Realne SUKCESY rządu Tuska

Mirek Lewandowski · Weteran Forum Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 635

Katarzyno,
może niech już tak zostanie? Smile

A juz na pewno nie warto przepraszać. Wielu osobom te formy grzecznościowe w Internecie sie mylą i chyba nikt juz nie traktuje formy "per ty" za niegrzeczną.
Poruszone przez Ciebie kwestie nie bardzo nadaja sie do wałkowania w tym wątku.
Zwróciłas jednak uwagę na istotny problem rządu PiSU, jakim było "gubienie" sojuszników z przyczyn, które było mało wyraźne dla opinii publicznej. Ponieważ założyłem osobną "szufladę" na porazki rządu PiS, to - jeżeli pozwolisz - umieszczę tam tę kwestię.
Pozdrowienia

Grzegorz - Wrocław · Moderator Dołączył: 09 Paź 2007 Posty: 4333

Panie Mirku,
Nie podaję tego w jaki sposób (techniczny) ekipa Donalda Tuska cieszy się takim poparciem, jakie podają badacze tego, co pod kapeluszami się kryje. Ja jedynie próbuję zestawić to poparcie z wielkością (powinno się napisać małością, czy wrecz mikorskopijnością) dokonań. Bardzo podobał mi się tekst "Jak dobry premier zły rząd do roboty pogonił" z tej samej Rzepy, z kórej dotarło do nas wysokie trele piewcy sukcesów PO dr socjologii Jacka Kucharczyka. Niezłym walcem przejechał po PO redaktor Piotr Semka (m.in porównując nas po wystąpieniach ekipy speców od SZ do takich potęg jak Słowenia czy Węgry). Nie wiem tylko czy na końcu zamiast "Polska znów chce spać" nie powinno być "Tusk znów chce spać". A to przypomnienie 'wałęsowskich zderzaków' z kolejnego artykułu, kazało mi sobie wyobrazić taki pociąg, w którym są kwadratowe koła i same rozklekotane zderzaki, z których co chwila jakiś odpada i jest zastępowany innym wykonanym jeszcze bardziej partacko, bez siedzeń, lokomotywy i tylko kanapa dla wodza, a biega po nim zła konduktorka Pitera i kontroler Ćwiąkalski węszący, czy aby tym pociągiem nie 'jadą' na gapę jeszcze jacyś zapomniani PiSowcy. A dookoła sceneria znanych sprzed lat rozkradanych, bałaganiarskich budów stadionów i wiecznie remontowanych autostrad z cenami na których opłata za przejazd kosztuje więcej niż paliwo zużyte podczas przejazdu. A na bocznicy wypadnięta z torów i zakopana po osie minister zdrowia, sapie i buksuje, ale już jej nawet nie słychać, ani na jej machanie w stronę pociągu nikt już nie zwraca uwagi. Dodatkowy blamaż to min. Chlebowski, tak zawzięty, że koniecznie chciałby sądzić min. Macierewicza przez TS. Jakby PiS ugryzł się w język, to by się okazało, że usłużny TS może by i skazał zohydzonego przez 'salon' min. Macierewicza, ale zwrócono jednak uwagę, że to nie leży w kompentecjach tego trybunału, więc tyko min. Chlebowski mógł spiec raka. Rozżarzył się do czerwoności, bo on z Żarowa, gdzie jako miejscowy notabl narobił takich długów, że aby je spłacić to trzeba będzie kilka dodatkowych ustępstw dla Europy albo Rosji zrobić.

Katarzyna Makowska · Weteran Forum Dołączył: 15 Cze 2007 Posty: 194

Mirku, bruderszaft podejmuje z przyjemnoscia i nadzieja, ze kiedys bedziemy mieli okazje spelnic go osobiscie. Do Polski wybieram sie w okolicach pazdziernika, ale to jeszcze nie jest tak na 100%.

Sadze,ze te tematy sa przenikalne miedzy soba nawzajem. PO dosc skutecznie reklamuje sie jako partia prowolnorynkowa, zas PiSowi przypisuje sie gebe "socjalizmu". Silny udzial w owym przypisywaniu ma srodowisko wyznawow Najnowszego Czasu. Swiadomie, czy nieswiadomie, raczej bezwiednie, napedzaja tym samym wyborcow PO. Bo na kogo moze glosowac niezbyt doedukowany w temacie zwolennik wolnego rynku, ktorego nie pociaga ortodoksyjny konserwatyzm? Szczerze powiedziawszy, odnosze wrazenie, ze takich wyborcow jest w Polsce najwiecej. I to jest p o l i t y c z n y sukces PO, ze umie takich wyborcow przekonac do siebie, jednoczesnie, demonizujac PiS, odbierac ich PiSowi.

Kaska

Mirek Lewandowski · Weteran Forum Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 635

Panie Grzegorzu,
piekny tekst - gratuluję. Odkrył Pan przed nami talenty literackie. I pisze to bez ironii. Alegoria kolejowa (przypomnająca podobne alegorie np. Jacka Kaczmarskiego) bardzo mi sie podoba! Pyszne! Zwłaszcza wizja kontrolera Ćwiąkalskiego (Boże, kontroler z taką gębą wystraszyłby chyba wszystkich podróżnych) i "zakopanej po osie" minister zdrowia.
Smile

Co do poparcia dla PO - proponuje poczekać chociaż do końca czerwca tego roku. Jeżeli ten rząd będzie miał wtedy poparcie powyżej 50% w choć jednym sondażu, to zapiszemy to na konto jego sukcesów.
Na razie można zaobserwować, jak maleje entuzjazm do PeOpagandy wśród dziennikarzy. Nawet prostytutki medialne zaczynaja dostrzegac, że cos jest nie tak.

Andrzej Werter · Weteran Forum Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 181

Moi drodzy! Ja widzę sukces rządu Tuska. Sukces prawdziwy, sukces szkodliwy społecznie. Ludzie cyniczni, interesowni, bezideowi, nastawieni tylko na sukces materialny chwalą postępowanie rządu jako całości i poszczególnych ministrów. Uważają, że odsunięto zło, które im groziło przed upadkiem PIS-u, że jast z powrotem normalnie.
Słyszałem na własne uszy opinię, że jeśli sprywatyzowany szpital zamieni się na hotel, to dobrze, jeśli się opłaca.
Kolejny raz twierdzę, że my jesteśmy marginesem a oni to prawdziwe oblicze dzisiejszej Polski. Rządy Olszewskiego i PIS-u to ich wpadki, a my pokładaliśmy w nich zbyt duże nadzieje. Ale to inna historia, brak oceny tego co stało się w Polsce po 1989 roku.
Pozdrawiam serdecznie.

Grzegorz - Wrocław · Moderator Dołączył: 09 Paź 2007 Posty: 4333

Panie Mirku,
Jak Pan pisze 'nawet prostytutki medialne zaczynają dostrzegać', to wygląda na to, że zapomniał Pan, kto to są prostytutki. Prostytutki widzą (te inteligentne) od razu. Prostytucja polega na udawaniu, że się 'nie widzi' brzydoty i się 'kocha'. To, co Pan widzi może być, albo fałszywą obserwacją, albo przegrupowaniem wojsk. Przecież D.Tusk to nie jest wielki polityk, a marionetka, o czym już wcześniej było na tym forum pisane. I być może szykuje się kogoś nowego na jego miejsce, albo straszy się tylko Donka, żeby lepiej krok trzymał, bo im może za mocno bryka. Za mocno bryka, to wcale nie znaczy, że chce zrobić coś dobrego, to może znaczyć tylko tyle, że on nie chce tak, jak by chcieli Oni, że się nie trzyma narzuconego scenariusza.

Mirek Lewandowski · Weteran Forum Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 635

Panie Grzegorzu,
wariant, że Tusk jest marionetką - odrzucam. Przynajmniej w ramach PO ma silną pozycję i nikt nim nie steruje (choć niektórzy doradcy zdaje sie mają na niego wpływ). Uważam, że na dzień dzisiejszy nikt z zewnątrz, ani z wewnątrz PO nie może szykowac nikogo na miejsce Tuska.

Sojusz Tuska ze zwolennikami III RP jest m. zd. taktyczny.

Oni popieraja Tuska, bo nikt inny nie był w stanie odsunąć od władzy PO (formuła LiD zawiodła, ruch obrony demokracji zwalił się wraz z ujawnieniem pijaństwa Kwasniewskiego).

On z radościa przyjął ich poparcie, bo ono utorowało mu droge do władzy.

Obecnie jednak coraz częściej dochodzi do zgrzytów.

Tusk nie chce realizowac wszystkiego, co mówią mu jego sojusznicy (nie ratyfikował Karty Praw Podstawowych, nie rozpoczął wojny z Kościołem, nie realizuje postulatów homosiów i lesbijek, wycofał się z finansowania przez państwo in vitro, rozliczanie PiSu idzie mu słabo - mimo werbalnych wysiłków, pozostawił Kamińskiego na czele CBA, nie zawarł koalicji z SLD). Dlatego właśnie właściciele mediów i wynajęte przez nich "medialne prostytutki" krytykują PO. Dają tym samym wyraz swemu niezadowoleniu i kamufluja groźbę - "Uważaj, bo przestaniemy cię wspierać!".

Ale Tusk wie i oni wiedzą, że na dziś nie ma nikogo innego. Jedyną alternatywą dla Tuska jest PiS, a jego ITI i Agora boją sie jak diabeł święconej wody.

Sytuacja zmieni sie dopiero, gdy dla Tuska pojawi sie alternatywa na zewnątrz PO (coś na lewo, albo Rokita, Marcinkiewicz etc coś zaczna od nowa), albo wewnątrz PO (zdaje sie na to liczy Rokita - gdy nieudolność Tuska stanie się już ewidentna, może dojść do zmian w PO albo do ugody Tusk - Rokita).

Grzegorz - Wrocław · Moderator Dołączył: 09 Paź 2007 Posty: 4333

Panie Mirku,
Warianty można odrzucać, ale nie zmienia to (niestety) meritum sprawy. Zanim Pan ten wariant całkiem odrzuci, to proszę sobie postawić pytanie: Czy to D.Tusk dyktuje mocodawcom TVNów, Polsatów, RMF FM i im podobnym gdzie ich miejsce w szeregu, czy też oni mówią, że D.Tusk jest wspaniały. I czy jakby zaczęli mówić o D.Tusku, to co jak niektórzy twierdzą sami dziennikarze (nawet ci najbardziej protuskowscy czy propepowscy) doskonale widzą, to czy D.Tusk pozostałby nadal wielkim politykiem. Oczywiście w niego 'zainwestowano' - działa więc układ w dwie strony. D.Tusk wie, że im szkoda inwestycji, więc jakąś gęś od czasu do czasu próbuje dla siebie upiec. Znalezienie nowego 'Donka' mogłoby trochę zająć. Na pewno nie jest to mąż stanu. Jest to taki wirtualny osobnik, który ma robić to, by Polacy przy jak najniższych kosztach (ponoszonych przez oligarchów) byli jak najdłużej uśmiechnięci. Jak nastąpi moment, że przestaną się uśmiechać - to w tym momencie ci, którzy pompują balon Tuska, muszą już mieć nowego Robin Hooda.

Marek-R · Weteran Forum Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 1476

Mirku -

Zgadzam się że Tusk nie jest marionetką w ramach samego PO. Ale już jeżeli chodzi o wpływy z zewnątrz, to już takiego stwierdzenia bym nie zaryzykował, z tej pozycji myślę że jest jednak może nie marionetką, ale zakładnikiem oligarchów i właścicieli mediów, a to właściwie to samo oznacza. Przecież w dużej mierze to dzięki ich przemożnej pomocy, wynik wyborów był taki a nie inny. Czy sojusz Tuska ze zwolennikami IIIRP jest taktyczny, moim zdaniem jednak nie, myślę że w dużej mierze a udowodnił to czas po 89' program zwolenników IIIRP jest programem Tuska i na odwrót. A wszystko w gruncie rzeczy sprowadza się do "wilczego" szalejącego liberalizmu, wystarczy przypomnieć czasy niejakiego Balcerowicza, dwojga imion Bieleckiego, Lewandowskiego-oczywiście Janusza itd. Tusk nie naciskał zbytnio na ratyfikację Karty Praw Podstawowych ze względów czysto praktycznych, albowiem jej ratyfikowanie wiązałoby się z pewnymi kosztami jakie trzeba by ponieść, ze zmianami legislacyjnymi których idea nie w każdym momencie byłaby zgodna z doktryną gospodarczą PO, więc wykorzystał po prostu to co inni( czyli PiS) zrobili za niego, a że mówił że tak naprawdę to chciałby ratyfikować, to tylko mówił, tak po prostu wypadało i co ważniejsze było wygodnie. Jeżeli idzie o odwołanie szefa CBA lub raczej Jego nieodwołanie, to gdyby to uczynił bez dostatecznych powodów, a bardziej dowodów to złamałby prawo, ponieważ jest to funkcja kadencyjna i tylko dlatego tego nie zrobił, na pewno nie przemawiał przez Niego w tym momencie żaden pragmatyzm, Kamiński stoi Mu kością w gardle i to solidnie, to z pewnością jeszcze nie koniec prób Jego odwołania, obydwoje zarówno Tusk jak i skompromitowana w związku z tą sprawą- Pytera- tak łatwo nie odpuszczą. Jeżeli chodzi o in vitro, to póki co nie mógł Tusk sobie pozwolić na potyczki z Kościołem, a raczej z jego wpływowymi hierarchami, zbyt dużo im zawdzięcza, ale nie miejmy wątpliwości że gdyby pozycja Jego i PO była mocniejsza pokazałby swoje prawdziwe oblicze jeżeli chodzi o Jego stosunek do Kościoła - wystarczy znowu cofnąć się do wczesnych lat 90-tych i przestudiować niektóre wypowiedzi Tuska w tej materii.

Grzegorz - Wrocław · Moderator Dołączył: 09 Paź 2007 Posty: 4333

Dziś niezłe było "Szkoda gadać". Cały czas 'przejęzyczali' sie mówiąc o stuleciu Wink

Ale mnie zachwyciła piekna wypowiedź naszego szefa OSP, wicepremiera Waldemara Pawlaka. Pan Waldek z chłopską otwartością wyznał (z paska w TVP3):

Grzegorz - Wrocław · Moderator Dołączył: 09 Paź 2007 Posty: 4333

Nie konsultuję swoich poglądów z Panem Stanisławem Michalkiewiczem, a jak widzę on też widzi D.Tuska jako narzędzie (marionetkę) do wypełniania misji tych kręcących te lody. I ma bardzo podobne jak ja zdanie, co się stanie po tym jak się misja tego obiektu westchnień wszystkich tych, którzy zachwycają się tą zmianą sposobu rządzenia, nie widząc, skąd wychodziły i wychodzą wszelkie sygnały do organizowania 'seansów nienawiści', skąd wychodzą przecieki i skąd wraca nowe. Proszę zobaczyć na http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=282
Sluchałem dziś w III rozmowy nt. Służb. Jak mają ludzie w głowach ... i nierozgarnięte to boli głowa. Oczywiście nie mówię o wypowiedziach gen. Dukaczewskiego czy tow. Zemke. Ale od superpożytecznych idiotów to się wśród wykształciuchów roi. Zostali zakażeni chorobą nienawiści do A.Macierewicza są przez to odporni na każdy argument, postponując wypowiedzi tych, którzy sytuację z WSI znają z autopsji. Im przecież w GW napisano co innego. Ludzie to co napisanow w GW nie znaczy nic. Nie jest to ani prawda, ani fałsz. Gdyby to był fałsz, to zaprzeczając uzyskiwalibyśmy prawdę, a tu niczego wywnioskować się nie da, poza tym, w którym teraz obszarze się mąci.

Marek-R · Weteran Forum Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 1476

Grzegorz - Wrocław · Moderator Dołączył: 09 Paź 2007 Posty: 4333

Panie Marku,
Pożyteczny idiota to jest pojęcie wzięte chyba jeszcze od Lenina, który widząc intelektualistów z Zachodu zauroczonych komunistycznymi bredniami o czerwonym raju na ziemi, szybko docenił ich wielką wagę propagandową. Jako ludzie przekonani, że wiedzą dobrze, z wielką zawziętością byli w stanie walczyć i krzewić te chwasty szerzej i szerzej. Dlatego przy okazji pobytów służbowych czy naukowych wożono wielu uczonych czy biznesmenów do specjalnych 'rezerwatów', w których żyli szczęśliwi radzieccy ludzie. Jak taki gość wrócił do swoich (na Zachód) to im tam takiej wody z mózgu mógł narobić, że hej. On przecież był tymi iście diabelskimi sztuczkami przekonany, że widział sowiecki dobrobyt na własne oczy, więc to on mógł przekonywać i z przekonaniem parować wszelkie ataki na niewydolność ekonomiczną komunizmu. Tego, że ten 'dobrobyt' był wykreowany sztucznie w kilku wsiach (na podobieństwo carskich 'potiomkinowskich dieriewień'), a w pozostałych setkach tysięcy wsi trwał 'ruski miesiąc' latami, tego już nie wiedział.
I teraz oprócz dużej armii solidnie opłacanych funkcjonariuszy propagandy istnieją uwiedzeni przez nich pożyteczni idioci, którzy powtarzając zasłyszane brednie przekazują je bezkrytycznie swoim żonom, dzieciom. W końcu Donka i jego ekipę wybrali nie sami dziennikarze GW czy TVN, ale przede wszsytkim ci, uwiedzeni fałszywymi trelami. Jednym imponowało wykształcenie Tuska (mgr historii), innym jego 'elegancja', jeszcze innym potrzeba spokoju w kraju itd. Nie przeszkodził im ani kłamanie o dziadku z armii okupanta, ani udział w 'nocnej zmianie'. Wśród tych pożytecznych idiotów niemałą część stanowią właśnie wykształciuchy, myślące Gazetą Wyborczą i przez nią poleconymi tubami propagandy. Własnych mózgów do myślenia nie używają. Jakby spróbowali i wykryli sprzeczność to mogliby się doprowadzić do schizofrenii. Rano 'gazetka' i potem ukłucie nią i odlot do wieczora. I znowu 'gazetka', i znowu. Osobnicy ci mało sami widzą (cały czas wypełnia im czytanie 'gazetki' i oglądanie TVNu) nie uwieżą własnym oczom czy nawet portfelom, dopóki nie przeczytają o tym od swoich autorytetów. Kto mi nie wierzy niech napisze i podzieli się ze mną swoimi wątpliwościami.

Grzegorz - Wrocław · Moderator Dołączył: 09 Paź 2007 Posty: 4333

Panie Marku,
Jeszcze na koniec zobaczyłem u Pana:

Jerry · Weteran Forum Dołączył: 13 Paź 2006 Posty: 396

BALLADA O DONALDZIE TUSKU...

Rolex 2008.02.25 20:57
Puste gesty, puste slowa, puste serce, pusta mowa, puste, choc zaciete usta, pusty wzrok i glowa pusta, pusty program i projekty, do cna pustych stek inwektyw, pusty jazgot, prozne zale, krzyk co tresci nie ma wcale, puste grozby, puste miny, wielkie morze proznej sliny, puste hasla, obietnice, wszystko puste ? poza picem ! Slowem zero, nicosc, proznia ? tym sie w swiecie Tusk wyroznia.

http://finanse.wp.pl/OID,24675798,POD,1,wid,9691686,opinie.html?redir_url=http%3A%2F%2Ffinanse.wp.pl%2FPOD%2C1%2Cwid%2C9691686%2Cwiadomosc.html%3Frfbawp%3D1203979905.227

Największym sukcesem rządu Tuska jest chyba to że tak wielu w Polsce mamy idiotów którzy dają się oszukiwać bandzie cyników. Czasem bywam w ministerstwach i widzę te same osoby od wielu lat "pracujące" (lub udające że pracują). Słyszałem co wygadywali o rządzie Kaczyńskiego i jak z dumą przyznawali że są wykształciuchami. Niestety pokolenie "GW" rozprzestrzeniło się jak wirus.