Forum  Strona Główna

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gazowe niebezpieczeństwo

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Witja
Weteran Forum


Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 5319

PostWysłany: Wto Mar 16, 2010 8:10 pm    Temat postu: Gazowe niebezpieczeństwo Odpowiedz z cytatem

http://www.rp.pl/artykul/67299,447656_Gazowe_niebezpieczenstwo_.html

"Gazowe niebezpieczeństwo
Agnieszka Łakoma 16-03-2010, ostatnia aktualizacja 16-03-2010 03:03

Polscy europosłowie mają dwa dni, by przekonać kolegów do idei solidarności energetycznej

W czwartek Komisja Przemysłu, Badań i Energii Parlamentu Europejskiego przyjmie ostateczną wersję dokumentów, dzięki którym Unia ma szybko i sprawnie reagować na kryzys gazowy i pomóc krajom członkowskim nim dotkniętym.

Problem polega na tym, że jedna z kluczowych kwestii – kiedy UE ma reagować na kryzys – nie jest ustalona. A dotychczasowe kompromisowe propozycje tego zapisu nie dość, że nie są zgodne z polskimi oczekiwaniami, to jeszcze utrwalają dotychczasowe przepisy.

(...)"

http://www.rp.pl/artykul/67299,447656_Gazowe_niebezpieczenstwo_.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Grzegorz - Wrocław
Moderator


Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 4333

PostWysłany: Wto Mar 16, 2010 9:20 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
W dokumentach przewidziano również, że w ciągu czterech lat główne gazociągi w Unii mają być przygotowane do odwrócenia kierunku przepływu gazu.

Jak to przeczytałem, przypomniał mi się stary socdowcip-pytanie o szczyt niedowiarstwa. Otóż szczytem niedowiarstwa miało być dokopanie się do rurociągu "Przyjaźń" w celu stwierdzenia, w którą stronę płynie nim ropa.
A co do ogólnego wywodu to trudno jest mi się oprzeć zacytowaniu refrenu jednej z piosenek Pana Jana Pietrzaka, ze słowami (cytuję z pamięci):

I to jedno pytanie wciąż nasuwa się z siłą,
Ile trzeba nazmieniać, żeby nic się nie zmieniło?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
TOMEK
Weteran Forum


Dołączył: 18 Paź 2007
Posty: 258

PostWysłany: Pon Mar 22, 2010 3:30 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

PAWLAK WYCIĄGA GAZPROM Z TARAPATÓW

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100322&typ=po&id=po16.txt

Poniedziałek, 22 marca 2010, Nr 68 (3694)

Z Konradem Szymańskim, posłem do Parlamentu Europejskiego (Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy), rozmawia Paweł Tunia

Komisarz UE ds. energii Guenter Oettinger zapewniał po spotkaniu z wicepremierem Waldemarem Pawlakiem, że Polska jest kluczowym krajem w polityce energetycznej Unii Europejskiej.


- Mam nadzieję, że jest to szczera deklaracja komisarza Oettingera, ponieważ faktycznie w naszej części Europy koncentrują się wszystkie słabości polityki energetycznej Unii Europejskiej, w tym jej niezdolność do zahamowania ekspansji gospodarczej i politycznej Gazpromu. Polska jest największym krajem Europy Środkowej i UE rzeczywiście powinna postrzegać nas właśnie jako kraj kluczowy w tej dziedzinie i wsłuchiwać się uważnie w to, co Polska mówi na temat polityki energetycznej. Na tej płaszczyźnie są największe problemy do rozwiązania i jeśli UE ich nie rozwiąże, to będzie to jej porażka, a przy okazji porażka całego procesu integracji i jego wiarygodności.

Komisja Europejska może zablokować podpisanie polskiej umowy z Gazpromem na dostawy gazu?

- Uważam, że ta umowa - chociaż jej treść nigdy w całości nie była ujawniona - zawiera klauzule, które nie są zgodne z prawem Unii Europejskiej. W szczególności chodzi o tzw. klauzulę przeznaczenia, która uniemożliwia reeksport gazu. Jeśli polski rząd będzie starał się podpisać tego typu kontrakt i wpuścić na rynek unijny przez Polskę tak dużą ilość gazu, to oczywiście Komisja Europejska powinna reagować i blokować to, jeżeli w ogóle ma mieć sens obrany kierunek rozwoju polityki energetycznej. Dla mnie jest zaskakujące, że Polska staje się jednym z tych krajów, które wyciągają pomocną dłoń do Gazpromu w sytuacji, kiedy jest on bardzo osłabiony. Inne kraju renegocjują swoje umowy z tą spółką, chcąc poprawić warunki kontraktowe, a Polska w tym samym czasie podpisuje umowę m.in. zwiększającą dostawy. Do tej pory nasze państwo było krajem, który głośno mówił o problemie, jakim jest Gazprom, a dzisiaj stajemy się krajem, który wychodzi do Gazpromu z pomocą.

Na czym polegają trudności rosyjskiego giganta naftowego?

- Na skutek kryzysu kapitalizacja Gazpromu spadła o ponad 60 procent, zmniejsza się także zapotrzebowanie na gaz, co spółka odczuła bardzo boleśnie. Niekorzystnie na jej położenie wpływa ponadto rozwój gazownictwa niekonwencjonalnego w Ameryce, który spowodował, że spadły ceny gazu LNG, często poniżej cen kontraktów z Gazpromem, a to z kolei zaowocowało silną konkurencją na rynku gazu i obniżeniem cen surowca. Dlatego Gazprom jest dzisiaj w poważnych kłopotach. Z punktu widzenia negocjacyjnego należałoby tę sytuację wykorzystać, a nie wyciągać pomocną dłoń do tego politycznego koncernu.

W Komisji Europejskiej powołano grupę roboczą, która ma zbadać warunki kontraktu między Polską a Gazpromem. W połowie roku mają być znane uzgodnienia dotyczące umowy.

- To oznacza, że problemy są poważne, ponieważ umowa miała być podpisana jeszcze w ubiegłym roku. Być może w rządzie jest konflikt co do oceny tej umowy, dlatego mamy do czynienia z odwlekaniem jej finalizacji. Natomiast obecnie dochodzi jeszcze aspekt unijny. Jeżeli jest mowa o horyzoncie kilku miesięcy na poznanie ostatecznych ustaleń w sprawie umowy, to znaczy, że problemy są poważniejsze, niż rząd chce to pokazać.

Zapowiadana na kwiecień wizyta komisarza Oettingera w Moskwie jest potwierdzeniem niepokoju KE?


- W moim przekonaniu, umowa ta odbiega od standardów unijnych. Pytanie tylko, czy Komisja Europejska będzie się chciała w to angażować. Dzisiaj wiele wskazuje na to, że tak, i to jest dobra wiadomość, natomiast jest żenujące, iż to Polska jest krajem, który ma problem z prowadzeniem solidarnej polityki energetycznej. Tracimy prestiż, jeśli chodzi o polityczne zabiegi na rzecz solidarności energetycznej, w sytuacji kiedy strona polska próbuje podpisać tego typu kontrakt.

Dziękuję za rozmowę.

_________________
http://www.solidarni.waw.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Pon Mar 22, 2010 7:31 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Była już o tym mowa ale należy przypominać, że w razie podpisania tej umowy w wersji której fragmenty przedostały się do opinii publicznej, na pewno na brak zajęcia nie będzie narzekał Trybunał Stanu, a i najzwyczajniej prokuraturze też coś skapnie. To już nie jest tak zwana sprawa polityczna, ale najzwyczajniejszy kryminał. Dlatego takie artykuły jak ten z Naszego Dziennika, powinny stać się tematem dobrze zorganizowanych, podbudowanych merytorycznie konferencji prasowych w Sejmie. Jest to też jak się wydaje dobry temat dla Misji Specjalnej, a być może jakiegoś innego programu, bo jak dotąd Misja w swej "odnowionej" wersji zajmuje się sprawami czwartorzędnymi, a mówiąc dosadnie, to co sobą ten program w tej chwili prezentuje to żenada(skutek medialnej koalicji z komunistami). Gazetę Nasz Dziennik kupuje i czyta stosunkowo niewielki krąg zainteresowanych potencjalnie tematem ludzi. Tak więc w odpowiedzi na ten żałosny spektakl pra, a właściwie para-wyborczy, można spróbować zainteresować opinię publiczną sprawami rzeczywiście ważnymi. Pytanie tylko kto to ma zrobić.






Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
TOMEK
Weteran Forum


Dołączył: 18 Paź 2007
Posty: 258

PostWysłany: Sob Mar 27, 2010 4:27 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100327&typ=po&id=po21.txt#pocz

POLSKA – Rosja 0:7

W taki metaforyczny sposób dr Piotr Naimski, doradca szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego i członek Zespołu ds. Bezpieczeństwa Energetycznego w Kancelarii Prezydenta, podsumował kształt polsko-rosyjskiej umowy międzyrządowej w sprawie dostaw gazu. Podczas debaty w Pałacu Prezydenckim Naimski zaznaczył, że jeśli kontrakt wejdzie w życie, Polacy będą płacić za gaz więcej. I to przez bardzo długi okres.

Według Naimskiego, Rosja strzeliła aż dwa gole, doprowadzając do zmian w statucie EuRoPol Gazu - polsko-rosyjskiej spółki będącej właścicielem Gazociągu Jamalskiego, którym Gazprom przesyła błękitne paliwo do Europy Zachodniej. Chodzi przede wszystkim o zmiany w zarządzie i radzie nadzorczej firmy, które zdaniem Piotra Naimskiego pozwolą Rosjanom na blokowanie niewygodnych dla nich decyzji, a w przypadku sporu - przenoszenie ich na poziom negocjacji politycznych, w których jak dotąd Polska zawsze miała słabszą pozycję.
Za kolejne dwa gole prezydencki minister uznał zgodę prowadzącego równolegle negocjacje kontraktu Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa na umorzenie należności Gazpromu z tytułu zaległości w należnych EuRoPol Gazowi opłatach za przesył błękitnego paliwa za rok 2006 oraz lata 2007-2009. W sumie sięgały one od 205 do 385 mln USD (w zależności od przyjętej interpretacji prawnej sporu).
Za ewenement w skali światowej uznano z kolei zgodę strony polskiej na zapisaną w umowie międzyrządowej odgórną wysokość zysku netto EuRoPol Gazu na poziomie 21 mln zł, co część uczestników dyskusji przyjęła za faktyczne zwolnienie Gazpromu z płacenia za przesył surowca Gazociągiem Jamalskim.
Szóstym golem dla Rosjan jest to, że stronie polskiej nie udało się wynegocjować niższych cen za gaz, przede wszystkim dzięki odejściu (choćby częściowemu) od formuły indeksowania ceny kupowanego gazu ziemnego w stosunku do cen ropy naftowej i jej produktów, co zrobiło już wiele krajów, korzystając ze spadku zapotrzebowania na gaz na światowym rynku.
Ostatnim, choć może najgorszym dla Polski punktem umowy jest - zdaniem dr. Piotra Naimskiego - zapisane w umowie wydłużenia dostaw aż do 2037 roku. To z kolei co najmniej utrudni plany zmniejszenia zależności naszego kraju od Rosji, tym bardziej że Polska zobowiązała się do kupowania o ponad 2 mld m sześc. więcej błękitnego paliwa, i to również po 2014 r., a więc po spodziewanym uruchomieniu terminalu gazu skroplonego LNG w Świnoujściu. Ministra, ale także część uczestników dyskusji zdziwiło w tym kontekście uznanie przez rząd Donalda Tuska umowy z Rosjanami za... sukces.
Co na to przedstawiciele rządu i PGNiG odpowiedzialni za podpisanie umowy międzyrządowej i kontraktu z Gazpromem? Nic! Joanna Strzelec-Łobodzińska, reprezentująca w pierwszej części spotkania Ministerstwo Gospodarki, nie chciała odnieść się do zarzutów, a nawet wziąć udziału w dyskusji, podobnie zresztą jak przedstawiciele zarządu PGNiG. Osamotniona przez nich rzecznik Joanna Zakrzewska zapewniała jedynie, że "ten mecz jeszcze trwa".

Mariusz Bober

_________________
http://www.solidarni.waw.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Marek-R
Weteran Forum


Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 1476

PostWysłany: Sob Mar 27, 2010 7:41 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rzeczywiście same negocjacje jak i otoczka, to wiele co najmniej dziwnych decyzji i zachowań. Sprawa jest śliska co pokazuje choćby fakt, że praktycznie nie wypowiada się na ten temat Tusk, znany z kolei z tego że zna się na wszystkim, co w niektórych sytuacjach objawia się komicznie (jak choćby w ostatnim czasie, kiedy z grobowo poważną miną "odkrył", że kryzys grecki to poważna sprawa), ale jak trzeba(czytaj kiedy sprawa jest śliska a odbiór społeczny niepewny) to w momencie zaistnienia potrzeby komentowania tego wszystkiego na czym się zna, stosuje uniki. Można podejrzewać, że Rosjanie solidnie popracowali nad "obróbką" ekipy negocjującej porozumienie. A że z całą pewnością mają stosowne "argumenty" i przy tym umiejętności, to w konsekwencji tego że naprzeciwko siebie mają negocjacyjnych dyletantów mamy co mamy.




Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra.

_________________
"Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
TOMEK
Weteran Forum


Dołączył: 18 Paź 2007
Posty: 258

PostWysłany: Wto Kwi 06, 2010 5:17 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100406&typ=sw&id=sw13.txt

ROSJANIE KUPUJA NIEMIECKIE RAFINERIE

Rosyjski gigant rafineryjny koncern Rosneft zamierza kupić od Wenezueli udziały aż w czterech niemieckich rafineriach. Rosjanie chcą nabyć od wenezuelskiego koncernu naftowego PDVSA 50 proc. udziałów w spółce Ruhr Oel, do której należą rafinerie Gelsenkirchen, Bayern Oel, MiRO i Schwedt.

Niemiecki koncern Ruhr Oel założony w 1983 roku jest spółką typu joint venture niemieckiego BP i wenezuelskiego koncernu naftowego PDVSA, obaj partnerzy dysponują 50 proc. akcji. Teraz - jak podaje dziennik "Die Welt" - Rosjanie zamierzają nabyć wenezuelskie 50 proc. akcji. Transakcja była głównym tematem piątkowej wizyty premiera Władimira Putina w Caracas. Jeżeli do niej dojdzie, Rosjanie staną się współwłaścicielami największego koncernu rafineryjnego w Niemczech, który przerabia milion baryłek ropy na dzień. Na razie tych informacji nie chcieli skomentować ani przedstawiciele Rosneft, ani urzędu rosyjskiego premiera, ani BP, ani także wenezuelskiego koncernu naftowego PDVSA.

Po zakupie niemieckich rafinerii Rosja stanie się prawdziwym monopolistą na niemieckim rynku paliw, ropy i gazu. Już niedługo gazociągiem Nord Stream rozpocznie się transport rosyjskiego gazu do Niemiec. Jak informuje rozgłośnia Deutschlandfunk, w tych dniach koncern Nord Stream rozpoczyna w okolicach niemieckiego Schwedt układanie na dnie morza pierwszych rur Gazociągu Północnego. Konsorcjum ma już 100 tys. dwunastometrowych rur o średnicy 100 cm, które zostaną zainstalowane.

Nord Stream nie zgodził się na polskie sugestie dotyczące wkopania rury lub położenia jej na głębokości minimum 18-19 metrów w miejscach jej skrzyżowania z torem wodnym prowadzącym do polskich portów w Szczecinie i Świnoujściu. Nord Stream za zgodą i akceptacją Federalnego Urzędu Żeglugi i Hydrografii (BSH) w Hamburgu nie zgodził się na wkopanie rury i położy ją (na podejściu północnym) na głębokości tylko 17 m, co dla polskiej strony jest niewystarczające, bo w przyszłości uniemożliwi wpływanie tym torem wodnym statków o zanurzeniu większym niż 14,5 metra.

Gazociąg Północny mają tworzyć dwie nitki położone na dnie Bałtyku o długości 1220 km i przepustowości po 27,5 mld m sześc. gazu rocznie. Rury mają się zaczynać w okolicy rosyjskiego Wyborga, a kończyć w okolicach niemieckiego Greifswaldu. Według planów, pierwsza nitka powinna być oddana do eksploatacji w końcu 2011 roku, a druga - w 2012 roku. Koszt projektu jest szacowany na prawie 7,5 mld euro. Udziałowcami Nord Streamu są rosyjski koncern Gazprom (51 proc.), niemieckie E.ON-Ruhrgas i BASF-Wintershall (po 20 proc.) oraz holenderski Gasunie (9 proc.).

Waldemar Maszewski, Hamburg

_________________
http://www.solidarni.waw.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz dołączać plików na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum