[pluszak]

Kradzież ujawniona kilka dni po upublicznieniu stenogramów rozmów, mam wrażenie że to próba odwrócenia uwagi opinii publicznej od fałszerstw widocznych w stenogramach rozmów pilotów TU-154M

„...Jak doszło rabunku

Według naszych ustaleń, pieniądze wypłacono dwie do trzech godzin po tragedii- mówi rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej Monika Lewandowska, która od 14 maja prowadzi śledztwo w tej sprawie. W ciągu trzech dni jednej z dwóch skradzionych kart użyto 11 razy. Na dziś prokuratura ma informacje, że złodzieje wypłacali od 400 do 700 zł (w przeliczeniu z rubli) jednorazowo, w bankomatach. - Czyli weszli też w posiadanie PIN-u? Lewandowska: - Nie mamy takiej informacji.

W sumie z jednej skradzionej karty wypłacono ok. 6 tys. zł. Drugiej - mimo sześciu prób - złodziejom nie udało się użyć...”

Nie istnieją karty płatnicze, kredytowe, debetowe umożliwiające wypłatę gotówki bez podania kodu PIN!

Według informacji podanych w mediach pieniądze wypłacono w bankomatach.

Z publikowanych informacji wiemy, że pierwszej wypłaty dokonano już 80 minut po katastrofie!

„...Wiele wskazuje na to, że żołnierze obrabowali nie tylko zwłoki Andrzeja Przewoźnika. Znaleziono bowiem przy nich aż cztery karty należące do Polaków. Prokurator nie chciał powiedzieć, do kogo one należą...”

„...Polska prokuratura - było 11 udanych wypłat i 6 nieudanych prób

Wcześniej Lewandowska informowała, że z karty kredytowej należącej do Andrzeja Przewoźnika w dniach 10-12 kwietnia dokonano 11 wypłat i pobrano z niej w sumie około 6 tys. zł...”

Na dojazd do miejsca katastrofy, znalezienie ciał Ofiar katastrofy, znalezienie dokumentów kart bankowych, pinów potrzebny jest czas!

więcej tu: http://www.pluszaczek.com/2010/06/09/karty-platnicze-ofiar-katastrofy-tu-154m-%E2%80%93-czesc-iv/