|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kazimierz Michalczyk Site Admin
Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 1573
|
Wysłany: Nie Gru 09, 2007 10:48 am Temat postu: Romuald Szeremietiew - Marszałek w ornacie |
|
|
Blog Romualda Szeremietiewa
http://szeremietiew.blox.pl/html
Marszałek w ornacie
W mediach huczy, bowiem w czasie zmiany rządu dokumenty b. WSI (należące dziś do komisji likwidacyjnej dawnych służb wojskowych - wg min. Macierewicza) w trybie nagłym nocą „wyjechały” z siedziby SKW do siedziby BBN. Trafiły z pomieszczeń dotychczasowych „rządowych” do „prezydenckich”. Sytuacja jest trochę niezdrowa. Wygląda bowiem na to, że w państwie, po ostatnich wyborach, mamy pojawiły się dwa wrogie terytoria – nowe „rządowe” i istniejące „prezydenckie”. Obecnie, po przegranej „kampanii październikowej”, pokonani wycofują się na wyznaczone z góry pozycje: obronne w sejmie, w ławach opozycji i okopy na prezydenckim „terytorium”, skąd zapewne będzie podjęta kontrofensywa.
Przyznaję, że irytująco wygląda sytuacja, gdy w Polsce ciągle trwa nie spór, ale wojna polityczna na śmierć i życie, w której walczące strony usiłują wszelkim sposobami „wroga” unicestwić.
Obywatel dostrzega przecież nie tylko słuszne hasła, np. walki z korupcją, ale i stosowane metody. Czy to miało wpływ na wyniki wyborów?
Ciągle aktualne jest pytanie: czy cel, nawet najszlachetniejszy, może usprawiedliwiać niegodne środki? Moralność i etyka powiadają: NIE. Pragnienie skuteczności w walce ze złem podpowiada¸ że można i nawet trzeba. Cóż z tego, że dowody zdobyto nielegalnymi metodami skoro zło będzie wytępione.
Teraz, w okresie ujawnienia się tego chorobliwego stanu ważne jest nie tylko jego opisanie, diagnoza i proponowane lekarstwo. Trzeba widzieć, kto zgłasza się jako leczący chorobę. I to obojętnie, czy będzie to lekarz stawiający diagnozy i ustalający kurację, czy tylko pielęgniarka pochylająca się nad chorym, czy może jakiś znachor oferujący cudowne sposoby leczenia.
Mam w ręku „Dziennik” (19.11.07.) i czytam: „Kraj według PiS to podwórko, na którym wygrywa ten, kto mściwiej rozliczy innych i ciężej obrazi. A cóż się do tego nadaje niż brudy z archiwów tajnych służb. Prawdziwości ich już nikt nie weryfikuje. Łatwość wrzucenia „pomyj” do mediów przez rządzących, oczywiście anonimowo, rozzuchwaliła polityków PiS.”
Hm, mściwe rozliczenie za pomocą brudów tajnych służb łatwo wrzucanych do mediów!!!! Coś wiem na ten temat. Do dziś nie wyplątałem się z tych „brudów” służb wyrzuconych w media.
Patrzę jednak - artykulik „Dziennika” „Nocne gry i zabawy polityków PiS” opatrzony jest fotografią damskiego oblicza autorki o cierpkim uśmieszku i złym spojrzeniu i podpis: Anna Marszałek, zastępca szefa działu śledczego.
Przed laty red. Marszałek oskarżyła mnie „mściwie” i nie weryfikując „prawdziwości” zarzutów „anonimowych”. Za swoje tekst dostała następnie rozliczne nagrody i zaszczyty. Po latach okazało się, że Farmus, wg niej mój „kasjer”uciekający z kilkoma paszportami do Szwecji, został uniewinniony i z paszportem kanadyjskim, jedynym jaki miał poza polskim, wyjechał do Kanady. Mnie do dziś nie osądzono bo „wymiarowi” jakoś nie spieszno. A red. Marszałek nie napisała, że pomyliła się i przeprasza „kasjera” i może mnie. Twierdzi, pytana przez dziennikarza Leszka Szymowskiego (luty 2007 r.), że w 2001 r. pisała prawdę i teraz też by to powtórzyła. ”Autorka artykułu w "Rzeczpospolitej", Anna Marszałek, w rozmowie z Polskim Radiem podtrzymuje wszystko to, co napisała w tekście "Kasjer z Ministerstwa Obrony". http://www.polskieradio.pl/krajiswiat/archiwum/media/przemilczane/artykul1754.html
Cytuję raz jeszcze tekst z „Dziennika”: „Czy politycy PiS nie zauważyli, że społeczeństwo w wyborach odrzuciło takie zabawy i zostali na podwórku sami?” Dalczego niby sami? – towarzyszy im przecież Anna Marszałek.
Polskie przysłowie mówi: diabeł ubrał się w ornat i ogonem na mszę dzwoni. Dziś zadwonił w „Dzienniku”. |
|
Powrót do góry |
|
|
Grzegorz - Wrocław Moderator
Dołączył: 09 Paź 2007 Posty: 4333
|
Wysłany: Nie Gru 09, 2007 11:13 pm Temat postu: Obie gazety są polskojęzyczne |
|
|
Der "Dziennik" wchodząc na rynek stał w pewnej opozycji programowej do GW. Teraz umocniwszy się już na rynku idzie coraz bardziej linią GW jakby chciał zająć jej miejsce. |
|
Powrót do góry |
|
|
Marek-R Weteran Forum
Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 1476
|
Wysłany: Pon Gru 10, 2007 10:06 am Temat postu: |
|
|
Grzegorz - Wrocław napisał: | Der "Dziennik" wchodząc na rynek stał w pewnej opozycji programowej do GW. Teraz umocniwszy się już na rynku idzie coraz bardziej linią GW jakby chciał zająć jej miejsce.
|
Jest myślę dokładnie jak Pan pisze, teraz tylko kwestia czy będzie to współistnienie, czy ktoś w tym starciu padnie. Ja stawiam na to pierwsze, ponieważ mają oni zarówno jedna jak i druga strona świadomość, że taka walka byłaby dla obydwu stron wyniszczająca, a tak podzielą część rynku pomiędzy siebie i "różniąc się pięknie", od czasu do czasu dając sobie delikatnego psztyczka, będą dalej jak to robią do tej pory próbowali kreować rzeczywistość zamiast ją opisywać.
Marek Radomski - Rada Oddziałowa SW - Jelenia Góra. _________________ "Platforma jest przede wszystkim wielk?
mistyfikacj?. Mamy do czynienia z elegancko
opakowan? recydyw? tymi?szczyzny lub nowym
wydaniem Polskiej Partii Przyjació? Piwa....." - Stefan Niesio?owski - "Gazeta Wyborcza" nr 168 - 20 lipca 2001. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dołączać plików na tym forum Możesz ściągać pliki na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|