nowicki już ponad
miesiąc żegna się ze swoim urzędem. I wciąż jest członkiem gabinetu.
Według rzecznika rządu potrwa to jeszcze kilka tygodni. Oficjalny status
prof. Nowickiego jest dość kuriozalny: jest on ministrem
zdymisjonowanym, bo złożył rezygnację, a premier ją przyjął. Jest też
ministrem urzędującym, bo nie został odwołany ze stanowiska. Według
konstytucjonalisty rada ministrów powinna obradować w komplecie za co
odpowiedzialny jest premier. Gdyby pan minister wrócił z urlopu i
premier powierzył mu dalsze pełnienie obowiązków, byłoby jeszcze gorzej.
Kierowałby wtedy resortem jako minister w stanie dymisji. Podjęte przez
niego decyzje można zaskarżyć do sądu. A wyrok mógłby być niekorzystny
dla państwa polskiego.
http://www.tvn24.pl/-2,1637530,0,1,dlugie-pozegnanie-ministra,wiadomosc.html

Spotkanie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza oraz jego zastępców z
mieszkańcami pełne było zapowiedzi, o których Gdańszczanie słyszą od
wielu lat. Zaskakującą nowością było to, że debata po wystąpieniach
urzędników odbyła się w formie pisemnej. Każdy zainteresowany wzięciem
udziału w dyskusji miał wziąć karteczkę i wpisać na niej swoje pytanie.
No i poczułem się jak w szkole - westchnął Jacek Friedrich, historyk
sztuki UG. A połowa gości wyszła. Jednak pytań i tak postawiono zbyt
wiele, by wszystkie zostały odczytane. Czy tak powinien wyglądać dialog
władz ze społeczeństwem?
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Debata-na-niby-o-przyszlosci-Gdanska-n36495.html
http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,49422,7447252,Gdansk__Wizja_szczescia_wedlug_prezydenta_Adamowicza.html

Afera hazardowa dała także szerokie pole do popisu satyrykom i
kabareciarzom. Najlepsze parodie i żarty pod poniższymi linkami.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Donald-wkurzyl-sie---zobacz-film,wid,11870226,wiadomosc_prasa.html
http://www.youtube.com/watch?v=LF1XaIBAoPY

Serdecznie Pozdrawiam

Filip Stankiewicz

_________________
Maciej
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum