|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kazimierz Michalczyk Site Admin
Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 1573
|
Wysłany: Pon Maj 31, 2010 11:32 pm Temat postu: Witold Zajączkowski - Wiersze |
|
|
Otrzymałem mailem
Cytat: | Nasze czasy
Poniedziałek, 31. Maj, 2010 15:59
od:
"witoldzajaczkowski@
Witam i pozdrawiam. Witold Zajączkowski-gliwiczanin, urodzony w Gryfowie Śl., kształcony w Liceum Pedagogicznym w Lubomierzu, w Jelenie Górze (Studium Nauczycielskie), w Katowicach -Uniwersytet Śląski. Z zawodu nauczyciel-polonista, ponadto publicysta i poeta.
|
Prezydenta Lecha Kaczyńskiego- pamięci rapsod żałobny
I.
"Dlaczego Panie Prezydencie wyjechałeś na zawsze,
Zostawiwszy iskrę szlachetnego życia na nieludzkiej ziemi!
By to święte dla Polski miejsce KATYŃ było krwawsze?
Nie! Aby świat poznał prawdę, by utkwiła w pieni!
By wszystkie narody od mroźnej Alaski, po ciepłą Australię,
Po ślepych wiekach poznały dziki mord na polskiej elicie
I wytoczyły przeciw sprawcom sprawiedliwości batalię,
Za zbrodnię bolszewii w katyńskim lesie, o świcie...
II.
-W te dni kwietniowe, gdy kwitną forsycje, w Stolicy i na Wawelu
Żegnamy Ciebie, choć wiosna miała być radosna i kolorowa,
Łzami smutku po Tobie ją zraszamy i w domach wielu
Rozwiewamy nasze sztandary z laurem kiru-żałoba narodowa!
Odjeżdżasz z naszym bólem, ręce złamawszy na sercu,
W morzu zniczów, co skrami grają przed Twą Wielkością,
Przy płaczu męskim i niewieścim, i kwiatów kobiercu.
Z bezbrzeżną rozpaczą i spóźnioną do Ciebie miłością.
Miłością do Ciebie-Leszku, do Polski, do tego, co nasze,
Co swojskie, co tysiącletnie-naszych dziadów i ojców staranie,
Żeby Polska była Polską, i nie odziewały Jej wrogie kamasze.
Byśmy byli dumni, dbali o naszą tradycję i norwidowskie wychowanie.
Wieją, wieją proporce biało-czerwone, i te "Solidarnościowe",
Jak obłoki, smutne, wulkaniczne, które wiatr w górze rozrywa.
Idą tłumy żałobne ze spuszczonymi ramiony, jak witki wierzbowe,
Ze smutnym głosem Dzwonu Zygmunta, ze łzą, co się z twarzy odrywa...
Idą, za Twoją naukę patriotyzmu, za obronę Krzyża-w podzięce,
O co apelował Papież Jan Paweł II-nasz rodak z Wadowic.
Idą powoli, w modlitwie, solidarnie, trzymając się za ręce,
Jako wzór i odpór dla renegatów, co Ojczyznę mają za nic!
Idą rodacy za Twą walkę o szacunek do Polski w Europie,
Za Twe zabiegi o miejsce w pierwszym szeregu Unii państw,
Za sprzeciw wobec agresji Złotego Cielca w galopie,
Z troską o szarego człowieka, kraju bez korupcji i draństw.
III.
W ciszy Dzwonu wchodzą do wawelskich krypt królewskich,
I toną.... wychodząc w wieczne światło bladego księżyca,
I czernieje smutek na niebie, a jaśnieje w komnatach niebieskich,
A blask ich zimny omusnął, jakby runęła śnieżyca...
Chorał był ucichł nagle, ale duch narodu nie zginął,
Pozostała trwała pamięć o Tobie w zastygłych szczerych twarzach
I w polskich sercach, i ogień miłości do Ojczyzny nie zaginął,
By walczyć jak dawniej: Grunwald, Chocim, Warszawa, Zbaraż...
IV.
I przeszedł korowód, budząc ze snu zapomnienia polskie grody,
Szkoły i uczelnie, aż się mury Jeryha porozwalały jak kłody!
I serca Polską się ocuciły, a pleśń obojętności z oczu zdejmują narody...
Dzięki Tobie ! Twojej trudnej, niedocenianej pracy dla ojczystej zagrody.
Dzięki Twojej ofierze życia, daru dla nas i Tych w Lesie Katyńskim!
Nigdy o Tobie nie zapomnimy, Prezydencie kochany-Lechu Kaczyński!
Autor: Witold Zajączkowski
Gliwice, 19.04.2010 r.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kazimierz Michalczyk Site Admin
Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 1573
|
Wysłany: Pon Maj 31, 2010 11:35 pm Temat postu: |
|
|
Do funkcjonariuszy III RP vel PRL-bis
Jak się macie, ironiczne medialne gęby,
Sączące przez lata gadzi jad na Prezydenta!
Codziennie pokazywaliście sztuczne zęby
Arogancji i uśmieszku konfidenta.
Jak się czujecie z TVN i Polsatu, autorytety i mentorzy,
Gdy zobaczyliście naszą prawdziwą Polskę.
Wiemy, nie jesteście do skruchy skorzy,
Dalej o swój szemrany salon przejawiacie troskę.
Już cicho ujadacie, niedługo będzie rechot,
Jak przedtem, jakoby się nic nie stało,
Podniesiecie w "Polityce" swój bezczelny chichot,
Będziecie nas niszczyć, bo ciągle wam mało.
Bez skrupułów, bo nie czujecie wspólnoty,
Oderwani, na pustyni bez zasad i wartości
Idziecie zabłoconą drogą pustki i głupoty,
A pijar i szmal nie uchroni was od nicości.
Jesteście postbolszewicką mafią, rakiem,
Co toczy zranione ciało Ojczyzny,
Jesteście chorzy, mali, drobni-makiem,
Bo wy z "GW" jesteście obcy, bez ojcowizny.
Dla wpływów swoich i cudzych, obojętnie
Dla kogo, ukradniecie narodowe dobra i srebra.
Głosząc miłość, swój bandytyzm ukrywając skrzętnie,
Dążycie, by nas dopadła cholera, dżuma i febra.
Od lat macie naturę podczłowieka, niewolnika,
Służyliście i sługujecie Moskwie, Berlinowi i Brukseli,
Bo sumienie u was, "europejczyków" do zera zanika,
Dla mamony, sławy i rautów, i to was weseli.
Nadzy, bez ducha, wpatrzeni w Złotego Cielca,
Bez wstydu lecz z cwaniactwem i łgarstwem,
Oj, faryzeusze, niegodni nawet Judasza-wisielca,
Kraj zaszczuwacie nienawiścią i kłamstwem.
Waszych "luminarzy" śmieszne menel-rozumki,
niesioła, lisa, komora, sikory, olejniczki i palikota
(listę "oświeconych" można zsumować do dużej sumki)
Czeka w naszej historii denna ciemna obrzydliwa sromota.
Ale, jak los dowodzi, jest w życiu czas radości i smutku,
I niedługo Naród, którego wyrzekliście się z łomotem,
Rozliczy Was z podłości, do ostatecznego skutku,
A pamięć o was znajdzie się pod zgniłym płotem!
Autor: Witold Zajączkowski
Gliwice, dn. 22.04.2010 r.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kazimierz Michalczyk Site Admin
Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 1573
|
Wysłany: Pon Maj 31, 2010 11:38 pm Temat postu: |
|
|
Cóżeś Kaczyński uczynił ?...
"Coś ty Atenom zrobił , Sokratesie?...
Coś ty Italii zrobił, Aligheri?...
Coś ty Kolumbie, zrobił Europie?...
Coś ty uczynił swoim, Camoensie?...
Coś ty Kościuszko, zawinił na świecie?...
Coś Ty uczynił ludziom, Mickiewiczu?...
Pytał niegdyś dumny Norwid!
Coś ty zawinił Salonowi, Lechu?...
Tym, co Polska jest zaściankiem,
Tym, co w zdradzie tkwią grzechu,
Ukwieceni fałszu wiankiem...
Nieważne, w jakiej spoczniesz urnie,
Bo pamięć o Tobie odemkną powtórnie.
Teraz otępiali głoszą Twe zasługi,
Ale jutro wylanych łez będą się wstydzić
I odmawiać Ci wszelkiej posługi...
Ci, co człowiekiem nie chcieli Cię widzieć...
Każdego z wielkich jak Ty, świat nie może
Od razu przyjąć na ciszy spokojne morze...
I nie przyjął nigdy, przed żadnym progiem,
Bo byłeś zdrady, obłudy i kłamstwa wrogiem...
Bo byłeś patriotyzmu orędownikiem,
Takich świat nie lubi, trzeba być szują i cynikiem..."
Gliwice, 9.05.2010 r.
Witold Zajączkowski |
|
Powrót do góry |
|
|
Kazimierz Michalczyk Site Admin
Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 1573
|
Wysłany: Pon Maj 31, 2010 11:40 pm Temat postu: |
|
|
"Łazienki
Warszawskie Łazienki
Onegdaj obiady czwartkowe
Elity-artyści patrioci
Biskupi i świeccy
Nad Ojczyzna i kulturą
Debatowali
Złotymi zgłoskami
W annałach
Się zapisali
*******
Dzisiaj-teraz
Tuskowe-skundlone
Łazienki
Miast obiadów czwartkowych
Niedzielny sabat kuglarzy
Tych co narodu
Się boją
Tradycji kpiarzy
Bez sumienia i pardonu
Samowybrańcy "salonu"
Jak u Mickiewicza
Tchórzliwa
Plująca nienawiścią sfora
Na dziadowskim
Balu u Senatora..."
Gliwice, 17.05.2010 r.
Witold Zajączkowski
Mgła
Zamglona przeszłość
Zamglone umysły
I sumienia
Mgła w głowach
Rządzących
Mgła pod Smoleńskiem
Zamglone śledztwo
Przymglony faworyt
Na fotel prezydenta
A miała być wiosna
Słoneczna i radosna
Tylko mgłę przyniosły
Fronty
Polityczne i atmosferyczne
Zamglone elity
Ich słowa
Tylko naród mgłą
Spowity
Swym duchem
Przeciera niebo
Widać już prześwity
Zapowiada się słoneczne lato...
Gliwice, 24.05.2010 r.
Witold Zajączkowski
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dołączać plików na tym forum Możesz ściągać pliki na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|